5 tygodni do donoszenia (a jak już nieraz pisałam - zamierzam urodzić przed terminem)

Chloe - jak sie martwisz to jedz na ktg...nie odmowia...nie mogą!!! buziak:****

chole leć i się nimi nie przejmuj teraz wy jesteście najważniejsi!
no i następne są na końcówce tzn jeszcze trochę wam brakuje ale za nim się obejrzymy i grudzień będzie gorący:P

Anula ja CI napiszę jak było u mnie bo miałam identyczną sytuację. W 26 tyg. zaczęłam mieć twardnienia brzucha, nieregularne i bezbolesne ale więcej niż kilka razy dziennie. Moj gin na początek włączył dość sporą dawkę magnezu i kazał się oszczędzać, leżeć nie musiałam bo szyjka była wzrorowa ( u mnie Asmag forte 3x2) ale po 2 tygodniach nie zmniejszyły się te twardnienia, nie było ani lepiej ani gorzej, szyjka nadal ok (czyli te skurcze nie maja wpływu na jej rozwieranie ani skracanie) a mimo to zapisał mi fenoterol w bardzo małej dawce (3x 1/2). Całą noc to przeżywałam, przeczytałam "cały ten internet" i rano jeszcze dzwoniłam do gina czy na pewno mam to brać skoro mam dni że jest ok. Ale ostatecznie wzięłam. Jestem obecnie 2 tydzień na tym leku - wszystko wróciło do normy a ja mogę normalnie chodzić i być aktywna. Moj gin iseptinu mi nie przepisał bo od tego się już odchodzi, podobno ma wpływ na płód. To jest lek osłonowy na skutki uboczne leku, ale ja ich np. w ogóle nie miałam więc cieszę się że nie musiałam się dodatkowo truć. Gdyby się zdarzyło że np. leku bym nie wzięła a skurcze się nasiliły i wylądowała w szpitalu to bym dostała ten sam lek w dużo większej dawce + leżenie. Mnie kazał zrobić jeszcze posiewy z pochwy i moczu bo czasem takie skurcze to skutek infekcji więc może to jeszcze zrób? A i jeszcze jedno zastanów się na d nospą - dawniej całkowicie dozwolona, teraz czasem nie, z tego względu że owszem działa bezpiecznie i rozkurczowo ale na szyjkę niestety także...
powodzenia

dzieki dziewczyny
zrobilam sobie dlugi spacer(kolejny codziennie staram sie chodzic..) , maly zaczal fikac bardziej wiec chyba odpuszcze ten szpital, ale jak tylko cos mnie zaniepokoi to pojde-mysle,ze jednak nie zrobia problemu bo robia KTG tylko wtedy jesli np dziecko ma zmniejszone ruchy albo inne niz zazwyczaj..wiec bede obserwwoac, glownie dlatego,ze jest po terminie..
On jest tak nisko ze jak zaczne rodzic to chyba po prostu wyskoczy..(oby!!;)

milego wieczorku

Dzięki za wiadomość Chloe, bo kurcze nie dajecie mi spokoju. Ciągle myślę co tam u Was i czy to już...

coma: chloe a nie możesz im powiedzieć że masz mniej ruchów? przecież muszą CI uwierzyć na słowo a jakbyś bardzo chciała to dostaniesz w ten sposób to KTG...

tak,tak jak pisalam wyzej jesli ejst mniej ruchow lub dziecko rusza sie inaczej to zrobia KTG,ale mowie Maly zaczal fikac wiec juz sie troszke uspokoilam..
Czuje jego glowke prawie w pipce masakra!!!!!mam nadzieje,ze jak zaczne rodzic to nie wyskoczy w domu!!

CHLOE kurcze wykrakałaś sobie to przenoszenie...
trzeba było cicho siedzieć....
mam nadzieję, że to na prawdę kwestia godzin...



dziewczynki ja się z Wami "żegnam" bo chyba przenieść się czas na rozpakowane
oczywiście będę tu zaglądać często i czytać co u Was słychać bo tak łatwo się mnie nie pozbędziecie

a dla chętnych dodałam parę zdjęć Niniorka na Naszych Dzidziach

Spoko Teo niedługo dołączymy wszystkie do rozpakowanych więc to Ty się nas nie pozbędziesz! Ale czekam na szczegóły!!!!! (chyba że gdzieś są a ja o tym nie wiem!)
Chloe wiem że się rusza ale mi bardziej chodziło o to że obojętne czy się rusza czy nie to im powiesz co uważasz żeby mieć KTG i się uspokoić

dostalam sraczki,ale nie podniecam sie tym zbytnio...ale mzoe sie wysram to zechce maly wyjsc..hahahah dobrze ze humor mi sie poprawil jakos...ale jak nie urodze dzisiaj w nocy to znowu od rana deprecha..

rumba
no niektorych temat gowienka przeraza; sorki jak zbyt doslownie to napisalam (kto mnie zna to zna sposob w jaki potrafie pisac
zreszta na tym etapie wszystko mi jedno, rowniez pozdrawiam

a moze powinnam byla napisac: wyproznie zamiast WYSRAM?? przeciez sranie ludzka rzecz!

chloe - twoja sprawa w jaki sposób wyrażasz swoje potrzeby fizjologiczne, ale zachowaj może je dla siebie, dziecko się urodzi a nie ,,wysra,,

talinka: ty może już się nie wypowiadaj, bo czasem za dużo piszesz, jeśli wiesz o czym mówie.

rozumiem rumba, że się zniesmaczyłaś, bo sranie to nic smacznego, ale zrozum, że my tu kobiety w ciąży poza tym że piejemy z radości posiadania brzuszków, wspieramy się w trudnych chwilach, ale tez rozmawiamy o codzienności ciężarnych, a to oznacza: cieknące pipki, sraczki i zatwardzenia, nabrzmiałe suty, odbyt, który chce wyskoczyć, pękająca skóra, kwas w gardle, żoładek w żebra wciśnięty... i wiele innych, poza tym ona zaraz będzie rodzić, więc gorsze słowa polecą

hahhaha anula - rozbawiłaś mnie:) wiem wiem,może tego nie rozumiem i to akurat zrozumiałe - bo nie jestem w ciąży!. W każdym razie ja znikam - wspierajcie się nawzajem. Trzymajcie się Kochane i urodźcie zdrowe bobasy:)

Może następnym razem te wszystkie niesmaczne rzeczy róbmy przez bibułkę delikatnie stękając "ąąąą" i "ęęęę"

Chloe, aż się uśmiałam :) Życzę Ci, żebyś szybciutko zaczęła rodzić!

Rumba chyba czytanie ze zrozumieniem się kłania - Chloe zamierza dziecko urodzić... A ja tam się cieszę, że tu nie ma "ąąą i ęęę" ;)

rumba: Swoim mężom też oznajmiacie że macie ,, sraczkę"?

A Ty nie???

Heh, śmieszy mnie takie podejście trochę... Rumba, poradź - to co ja mam zrobić, jak mąż ma biegunkę? Udawać, że to "ahem, niewymowne i nie poruszajmy tego tematu?" A podczas ciąży to nie takie rzeczy się dzieją i to normalne - fizjologia.

rumba: Swoim mężom też oznajmiacie że macie ,, sraczkę"?

Pewnie,że nie
Mój nie jest tego świadomy,że mam odbyt ;)

rumba: miałam nie pisać ale nie mogę sie powstrzymać?? Swoim mężom też oznajmiacie że macie ,, sraczkę"?

nooo pewnie ze tak, jak trezba to mi i dupe podetrze bo nie siegam tylka

tak się składa że mamy z mężem swoją przestrzeń intymną ( łazienka,toaleta itp i nie rozmawiamy na takie tematy, są inne!

hydrazine: rumba: Swoim mężom też oznajmiacie że macie ,, sraczkę"?

A Ty nie???
--

wybraź sobie, że nie:)

czytam ze zrozumieniem i wiem ze chloe urodzi w ciągu kilku godzin/dni, co nie zmienia faktu ze rażą mnie takie bezpośrednie czasem wypowiedzi - chyba mam prawo mieć swoje zdanie???

Rumba - jak zajdziesz w ciążę to przygotuj się, że tematy intymne i przestrzeń intymna raczej przestaną istnieć - chyba, że Twój mąż się wyprowadzi na 9 miesięcy

The_fragile: Idę pooglądać do galerii Wasze brzuchy, bo mój jest jakiś dziwny chyba.

a co w nim dziwnego? nie wyglupiaj sie:P

dobranoc chloe28.. pozdrawiam..i trzymam kciuki... i mam nadzieję, że kiedyś tu dołączę.. ( do mamuś)

Chloe - bo jakoś trochę mi tak z boków wystaje, ale dojrzałam, ze Viicki podobny ma z przodu.

Nie ma jak się porównać do innych brzuszków. W ogóle mój pępek jest krzywo (bardziej po prawej stronie) i jak się na brzuch z góry patrzę, to lewa jest wysunięta do przodu, a prawa trochę mniejsza - chyba się Młody tak śmiesznie układa.