No u mnie @ to masakra.... często pierwszy dzień przeleżałam w łózku i brałam ketonal.....

Justa nie wiem jak Chery_Lady ale u mnie krążek jest rozważany ze względu na obnizenie całego narządu i male rozwarcie które mi się zrobilo. Lekarze róznie decydują- może Twoj gin czeka tak jak moja az ciąża będzie większa( powiedziała mi na ostatniej wizycie ze po 20 tygodniu u mnie-czyli jakby teraz w piątek). Pierwszą ciąże prowadziła mi ta sama gin od 17/18 tygodnia skróciła mi się szyjka i rozwarła i wtedy nie zaleciła krążka tylko dużo lezenia, oszczędny tryb życia i wytrwałam tak do końca(2 dni przed terminem urodziłam synka 4230) więc nie wiem od czego uzależniają lekarze ten krązek.

anaa86: Że tak powiem, coraz bardziej się obawiam czy ja załapie pierwsze oznaki, że TO już... ja nigdy nie miałam żadnych bóli okresowych...

Raz - zazdroszczę ;)
Dwa - tym lepiej dla Ciebie - na pewno rozpoznasz bo będzie bolało jak nigdy nie bolało (przynajmniej teoretycznie) ...

A my biedne nie wiemy czy to już czy jeszcze nie... Poszłam na spacer (znaczy do sklepu).. ledwo idę rozszalał się ból w podbrzuszu, ból w krzyżu, w pachwinach... Ale skurczy nie zauważyłam. Wróciłam do domu i...ból się zminimalizował.

Kota można dostać.

madrill: Poszłam na spacer (znaczy do sklepu).. ledwo idę rozszalał się ból w podbrzuszu, ból w krzyżu, w pachwinach... Ale skurczy nie zauważyłam. Wróciłam do domu i...ból się zminimalizował.

U mnie dziś to były bóle skurczowe, ale jak pisałam - na dole bolało - nie w podbrzuszu

madrill: Kota można dostać.

Nooooooooooooooooo!

madrill: Ja zawsze największe skurcze i to na dodatek regularne miewam w samochodzie... Dziwne

Mi mama mówiła, że ja się uspokajałam jak jechali samochodem ja na sobie nie zweryfikuję, bo nie mamy auta...

a propo mikołajek.. śmiać mi się chciało.. bo u męża nie było takiego zwyczaju(prezentów), a ja rano wstałam, wsunęłam prezent do buta J. a J. jak się obudził taki na pół- śpiący wyłożył prezent na stół..niby że coś mi spadło.. ja taka zdziwiona,potem w śmiech,.a on mega zaskoczony.. oczywiście dałam mu witaminki z żeń-szeniem.. bo jego prl chyba bardzo wysoka :(

Mnie dziś znów bolało jak na okres,ale ciągle są ta delikatne bóle.Pytałam znajomej,która już rodziła,powiedziała że nie miała w ogóle tych skurczy.Dopiero przed samym porodem jej się te okresowe bolesne włączyły co kilka minut i do szpitala i poród
Wiecie co.. Może to się wyda głupie,ale drugą noc pod rząd budzę się o stałej porze po północy i taka myśl ,że mam przeczucie,że już niedługo urodzę.. Nie wiem czy to organizm się przygotowuje,ale czuje taką gotowość i to przeczucie mnie tak nachodzi.
---
Talinka,ja też zawsze miałam bolesne @. Już dzień przed się faszerowałam prochami,bo jak nie wzięłam to potem wymiotowałam,miałam biegunki,i było mi tak nie dobrze,że czasem to już płakałam z bezradności.

Kakai: -czyli rozmowa z przelozonym, powiedzielam dzisiaj o ciązy

hehe no nic ciekawego ale za mnie zdecydowało życie 28dc dodtałam lekkie brudzenie w dzień spodziewanej @a już dzień wcześniej wiedziłam po becie że mieszka u mnie dzidziuś i od razu dostałam zwolnienie bez dwóch zdań i nie miałam wyjścia trzeba było dzwonić już od gin po nip itd ale szefowa okazała się badzo lojalna kazała się nie denerwować i powiedziła że dzidzia najważniejsza a ja mam się nie przejmować broń boże pracą!

błagam... piszcie po polsku...

patyk120: błagam... piszcie po polsku...

hę????

[quote=patyk120][/quote]

złośliwości proszę schować w kieszeń. tutaj jest miło i przyjemnie.

Hej kochane. Czy któraś z Was używa tych duuużych dmuchanych piłek? Ja mam taką, ale jak wczoraj położna powiedziała, że mały już się ładnie opuścił w kanał rodny to dopadły mnie wątpliwości czy nadal mogę jej używać... Nie za bardzo chciałabym urodzić wcześniej A nie chcę dopuścić do sytuacji, że przez moje siedzenie na piłce Mały się urodzi przed czasem...

kasiakuzniki: kurde z mojego bolącego gardła przeszło na resztę więc mam kran z nosa wyglądam jak Rudolf.... boli już tak że ledwo smarkam

ja sie cieszę, że mi już minęło... oby nie wracało! pod nos, na katar i bolące miejsca polecam maść majerankową. a do nosa wodę morską. działa cuda.

Co do błędów językowych to chyba żadna z nas nie pisze super poprawnie... ale faktycznie czasem niektóre błędy strasznie rażą No ale cóż, przymykam oko

A tak w ogóle to boli mnie cały brzuch i coraz mniej mi się to wszystko podoba :( Boję się porodu strasznie ale już nie mam sił na niego czekać... I martwię się o Małą.

Ja też zawsze straszliwie bolące @ takie z wymiotami, biegunkami i omdleniami dziewczyny które już rodziły i też tak miały: jak to się ma do tych bóli porodowych? ma się w ogóle jakoś

Chciałam tylko dodać do moich "końcowych objawów" regularne wypróżnianie się, po 2, 3 razy dziennie (przepraszam, jeśli którąś z Was urażę, że to piszę)

Na chwilę obecną zaobserwowałam:
-obniżenie się brzucha
- bóle @owe
-kłucia w pipce
-regularne stolce

Ooo!!!

coma: Ja też zawsze straszliwie bolące @ takie z wymiotami, biegunkami i omdleniami dziewczyny które już rodziły i też tak miały: jak to się ma do tych bóli porodowych?

ja zawsze miałam identyczne @
też biegunki, omdlenia i pogotowie wzywane przez mamusię

bóli porodowych doświadczyłam "tylko" do rozwarcia 5 cm i skurczy co 1 minutę i jak dla mnie ból bardzo zbliżony jeśli chodzi o jego rodzaj

ale jakby krócej trwający [z tego co pamiętam to podczas okresu ja te skurcze miałam jakby dłuższe... ale to było kilka lat temu bo potem przeszło po tabletkach anty więc ostatni raz takie bolesne @ miałam z 4 lata temu...] bo jak skurcz przychodzi to najpierw boli lekko, potem coraz mocniej i mocniej i najgorzej jest na szczycie skurczu [wtedy bolało dużo bardziej niż podczas @] ale ten szczyt trwa kilka sekund [ja zdążyłam ze 3 kur** sypnąć i było po wszystkim :D] po czym ból traci na sile aż przestaje boleć zupełnie i normalnie się śmiejesz, gadasz i w ogóle jakbyś nie rodziła :D
i za chwilę od nowa
i tak w kółko


a co najważniejsze moim zdaniem - zupełnie inne nastawienie psychiczne
podczas porodu wiesz, że boli po coś
a podczas okresu wiesz, że boli nie wiadomo po co i żadnej "nagrody" ten ból nie przyniesie ze sobą...

powiem jedno - okropnie bałam się bólu porodowego a jak przyszło co do czego to się okazało, że nie taki diabeł straszny :)
co prawda nie doszłam do tego najgorszego ponoć momentu [7- 8 cm] i parcia ale przy b. silnych na KTG skurczach ja ani nie pisnęłam ani nic...
więc nie wiem jakby było potem i już raczej się nie dowiem



w każdym razie jak zapadła decyzja o CC to pamiętam, że szłam na salę operacyjną i wyłam jak głupia, że nie chcę aż się jedna pielęgniarka popatrzyła na mnie zdziwiona i rzuciła tekstem , że inne to sobie załatwiają cesarkę na życzenie a ja chcę rodzić naturalnie

witam co do błędów to mnie sie często zdarzaja (za co z góry przepraszam) niegdy nie byłam dobra z ortografii mam raczej ścisły umysł i kręciły mnie matematyczne przedmioty.

Czas chyba najwyższy aby lista sie troszke przesunęła i któraś zaczeła rodzić bo ostatnio tu bardzo spokojnie pod tym względem

a ja byłam dzis w przychodni i normalnie ludzi masa, ja sobie grzecznie siadam i czekam, az tu nagle jakas pani co to była jej kolej teraz wzięła i mnie przepuściła o ale niestety nie uzgodniła tego z resztą kolejki i zaczęła się istna zadymka
dziwni ci ludzie...
a dopiero co wczoraj z mężem dyskutowaliśmy o przepuszczaniu i opowiadałam mu, jak byłam wczoraj w Lidlu i były otwarte dwie kasy i dwie długie kolejki, no i jak sobie szłam do tych kolejek to akurat pan otworzył kolejną kase, przy którek prawie byłam, no ale nei ruszyłam "z kopyta" więc zostałam prawie stratowana przez grupke młodzieży i jeszcze jakąs babę...
szkoda gadać...
dobrze, że przełożyłam wizyte i jadę do gin w piątek bo mam wrażenie że szyjki juz nie posiadam normalnie nie moge jej namierzyć...

A ja już wyluzowałam i wmówiłam sobie, że "co ma być to będzie" i spokojnie czekam

Ja tyż ale jak się nie uda to nic

Niestety ostatnio słyszę, że dziewczynki jak nie rodzą się w terminie to parę dni PO...tak więc looz blues:) Talka, damy radę te 2, 3 tygodnie, co nie?

No zobaczymy :P
Moja mama miala wywoływany, więc by się sprawdziło.... echhh

oj nie byle nie 2
ogólnie to jest wodny i zaczął się wczoraj więc myślę i mam nadzieję że do jutra chociaż kran się przytka a do soboty całkiem minie:P

najgorsze w takim wodnistym to jest to że leci bez opamiętania ciągle kicham jak wariat i nie widzę na oczy