Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Nadzieja ja to wiem, pytam tylko czy sie domysla...
    --
  1.  permalink
    Nie wiem co to za cholerstwo że w ciąży o nie najlatwiej ;/ Zdania są podzielone większość moich znajomych miała przeciwciała jak ktoś wcześniej nie chorował to dlaczego akurat w ciązy łapie? Mniejsza odporność ?
    --
    •  
      CommentAuthorP_Madzia
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    wiecie co jest najgorsze ? że zawsze dopada osoby które o siebie dbają! patrze na dziewczyny z mojego rodzinnego miasteczka - jarają całą ciążę, alkoholu sobie nie odmawiają, tatarek ? a jakże! i nic im się nie dzieje...
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    P Madzia może zwyczajnie badań nie robią, żyją na luzie i nawet nie wiedzą, że mają toxo, cukrzycę ciążową i co tam jeszcze się może przytrafić.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012 zmieniony
     permalink
    Dokładnie jak Madzia napisałaś - dla mnie to jakaś złośliwość losu. Jak kobieta o siebie dba to zawsze coś, a takie co nie dbają ani o ciążę ani o dziecko to luuuuzik. Może dlatego, bo często też badań nie robia i po prostu nie wiedzą? Ech, w każdym razie Cobraczku - nie takie rzeczy lekarze potrafią zwalczyć w ciąży, dobrze będzie!

    EDIT: heh, Julita to samo nam się napisało ;)
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    JULITA1610: P Madzia może zwyczajnie badań nie robią, żyją na luzie i nawet nie wiedzą, że mają toxo, cukrzycę ciążową i co tam jeszcze się może przytrafić.


    kurcze nie do pomyślenia:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorP_Madzia
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    The fragile - tak, może i mają różne choroby, o których nie wiedzą ale absurdalne jest to, że większość dzieci jest zdrowa... mimo tego, że olewały dziecko...
  2.  permalink
    To wszystko jest dokładnie tak jak z zajściem w ciąże człowiek dwoi się i troi aby dokonać tego cudu - a taka 15 latka albo co gorsza narkomanka ma od reki ;///
    I bądz tu człowieku mądry ..........
    --
    •  
      CommentAuthorP_Madzia
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    a mnie aż trzęsie ze złości...! przez to wszystko zaczęłam wyszukiwać u siebie czegoś!
    • CommentAuthorAncia77
    • CommentTimeJan 18th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja wymusiłam na mojej Gin skierowanie na toxo jeszcze przed ciążą. Okazało się, że już to paskudztwo przeszłam w przeszłości. Ale jakoś nie przywiązywałam wagi do nie jedzenia surowego mięsa, potrafiłam zjeść pomidora prosto z krzaka, truskawkę czy poziomki........teraz dopiero doceniam to jakie miałam szczęście, że nie przytrafiło mi się to jak już zaszłam w ciąże. I mam dwa koty..........Masakra! I wiem nawet dokładnie kiedy przechodziłam to dziadostwo a lekarz wówczas zdiagnozował to jak zwykła infekcję..... A mam dwójkę dzieci i dopiero w tej ciąży dowiedziałam się, że wykonywane są badania na to cholerstwo!!!

    przeszłam w przeszłości- masło maślane:bigsmile:
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    a ja nie przechodziłam i nie przechodzę póki co;/
    --
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Ja też przechodziłam toxoplazmozę. Nawet nie wiem kiedy. Kotów nie miałam, jak byłam mała jadłam brudne warzywa prosto z ziemi.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012 zmieniony
     permalink
    Ancia, ale od kotów to marna szansa, żeby dostać - musiałyby się kocie odchody dostać do naszych buziek ;) Moja wetka ma kilka kotów, leczy głównie koty, nie ma odporności na toxo. Za to dwie zdrowe córy :)

    Ja przechodziłam toxo nie mając żadnej styczności z kotami. Kota mam dopiero teraz, ale i przeciwciała już mam...
    --
    • CommentAuthorAncia77
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Kotki są czyste ale chodzą w kuwecie po swoich odchodach i tez tak naprawdę nie ma pewności, że nie roznoszą tego po całym mieszkaniu a od tego już nie problem się zarazić. W prawdzie moje koty nie są wychodzące ale np. moja kotka złapała kiedyś na balkonie nietoperza i gołębia i jeszcze jednego gołębia, hihihihih
    Tak naprawdę to tym można zarazić się wszędzie niestety..........ale to fakt, że szybciej przez jedzenie niż od kota:)
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJan 18th 2012 zmieniony
     permalink
    Co do pediatry - jeśli macie pieniążki to można szukać prywatnego, ja zawsze chodziłam do przychodni i nigdy nie było mi z tym źle. A jeśli szukać lekarza w przychodni to najlepiej żeby był blisko miejsca zamieszkania.

    Co do butelek i podgrzewacza - butelki kupiłam tzn. miałam zestaw razem z laktatorem, ale podgrzewacz sobie darowałam i dobrze, bo nigdy by mi się nie przydał. Moje dziecko nigdy nie piło mleka z butelki (może 2-3 razy jak miała max 4 miesiące), potem nie umiała pić z butelki i ją odrzuciła.
    Generalnie zawsze takie rzeczy można dokupić potem, jeśli okażą się niezbędne.

    NadziejaUmieraOstatnia

    Gratuluję i witam :bigsmile:

    kamiis: I jestem z deka przerażona. Mala waży już 3376 gram :( Szyjka miekka już i ma 1 cm.


    kamiis a co cię tak przeraziło ?? waga małej czy to, że szyjka i ma 1cm ?? Jesteś już w 37tc i przecież kiedyś musisz urodzić :wink: a waga córeczki bardzo fajna - nie za mała i nie za duża.
    --
  3.  permalink
    Kakai: CObraczku współczuje CI szczerze:(((( to przykre, ale ciesze sie ze jestes w dobrych rekach swego lekarza. Domyslasz sie jak sie moglas zarazic? jadlas surowe miesko niedawno? albo masz kotka??--


    Kota mam prababcia meza,ale oni mieszkaja na samym dole i ja ztym kotem nie mam zadnych stycznosci.Co do jedzenia tez nic z surowego miesa a warzywa zawsze myje dokladnie.Ostatnio co sobie przypominam to to,ze mylam udka z kurczaka do zupy a przeczytalam gdzie artykul ze kazde mieso surowe powinno sie myc w rekawiczkach bo nawet mydlo nie splukuje bakterii toksoplazmozy...

    P_Madzia: wiecie co jest najgorsze ? że zawsze dopada osoby które o siebie dbają! patrze na dziewczyny z mojego rodzinnego miasteczka - jarają całą ciążę, alkoholu sobie nie odmawiają, tatarek ? a jakże! i nic im się nie dzieje...


    rowniez zadaje sobie czesto to pytanie czemu to druga ciaza gdzie sa komplikacje.Modle sie zeby jej nie stracic i zeby byla zdrowa..

    The_fragile: w każdym razie Cobraczku - nie takie rzeczy lekarze potrafią zwalczyć w ciąży, dobrze będzie!

    Mam nadzieje,ze wirus nie zdazy dostac sie do lozyska...

    magdalenardo: Moja koleżanka miała wręcz tragiczne wyniki, które z miesiąca na miesiąc były coraz gorsze, dopiero ostatnie dwa miesiące się polepszyły, a jej córeczka jest zdrowa jak ryba. Zupełnie nie ma "śladów" po przebytej chorobie przez mamę, nie ma się więc co denerwować na zapas, nawet złe wyniki nie muszą oznaczać choroby u dziecka.


    Madzia dzieki!Dawno Cie tu nie bylo:) Wracasz na stare smieci??:)
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Anaa,oprócz skurczy nic się jeszcze nie rozkręciło..
    -
    Szykuje się pomału spać :) Jakieś humory mnie znów dopadły i zła jestem i płakać mi się chce :/ Tylko nie wiem z jakiego powodu. Jak jutro rano będę jechała na IP to pewnie już nie napiszę,ale jak tylko będzie się coś działo to na pewno się dowiecie ;) Także trzymajcie kciuki :)
    -
    kamiis: Hejka.... Bylam dziś u ginka. I jestem z deka przerażona. Mala waży już 3376 gram :( Szyjka miekka już i ma 1 cm.

    Kamiss,u Ciebie przecież już jutro 39 tydzień się zacznie,więc nie ma powodu do strachu ;) Donosiłaś i to jest najważniejsze.Poza tym mi lekarz tydzień temu też powiedział,że mam szyjkę 1cm i co ? Tydzień zleciał i cisza..
    --
  4.  permalink
    Hussy: Szykuje się pomału spać :) Jakieś humory mnie znów dopadły i zła jestem i płakać mi się chce :/ Tylko nie wiem z jakiego powodu. Jak jutro rano będę jechała na IP to pewnie już nie napiszę,ale jak tylko będzie się coś działo to na pewno się dowiecie ;) Także trzymajcie kciuki :)-


    Trzymamy kciuki :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorBlueCactus
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Niestety koty bardzo przez toxoplazmozę "cierpią". Generalnie ta choroba z nimi się kojarzy i bardzo dużo kobiet dowiadując się, że jest w ciąży wyrzuca mruczaki. Pochodzę z rodziny weterynarzy, więc nasłuchałam się takich historii. A tak jak pisała The_fragile w większości przypadków to nie one są nosicielami, tylko zarażamy się przez żywności (toxo mają zwykle tylko malutkie kociaki i żeby się zarazić trzeba by w ciągu 24 godzin po zalatwieniu się kota do kuwety wziąć jego kupkę do ust). Sama mam w domu dwa ogoniaste i nie obawiałam się wyników na toxo.

    Cobraczek - wierzę, że będzie dobrze!
  5.  permalink
    HUSSY trzymam kciuki:)
    -- ,
    •  
      CommentAuthorgosik0205j
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    trzymam kciuki hussy:D
    cobraczek wierze ze bedzie dobrze tym bardziej ze masz dobrego gina buziaczki trzymaj sie i postaraj sie niedenerwowac bo dzidzia to odczuwa buziaki
    -- [img][/img]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Hussy, kciuki zaciśnięte, może już jutro będziesz brzdąca kołysać :DDD
    --
  6.  permalink
    BlueCactus: Niestety koty bardzo przez toxoplazmozę "cierpią". Generalnie ta choroba z nimi się kojarzy i bardzo dużo kobiet dowiadując się, że jest w ciąży wyrzuca mruczaki. Pochodzę z rodziny weterynarzy, więc nasłuchałam się takich historii. A tak jak pisała The_fragile w większości przypadków to nie one są nosicielami, tylko zarażamy się przez żywności (toxo mają zwykle tylko malutkie kociaki i żeby się zarazić trzeba by w ciągu 24 godzin po zalatwieniu się kota do kuwety wziąć jego kupkę do ust). Sama mam w domu dwa ogoniaste i nie obawiałam się wyników na toxo. Cobraczek - wierzę, że będzie dobrze!


    Podobnie jak inne zwierzęta, również koty ulegają inwazji tych pasożytów. Toksoplazmoza przebiega u nich, podobnie jak u innych zwierząt, bezobjawowo i nie ma groźnych skutków. Jedno tylko różni jej przebieg u kotów i innych zwierząt, i różnica ta bywa przyczyną oddania do schroniska lub uśpienia niejednego kota. Mianowicie wkrótce po inwazji oocysty pojawiają się w kocim kale i występują w nim kilka tygodni. Oprócz cyst w mięsie i jajach również oocysty są postacią inwazyjną pasożytów. Niestety są one wyjątkowo odporne na wysuszenie i promieniowanie słoneczne. Oocysty z wyschniętego kału mogą znaleźć się w kurzu i zostać rozniesione w otoczeniu. Zapewne występują wszędzie: w ogrodach, na ogólnie dostępnych terenach zielonych, w domach i na podwórzach - wszędzie tam, dokąd docierają koty. Oocysty pochodzące z kału kotów są przyczyną wszechobecności toksoplazmozy, która zasadniczo nie powinna wzbudzać obaw. Podczas jakiejś wizyty u lekarza weterynarii można poprosić o zbadanie krwi kota na toksoplazmozę. Możliwe są dwa wyniki:
    Nie stwierdzono toksoplazmozy. Kot wcześniej lub później się zarazi i po upływie kilku tygodni zacznie wydalać oocysty.
    Potwierdzono toksoplazmozę. W tej sytuacji istnieją dwie możliwości. Jeżeli wynik jest wysoko dodatni, oznacza to, że zarażenie nastąpiło niedawno. Kot jeszcze przez kilka następnych tygodni będzie aktywnym źródłem inwazji. Można wzmóc higienę, lecz zarażenie prawdopodobnie już nastąpiło.Jeśli wynik jest słabo dodatni, kot nie wydala już oocyst. W znacznym stopniu jest on więc zabezpieczony przed dalszą inwazją i nie zagraża otoczeniu.


    Kot,ktorego ma prababcia meza ma zniknac z domu i to juz zapowiedzialam wszystkim,ze jezeli tego nie zrobia to sama sie tym zajme.Jezeli nikt nie bedzie chcial go wziasc to uspie.Jezeli mam wybierac miedzy zdrowiem dziecka a kotem no to dla mnie wybor jest oczywisty.
    Rozumiem,ze dla wterynarzy jest to bulwersujace,ale ja mam za duzo do zaryzykowania.

    Toksoplazmozą można zarazić się:
    • bezpośrednio od chorego kota (wyłącznie od kota, nigdy od innych zwierząt),

    • drogą pokarmową (zjedzenie zakażonego surowego albo niedogotowanego mięsa, w którym znajdują się cysty (80% przypadków toksoplazmozy u człowieka). Cysty mogą się również znajdować w wodzie, ziemi, jarzynach zanieczyszczonych odchodami kota. Wydzieliny i wydaliny zarażonych zwierząt (np. mleko, ślina itp.) także stanowią potencjalne źródło zakażenia;)

    • przez uszkodzoną skórę (weterynarze, pracownicy laboratorium) lub błonę śluzową odbytu.

    • przez transfuzję krwi, przeszczep zakażonych narządów.

    • drogą łożyskową - płód zostaje zakażony, gdy w czasie ciąży u matki wystąpi czynna infekcja;
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 18th 2012 zmieniony
     permalink
    Cobraczek: Mam nadzieje,ze wirus nie zdazy dostac sie do lozyska...


    Zacznijmy od tego, że toxoplazmozę wywołuje pierwotniak nie wirus, a to zupełnie inna bajka. Szybka reakcja pomoże, bo to co uszkadza płód to są substancje wytwarzane przez pasożyta, a nie sam pasożyt.
    Toxoplazmozą nie musi się zarazić osoba mająca kontakt z kotem (aczkolwiek kot to jedyne zwierzę, w którym pasożyt może się rozmnażać), zarazić się można jedząc coś co miało kontakt z kocimi odchodami, w których znajdował się pasożyt. I na koniec - kot jest nosicielem toxo jedynie przez 2 tygodnie (tyle zajmuje uzyskanie odporności zwierzaka) po tym czasie zwierze jest uodpornione i już nigdy więcej na toxo nie zachoruje, tak samo jak człowiek. Szkopuł w tym, że toxo przebiega bezobjawowo i można się nawet nie zorientować, że coś nie teges.

    Nie łam się. Szybkie działanie lekarzy i na pewno będzie wszystko dobrze. Mam nadzieję, że złapałaś to świństwo niedawno i szybko się go pozbędziecie, a maluszek będzie zdrowy jak rybka.
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Cobraczek: Kot,ktorego ma prababcia meza ma zniknac z domu i to juz zapowiedzialam wszystkim,ze jezeli tego nie zrobia to sama sie tym zajme.Jezeli nikt nie bedzie chcial go wziasc to uspie.Jezeli mam wybierac miedzy zdrowiem dziecka a kotem no to dla mnie wybor jest oczywisty.
    Rozumiem,ze dla wterynarzy jest to bulwersujace,ale ja mam za duzo do zaryzykowania.


    Każdy ma prawo do życia... Niech Cię nie ponoszą emocje, to nie wina kota, że był chory...
    --
  7.  permalink
    vitani_82: Zacznijmy od tego, że toxoplazmozę wywołuje pierwotniak nie wirus, a to zupełnie inna bajka. Szybka reakcja pomoże, bo to co uszkadza płód to są substancje wytwarzane przez pasożyta, a nie sam pasożyt.Toxoplazmozą nie musi się zarazić osoba mająca kontakt z kotem (aczkolwiek kot to jedyne zwierzę, w którym pasożyt może się rozmnażać), zarazić się można jedząc coś co miało kontakt z kocimi odchodami, w których znajdował się pasożyt. I na koniec - kot jest nosicielem toxo jedynie przez 2 tygodnie (tyle zajmuje uzyskanie odporności zwierzaka) po tym czasie zwierze jest uodpornione i już nigdy więcej na toxo nie zachoruje, tak samo jak człowiek. Szkopuł w tym, że toxo przebiega bezobjawowo i można się nawet nie zorientować, że coś nie teges.Nie łam się. Szybkie działanie lekarzy i na pewno będzie wszystko dobrze. Mam nadzieję, że złapałaś to świństwo niedawno i szybko się go pozbędziecie, a maluszek będzie zdrowy jak rybka.


    Chyba lepiej jakbym zarazila sie przed ciaza wtedy organizm zdazyl wytwozyc przeciwciala a tak to nie mam pojecia...Jutro powinna byc Awidnosc i wszystkiego sie dowiem....Toksoplazmoza z tego co cztalam moze przebiegac bezobjawowo,ale moga wystapic tez objawy tj.powieksozne wezly chlonne,oslabienie, bol miesni tak jak przy przeziebieniu.Problem w tym ze nie moge tego okreslic bo wlansie jestem chora,kaszle jak nie wiem,glowa mi peka
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012 zmieniony
     permalink
    Cobraczek: Kot,ktorego ma prababcia meza ma zniknac z domu i to juz zapowiedzialam wszystkim,ze jezeli tego nie zrobia to sama sie tym zajme.Jezeli nikt nie bedzie chcial go wziasc to uspie.Jezeli mam wybierac miedzy zdrowiem dziecka a kotem no to dla mnie wybor jest oczywisty.


    Cobraczek, ja rozumiem, że się boisz, ale wyrzucanie kota / uśpienie go jest trochę przesadzone. Nie wiesz, czy zaraziłaś się od kota - i to tego kota. Mówiłaś o mięsie z kurczaka - owszem, to już prędzej może być prawdopodobna przyczyna zakażenia...

    A szczerze mówiąc dla starszej osoby jej zwierzątko może być wszystkim - może być dla niej / niego jak dziecko i czegoś takiego im zrobić nie można... Na razie idź do lekarza i zobacz, co on Ci powie. Wiem, że jesteś zdenerwowana, ale uwierz mi - nie masz styczności z odchodami tego kota to szansa na to, że to ten kot Cię zaraził jest naprawdę bliska zeru...
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Tak, masz rację. W stanach obniżonej odporności (a takim jest ciąża) mogą wystąpić takowe objawy. Może więc sprawa jest naprawdę w powijakach. Im szybsza reakcja tym lepiej.

    Ja dopiero przed ciążą dowiedziałam się, że chorowałam kiedyś na toxo. Robiłam badania i się nieźle zdziwiłam.
    --
  8.  permalink
    Cobraczek: Kot,ktorego ma prababcia meza ma zniknac z domu i to juz zapowiedzialam wszystkim,ze jezeli tego nie zrobia to sama sie tym zajme.Jezeli nikt nie bedzie chcial go wziasc to uspie

    Roxy- ja myślę,że naprawdę lepiej będzie gdy zamieszkasz sama z mężem i córką.
    Teściowie źli, mąż zbuntowany przez rodziców, teraz nawet kot nie taki jak powinien...Więc najlepiej uśpić sierściucha...
    Dziewczyno- normalnie słabo mi się robi jak Cię czytam.
    :devil:
    •  
      CommentAuthorJULITA1610
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Cobraczek: Kot,ktorego ma prababcia meza ma zniknac z domu i to juz zapowiedzialam

    Jakby koty miały takie zasług w roznoszeniu toxo jakie im się przypisuje to ja - stara kociara bym miała okazję milion razy złapać toxo. Już nawet nie biorę pod uwagę moich domowych kotów ale ja na ulicy nie przeszłam obok żadnego kota zanim go porządnie nie wyściskałam. Toxo jakoś nie złapałam :wink:

    Cobraczku po prostu miałaś strasznego pecha, że akurat teraz złapałaś toxo, ale kota z którym nie masz styczności to bym jednak nie obwiniała, nie ma co szukać winowajcy. Ja tam wierzę, że dzisiejsze wyniki będą dobre, dostaniesz leki a dziecko będzie zdrowe jak ryba. Zobaczysz, że wszystko dobrze się skończy.
    --
    • CommentAuthorAncia77
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Ja w obronie zwierzaka powiem, że teraz jak już zachorowałaś, to drugi raz nie zachorujesz, nawet , jeżeli faktycznie kicia była źródłem zakażenia. Szkoda kotka, bo to faktycznie nie jego wina...........Natomiast rozumiem Twoja złość i rozgoryczenie, ale jesteś w dobrych rekach poza tym w I trymestrze ryzyko zainfekowania płodu to tylko 25 %. Szybko zareagowaliście więc pewnie będzie wszystko ok i dzidziuś urodzi się piękny i zdrowy.
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Hussy - powodzenia

    ja wymiękam zasnęłam i idę dalej spać - do jutra:)
    --
  9.  permalink
    Kot,ktorego ma prababcia meza ma zniknac z domu i to juz zapowiedzialam wszystkim,ze jezeli tego nie zrobia to sama sie tym zajme.Jezeli nikt nie bedzie chcial go wziasc to uspie.Jezeli mam wybierac miedzy zdrowiem dziecka a kotem no to dla mnie wybor jest oczywisty.
    Rozumiem,ze dla wterynarzy jest to bulwersujace,ale ja mam za duzo do zaryzykowania.


    A wiesz, że przy odpowiedniej higienie i minimum świadomości zagrożenia toxo (czyli wiedzy jak się można zarazić), kot nie jest niebezpieczny?
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Cobraczek, przepraszam, że wypowiem się może dość ostro, ale nie rozumiem Cię. Wierz mi, że na prawdę Ci współczuję z powodu tego zakażenia, ale żeby wyrzucać kota??:shocked:..i to nie swojego kota..ehh..ja nie rozumiem takich ludzi. Ja swoje zwierzęta traktuję jak członków rodziny, jak dzieci i nie rozumiem jak możesz pisać, że uśpisz kota bo MOŻE BYŁ powodem zakażenia.Co Ci to da?? Przecież już się zaraziłaś, a jak ktoś tu napisał (jak się nie znam) kot może być tylko przez 2 tygodnie nosicielem, więc nawet jeśli był to pewnie już nie jest. Strasznie mi przykro jak widzę takie podejście..
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Tyle bzdur piszesz Cobraczku-Roxy, że mnie to ręce opadają. Może zaraziłaś się z powodu niewłaściwej higieny? Ja od 5 lat mam kotkę, która jest nosicielką toksoplazmozy i jakoś do dziś nie chorowałam. A nawet kuwetę czyszczę.
    Może nie zadbałaś o higienę w kuchni, zjadłaś coś niedomytego, ręką po surowym mięsie chleba dotknęłaś czy coś? Pomyśl dziewczyno zanim będziesz kolejny raz powtarzac bzdury zasłyszane lub przeczytane w internecie. A wywalanie kota teściów czy tam kogoś to już w ogóle poroniony pomysł skoro i tak na uchronienie się przed chorobą za późno. To tak dla zemsty czy co? Nie przepadam za Twoimi forumowymi wypocinami i zwykle ich nie komentuję, ale tego bez komentarza po prostu zostawic nie mogłam. Nie chce mi się więcej pisac, dodam, żeby nie było niepotrzebnej dyskusji, że owszem od kota RÓWNIEŻ można się zarazic, ale oocysty nie fruwają w promieniu 100 km. Ponadto wytwarzają się w kocich (i nie tylko kocich) odchodach po upływie o ile dobrze pamiętam 48 h... wystarczy kupy sprzątac wcześniej. A i dla większej jasności - te kupy muszą byc rzadkie.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    proponuję założyć wątek o toxoplazmozie bo to już nudne się robi....
    --
    •  
      CommentAuthorP_Madzia
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    dziewczyny, bo ja powoli przez to wszystko w paranoje sie wpedzam bo piersi z kurczaka ostatnio obrabiałam... i nie w rękawiczkach a łapami. oczywiście ręce myte były ale cholera wie... a co do zwierząt to weterynarz mojego czekoladowego spaniela (co prawda to nie kot ale zawsze jakieś bakterie może przywlec) jak mnie zobaczył to dał Pafnucemu tabletki na odrobaczanie. Do końca ciąży mamy zestaw i gin powiedział że nic się nie powinno zadziać. Tak więc można przeciwdziałać nawet jak ma się zwierzaka, który śpi z nami w łóżku :)
  10.  permalink
    A ja jestem przerazona
    Najlepierw wypierdoli tesciów, potem uśpi kota. A może kolejność odwrotna się przytrafi :devil:
    Bo mąż zrywający przez gadu-gadu ze swoją żoną to juz norma społeczna :devil:
    I trudno- nie mam zamiaru być delikatna
    Bo nóż mi się otwiera, gdy czytam tę pannicę. :devil::devil::devil:
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Hussy trzymam kciuki za jutro:))

    a Wam dobrej nocy kobietki:))
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    P_Madziu - panika to wróg ;-), nie można przesadzac. Ja nie mam zamiaru w rękawiczkach mięsa obrabiac, bo foliowych nie lubię a inne śmierdzą gumą i nie chcę, zeby tak pachniał mój obiad. Trzeba myc ręce, deski i noże i to wszystko. No i warzywa bardzo dokładnie przede wszystkim.
    A co do odrobaczania, to chyba jest standard dla zwierzaka? Przynajmniej u kotów.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    P_Madzia, błagam, dziewczyny nie panikujcie!!! Wystarczy po prostu zachować podstawowe zasady higieny i tyle!!!
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    ki_diabeu: A co do odrobaczania, to chyba jest standard dla zwierzaka? Przynajmniej u kotów


    Jest, dokładnie.
    --
  11.  permalink
    <strong>Cobraczek</strong>...
    No powoli wracam...
    Dzięki <strong>illan</strong> mam miesiąc gratis, więc od połowy cyklu się "obserwuję" tzn. jak mi się wspomni to mierzą temkę - dlatego nieudostępniłam cyklu, bo jest bylejaki i nieczytalny (ale dla mnie chcociaż orientacyjnie wiadomo co z tempką).
    Dziś 31dc i siedzę jak na igłach, bo nie mam testów w domu (są w drodze). Żadnych objawów nie mam.
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    DZIEWCZYNY CUD!!!!!!!!!!!!
    NORMALNIE CUD!!!!!!!!
    NIE UWIERZYCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    NIE MOGĘ UWIERZYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


    śnieg w końcu śnieg pada!!!!!!!!!!! :cheer::clap::crazy::jumping::rolling::thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Cobraczek a wzięłaś pod uwagę,że Twoja córka mogła przyprowadzić toxo z podwórka? Chodzisz za nią krok w krok,żeby wiedzieć co bierze do rączek?
    --
  12.  permalink
    ja przed zajściem w ciążę chorowałam na cytomegalię.
    Wg teorii Cobraczka powinnam wybić wszystkie dzieci w rodzinie. Te z sąsiedztwa na wszelki wypadek tez :devil:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Gienia, szalona, myślałam że Hussy urodziła ;)))
    --
  13.  permalink
    Gienia- ano pada.
    Tylko z czego sie cieszysz? To koszmar. I trwa juz ze 4 dni :cry:
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Szczypta - drastyczne ;) Ale zgadzam się - nie wolno popadać w przesadę.

    A ja się ze śniegu jak głupia cieszę... Tak bardzo czekałam na to białe świństwo :))
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    The_fragile: Gienia, szalona, myślałam że Hussy urodziła ;)))

    cieszę się jak dziecko tym pięknym widokiem, fakt że na ulicy plucha i do rana nic nie zostanie;D aleee no jednak ;D może mnie mąż na spacer zabierze jak napada więcej i mnie powozi na sankach abym się nie przemęczyła hahaha
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.