Ciasteczko - jakie super wiaodmosci wizytowe ale zazdroszcze..ja juz nie moge sie doczekac, i zaczynam sie denerowawac, bac (dzis kumpela dowiedizaiła sie ze serduszko jej maleństwa nie bije i wpadłam w dołek )
Dzieczyny powiedzcie mi - cyz stetoskop jako narzedzie podłuchu malucha się sprawdza ?? I od keidy wogole mozna usłyszec to maleńkie serduszko takim sprzetem??
Vall ja mialam jakis bardzo stary stetoskop od cisnieniomierza i tak od 20 tc słuchałam jak se plumka a po 30 tc jak dobze ułozyłam to słyszałam serducho :)) lepszym jakims pewnie szybciej bedzie slychac :)
Vall weź nie myśl o takich przykrych rzeczach,po co sie denerwować,to przykre naprawde ale nie myśl zaraz o najgorszym!! jeszcze troche i Twoja wizyta wiec zobaczysz jak bedziesz sie po niej cieszyc.Tak jak ja teraz:)))
hej wam dzisiaj przezylam straszny szok.mialam wizyte u gin, ona stwierdzila ze nie widzi malenstwa na usg, wiec to na 90% pozamaciczna!skierowala mnie na badania i ewentualny zabieg do szpitala...zalamalam sie. lekarz w szpitalu (bardzo mily)przeprowadzil wywiad,zbadal jajniki(wszystko bylo ok) zrobil usg...i znalazl malutka kropeczke(2,5mm)!!!!! pobrali mi krew i po 2 godzinach juz byly winiki...BEDE MAMA!!! ciaza jest nie tak zaawansowana jak mysleli(mialam widocznie znow pozno owulacje),ale wszystkie wyniki sa w porzadku i jestem w 4 tygodniu!!!nic nie wskazuje na pozamaciczna!!! w niedziele mam isc jeszcze raz do kontroli, ale raczej wszystko uklada sie dobrze. jestem teraz najszczesliwszym czlowiekiem pod sloncem!!!...tylko oczy mam strasznie spuchniete bo przez kilka godzin tylko wylam...
AniuM dziekuje bardzo Tobie też życze wszytskiego naj naj naj i dla Twojego dzieciaczka.Żebyście byli zdrowi zawsze i uśmiechnięci.już za rok Twoja dzicia Ci osobiscie bedzie wreczac kwiatka na Dzień Mamy.
a ja dzis mam slub i wesee szwagra.... a czuje sie do bańki... znowu mam migrene.... apapy i okłady nie pomagają... Myslicie ze apiryna dorażnie (antymigrenowa) moze zaszkodzić?? Na opisie lejku psiz eze szkodzi głównei w 3 trymku... ja wiem, z enie powinno sie, ale kurka to jendo mi pomgało jak nie byłam w ciazy..to moze i teraz
p.s. mam smutne podejrzenia ze wsyztsko przez wzrost prolaktyny - 3 lata ją zbijałam, a odkryłam ze mam hieperprolaktymemie włansie przez bole głowy migrenowe... a teraz stopniowo odstawiam leki + sama ciąza wpływa na wzropst tego hormonu..wiec penwie migreny beda mi towarzyszyc - na wizycie zapytam ginki jak sobie radzic, moze sa jakies sposoby..ale poki co.... Jak myslicie - jedna aspiryna...??
Vall ja bym z aspiryna nie ryzykowala, cos tam z ukrwieniem sie zmienia wiec lepiej sobie odpusc. sprobuj jeszcze moze jakas kapiel relaxujaca sobie zafundowac a jak nie pomoze to do ginki zadzwon bo tak na wlasna reke to strach. a no i przedniej zabawy na weselichu :)
ale tu dzisiaj pustki :) pewnie wszytskie siedza u mamy na herbtce :)) a ja dzisiaj byłam w koncu zamowic wozek decyzja zapadła odwrotu nie ma :) poproasowałam troszke ciuszkow i teraz sobie siedze w domku sama bo M poszedł z moja mama po łozeczko :) takie malutkie co nam wejdzie do sypialni :)niestety wymaga jeszcze odresaurowania bo to moje stare łozeczko ale juz bedzie blisko :))
Dzisiaj mi mama opwiedziala ze spotkała kolezanke ktorej corka miala w tamtym roku termin na 26 czerwca (tak jak ja :)) a urodziła 8 :) ohh fajnie by bylo troszke wczesniej urodzic :) dzidzia za tydzien bedzie juz donoszona wiec rozdwajac sie moge bez obaw o szkraba :) ja wiem ze im dłuzej dzidzia siedzi tym lepiej no ale same wiecie jak to jest juz pod koniec ...
Wiecie ,wiecie Kfiatuszku i powiem Ci że też bym chciała gdzieś za tydzień się rozsypać... no ale dzidzia sam zadecyduje zbytniego wpływu na to nie mamy
Ja dzis jakos przetrzymalam poranek, ale niestety nic nie zjadlam..potem bylo mi slabo, z powodu tego upalu...normalnie zawsze duzo jadlam, bo kocham jedzenie, a teraz nic mi nie wchodzi :/ Wszystko wmuszam na sile... rodzice na mnie krzycza,ze za malo jem, ale co ja na to poradze...
Ehh na szczescie troche padalo i jest wilgotniejsze powietrze wiec da sie oddychac... Artykuly chetnie przeczytam jutro Pozdrawiam
Dziewczyny- moze macie coś wypróbowanego do smarowania stóp? Jakiś chłodzacy żel przeciwko opuchliżnie i zmęczeniu? Ja kupiłam Erisa dla ciężarówek, ale dla mnie jakiś średniawy...
Agus niestety nie znam, mi nogi nie puchna ani nie mam problemow jakis jesli idzie o zmeczenie, a jak sie duzo nalaze to tradycyjnie letnia woda z sola kamienna a pozniej smaruje zwyklym kremem do stop z avonu zadnych tam ciezarowkowych po prostu jest kojacy i chlodzacy i mi to wystarcza...
ja to lepiej bym o sposob na stres i biegunke stresowa poprosila... juz kibelek zaliczylam kilka razy i jutro bede pewnie rano o kilogram lzejsza ;)
No mnie niestety bolą wieczoem, jak sie nałażę dużo:( Dziś tez bolą jak diabli bo prawie przez cały weekend stałam przy desce do prasowania, bo zaparłam się na te wory dziecinnych rzeczy lezące w garderobie;)
A na stres... No niezastąpione jest silne, męskie ramię :) No i nie zapominaj o zaciśniętych kciukach kolezanek :-))) A tak powaznie to może się wybierzecie jeszcze na jakis spacer przed spaniem? Moze o jakąś pizzerię byście zahaczyli? Z pełnymi brzuszkami szybciej zasniecie... Jutro oczywiście czekam na wiadomosc.
Agus jaki spacer... kochana ja sie nosa z domu boje wysadzic. alergia tak mi daje popalic ze malo za przeproszeniem mi ryja nie rozsadzi... juz od tego wycierania nosa (bo chyba od tego) kilka razy mi krew przez weekend leciala. staram sie zminimalizowac ilosc inhalatora i tylko na kropelkach do oczu jade. ogolnie to najedzonka jestem bo na obiad mama dala gar kapusniaczku z mlodej kapusty a do tego ziemniaczki mlode z koperkiem i mimo ze jadlam o 15 to ciagle czuje sie jakbym wrabala konia z kopytami conajmniej :) a pizza albo inne dobrodziejstwo beda jutro. no i oczywiscie GRYCAN tez :D bo ja ciagle licze ze mnie do domu na jakis tydzien jeszcze conamniej puszcza :)
aaaaa i powiedz mi... czemu stalas przy desce do prasowania??? ja to do prasowania sobie robie tron - na fotel klade koc i dopiero na niego siadam i wtedy mi wygodnie prasowac. kochana jakbym ja te 10dzieckowych pralek poprasowala na stojaco to juz bym pewnie sama urodzila ;)
Aga TYLKO :) zreszta ty to przyzwyczajona do prasowania, ja to z zelazkiem spotykam sie sporadycznie bo nawet ubrania do pracy i malej do przedszkola to u nas M prasuje :) a co do alergii to najgorszemu wrogowi nie zycze. co gorsze mimo ze Gabrychy testy wyszly ze nie ma alergii ona od paru aldnych dni po poworcie z podworka ma mega katar i kaszle az sie poddusza, czyli typowe objawy alergiczne.. jak juz sie z Krzysiem wszystko powyjasnia i unormuje to na jesieni bede robila malej testy prywatnie, mi szpitalne tez nie zawsze wychodzily takze wole miec pewnosc co i jak z nia a na razie bede jej podawala co wieczor krople zyrtec zaipsane na "wsiakij sluczaj" przez laryngologa.
no wlasnie :) najgorsze jest to stanie przy prasowaniu :) ale ja ostatnio zaopatrzylam sie w stol wysokosci siedzenia mojej sofy wziełam sobie pare przedłuzaczy podłączyłam zelasko i heja z tym :))było mi wygodnie no i dało mi to duzo przyjemnosci :)) tylko wsciekałam sie nad tymi mały kaftaniczkami nie te bawełniane tylko takie jak jeszcze kiedys były jakby welniane takie na sznureczki przewiazywane w pasie :P cholerstwo było jakis krzywe nie chciało sie dac wyprasowac nameczyłam sie strasznie :D
a co do stresu i biegunki... ja chyba stresu nie mam chociaz moze cos sie czai w mojej podswiadomosci ale biegunke conajmniej ze dwa razy dziennie ostatnio mam :D i plecorki mnie bola czasem jakby zaraz okres dostac miała :D cos mi sie wydaje ze moje ciałko sie przygotowuje powoli :) co wy na to ?? ja sie nie znam za bardzo ... :P
kfiatuszku no ja mysle ze to najwyzszy czas zeby sie organizm zaczal powoli przygotowywac. lada moment moga sie juz nawet skurcze przepowiadajace pojawic. czas ucieka i do konca co raz blizej... ciekawe czy ty czy Magg sie predzej rozsypiecie no i gidze w tej kolejce znajde sie ja :)
jutro (poniedzialek 28maja) ok godz 9 powinnam poznac cala prawde... licze ze stan Krzysia nie bedzie gorszy niz to co juz wiem no i z niecierpliwoscia czekam na date cesarki. 3majcie mocno kciuki zebysmy jeszcze dostali z tydzien dwa na pobrzuszkowanie. dobrej nocki a dla tych co przeczytaja to z rana milego poniedzialku ktory dla nas bedzie baaaarodz dlugi bo juz o 4rano wyruszamy.
hej kobitki ,milego dnia a wiecie ja lubie sprzatac a prasowanie mnie relaksuje ,natomiast gotowanie mnie dobija ,ale to z braku czasu bo jak pracuje to stanie przy garach mnie meczy ,wiec robie szybkie zdrowe dania,na szczescie maz je wszystko i nie grymasi ,teraz wlasnie pieke balkazany na patelni juz na wieczòr zeby miec spokòj i spadam do tesciowejBUZKA
Witam Spóźnione, ale szczere życzonka dla Was MAMUSIE [te obecne i te przyszłe ] z okazji DNIA MAMY Ja weekend spędziłam w bardzo miłym towarzystwie - SWOJEJ MAMY - i gdybym tylko jesio miała MALUSZKI przy sobie ... nic więcej nie było by mi trzeba hmmm - cierpliwość tego się teraz uczę A tak poza tym to mnie również jest bardzo duszno i chyba bym długo w ciąży nie pochodziła uuuuffff, trzymam kciuki za Was KOBIETKI AniuM daj znać jak już coś będzie wiadomo - chyba nerwy mnie zjedzą od tego czekania
Kfiatuszku mnie właśnie pobolewało w dole podbrzusza jak na @ i to już wtedy zaczęły się u mnie skurcze - coraz bardziej się nasilały i były intesywniejsze nio i kontrolowałam czas ... hmmm i tak nie dowierzałam, że to już Każda z nas i tak wsio przeżywa idywidualnie
dziewczyny z dużymi brzuszkami-Wy to macie dopiero w te upały ciez ko! mi jest źle a to przecież poczatek tak naprawde a narzekam czasem i wychodze wieczorkami jak już jest chłodniej.wogóle mam ostatnio takie wrażenie ,że zrobiłam sie taka jakas...no nie podobam sie sobie i cokolwiek bym zrobiła to nie moge na siebie patzrec w lustrze.najchetniej bym sie zmkneła w domu i głaskała brzuszek i zeby nikt na mnie nie patzrył.Może pomyślicie ,ze jestem próżna albo coś....ale naprawde ja sie nigdy nie przejmowałam sobą i tym jak wyglądam tak jak teraz.a moze to spowodowane jest tym ,ze juz mi nie pasuje wiekszosc rzeczy i ciagle musze dokupywac jakies długie bluzki a może tym że wsyzscy sie na mnie patrza teraz...same jestescie kobietami to wiecie jak to jest jak sie same sobie nie podobamy...ale mam doła...
Ciasteczko pierwsze co to kupuj sobie ciążowe ale seksowne ciuszki, nie choć w "workach" ale pokazuj brzunio od razu Ci się lepiej zrobi! Pamiętaj kobieta w ciąży to najpiękniejsza kobieta! Ciesz się tym stanem i eksponuj całą sobą! To działa naprawdę a i dziecku Twój super nastrój się udzieli! A jak nie to Ci w tyłek nakopię i tyle płakać mi tu będziesz ....
babeczki wrocilam w astronomicznym skrocie - lekarz powiedzial ze niestety jelitko grube wychodzi ale nie jest jeszcze to zle stadium, wiadomo operacja bedzie trudniejsza ale jest szansa ze moze jelitka bede drozne i wtedy na 1 operacji by sie skonczylo. 11czerwca o 8 rano mam byc na izbie przyjec a 12go z samego rana Krzys bedzie z nami. Lekarz stwierdzil ze malec dorodny ale niech sobie jeszcze podrosnie bo i tak teraz nic juz nie zdzialamy. Bylismy tez w Centrum Zdrowia Dziecka, pomijam ze oddzial piekny i mile jestem zaskoczona bo czas dla nas znalazla sama szefowa chirurgow ktora na 95% bedzie robila operacje malemu, wsyztsko potlumaczyla i baaaardzo uspokoila. Nakazala baaardzo duzo jesc no i ja jak na upartego barana przystalo zrobie wszystko zeby maly podrosl jak najwiecej. Mam w sobie mase pozytywnej energii i musze to wykorzystac nim zacznie sie stresior cesarkowy. dzieki wielkie za wszystkie kciukale :*
no to fajnie AniuM ze nie ma tak zle :)) qrcze fajnie tak wiedziec kiedy malec sie urodzi :) i niech sobie rosnie :) razem z toba :)) oby ta pozytywna energia cie nie opusciła :))
Aniu jak się cieszę ! Super że CZD wywarło na tobie dobre wrażenie i że już na 100% jesteś pewna porodu w Czerniakowskim i operacji młodego w CZD teraz wiesz na czym stoisz i koniec dylematów! Kasprzaka zapewne musisz odwołać? No to walczymy dalej
AniuM hurrrraaaaaa - ogromna radość w moim serduchu - niech no Cię uściskam Naprawdę super wieści !! A suwaczek rewelka Trzymaj się i nie przejmuj - teraz będzie z góreczki !! A co do cesarki to jak ja przeżyłam to Ty również - ja strasznie się bałam cc [i chyba troszku nawet panikowałam na samą myśl ...] No to niedługo usłyszsz już swojego Krzysia i zobaczysz
dzieki dziewczynki, nawet nie wiecie jak takie wsparcie mimo ze tylko necikowe pomaga!!!
Izunia jesli idzie o cc to ja panikuje ale juz nie tylko ze wzgledu na siebie ;) co do Krzysia to mam nadzieje ze mi go w ogole pokaza chcoiaz przyznam sie ze licze ze beda na tyle taktowni ze go najpierw zawina a dopiero pozniej bede go mogla obejrzec, nie chce zapamietac na iles tam dni widoku jelitek na wierzchu, co innego na zdjeciach w necie co innego u wlasnego dziecka. Ogolnie to jestem mile zaskoczona podejsciem lekarzy z centrum, pani doktor bardzo mnie uspokoila no i dala mi wiare nadzieje a przede wszystkim sile do walki. tak sobie mysle ze tam jest przeciez sztab ludzi, specjalistow wlasnie od tej wady wiec musi sie udac. nie wazne czy bede tam 4tygodnie czy 14 najwazniejsze zeby Krzys wyzdrowial. Aaaa no i jeszcze uslyszalalm ze rodzac 36t5d ciaza jest calkowicie donoszona takze mam nadzieje ze unikniemy wszelkich powiklan wczesniaczych
ANIA M TO OK!!!! a co do wygladu ciazowego to ja jestem dumna z brzucha ,kocham go i nie moge sie doczekac bobasa,mam maly brzuszek ,ale juz widac i opalilam sobie nogi rece ,bo uwazam na brzych i dekold wiec nosze mini ogrodniczke biala i podkoszulki z benetonu bawelniane do tego sliczne klapeczki biale eleganckie skòrkowe i tak oblece cale lato i oczywiscie na plazy z brzuchem pod parasolem ,tez sie nie krepuje w bikini...
wlasnie spotkalam sasiadke nowa w garazu z dziewczynka 2 miesieczna ,ale sie rozczulilam jeju byle do listopada,jaka kochana ,ale jaja instynkt macierzynski sie u mnie odzywa na maxa...