Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    Dziewczyny, pytanie - czy odczuwałyście kłucie tak jakby na wzgórku łonowym? Czuję jakby mi wbijano szpileczki w kość łonową, wiem, że to absurdalnie brzmi. Nie jest bolesne, ale takie kłucie kilkusekundowe i po kilku minutach znowu. Mam tak od wczoraj i nie wiem, czy się niepokoić, czy olać? Może to rozciąganie, czy co?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    Mada ale ze wzgledow kosmetycznych/estetycznych sie wybierasz czy masz wskazanie medyczne?
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    Biedronka11: tylko, ze tu jest troche inaczej. Tu masz dziecko i meza/chlopaka caly czas przy sobie i w dzien i w nocy i macie pokoj dla siebie.

    ja też będę miała, tyle, że płatne :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    hmm no to i ja coś od siebie dodam..
    JA miałam CC nie na życzenie tylko tak po prostu wyszło..Mała dostałam po jakiś 2h i od tego czasu była cały czas przy mnie. Także przez pierwszą noc kiedy byłam podłączona pod kroplówkę i cewnik. i tyle byłoby złego. Następnego dnia rano wstałam, wzięłam prysznic i normalnie zajmowałam się moim dzieckiem. Trzeciego dnia przy wypisie prawie normalnie chodziłam i myślę, że niektóre kobiety były bardziej obolałe po sn. Także nie piszcie proszę, że nie ma takiej możliwości bo jest. Każda z nas jest inna.
    Inna sprawa, że teraz gdyby się udało to chciałabym spróbować sn bo jakoś nie czuje się jakbym rodziła a chciałabym tego doświadczyć.
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    MsHyde
    kwalifiluję się ze względów medycznych i estetycznych.
    Miałam przegrodę w pochwie nim urodziłam Hanię. W trakcie porodu przecieli ją i teraz nieładnie wystaje ten fałd skóry. Często łapię infekcje przez to i przeszkadza mi podczas stosunku.
    Po urodzeniu Basi jest jeszcze gorzej.
    --
  1.  permalink
    illan: . Każda z nas jest inna.

    Tez uwazam, ze kazda z nas jest inna i inaczej znosi ból.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 23rd 2011 zmieniony
     permalink
    illan: Także nie piszcie proszę, że nie ma takiej możliwości bo jest. Każda z nas jest inna.


    ano pewnie, że każda jest inna
    u mnie może też "pomogło" to, że podczas CC miałam krwotok, straciłam dość dużo krwi i do dzisiaj mam fatalne wyniki i silną anemię..
    może to również miało wpływ na to, że czułam się po wszystkim tak jak się czułam i tak ciężko było mi się spionizować i potem chodzić bo nie dość, że bolało to jeszcze miałam zawroty i byłam słabo jak gówno i słaniałam się na nogach zamiast chodzić ...
    w każdym razie dla mnie to był koszmar i zazdroszczę, że TY wspominasz to tak fajnie....



    BIEDRONKA nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że Ty jesteś zwolenniczką CC [takie wrażenie odnoszę bo widze, że dałaś Illian ooooo za jej wypowiedź]
    czy się mylę ?
    ja przed ciążą też byłam za cesarką, sama chciałam nawet ją mieć
    i wtedy mogłabym się pozabijać z każdym kto by mi napisał, że miał CC i że nie poleca
    i tak bym się kłóciła bo przecież ja lepiej wiem...
    teraz już jednak wiem, że wtedy po prostu byłam głupia ale żeby się tego dowiedzieć musiałam to przeżyć..
    bo jednak co innego jak czegoś doświadczysz a co innego jak Ci koleżanki opowiadają...
    --
  2.  permalink
    Hej, mogę do Was dołączyć? W kwietniu zostanę mamą po raz drugi, jeszcze nie wiem kto mieszka w brzuszku, ale mam przeczucie na dziewczynę. We wtorek USG, może maluch pokaże kim jest. Mam już półtorarocznego synka i powiem szczerze, że trochę trudno mi już łączyć pracę, zajmowanie się domem i moją pociechą teraz, kiedy w sumie powinnam bardziej o siebie dbać. Za jakiś czas może pomyślę o L4, żeby odpocząć.

    Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji o SN i CC. Ja pierwsze dziecko rodziłam SN, szłam do porodu bez żadnego strachu, pewna, że dam sobie radę. To, co się wydarzyło, przeszło moje najgorsze koszmary. Poród był długi, ciężki i bolało po prostu niewyobrażalnie. Też popękała mi szyjka i oczywiście standartowo nacinali krocze, "wszystko" to czułam jeszcze miesiąc po porodzie, no i sam powrót do współżycia był bolesny, sporo czasu upłynęło zanim zaczęło to być dla mnie znośne. Tak więc to rzeczywiście zależy od kobiety - jedne super zniosą SN, inne bedą dobrze wspominać CC - i odwrotnie. Nie ma co generalizować. Teraz trzymam się myśli, że podobno drugi poród jest lżejszy. Przyznam, że po prostu się tego boję.

    Pozdrawiam wszystkie mamy!
  3.  permalink
    Ja rodziłam dwa razy SN i oba porody fajnie wspominam. Ten drugi jeszcze lepiej. Za pierwszym razem byłam nacięta (wcześniak), za drugim razem położna ochroniła krocze. Po obu porodach godzinę po urodzeniu malucha brałam sobie prysznic, normalnie chodziłam, nie miałam problemów z siadaniem. Nawet nie byłam zmęczona.
    3 dni po nawet nie pamiętałam, że rodziłam :wink:
    Nie ma się co bać SN, bo jednak w większości przypadków traumy nie pozostawia. Już kiedyś pisałam- jak którąś zmasakruje, to na 10forach się poskarży. A jak będzie się rodziła fajnie, to mało gdzie napisze :wink: Jasne, nigdy nie wiadomo jak się poród potoczy, a strach nie pomaga w niczym.
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    Ja bardzo dobrze wspominam CC. Zanim miałam operację rodziłam 11 godzin, więc wiem czym pachnie poród SN. Cesarkę wspominam bardzo dobrze, bo szybko doszłam do siebie. Tadek był na noworodkach tylko w nocy pierwszego dnia. Od kiedy mnie spionizowali byliśmy nierozłączni. W poniedziałek rodziłam, we czwartek już byłam w domu i wszystko robiłam sama. Przyjechałam i nie dość, ze w domu zajmowałam się Tadziem to jeszcze sprzątałam, gotowałam i robiłam milion innych rzeczy.
    Po cc naprawdę można czuć się dobrze!!!:wink:

    Teo, współczuję że masz takie złe wspomnienia... Może z czasem ten negatywny obraz ci się zatrze w pamięci.
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    włos mi się jeży na głowie bo czy urodze cc czy sn to będzie jakas masakra....:shocked:

    dziewczyny ja z tych przerażonych, więc może troche więcej pozytywów? pleeeaaaseee :wink:

    prawda jest taka, że każda z nas jest inna, kazda ciąża jest inna, każde dziecko inne, każdy przypadek inny... życzmy sobie nawzajem trafnych decyzji, dobrych lekarzy i położnych, szybkiego rozwiązania

    dzielmy się bardzej tymi pozytywnymi przeżyciami a trochę mniej straszmy tymi negatywnymi błagam... bo brzuch mi twardnieje jak was czytam :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    Talinka, a czy jest możliwość rezerwacji tych pokoi w naszym szpitalu?
    W sensie jaką będę miała pewność, że faktycznie przydzielą mi tą dwójeczkę?
    W trzyosobowym pokoju raczej nie chciałabym leżeć...:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 23rd 2011 zmieniony
     permalink
    anula36: więc może troche więcej pozytywów?


    pozytyw jest taki, że będziesz miała po porodzie koło siebie małą, cudną, wpatrzoną w Ciebie [a dokładnie w Twoje cyce] córcię :smile:




    i ja na prawdę nikogo nie chciałam straszyć
    poza tym nie jesteśmy małymi dziewczynkami i chyba każda z nas wie, że poród boli bo musi boleć więc nie oszukujmy się, że jest inaczej...:smile:
    i tak jak dziewczyny pisały, piszą i pisać będą - wszystko do przeżycia
    więc i Wy przeżyjecie :smile:
    lepiej, gorzej ale przeżyjecie na pewno :smile:


    anula36: włos mi się jeży na głowie bo czy urodze cc czy sn to będzie jakas masakra....:shocked:



    z takim podejściem i nastawieniem faktycznie szału może nie być :devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    anula to powiem Ci jak moja kolezanka opisywała mi swój poród sn ona tak się panicznie bała nastawiła się na niewiadomo jak ból , a tu rutynowa kontrola na KTG a tam 90-100 % skurcze i rozwarcie na 6 cm ona tak się bała tego bólu, że nawet nie wiedziała że rodzi :D
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    A co do CC mnie nie przeraża sama operacja, miałam ich już kilka, pionizowanie bo chyba żadne tak nie boli jak po operacji kręgosłupa, najbardziej boję się tego co spoczywa na lerkarzu przy wyjmowaniu dziecka z brzuszka
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeNov 23rd 2011 zmieniony
     permalink
    dziewczyny ja z tych przerażonych, więc może troche więcej pozytywów? pleeeaaaseee :wink:

    No to napisałam :bigsmile:
    Pierwszy raz rodziłam ok 2 godz, drugi raz 3 godz. Drugi poród oceniam jako minimalnie bolesny- od 3cm do 8-9cm prawie nie miałam skurczy, jak leżałam NIC nie bolało, nawet minimalnie.
    Pierwszy raz minimalne nacięcie- 3 szwy, drugi raz nawet nie pękłam. Kilka godzin po porodzie normalnie chodziłam, siadałam. Trochę bolało jedynie obkurczanie macicy, ale dałam spokojnie radę bez środków przeciwbólowych. A tak NIC nie bolało. Wszyscy mi mówili, że nawet nie było widać, że rodziłam- nawet zmęczona nie byłam. 3 dni po porodzie praktycznie obkurczył mi się brzuch (został mały flaczek do rozćwiczenia), w 4 dobie wracaliśmy do domu, wracałam w swoich przedciążowych dopasowanych jeansach, dopięłam się w nie bez problemu. w domu normalnie śmigałam, wszystko robiłam, miałam mnóstwo energii.
    Chyba pozytywne wspomnienia, nie? :wink:
    ------------------------------
    Ale myślę, że lepiej nie nastawiać się na nic. Bo tak- strach i oczekiwanie masakry mogą tylko utrudnić poród. A z kolei oczekiwanie pięknego, mistycznego przeżycia może przynieść brutalne rozczarowanie. Więc lepiej wyjść z założenia, że jak będzie tak będzie, wiecznie to nie będzie trwało, każdy nawet najtrudniejszy poród kiedyś się kończy. A sajgon zaczyna się później :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    cerisecerise: Więc lepiej wyjść z założenia, że jak będzie tak będzie, wiecznie to nie będzie trwało, każdy nawet najtrudniejszy poród kiedyś się kończy. A sajgon zaczyna się później :wink:


    :clap::clap::clap:
    wyjełaś mi to z ust Ceri :smile:

    a w opowieściach porodowych Ty się absolutnie nie liczysz bo juz kiedyś tu zostało zdiagnozowane, że Ciebie Bóg do rodzenia stworzył więc tego :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 23rd 2011 zmieniony
     permalink
    abortaW: najbardziej boję się tego co spoczywa na lerkarzu przy wyjmowaniu dziecka z brzuszka


    wyjmowanie dziecka z brzucha trwało u mnie dosłownie 1,5 minuty [tzn od pierwszego nacięcia skalpelem do momentu jak Ninka już była po drugiej stronie] a cała reszta ok 25 minut heheh
    także akurat wyjęcie dziecka to chyba "najłatwiejsze" w całej tej cesarce jeśli idzie o pracę lekarzy :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    Teo ja mam na myśli to że podczas sn w momencie gdy dziecko przechodzi przez kanał rodny zostaje naciśnięte i wypluwa połknięte wody płodowe, a przy CC lekarz musi wyjąć dziecko i nie za wczesnie i nie za późno nacisnąć je udając przejście przez kanał rodny- to jest dla mnie najgorszy moment bo odpowiedzialność spoczywająca na lekarzu ogromna i chyba to mnie najbardziej przeraża przy CC
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    abortaW: Teo ja mam na myśli to że podczas sn w momencie gdy dziecko przechodzi przez kanał rodny zostaje naciśnięte i wypluwa połknięte wody płodowe, a przy CC lekarz musi wyjąć dziecko i nie za wczesnie i nie za późno nacisnąć je udając przejście przez kanał rodny- to jest dla mnie najgorszy moment bo odpowiedzialność spoczywająca na lekarzu ogromna i chyba to mnie najbardziej przeraża przy CC



    o kurde to ja pojęcia nie miałam nawet, że oni to dziecko jakoś naciskają...
    mi się wydawało, że oni jej coś odsysali chyba z nosa i buzi i myślałam, że to te wody...
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    Wiesz to nie sprawia bólu dziecka ale muszą sprowokować taki odruch u dziecka jak podzas porodu sn, odsysanie swoją drogą ale to nawet dzieciaki po sn przechodzą :)
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeNov 23rd 2011
     permalink
    Jak się dowiedziałam, że jestem skazana na CC to zrobiłam taką listę za i przeciw, żeby mi było łatwiej podjąć decyzję bo to czy ryzykuję własnym zdrowiem to moja decyzja lekarz nie może mnie zmusić, ale po biciu z myślami, po tym co mama i M. mi powiedzieli doszłam do wniosku, że dziecko potrzebuje zdrową mamę i pogodziłam się z tą cesarką ale z drugiej strony chciałam wiedzieć jak najwięcej i pytałam gina i czytałam masę o tym
    • CommentAuthorufo03
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    A ja synka rodziłam sn i dla mnie to był koszmar. Przed ciążą ważyłam około 50 kg. przy 160 wzrostu, a mój "malutki" dzidziuś ważył nieco ponad 4kg., miałam nacięte krocze, peknięta szyjkę a najgorsze było to że pękła mi kość ogonowa :cry: i ta kośc właśnie była najgorsza, nie mogłam stać, siedzieć, leżeć też nie w każdej pozycji, nie dałam rady nosić mojego synka :sad:, przeszło po około miesiącu. Ale kurcze po porodzie mówiłam, że ja tak nie chcę więcej, jak już to następnym razem CC, to było ponad 6 lat temu i już mi trochę przeszło, teraz mam jeszczę trochę czasu na zastanowienie się, chociaż jednak bardziej skłaniam się do sn :bigsmile: A jak będzie czas pokaże
    --
    • CommentAuthorufo03
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    A wczoraj byłam na pierwszej wizycie, miałam iść za 2 tygodnie, ale jakiś stan zapalny mi się przyplątał. Dostałam leki i skierowanie na pierwsze badania. Widziałam pęcherzyk umiejscowiony tam gdzie trzeba :bigsmile: następna wizyta za 3 tygodnie wtedy powinno być już więcej widać.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Ufo - rodziłaś na leżąco?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    iezapominajka: Hej, mogę do Was dołączyć? W kwietniu zostanę mamą po raz drugi, jeszcze nie wiem kto mieszka w brzuszku, ale mam przeczucie na dziewczynę

    Już dodaję ;)
    Viicki: Talinka, a czy jest możliwość rezerwacji tych pokoi w naszym szpitalu?

    Przed, w trakcie lub po porodzie mówisz, że chcesz jedynkę.


    Lista:

    Paaula82 26.11.2011 (chłopiec)
    2mycha1 29.11.2011 (dziewczynka)
    mareza 9.12.2011 (dziewczynka i chłopiec)
    madrill 11.12.2011 (dziewczynka)
    hawrankowa83 17.12.11 (dziewczynka)

    Sabakuma 18.12.2011 (chłopiec)
    Talinka 23.12.2011 (dziewczynka)
    Carottka 28.12.2011 (chłopiec)
    bellybaby 28.12.2011 (dziewczynka)
    sara32 29.12.2011 (chłopiec)
    Equidna 09.01.2012 (chłopiec)
    Coma 11.01.2012 (dziewczynka)
    Hussy 17.01.2012 (dziewczynka ????????)
    LilianaLaura 19.01.2012 (chłopiec)
    monia31 22.01.2012 (chłopiec)
    anaa86 27.01.2012 (chłopiec)
    Anula36 30.01.2012 (dziewczynka)
    MyAngel 03.02.2012 (dziewczynka)
    tusia1984 04.02.2012 (chłopiec)
    kamiis 06.02.2012
    Viicki 13.02.2012 (chłopiec)
    ewer 14.02.2012 (chłopiec)
    aguncia 18.02.2012 (dziewczynka)
    lalik 22.02.2012 (dziewczynka)
    marta885 24.02.2012
    biri 02.03.2012 (dziewczynka)
    kasiakuzniki 08.03.2012 (dziewczynka)
    The_fragile 15.03.2012 (chłopiec)
    JULITA1610 17.03.2012 (dziewczynka)
    mariamateria 19.03.2012 (chłopiec)
    illan 24.03.2012 (chłopiec)
    katarzynah1987 24.03.2012 (chłopiec)
    gosik0205j 05.04.2012
    ewelinda29 05.04.2012 (chłopiec)
    Biedronka11 13.04.2012 (chłopiec)
    gilese 20.04.2012
    pitaja 20.04.2012 (dziewczynka)
    paprykowa 27.04.2012
    Cherry_Lady 6.05.2012
    justa2586 10.05.2012
    karinazosia 15.05.2012
    ifonka84 19.05.2012
    nessie 20.05.2012
    Tres 24.05.2012
    hydrazine 02.06.2012
    Hanny - 4.06.2012
    norah 13.06.2012
    wielgosz 21.06.2012
    majka098
    Karolina91
    londynka2303
    Love_line
    poohasia
    Romeda22
    nina7187
    patpatpat
    asiunia899
    Łezunia
    Osorya
    ally1381
    patrycja219
    Cherry_Lady
    marta50000
    P_Madzia
    Kakai
    sliwson
    iezapominajka
    --
    •  
      CommentAuthorP_Madzia
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    dziweczyny, napiszcie mi proszę - dzis w nocy obudzilam się z takim dziwnym uczuciem - ciągnięciem w brzuchu, a właściwiwe w podbrzuszu. Czy to normalne ? to moja pierwsza ciąża i nie bardzo wiem jak to interpretować :) czy to poprostu organizm się przystosowuje i przygotowuje miejsce dla maleństwa ?
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    ufo03: a najgorsze było to że pękła mi kość ogonowa

    kurczę, jak to przeczytałam, to stanęła mi przed oczami scena porodu Belli w "Zmierzchu".... jak jej kręgosłup Mała złamała...
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Cześć dziewczyny. Noc nie przespana,wyglądam jak strach na wróble,nic mi się nie chce,a muszę jechać na zakupy.. Cały wczorajszy dzień dokuczała mi lewa nerka,w nocy też nie dawała żyć. Budziłam się z płaczem,brzuszek napięty,każdy obrót sprawiał takie nie przyjemne odczucie.Lało się ze mnie po leku i po prostu tragedia :sad: Na dodatek,żebym nie miała zbyt fajnie okazało się,że zle spojrzałam na datę wizyty i zamiast dziś mam jutro.Co prawda w moje imieniny,ale już nie mam do siebie siły.Żal po prostu.. :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 24th 2011 zmieniony
     permalink
    O kurczę! Ja dziś wstawałam o 3 siku i od tamtej pory do teraz boli mnie podbrzusze @owo i brzuch :neutral:
    --
    • CommentAuthorufo03
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Livia- na leżąco.
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Talinka, czyli w momencie gdy szpital będzie mocno obłożony jest szansa że nie dostanę tego pokoju?
    Miesiąc temu mieli tam takie kongo, że koleżanka rodziła na korytarzu, porodówki były zajęte,,,,:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 24th 2011 zmieniony
     permalink
    Viicki: Talinka, czyli w momencie gdy szpital będzie mocno obłożony jest szansa że nie dostanę tego pokoju?

    Nie mam pojęcia. Wiem tyle, co Ty.
    Viicki: Miesiąc temu mieli tam takie kongo, że koleżanka rodziła na korytarzu, porodówki były zajęte,,,,

    Tylko nie każdy chce dać te 300 zł żeby mieć swój pokój, więc... :P
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Cześć, mnie wczoraj cały wieczór pobolewają pachwiny i okolice spojenia łonowego, zwłaszcza przy zmianie pozycji. Czy też tak miałyście?
    -- [url
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    karinazosia: Cześć, mnie wczoraj cały wieczór pobolewają pachwiny i okolice spojenia łonowego, zwłaszcza przy zmianie pozycji. Czy też tak miałyście?

    Nooo! Po jakimś czasie przeszło... a teraz znów nawala...
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Upewniam się czy to normalne :wink:
    Fajnie masz Talinka jesteś już prawie na końcówce
    -- [url
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    No ja się już czuję "na ostatnich nogach" :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    karinazosia: Cześć, mnie wczoraj cały wieczór pobolewają pachwiny i okolice spojenia łonowego, zwłaszcza przy zmianie pozycji. Czy też tak miałyście?

    też miałam to wczoraj i wymiękłam pół nocy nie spała nospa nie pomogła ogólnie masakra ale jeszcze chyba nerka prawa dołożyła swoje;/
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Nooo, jestem po glukozie. Nic strasznego, nawet całkiem smaczna - jak lukier z pączków :DDD Cytrynki nawet nie dodawałam, bo i tak mi smakowało ;) Ale byłam głodna okrutnie, czekałam aż minie godzina i dorwałam się do kanapki...

    Dziewczyny, ponawiam pytanie z wczoraj, bo może sie coś nowego pojawi - czy miałyście na tym etapie ciąży kłucia w kości łonowej? Mam lekarza dopiero w sobotę i nie wiem, czy się niepokoić, czy nie...

    Karinazosia - ja własnie coś takiego odczuwam, ale pachwiny nie, ale spojenie łonowe - tak jakby ktoś mi szpilki wbijał...

    Ufo - gratulacje!

    Talinka - o matko, właśnie o tej scenie mówiłam, że mało nie zemdlałam w kinie... Okropne to było...

    Hussy - ale może prezent na urodziny dostaniesz od bejbika i się wreszcie ładnie ułoży???
    --
    •  
      CommentAuthorBiedronka11
    • CommentTimeNov 24th 2011 zmieniony
     permalink
    (da sie cyowac z poprzedniej strony??)
    TEORKA: "BIEDRONKA nie wiem, ale odnoszę wrażenie, że Ty jesteś zwolenniczką CC [takie wrażenie odnoszę bo widze, że dałaś Illian ooooo za jej wypowiedź]
    czy się mylę ?"


    Teo pisalam juz wczesniej, ze nie jestem za CC. A z Ooo u Illian raczej chodzilo mi o to, ze kazda inaczej reaguje na bol. Ja np mialam dwie operacje -i laparoskopie i wlasnie np po lapa. bardzo dobrze znosilam bol i juz tego samego dnia moglam sie ruszac a moja kolezanka kilka dni potrzebowala lezec w lozku i brac leki przeciwbolowe. To samo dotyczy porodu. Dla Ciebie bol byl taki, i wspolczuje, ze nie dalo rady sie przekrcic czy wstac a jak inni pisza na drugi dzien dziewczyny same wszystko przy dziecku robily wiec tej Twojej traumy az tak nie przezyly. Inne za to miesiace od SN odczuwaja dyskomfort i wielki bol zwiazany z porobem.
    O to mi chodzi wlasnie, ze Twoje przezycia sa takie straszne ale nie kazdego musza takie byc. I chyba tak jest ze wszystkim.

    Np tatuaz. Ja mam cale plwcy w tatuazu i nie bolalo mnie za bardzo i moglam normalnie funkcjonowac, nie krwawilam, nie mialam strupkow. W tm samym czasie moja kolezanka "dogorywala" ze swoim tatuazem w domu. Nie wychodzila, plakala z bolu i powiedziala, ze nigdy wiecej a ja z kolei mam juz dwa.
    Dla niej to bylo przeklenstwo a dla mnie nic wielkiego.

    Tak tez jets z kazdym bolem i dochodzeniem do siebie.

    Ja po prostu wspolczuje wszystkim dziewczynom, ktore przezyly traume porodowa i poporodowa czy to SN czy przez CC.
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Ehh ból spojenia łonowego jestem przekonana że to żaden ból w porównaniu do porodu :)
    Wczoraj złożyliśmy łóżeczko :) dodatkowo mój brat dzwonił że miał sen że urodziłam biedny przeżywa ciążę młodszej sjestry :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Sabakuma, ale żadna z nas nie porównała chyba tego do porodu? ;) Ja się tylko pytam, czy jest się czym przejmować, czy nie :)

    O porodach się nie wypowiadam, bo to dopiero przede mną. Nakręcam się pozytywnie, a czy cc czy sn - nie chcę się nastawić na jedno z nich, bo życie robi swoje.
    --
  4.  permalink
    A ja dzis czuje sie paskudnie. Pol nocy nie spalam, wymioty i biegunka od 6 rano...... :angry:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Biedronka11: Ja np mialam dwie operacje -i laparoskopie i wlasnie np po lapa. bardzo dobrze znosilam bol i juz tego samego dnia moglam sie ruszac a moja kolezanka kilka dni potrzebowala lezec w lozku i brac leki przeciwbolowe.


    ja też miałam laparoskopię i tez ją cudownie wspominam...
    poza jedną kroplówką z ketonalu, którą dostałam tuż po nie wzięłam NIC przeciwbólowego
    nawet się pielęgniarki dziwiły, że NIC nie chcę i że wstałam już po 3 godzinach mimo cewnika [nie wiedziałam, że nie wolno]


    Biedronka11: Np tatuaz. Ja mam cale plwcy w tatuazu i nie bolalo mnie za bardzo i moglam normalnie funkcjonowac, nie krwawilam, nie mialam strupkow. W tm samym czasie moja kolezanka "dogorywala" ze swoim tatuazem w domu. Nie wychodzila, plakala z bolu i powiedziala, ze nigdy wiecej a ja z kolei mam juz dwa.
    Dla niej to bylo przeklenstwo a dla mnie nic wielkiego.


    tatuaż tez mam
    dość spory
    i ani nie pisnęłam podczas 4 godzin tatuowania bo ani raz mnie nie zabolało...
    i nic nie bolało również po



    więc wydaje mi się, że na ból odporna jestem [zęby zawsze boruję bez znieczulenia bo jestem w stanie nawet kanałowe leczenie wytrzymać....] a jednak cesarkę przeżyłam tak jak przeżyłam...


    sama byłam w szoku bo właśnie po fajnych doświadczeniach z laparo, po wizytach u dentysty, po tatuowaniu się czy przekłuwaniu sobie wszystkiego co możliwe [dodam, że sama się masakrowałam w domu....] myślałam, że NIC MNIE NIE ZŁAMIE...
    a jednak....




    nie wiem może faktycznie to przypadek, może to od tego krwotoku [organizm bardzo osłabiony więc pewnie gorzej sobie z bólem radził......] w każdym razie to co mnie spotkało było straszne i nikomu nie życzę...

    zyczę Wam takich wspomnień po CC jak dziewczyny wcześniej opisywały :wink::wink::wink:



    a z poprzedniej strony faktycznie nie da się cytować :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Sabakuma: Sabakuma, ale żadna z nas nie porównała chyba tego do porodu?

    A ja po tych wczorajszych opowieściach dziewczyn które rodziły to zrobiłam. Sama jestem pierwiastką więc może i nie powinnam .
    A co samego bólu ja również się przejmowałam ale lekarka mi wytłumaczyła że tak ma być. Co innego że po 30tc ból miałam dość mocny i sprawdzała mi czy przypadkiem spojenie łonowe nie za wcześnie się rozchodzi.
    --
  5.  permalink
    Ja wlasnie sie obawiam bo mam lozysko przodujace jak narazie.... Ale ponoc trzeba poczekac, moze sie jeszcze przesunie...! A przy przodujacym CC wlasnie..:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Sabakuma, chyba nie warto porównywać ;))) Zobaczymy, jak my to przeżyjemy... Ja się trochę boję, a trochę jestem ciekawa...

    A, dzięki! To się lekarza wypytam jeszcze w sobotę. Ale bałam się, że może to zwiastun porodu :D :D i się przestraszyłam ;)
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    Eeej, to ja przepraszam za moj wpis o swoim porodzie i prosze o zmiane tematu, bo zaczynam sie bac... Tyle lat mi zajelo, zeby ta trauma zniknela z pamieci, niepotrzebnie to odgrzebalam sobie z powrotem :devil::devil: Kazdy porod, nawet u jednej kobiety jest inny i tego sie trzymajmy..
    Przy okazji zmiany tematu - ile przytylyscie w pierwszym trymestrze? Ja mam w 11 tygodniu +1 kg mimo czestych wymiotow, bo duzo jem i ciagle glodna chodze. Moze to i dobrze, ze sa wymioty, bo pewnie byloby juz wiecej :devil::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 24th 2011
     permalink
    YPolly: Przy okazji zmiany tematu - ile przytylyscie w pierwszym trymestrze?


    ja ok 12 kg :devil::devil::devil::devil::devil::devil:
    w II trymestrze ok 9kg a w III tylko 2 kg :cool:
    --
  6.  permalink
    Biedronka bólu porodowego się nie da o niczego porównać.
    Też myslałam, ze jestem odporna i dam sobie spokojnie radę..
    Tatuaże też mam, na plecach, na rekach i przy tatuowaniu nic nie bolało.. raczej łaskotalo..
    A to co przy porodzie SN przeżyłam przerosło moje najśmielsze oczekiwania.. I nie życzę nikomu..
    -- // //
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.