Dziewcyznki ja juz po remoncie, wreszcie i weszłam tylko na moment zeby sprawdzić co u Ani , bardzo mnie cieszy że na razie wszystko idzie pomyślnie, oby tak dalej. Teraz zmykam sprzątać dalej.
Dziewczynki coraz bardziej czuje ze jestem w ciazy- maraton do toalety i zpowrotem biustu to nawet boje sie dotknac... ...ale nie mam zednych nudnosci...wieczorem mnie czasem troszke mdli... to normalne? slyszalam ze nudnosci to znak ze szkrabek czuje sie dobrze...a ja ich nie mam i to mnie troche martwi.
Aniu tez mocno trzymam kciuki Kfiatuszek-ja jestem z zabrza
Aneczko dobrze ze lekarz OK... wierze ze po kosylium będa dobre wieści..i cesarka będzie w planowanym terminie... i Zuzia albo Krzys beda juz z Wami tego 15-go
witajcie z samego rana, ja juz zaliczylam laboratorium, na szczescie mimo strajkow chociaz to w naszym szitalu czynne. myslalam ze jak wroce to pospie ale jakos wcale a wcale mi sie nie chce.
Witam wszystkich :) Ja czuję się dziś nienajlepiej... niedobrze mi, jeść mi się wogóle nie chce, prawie zemdlałam, obłały mnie jakies dziwne poty i wciąz ta biegunka :/ Nie wiem czy to do końca normalne?
Doradzcie mi prosze, co może złagodzic te objawy.Czy to prawda, że nim wstanie się z lózka powinno sie odrobinę czegos zjesc? Jak Wy radzilyscie sobie w podobnych sytuacjach?
Super Aniu ża wsio ok,jak już pisałam pod Twoim wykresem Witam Agatko :)) musisz uzbroic się w cierpliwosc takie są te 3 pierwsze mce ,pełne niespodzianek ,organizm musi się teraz szybko przestroic widocznie taka Twoja uroda ,nawadniaj organizm wodą żeby się nie odwodnic ja nie miałam żadnych objawów ciążowych i nie mam ich na dal ,gdyby nie to że brzuch mi rosnie i lokator kopie to wogóle nie czuje się ciążowo
Agatha - zawsze przy łóżku powinnaś mieć np. krakersy i zanim wstaniesz przegryzać coś! Pozatym wypróbuj migdały, na niektóre dziewczyny to działa! Na inne działa też odrobina pepsi!
Agatha mnie na szczęście taki sytuacje ominęły, praktycznie czułam sie dobrze z małymi wyjątkami: ciągle byłam zmęczona, miałam drobne problemy z jazdą autobusem. teraz dokuczają mi upały i to bardzo
Normalnie my na finiszu a tutaj nowa ekipa się skleca!! Dziewczyny zobaczycie jak wiele to forum daje możemy się wspierać, pocieszać i polegać na sobie nasz czas powoli się kończy a Wy dopiero bedziecie to wszystko przeżywać - super sprawa! Dla nowych mamuś
teraz tu wiekszośc dziweczyn już finiszuje a my dopiero zaczynamy Ciesze się, że bedziemy mogły powymieniac się wrażeniami, problemami, radościami i wogóle, ze zawsze bede wiedziala, ze mam na kogo liczyc ! Wasze rady są bezcenne!
Czeka nas droga pełna niespodzianek zapewne...ale Wy, które finiszujecie, cieszcie sie, bo Was czeka kolejna droga tyle, że duzo dłuuuuższa
Witajcie LASECZKI !! Ogromne GRATULACJE dla nowych mamusiek - to super, że Fasolki zakiełkowały
Dziś o 14:50 i 14:52 moje CHŁOPAKI skończą 1 m-c życia Prawie codziennie jestem w Łodzi na zajęciach rechabilitacyjnych. Maluchy rosną w pon ważyły po 1960 gram - dziś pewnie waga się zmieni - ładnie ssają smoka, ale jeszcze się męczą - jednak dla nich to duży wysiłek. Ale mamusia z tatusiem już ich przewijają, karmią i na max'a przytulają Szymciowi już odpadł pępolek a Filipkowi pewnie lada dzionek odpadnie.
Jak ten czas szybciorem leci - hmmmmm ...
Pozdrawiam Was wszystkie i ściskam - pomiziajcie Wasze brzucholki ode mnie
AniuM cieszę się ogromnie, że w natłoku tylu wrażeń [strajki, stres mamusi itd.] wszystko z dzidzią ok !! No to faktycznie będziecie mieli z mężykiem i córcią KINDERSUPRISE [co do płci SZKRABIKA] !! Ważne, że MALEŃSTWO osiągnęło super wagę i czuje się dobrze - buziolek
Magg to świetnie, że torba spokowana !! A Franka urodziłaś terminowo czy po ... Bądź cierpliwa - napewno NAGRODA będzie wielka !!
czesć dziewczynki!!! pozdrawiam też nasze nowe koleżanki które zakiełkowały. gratulacje trzymajcie sie i uwazajcie na siebie.Ja jutro mam wizyte u ginka,,,z jednej strony sie ciesze że to już 12 tydzien i zagrożenie maleje ale z drugiej strony-obawy...,co mi powie?czy wszystko jest ok? pewinie mnie rozumiecie bo macie tak samo.Co do samopoczucia jest naprawde ok -zero mdłości jedyne co to bardzo szybko sie mecze no i mogłabym spac tam gdzie sie położe.dawk eluteiny mam zmniejszoną wiec jedzonko mi tez już nie podchodzi za bardzo .jutro sie dowiem ile przytyłam i opowiem wam zaraz co tam u lekarza no i jakie mi robił usg.A do Nowych koleżanek_skoro juz wiecie ze jesteście w ciażyp prosze uwazajci e na siebie teraz jeszcze bardziej i unikajcie stresowqych sytuacji.Napewno bedzie wszystko oki.
Izunia Franka przenosilam 10 dni dlatego teraz też nastawiam się na początek lipca Ciasteczko czekamy na wieści od gina a stres to naprawdę wróg naszych szkrabów!
witam mamunie i przepraszam że Was nie odwiedzałam, ale po kolei AniuM cieszę się że wszystko ok u Ciebie i maluszka Iwa teraz czekam na Ciebie kiedy się rozdwoisz potem to chyba Magg i Kfiatuszek na które również wszystkie czekamy Agatha ja też jestem z siemianowic więc jak coś to pisz co chcesz wiedziec o naszym szpitalu o ile chcesz w nim rodzic, a ja osobiście polecam Poza tym gratuluję wszystkim które wiedzą o swoim małym szczęsciu pod sercem
Teraz piszę co u mnie i Matiego. Otóz u mnie się okazało że w wyniku stresu i wysiłku podczas porodu odezwał się wrzód na dwunastnicy i z tego powodu nie mogłam jeść i miałam te potworne bóle w klacie.Trafiłam do gastrologa i na łykanie tej głupiej rury i niestety muszę odstawić małego od cyca. Przeszedł na sztuczny na którym zaczął wymiotować i zaś wizyta u lekarza. No ale od wczoraj jest z nami dobrze, ja zaczęłam jeść, Mati też. Pokarm odciągam bo jak skończe tabletki mam nadzieje że wróci na pierś. Dobra dosyć tego biadolenia. Mati ma już dwa tygodnie i z dnia na dzień jest coraz fajniejszy.
Cześc dziewczynki u mnie juz po remoncie i sprzątaniu, jak pozycze aparat to wkleję fotki. Skarbelku ja od 5 dni czuje juz malucha i bardzo mnie to cieszy, choc upały raczej nie bardzo bo cos zaczynaja mi puchnąc dłonie. Generalnie od 2 tygodni nie mam mdłości , nudności i wymiotów i to powoduje że chce mi sie znów zyc no i wreszcie mężyk bardziej zadowolony, bo wyposciłam chłopa okropnie.
Ania ale co dokładnie sie dzieje, twoje wyniki są złe czy z maluszkiem coś, pisz tu zaraz bo az sie serducho kraje jak tylko tyl napisałaś, a siłe pomozemy znaleźć Ania , tylko co jest źle
Hogus moje wyniki sa zle ale to pikus, niestety z maluszkiem jest kiepsko :( wyszlo jeszcze troche jelitka grubego no i sporo cienkiego, moj gin nie jest w stanie srpawdzic jak jest z droznoscia jelit ale juz na chwile obecna wiemy ze sprawy sie komplikuja
AniaM musisz wierzyć, że będzie dobrze! A co mówił wczoraj lekarz, przecież nie twierdził, że jest źle! Może się troszkę wszystko tylko przyspieszy, ale będzie dobrze! Przecież maja do ciebie dzwonić z tamtego szpitala po konsylium, które ma się odbyć w sprawie twojej dzidzi! Będzie dobrze, tylko nie wolno ci się załamywać! Musiasz być dzielna tak jak do tej pory! Dzisiaj będę się modlić za twoją dzidzię i za ciebie! Nie poddawaj się! Pamiętasz słowa najwspanialszego człowieka: "NIE LĘKAJCIE SIĘ" Będzie dobrze - zobaczysz!
Aniu nie załamuj się zobacz jak już wiele wytrzymałaś dla malucha na początku nie dawali Ci nawet tego tygodnia i tej wagi dziecka którą już osiągneliście! Teraz tylko czekaj na telefon a jak nie to sama jutro zadzwoń porozmawiaj z lekarz z Kasprzaka przecież była bardzo przystępna! Nie załamuj się tylko dzialaj bo Ci nakopię!!!!
wczoraj w Kasprzaku lekarz powiedzial ze podejrzewa no i moj mimo slabszego sprzetu to potwierdzil ze niestety przypuszczenia sa prawdziwe. konsylium dopiero w przyszly wtorek a przez tyle dni moze byc fatalnie dlatego jutro probuje sie skontaktowac z tym dotychczasowym lekarzem (dr. R) poniewaz podjelismy decyzje ze jednak opcja czerniakowska plus centrum bedzie najlepsza wlasnie ze wzgledu na powiklania bo w centrum sa spece w tych sprawach i badz co badz lepszy sprzet... probuje cos zjesc ale mi nie wchodzi... nie potrafie znalezc odpowiedzi dlaczego tak sie dzieje... jest mi zle, cholernie zle :(
AniuM jestem z Tobą !! Normalnie się wzruszyłam jak przeczytałam posta ... Błagam Cię NIE TRAĆ NADZIEI !! Wszystko będzie dobrze i z Maluszkiem i z Tobą.
A ja własnie tyle co wróciłam z Łodzi - jestem zmęczona ... Chłopaki przybierają na wadze [2050 i 2060] ale dalej mają problemy oddechowe przy jedzeniu smokiem ... Martwię się bardzo i boję o moje Maleństwa Boże dopomóż bo ja chyba zwariuję ...
Ania..koniecnzie dja znac po telefonie do wawy co mówi Lekarz..jakie dyspozycje..kochana nie załamuj sie - zobaczysz wszytsko będzie dobrze... Musi być... Izunia - ściski wirtulane dla Ciebie i Maluchów - nalezy wierzyc ż ebedzie dobrze i z wiara aptrzyć w przysżłośc...
Kobietkti pamiętajcie, że wszystkie jesteśmy z Wami
dzieki dziewczyny... niestety jestem swiadoma tego co nas czeka, chyba wolalabym mniej wiedziec moze byloby latwiej. na konsylium z kasprzaka (czyli nowego szpitala) czekala nie bede bo podjelismy decyzje ze rodze wg 1 opcji - przy komplikacjach jednak centrum zdrowia dziecka jest lepszym rozwiazaniem. dzisiaj koncze 34tydzien ciazy wkraczam w 35 jesli by sie udalo jeszcze troszke pochodzic to byloby super ale wszysko zalezy od lekarzy i od stopnia w jakim wyszlo jelito grube na zewnatrz. na razie modle sie zeby jelitka byly drozne a to okaze sie niestety dopiero po porodzie :(
Wiatm wszystkich z rana :) Własnie zjadłam krakersiki i migdały i narazie czuje sie dobrze. Ale za chwile jade daleko autobusami na uczelnie...troche sie boje, mam nadzieje, ze dobrze sie bede czula. 3majcie za mnie kciuki :) A powiedzcie mi czy biegunka od 6 dni jest normalna? Pozdrawiam
AniuM ja również czekam na info i mocno zaciskam kciuki oraz modlę się non stop w myślach ...
Vall dzięki bardzo za wsparcie, mówi się, że bliźniaki to podwójne szczęście i tak jest, ale troski również przeżywa się podwójnie ... Hmmm nie tracę wiary i nadziei, ale czasem ogarnia mnie bezsilność, że nic nie mogę na to wsio poradzić
Agatha co do biegunki to ja nie miałam więc nie pomoge ... może inne babeczki ...
Aniu tylko się nie denerwuj bo to na pewno nie sprzyja dzidziusiowi - wiem że łatwo tak mówić ale chociaż spróbuj. musisz myśleć pozytywnie. wszystkie jesteśmy z tobą i maleństwem
Aniu straj sie nie stresowac za mocno - wiem, ze jest to trudne...a le dla Krzysia musicie byc silni, dla Gabi...Bardzo chciałabym Wam pomoc, ale nie umię...
Aniu napewno będzie dobrze trzymaj się dzielnie ... mnie też ostatnio łapią doły bo już bym chciała chłopaków mieć w domku jak piorę i prasuję ich ciuszki to ryczę jak bóbr ... no po prostu nie mogę ...
dziewczynyy widze ,ze nie tylko ja mam zły dzień....mam okropny humor a własciwie jego brak...jestemw pracy jest fajna pgoda mam luz i spokój siwety a mogłabym siedzieć i ryczec non stop,bez powodu ...albo zawsze znajde sobie jakis powód byle jaki jakies słowo które mi nie pasuje.własnie w pracy zamówili sobie kurczaka z rozna ale ja zamiast tego kazałam sobie przywiex czekolade i pepsi-wiem niezdrowo troche ale zawsze mi poprawiało humorek.dzisiaj jeszcze ta wizyta u gina-martwie sie okropnie i moze to mnie wyprowadza z równowagi..bo naprawde nawet ostatnio nie czuje ze jestem w ciazy i gdyby nie rosnący brzuch to bym nawet nie zauważyła...
AniaM-trzymaj sie jestesmy z Tobą badz dobrej myśli , zapomnij na chwilke o problemach ,martwieniem sie nic nie poradzisz a jak zorganizujesz sobie czas to te 4 nocki Ci szybciej zlecą.Powodzenia trzymam kciuki za Twoją dzidzie kochana
Izunia-no rozumiem Cie z tym dołek w tej chwili naprawde bardzo Cie rozumien ale pamietaj że masz juz syneczków i teraz już wszystko z górki.ja wiem że tesknisz...
Vall-no brzuszek twój oglądałam w galerii , no no no już sie odznacza tak jak mój...hihih słodki malutki kiedy masz teraz jakąs wizyte?
to jeszcze nic...hahaha czasem codziennie ktoś inny robi śniadania np sałatki z pomidorków bułeczki mizerie , bo mamy fajne pomieszczenie taka kuchnie z lodówką i maszynką gazową.Poza tym to szef na to wpadł i przeważnie on jest tym prowodyrem tych jedzonek.dzisiaj postawił nam kurczaki a ja zamówiłam ciacha bo ja uwielbiam ciasteczka!!!!
ja też w pracy mam aneks kuchenny z lodowką, zlwozmywakiem, kuchenka gazową i kilkoma szafkami. nie ma problemu z ugotowaniem jakiejś parowki itp. jednak zadko z tego korzystamy gdyż głupio wygląda takie obżarstwo jak ciągle przychodzą ludzie do pokoju.
nie ma sparwy akurat szuakmy kogos kogo bede mogła wprowadzić w sprawy które prowadze bo mam zamiar tu posiedziec tylko do konca lipca,a potem moje stanowisko nie moze stac puste.hahaha ale sami faceci tu sa.