Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Julka, w tych butach było mi znacznie cieplej niż np. w Martensach. One w środku maja taki kożuch (również na podeszwie), który nie pozwoli zmarznąć stopom :-)
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Dzięki, jak zwykle za szybką odpowiedź:) przestanę się tym zamartwiać...:)
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    morelka przeciez nie moga Cie na sile zostawic w szpitalu!! zreszta to lepiej dla matki i dziecka i ogolnie dla porodu zeby matka jak najdluzej byla w domu..no chyba,ze sa komplikacje to ja rozumiem zeby pod obserwacja,ale ze tylko ze wzgledu na to ze po terminie jaki bezsens wg mnie,ale jak widze polskie spzitale lubia miec pacjentow:devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    noo! a później narzekają na brak łóżek :neutral::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    bellybaby: Dziewczyny, czy Wasze maluchy też tak często, czytaj. 2, 3 razy w ciągu dnia, mają czkawkę? Bo moja Marysia tak i zaczynam się martwić...

    W ten sposób ćwiczy płuca :wink:
    U mnie jest tak samo.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Ewelinda super:bigsmile::bigsmile:
    To teraz do połówkowego aby.
    Wstawisz zdjęcie rączki w galerii?
    -- ,
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    asik postaram sie zaraz to zrobic:))
    a wiadomo co z TEO??
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    ewelinda29: a wiadomo co z TEO??

    Przecież Jaheira wyżej napisała :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Biedna Teorka :tongue: Nawet kobicie jednego dnia wolnego nie dacie :tongue::wink:
    --
    Dziewczyny od paru dni mam okropne swędzenie piczki. Dziś aż spać nie mogłam :confused: ,a drapać też już nie idzie bo boli jak cholera.. Kupiłam sobie żel do higieny intymnej. I się zastanawiam czy to bezpieczne? Chciałam iść do apteki kupić jakieś leki,ale na własną rękę nie zaryzykuje. Wizytę mam równo za tydzień,a nie chcę czekać tyle czasu bo oszaleje :confused: W domu mam jeszcze parę tabletek Lactovaginalu,ale to starczy na dwa dni..
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeOct 19th 2011 zmieniony
     permalink
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Hussy: Dziewczyny od paru dni mam okropne swędzenie piczki.

    Pimafucin się kłania :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Hussy a stosujesz Luteinę??? Ja tak miałam po Lutce:( aaa i zamieniłam mydło Dove na Emolium i problem z głowy!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    jestem, jestem...
    Morelka Ty widzę też...... :sad:


    mam sporo wieści ale zanim to napiszę to trochę minie, więc tego :cool:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Teorka, czekamy na relację :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    czekamy TEO. Streszczaj się, bo jeszcze urodzisz, zanim opiszesz:)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 19th 2011 zmieniony
     permalink
    Dobra to tak w skrócie....

    zapis KTG w porządku
    Nina szalała jak zawsze [strasznie się zawsze ożywia podczas KTG – nie wiem, nie lubi czy co ?]
    zapisały się nawet 3 skurcze na poziomie 90-100, których ja w ogóle nie czułam…
    ot brzuch mi stwardniał tak jak mi twardnieje od dawna…

    na fotelu się trochę załamałam bo nie dość , że rozwarcie nie zwiększyło się ani o 1 mm [dalej 2 cm] to jeszcze główka się cofnęła [już była wstawiona w kanał] :((( i coś gin mówił, że coś tam jest biegunujące albo biegunowe ale kurcze nie pamiętam….
    w każdym razie jakby gorzej niż tydzień temu :sad:
    bo tydzień temu główka była wstawiona w kanał a dzisiaj już nie :confused:
    zrobił mi masaż szyjki
    miało ponoć boleć ale ja ledwo poczułam….
    gin troszkę się dziwił i tak cisnął z całej siły aż w końcu mnie delikatnie zabolało ale tak delikatnie, że tylko powiedziałam [bo mnie cały czas pytał czy boli?] że coś tam czuję….
    mówił, że mogę po tym masażu troszkę krwawić albo się może coś zacząć ale póki co nawet nie czuję żeby mi tam parę godzin wcześniej gmerał….



    potem było USG…
    łożysko dalej III stopień ale zapasy tlenowe takie same jak tydzień temu
    podobnie przepływy łożyska i pępowinowe…
    idealne ponoć…
    sprawdził czy Mała nie ma owiniętej pępowiny wokół szyjki i wyszło , że na 100 % nie…
    waga – 4 kg…..
    wg brzuszka i główki nie wiemy który tydzień bo brakło skali na USG i pokazały się tylko cztery 0
    także tegoooo
    no i generalnie dupa blada :smile:


    no a "najgorsze" jest to, że chciałam rodzić w szpitalu w moim mieście [nie znam tu żadnego lekarza itp]
    a dzisiaj gin zapytał, czy nie chcę jednak przyjechać do niego [jakieś 60 km od mojego miasta]
    ja od razu wrzask, że NIE bo tam ani znieczulenia, ani porodów rodzinnych ani nic ale się okazało, że mam do dupy info bo i porody rodzinne są i ZZO [od sierpnia bo się właściciel szpitala zmienił....]

    w każdym razie mielibyśmy się stawić w piątek rano i w piątek miałabym już Ninkę przy sobie...
    zrobił by mi test oxy i poczekalibyśmy parę godzin jak się akcja toczyć będzie...
    jak będą postępy to urodzę SN a jak nie to on osobiście mi zrobi CC
    no chyba, że się uprę, że chce SN to będziemy "walczyć" do momentu, do którego walka ta nie będzie miała wpływ na dziecko....
    a dlatego w piątek bo gin w tym szpitalu ma dyżur tylko w piątki i soboty
    a tak to go nie ma....



    no i teraz jestem w kropce i nie wiem co robić…
    jechać w piątek i w piątek mieć już Ninkę przy sobie czy czekać nie wiadomo do kiedy…
    bo ona się może i tydzień po terminie nie zechcieć urodzić….
    a jeszcze mi powiedział, że z tego co wie to w szpitalu w moim mieście nie wywołają mi porodu jeśli nie będę co najmniej 2 - 3 dni po terminie...
    wcześniej odeślą do domu..

    a wg mojego gina za tydzień ja już jej na pewno nie urodzę bo będzie za duża.....

    a wychodzić może wcześniej nie zechcieć zwłaszcza, że jeśli chodzi o łożysko i pępowinę i te inne to warunki ma ponoć idealne…..

    z drugiej strony boję się tej oksytocyny kurcze :cry:
    ale też jeśli gin byłby przy mnie cały czas [a obiecał, że będzie] to wiem że byla bym mega spokojna…
    bo w naszym szpitalu jednak nikogo z lekarzy nie znam….
    a on mi krzywdy zrobić nie da….
    i teraz kurcze mam dzisiejszą noc i jutrzejszy dzień żeby sprawę przemyśleć…
    no chyba, że mnie do tego czasu weźmie ale raczej na 100 % nie sądzę :tongue:

    no a podstawowa wada jest taka, że szpital mojego gina to ponad 60 km stąd i kurcze potem ani odwiedzać ani nic……..
    tzn kurcze daleko…
    ale z drugiej strony 3 – 4 dni chyba bym wytrzymała….

    ehhhh no i jestem w dupie i nie mam pojęcia co robić…
    a muszę zdecydować sama bo nikt za mnie tego nie zrobi…
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeOct 19th 2011 zmieniony
     permalink
    Teo
    powiem ci tak, czekaj.....
    Po oxy gały będą ci wychodzić, także jakbyś wiedziała jak się rodzi naturalnie a jak po OXY, uwierz mi poczekała byś. Ja przeżyłam poród całkowicie po oxy i całkowicie naturalny. Niebo a ziemia.
    Może Ninka nie jest jeszcze gotowa, nie ma co ją popędzać, skoro nawet nie jesteś po terminie. Wiem że kusi cię perspektywa szybszego porodu, ale niekoniecznie szybszego rozwiązania na porodówce.
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeOct 19th 2011 zmieniony
     permalink
    TEO
    wiem że masz zaprzątniętą głowę innym problemem, ale powiedz mi czy jestes zainteresowana wiekszymi ubrankami (wystawiłam już na BAZARKU), bo jesli nie to ja zaraz puszczę je zestawem na allegro
    TU SPRZEDAJĘ
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    chole przypuszczenia są na dziewczynkę zobaczymy jutro ja myślałąm że chłopak i lekko się zdziwiłam zobaczymy jak na połówce wyjdzie on ma lepszy sprzęt:)

    oj TEO nie zazdroszczę decycji jest ciężka moja koleżanka miała podawaną oksytocynę bo miała słabe skurcze no i bolało ją non stop ale dzis czyli po roku powiedziała że na cc by się nie zdecydowała więc aż tak źle nie było!! nie wiem bo bym zrobiła na twoim miejscu tak jak piszesz noc i dzień masz z glowy i musisz podjąć decyzję sama...
    a Ninka no jak ona ma opuścić twój brzuszek jak tam wszystko jest pięknie i łożysko itd:D:D ale te 4kg to już mnie przeraziły!!!!!!!!:cool::tongue::shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Magda ja wiem, że po oksy gorzej...
    ale chodzi właśnie o to, że jak będziemy czekać to się prawdopodobnie skończy CC bo ona za tydzień może mieć ponad 4,3 kg...
    jeśli w ogole raczy wyjść za tydzień
    bo może być tak, że i tak wywoływać będą musieli ale dużo później niż w piątek co będzie gorsze bo nie dość, że wywoływany to jeszcze dziecko z każdym dniem większe.........
    a teraz jeszcze jest szansa, ze ją urodzę sama i nie będą mnie cięli.........
    i o to się rozchodzi właśnie....

    co do ubranek - kuknęłam ale teraz nie mam głowy bo znowu musiałabym wybierac [bo tam są też na 6-9-12 mscy a tak dużych znowu to chyba nie ma sensu teraz kupować.....] a dopóki nie wiem jaka ona się faktycznie urodzi duża to może lepiej się wstrzymam.......
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    wow TEO ale wiesci czyli NInka twardo siedzi i chyba fantastycznie tam jej:))

    duzym plusem napewno byloby to ze Twoj gin bylby przy Tobie nie dosc ze w piatek to jeszcze w sobote(bo mowisz ze tak ma dyzury) a to naprade duzo swoj lekarz na dyzurze:))) nie wiem nikt Ci nie odpowie nie jestem az tak daleko z akcja porodowa wiec sie nie wypowiadam:))) ale co do odwiedzin to czasem lepiej miec chwile spokoju po wszystkim niz maja lazic wszyscy na hurrra:))) trzymam kciuki za pomyslna decyzje i czekamy na wiesci co dalej:)))
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Teo napisałam pod wykresem.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    ewelinda29: ale co do odwiedzin to czasem lepiej miec chwile spokoju po wszystkim niz maja lazic wszyscy na hurrra:)))


    tzn mi o męża mojego chodziło tylko :smile:
    bo tak to z każdą rzeczą której mi zabraknie albo coś będzie musiał 60 km w jedną stronę popierdzielać.....
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    dobra torbe spakujesz a maz poradzi:)) przeciez to nie bedzie trwalo dwa tygodnie:)) nie wiem nie wypowiadam sie to tylko i wylacznie Twoja decyzja...jakakolwiek podejmiesz bedzie sluszna:)
    --
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Wybaczcie że się wtrącę.. ;) ale.. odnośnie oxy...to już wszystko zależy od organizmu, ja miałam podawaną bo byłam już po terminie... cały poród po podaniu oxy trwał 5h i 15m, przez 5h miałam bóle krzyżowe..ale wbrew pozorom i temu co każdy pisze nie odczuwałam ich aż tak bardzo i spokojnie te 5 h przetrwałam.. ;)....15 minut trwała druga faza porodu wtedy miałam bóle brzucha..i może z 4-5 skurczy w ciągu tych 15 minut było bolesnych ;)..
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
  1.  permalink
    Ja bym chciała rodzic ze swoim ginem- takim do którego mam pełne zaufanie.
    A co to jest 60 km? To blisko przecież :)
    Zresztą po co mężu ma popylac z każda rzeczą, której Ci zabraknie? Wystarczy,że weźmie ze sobą kartę płątniczą :)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 19th 2011 zmieniony
     permalink
    Kurka - no to się Ninka zaparła!!! A 60km to ja też myślę, że aż tak daleko nie jest....

    Ja tylko wiem, że moja mama miała wywoływany (nie wiem czym, ale mówiła, że dostała kroplówkę) i po jej podaniu to godzina z hakiem i byłam na świecie....
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    A może jednak Nince zachce się wyjść już na dniach?:wink:
    Teorka,przemyśl wszystko dobrze.To będzie Twoja decyzja. Ja trzymam mocno żeby wszystko skończyło się pomyślnie :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    ojj TEO widzę że ciężka decyzja przed Tobą ...
    ja jak bym mogła wybierać czy chcę rodzić za dwa dni czy nie to bym się zgodziła nawet jeśli musi być oksy podawana ...
    ale to moje zdanie i ja już po terminie praktycznie...i nie wiem co będą chcieli ze mną zrobić ...jutro się dowiem ...
    trzymam kciuki za dobrą decyzję dla Ciebie i Twojej małej
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Hussy: A może jednak Nince zachce się wyjść już na dniach?:wink:


    no ma czas dzisiaj w nocy i jutro bo jak nie to w piątek rano jedziemy...
    więc nie ma za dużo czasu na namyślanie się :smile:

    morela1: ja jak bym mogła wybierać czy chcę rodzić za dwa dni czy nie to bym się zgodziła nawet jeśli musi być oksy podawana ...


    no powiem Ci, że ta opcja że w PIĄTEK ONA JUŻ NA 100 % BĘDZIE PO DRUGIEJ STRONIE BRZUCHA mi się bardzo podoba...
    bardziej niż cokolwiek...
    bo to pierwszy pewnik od dłuższego czasu..
    bo do tej pory same niewiadome tylko a teraz jest coś, co już jest jakby pewne....


    Talinka: moja mama miała wywoływany (nie wiem czym, ale mówiła, że dostała kroplówkę) i po jej podaniu to godzina z hakiem i byłam na świecie....


    kurde fajnie.....
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    MORELKA fajny masz suwak :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    AGA i na co mi ta karta jak nie będę miała siły latać po mieście ? :smile:
    a w szpitalu na pewno nic do kupienia nie ma....


    MERCIE
    no właśnie też myśle, że każda na oxy inaczej reaguje i może akurat mnie ominie jakas masakra po niej ? :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Teo,

    czy prowadziłaś obserwacje? Jaki jest termin porodu według poczęcia? Jak pisze prof. Roetzer, możliwy jest odchył +- 8 dni od tak wyznaczonego. Nie spotkałam się jeszcze z sytuacją, która dowodziłaby, że nie miał racji.

    Rozumiem, że stajesz się niecierpliwa. Też dwa razy urodziłam po terminie. Raz z oksytocyną i wspominam to baradzo, ale to bardzo źle. Za drugim razem nie dałam sobie podłączyć oxy nawet na parte i nie żałuję.

    Twoje racje i obawy to jedno, a dobro Ninki to drugie. Jeśli tak jej dobrze u mamy i nie jest jeszcze gotowa na poród, który jest dla niej również ekstremalnym przeżyciem, po co na siłę ją z brzucha "wykurzać"? Czy pojutrze Twój gin kończy pracę w tamtym szpitalu? To nie jest chyba ostateczność? Dalczego boisz sie porodu dziecka większego niż 4 kg? Co to za magiczna granica? Sama dwójkę ponad 4 kg urodziłam i dałam radę. Nie ja jedna, bo znam wiele takich kobiet - żadna nie kojarzy porodu z rzeźią. Poza tym usg może się mylić. Naprawdę zależy Ci na porodzie indukowanym? Takie często kończą się cc, które nie musiałoby zaistnieć, gdyby ktoś nie bawił się w poprawianie natury (inna sprawa, jesli jest to konieczne - z tym nie ma dyskusji).

    Pytasz, co robić . Na Twoim miejscu spokojnie bym poczekała. Wiesz, że Ninka ma sie dobrze i o to martwić się nie musisz. Zrobisz oczywiście, jak zechcesz.
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    no suwak zajebisty...
    już mnie irytuje to czekanie i się załamuje pomału :cry:
    --
  2.  permalink
    Nie no- chodziło mi o to,że jak mąz przyjedzie i czegoś zapomni to kupi Ci w okolicach szpitala- i nie będzie do domu wracał :)
    A w szpitalach w których ja rodziłam mozna było kupic wszystko, co mogło byc potrzebne.
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    fajnie Ci w piątek będziesz mieć Ninkę przy sobie najprawdopodobniej :smile:
    a ja...:cry:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Teo, wiesz jak to jest z tymi spekulacjami wagowymi - może się okazać, że Ninka urodzi się taka AKURAT ale z drugiej strony jeśli faktycznie będzie spora, to może się skończyć na cesarce tak czy siak. Może jednak warto powitać Ninkę w weekend?:smile: Nie martw się o eMa, na pewno przyjedzie tyle razy ile trzeba, no przecież jego kochane dziewczyny tam będą. No i problem "gości" będziesz miała z głowy, a uwierz, że niektórzy nie rozumieją, że nie chcesz nikogo oglądać, bo:
    a) jesteś zmęczona
    b) po porodzie nie czujesz się Miss Swiata
    c) hormony buzują i masz baby bluesa
    d) sto innych powodów, które będziesz potrafiła wymyślić w minutę:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Jezu JOSARIS ile pytań :devil:


    Josaris: czy prowadziłaś obserwacje? Jaki jest termin porodu według poczęcia?


    prowadziłam ale nie wiem kiedy doszło do poczęcia więc obliczyć nie obliczyłam...
    tzn obliczyłam ale dziewczyny mi napisały, że źle więc nie wiem....


    Josaris: Czy pojutrze Twój gin kończy pracę w tamtym szpitalu?


    nie kończy
    ale ma dyżur tylko w piątki i soboty
    więc jak nie pojadę teraz to kolejny raz mogę się z nim tam spotkać 5 dni po terminie gdzie Nina może już ok 4,5 kg ważyć i wtedy jej na pewno nie urodzę...


    Josaris: Dalczego boisz sie porodu dziecka większego niż 4 kg?


    między innymi dlatego, że gin twierdzi, że mam dość wąską miednicę....


    Josaris: Naprawdę zależy Ci na porodzie indukowanym? Takie często kończą się cc, które nie musiałoby zaistnieć



    zależy mi na porodzie NATURALNYM przede wszystkim
    a wg mojego gina mam na niego szansę wtedy, kiedy poród zacznie się na dniach..
    każdy kolejny dzień "zwłoki" działa na moją niekorzyść bo dziecko rośnie...
    i jak mnie złapie np w poniedziałek czy wtorek i wyląduję w moim szpitalu to pewnie od razu mnie na stół położą bez możliwości spróbowania porodu SN....



    Josaris: Poza tym usg może się mylić.


    a to oczywiste...
    tylko że pomyłka może być w obie strony
    a wg mojego gina JASNO wynika, że dziecko jest duże
    i wg niego nie ma tu raczej pomyłki i raczej się nie urodzi 3.5 kg tylko większe...
    nie wiem jakie gin ma statystyki jeśli idzie o szacowanie wagi ale kurcze komu mam wierzyć jak nie jemu ?
    --
  3.  permalink
    Teo, powiem ci tak, ze mną lezala dziewuszka co była 11 dni po terminie.. w końcu podali jej oksytocyne..
    Nie dość że urodzila w 2h, to potem sama przyszła do sali!!
    Więc z tą oksytocyną to różnie bywa.
    Trzymam kciuki, bo decyzja łatwa nie jest.
    -- // //
    •  
      CommentAuthoriwrowe
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    ja rodziłam z oxy i nie wspominam porodu źle...:) nie wiem jak jest bez oxy...mój krótki nie był, bolał bo ma bolec ale wspomnienia mam dobre :P
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Teo a ja ci życzę spokojnej nocy bo głowę to teraz masz nabitą myślami .
    Tak czy siak decyzja będzie słuszna.
    --
    •  
      CommentAuthorAneczkka
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    hej,podgladam Was tu;) i powiem,ze ja mialam porod z oxy i nie bylo zle,o godz 4.30 odeszly mi wody,na porodowke przyjeli mi o 6,do godz. 9 byl 1 cm rozwarcia;/ dostalam oxy okolo 10 i urodzilam o 14,nie bylo zle;) a jezeli chodzi o lekarza,to naprawde warto miec swojego przy sobie,sama to wiem po sobie,jak trafilam na porodowke to wyslalam mu sms ze jestem w szpitalu,mial akurat dyzur ale operowal,do godziny 9.30 jakos specjalnie nikt sie mna nie przejmowal,a gdy on sie pojawil zaraz bylo oxy i ja poczulam ulge,bo wiedzialam ze jest;) Teo zrobisz jak uwazasz,a nikt lepiej tego od Ciebie nie wie,nie zaleznie jaka decyzje podejmiesz bedzie dobra,bo Ty wiesz co jest najlepsze dla Twojego dziecka;)
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Teo, niby dlaczego mają Cie od razu ciąć w poniedziałek czy wtorek? W ostatnim miesiącu ciąży dziecko przybiera na wadze około 250 g.

    Wydaje mi się, że podjęłaś już decyzję :wink:.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Josaris: Teo, niby dlaczego mają Cie od razu ciąć w poniedziałek czy wtorek? W ostatnim miesiącu ciąży dziecko przybiera na wadze około 250 g.


    no jak USG pokaże 4- 4,2 kg [a tyle pokazało dzisiaj] to nasz ordynator od razu na stół bierze...
    zwłaszcza jak pierworódka :smile:


    Josaris: Wydaje mi się, że podjęłaś już decyzję :wink:.


    hmm póki co podjęłam, że wyłączam laptopa, idę do męża się poprzytulać a potem do spania [bo to może jedna z ostatnich nocy przespanych...] i mam nadzieję, że rano wstanę i będę wiedziała na 100 % co robić....
    :wink:

    ale chyba jednak zaufanie do mojego lekarza [i to, że jest moim lekarzem już od 8 lat i przy nim czuję się jak przy kimś mi bardzo bliskim....] przeważy w tej całej sytuacji [zwłaszcza, że w moim szpitalu lekarzy znam tylko z nazwiska i niestety ale z tymi, z którymi mialam kontakt nie chciałabym się spotkać już nigdy...]

    no nic
    miłej nocy Dziewczynki i dziękuję za wszystkie rady... :kissing:
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    TEORKA: jak USG pokaże 4- 4,2 kg [a tyle pokazało dzisiaj] to nasz ordynator od razu na stół bierze...


    Doprawdy szkoda, że w niewielu polskich szpitalach realizuje się standardy opieki okołoporodowej.
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Pisałam i zeżarło...prąd wyłączyli...net nawalił...
    Teo, wiem, że jesteś w kropce. Też bym była. Wcale nie wiem, jak zareagowałabym na takie inf. od gina. Nie pozwól tylko, by Twoje zmęczenie wzięło górę i stało sie czynnikiem decydującym. Nie mówię, gin na oddziale, mała w moich ramionach już praktycznie za chwilę...tez kusiłoby mnie to niezmiernie, ale kołatałoby mi się po głowie także to, o czym pisała Josaris. Dla Ninki urodzenie się będzie trudniejszym doznaniem, niż dla Ciebie urodzenie jej. Jeśli masz obserwacje można bez problemu obliczyć termin porodu wg poczęcia, spróbuj zastanowić się i nad tym (w razie kłopotów jest tutaj wielu instruktorów metody, którzy mogą Ci w tym pomóc)...może to też pomoże podjąć Ci decyzję, jakakolwiek ona będzie.
    Powodzenia!
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    TEORKA: kurde fajnie.....

    Fajnie, fajnie, ale ona była ileś tam dni po terminie, także też inaczej :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 19th 2011 zmieniony
     permalink
    tylko NANA tu na prawdę nie chodzi o wiek ciąży...
    bo do 42 tygodnia nawet dziecko w brzuchu siedzieć może...
    i ja to wiem :smile:


    tu chodzi raczej o jej WAGĘ a to nie ma raczej dużo z datą poczęcia wspólnego bo trzecie z rzędu USG pokazuje, że BIG BABY i nie chce być inaczej.....


    a jak mi się kurna tak gin pomyli i się okaże, że niepotrzebnie pojedziemy ją wyganiać z brzucha po to, żeby się okazało, że ona 3,2 kg waży i spokojnie mogła by siedzieć do terminu porodu albo i dłużej to jak bum cyk cyk – rzucę ginowi mym łożyskiem w twarz i każę zjeść pępowinę…
    bez kitu
    :devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    TEORKA: rzucę ginowi mym łożyskiem w twarz i każę zjeść pępowinę…

    :rolling: teraz to padłam!
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeOct 19th 2011
     permalink
    Dziewczyny ale Teo nie napisała, że od razu będzie miała CC.
    Przecież jej gin chce by spróbowała najpierw urodzić SN.
    Osobiście nie wiem co bym poradziła Teo, bo sama za wszelką cenę chce/chciałabym rodzić SN i uniknąć CC (co prawda mała jest ułożona miednicowo, mam mało wód mój gin nie daje nadzieji, że się obróci ale mocno wierzę, że jednak to się stanie).
    Najlepiej by było jakby "akcja" po masażu przez gina sama się rozkręciła u Teo i miałaby z głowy, w każdym razie napewno nie ma łatwej decyzji.
    Dodatkowo nigdy nie wiadomo jak z tą wagą szacowaną przez USG bo może być na plus lub minus a to dodatkowo nie ułatwia decyzji.
    -- ,
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.