Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    :shocked::shocked::shocked:
    Wniosek z tego taki, że należy chodzić do jednego lekarza :neutral:
    Jeśli masz bóle w podbrzuszu, to może, choć nie musi, być oznaką tego, że jednak coś się dzieje i prg mógłby być wyższy. Przy braniu dupka, luteiny bóle powinny ustąpić. Pierwszy raz słyszę o praktyce odstawiania preparatu z prg we wczesnej ciąży... :shocked:
    --
  1.  permalink
    oki nie wnikam wielu dziewczynom pomaga w utzrymaniu ciazy szczegolnie na poczatku:)) w razie plamien krwawien dupek odrazu badz luteina :)) ale skoro trzech lekarzy a kazdy mowi inaczej nie wiem nie moja rzecz ja w pierwszej ciazy nie bralam i stracilam ciaze w 8tc a teraz biore od poczatku i jest ok:))
    --
    •  
      CommentAuthorDidolinka
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Hmmm, no właśnie, za dużo tych lekarzy... Ale brzuch mnie boli tak samo niezależnie czy brałam 3 razy dupka, dwa razy czy raz... Wzięłam już dziś jednego dupka i zastanawiam się czy nie wziąć drugiego teraz na wieczór...
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Didolinka ja jestem prowadzona z progesteronem wg Napro a tam wolą chuchać na zimne i juz od samego początku zalecaję lutkę, zwłaszcza przy dolnych granicach tego hormonu. Moje ciałko żółte leniło się zawsze, przed ciążą musiało być na wspomagaczach i w ciąży też nie wyrabiało bez lutki. W 5t.c. progesteron miałam 15ng/ml i wg Napro to już kwalifikowało się do ostrego działania i dostałam luteinę dopochwową 2x3. I tak jak mi lekarz mówił wtedy, że są różne szkoły jedne jak w Napro zalecają w takich przypadkach suplementację progesteronem a są szkoły, które wspomagacze zalecają dopiero jak pojawią się plamienia, tylko wtedy to często okazuje się, że jest już za późno. Nie znam historii Twoich starań i nie wiem na ile Twoje ciałko żółte jest pracowite, ale chyba suplementacja luteiną i kontrolne sprawdzanie poziomu hormonu nie zaszkodzą. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Dla mnie logicznym jest, że należy brać luteinę lub dupka jeśli progesteron jest za niski. Ale nie na wszelki wypadek. No chyba, że są jakieś przesłanki by jednak brać na wszelki.
    --
    •  
      CommentAuthorDidolinka
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Więc ja zaszłam właściwie za pierwszym razem, bez żadnych wspomagaczy. I stąd ta ostatnia ginekolożka wywnioskowała, że dupek nie jest mi potrzebny. Zrobiła mi USG w 4 tygodniu, na którym widać ładny pęcherz płodowy i wszytko wygląda wręcz podręcznikowo. Tylko te bóle brzucha...
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Didolinka: Hmmm, no właśnie, za dużo tych lekarzy


    Najlepiej zdecyduj się na jednego. Ja chodziłam na początku do dwóch i to był naprawdę zły pomysł. Niepotrzebnie leżałam w szpitalu.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    biri: Dziewczyny dziś się dowiedziałam, że będzie dziewczynka ;) Proszę o dopisanie ;)

    dodaję

    lecia_28 22.11.2011 (chłopiec)
    zabkaa25 25.11.2011 (chłopiec)
    Paaula82 26.11.2011 (chłopiec)
    asik28 27.11.2011 (dziewczynka)
    nana81 27.11.2011 (dziewczynka)

    2mycha1 29.11.2011 (dziewczynka)
    wydra86 30.11.2011 (dziewczynka)
    mareza 9.12.2011 (dziewczynka i chłopiec)
    madrill 11.12.2011 (dziewczynka)
    bahel 13.12.2011 (dziewczynka)
    hawrankowa83 17.12.11 (dziewczynka)
    Sabakuma 18.12.2011 (chłopiec)
    Talinka 23.12.2011 (dziewczynka)
    Carottka 28.12.2011 (chłopiec)
    bellybaby 28.12.2011 (dziewczynka)
    sara32 29.12.2011 (chłopiec)
    Equidna 09.01.2012 (chłopiec)
    Coma 11.01.2012 (dziewczynka)
    Hussy 17.01.2012 (dziewczynka ????????)
    LilianaLaura 19.01.2012 (chłopiec)
    anaa86 27.01.2012 (chłopiec)
    Anula36 30.01.2012 (dziewczynka)
    MyAngel 03.02.2012 (dziewczynka)
    tusia1984 04.02.2012 (chłopiec)
    kamiis 06.02.2012
    Viicki 13.02.2012 (chłopiec)
    ewer 14.02.2012 (chłopiec)
    aguncia 18.02.2012 (dziewczynka)
    lalik 22.02.2012 (dziewczynka)
    marta885 24.02.2012
    biri 02.03.2012 (dziewczynka)
    kasiakuzniki 08.03.2012 (dziewczynka)
    The_fragile 15.03.2012 (chłopiec)
    JULITA1610 17.03.2012
    mariamateria 19.03.2012
    illan 24.03.2012
    katarzynah1987 24.03.2012
    gosik0205j 05.04.2012
    ewelinda29 05.04.2012 (chłopiec)
    Biedronka11 13.04.2012 (chłopiec)
    gilese 20.04.2012
    pitaja 20.04.2012
    paprykowa 27.04.2012
    justa2586 10.05.2012
    karinazosia 15.05.2012
    ifonka84 19.05.2012
    Tres 24.05.2012
    hydrazine 02.06.2012
    majka098
    Karolina91
    londynka2303
    Love_line
    poohasia
    Romeda22
    nina7187
    patpatpat
    asiunia899
    Łezunia
    Osorya
    ally1381
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    moja ginka mnie pochwaliła, że od owulacji (przewidywanej) zaczęłam brać luteinę. jak dotarłam do niej (w 7tc) to jedynie kazała zwiększyć dawkę. no, ale ja jestem po poronieniu, więc też inaczej.
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Didolinka: Tylko te bóle brzucha...


    Ja miałam koszmarne bóle podbrzusza na początku... Lekarz państwowy przepisał mi dupka. Prywatny kazał no-spe i magnez. Wybrałam drugą opcję. Ale to była moja decyzja. Nie namawiam nikogo.
    Nie miałam krwawień, na usg było wszystko dobrze. Tylko ból podbrzusza. Stwierdziłam, że nie ma przesłanek do brania dupka. Jeśli by mi zlecił państwowy badania progesteronu i wyszedł by za niski to bym brała.
    A tak... posłuchałam prywatnego...
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Talinka: ja jestem po poronieniu, więc też inaczej.


    Tak, to jest właśnie rodzaj przesłanki by brać na wszelki wypadek...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Dokładnie. Szczególnie, że zaszłam w pierwszym cyklu po (tzn w pierwszym "normalnym") i tu był strach, że może się sytuacja powtórzyć.
    Jak widać udało się (już prawie) donosić szczęśliwie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDidolinka
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Ale prg nie jest za niski, tylko w dolnych granicach normy... A pozostałe objawy tak samo jak u Ciebie - potworne bóle podbrzusza. Ile nospy na to brałaś?
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    No właśnie madrill. Tu chyba dochodzimy do sedna sprawy. Najważniejsze są wyniki badań, a nie widzi mi się jakiegokolwiek lekarza.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    a wiecie, że coraz więcej lekarzy uważa, że Luteina/Duphaston tak na prawdę nie pomagają utrzymać ciąży ?
    i że jeśli ma dojść do poronienia to i tak dojdzie mimo łykania końskich dawek ?

    ponoć nawet jakieś testy kliniczne przeprowadzono i okazało się, że tyle samo poronień odnotowano wśród kobiet biorących prg co u tych nie biorących nic.......
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    TEORKA: i że jeśli ma dojść do poronienia to i tak dojdzie mimo łykania końskich dawek ?

    pewnie tak jest. jak trafiłam do szpitala w lutym (jeszcze przed poronieniem) lekarz zalecił dodatkową luteinę podjęzykową 2x2 do tej dopochwowej 2x2 - za 2 dni miałam zabieg.
    fakt, że lekarz po usg stwierdził, że wielkich nadziei nie ma.
    --
    •  
      CommentAuthorDidolinka
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    No więc chyba póki co zostanę przy jednym duphastonie dziennie i zrobię kolejne badanie progesteronu za dwa tygodnie... Czekam jeszcze co mi odpisze moja lekarka na smsa.
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    jejku już jestem 8 ? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Talinka: pewnie tak jest. jak trafiłam do szpitala w lutym (jeszcze przed poronieniem) lekarz zalecił dodatkową luteinę podjęzykową 2x2 do tej dopochwowej 2x2 - za 2 dni miałam zabieg.
    fakt, że lekarz po usg stwierdził, że wielkich nadziei nie ma.


    no bo do poronienia dochodzi najczęściej wtedy, jak zarodek się źle rozwija, jest "uszkodzony", z wadami jakimiś rozwojowymi itp
    więc progesteron nijak się ma tutaj do rzeczy bo przecież właściwości uzdrawiających płód nie posiada......
    niestety bo fajnie by było gdyby kobiety w ogóle nie musiały przeżywać takich tragedii....
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Dokładnie. A Nasze Maleństwo od samego początku źle się rozwijało.... to za mało łynu, to tydzień młodsze... no ciągle coś.
    TEORKA: niestety bo fajnie by było gdyby kobiety w ogóle nie musiały przeżywać takich tragedii....

    może kiedyś lekarze/naukowcy znajdą sposób na pomoc Maleństwu i takie tragedie będą zamierzchłą przeszłością... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Didolinka: Ile nospy na to brałaś?


    3-4 tabletki dziennie. Starałam się nie przekraczać tych 3. Ale jak było b. źle to brałam 4 i leżałam. Ale zwykłą nospę. Jak miałam forte to dzieliłam na pół. Gin prywatny kazał 3, państwowy pozwalał nawet te max 6.
    Magnezu 3 tabletki (ja mam magnezin).
    Tylko też ważne jest żeby brać regularnie. Bo ja byłam taka antylekowa i jak bolało to brałam a jak nie to nie. A mi prywatny powiedział żebym brała regularnie bo inaczej efektu nie będzie. I w moim przypadku miał rację. Co nie znaczy, że ból przeszedł jak ręką odjął... Bóle podbrzusza o różnym nasileniu i rodzaju mam do teraz. Ale oczywiście na początku było najgorzej i wtedy kiedy brzuch mi rósł najszybciej czyli w 5-6 m-cu.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    TEORKA:
    no bo do poronienia dochodzi najczęściej wtedy, jak zarodek się źle rozwija, jest "uszkodzony", z wadami jakimiś rozwojowymi itp
    więc progesteron nijak się ma tutaj do rzeczy bo przecież właściwości uzdrawiających płód nie posiada......


    Poronienia dzielą się na dwie grupy z winą leżącą:
    -po stronie matki,
    -po stronie dziecka.

    Po stronie dziecka to najogólniej mówiąc wady rozwojowe a po stronie matki problemy ustrojowe, które utrudniają bądź uniemożliwiają utrzymanie ciąży. I jednym z takich problemów jest niewłaściwa gospodarka hormonalna-progesteronowa. Generalnie mało, który lekarz na początku ciąży zaleca badanie prg. Przyjmuje się bowiem,że prawidłowy przyrost bHCG jest uwarunkowany prawidłowym progesteronem albo,że jak nie ma plamień to na pewno wszystko jest w porządku.

    Ja jestem najlepszym przykładem tego,że prawidłowy przyrost bety i brak plamień nie dawał dobrego wyniku prg.
    Na całe szczęście moją ciążę prowadził lekarz, który na dzień dobry dał skierowanie na prg. Dzięki temu można było szybko uzupełnić jego niedobór w moim organizmie...
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Talinka: może kiedyś lekarze/naukowcy znajdą sposób na pomoc Maleństwu i takie tragedie będą zamierzchłą przeszłością... :wink:


    Zabrzmi to brutalnie, ale jeśli znajdą taki sposób to będzie równoznaczne z wymarciem cywilizacji. W końcu czemuś służy selekcja naturalna... Przykre i bolesne(sama tego doświadczyłam), ale niestety prawdziwe.
    --
    •  
      CommentAuthorDidolinka
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Madrill - to ja tak samo! Jak mnie boli to biorę, a jak nie boli, to wolę nie, żeby nie brać za dużo... Lekarka ciągle nie odpisała, ale tak sobie myślę, że skoro z trzech lekarek u których byłam jedna kazała brać po jednym dupku, a druga wcale, to chyba ten 1 raz dziennie wystarczy... Przecież w końcu progesteron jest w normie..Aaaaaaaaa! Czemu to wszystko musi być takie skomplikowane! Jak to się dzieje, że niektóre kobiety dopiero w 3 miesiącu się orientują, że są w ciąży i wszystko jest w porządku??
    --
    •  
      CommentAuthorDidolinka
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Lekarka odpisała, że "duphaston cudu nie czyni" i że sprawdzi wynik z normą
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Jak to się dzieje, że niektóre kobiety dopiero w 3 miesiącu się orientują, że są w ciąży i wszystko jest w porządku??

    Bo u nich wszystko było OK zarówno z płodem jak i z gospodarką hormonalną, więc dotrwały tak długo w niewiedzy i z ciążą nic się nie stało. Jednak spora część kobiet, które nie prowadziły obserwacji też mogła być w ciąży, którą poroniły a moment poronienia wzięły za dłużej niż zwykle oczekiwaną miesiączkę, na którą czekały np. 3 tygodnie dłużej.
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Didolinka ja uważam, że owszem sam dupahston czy luteina cudu nie czyni, ale pozwala niejednokrotnie aby ten cud trwał dalej.
    Suplementacja progesteronem nie pomoże utrzymać ciąży przy wadach płodu i w wielu innych sytuacjach ale pomoże utrzymać ciążę przy niskim progesteronie, często jak organizm sam daje znać o zbyt niskim poziomie w postaci plamień to często na wsparcie z zewnątrz jest już za późno.

    Mam nadzieję, że bez względu co zrobisz Twój progesteron pójdzie w górę.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Jaheira: W końcu czemuś służy selekcja naturalna...

    A widzisz - tak na to nie spojrzałam...
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Przede wszytskim jak już się odkopałam z zaległości to z całego serca gratuluję świeżo upieczonym mamusiom:)

    witaj ally :)

    Talinka: moja ginka mnie pochwaliła, że od owulacji (przewidywanej) zaczęłam brać luteinę. jak dotarłam do niej (w 7tc) to jedynie kazała zwiększyć dawkę. no, ale ja jestem po poronieniu, więc też inaczej.

    mnie gin pochwalił jak na własną rękę zaczęłam brać duphaston jak wyszedł mi dodatni test..ale ze mną to też jest inna sytuacja. W każdym razie ja jestem za braniem progesteronu nawet tak na wszelki wypadek.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    ja brałam dupka bo maiałam brązowe wydzieliny ale moja gospodarka hormonalno progesteronwa była nikła:D bo odkąd pamiętam przed @ miałam 2-3dni brudzenia
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    kasiakuzniki: bo odkąd pamiętam przed @ miałam 2-3dni brudzenia

    ja też, a prg miałam piękny :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    illan: W każdym razie ja jestem za braniem progesteronu nawet tak na wszelki wypadek.


    a ja uważam, że branie na wszelki wypadek jest troszkę bez sensu..
    jeśli jest wszystko ok, poziom prg piękny, brak plamień itp to po co pracować za nasz organizm i mu pomagać jeśli sobie sam doskonale radzi ? :smile:
    przecież kobiece ciało samo najlepiej wie co i jak robić kiedy dochodzi do zapłodnienia :wink:



    to tak jakby cały czas łykać leki p.grypie bo a nuż zachoruję.....
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    TEORKA: to po co pracować za nasz organizm i mu pomagać jeśli sobie sam doskonale radzi ?


    TEO, aby uniknąć naturalnej selekcji :wink:

    Ja wiem jedno, bez suplementacji od 5t.c. nie byłoby mnie na tym wątku.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    JULITA1610: Ja wiem jedno, bez suplementacji od 5t.c. nie byłoby mnie na tym wątku.


    toteż napisałam, że JEŚLI SOBIE DOBRZE RADZI :smile:
    jeśli nie - tak jak u Ciebie - to nie neguję

    ale mnie np dziwi to, że KAŻDEJ po pozytywnym teście od razu się przepisuje Lutkę/Duphaston nie zlecając nawet badania poziomu prg...
    to wg mnie nie do końca ma sens.....

    bo jak widać przy dobrym poziomie progesteronu organizm sam pięknie o ciążę dba i sam potrafi ją utrzymać :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Tylko teraz pytanie czy 13 ng/ml w 5tc to dobrze sobie radzi czy nie? Jak będzie za tydzień? Czy spadnie czy urośnie?
    Ja bym była za chuchaniem na zimne w tym przypadku a przynajmniej za powtórką poziomu progesteronu za 2 tygodnie, żeby sprawdzić czy ruszył do góry.

    Rozmawiamy o leku, który w ciąży szkody nie zrobi bo podwyższenie poziomu progesteronu nie zaszkodzi. Za to nie było żadnego sprzeciwu kiedy na ból podbrzusza Didolce została polecona Nospa lek, który właściwie nie jest lekiem dla kobiet w ciąży, wpływa na płód i uważam, że BEZ KONSULTACJI Z LEKARZEM NIE POWINNO SIĘ GO PRZYJMOWAĆ bo to nie witamina. Zwłaszcza, że na tym etapie ciąży ból podbrzusza może wynikać z naturalnego procesu rozciągania macicy.
    --
    •  
      CommentAuthormarta50000
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Witam. No wiec odpoczywalam caly dzien, prawie cale popoludnie spalam. Chcialabym sie przywitac tak oficjalnie. No wiec tak. Mam na imie Marta mam 23 lata, w styczniu 2008 r urodzilam syna Bartosza z waga 3700. O rodzenstwo dla syna nie staralismy sie dlugo poniewaz udalo sie przy pierwszym cyklu z czego bardzo sie ucieszylam.Mam nadzieje ze szczesliwie uda mi sie dotrzec do konca ciazy i bede mogla liczyc na wasze rady tak jak dzis:bigsmile::bigsmile:
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Witam. Mam pytanie ... u mnie w rodzinie wszyscy sa wczesniakami!
    ja 3tyg przed terminem
    moj brat urodzil sie pod koniec 7miesiaca!!!!!
    moja mama tez byla wczesniakiem....
    Czy "wczesniactwo" mozna odziedziczyc? co o tym sadzicie?? :D ( jej ale to dziwnie brzmi).... :)))))
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    JULITA1610: Tylko teraz pytanie czy 13 ng/ml w 5tc to dobrze sobie radzi czy nie? Jak będzie za tydzień? Czy spadnie czy urośnie?


    a to już chyba lekarz powinien zdecydować :smile:
    i zawsze można badanie powtórzyć dwa, trzy razy żeby sprawdzić jak się ten poziom prg kształtuje...
    jak zacznie spadać to się pewnie plamienie pojawi..
    --
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    *marta50000* Witam. No wiec odpoczywalam caly dzien, prawie cale popoludnie spalam. Chcialabym sie przywitac tak oficjalnie. No wiec tak. Mam na imie Marta mam 23 lata, w styczniu 2008 r urodzilam syna Bartosza z waga 3700. O rodzenstwo dla syna nie staralismy sie dlugo poniewaz udalo sie przy pierwszym cyklu z czego bardzo sie ucieszylam.Mam nadzieje ze szczesliwie uda mi sie dotrzec do konca ciazy i bede mogla liczyc na wasze rady tak jak dzis
    --

    witaj ja mam na imie Gosia mam 23 lata w listopadzie 2008 urodzilam corke Julcie z waga 3000g ja o rodzenstwo dla corki staralam sie 2 lata buziaczki i trzymaj sie

    jestesmy w tym samym wieku i mamy w w podobnym wieku dzieciaczki
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    TEORKA: jak zacznie spadać to się pewnie plamienie pojawi..


    Teo... No właśnie nie...
    U mnie był niski, dużo za niski jak na I trymestr ciąży a plamień nie było...
    No i pytanie czy czekać na plamienia?

    Patrzysz na to inaczej bo (na szczęście) ciąża u Ciebie przebiegła bez większych problemów...
    Ale uwierz mi,że gdyby cokolwiek, jakkolwiek zaczęłoby się dziać, to garściami łykałabyś progesteron i dziękowałabyś Bogu za to,że lekarze tak chętnie go przepisują(choć to wcale nie prawda)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Jaheira: Patrzysz na to inaczej bo (na szczęście) ciąża u Ciebie przebiegła bez większych problemów...
    Ale uwierz mi,że gdyby cokolwiek, jakkolwiek zaczęłoby się dziać to garściami łykałabyś progesteron i dziękowałabyś Bogu za to,że lekarze tak chętnie go przepisują(choć to wcale nie prawda)


    no na pewno patrzę inaczej ALE też pierwsze co robiłam to razem z betą badałam progesteron..
    żeby właśnie wiedzieć czy jest ok i nie brać bez sensu leków

    i na pewno gdyby cokolwiek się działo to łykała bym i pakowała do pipki Luteinę na kilogramy


    tylko mi cały czas chodzi o to, że nie rozumiem przepisywania tych leków ot tak
    dla zasady

    nawet jak z ciążą jest wszystko w porządku...


    bo to czy te leki pomagają jeśli jest faktycznie konieczność to nie kłócę się bo nie wiem
    tylko napisałam to co słyszałam...


    ale przepisywanie ich każdej, bez sprawdzenia uprzedniego czy w ogóle trzeba jest dla mnie bez sensu i nie rozumiem po co to tak....
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    ja oprucz kwasiku nic nie zazywalam i nie zazywam :)
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Ja też jestem przeciwna braniu luteiny/duphastonu tak na wszelki wypadek - bo może mnie tu zlinczują, ale ja jestem za naturalną selekcją i nie utrzymywaniem ciąży na siłę :confused:
    Mówię o samym początku ciąży, a nie np. o sytuacji kiedy w 20tc coś zaczyna się dziać z szyjką, trzeba ratować malucha. To inna sytuacja.
    I patrzę na to z perspektywy kobiety, która ma za sobą poronienie i ciążę biochemiczną.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Biri - gratulejszyn!!!!

    Marta50000 - witamy :D Dobrze, że się z lekarzem skontaktowałaś!

    Cerise - niektóre kobiety nigdy nie utrzymają ciąży (szczególnie na początku) właśnie bez wspomagania progesteronem - i co wtedy, mają się liczyć z kolejnymi poronieniami i zerową szansą na dziecko?
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    JULITA1610: Za to nie było żadnego sprzeciwu kiedy na ból podbrzusza Didolce została polecona Nospa lek, który właściwie nie jest lekiem dla kobiet w ciąży, wpływa na płód i uważam, że BEZ KONSULTACJI Z LEKARZEM NIE POWINNO SIĘ GO PRZYJMOWAĆ


    Nie wiem czy przeczytałaś dokładnie to co napisałam, ale po pierwsze ja brałam nospę po konsultacji z lekarzem a po drugie wcale jej nie polecałam. Napisałam, że to był mój wybór pomiędzy zaleceniem lekarza państwowego a prywatnego i że nie namawiam.
    Oraz... odpowiedziałam na pytanie jak ją stosowałam.
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    Ja patrze z perspektywy kobiety ,która miała progesteron w normie i pięknie rosnącą betę, a przy każdym badaniu progesteron niższy (choć w normie) i jak już był poniżej normy (trzecie badanie) to nic nie dało się zrobić bo beta też już ładnie nie rosła..i teraz pytanie czy to przez progesteron czy nie..
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    TEORKA: no na pewno patrzę inaczej ALE też pierwsze co robiłam to razem z betą badałam progesteron..


    Progesteron zrobiłaś dlatego,że ja Ci na to zwróciłam uwagę i popatrz zrobiłaś go tylko raz "dla świętego spokoju" i nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba na własną rękę. Twój gin tez Ci chyba nie zlecał więcej badań bo przecież nie plamiłaś itp...No i wiadomo super...
    Ja po prostu po doświadczeniach tej ciąży wiem,że niski progesteron nie zawsze od razu musi dać patologiczne objawy... I nigdy te z nie wiadomo,kiedy z ciążą zacznie się "dziać coś nie tak" bo dziś może być OK a jutro już nie...

    TEORKA: tylko mi cały czas chodzi o to, że nie rozumiem przepisywania tych leków ot tak
    dla zasady


    I bardzo dobrze,że tego nie rozumiesz... I w sumie życzę Ci cały czas takiego stanowiska... Bo że by je zmienić musiałabyś albo być w zagrożonej ciąży albo przejść stratę dziecka... A tego nie życzę nikomu.

    cerisecerise: Ja też jestem przeciwna braniu luteiny/duphastonu tak na wszelki wypadek - bo może mnie tu zlinczują, ale ja jestem za naturalną selekcją i nie utrzymywaniem ciąży na siłę :confused:


    Tzn. ja pisząc parę postów wyżej o naturalnej selekcji miałam na myśli to,że natura wie, które dzieciątka mają szansę przeżycia bo są silne, a którym zabrakło szczęścia i nie są w stanie zadomowić się na 40tyg w brzuchu... No i nawet jeśli kiedykolwiek nauka znalazłaby sposób na nie dopuszczenie do poronień z powodu wadliwego dzeiciątka to natura i tak znajdzie sposób na selekcję- skróciłaby się przeżywalność noworodków, skróciła średnia wieku itp...
    A suplementacja progesteronem i tak pomoże TYLKO w przypadku, kiedy organizm matki ma problem z wytwarzaniem tego hormonu... Bo dziecko może być silne i zdrowe, ale to nie pomoże jeśli nie będzie mogło rozwijać się w odpowiednim środowisku... A w takim przypadku wg mnie nie ma mowy o naturalnej selekcji...
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeNov 4th 2011
     permalink
    nessie: Witam. Mam pytanie ... u mnie w rodzinie wszyscy sa wczesniakami!
    ja 3tyg przed terminem
    ...
    Czy "wczesniactwo" mozna odziedziczyc? co o tym sadzicie?? :D ( jej ale to dziwnie brzmi).... :)))))

    3 tyg przed terminem to jeszcze nie jest wielkie wcześniactwo i u nas w szpitalu takiego terminu nie określaja wcześniactwem - chyba że dziecko ma niską masę urodzeniową czy inne to naznaczaja mianem "cechy wcześniactwa"
    Raczej odziedziczyc sie nie da bo to nie geny mają wpływ na to kiedy organizm zakańcza ciążę a hormony bądź słaba szyjka czy problemy z dzidziusiem.
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeNov 4th 2011 zmieniony
     permalink
    cerisecerise: Mówię o samym początku ciąży, a nie np. o sytuacji kiedy w 20tc coś zaczyna się dziać z szyjką, trzeba ratować malucha.


    Ceri, ale jaka różnica czy ratujemy ciążę na samym początku czy w 20 t.c.? Co za różnica czy problemem jest lenistwo ciałka żółtego czy kaprysy szyjki? Czemu wg Ciebie ciążę z jednej niedomogi trzeba skazać na naturalną selekcję a drugą jak piszesz "ratujmy maluszka". Ja tego nie rozumiem, dla mnie jedna i druga sytuacja jest porównywalna i zasługuje na takie samo poważne traktowanie. Problem z progesteronem nie świadczy przecież o wadach rozwojowych płodu, tylko co najwyżej o pewnej "niedoskonałości" kobiety, więc czemu nie dać szansy jej maluchowi, zwłaszcza, że jest taka możliwość.
    Są kobiety, u których wytwarzanie progesteronu jest na bardzo niskim poziomie, że ani ciąża bez wspomagaczy jest niemożliwa ani jej donoszenie, może jednak lepiej nie wrzucać ich do wora z napisem naturalna selekcja.
    --
    •  
      CommentAuthorcoma
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    No a ja np. miałam piękną betę (lekarz nawet się śmiał że bliźniacza) piękny prog. i żadnych plamień i myślałam że wszystko idzie ok i dopiero w 8tc. na usg się okazało że dzieciątko się nie rozwija i właściwie zatrzymało się na 6tc. Dodam jeszcze że przez kolejne 2 tyg. także nie plamiłam (lekarze czekali aż samo się "zacznie" żeby mnie tak nie ciąć "na zimno" ) a wyniki zaczęły spadać dopiero po zabiegu... tak że tego...
    A co do Duphka/Lutki - niby progesteron nie uratuje "wadliwej" ciąży ale może wspomóc organizm matki podobno. I jak to mówią podobno nie zaszkodzi więc przepisują go teraz każdej. Wzrosła liczba poronień we wczesnym stadium ciąży albo kobiety są bardziej świadome niż kiedyś - dawniej po prostu spóźniłaby się im @...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.