Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
A dobre są takie ciasta/ciastka z opakowania?

ale te pozostałe to proste.... ja mogę mieć z krówką problem, bo pewnie przekroić trzeba będzie, żeby kremem przełożyć, ale od czego mam mamę?

O autyzmie już pkt słyszałam takie historie że usg mnie nie zdziwiło. Prawda jest bardziej tajemnicza, ale niemal na pewno autyzmu nie wywołuje jeden czynnik. Mówi się o czynniku genetycznym i o nieznanym czynniku w prawdopodobnie 1 trymestrze ciąży.



jakby przedstawil dokumentacje naukowa ze to i to jest zrodlemm; zreszta prawdopodobnie bylaby to laczna nagroda Nobla;)
Jedyne co mi powiedziala to to ze nerki sa wyzej niz tu gdzie mnie boli a w karte wpisala bole kolkowe,ale gdybym nie zobaczyla to by mi niepowiedziala
gdzie Cie dokladnie boli?
moze te bole kolkowe to cos podobnego?

Ej, Cobraczek, jak napisałaś o tym, że wyżej niż nerki - ja tak miałam ze 3-4 razy do II trymestru, bolało jak cholera, myślałam, że to kręgosłup! Też jadłam żurawinkę i po jakimś czasie przeszło... Nie wiem, co to było, ale przeszło... Trzymam za Ciebie kciuki, nie stresuj się!
Cobraczek jeśli masz chory pęcherz, a tak wnioskuję z Twojego wpisu to mnie bardzo pomógł sok z żurawiny 100% (dostępny w aptece). Ja piłam nierozcieńczony kilka razy dziennie po 1/3 szklanki (strasznie kwaśny, ale o to też chodzi;). Wyczytałam też, że aby zwalczyć bakterię należy zakwasić organizm (tak porządnie), bo bakterię namnażają się przy wysokim ph moczu. Lepsza od herbatki z cytrynką będzie sama woda z cytryną, ale musi być, że tak to ujmę cholernie kwaśna;) Pijesz sikasz, pijesz sikasz i do tego kilka razy dziennie ten sok z żurawiny. Mi już po jednym dniu bardzo pomogło, a po kilku przeszło zupełnie. Będzie dobrze
Cobraczek to puszcza szybko, ale i szybciutko wraca;) Mniej to na uwadze;) Nie martw się tak bardzo. Już dowiedziałam się, że bakterie w moczu kobiet w ciąży to standard. Wierzę, że nie dasz rady więcej, wiem co czujesz;) Ale jutro wciśnij sobie ze 4 cytryny na litr wody. Może nawet na noc możesz wypić, tylko będziesz wstawać co chwilę siku (ja taki zmasowany atak zrobiłam z soboty na niedzielę, kiedy mogłam w nocy wstawać;). Ustawiłam sobie termos takiej wody przy łóżku i jak budziłam się "wysiusiać" poprzednią dawkę to od razu piłam następną;) I po tym przeszło mi zupełnie, ale niedzielę już sobie darowałam i wieczorem wróciło:(
A mnie ostatnio taki napływ energii dorwał. Szorowałam podłogi,sprzątałam,pranie,prasowanie. Jeszcze łazienka na górze mi została,ale to w piątek dopiero,bo się przez ten czas zabrudzi pewno Zakupy zrobione,prezenty kupione.

Pyszności!
Jutro zabieram się za lepienie wszystkiego bo dzisiaj juz mi nogi do tyłka wchodzą
no ważne, że wyniki dobre tylko szkoda, że niepotrzebnie dwa razy musiałaś to pić i obciążać organizm :P










