Night - czy ja dobrze widzę, że lada moment Franio będzie miał miesiąc???? Jak to leci!!!!!!!!!!

Talinka: Night - czy ja dobrze widzę, że lada moment Franio będzie miał miesiąc???? Jak to leci!!!!!!!!!!

no własnie !
jak ?! kiedy ?!

Talinka: Night - czy ja dobrze widzę, że lada moment Franio będzie miał miesiąc???? Jak to leci!!!!!!!!!!

Tak jakos wyszło

Dziewczyny - jutro zaczynam 8 miesiąc! Niedowierzam!

Talka zanim zdążysz ochłonąć już będzie czas zbierać się na porodówkę

Tylko stwierdzam fakty

Talka mnie jeszcze dopisz do listy
17.12.11 dziewczynka:)

Sabakuma: A ja tym czasem biorę się za robienie pępkówki

a co to "pepkowka"?
(wybacz niewiedze)

hawrankowa83: Talka mnie jeszcze dopisz do listy

już :)

Sabakuma: Talka jak widzę ten Twój drugi suwaczek to ręce mi się mokre robią bo wychodzi że u mnie jeszcze 8 tygodni tylko

Nooo!

bellybaby: Talinka a ja Ciebie gonię :)

Ano

Pępkówka to wódka na oblewanie urodzin dzidziusia:)
a Jak robisz Sabcia? Bo ja tylko umiem zrobić przepalankę (spiryt i karmel), a prawdziwa pępkówka to ponoć z imbiru

bellybaby: asik28- będąc tutaj na 28dni, śledziłam losy jednej z dziewczyn, której mała była ułożona nóżkami do dołu a ona bardzo chciała rodzić naturalnie i zdecydowała się na nazwijmy to "czynność" odwrócenia malutkiej tak aby "przekręciła się" główką do dołu i się udało! Fakt, że zabieg ponoć ryzykowny ale jeśli bardzo chcesz rodzić SN to może warto taką możliwość rozważyć?

owszem tak było
ale we FRANCJI
w Polsce tego nie praktykują chyba nigdzie....

katy222: TEO czyli od jutra widzimy się na rozpakowanych :)

no myślę, że od poniedziałku/wtorku dopiero bo jutro to raczej kiepsko hehehe

Jestem coraz dalej na liście, spadłam na 37 pozycję. Mam nadzieję, że wkrótce Morela, Chloe i Teo coś temu zaradzą

Teo to wódeczka na oblewanie :) No ze mnie się śmieją w domu , że 4 dni bez pracy i już zaczyna się małe laboratorium chemiczne w domu .

Prof. Fijałkowski opracował ćwiczenia dla matki na obrócenie dziecka, jak najbardziej polskie. Nie wiem jakie.

U nas w rodzinie jest tradycja robienie wina w roku urodzenia dziecka i potem pije się je na osiemnastkę już razem z owym dorosłym dzieckiem Ostatnie wino nastawialiśmy 22 lata temu, wtedy moja siostra była w ciąży, do osiemnastki jej córki z 15 butelek dotrwała tylko jedna ale to było najlepsze wino jakie w życiu piłam.
W tym roku na okoliczność narodzin naszego dziecka też nastawiliśmy wino z 27 kg winogron (gąsiorki bulgoczą jeden przez drugi) Cały dzień obrabialiśmy winogrona już mieliśmy dosyć, a jak skończyliśmy to uświadomiłam sobie, że to falstart bo dziecko urodzi się w 2012 roku, więc wino powinno być nastawione za rok i dopiero wtedy będzie z tego samego roku co maluch. Tata jednak szybko wymyślił, że to co teraz nastawiliśmy będzie najwyżej na pępkowe

Tu są ćwiczenia wg Profesora http://mojedziecko.magdaityle.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=70:wiczenia-na-obrocenie-podu&catid=36:porady&Itemid=66
Jednak nasz Asik ma ciażę zagrożoną...doradzić się gina zawsze można.

a moja mała jest po lewej stronie zaś:)
A u nas w rodzinie jest zwyczaj, że wszyscy przychodzą do domu zobaczyć dzidziusia z prezentami, nas odwiedzi blisko 20 osób z bliskiej rodziny, wszyscy już czekają, oczywiście tatuś zaprasza:) i stawia:) ale miło tak:)

Teorka i Morela - także trzymam kciuki, żeby wszystko poszło jak najszybciej i bez komplikacji
Ja już jestem po 2 wizycie - termin porodu bez zmian, choć wg USG jestem dziś w 8 tygodniu i 4 dniu ciąży. Jak dotrwam do 12, to pomyślę nad suwaczkiem Trzymajcie kciuki, żeby wszystko było dobrze, bo podświadomie (nie wiem czemu, żadnych racjonalnych przesłanek nie ma), trochę się boję i momentami nie wierzę

A czym będziecie pielęgnować pępek? Octenisept, czy spirytus 70%? Ponoć gotowych gazików de dezynfekcji nie poleca się.

asik28- będąc tutaj na 28dni, śledziłam losy jednej z dziewczyn, której mała była ułożona nóżkami do dołu a ona bardzo chciała rodzić naturalnie i zdecydowała się na nazwijmy to "czynność" odwrócenia malutkiej tak aby "przekręciła się" główką do dołu i się udało! Fakt, że zabieg ponoć ryzykowny ale jeśli bardzo chcesz rodzić SN to może warto taką możliwość rozważyć?

Dziewczyny pytałam swojego gina u nas tego się nie praktykuje i nie znalazłabym do tego lekarza nawet żeby spróbować.
Jedna z koleżanek napisała mi , że w W-wie jest lekarz który to robi ale..
Ja mam ciążę zagrożoną (skracanie szyjki, twardnienie brzucha) i nie mogę sobie pozwolić na takie długie podróże od nas to 5 h w 1 stronę.
A ćwiczenia mam, dostałam od dziewczyny, która jest położną i jak zaczęłam je robić to brzuch momentalnie skała
Jedyne co robię to kilka razy w ciągu dnia podkładanie zrolowanego koca pod kości miednicy tak by była ona wyżej niż żołądek, no i jeszcze pozostaje wizualizacja o ile to wogóle może pomóc (gdzieś o tym czytałam chyba w język niemowląt T. Hoog)?
Będzie co będzie, nie mam na to wpływu, głową muru nie przebije.
Ważne by z dzieckiem było wszystko ok.
Może gdybym chodziła sporo jak do 28 tc a jak leżę to i dzidzia leży ze mną więc "po co ma się przekręcać jak i tak jest raczej w pozycji prawie, że głową w dół" - leniuszek.
Zobaczymy jak to wyjdzie i ile jeszcze pochodzę.
Jak na razie mój "magiczny próg" jaki muszę przejść to skończony 34 tc, a jak się uda to najlepiej do terminu ciąży donoszonej.

Talka na bazarku jakaś dziewczyna Shatinea chce kupić spodnie, chyba Ty miałaś kiedyś do sprzedania jak dobrze pamiętam?

asik28: Talka na bazarku jakaś dziewczyna Shatinea chce kupić spodnie, chyba Ty miałaś kiedyś do sprzedania jak dobrze pamiętam?

Już dawno posprzedawane Zresztą były większe niż dziewczyna chce

I znów - co mama to inne doświadczenia
Trzeba chyba samemu spróbować

Asik28 nie rozsypuj mi się wcześniej, bo będę czuła dodatkową presję
Dotrwamy i już!!!

nana81: Asik28 nie rozsypuj mi się wcześniej, bo będę czuła dodatkową presję
Dotrwamy i już!!!

Ha, ha no staram się, staram jak na razie się udaje
Zamierzam zaskoczyć lekarzy i właśnie dotrwać (jeden taki trafił się jak byłam na patologii co w to nie wierzył i ciągle przedstawiał mi koszmarne scenariusze.
Nie wiem co miał na celu bo napewno nie podtrzymanie pacjentki na duchu i w dobrej formie psychicznej).