Nana, ja kilka razy spanikowałam, że sączą mi się wody. Szczególnie po założeniu pessara lało się ze mnie. Potem było ciut lepiej, ale pod koniec znów było więcej śluzu- wodnisty + odchodzący czop. Pamiętam, że pod koniec rzeczywiście znów było więcej.
Ale na Twoim miejscu i tak bym się gina poradziła, zawsze pewniej.

Paskudne to to. Za pierwszym razem aż gorąco mi się zrobiło... Było co prawda powyżej 30 tygodnia, ale zawsze.
Nie, u mnie to nie czop. Ewentualnie śluz i jest go sporo więcej. Jeśli byłyby to wody sączyłyby się chyba z jakąś większą regularnością (tak myślę...). Skoro wizytę mam w środę, chyba dam spokój. Tez biorę leki rozkurczowe i widzę, że niekoniecznie działają tak jak wcześniej. Zobaczymy.
Dzięki za odp. Jakoś lżej na duszy mi się zrobiło :)

witam "nowe" przyszle mamusie:)
Nana, ja miałam tak, że pod koniec ciąży zaczęło się ze mnie lać jak np. wracałam z ubikacji..co chwile miałam mokro,ale nie w wielkich ilościach. Poradziłam się lekarza, a on zbadał papierkiem i stwierdził, że to nie wody. Przez następny dzień dalej się ze mnie lało i próbowałam sprawdzać papierkami czy to wody, ale ja widziałam co innego a mój monż co innego. W końcu dwa dni później stwierdziłam, że dzwonie do lekarza i on kazał mi do szpitala przyjechać. Do końca nie był pewny czy to wody, ale raczej tak..drugi lekarz też nie wyglądał na do końca przekonanego, ale w końcu stwierdzili, że to najuprawdopodobniej to. Lepiej poradź się lekarza bo możliwe, że tobie też się sączą. (sorki że tak przydługo:P)

sorki jeśli namieszałam wiadomo, że każdy ma inaczej i ty lepiej widzisz co się u Ciebie dzieje:)

Cześć Patrycja :D Osorya, gratuluję jeszcze raz!!!

Justa2586 - ja też miałam takie! A potem mi brzuch "wyskoczył", jak się okazało to były bóle wiązadeł (więzadeł?)...

Hej dziewczyny, napisałam już w Galerii brzuszków ale jeszcze tu informację zamieszczę - będziemy mieć synusia! Jestem po USG. Można wpisać do listy. Tak się cieszymy!

katarzynah1987 gratulacje :) u nas na ostatniej wizycie w piątek gin powiedział nam, że nie jest do końca pewien więc nam nie powie, upewni się za 4 tygodnie i nam powie, więc ja muszę czekać do 20 tygodnia (ale obstawiamy dziewczynkę, skoro pewnien nie był ;))

Duży chłopak już :)
Pewnie urodzisz trochę wcześniej niż w terminie wg OM :)

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi;)
Chyba faktycznie macie rację,a ja z tych nerwów i stresu w gabinecie nawet nie zwróciłam uwagi na to,że lekarka mówi o czasie od zapłodnienia a nie od OM;) Tak teraz składam w całość no i mi się zgadza;)

morela1: ile tutaj nowych przyszłych mamuś się udziela ...

co nie ?
dużooo więcej przybyło niż ubyło
i dobrze - oby jak najwięcej przyszłych mamuś !!

Pati gratulace

Sabakuma: ja w przeciągu 3 tygodni przytyłam 1200g ale 800g poszło w małego czyli dieta bez winogronka i jasnego pieczywka i słodziaków działa :)

o! a co to za dieta? mnie by się bardzo przydała :) a znacie jakieś sposoby na podtuczenie maluszków sprawdzone i działające?

a i do dziewczyn z pessarem: miałyście zakładany w szpitalu czy u gina w gabinecie?

Equidna tak napisałam dieta ale tak naprawdę to zakaz który wystosowała moja lekarka mi . Po prostu za bardzo sobie pofolgowałam z winogronem i słodziakami .
Teraz wcinam jabłka , grejpfruty i pieczywko orkiszowe :P no ale ciacho czasami też gdzieś się przemknie.

Carottka to samych miłych chwil na macierzyńskim życzę :) no i udanego ostatniego dnia w pracy

Dzieki

Ja za chwilę lecę do fryzjera Trzeba trochę poszaleć

dziwne jest to ze ginka mowi ze 4tc a widac tetno????? w jaki sposob???? chyba jednak duzo zawczesnie na serduszko nie uwazasz???

No też mi sie wydaje że to późniejsz ciąża niż 4tydzien szczególnie jeśli było tętno. U mnie dopiero w 7tc było serduszko:)

udalo sie....wizyta o 15 20 z nowym lekarzem.....oby okazal sie ok :) i chyba jednak wole dzwonic do przychodni niz do urzedow :D

Krótka, jednak jeśli jest twarda i zamknięta, to możesz być w miarę spokojna. Oszczędzaj się, odpoczywaj.

Podobno szyjka jest krótka, gdy ma poniżej 2 cm. Powinnaś, tak jak piszą dziewczyny, sie oszczędzać, nie dzwigać, obserwować macicę, ewentualne skórcze, które mogą powodować jej dalsze skracanie. Powodzenia!

DZięki za odpowiedz Dziewczyny.

bo bardziej niz długosc liczy się jej stan, czyli to czy jest twarda i zamknieta...znam ciąże donoszone do 40tc z szyjka o dł.ok 1,5cm :)
także jeśli z biegiem ciąży się bardziej nie skaraca i nie rozwiera oraz utrzymuje swą konsystencję, to nie ma się czym zamartwiac :)

justa moja szyjka już z początkiem II trym. miała 2cm,ale była twarda i zamknięta. Nie było paniki. Uważałam na siebie, ale nie musiałam się stresować. W 27tc pod wpływem skurczy skróciła sie do 1,3cm i zmiękła. Trafiłam do szpitala, ustawiono mi leki. Nie musiałam leżeć, ale mimo wszystko prowadzić polegująco - relaksacyjny tryb życia. Gdyby nie skurcze powodujące miękkość i chęć rozwierania, pewnie dalej nie byłoby paniki. W 32/33t jednak zaobrączkowano mnie. Ginek założył krążek, żeby było bezpieczniej. Jak widzisz kulam sie jeszcze :P
U Ciebie stosunkowo wcześnie, ale wiesz, co jest grane, więc...spokojnie kulaj się z nami

Ja mam narazie brac duphaston, podejrzewam ze ten ból który mialam w weekend mial na to wpływ gin stwierdzila z mojego opisu ze byly to skurcze macicy.

ale znów pojawia sie pytanie czy ja moge teraz sie kochac z moim mężem.....oczywiscie nie zapytalam....co myslicie o tym? chyba lepiej przystopowac.