Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Mam nadzieję Biri, że będzie lepiej... Musi być...
    Generalnie nie mam zamiaru się już o nic prosić.
    --
  2.  permalink
    Dzięki dziewczyny...

    Ja nawet nie wiem jak z nim porozmawiać mam, żeby nie urazić go jednocześnie tym, że wyrzuty mu robię.
    Ale jak ich nie robić skoro, źle się z tym czuję...

    I jeszcze dochodzi to, że ja tu biadolę nad swoim losem a maluszek wszystko czuje przecież...:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    katarzynah1987: Czuję, że zrobię mu dziś wojnę jak wróci z pracy...

    Ja już dziś swojemu mężowi zrobiłam. OD kilku dni tak mi "dokuczają" hormony,ze szok :shocked: Kasia,i nie przejmuj się,bo ja też nie czuje się wcale atrakcyjna dla swojego męża ;/ Jak patrze na swoje rozstępy i grube nogi to mnie aż odrzuca.On twierdzi,że jestem piękna,ale co innego może powiedzieć? ;))
    Przed ciążą i na początku to potrafiliśmy się kochać po pięć razy dziennie,a teraz jak raz na tydzień to już jest super :) Widocznie tacy są faceci. Ja mam wrażenie,że mój wydoroślał jeszcze bardziej. A kochać się nie chce,bo córka się rusza i ta nieszczęsna główka nisko i to jest dla niego kubeł zimnej wody ;)
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    anaa86: Hussy - jak tam Twój odbyt daje radę???
    Swoją drogą czemu mi nic nie rozsadza... ani miednicy, ani dupy, ani pipki... chyba Maksio ma za dobrze u mamusi i mu się wcale nie spieszy


    Anaa,haha :)) Odbyt dziś dobrze - o dziwo. Za to jak chodzę to mnie tak jakby kolka łapie na samym dole brzucha i skurcze mam takie pojedyncze . Nic nowego innymi słowy :D
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Kasiu moja bratanica urodziła się w październiku i wszystko mi brat systematycznie oddaje więc ciuszków mam od groma a większość kupowanych prze zemnie pode mnie:P
    -
    a tym że czujesz się odrzucona to mogę też się pod tym podpisać ale ja czuję się tak strasznie nieatrakcyjna że figle mi nie w głowie ale nie powiem faceci mogli by się trochę bardziej postarać!!!
    -
    urodzimy dzieciaczki wrócimy do formy i pokażemy im że dalej jesteśmy piękne:)
    --
  3.  permalink
    Ja to wogole nie mam ochoty na szalenstwa w lozku i na szczescie moj facet to rozumie. Od poczatku ciazy tak bylo. Do tego mam lozysko przodujace wiec czy chce czy nie- nie mozemy.
    Ale tez nie czuje sie tak atrakcyjna jak wczesniej. Wiem, ze bede robila wszystko, zeby do formy wrocic!
    --
    •  
      CommentAuthorcheriniatko
    • CommentTimeJan 16th 2012 zmieniony
     permalink
    To może i ja w końcu do Was dołączę, bo tak Was czytam od kilku tyg. potajemnie :wink:
    Termin wg OM to 29 czerwiec i będzie to prawdopodobnie chłopiec.

    Co do naszych partnerów to każdy na swój sposób przeżywa z nami ciążę i to, że nadal jesteśmy dla nich atrakcyjne jest pewne, ale postrzegać nas mogą juz nie tylko jako przedmiot pożądania. Mój mąż nawet wczoraj stwierdził, że mimo iz jestem nadal dla niego bardzo atrakcyjna to traktuje mnie podświadomie jako żywy inkubatorek :bigsmile: dlatego u nas tez nie ma szału pod tym względem :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    my też od początku odpuściliśmy mocne przytulanie i nie powiem już się nie mogę doczekać ale właśnie wolę po jak będę się czuła ze sobą trochę lepiej bo teraz mi się nie podoba to co widzę więc dla czego M ma być zachwycony:devil: lepiej niech mnie nie kojarzy z takim wyglądem jak teraz:D:D odbijemy sobie:)
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    jesli chodzi o odbyty...

    to moja ma wlasnie taka czkawkę że podskakuje mi brzuch i ODBYT :confused::devil: całe dupsko mi lata :devil::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Nie wiem, to mi się chyba jakiś wyjątkowy egzemplarz trafił, bo od początku ciąży do samego końca miał chęć :devil: Nie powiem, był taki moment jak się dziecko zaczęło ruszać wyraźnie, że się zablokował ale mu wytłumaczyłam na spokojnie jak to wszystko działa i bez szaleństw możemy brykać do samego końca. Faceci są biedni, ja im bardzo współczuję, że nie mogą poczuć tego naturalnego cudu jakim jest ciąża, poród i macierzyństwo.
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Ja to wogole nie mam ochoty na szalenstwa w lozku

    Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama :wink: Jakoś u mnie hormony ciążowe zabiły całe moje libido. Może to też trochę strachu bo jak miałam plamienia w 13 t.c., ciąża była zagrożona i dostaliśmy zakaz serduchowania a potem to chyba ten strach jednak został, że sobie może coś obetrę i jak znowu zobaczę krew to zejdę na serce.
    Jednak umówiłam się z mężem na figle po 37 t.c. żeby chociaż zobaczyć jak to nam wyjdzie z brzuchem. Tylko żeby potem nie rzucał mi tekstów, że się boi małej krzywdę zrobić.
    --
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    witajac sie i dolaczacjac do tematu to ja od poczatku ciazy mam zakaz przyjemnosci seksu wiec jest jak jest:)) tez sie juz doczekac nie moge kiedy wszystko wroci do normy:)) ale maz mnie przytula, caluje brzuchalek codziennie wiec zle nie jest nie czuje sie jakos zle z tym a ze nie mozemy to nie mozemy....dla synka wszystko:)

    Anula36 jak sie nic nie dzialo to nic:)) to teraz wszystko Ci przyjdzie hehhe:))
    --
  4.  permalink
    Mnie generalnie o seks nie chodzi. Mi bardziej chodzi o to, że widzę w jego oczach, zachowaniu, że nie jestem dla niego atrakcyjna. To gorsze niż niechęć do seksu z powodu strachu, że dziecku krzywdę się zrobi... Ja na prawdę nie narzekam na to, że mam pupę większą niż przed ciążą. Akceptuję ją i brzuszek przecież też i chcę, żeby rósł dalej... Myślę, że jemu się mój tyłek nie podoba, to, że biust mam taki jaki miałam czyli nijaki. Nawet jeżeli ja to akceptuje to sądzę i widzę, że on nie do końca... To mnie dobija... Momentami mam takiego doła, że myślę, że dla jego dobra powinien znaleźć sobie inną, naprawdę atrakcyjną w jego oczach kobietę, pokochać ją i gdy znajdą się w takiej sytuacji, że będą spodziewać się dziecka, będzie mógł ją traktować inaczej, jak należy... Wiem, durna jestem. Czuje, że się dziś nie powstrzymam i powiem mu to...
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Mój mąż mówi mi, że mu sie podobam, że jestem piękna itd. Najbardziej cieszy się z moich cycuchów - bo urosły :) Z seksem nie ma problemów, jest tak jak przed ciązą. Ale mnie nachodzą czasem takie myśli, że wyglądam jak krowa,ma duży brzuch, 8 kilo na plusie i się zastanawiam czy kiedykolwiek będę taka jak przed ciążą? Oczywiście ciążą jest naszym spełnionym marzeniem i czekam z niecierpliwością na synka, bycie mamą jest wspaniałe, ale myśli co do mojej utraconej kobiecośći - atrakcyjności mam
    -- [url
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    karinazosia: wyglądam jak krowa,ma duży brzuch, 8 kilo na plusie i się zastanawiam czy kiedykolwiek będę taka jak przed ciążą?

    Nic się nie martw, ja na koniec miała 13+, a teraz przez karmienie piersią ważę 2 kg mniej niż przed ciążą... I ciągle waga spada. Aktualnie ważę 50kg
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    myszerej: Aktualnie ważę 50kg

    Proszę,litości :devil::devil: Ja ważyłam 55 przed ciążą. Obecnie + 24 kg :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorkamiis
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    myszerej, Ty chudzielcu! :P
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Chuda nie jestem, tylko szczupła:wink: Chuda będę za 2 tygodnie jak tak dalej pójdzie:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    a teraz przez karmienie piersią ważę 2 kg mniej niż przed ciążą... I ciągle waga spada.

    To można schudnąć karmiąc piersią????? Jakoś mi się to nie podoba :sad:
    Mam nadzieję, że to rzadkie zjawisko.
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 16th 2012 zmieniony
     permalink
    JULITA1610: Mam nadzieję, że to rzadkie zjawisko.

    Muszę Cię rozczarować.... Większość dziewczyn chudnie przy karmieniu. Dziecko ściąga z nas... Poza tym ja jestem na diecie, bo Tadek miał kolki, więc nie jem nic smażonego na przykład... Ale za to wpier.... słodycze tonami:shamed: A i tak chudnę.
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Potwierdzam, po ciąży schudłam już 20 kg karmiąc piersią.

    Hussy nie martw się, ja przywaliłam 24 kg i do wagi sprzed ciąży zostało mi 4kg, a Gabryśka ma 3,5 miesiąca :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkamiis
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Ja przy córci schudłam migiem. Karmiłam ją. Synka też karmiłam, ale waga się zatrzymała w miejscu i nie chudłam wcale. Dopiero jak odstawiłam go to schudłam dalej.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 16th 2012 zmieniony
     permalink
    myszerej: Muszę Cię rozczarować.... Większość dziewczyn chudnie przy karmieniu.


    aczkolwiek nie wszystkie :tongue:

    ja mam cały czas na plusie OSIEM KILOGRAMÓW z ciąży i ani pół deko mi nie schodzi mimo karmienia piersią [już prawie 3 msce] oraz diety......

    akurat ja ubolewam bo 1000000 razy bardziej wolałabym tak jak Myszerej czy Vitka :sad: :tongue:

    no ale niestety trafiłam do tej grupy niechudnącej :neutral::cry::cool:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Katarzynah, no co Ty! To chyba normalne ciążowe problemy... ja też się boję, czy jestem nadal atrakcyjna dla swojego męża. Ze względu na baaardzo sporadyczny seks między innymi. Ale ostatnio się przyznał, że chciałby bardzo, ale boi się, że dziecko albo brzuch mi uszkodzi - chociaż położna mu tłumaczyła, że nie ma takiej opcji :DDD No ale rozumiem go trochę, bo jak zaczynamy, a brzuch zaczyna falować to się jakoś odechciewa...

    Ja tam doszłam do wniosku, że czasem jest dobrze tak wylać wszystkie żale, bo wtedy facet wie, co co nam chodzi. No i też jest szansa pogadac szczerze... Od rozmowy z nim wysyła mi smsy "hej sexy mama" :DDD I to - nie powiem - poprawia mi mocno humor :)

    Anula, z tego podskakującego odbytu to przepraszam, ale się uśmiałam :DDD
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Gin mi powiedział, że najwięcej chudnie się podczas połogu i czasem jest to, że to co zostanie po tych 6 tygodniach to już albo zostaje na wieki wieków, albo bardzo trudno z tego zejść... Ja nie miałam żadnych problemów. Ale ja z tych szczupłych z natury.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    JULITA1610: Jednak umówiłam się z mężem na figle po 37 t.c.

    Haha, Jula, zabrzmiało, jakbyś się na rozbieraną randkę umawiała:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    myszerej: to co zostanie po tych 6 tygodniach to już albo zostaje na wieki wieków, albo bardzo trudno z tego zejść...



    o noł !!!!!! :cry::cry::cry::cry::devil:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Wiesz, ale mnie też przepowiedział, że na bank dojdę do 70kg na koniec, a stanęło na 65:) Może dlatego, że Tadzio wcześniej się urodził. Ale też ograniczyłam sobie jedzenie jak mi to powiedział, przestałam jeść słodkie i ostatni posiłek do 19. Schudłam 2 kg pod koniec ciąży. I czułam się bardzo dobrze...
    Więc wrócę do tematu który był kiedyś poruszany tutaj (całkiem niedawno). Nie zgadzam się, że w ciąży wolno sobie pofolgować i jeść ile się chce. A przynajmniej nie każdy powinien. Takie jest moje zdanie. Po co obciążać organizm? Tylko dlatego, że pokutuje jakieś głupie stwierdzenie, że w ciąży je się za dwoje? To jest nieprawda. Powinno się jeść o tylko 300 kalorii więcej w ciągu dnia...
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeJan 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Hussy ja mialam tak z burza hormonow jakos na tydzien przed porodem, masakra byla, hustawka ze hej

    izulka nie pociesze z wymiotami, mnie meczylo do konca 16 tyg :( pomysl,ze niedlugo przejzie i zacxzniesz cieszyc sie jedzeniem ...heheh i ciaza !!(w sensie bardziej, bo ja wiem przy rzyganku jak ciezko jest byc pozytywnym!)

    Z tym karmieniem to jest pewnie roznie; ja tez do tych dziewczyn naleze co chudna przy karmienu...ale staram sie jesc non stop praktycznie bo ja akurat schudnac nie chce (waze teraz jakos 48 kg i i tak schudlam 2 kg:cry: bo sie czuje najlpeiej jak mam 50 no ale coz, po porodzie mialam 55 (praktycznie 8 kg schudlam kilka dni po porodzie juz..no ale 4 kg dziecko plus wody reszta itp
    ale ja juz wpierdzielalam w szpitalu na lunch kielbaski w sosie ziemniaki i fasolke szparagowa na 3 h po porodzie takze tego...:devil::devil::devil: u mnie diety BRAK!

    ale z pierwszym dzieckiem tak schudlam do 45 kg na poczatku (na poczatku najbardziej sie chudnie jak dzieciak jest cycoholikiem to juz woogle;)niektore mamy wiedza co mam na mysli..sa dzieci co bardzo wisza na cycku a inne mniej..no wiec te mamuskicycoholikow beda chudly szybciej..tak mysle

    jak schudlam z pierewszym dzieckiem jak karmilam do 45 ludzie mysleli,ze mam anoreksje (mam 161 cm wzrostu) wkurwialo mnie to bo nikt nie kumal ze ja chche przytyc!!(jakos wszyscy mysla ze KZDA KOBOETA CHCE SCHUDNAC:devil::devil::devil::devil::devil:

    NO ALE ETRAZ WPIERDZIELAM TYLE ZE SIE JAKOS TRZYMAM i chce dobic do tych moich magicznych 50kg
    a teraz lece zwazyc mojego bejbika...pewnie ma juz z 7kg:shocked: jak to takie wielkie rosnie z takiej malej istotki jak ja nie wiem ale to jest piekne ,ze matka potrafi wykarmic swoje malenstwo ..:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Myszerej, ja to powiem tak jak mi gin mówił - w ciąży się je DLA dwojga, a nie ZA dwoje. Ja jem chyba zdrowiej niż przed ciążą, chociaż wtedy na diecie dla cukrzyków byłam. Ale teraz zanim pójdę na fast fooda, to się zastanawiam czy to jest dobre dla dziecka. I jakoś mi się odechciewa ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    myszerej: Więc wrócę do tematu który był kiedyś poruszany tutaj (całkiem niedawno). Nie zgadzam się, że w ciąży wolno sobie pofolgować i jeść ile się chce. A przynajmniej nie każdy powinien. Takie jest moje zdanie. Po co obciążać organizm? Tylko dlatego, że pokutuje jakieś głupie stwierdzenie, że w ciąży je się za dwoje? To jest nieprawda. Powinno się jeść o tylko 300 kalorii więcej w ciągu dnia...


    ja też sie z tym zgadzam ! :)
    czasami niestety jest tak, że matka sobie nie folguje a i tak tyje jak szalona [patrz Teorka :confused:]
    i nie dość tego jeszcze potem kilogramy lecieć nie chcą mimo diety i karmienia
    do dupy tam !
    biednemu to zawsze wiatr w oczy :devil:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    The_fragile: z tego podskakującego odbytu to przepraszam, ale się uśmiałam :DDD


    na zdrowie! :bigsmile:
    juz przeszlo na szczescie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Teo trochę mnie pocieszyłaś, że jest ta druga grupa. Nie mam zamiaru spaść poniżej 43 kg. Chociaż w samych cyckach coś mi musi zostać :wink: Po kilogramie na jeden i będę miała w trakcie karmienia 45 kg :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoranaa86
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Co do chudnięcia przy cycku, to nie wiem czemu, bo ani jeszcze nie karmie, ani nie należę do patyczaków, a boję się że schudnę za dużo, a ja jednak lubiłam swoją wagę sprzed ciąży, bo byłam wtedy kształtna, a nie cierpię widoku wystających obojczyków i mostka.... brrr.. lubię "kobiece" kształty :wink::wink::wink:
    -
    Co do czucia się atrakcyjną w ciąży - To jest tu w ogóle taka kobieta, która czuję się mega atrakcyjna w ZAAWANSOWANEJ ciąży?? jeśli tak, to z pewnością jest wyjątkiem i szacun dla niej! Większość z nas chyba nie widzi siebie w gwiazdki z playboya, także to chyba normalne, że czujemy się gorzej w tym czasie ze swoją kobiecością i możemy mieć obawy o to czy pociągamy naszych partnerów. Sama od dawna nie czuję się dla męża i siebie atrakcyjna, ale za to układam sobie w głowie plan jak to będzie już po porodzie, jak się za siebie wezmę i jak on pokocha mnie na nowo. To taki jakby nowy początek nowego romansu... ja przynajmniej zaczęłam tak do tego podchodzić, bo inaczej bym się chyba zadręczyła się na Amen i popadła w mega kompleksy... a tak to ŁUDZĘ się, że po porodzie będzie lepiej niż było, A co! trzeba wierzyć :tongue::tongue::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    to nieprawda ze wszyscy faceci chca bezustannie bzykac swoje ciężarne żony, kazdy jest inny, tak samo nieprawdą jest że w ciąży wszystkim kobietom bardziej się chce, mnie przez ostatnie miesiące nie chciało się W OGÓLE, seks mógłby nie istnieć, to nei znaczy że nei kocham męża albo spadło moje zainteresowanie nim
    może u facetów tez tak jest?


    mój właśnie jest z tych, że mógłby by co chwile najlepiej 24h/7d hehe a ja zwyczajnie nie mam na to ochoty, nie wiem dlaczego, moze dlatego ze jest mi ciezko, przeszkadza mi brzuch i jego brzuszek;D nie wiem, tłumacze mu, on niby rozumie, ale.... no właśnie, czasami jest nachalny już mu to mówiłam żeby nie nalegał że jak będę chciała to sama wyjdę z tą inicjatywą... :) w pierwszej ciąży mogłam non stop :) a teraz jest inaczej... pod każdym względem :)

    a on naczytał się na durnych stronach że kobieta ma zwiększoną ochotę w ciąży ;D haha a ja do niego tak, ale to jest tylko jakaś określona liczba kobiet które mają zwiększone ''parcie'' na sex, a on na to '' no tak tylko dlaczego ja musiałem trafić na tą która nie ma ochoty'' obracamy to w żart no bo nie ma się co złościć inaczej trzeba sobie radzić, ja też czuje się gruba... ale pocieszam się myślą że mam +8 albo już więcej kg na pluie niż w poprzedniej ciąży miałam +28 ;/
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Niestety mi pod koniec II trymestru nadeszło uderzenie słodyczowe. Całe życie słodycze mogły dla mnie nie istnieć, po prostu nie lubiłam. Po kostce czekolady było mi niedobrze, a wszelkie ciasta psuły się w lodówce, bo my z mężem podobne preferencje żywieniowe mamy. To co się działo w II i III trymestrze to była dla mnie jakaś masakra!!!! Jak wchodziłam do Lidla to wychodziłam z pełnym koszem żelek, batonów, czekolad. SZOK, mówię wam. No i dupa urosła :) Jak do końcówki II trymestru przytyłam 10kg tak w III aż 14kg...
    Na początku faktycznie poleciało szybko tak teraz idzie trudniej. Moje dziecko nie reaguje na żywieniowe wariacje, więc jestem na diecie od 4 dni :wink: Ale nie żadnej drastycznej, mam zamiar do wiosny schudnąć 6kg aby mieć 58kg i koniec.
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    anaa86: to chyba normalne, że czujemy się gorzej w tym czasie ze swoją kobiecością


    ja "swojej kobiecości" nie widziałam już z pół roku... może jej tam wcale nie ma... :devil::wink::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    anula36: anaa86: to chyba normalne, że czujemy się gorzej w tym czasie ze swoją kobiecością


    ja "swojej kobiecości" nie widziałam już z pół roku... może jej tam wcale nie ma...

    a co to kobiecość ?:P :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    anaa86: za to układam sobie w głowie plan jak to będzie już po porodzie, jak się za siebie wezmę i jak on pokocha mnie na nowo. To taki jakby nowy początek nowego romansu


    Haha, Anaa, ja tak samo robię :DDD Ciekawa jestem, czy mi się to uda, ale mam nadzieję, że tak :)))
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    a u mnie znowu czkawka i znowu skaczący odbyt :shocked:
    może gdzies nizej sie wepchała?? nie pamietam zeby wczesniej tak było...?? :shocked::confused:
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    The_fragile jak się dziś czujesz??
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    anula36: a u mnie znowu czkawka i znowu skaczący odbyt
    może gdzies nizej sie wepchała?? nie pamietam zeby wczesniej tak było...??

    musi być zdecydowanie nisko, to przypomina parcie porodowe na odbyt.
    Ja tak miałam ostatnio jak nie mogłam zasnąć w nocy męczyłam się bo ząb mnie bolał, wstałam z łózka na sisi i wracając z wc myślałam że mi tyłkiem wyskoczy, nie mogłam ani usiąść ani leżeć ani nic;/ aż w końcu padłam ze zmęczenia... ale było to dosłownie jak przy bólach partych tyle że bez mocnego bólu.
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    anaa86: jest tu w ogóle taka kobieta, która czuję się mega atrakcyjna w ZAAWANSOWANEJ ciąży?? jeśli tak, to z pewnością jest wyjątkiem i szacun dla niej!


    Racja, ja się czułam jak słoń ale i tak mężu się śmiał, że pora pobujać Gabrysię do snu. Bardzo mu się podobało jak się dowiedział, że dla dziecka orgazm to też bardzo przyjemne doznanie :devil:
    Generalnie pod koniec ciąży to chyba każda kobieta marzy żeby odzyskać swoje ciało i pozbyć się wszystkich dolegliwości. Nie wiem jak u innych ale u mnie jak już się rozpakowałam to poczułam taką radość z odzyskania ciała, że gdyby nie szwy i upławy to zgwałciłabym męża :devil: Wytrzymaliśmy tylko 3 tygodnie postu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Gienia - nawet dobrze, dzisiaj juz odpuścił skakanie po szyjce :DDD Za to nóżkami lata po przeponie, ale to mi akurat nie przeszkadza ;))

    A Ty jak? Rozruszał się maluch? Masz wizytę wieczorem?
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    The_fragile A dziękuję ch**owo :P dalej co jakiś czas kuje do tego mam ciągle napięty brzuch, bez bóli...

    mały się rusza teraz jak leżę na lewym boku, ale nie tak jak wcześniej
    tak wieczorem o 17:40 mnie przyjmie :) i będzie USG ;p
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Oj, no to Cię przynajmniej uspokoi! Ale jak się rusza to dobrze, może ma bardziej leniwy dzień? Mój wczoraj miał taki niemrawy na maksa...
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    vitani_82: ie wiem jak u innych ale u mnie jak już się rozpakowałam to poczułam taką radość z odzyskania ciała

    nie wiem czy czułam radość nie pamiętam, ale z kilogramami bujałam się do ukończenia przez córę rok, później samo poszło i zrzuciłam 33kg w pół roku :) i wtedy czułam się kobieca :) w pełni...:shamed:
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    The_fragile: Oj, no to Cię przynajmniej uspokoi! Ale jak się rusza to dobrze, może ma bardziej leniwy dzień? Mój wczoraj miał taki niemrawy na maksa...

    możliwe, u nas tak nijak ponuro, zasypiamy na stojąco, ciśnienie musi być wysokie... a śniegu jak nie było tak nie ma - to tak na marginesie...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    TEORKA: ja mam cały czas na plusie OSIEM KILOGRAMÓW z ciąży i ani pół deko mi nie schodzi mimo karmienia piersią [już prawie 3 msce] oraz diety......akurat ja ubolewam bo 1000000 razy bardziej wolałabym tak jak Myszerej czy Vitka no ale niestety trafiłam do tej grupy niechudnącej

    Nie mów hop... U mnie waga ruszyła skokowo w dół dopiero koło 4 miesiąca po porodzie, wcześniej się wszystko trzymało uparcie. Ale potem poszłooo, nawet nie wiem kiedy i pierwszy raz od x lat zeszłam do swojej wagi z czasów liceum :bigsmile:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 16th 2012
     permalink
    Gienia - u nas sypie śnieg, jest ślicznie, ale pogoda taka, że zasypiam od rana...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.