Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    ja znieczulenie miałam przy rwaniu tylko :wink: i raz przy kanałowym :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Talinka: a tak w ogóle - piszemy dziś o tych porodach i sbie myslę - "ja już chcę rodzić" :devil:


    ja tez juz chce dzisiaj sie nakrecilam przez to forum:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    jooo u Ciebie to już lada moment :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    chole nie widzę przeszkód :)
    na porodówkę marsz! ;)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    mowicie i macie;) zeby to takie latwe bylo... juz pisalam,ze pierworodny wyszedl dzien przed terminem...ja tylko nie chce przenosic bo mama przylatuje 23ego i jakos tak fajnie zeby sie przydala;) haha no zreszta nie bawi mnie perspektywa duzego dziecka w sensie 4kg albo wiecej.....a im dlzuej w brzuchu tym wieksze...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    chloe28: nie bawi mnie perspektywa duzego dziecka w sensie 4kg albo wiecej.....

    albo jak moja ciotka - 6kg :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Iwcia, gratulacje! Całkiem spory maluszek. Mój Tadeuszek tyle waży teraz, 3 tygodnie po urodzeniu i na dodatek jest krótszy... Patrzę na niego i ciężko mi uwierzyć, że można urodzić naturalnie taki klocuszek.... Nie dziwię się, że miałaś cc...

    Morelka chyba naprawdę rodzi, bo coś zaginęła....
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    myszerej: Morelka chyba naprawdę rodzi, bo coś zaginęła....

    albo znowu zasnęła :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    ja dzisiaj mimo nocki do dupy zgarnęłam sie i pojechałam do biura zawieźć l4…tym sposobem zleciał mi dzień i strzeliłam 30km a teraz leżę i odpoczywam :-)
    a zgaga nawet mi obiadu zjeść nie daje :-(
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Talinka: piszemy dziś o tych porodach i sobie myslę - "ja już chcę rodzić" :devil:


    a wyobraź sobie, że ja też bym chciała :devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    myszerej: Morelka chyba naprawdę rodzi, bo coś zaginęła....


    ostatni raz była na 28 dni o 15:36....
    więc albo pojechali do szpitala albo poszła spać albo nie wiem co :smile:
    --
    • CommentAuthorfifififi
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    a uzywaliscie podczas ciazy Chela ferr na podniesienie poziomu zelaza? Mi wyszlo wlasnie w wynikach ze mam go za malo i kolezanka polecila mi wlasnie chela ferr i wlasnie sie upewniam czy to dobry wybor:)
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    chloe28 zasiadłam do czytania i dupa.. kontaktu z językiem nie mam od jakiegoś czasu i nie operuję nim na tyle swobodnie, żeby na jednym posiedzeniu poczytać sobie tego typu artykuły :sad: a przy moim podsypiającym dziś samopoczuciu, nie mam na to siły, może kiedy indziej się zmobilizuję :shamed: W czasie gdy rodziłam synka nie miałam zbytnio weny na studiowanie wszystkiego co wpadnie w ręce, nie czułam takiej potrzeby. Ciąża i związane z jej przebiegiem atrakcje pochłaniały mnie bez reszty - moze dlatego. Bardziej niż na książkowej wiedzy polegałam na doświadczeniu mam karmiących z najbliższego otoczenia. Co prawda rodziłam pierwsze dziecko, one wychowywały już trzecie :wink: Z laktacją u mnie nie było różowo, choć wiem, że bywa dużo, dużo trudniej. Wzrastałam w przekonaniu, że naturalne karmienie jest czymś okropnym, przysparzającym bólu mamie - szokujące, ale tak nastawiała mnie moja mama, której się nie powiodło i do dziś jeszcze wspomina chwile ze mną przy cycu jako horror :shocked: Dzięki otoczeniu, w którym się znalazłam powoli moje nastawienie zaczęło się zmieniać. Młode mamy, ku mojemu zaskoczeniu uwielbiały karmienie naturalne, nie tylko dlatego, że było to dobre dla ich pociech, ale także ze względu na specyficzną relację a nawet niezrozumiałe dla mnie absolutnie wrażenia osobiste. W chwili gdy rodziłam małego, byłam pewna, że muszę spróbować, by przekonać się na własnej skórze, co jest prawdą. Zaczęło się beztrosko. Mały ładnie ssał, pokarmu miałam wystarczająco, żeby nie powiedzieć za dużo. Na początku synek nie miał tak dużych potrzeb, na jakie był nastawiony mój organizm. Wtedy właśnie usłyszałam od położnej, by ograniczyć ilość spożywanych płynów typu kawa zbożowa z mlekiem lub zupa mleczna, na które rzuciłam się, bo bardzo lubię nabiał. Nie wiem skąd taka rada, może to był zbieg okoliczności, że pomogło, ale zaczęłam być ostrożna i faktycznie obyło się bez osławionego ściągania. Przy nawale miałam jedną kryzysową sytuację, ale udało się zagryźć zęby i wyjść na prostą. Przyzwyczailiśmy się z synkiem do siebie i było dobrze do czasu. Zaczęliśmy przygotowania do chrzcin. Po całej akcji ja wykończona, a w piersi nic. Mały darł się w niebogłosy, a ja nie miałam co mu dać. Okropne uczucie!!! Nie chciałam się poddać i jednocześnie ciężko było mi wyznaczyć tę granicę, kiedy dla dobra dziecka powinnam powiedzieć stop i dać butlę. Teściowa i moja mama oddały mi niezapomnianą przysługe pojąc małego herbatką z butelki... Mimo, że pojawialo się cokolwiek w piersi, synek nie chciał ssać, bo nie leciało tak jak z butelki, Myślałam, że to już koniec. Dzień wyglądał tak, że przystawiałam synka od jednej piersi do drugiej. Poza tym inne mamy posłużyły swoim doświadczeniem. Dostałam np. napar z kminku, anyżu, kopru włoskiego. Popijałam osławioną u nas kawę zbożową z mlekiem i cukrem, odpoczywałam, przystawiałam i udało się. Laktacja ruszyła na nowo. Zaraz któraś z Was pewnie napisze, że nie wszystkie dzieci dałyby się przekonać do piersi, z której niewiele leci. Mój synek do spokojnych nie należał i buntował się ostro, ale siedzenie przy cycu chyba nie tylko wiązało się dla niego z jedzeniem i jakoś udało się rozbudzić wszystko na nowo. Od tamtej pory posiłkowałam się szczególnie naparem z kminku.
    Nie jestem osobą, które dużo piją...no poza okresem ciazy. Nie parzę co chwilę czegoś nowego, wiem, że niektórzy tak mają. Czasem przypomina mi sie w połowie dnia, że wypadałoby sie czegoś napić (bez zbędnych skojarzeń proszę :P). Zauważyłam, że gdy nie piję, pierś nie nabiera jak zwykle i mam mniej pokarmu, więc akurat ja musiałam tego pilnować. Poza tym faktycznie w/w napoje działały na mnie najlepiej. Czułam wyraźną różnicę między pojeniem się czymkolwiek, a piciem np. kawy zbożowej do posiłków, a w sytuacjach kryzysowych kminku. Poza tym odżywiałam się racjonalnie i zauważałam związek między tym co jem, a tym co służy mojemu dziecku, więc produkty wzdymające i ciężkie szybko same zniknęły z mojego jadłospisu. Tyle.
    Karmiłam przez równe, pełne siedem miesięcy, z czego przez 6 wyłącznie piersią. Nie jest to może rekord świata, ale dla mnie to dość długo. Najbardziej jestem zadowolona z tego, że synek wprowadzony w świat różnych smaków sam zdecydował o usamodzielnieniu się od maminego cyca. Tylko mnie pozostał żal, że tracę coś cudownego, cóż...trzeba było się pogodzić i cieszyć dorastaniem mojego małego mężczyzny :)
    Także zgadzam się jak najbardziej z tym, że karmienie zaczyna się w głowie mamy i kluczem do sukcesu jest częste przystawianie dziecka oraz niezniechęcanie się drobnymi niepowodzeniami. Prócz tego jednak można się wspomóc tym, co się spożywa. U mnie działało. Jednak tak jak pisałyśmy o skurczach mamy różne organizmy i ciężko dawać gwarancję na to, że takie postępowanie odniesie pożądany efekt.
    Dziękuję za gratulacje - może pomyślę nad suwaczkiem :)
    z mojej strony zapewniam o zaciśniętych kciukach
    :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    iwcia gratulacje;))

    dziewczyny jestem po wizycie uffff wyniki morfologia mocz dobre:) moje dziecko rosnie jak na drozdzach:)) dzis bylo tak ruchliwe ze szok skakal tam jak wariat:) a poniej reka za glowe drugiej kciuk w ustach i leze sobie baju baj:))) a najwazniejsze ginka mowila ze gdyby dzis pierwsze usg robila pecherz moczowy nawet nie zwrocilby jej uwagi i nie musialabym robic tej biopsji:)) takze dzis jest wszystko OKI:))))
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    a Wy zescie tu napisaly pozniej usiade i spokojnie poczytam ide jesc i ogarnac sie:)
    --
    •  
      CommentAuthorBiedronka11
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    A jak duzy jest Twoj "maluszek" Ewelinda? Masz zdjecie z USG?? Super, ze wszystko dobrze!!!
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Biedronka nie mam dzis zdjecia wpiela mi w karte ciazy tylko serduszko:) a nawet nie pamietam z wrazenia CRL ale dziecko jest o 3 dni do przodu z wiekiem ciazy:)) jutro mam usg wiec napewno dostane zdjecie i wszystkie dokladne pomiary opisane u tego faceta idealnie:)
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Ewelinda cieszę się super wieści:tongue:
    -- ,
  1.  permalink
    No to daj nam koniecznie znac! Najwazniejsze, ze wszystko z dzidziusiem dobrze! :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Talinka: albo jak moja ciotka - 6kg :bigsmile:


    urodzila naturalnie??

    nana no widzisz mi wlasnie glownie chodzilo o te zaleznosc ile sie je/pije a iloscia pokarmu,dlatego tak sie hmm..zdenerwowalam;)
    fajnie,ze udalo Ci sie karmic piersia tak dlugo pomimo,ze startowalas z trudnym do tego nastawieniem;
    a widzisz moj maly mial taki kryzys w wieku 6 tyg jejku ja plakalam,on tez...to bylo starszne..wisial na cycu 3 noce i dni prawie non stop w nocy!!!ja puste cyce flaki!!ale nie poddalam sie wlasnie tez i nie dalam butli po prostu wyl a ja razem z nim...wyobrazcie sobie po tych 3 dniach kryzysowych moje cycki zaczely wiecej produkowac..po prostu musielismy przez to razem przejsc-on musial wisiec na cycu,zeby nastawic laktacje na wieksza produkcje..


    hmm..kminek..nie slyszalam o tym,ale sprobuje jesli przyjdzie taka potrezba dzieki za rade,ale ten kminek jako do jedzenia sie dodaje czy jak?
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    ewelinda super że dzidziuś ma się dobrze :cheer::clap::cheer::clap:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Kupujesz normalnie w paczce jako przyprawę, łyżeczkę (właśnie już nie pamiętam dokładnie... :P) sypiesz do kubka i zalewasz wrzątkiem, przykrywasz, jak każde inne zioło :P i pijesz napar jak herbatke.
    chloe28: ja plakalam,on tez...to bylo starszne..wisial na cycu 3 noce i dni prawie non stop w nocy!!!ja puste cyce flaki!!ale nie poddalam sie wlasnie tez i nie dalam butli po prostu wyl a ja razem z nim...
    dokładnie to samo przechodziliśmy...najgorsze co można zrobić w tym czasie, to chyba dać butlę. Jednak jak babcie patrzą na Ciebie jak na wyrodna matkę...ciężko nie złamać się pod taką presją.
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    ewelinda super wieści!!!

    :cheer::cheer::cheer::cheer:
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    dzieki dziewczyny :) mam nadzieje ze takie super beda te warszawskie i bedzie oki od poniedzialku wracam do pracy wiec moze zaczne wreszcie normalnie funkcjonowac:)))
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    no ewelinda super wieści:) mały po prostu wstydził się nasiusiać w mamusię ale się przełamał i teraz będzie tylko lepiej:):)
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    ewelinda świetnie :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    EWELINDA super !! :smile:
    i w sumie wyszło na to, że gdybyś wtedy nie poszła na to USG to byś tyle nerwów nie zjadła co zjadłaś...
    no ale najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło a synek pięknie rośnie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    a MORELOWA chyba na bank w szpitalu bo jej od 15:36 nie było :wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Hej dziewczyny pisałyście o ZZO. Opinie są różne, ale ja np jeśli będę rodziła w moim rodzinnym mieście nie mam wyboru - nie ma znieczulenia przy porodzie SN...

    Cały czas kobiety tam rodzą bez ZZO i jakoś dają radę. Może jak człowiek wie, że nie ma wyjścia...

    Dlatego ja się nie nastawiam na znieczulenie. Chociaż jeszcze nie wiem, gdzie urodzę...
    --
    •  
      CommentAuthorcoma
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    A ja się do porodu chcę "obstawić" wszystkimi możliwościami, o ile tylko będę mogła, w tym ZZO. Wydaje mi się że właśnie świadomość że nie mam wyjścia ani wyboru tylko jestem skazana na coś tam by mnie frustrowała. Tyle się czasem słyszy od dziewczyn co sobie chwalą i jak to pomogło, dlaczego ja mam z tego nie skorzystać w razie czego?
    Ewelinda - no to możesz już wrzucić na większy luz:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    chloe28: urodzila naturalnie??

    tak twierdzi :) i to trójkę o podobnej wadze ;)
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    teraz ja sraczki dostalam, do tego zaczal mnie meczyc kaszel od tych zatok..masakra
    tylko nie piszcie,ze sie oczyszczam kupe robiac...bo biorac pod uwage ile ja wczoraj zjadlam to oczyszczanie zajmie mi..conajmniej 3 dni:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Chloe ale i tak chyba jesteś następna ;) coś mi się wydaje, że Morela to już napisze do nas rozpakowana. Możemy teraz co najwyżej obstawiać jakie ma rozwarcie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    no wlasnie szkoda ze nikt nie ma jej telefonu,ale bankowo rodzi bo by sie odezwala!!miejmy nadzieje,ze wszystko ok:bigsmile:

    no potem niby ja ale w sumie 1 dzien po mnie termin ma Teorka a Ninka taka niecierpliwa wiec mzoe byc szybciej:wink:

    chyba,ze iwrowe nas wyprzedzi bo chyba jest 4ta?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    MORELA jest własnie online !!!!!!!!!!!!
    pewnie ze szpitala będzie nadawać z komórki !! :smile: :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    chloe28: a Ninka taka niecierpliwa wiec mzoe byc szybciej:wink:


    że jaka ? :shocked::shocked::shocked::shocked::shocked::shocked::devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    no niecierpliwa..pisalas,ze wywijala w brzuchu ostatnio:P moj ciagle spi az zaczynam sie martwic dobrze ze czasem pofika cos chwilke
    zreszta rozmyslislimy sie z imienia(jak pisalam pod karta) wiec pewnie nie bedzie chcial wyjsc bo oficjalnie nie ma dla niego imienia:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    no tez widzialam morelke juz pytalam na karcie czy na porodowie siedzi czy nie kurde no..czy spala? czekamy na info!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    chloe28: no niecierpliwa..pisalas,ze wywijala w brzuchu ostatnio:P


    no dzisiaj wyjątkowo spokojna...
    ruszyła się kilka razy tylko ....
    a do wczoraj szalała jak wściekła osa :smile:


    jak Mały nie ma imienia to na bank się zabunkruje i nie wyjdzie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    jacie to wy nie śpicie??:shocked::shocked:
    zanim to wszystko przeczytałam coś cie powypisywały to kupe czasu mi zajeło :wink::wink:
    nie rodze :confused:
    nie było mnie tyle bo taka dziś wyczerpana byłam że tylko leżeć mi się chciało a teraz przez to spać nie mogę :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    eeeeee a my myslalysmy ze rodzilas!!!!!!!!!!!1
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    noo wiem czytałam :bigsmile:
    ośmiać się z Was można dziewczyny
    tekst (albo rodzi albo śpi )
    mnie ubawił nieziemsko :bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    eeeeeeeeeeee
    ale czemu przestałaś rodzić ? :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    ciągle mam twardnienie brzucha i z nim od czasu do czasu skurcz jakiś lekki ale nic poza tym :sad:
    nawet się zastanawiam czy se nie łyknąć oleju rycynowego jutro ...zaczyna mnie korcić ...
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    a bo ja wiem czemu przestałam ...:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    morela1: a bo ja wiem czemu przestałam ...:cry:


    może synek chce być PUNKTUALNY i wyjdzie jutro a nie dzisiaj :smile:
    nie rycz :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    oj TEO tyś to taka osoba na forum co wszystkie rozbawisz :bigsmile:
    już się nie obrażę jak będzie jutro byle nie za tydz ...:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    eee za tydzień nie :wink:
    skoro Cię dzisiaj od rana zbierało to wg mnie to na prawdę kwestia godzin :smile:

    a Synek jak ?
    ruchliwy czy zauważyłaś jakieś wyciszenie ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    teraz całkiem spokojny nawet nic nie kopie a zawsze wieczorami aktywny bardzo był :smile:
    a to ma znaczenie jakieś ??
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    morela1: a to ma znaczenie jakieś ??


    chyba nie, ale tak z ciekawości pytam :smile:
    bo tu niektóre piszą, że się dziecko przed porodem wycisza, inne, że ich dziecko do samego końca szalało a jak pytałam gina to powiedział, że żadnej reguły nie ma......
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.