skarbel do nas przychodza goscie ale spokojnie mozemy jesc i gotowac tym bardziej ze firme mamy zrobiona w normalnym domu tyle ze nikt tu nigdy nie mieszkał.jestesmy w dzielnicy domków jednorodzinnych a latem od 12 już robimy sobie grilla na ogrodzie.dlatego atmosfera jest tu taka niepowtarzalna i wszyscy lubieja tu przychodzic do nas nawet tylko na kawe.nie ma oficjalnej i sztywnej atmosfery
dzisiaj u mnie jest troszeczkę chłodniej, nawet jakieś chmurki czasami się pojawiają. ja niestety nie mam ochoty od początku ciąży na słodycze ale za to lody jadłabym ciągle
No u mnie z samopoczuciem kiepsko, wczoraj bardzo mi spuchły nogi dzisiaj też obudziłam się z balonikami i w dodatku ciśnienie mi skoczyło na 147/84 teraz jest trochę lepiej ale chwila stresu i strachu była. przeczytam tylko szybko co u was i ide leżeć dalej. Nakaz gina i męzą
A ja czuje sie super - co prawda troche mi zimno - ale mi jest zawsze zimno hi hi - a dobrze ze dzisiaj troche chlodniej na dworze - na zewnatrz nie wychodze bo i tak mam alergie - wiec spacerek owszem - ale po 19 wieczorem:)
a ja sobie wstałam dzisiaj wczesniej niz zawsze czyli o 10 bo przyszło mi do pilnowania mojej młodszej siostrzyczki :P no ale nic ;) mezus wrocił rano z pracy przyniosł ptysia ze smietanka i nowe numer "M jak Mama" :))
Skarbel właśnie o to chodzi że ja nigdy nie miałam problemu z wysokim ciśnieniem mam zazwyczaj to 60/110 i dlatego to dzisiejsze mnie przeraziło bo jak wiesz przy obrzękach kończyn i takim ciśnieniu grozi zatruciem ciążowym i stąd mój strach o małą!
pogoda piekna ale chyba nie dla kogos kto siedzi w domu na 4 pietrze ;)) ja od 4 dni chyba nie zamykałam okien :P chodze cały czas mokra :P normalnie taki upał taka saune mam w domu ze to normalnie nie da sie wytrzymac ;) teraz siedze w balkonowym pokoju przy otwartym balkonie i od czasu do czasu cos zawieje to czuje sie jak nowonarodzona :D:D
Magg ja tez miała ostatnio ciensienie strasznie wysokie akurat jak byla na wizycie u ginka chyba 140/90 i sie lekarz wystraszyl i kazal mi mierzyc codziennie cisnienie :) i sie okazalo ze to byl tylko jednaroazowy wyskok bo teraz caly czas mam ksiazkowe :) wiec i pewnie u ciebie tez tak bedzie :) głowka do gory :)) albo nie lepiej nozki jak sa spuchniete ;))
a wiecie dziewczyny ostatni mam ogromnego lenia - nic mi sie nie chce. m już się chyba do tego przyzwyczaił i tylko mi mówi żebym odpoczywała bo szkrabik najwazniejszy
Magg - czasem tak bywa z tym samopoczuciem! Widzisz - ja wczoraj też czułam się do bani, chciało mi się tylko płakać, a dzisiaj już jest wszystko OK - uśmiechnięta, wesoła, wypoczęta, o dziwo stopy mi nie spuchły i czekam sobie dalej na moją dzidzię! Teraz wcinam miseczkę truskaweczek ze śmietanką i cukrem - PYCHOTKA! Chociaż teraz przed porodem troszkę sobie pojem, bo później to nie ma o czym marzyć!
Skarbel polecam "m jak mama" tam jest wszytsko co potrzebuje i jakby czytali w moich myslach :Djak robilam test na glukoze to akurat yl o tym artykuł :) jak teraz mialam cos z cisnieniem to tez jest teraz artykuł :) kazdy znajdzie cos dla siebie :)) no i ma chyba ze 100 stron za 2,99 ;))
Ciasteczko - wizyta 30 maja o 20.00 juz cala się niecieprliwie boje sie co usłysze , nie moge sie doczekac z drugiej strony... No i ciekawe ile kg in +
vall teraz to już sobaczysz na monitorze fajnego bobaska - ja na swoje zdjęcie nie mogłam się napatrzeć, a w monitor wytrzeszczałam gały jak maluszek fajnie machał nóżkami i rączkami. wizytę miałam 3 tyg. temu i wtedy jeszcze waga bez zmian, ale teraz to już na pewno sie zmienialo ale co tam :)
bylam u ginka, dostalam monural (saszetka 1 szt za 40zl wrr) na te leukocyty w moczu. morfologia do bani ale ginek juz stwierdzil ze nie bedziemy z zelazem ryzykowac i mam po prsotu starac sie w miare odzywiac. gin kazal odstawic juz spasmophen zeby szyjka sie lekko rozwarla to bedzie mniej nieprzyjemnosci pocesarkowych jesli o otwieranie szyjki idzie. w poniedzialek o 4 rano wyjazd do warszawki i zobacyzmy co powie guru. Mam sie zdac na jego decyzje calkowicie bo moj gin przeprowadzil wywiad i ponoc w tej wadzie nie ma nikogo lepszego. Moj ginek mowi ze jesli jelitka beda drozne to z cc moga jeszcze chciec z 2tyg czekac zeby Krzys urodzil sie juz jako malec w terminie; teraz wszystko w rekach najwyzszego!!! Bede jutro dzwonila do Centrum Zdrowia Dziecka do babeczki ktora jest chirurgiem i przeoprowadza ponad 90% tych operacji z wytrzeiweniem i moze uda sie umowic na wizyte. a jak sie nie uda umowic z nia to i tak z M chcemy podjechac na oddzial zeby zoabczyc co i jak i zapytac co potrzebujemy miec ze soba.
AniuM dobrze, że jesteś już !! Jeśli chodzi o szyjkę to ja już miałam rozwarcie na trzy palce i mówili, że dobrze - widzisz nawet nie wiedziałm dlaczego, teraz mnie uświadomiłaś Ok modlę się i trzymam kciuki o kolejen dwa tygodnie A może za dwa tyg moje Chłopaki wypiszą a Ty już zobaczysz Krzysia
a ja sama nie wiem czy chce zeby te kolejne 2tyg byly, obawiam sie ze bede caly czas umierala ze strachu o stan jelitek i ich droznosc. w momencie jak pojawi sie niedroznosc jelit sprawa komplikuje sie kilkakrotnie i wtedy to w najlepszym wypadku na 2-3 operacjach powaznych sie skonczy a tak jak jelitka sa drozne to wieksze szanse ze i 1 operacja i pozniej latwiejsza rekonwalescencja... Krzys jest juz na tyle duzy ze w sumie mogliby ciac i teraz ale coooooz decyzje moze podjac tylko doktorek z wawy a on z reguly do 36tc czeka. kazdy dzien to wieksza szansa dla Krzysia ale i straszny stres dla mnie... no ale czego sie nie robi dla perelki.
Oj AniuM trzymajcie się z Krzsiem!! Napewno bedzie dobrze! Zycze zeby guru popdjal taka decyzje by Cie usatysfakcjonowala i byla najlepsza dla Twojego bobasa.
Ja dzis po zastowosowaniu migdałow czułam sie dosc dobrze. Niestety apetyt nadal mam słaby, a w autobusach jakos dalam rade. Juz nie moge doczekac sie wizyty u ginekologa i tego jak pierwszy raz uslysze serduszko dziecka...Ale na to jeszcze troche musze poczekac...
Dziewczynki wczoraj miałam wizyte...jestem znów lżejsza o 90 zł bo robił mi nie tylko usg ale tez cytologie.Kazał odstwić całkiem no-spe a luteine stopniowo .Nareszcie bo ona jest paskudna w smaku.jak jest doustna to mogli chociaż zrobić bardziej zjadliwą.ale co do samej wizyty:wszystko jest ok ,wyniki krwi i moczu jak sam powiedział są dośc dobre tylko mam za wysoki cukier ale tym narazie nie kazał sie przejmować.Jejku i najlepsze - robił mi usg takie normalne po brzuszku , moja dzicia ruszała rączkami , przewracała sie ,robiła fikołki jejku jakie super wrazenie!!!! wg lekarza rozstaw miedzy uszkami wskazuje nawet na 13 tydzien.duża już ta dzicia naprawde.kolejna wizyta 14 czerwca.Ale mam dobry dzień przez to .aaa no i już waże 61kg :) czyli 3kg na +
Aniu wszystko MUSI być dobrze a Ty jesteś chyba najsilniejsza z nas wszystkich więc dasz radę! Moje cisnienie dzisiaj ok 110/60 więc się uspokoiłam. Ciasteczko to wspaniale uczucie widzieć malca jak się rusza a tego jeszcze nieczuć takie trochę nierealne co? No dzisiaj trochę chlodniej -super może popada troszkę
witajcie. Ja dziś czuję się fatalnie...pierwsze wymioty mnie dopadły, co nie było zbyt mile :( Jeśc mi sie nie chce, ani wogole nic... ehhh ponoć sa jakies czopki na te nudności? Tyle ze ja mam wizyte i gin dopiero 21 czerwca :/
Agatha czopki sa dopiero przy bardzo silnych wymiotach, nazywaja sie torecan (na recepte), przy dolegliwych nudnosciach mozesz sprobowac kropli homeopatycznych VOMITU SHEEL do kupienia w aptece za ok27-29zl. mi na poczatku pomagaly. jesli cie nekaja takie umiarkowane nudnosci to polecam raz na jakis czas lyk odgazowanej coli. na mnie byly dni ze super dzialala tylko uprzedzam jak ma cie dreczyc to z czasem nic nie pomoze... ale w wiekszosci przypadkow to tylko do 12tygodnia pozniej juz z gorki, zycze ci zebys byla w tych szczesliwych % co po 1 trymestrze juz dolegliwosci nie maja
dziekuję Ci AniuM za porade. Mam nadzieje, ze jakos to przetrzymam. Narazie sprobuje z ta colą, a jak to nie bedzie pomagac to kupie kropelki. Myslalam, ze dobrze sie bede czula, bo moja mama czula sie bardzo dobrze i nigdy nie miala nudnosci...no ale jak widac kazdy ma inaczej...
witajcie AniuM życzę Ci dużo zdrówka i cały czas myślę o Tobie i twoim maleństwie i wierzę w to że będzie dobrze, bo masz fachowców wokól siebie. Agatha a gdzie konkretnie mieszkasz w siemcach?
ja mieszkam na Tuwimie, wiec daleko nie mamy do siebie.Napisz coś o sobie jeśli możesz. Ja mam 26 lat i cale zycie mieszkam w siemcach, pracuje w SSM (mam nadzieje że wiesz jaki to skrót), a mój maż jest nauczycielem w II LO.
myszorka miło mi. Ja mam 22lata, studiuję na 3 roku pielegniastrwa na Śląskiej Akademii Medycznej. Tez cale zycie mieszkam w siemcach. Moj narzeczony jest listonoszem i jest w moim wieku :) Jakbys cos jeszcze chciala wiedziec to napisz :) A ja jak bedzie odpowiedni moment, bo jeszcze za wczesnie,to dowiem sie chetnie jak tu u nas w szpitalu jest na tym poloznictwie. Pozdrawiam