Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011 zmieniony
     permalink
    The_fragile kochana moze malenstwo wypnelo dupke:D
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 28th 2011 zmieniony
     permalink
    Gosik - być może, ale mam tak od dwóch tygodni , zupełnie jakby mi brzuch krzywo rósł:bigsmile:

    A mam pytanie z innej beczki - bo jakieś dwa tygodnie temu właśnie miałam badanie, gdzie dzidziol był główką po lewej, nóżki po prawej. Czy to możliwe, żeby przez ten czas nie zmienił pozycji? Tzn. rusza się, ale kopniaczki cały czas czuję po prawej. Tak sobie myślę, że tam w końcu trochę mało miejsca, więc maluch chyba nie fika z jednej strony na drugą co chwilę, pewnie trochę czasu to zajmuje, nawet kilka dni może...?
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    Nie przeszkadza mi to, że sie śmiejecie ze mnie i że wywołałam mini wojne domową w swoją stronę. Bronię swojego zdania!
    Tak jestem wychowana że nie rozmawiam z mężem na aż tak intymne sprawy ( jak sraczka, puszczanie bąków, bekanie itp.) i myślę że jak zajdę w ciąże to sie nic nie zmieni.

    MRS HYDE - Tak, mogę przyznac że nie wybrażam sobie przyszłego porodu w obecności męża, są tego plusy i minusy, dla mnie to same minusy.
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    Aga, ja też tak parsknęłam śmiechem (było mi coś takiego potrzebne :smile:) jak przeczytałam Twój post!! Aż mąż się odwrócił z pytaniem "Coooooo?"
    W ogóle czuję się ubawiona po pachy :devil::devil::devil:

    Cloe, zaciskam kciuki, żeby to był początek TEGO!
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    Rumba - ja sobie tego nie wyobrażam. Są różne sytuacje, ludzie chorują (tak - biegunka też :)), wymiotują (nie tylko w ciąży) - i co wtedy robisz, odwracasz się od partnera? Udajesz, że nie ma biegunki, nie spytasz się, co mu dolega? Dla mnie po prostu to jest dziwne.
    --
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011 zmieniony
     permalink
    The_fragile a moze poprostu mu tak wygodnie i tylko sie obraca z boczku na boczek nie koniecznie o 180 stopni
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    rumba: Tak jestem wychowana że nie rozmawiam z mężem na aż tak intymne sprawy ( jak sraczka, puszczanie bąków, bekanie itp.) i myślę że jak zajdę w ciąże to sie nic nie zmieni.

    No to chyba jestem bardzo źle wychowana :devil: A tak na poważnie - długo jesteś mężatką?
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    Gosik - no właśnie tak podejrzewam, bo sobie upodobał kopanie mnie akurat w "mniejszy" boczek :wink: Ale strasznie mi się to podoba - tzn. kopniaczki

    Hydrazine - o to samo chciałam zapytać. Sama jestem ciekawa.:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    O.K dziewczyny, z przypadku się tu znalazłam wiec uciekam, nie jestem w ciąży wiec nie jestem w temacie i chyba nie powinnam się tu wypowiadać, syty głodnego nie zrozumie, na razie mam inne problemy z którymi muszę sobie poradzić.

    W każdym razie to nie był atak w waszą stronę, porostu mam swoje przekonania których sie trzymam,

    Powodzenia papa
    --
    •  
      CommentAuthorbeagraf
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    rzadko się udzielam ale ostatnio poczytuje... Uśmiałam sie własnie strasznie hehe - i tak mi się przypomniał mój poród. Położne przy porodach kierowane pewnie doświadczeniem (nie wie zazwyczaj jaki pacjentka ma poziom... nazwijmy to "wrażliwości") mają juz wypracowane wyrażenia i np ja usłyszałam "jakby poleciał ZŁOTY GROSZEK to prosze się nie przejmować". Sprytnie, co? hehe
    A przy porodzie to faktycznie "strefa intymna" moze zostać poważnie zachwiana. Ja np rzygałam jak kot - ponoć częsty objaw rozwierania się szyjki macicy (nie wiedziałam, ten stan mnie zaskoczył... zresztą też jak sam poród 2 miesiące za wcześnie). A położne kwitują to krótko z radością w głosie "świetnie! To znaczy ze niedługo rodzimy!"
    -- Ona 2010, On 2013 :-)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    Złoty groszek!?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    To analogia do "złotego deszczu"?? :devil:
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    The_fragile och ja sie nie moge juz doczekac wyraznych kopniec ale ci zazdroszcze:P jak narazie to sporadycznie mnie puknie a jak sie zaczynam skupic na tym to juz nie chce puknac:
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011 zmieniony
     permalink
    wydaje mi sie ze zloty groszek to chodzi o gowienko tak????
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    Taka śmieszna przenośnia trochę, ja nie załapałam :wink:

    Gosik - u mnie to takie mini-kopniaczki jeszcze, mąż mówi, że czuje, ale dla niego to są z kolei bąbelki... Ale i tak jest to super przyjemne
    :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    the fragile a to twoja pierwsza ciaza???kiedy poczulas pierwsze ruchy??? a brzuszek jest na stronie twoj???
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    a juz cie kojarze w tej czarnej sukience ten zgrabniutki:D
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 28th 2011 zmieniony
     permalink
    Gosik - tak, dlatego się tak ekscytuję wszystkim :bigsmile:

    Pierwsze ruchy z tydzień temu. Ale nie czułam żadnych "motylków" ani "rybek" jak to opisują w książkach, tylko takie delikatnie pukanie od środka - jakby ktoś małym paluszkiem pukał :smile:

    Dzięki, dzięki - z boku wygląda super, a z góry i z przodu po prostu... śmiesznie :wink:
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    hahahah ale posmialam sie rumba kobieto jeszcze moze przyjdzie czas ze maz Ci bedzie glowe trzymal nad kiblem jak bedziesz zygac dalej niz widzisz:))

    Chloe "niespokojnej" nocki:)) oby to bylo to:)

    dobranoc babki:)
    --
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    kochana ja jestem w drugiej i sie tez ekscytuje wszystkim bo kazda ciaza jest inna:D:D:D
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 28th 2011 zmieniony
     permalink
    No właśnie Gosik :bigsmile: Bałam się strasznie "bycia" w ciąży, ale teraz uważam, że to jest cudowne uczucie :bigsmile:

    Pewnie dziewczyny w 8-9 miesiącu powiedzą, że do czasu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    ja wspominam ciaze b.dobrze nawet koncowke moze dlatego ze urodzilam w 37 tygodniu:D:D:D
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    mam pytanko za kazdym razem musisz wklejac link z suwaka czy idzie go jakos zapisac jestem tu nowa i jeszcze nie podlapalam
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 28th 2011 zmieniony
     permalink
    Nie, ja sobie wkleiłam, jak (chyba) Talinka mi radziła - w prawym górnym rogu masz "ustawienia forum" i tam wklejasz w "sygnaturkę" - np. ja mam tak [img]http://www.suwaczki.com/tickers/c55f3e3ksukwa3be.png[/img]

    O kurka, zmykam spać, trochę późno już...
    --
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    sprobuje:D dzieki bo to wklejanie za kazdym razem mnie juz irytuje:D
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    nie wiesz czy idzie dwa dodac
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    anna_drozdowska: dobranoc chloe28.. pozdrawiam..i trzymam kciuki... i mam nadzieję, że kiedyś tu dołączę.. ( do mamuś)


    dziekuje i rowniez pozdrawiam ,napewno dolaczysz:))
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    The_fragile: Chloe - bo jakoś trochę mi tak z boków wystaje, ale dojrzałam, ze Viicki podobny ma z przodu.


    moze dziewuszke nosisz pod sercem?
    moj brzuch tez krzywy jest czasami wiec sie nie przejmuj, Malenstwo tak akurat lezy i owszem-moze sobie tak lezec b dlugo po jednej stronie:)
    --
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    dobranoc chloe28 :bigsmile:
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    dobranoc dziewuszki:grouphug:
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    The_fragile ... ogólnie bycie w ciąży jest cudem. Ale chyba wszystko zależy jak się kobieta w tej ciąży czuje :) Są takie, które bardzo źle ją wspominają...

    Ja jestem już prawie w 35 tc i jak patrzę na suwaczki dziewczyn, które są np. w 14 tc to myślę sobie, że bym już nie dała rady cofnąć się o te kilkanaście tygodni i znów ich przechodzić :)
    Ale z drugiej strony przywykłam już trochę, że ja i Karolina jesteśmy "jednością". I naturalne jest dla mnie, że budzimy się razem, ona się przeciąga. Na jedne rzeczy reaguje tak jakby radośnie, na inne z niepokojem.
    W tym momencie mimo, że już mi ciężko nie wyobrażam sobie, że nie ma jej we mnie :)
    Niemal nie pamiętam jak to jest nie mieć brzuszka :)
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    Chloe28 - rozumiem, że na forum widzimy się za kilka dni jak już wrócisz z dzieciątkiem? :)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    chole mam nadzieję że Cię dziś na forum nie spotkamy:P:smile: i niech maluszek już wychodzi ja wiem że jest zimno ale wytłumacz mu ze będziesz go tuliła i będzie mu ciepło:)
    co do sraczek to całe szczęście wtchowałam się w śród kuzynów i brata i bąk itp nie są mi obce:D:D:D nie wyobrażam się wstydzić własnego męża ale rozumiem że nie każdy tak musi więc tego:D:D ale na początku ciąży są takie mega wzdęcia i gazy że chyba musieli byśmy zrobić separację:D:D:D
    teo Ninka jest śliczna:):):) i te policzki wymiatają:):)
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeOct 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Szkoda że skończył się temta sraczki, bo ja chętnie tez coś powiem od siebie.
    Jestem z mężem już 11 lat, a ponad 6 lat po ślubie. W tym czasie byłam 2 razy w ciąży i do tej pory mąż mnie nie widział w toalecie nawet jak sikam.
    Jak powiedziała rumba - toaleta moja strefa intymna. Staram się ją zachwać tylko dla siebie, ale w razie potrzeby jak tylko mamy biegunkę to każde z nas o tym wie. Nie staram się jednak nie obnosić z tym gdy nie ma takiej potrzeby, bo nie widzię takiej potrzeby.
    Przy porodzie mąż nie był, bo nie czuł się na siłach oglądać jak cierpię i pewnie mojej pełnej fizjologii tez. Nie żałuję.
    Chcę pozostac jak najbardziej atrakcyjna dla swojego męża i tylko dlatego tak bronię tej części mojej "natury".
    Nie widzę w tym nic złego.
    Mąz jest inny, bo on uważa że pewne tematy sa na tyle męskie, że można o tym spokojnie rozmawiać. Zwłaszcza z kolegami temat KUPA jest na topie hehe...
    Lubię te ich rozmowy: " Ja dziś puściłem takiego liniowca.....", "a ja miałem krwawą biegunkę..."itp. Dosłownie.
    Tak samo jest gdy chodzi o chodzenie w dresach, bez makijażu, w wałkach na głowie...Mąż mnie nie widzi w takich sytuacjach. W dresie chodzę tylko do czasu gdy mąz nie wróci z pracy. Tuz przed przyjazdem ubieram sie w "porządny" ciuch, poprawiam makijaż. Lubie to jak mówi że tak ładnie dziś wyglądam, codziennie inaczej.
    Nie siadam do śniadania w piżamie, nieumalowana. Najpierw ubranie, włosy i makijaż, potem jedzonko.
    To takie moje przyzwyczajenia.

    A tak sobie przypomniałam jak kolega nam opowiadał jak byłi na wakcjach w Grecji. Zapoznali się z jakąs młoda parą. I kolega rozmawia z nową znajomą. Zeszło coś na temat kupy.
    Ona zniesamczona tematem,
    a mój kolega pyta:
    "A ty co, kupy nie robisz?"
    Ona:
    "No coś ty, jestem damą, a damy kupy nie robią":shocked:
    :jumping:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    melduje ze nie rodze

    na dodatek moj 5 latek znowu chory a dopiero skonczyl antybiotyk; zazwyczaj takie zdrowe dziecko a teraz wtakiej sytuacji wszystko na glowe sie zwalilo!!

    co do chodzenia w walkach na glowie przy mezu..
    ja tam walkow nie uzywam akurat no ale wiem o co chodzi.,.
    mi sie wydaje ze kazda z nas ma inne zwiazki i tyle
    ja sobie nie wyobrazam bycia z facetem przy ktorym musze byc ciagle wystrojona albo nie moge sie pojawic w maseczce czekoladowej na twarzy
    znaczy sie ciesze sie ze jestem z mezczyzna dla ktorego jestem sexy nawet w tej maseczce czy dresach, w makijazu czy bez ;

    ale wydaje mi sie,ze to juz nie kwestia faceta ale nas samych..bo s akobiety ktore nie czuja sie komfortowo wlasnie np "niezrobione" przy swoich mezach...a sa kobiety ktore akceptuja siebie w kazdej sytuacji i ich mezczyzna tez je bedzie takimi akceptowal..

    i nie ma co sie np sprzeczac na ten temat bo jak mowie kazda z nas jest inna i kazda z nas co innego zadowala, mnie np zadowala zwaizek w ktorym ejstem w 100% soba czy zrobiona czy nie...i nie martwi mnie fakt ze moge sobie puscic baka przy facecie moim ..jestem jego przyjaciolka i kobieta..
    a temat kupki to ja mam z kumpelami na porzadku dziennym wiec to chyba nie ma roznicy ze jestes facetem czy babka i gadasz o kupie:P
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    ano każdy ma inaczej z tą intymnością :bigsmile: faceci wiadomo maja w ogóle inne podejście do tematu
    ja zawsze byłam bardzo wstydliwa, ale z moim mężem jest jakos inaczej :bigsmile: chodzę przy nim w dresach bo i tak wiem, że jestem piękna i widze to w jego oczach, robimy siku przy sobie jak się bardzo chce a drugie nie może lub nie chce wyjść z łazienki, chociaz mamy dwie :bigsmile:
    ale kupa to już innych temat, kazdy sam :devil:
    ciąża jednak zabiera sporo tej intymności, a starania z pomocą lekarzy jeszcze więcej, przyznam, że jak mój mąż pierwszy raz był przy dopochwowym usg to miał niewyraźna minę, ale to był jeden raz
    teraz goli mi cipkę i będzie przy porodzie, bo mój mąz jest naprawdę hardcorowy gość i ciesze się bo wiem, że moge na niego liczyc, nie wymięknie i zawsze będzie mnie kochał :bigsmile:

    ale niech każdy zyje po swojemu, tylko rumba ty akurat wpadłas na to forum kiedy chloe napisała to co napisała, więc to troche tak jakbyś przyszła do mnie do domu i powiedziała, że się źle zachowuje, więc.... tego....

    życze wam udanych porannych wypróżnień :devil::devil::tooth::tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    postanowilam,ze ide dzisiaj na KTG, nie wytrzymam dluzej; tymbardziej,ze maly znowu leniwy od rana (nawet wypilam kubek kawy jak kofeiny nie pije w ciazy ) zeby go ruszyc...jak cos to dam Wam znac milego dnia Brzuszki:grouphug:
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    Chloe no niedobrze ze dziecko znow chore ale to zawsze jest jak nie pora to sie wszystko czepia...ale tak serio to chyba powinno Cie juz tu nie byc mysle ze porodowka bylaby korzystniejsza czego szczerze Ci zycze:)))


    milego dzionka:))))
    --
    •  
      CommentAuthorcoma
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    Chloe mam nadzieję że to nie zostanie źle zrozumiane ale...JEDŹ I NIE WRACAJ JUŻ:wink: życzę Ci...
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    Chloe, czekamy! Idź na to KTG będziesz spokojniejsza. Trzymam kciuki za Was!
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    CHLOE rodzic marsz! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    kasiakuzniki: ale na początku ciąży są takie mega wzdęcia i gazy że chyba musieli byśmy zrobić separację:D:D:D


    Nie tylko na początku ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    anula36: ciąża jednak zabiera sporo tej intymności


    To fakt. Uciekanie z każdym bąkiem do łazienki mimo szczerych chęci nie zawsze się udaje :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    Chloe wróć za kilka dni! :D już na rozpakowane :)
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    Chloe powodzenia, niech wszystko dzisiaj pójdzie gładko. Tylko nie zapomnij, że my tu czekamy na wieści :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Tak jak pisałyście, każda ma inny związek. Są rzeczy dla mnie naturalne, są rzeczy nie do przeskoczenia i są rzeczy z którymi można się trochę "ukryć".
    Np. Kiedy muszę do łazienki a mąż akurat zbiera się pod prysznic to on mówi "no to ja się będę mył a ty sobie usiądź na kibelku". Ja kategorycznie odmawiam. Ale jakbym dostała biegunki to bym się chyba nie zastanawiała albo wyrzuciła go spod prysznica.

    Jeśli chodzi o malowanie, to ja się sama lepiej czuje ze sobą jak mam pomalowane rzęsy. Po prostu. Nawet nie wiem czy mąż zauważa że mam danego dnia pomalowane czy nie ;) Ale jak się czuje źle albo jestem chora to... tusz do rzęs to ostatnia rzecz o jakiej pomyśle.

    Tak sobie jeszcze myślę o starości i jej niedomaganiach, z którymi będziemy musieli się wzajemnie zmierzyć...
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Witajcie przedpołudniową porą :)
    Widzę, że tematy przednie, ale nadrobiłam i już z rana brzuch mnie boli :tooth:
    Dziś o 4 nad ranem zbudził mnie sen. Gin (który jest zwolennikiem oddania naturze pierwszych skrzypiec przy porodzie i zgadzamy się w tych kwestiach) ściągnął mi krążek i lekko stwierdził, że "podłączymy oxy spróbujemy urodzić skoro ma dyżur". Otworzyłam usta, żeby powiedzieć, że się nie zgadzam - przecież jeszcze trochę do terminu zostało i obudziłam się mokra, jak szczur :devil: Niezły ze mnie gieroj, nie ma co :tooth:
    Co do niewybrednych tematów. Mój M był przy mnie, właściwie ze mną, przy porodzie, poronieniu, teraz też się szykuje, wcale nie bierze innego rozwiązania pod uwagę :thumbup: i wiecie co...te trudne doświadczenia (mam na myśli ciężkie chwile, które przy porodzie zawsze się zdarzają, jakkolwiek by nie przebiegał) zbliżają nas do siebie. Nie wyobrażam sobie nieobecności M w takich ważnych dla naszej rodziny momentach. Jego nieobecność zbudowałby mur we wzajemnej relacji na zawsze, tak jak zawsze już zostanie w naszej pamięci to, że możemy na sobie polegać w każdej sytuacji. Jesteśmy razem na dobre i złe dni. On jest moją siłą ja jego. Jestem w szoku, że można mieć przed sobą takie dziwne bariery nie do przekroczenia. Dwoje ludzi w małżeństwie z mojego doświadczenia tworzy jeden organizm i to jest chyba najpiękniejsze... Widać można inaczej, ale to zdecydowanie nie dla nas.
    Chloe też zaciskam kciuki - ostatni październikowy weekend to fajny czas na powitanie potomka. Trzymaj się!
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    Mój R. bardzo często widzi mnie w dresach, nieumalowaną(maluję się b. rzadko, bo uważam to za zbędne :) ) - przynajmniej jak się umaluję raz na jakiś czas to zauważa różnicę :P
    Siku też robimy przy sobie jak np. on jest pod prysznicem, a ja czekam na swoją kolej (teraz w ciąży nie mieścimy się razem pod prysznicem :devil:)

    Może to takie podejście z serialu "Świat wg Kiepskich", ale nam to odpowiada :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    anula36 wiesz już jaki lek zapisał gin? Jestem ciekawa, co wymyślił. A jak wiadomo ciekawość to pierwszy stopień do wiedzy :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 29th 2011
     permalink
    a nie do piekła? :devil:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.