Witam, ja w 13tc miałam 2kg na plusie niestety w domu waga mi sie zepsuła wiec sie teraz nie waże ale mam strasznego tasiemca, staram sie miedzy posiłkami zajadac owocami żeby tylko za słodycze sie nie brać...
Drugi poród miałam dłyższy, prawie cztery godziny licząc od pierwszego skurczu. I lepiej wspominam ten drugi jednak, właśnie dlatego że był ciut dłuższy, miałam choć szansę oswoić się z myślą że to już. Pierwszy poród trwał połowę krócej, jeszcze za wcześnie- długo do mnie nie docierało co się stało
Ale naskrobałyście...piszecie o porodzie-dla mnie najważniejsze, żeby wszystko poszło sprawnie i bez komplikacji tak, by na drugi dzień do domu wyjść :) Tak swoją drogą, wczoraj była u mnie koleżanka i opowiadała mi, że będąc w tym samym tygodniu ciąży co ja teraz-35- Jej synuś ważył całe 3020 kg!!!! do dzisiaj jestem w szoku-fakt, że urodził się duży -4400 kg- i jeszcze 10 dni po terminie...aaa i rodziła naturalnie więc bez paniki-DAMY RADĘ!!!
wiesz co mi chodzi o ten szybko poród co miała dziecię buźką do góry i lekko je okręcali... a zgięte było to z cesarki tej murzynki... ja też maże o tym żeby wszystko poszło jak najbardzoej sprawnie i bez komplikacji żeby mała darła się w niebogłosy itd... ale to się okaże naszybciej pod koniec lutego na poczatku marca:D:D
hehehe ja siedzę z lapkiem na udach na przeciw tv:P a dziś na śniadanko zjadłam ser biały z cebulką i mam zgagę buuuu..... a mała dziś się popisuje od rana że ma coraz więcej siły:)
dzien dobry dzien dobry:)) my pracujaco:)) a Wy plotkujaco:)) fajnie mamy co poczytac do herbatki:)) ktoras ma jakies wiesci od Leci???? oj dziewczyny wymiotujace ja wczoraj musialam wyjsc z pracy o 14 (pracuje do 15:30) bo moje szczescie chyba mialo za malo miejsca i mamusia musiala porzadnie powisiec na kibelku:)) ech z tym wymiotowaniem :)) ale juz zdarza sie mi tylko raz na dwa tygodnie :))) a wczoraj wieczorkiem byl u nas stolarz wymierzyl pokoik zaprponowal bardzo fajne rozwiazania i bedzie robil nam zabudowe lacznie z lozeczkiem drewnianym:)) w styczniu ma byc gotowa;))) a moje dziecko jak mierzylismy, ustalalismy tak sie zaczelo wiercic ze szok:))) czulo ze my to o NIm:)))
no ja mam dziś dzień siedzienia w domku jutro gdzieś sie ruszę:) ewelinda mały dobrze wiedział że to o nim:P:P fajnie że stolarz ogarnięty i że zadowala was jego wizja:) a ja teraz oglądam top model.... masakra one są mega śmieszne....
Dziewczyny a ja przed sekunda bylam w toalecie i zobaczylam na papierze bialy jak zawsze sluz ale z obrobina różu... Mało ale jednak coś.. Poczekam troszke jak bedzie tak samo to chyba pojade do szpitala. Od kilku dni mocniej boli mnie podbrzusze wiec nie ma co gdybac.
to nie czekaj tylko zbieraj się już teraz!!! pewnei Cie polożą na obserwację więc spakuj się i nie ma na co czekać!!! zaciskam kciuki oby wszystko było dobrze!!!
My wczoraj z M. po raz pierwszy oglądaliśmy tą porodówkę i stwierdziliśmy że te porody w Stanach to jakieś nudne bo tylko leżą na łóżku. Ani nie skaczą na łóżku ani nie gibają się . My też stwierdziliśmy że fajnie by było jak u tej środkowej dziewczyny tak sprawnie i szybko. Co do ułożenia to po szkole rodzenia przynajmniej wiem jakie są pozycje maleństw i ile muszą one się nakombinować by przejść przez ten kanał rodny . Lekarz przyniósł szkielet kobiety a dokładnie od pasa w dół i pokazywał na lalce ile te nasze maleństwa muszą się nakręcić główkami by się nam pokazać .
Heh tez porodówkę oglądałam dopiero, tak jak kasiakuzniki nagrywałam. swoja drogą to naprawdę bardzo dołujące tyle godzin męczyć się ze skurczami i wylądować na stole z cc.
Jutro wizyta o 15:15- nie moge się doczekać- mam nadzieje ze to moje obniżenie nie narozrabiało i z Maleństwem wszystko ok. A jak już się dowiem ze wszystko w porządku to włączę ciekawość kto tam mieszka
paprykowa B Rh minus jestem :D wlasnie zjadlam 4ziemniaki z jogurtem truskawkowym miala byc maslanka ale we wloszech ciezko o nia ....wiec... trzeba sobie jakos radzic dobre i truskawki:D
ja A Rh -, a mój mąż odwrotnie B Rh+- czyli coś w tym jest że przeciwieństwa się przyciągają mój obiadek też dzisiaj będzie na truskawkowo- bułki na parze z sosem truskawkowym mama gotuje dla Nas od kąd leże plackiem, a mąż dostarcza do domu. super że mam na kogo liczyć, że ma mi kto pomóc, ale narazie uczę się z tym radzić że wszyscy wszystko robią za mnie, bardzo tego nie lubie, ale teraz moje "lubie nie lubie" jest najmniej ważne
oj tam ja tak jak Talki mama moglabym z butelki pic:) ale wiem ze co za duzo to niezdrowo:))) wiec uzywam jablkowego czesto:))) ale teraz w ciazy ocet to podstawa musi byc wszystko kwasne;) ja chyba nie zjadlam kawalka czekolady od momentu kiedy jestem w ciazy:) dalej bym wymiotowala niz widziala;)) dla mnie banan jest za slodki:)