Ja wyczytalam,ze ananas tez wywoluje skurcze,wiec jadlam,doradzali mycie okien,wiec mylam a maly i tak przyszedl kiedy chcial(a wlasciwie go wyciagneli bo porod byl prozniowy)tydzien po terminie. Nie ma sie co zamartwiac i denerwowac bo bedzie co ma byc.Trzymam za was kciuki i pilnie czytam
Hej dziewczyny! Jestem tu na dyskusjach nowa, i w ciąży 7 tygodni i 5 dni. Panikuję strasznie, czy któraś mogłaby mi pomóc, wiecie coś o temp. w ciąży? ja boje się że coś złego się dzieje :(wciąż mierzę temperaturę, bo to ponoć bezpieczniej do 3 mies. i linie podstawową miałam na poziomie 36,4 natomiast od jakiegoś czasu jak już jestem w ciąży temperatura mi się waha od 36,7-37,0 bo czasem jest lekko zakłócona bo dospać nie mogę, ale dziś prawie zawału dostałam.........rano niestety o 5:25, a potem jeszcze o 5:30 musiałam wstać do wc a normalnie o 6:00 mierzę tempkę....... więc jak wróciłam to doleżałam do tej 6:00 i zmierzyłam a tam 36,4 i brzuch mi sie napinał .......wzięłam luteinę pod język zaraz po sucharku i usiłowałam się nie denerwować i zasnąć ........po godzinie snu było już 37,0........ w ciągu dnia utrzymywało sie 37- 36,9- i znów 37,0........ ale dziś rano półtorej godziny przed mierzeniem musiałam wstać do wc i o 6:00 miałam 36,6 :( .Już wcześniej zdarzało mi się tyle wcześniej wstać i temp. tak wahała się od 36,7-36,9.... luteinę biorę 2 razy dziennie pod język, nie mam plamień.... Czy to możliwe że temp. mi tak spadła a wszystko z dzidzi ok?
witam Aniu ciesze sie że u Twojej koleżanki wszystko ok i wierze w to że u Ciebie będzie tak samo dobrze a życze Ci żeby było jeszcze lepiej Iwa jak tam rodzisz?
Klara po pierwsze nie panikuj! Jeżeli bierzesz luteinę 2x dziennie i nie ma plamień wszystko powinno byc w porządku, temp. mierz sobie raz dziennie tylko rano jeżeli musisz wstać o 5 a potem jeszcze zasypiasz to zmierz dopiero po obudzeniu się. Po za tym nie wszystkie zaciążone mają temp. zawsze po 37 czasami ich ciążowa wynosi 36,7 więc spokojnie kobieto bo nerwy tylko szkodzą!!! jeżeli czegoś się obawiasz dzwoń do gina. Powodzenia
Hey dziewczyny AniuM to super, że znajoma ma to wszystko za sobą i że operacja Jasia się udała - modlę się i wierzę, że u Was będzie tak samo No właśnie jak tam nasza IWA ?? Myszorka a co u Ciebie ?? Jak Mati ?? Czy możesz mi doradzić jak wychodziłaś ze szpitala z Maluszkiem to jak go ubrałaś - mam nadzieję, że te siostry mi powiedzą jeszcze co i jak ?? Albo inne doświadczone mamusie pomóżcie ...
KlaraMW witaj - gratuluję ciąży - co do skoków tempki to ja też tak miałam, wahała się od 37,8 - 37,0 Jeśli czujesz się dobrze, nie boli Cię podbrzusze i nie plamisz to nie ma co panikować To dobrze, że obserwujesz siebie i mierzysz temp - jeśli coś będzie Cię niepokoiło zawsze możesz skonsultować to ze swoim ginem.
Moja Magg - trzymaj się Kochana, pewnie Niuńka chce już zobaczyć się z mamusią jakby już się coś zaczęło to daj mi znać choć sms'em bo strasznie to przeżywam
Magg nasza dostala gre edukacyjna i puzzle ale ze kwadrans przed wyjsciem do rpzedszkola wiec dopiero po powrocie sie nimi nacieszy. rano urzadzila histerie bo nie chciala isc do przedszkola bo maja jechac na dzien dziecka, dlugo to trwalo nim sie dowiedzialam ze chodzi o jazde autobusem. fakt ze jej w tym 5letnim zyciu zaledwie raz sie zdazrylo jechac i to blisko wiec jest przerazona wizja wycieczki, no ale mam nadzieje ze tlumaczenie pomoglo i obedzie sie bez schiz zwlaszcza ze przedszkolne ciocie tez licze ze podzialaja swoja droga kto by pomyslal ze to moze byc strach rpzez autokarem!!! chociaz ja ponoc do 6 czy nawet 7 roku zycia balam sie krow wiec co tu sie dziwie
Cześć dziewczyny! myszorka - niestety jeszcze nie rodzę, rano się strasznie zdenerwowałam, bo przez dłuższy czas nie czułam ruchów dzidzi, ale już wierzgnęła więc wszystko jest ok! Teraz nawet jakby chciała to mamusia jej zabroniła do 14.00 , bo tatuś pojechał do pracy - ma bardzo ważne ćwiczenia dzisiaj na Poltegorze we Wrocławiu i nie ma możliwości żeby go tam nie było. Więc teraz to musi troszkę poczekać! Całą noc bolał mnie brzuszek, ale skurcze jakby ustały Czy ja kiedykolwiek urodzę??!!
Iw aa kiedy teraz wizyta u gina a na ktg chodzisz czy tego się już teraz nie robi bo pamiętam że jak ja byłam z młodym po terminie to codziennie musiałam do szpitala jeździć.
Izunia dam znać napewno
Mój młody dostał deskorolke i naleśniki na śniadanie więc jest cały w skowronkach!!!
Jeżeli nic się nie zacznie dziać do środy - czyli tydzień po terminie to mam przyjechać do szpitala (mój gin jest tam ordynatorem), zrobią mi ktg i prawdopodobnie karzą już zostać TYLKO NIE TO! Pozatym powiedział mi, że gdybym się czymś niepokoiła np. brakiem ruchów to mam przychodzić do niego do szpitala (codziennie od 7-15 tam jest) i mnie zbada itd! Dzisiaj już myślałam rano, że się wybiorę, bo nie czułam długo ruchów, ale już wszystko wporządku! Ja mam jednak ciągle nadzieje, że moja dzidzia ruszy się do środy samoistnie i nie trzeba będzie wywoływać, ani leżeć długo w szpitalu! Wg wykresu z 28dni i zapłodnienia - mój termin to 4 czerwiec, czyli poniedziałek - zobaczymy!
Iwa - 3mam kciuki, zbey niunia w koncu zdecydowała się wyjśc ze swojego M w towim brzuszku przed środą
AniaM ciesze się, ze u koleznaki i Jasia wsio Ok - powinnas się nastawic bardziej optymistycznie - jak widac dopiero po porodzie lekarze moga stwierdzic co tak naprawde malcowi dolega, bądź dobrej mysli
Magg - 3mam kciuki
Klara uszy do góry - u mnie tempka ani razu nie przekroczyła 37.. wogole granica to 36,5 - 36,6 ..a jednka z dzidzią przez pierwsze 3 miesace wsio ok więc nie panikuj, i nie denerwuj sie to nie słuzy maleństwu
A nasze maleństwo a raczej jego mama dostała na Dzien Dziecka sokowirówke hehe zeby nie piła sklepowych soków bo ponoc wcale nie takie zdrowe - duzo cukru
Hej Izunia dzięki za odp., witam też inne nowe mamuśki :) Kto ma rodzic niech już rodzi :) wszytko musi być ok:)ale niestety wszystko w swoim czasie.......niektóre dzieci lubią przesiedzieć troszkę dłużej w brzuchu mamy :) Lili słyszałam że nie trzeba być na czczo do bety. Vall fajna sokowirówa :) i tez serdecznie dziękuję za info o tempkach, uspokoiłyście mnie :) Fiufiu serdecznie Cię ściskam kochana i to rymując dla Ciebie od rana :)
Izunia jak ja wychodziłam ze szpitala było ciepło a małego ubralam w bawełniane body i spiochy z cienkiego "misia" w razie czego miałam jeszcze kocyk, a no i czapeczke jeszcze miał na głowie z cienkiej bawełny. Cieszę się że już wkrótce będziecie wszyscy razem. Iwa a ty dalej po schodach maszeruj i uda się bez wywoływania, ja też byłam po terminie patrząc na termin wg okresu. Ja Matiemu na dzień dziecka kupiłam nową butelkę, śliniaczki i nowy ręcznik, niestety takie rzeczy bo zabawki go jeszcze nie interesują.
Czesc dziwczyny,ja tak ni z gruszki ni z piertuszki bo po porodzie juz 7 msc jestem,ale rodzilam w Holandii i z prawdziwym zainteresowaniem czytam jak to w naszej kochanej Polsce sie odbywa.Megg ja tez rodzilam dokladnie tydzien po terminie,ale tu ani ktg ani wizyt u ginia nie bylo.Wogole tu ginia ogladasz tylko w trakcie porodu i to jak masz pecha,bo porod odbiera twoja wlasna polozna,ktora prowadzi cala ciaze.
Uff trochę mnie nie było i miałam sporo do nadrobienia w czytaniu:) Witam nowe przyszłe mamusie, GRATULACJE!!! dopiszcie się do tabelki:) IWA trzymam kciuki mam nadzieję, że to JUZ
U nas wszystko w porządku, z okazji Dnia Dziecka, zjadłam dziś lody, bo rzadko to robię w czasie ciąży (waga mnie dołuje:) Dzidzia zdrowa, już rozrabia w brzuszku, a ja wreszcie wyglądam na ciężarną. Chodzimy do szkoły rodzenia i ostatnio byliśmy na oddziale, pokazano nam salę porodową, wannę, salę dla matek z dziećmi i jak zobaczyłam te maleństwa do oszalałam, taaakie kruszynki.
Dziewczyny pisałyście coś o niełączeniu leków, ja biorę Feminatal, a teraz mam brać profilaktycznie żelazo, żeby mi się wyniki nie popsuły, żelazo lepiej brać na noc? bo ja łykam obie razem, w południe
coś mnie ostatnio pobolewa brzuch,ale nie tak mocno tylko poprostu go czuje.Jakby sie tam naciagało wszystko.i nic mi jedzenie nie podchodzi tylko same słodycze , ale staram sie nawet na nie nie patrzec bo przecież nie bede sie obżerac.wogóle nadal jestem spiaca a myślałam ze to przejdzie , że to tak na poczatku tylko,.hahahah fajnie jest miec dziecko które daje o sobie znać chocby takimi rzeczami.dobranoc dziewczynki mamuśki i staraczki
no to mamy znwou weekend, dla mnie przedostatni w domu na baaaaardzo dlugo. nocka byla ciezka bo skurcze sie uparly ze beda szalaly w nocy. nospa forte juz totalnie na mnie nie dziala i jak ja wezme to i tak to samo jakbym nie brala. maz mnie namawia na wizyte na izbie przyjec dzisiaj no i jesli powtorzy sie wczorajsza historia twardnieniowo skurczowo bolowa to pewnie pojedziemy. jakos nie wiem czemu ale wszyscy sie myla i mysla ze ja mam cc juz w ten wtorek a nie za tydzien i troszke sie zaczynam obawiac czy to aby nie takie 'krakanie' ...
Aneczko... nie bierz sobie ludzkiego krakania do głowy...ale swoja droga wizyta na Izbie w razie powotrki skurczy i napiec jak najbardziej wskazana... 3mam kciuki zeby wsio bylo OK i Krzys poczekal do next wt
Ależ paskudna sobota, po wczorajszej wizycie wiem tylko że moge rodzić leki odstawiam w poniedzialek, wyniki badań mam bardzo dobre jednym słowem Tosia czekamy :)
Ciekawa jestem jak się akcja rozwinie po odstawieniu leków.....
Wiecie co ostatnio zaczęłam się zastanawiać co się dzieje z Inez tak jakoś nagle zniknęła i chyba już z miesiąc jej nie ma czy ktoś coś wie? Chyba w szpitalu jest ale nie jestem pewna....
"Sorki, że tak długo się nie odzywałam, ale ostatnie 3 tyg. spędziłam w szpitalu :( MM nie bardzo sobie radzi z kompem, więc nie zostawił Wam informacji :( Wróciłam do domu, ale nadal mam leżeć plackiem, więc niestety bardzo rzadko będę siadała do kompa :( Wszystkim przyjaciółką życzę powodzenia w realizacji planów życiowych związanych z rodzicielstwem. Trzymam kciuki za te starające się i wspieram te odkładające na później. Jak tylko nabiorę sił postaram się zajrzeć do Was :) Pozdrawiam"
mam nadzieje ze sie nie pogniewa ze to skopiowalam
znalazlam fajna stronke w necie i mialam podac wczoraj ale mi wylecialo z pamieci, przyda sie tym ktore juz sie podzielily a mysle ze i te ktore maja brzuszkowych lokatorow tez powinny zajrzec bo fajne info zebrane w jendym miejscu :)
a pytanie do tych ktore maja starsze dzieci - czy wasze pociechy tez tak w wolne dni kochaja skoro swit wstawac??? nasza corka w weekendy upodobala sobie wstawanie o 6.15 aaaaaa ratuuuuunkuuuuuu
witam w deszczową niedzielę U nas wszystko ok, życie toczy się już w miarę regularnie, trzy pobudki w nocy, ale jest ok. Mati rośnie, niedługo skończy miesiąc. Mam pytanie do tych które mają już dzieci, jak to jest z tymi gotowymi produktami na których pisze od 4 miesiąca albo po 4 miesiącu np. Nie wiem jak mam liczyć wiek maluszka? poradzcie
Myszorko - jeżeli od 4 miesiąca to mozesz dawac jak maluch skończy trzeci, jeżeli po czwartym miesiącu - wtedy, gdy zacznie juz piąty. Ale ogólnie zasada jest taka, ze lepiej nie spieszyc sie z wporowadzaniem nowych produktów...