Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    A kiedy masz wizytę u gina? On Ci powie jaka sytuacja. Może trochę poodpoczywaj na razie żeby dziecka nie wywołać na świat zbyt szybko...
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    no pewnie że niech siedzi!! jak cię to nie pokoi to ja bym się wybrała do gin!!żeby sprawdzić czy szyjka się nie skraca..
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Za 2 tygodnie (10.11)... :neutral: jeśli coś się będzie działo, to pójdę wcześniej.
    Do wizyty zamierzam odpoczywać ile wlezie.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    ja bym pewnie tych dwóch tyg nie wytrzymała! wiesz jak jeszcze będziesz czuła to nie ma na co czekać lepiej żeby szyjka jeszcze spełniała swoją funkcję tak jak trzeba! może dziewczyny Ci opiszą jak się odczuwa skracanie szyjki??
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    skracać się raczej nie skraca, bo była raczej długa wczoraj (długość podobna jak przed okresem)... no, ale pewności nie mam.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeOct 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Talinka: Dziewczyny - czy wstawianie się główki w kanał rodny można jakoś odczuwać?

    Talinko, u mnie objawiło się to bardzo częstym sikaniem (jakby dziecko główkę oparło na pęcherzu), a poza tym miałam wrażenie, że zaraz urodzę - nie kłuło mnie, tylko czułam, że zaraz mi dziecko ręką pomacha:wink: Zaczęło się pewnie ze dwa tyg. przed porodem. Wydaje mi się, że u Ciebie to jeszcze nie to ale może szyjka chce się już skracać? Albo macica trenuje? Może przyspiesz sobie termin wizyty - będziesz spokojniejsza.
    --
    A skąd wiesz, że szyjka się nie skraca? W samobadaniu tego nie stwierdzisz, bo nie zbadasz części wewnętrznej. Kiedyś mi lekarz powiedział, żebym nie sugerowała się teraz tym, czy szyjka jest wysoko, czy nisko, bo to mi nie powie, czy jaest długa czy krótka.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Talinko w pierwszej ciaży ok 31 tc czułam, jak mały atakuje wyjście główką - to był tylko jeden, ale drastyczny dzień. Czułam wszystko, co opisujesz: kłucie, napieranie, ból szyjki, krocza, cięzko było mi sie poruszać. Później też czułam, ale to były momenty, nie było juz takiej konkretnej akcji. Nie siła a wytrwałościa i systematycznością syn torował sobie drogę na świat :) Teraz znów po 31tc odczuwam tego typu dolegliwości, ale nie było tak konkretnej jednej sytuacji jak w pierwszej ciąży.
    --
    •  
      CommentAuthorpitaja
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Hehe brzmi paradoksalnie?:PCC to jedno uklucie i brak bolu na ktory zupelnie nie jestem odporna. Poza tym wierze w to, że przy CC jest mniejsze ryzyko na jakies powiklania typu niedotlenienie czy cos.Jak dla mnie SN to meczenie matki i dziecka, ale to tylko moje zdanie i wcale nie neguje Waszych teorii. Jak to mowi moja mama "CC boli tak samo jak rozciete krocze". Wole wiec wytrzymac te kilka sekund podczas podawania znieczulenia,ale pozniej nie czuc bolu;)
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    z tym zejsciem w kanal w pierwszej ciazy to b mozliwe ze w 34 tyg juz bedzie wstawiona glowka; ja odczulam to takim zzeslizgnieciem(qw tej ciazy) i jak lezalam to moglam wymacac glowke bardzo nisko..i ona byla taka nieruchliwa (jak polozysz sie na plecach i dlonmi wymacasz na dole glowke i sprobujesz ja jakby na boki dac to jest wlasnie w kanale rodnym jak sie malo rusza-zalezy jak nisko zeszla) to jest bezpieczne polozne tak badaja wiec spokojnie sobie spawrdzcie

    w drugiej ciazy glowka moze zejsc w kanal rodny nawet dopeiro po rozpoczeciu aktywnego porodu czyli przy regularnych skurczach i 4 cm albo i pozniej;

    z tym ze zejscie glowki w kanal nie oznacza ze dziecko sie szybciej urodzi czy cos tam..zreszta widac po moim przypadku:P ale kazdy prztpadek inny; no i plus inne ruchy dziecka sa jak glowka rusza np za palcem do ssania lapie to na boki rusza glowka to tak nizej sie czuje i odrazu sikac mi sie chcialo nawet jak tam malenko w pechrzeu bylo

    sorki jak zagmatwalam

    :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    pitajaa mialas kiedykolwiek znieczulenie ogolne i jestes pewna ze zareagujesz dobrze? bo znieczulenie niesie tez ryzyko powiklan a do CC musiz miec znieczulenie takie samo jak ZZO
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    aha i mialam b podobnie jak nana z tym atakiem glowki na krocze no maksymalnie nie moglam siedziec naqwet jeden wieczor maly ajkby chcial wyjsc!!!!!!
    --
  1.  permalink
    Ja przy laparoskopi mialam ogolne i wszystko bylo dobrze. Tez rozwazam CC.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    chloe28: moglam wymacac glowke bardzo nisko..

    ja nie czuję główki... zresztą nie wiem co mała gdzie ma :bigsmile: tylko usg już 2gi raz pokazało, że mała główką w dół..
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    no widzicie,wlasnie ja np nigdy nie bralam znieczulenia w zyciu i balabym sie ale to ze wzgledow osobostych zdrowowtnych;
    swoja droga tez jestem pzreciwna CC i ZZO ale tak czy siak zawsze bylam i to moje osoboste zdanie,wole dziecko naturalnie urodzic (jesli sie da oczywiscie bo komplikacje zawsze moga sie zdarzyc ale na to nie mamy wplywu!), uwazam ze lepie dla dziecka urodzic sie droga naturalna o ile to mozliwe

    ale rozumiem dziewczyny ktore chca CC albo ZZo jest 21 wiek kazdy ma parwo wyboru i robi tak zeby mu bylo komfortowo i wygodnie
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    pytanie do mam ktore urodzily, bo mi za pierwszym razem wody odeszly na koncowce porodu za co jestem wdzieczna

    ale tak sobie mysle, saczyly sie ktorejs z Was wody? jak to wyglada? znaczy wiem,ze moga sie saczyc (jesli juz sie sacza;) np w pozycji lezacej jak dziecko nie zatyka glowka tam na dole
    ale pytanie moje jest...jak te wody wygladaja? jedni mowia,ze to bialomleczna maz ainni ze ciesz nie wiem wlasnie pomoze mi ktoras?

    moge sobie w google wrzucic;) ale chcialabym poznac Wasze doswiadczenia o ile takie macie, z gory dzieki!
    --
    •  
      CommentAuthorcoma
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Biedronko a skąd jesteś (tak z innej beczki)?
    --
    •  
      CommentAuthorpaprykowa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Hej dziewczyny!
    Od paru dni tylko Was poczytywałam i to z raz bo jakiegos dola mam i wolałam nie przelewać. No ale kto zrozumie jak nie Wy...Jak próbowałam rozmawiac z mężem to tylko próbował postawić mnie do pionu, że mam sobie nic nie wkręcać. No cóż nie na takie wsparcie liczyłam. Nie należe do panikar, jestem optymistką no ale hormony które powodują ogólne zgąbczenie mojego mózgu robią swoje. Jak pisałam gdzieś wcześniej jestem w ciąży zagrożonej- idzie rozwarcie, musze leżeć. Do tej pory się jakoś trzymałam- w końcu w pierwszej ciąży też zrobiło mi się rozwarcie i w dodatku szyjka się skracała, tylko że od 17/18tyg, a teraz od 11tyg. Niby nic się nie dzieje, czasami brzuch zakłuje, czasami krzyż boli ale ja jestem jakaś niespokojna- boje się że coś jest nie tak...
    Z mojej historii położniczej to jest to moja trzecia ciąża- drugą straciłam w lutym w 10 tygodniu ciąży. Może dlatego terazjestem troche bardziej przewrażliwona, wsłuchana-zeby nic nie przeoczyć...
    Przepraszam za moje gorzkie żale ale to chyba forma terapi...
    Oby do piątku, wtedy mam wizytę
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Chloe, u mnie to był płyn nie maź i akurat u mnie podbarwione krwią. Tylko u mnie się nie sączyły tylko wody po prostu odeszły. A przynajmniej część.
    --
  2.  permalink
    coma: Biedronko a skąd jesteś

    Pytasz skad pochodze czy gdzie mieszkam?? :cool:
    Obecnie mieszkam w Danii.
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeOct 26th 2011 zmieniony
     permalink
    paprykowa, żal się ile wlezie jeśli Ci to tylko pomaga. Wszystkiego dobrego dla Was. Ja nigdy nie poroniłam, a też się wsłuchiwałam w swój organizm i drżałam jak tylko coś mnie zakuło. 3maj się! Dużo zdrówka i spokoju dla Was!
    --
    •  
      CommentAuthorcoma
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Paprykowa na pewno pocieszające jest to że jesteś już w 14tc.i właściwie z każdym dniem ryzyko coraz bardziej maleje! Najcięższe pewnie to leżenie co? Pisz tym bardziej jeśli "nie masz co robić"...
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    paprykowa ja sie nie dziwie ze sie martwisz! tez bym wariowala szczegiolnie jakbym musiala lezec ciagle to czlowiek nic nie robi tylko sobie wkreca..
    nie dziw sie swojemu mezowi, ciesz sie ze on ma inne nastwianie,napewnio w glebi duszy tez sie martwi,ale uwierz mi to na dobre wychodzi Tobie jak on sie nie zamarwtia z Toba bo byscie zwariowali...

    napewno to ze stracilas ciaze duzo zmienia i podwojne zmartwienie, bo masz takie a nie inne doswiadczenia;
    wazne ze masz malo boli, to znak ze nic sie nie dzieje zlego, plus idziesz do lekarza w piatek i wtedy bedziesz spokojniejsza..
    napij sie kochana herbatki z melisy i sie uspokoisz troszke..wiem ze to trudne ale staraj sie nie schizowc/wymyslac sobie bo to nas zawsze nakreca ajak czlwoiek negatywnie mysli to sprowadza to wszystko na siebie..martw sie w granicach rozsadku kochana,napewno bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorcoma
    • CommentTimeOct 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Acha... W Danii....bo właśnie miałam pytać gdzie Ty takiego lekarza u nas znalazłaś że się bez problemu "dogadać"możesz:wink:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Talinko cdokładnie tak jak pisała chloe "jak polozysz sie na plecach i dlonmi wymacasz na dole glowke" - żadnych wątpliwości!!! Jeśli to to z niczym nie pomylisz.
    chloe u mnie wody zaczęły się sączyć w dniu porodu. Najpierw rano raz poleciało, myślałam, że to tylko bardziej wodnisty śluz (na wkładce lekko białawe, czyste). Potem wieczorem młody skoczył w brzuchu w taki dziwny sposób, jakby przeskoczyły jakieś chrząstki i zaczęło się sączyć. Przezroczyste, bezwonne, czyste. Po jakiś 10 min. dołączyły delikatne skurcze. Widzę, że już pomalutku się sypiesz :)
    --
  3.  permalink
    Coma tu tak naprawde nie musisz sie dogadywac, jezeli chcesz CC to je masz, jezeli wolisz SN to bedziesz tak probowac. Masz tak jakby wolny wybor.
    Musisz po prostu na spotkaniu z polozna powiedziec jak wolalabys rodzic i ona juz kieruje Cie do odpowiedniego jakby dzialu.
    Oczywiscie tutejsi lekarze tez sa za porodem SN ale jak chcesz CC to je masz.
    --
    •  
      CommentAuthorpaprykowa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    wiedziałam że z Wami pójdzie łatwiej:wink:
    to prawda Chloe28, wiem ze mąż się też martwi.Widzę że jest inaczej niż w pierwszej ciąży, bardziej się troszczy, więcej pomaga, na wizyty ze mna chodzi...jak była w ciaży z Kubą chodził dopiero jak mozna było zobaczyc coś konkretnego- siusiaka w sensie:bigsmile:
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    paprykowa trzymaj sie dzielnie ja tez w tej ciazy lezalam 2 tyg jak kloda w 7tc (ale czym sa 2 tyg??) a pierwsza stracilam w kwietniu rozumiem Cie doskonale ze drzysz o kazdy dzien ale muszisz byc silna a my wszystkie wierzymy ze dasz rade i bedzie tylko dobrze...trzymam kciuki za dobre wiadomosci po piatkowej wizycie;)
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    paprykowa w pierwszej ciazy jak rozumiem też było rozwarcie...udało się doczekać szczęśliwego finału. Kochana, takie historie chyba lubią się powtarzać. U mnie pierwsza ciąża zagrożona od ok 20tc - skurcze, skracanie szyjki, szew. Drugą straciłam, trzecia zagrożona od 28tc i znów ta sama historia co w pierwszej, tyle że mam krążek. Teraz pomyślisz, że jestem mądra, bo już zbliżam się do terminu, ale też nie było lekko. Jednak w obecnej ciaży nastawiłam się, że będzie ciężko tak jak w pierwszej, ale donoszę. Skoro wówczas się udało, terasz też musi. Tak starannie wkręcałam to sobie, że zaczęłam w to wierzyć. To nie jest pierwsza Twoja ciąża, wiesz, kiedy naprawdę trzeba reagować. Uwierz troszkę w siebie. Jesteś doświadczoną mamą i poradzisz sobie, rozpoznasz, jeśli coś niepokojącego będzie się działo. Spokojnie! Rób, co do Ciebie należy, czyli leż, popijaj meliskę i staraj się myśleć pozytywnie.
    --
    •  
      CommentAuthorpaprykowa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Coma wiem ze już teraz troche bezpieczniejszy czas, tyle tylko ze ten mniej bezpieczny przepracowałam i nie miałam tyle czasu na zamartwianie. No ale piątek już blisko- wierze że się uspokoje i wróci dobry humor
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    dziewczyny a tak z innej beczki to wiadomo cos o TEO??? macie jakies wiadomosci jak sie kobietki miewaja???
    --
    •  
      CommentAuthorpaprykowa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Pewnie nana wtedy wytrzymałyśmy to i teraz damy rade:) Kube urodziłam 2 dni przed terminem i ważył 4230 więc słusznych rozmiarów bobas się wyhodował.
    --
    • CommentAuthorjusta2586
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Hej Dziewczyny, ale dużo żeście napisały...:wink: Na początek Ewelinda gratulacje teraz musisz sie odstresować jakoś, zrelaksować :) ja jutro wybieram sie na usg prenatalne i chyba zaczynam sie troszke denerwować...już chciałabym być po i wiedzieć że wszystko jest dobrze cały czas zresztą staram sie nie dopuszczac innych mysli.
    --
    •  
      CommentAuthorpaprykowa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    a no właśnie jak TEO? może ktoś cos pod wykresem wyczytał? wróciły dziewczyny?miały być wzoraj chyba.
    --
    • CommentAuthorŁezunia
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Dziękuję za miłe powitanie :)
    --
    • CommentAuthorjusta2586
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    A Talinka jeśli moge Cie prościć o dopisanie mnie do tej listy :wink: termin mam na 10 maja 2012...:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    nana81: Talinko cdokładnie tak jak pisała chloe "jak polozysz sie na plecach i dlonmi wymacasz na dole glowke" - żadnych wątpliwości!!! Jeśli to to z niczym nie pomylisz.

    No ja właśnie zupełnie nie wiem gdzie Mała co ma - ciągle mi się wydaje, że mnie łokciem w okolicy żołądka smyra, a na usg się okazuje, że leży główką w dól.. :shocked:

    ale na pomorzu dziś ziiiimno! :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Już :)

    Chloe28 24.10.2011 (chłopiec)
    zuzolcia 11.11.2011 (dziewczynka)
    iwrowe 19.11.2011 (dziewczynka)
    lecia_28 22.11.2011 (chłopiec)
    zabkaa25 25.11.2011 (chłopiec)

    Paaula82 26.11.2011 (chłopiec)
    asik28 27.11.2011 (dziewczynka)
    nana81 27.11.2011 (dziewczynka)
    2mycha1 29.11.2011 (dziewczynka)
    wydra86 30.11.2011 (dziewczynka)
    mareza 9.12.2011 (dziewczynka i chłopiec)
    madrill 11.12.2011 (dziewczynka)
    bahel 13.12.2011 (dziewczynka)
    hawrankowa83 17.12.11 (dziewczynka)
    Sabakuma 18.12.2011 (chłopiec)
    Talinka 23.12.2011 (dziewczynka)
    Carottka 28.12.2011 (chłopiec)
    bellybaby 28.12.2011 (dziewczynka)
    sara32 29.12.2011 (chłopiec)
    Equidna 09.01.2012 (chłopiec)
    Coma 11.01.2012 (dziewczynka)
    Hussy 17.01.2012 (dziewczynka ????????)
    LilianaLaura 19.01.2012 (chłopiec)
    anaa86 27.01.2012 (chłopiec)
    Anula36 30.01.2012 (dziewczynka)
    MyAngel 03.02.2012 (dziewczynka)
    tusia1984 04.02.2012 (chłopiec)
    kamiis 06.02.2012
    Viicki 13.02.2012 (chłopiec)
    ewer 14.02.2012 (chłopiec)
    aguncia 18.02.2012 (dziewczynka)
    lalik 22.02.2012 (dziewczynka)
    marta885 24.02.2012
    alicjatrzyna 02.03.2012 (chłopiec i chłopiec)
    biri 02.03.2012
    kasiakuzniki 08.03.2012 (dziewczynka)
    The_fragile 15.03.2012
    JULITA1610 17.03.2012
    mariamateria 19.03.2012
    katarzynah1987 24.03.2012
    gosik0205j 05.04.2012
    ewelinda29 05.04.2012 (chłopiec)
    Biedronka11 13.04.2012 (chłopiec)
    gilese 20.04.2012
    pitaja 20.04.2012
    paprykowa 27.04.2012
    justa2586 10.05.2012
    karinazosia 15.05.2012
    ifonka84 19.05.2012
    Tres 24.05.2012
    hydrazine 02.06.2012
    majka098
    Karolina91
    londynka2303
    Love_line
    poohasia
    Romeda22
    nina7187
    patpatpat
    asiunia899
    Łezunia
    --
    • CommentAuthorjusta2586
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Dziękuje bardzo:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Przy główce nie będziesz miała wątpliwości :)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    No to dobrze, he he :bigsmile:
    Przestaję się martwić zatem :wink:

    i idę włosy umyć, bo wyglądam strasznie :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorIfonka84
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    chloe28: ale pytanie moje jest...jak te wody wygladaja? jedni mowia,ze to bialomleczna maz ainni ze ciesz nie wiem wlasnie pomoze mi ktoras?

    U mnie przy pierwszej ciąży wody odeszły jakieś 3,5 godziny przed pierwszymi skurczami... i to była taka białawo-przezroczysta gęsta ciecz, dużo gęstsza niż np zwykła woda ...
    Pytasz tak poprostu, czy coś takiego zaobserwowałaś u siebie ?
    •  
      CommentAuthorIfonka84
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Hmm, że odeszły to za dużo powiedziane, one zaczęły odchodzić... bo sączyły się do samego urodzenia się córeczki...
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Chloe, w aptekach można dostać takie papierki jak lakmusowe, które "rozpoznają", czy to co się sączy, to wody, czy nie... Ostatnio gin mi polecił, bo miałam podejrzenie.

    Paprykowa - to i ja Ciebie chyba pocieszę, że możesz po straconej ciąży tak mieć... Ja pierwszą ciążę poroniłam i teraz, pomimo, że to już 20 tydzień, to cały czas się boję, śnią mi się jakieś głupoty, przy każdej wizycie w toalecie mam "schizy", że zobaczę krew... Ten lęk to chyba właśnie przez poronienie i strach, żeby się to nie powtórzyło...

    Ale wierzę, że teraz będzie dobrze!
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    teraz się doczytałam że wcześniej dziewczyny prosiły mnie bym napisała coś więcej o moim porodzie mam teraz chwilkę czasu bo mały śpi więc coś napisze...
    moja historia porodu:
    20.10 . 2011r. przyjechałam rano do szpitala bo byłam, dzień po terminie i już zostałam w szpitalu, ranne KTG nie pokazało skurczy aż jak mnie już odpinała to może ze dwa wyszły ... zostałam na ginekologicznym oddziale po południu na KTG pokazały się lekkie skurcze w różnych odstępach czasu , powiedzieli że jak bedę mieć je do 22 godz. to mam powiedzieć wtedy jeszcze raz zrobią KTG ,na USG wyszło że synek waży 3050 kg wiedziałam że więcej skoro 3 tyg temu ważył 3200...ale dobrze że nie wyszło ile na prawdę miał bo do porodu bym była osrana a tak to z luzem :) miałam skurcze (wtedy wydawało się dosyć bolesne) a to był pikuś ...i o 22 wyszły skurcze co 10 min ale śmiałam się to powiedzieli że jak się śmieje to jest ok i mam się położyć i może zasnąć ...i tak zrobiłam ...rano o 6 obudziłam się i po minucie coś we mnie szczeliło i poczułam że coś mi ciepłego leci i dużo ... myślałam że chyba to wody , był to czop baardzo dużo śluzu wodnistego z krwią , powiedziałam pielęgniarce i podpieli KTG o 7 godz pokazało skurcze regularne co 10 min a rozwarcie na 2 cm niecałe i zabrali na porodówkę choć mówili że się pewnie wrócę na ginekologie bo się śmieję to porodu jeszcze dłuuuugo nie będzie ...na porodówce o 7.30 zrobili mi lewatywe , która nic mi nie dała poza odchodzącą wodą którą we mnie wlali o 8.50 miałam rozwarcie na 3cm i ciągłe skurcze i wtedy powiedzieli że pewnie dziś urodzę .Położna dała mi dwa czopki na szybsze rozwieranie ...o 9.45już mnie bardzo bolało ale jeszcze nie kazałam mężowi przyjeżdzać o 10.25 już kazałam mu przyjechac, bardzo już bolało (myślałam że bardzo )mąż przyjechał , podawał mi wode i masował kręgosłup jak siedziałam na piłce na skurczach musiałam wstawać i albo się podpierać albo chodzić .O 12.33 miałam rozwarcie na 5 cm i już nie dawałam rady , położna dała mi zastrzyk w dupe na szybszy postęp a bolało i tak tak samo ,i tak się męczyłam już bardzo... o 14.08 rozwarcie postąpiło do 9 cm i już parł główką w dół nie wiedziałam czy też mam już przeć czy nie ale po kilku skurczach zaczełąm lekko przeć (i tu mąż przydał się najbardziej)na skurczach partych kucałam oparta o niego a On mnie podtrzymywał dzięki temu jakoś to wytrzymywałam ...nie wiem kiedy mnie już położyli ma łóżko ale jeszcze długo mogłam chodzić na skurczach i czułam jak już główka jest nisko i baaardzo napiera ...w książeczce mam napisane że czas trwania pierwszego okresu trwał 6 godz a drugi 5 min... gdzieś o 3 albo coś po 3 godz leżałam cały czas na łóżku porodowym i badała mnie na skurczach położna jak blisko jest główka... ja myślałam że to już będzie a główka jeszcze nie wychodziła a ból miałam okropny ... w ostatnich momentach już nie wytrzymywałam wzrokiem wodziłam jak pijana i mówiłam że nie dam rady gdy kazały przeć ciągle to powtarzałam i parłam a bolało jak h... żle robiłam bo się prężyłam i głowę odchylałam do tyłu ... w ostatnich momentach zleciało się dużo położnych i pielęgniarek czego nawet nie zauważyłam tylko mąż mi póżniej powiedział a ja tylko widziałam jak zostały przyniesione nożyczki do nacięcia i długie coś do przebicia żeby wody odeszły ... położna kazała przeć i na parciu mnie nacięła do kupki parłam nic nie bolało a w ostatniej sekundzie musiałam już powietrze złapać i coś zapiekło to było sekunde wody nawet nie wiem kiedy przebili nic w tych bólach nie czułam i mało co w ogóle już wiedziałam na końcu jedna płożna pchała mi głowę do klatki bo ciągle ją odchylałam druga ścisklała brzuch bo taki duży synek nie mógł przejść nie wiem ile razy na skurczu mi tak ściskała ten brzuch czy to było 4 razy czy 8 nie wiem już przez ten ból i 0 15.30 urodziłam synka 3.750 kg 58 dł 32 cm głowka 34 cm ramionka :)
    przy moim wzroście 156 cm i małej posturze to naprawdę duuuuży chłopak aż się wszyscy dziwili że dałam radę :) zaraz dali mi go na chwilkę na ręce a ja byłam w takim szoku... patrzyłam na niego takiego brudnego jeszcze i nie mogłam uwierzyć , nawet pierwszego krzyku nie zapamiętałam , w takim szoku byłam ale mąż za to wszytko słyszał i widział :) po chwili zabrali go do mycia a ja jeszcze urodziłam łożysko (2 parcia) i mnie kobieta pozszywała ,super to zrobiła nic nie czułam tylko ostatnie 4 szwy na zewnątrz...podłączyli mi kroplówkę bo tak mnie poszerzyło że ona miała mi pomóc żeby się tam wszystko zeszło ... po 3 godz już byłam na nogach mimo że powinno się leżeć 6 godz małego dali mi po myciu i zaraz dałam mu cyca od wtedy jest tylko na cycu i chyba jest mu z tym dobrze bo jak poczuł gumę pypki to za diabła nie chciał wziąć nawet smoczka :)
    --
    •  
      CommentAuthorpaprykowa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    The fragile no mam tak samo- sny to jakaś paranoja- same głupoty. A jak ide do WC tak samo -za każdym razem sprawdzam papier- no ale do tego się już przyzwyczaiłam. cały czas powtarzam sobie musi być dobrze!
    --
    •  
      CommentAuthorBiedronka11
    • CommentTimeOct 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Morela jestes wiekla...
    Jak to czytalam to bylam przerazona! Wyobrazalam sobie to wszystko i chyba wolalabym CC.....
    Plakac mi sie chce!
    Podziwiam Cie!!!!!!!!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    OMG - Morela, szacun! Aż mi się nogi ugięły! A faktycznie spory dzieciaczek na taką drobniutką osobę!

    Paprykowa - będzie dobrze! Tak sobie tłumaczyłam z mężem, że raz się mogło przytrafić, ale drugi raz już będzie dobrze! A sny to jakaś tragedia - albo bzdury z krwią w roli głównej albo... erotyczne :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    było baaaaardzo ciężko dziewczyny , naprawdę myślałam że zaraz spadnę albo ze mnie rozedrze ... ale teraz jak patrzę na małego to o bólu już zapomniałam a na pewno nie chciała bym CC tak że wiecie ból jest ale się go zapomina a nie ma jak urodzić naturalnie bo to najlepsze dla Nas i naszych pociech ...:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorIfonka84
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    Gratulacje Morelko !!! To naprawdę nie lada wyczyn urodzić takiego chłopaka przy tak małej posturze ... :)) Byłaś bardzo dzielna !!! :)
    •  
      CommentAuthorpaprykowa
    • CommentTimeOct 26th 2011
     permalink
    no morela dałaś rade! zuch dziewczyna. jak ponad 3 lata temu urodziłam kolosa to wszystkim straszącym mamusiom mówiłam ze poród jest przereklamowany, ale jak sobie przypomnę teraz ile mnie to tak naprawdę kosztowało to się zastanawiam kto za mnie drugie urodzi:devil:
    Pocieszającą teorię ma babcia mojego męża- tak jak weszło tak i wyjdzie:shocked:
    co racja to racja tylko odrobinę zmieniło stan skupienia, objętość i masę.

    The_fragile jak masz tez erotyczne to nie jest az tak źle. przy moim zakazie bzykania byłaby to jakas alternatywa. Moje sny to same tragedie- szkoda gadać.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.