Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Dodam jeszcze ekstra dla panikar ;-), jak również dla Cobraczka, że aby zarazic się toksoplazmozą trzeba taką oocystę ZJEŚĆ. Dlatego istnieje większe prawdopodobieństwo zarażenia się przez warzywa czy niedogotowane lub surowe mięso niż od kota, no bo kocich kup chyba się nie jada (przynajmniej nie u mnie w domu). Dlatego najważniejsza jest higiena. Nawet jeśli palcami pogrzebiesz w obsranej na rzadko kuwecie, a potem dobrze umyjesz ręce (najlepiej w tym ekstremalnym przypadku byłoby antybakteryjnym żelem), to prawdopodobieństwo zarażenia się toksoplazmozą jest baaardzo małe.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    moja "milość" do śniegu jest też odwrotnie proporcjonalna do głośności "juhuuuu!" mojego syna wyglądającego przez okno na jego widok ;)
    • CommentAuthorAncia77
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Nie chcę, żeby to zabrzmiało wstrętnie i pewnie mnie znienawidzicie ale wydaje mi się, że miałyśmy się wzajemnie wspierać w trudnych chwilach, a bez wątpienia Cobraczek takie teraz przechodzi. Dziewczyna jest wystraszona, przerażona i myślę, że powinnyśmy odpuścić. Pewnie nie skończyłoby się to uśpieniem czy wyrzuceniem zwierzaka, później spojrzałaby na to łagodniej np.po wizycie i rozmowie ze specjalistą, na razie grunt się jej zachwiał pod nogami- więcej zrozumienia.
    •  
      CommentAuthorP_Madzia
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    ja nigdy psa raz w miesiącu nie odrobaczałam. Zawsze robiłam to raz na 3 miesiące.

    a co do przesadzania to wiadomo że przegięcie i w jedną i w drugą stronę nie jest zdrowe. Ale wiecie co, czasami ciężko mi zachować dystans...
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    u nas to jest drugi raz jak pada dlatego sie ciesze;p
    --
  1.  permalink
    ki_diabeu: Nawet jeśli palcami pogrzebiesz w obsranej na rzadko kuwecie

    :rolling:
    --
  2.  permalink
    Ancia77: miałyśmy się wzajemnie wspierać w trudnych chwilach, a bez wątpienia Cobraczek takie teraz przechodzi.

    Tak
    po raz milion pińcetny na tym forum
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    a my wszystkie mamy lajtowe życie i nic złego nas nigdy nie spotyka :confused:
  3.  permalink
    Nie chcę, żeby to zabrzmiało wstrętnie i pewnie mnie znienawidzicie ale wydaje mi się, że miałyśmy się wzajemnie wspierać w trudnych chwilach, a bez wątpienia Cobraczek takie teraz przechodzi. Dziewczyna jest wystraszona, przerażona i myślę, że powinnyśmy odpuścić.

    Wiesz... Ale oceniając po wypowiedziach Cobraczka- ona ma takie podejście do życia, tak ogólnie. Sporo jej postów czytałam i wątpię, żeby to co napisała było napisane pod wpływem emocji. Nie pierwszy w tym tonie post i pewno nie ostatni :confused:
    Cholernie dziewczynie współczuję. Co zresztą napisałam kilka postów wcześniej. Ale forum jest również od tego, żeby czasem, nawet w trudnej sytuacji, dostać kopa w dupę i móc z dystansem spojrzeć na sprawę.
    --
  4.  permalink
    Widzialyscie dziecko,ktoro urodzilo sie po zarazeniu toksoplazmoza?Bo ja tak.Dziecko urodzilo sie z wadami wodoglowie,porazenie mozgowe,nie widzialo nie slyszalo.Chlopczyk zmarl po siedmiu latach walki i po kilkudziesieciu operacjach. Poprostu serce pekalo za kazdym razem jak tam przychodzilam...Boje sie ze zrodlo zarazenia nadal moze byc w domu i moze zaszkodzic dziecku,mam przez cala ciaze brac antybiotyki.Zrodla zakazenia nie znam,ale jezeli lekarz stwierdzi,ze kot moze byc jakim kolwiek zagrozniem no to chyba nie bedzie sie nad czym zastanawiac....Nie zamierzam tego kota zabic czy wyrzucic na poniewierke poprostu na okres ciazy go oddam znajomym.Nie rozumiem kobiet,ktore nie potrafia postawic sie w takiej sytuacji bo dla ciazy to jest w tym momencie wielki znak zapytania.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Gienia, rozumiem Twój zachwyt :DDD Na sanki też bym poszła, ale boję się, że mi dupsko odmarznie...

    P_Madzia - ale kto mówi, że raz w miesiącu? Ja odrobaczam kota razy na 3 albo raz na 6 miesięcy...

    No toć kurka tłumaczę od kilku stron, że robala trzeba by za przeproszeniem zeżreć...
    --
    • CommentAuthorAncia77
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    no może i nie wiem jakie wcześniej dziewczyna miał problemy, czy wyimaginowane czy naciągane ale ten problem wydaje mi się poważny i nawet jeżeli źle się wypowiedziała na temat zwierzaka i swoich zamiarów wobec niego- mnie również nie podoba się wizja usypiania czy wyrzucania biednego sierściucha to nie powinno być aż takich ataków- moje zdanie......wybaczcie, jeżeli kogoś uraziłam, może nie powinnam się wypowiadać w tym temacie :)
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Zauważyłam właśnie, ze to wątek dla ciężarnych, więc trochę wyprostuję mojego poprzedniego posta, żeby nikogo nie naraziłą moja beztroska na niebezpieczeńśtwo - tak serio to kobietom starającym się o dziecko lub ciężarnym doradza się unikanie sprzątania kuwety, a jeśli już muszą to w rękawiczkach i najlepiej maseczce. :bigsmile:
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Cobraczek, rozumiem Twoje nerwy, ale jakim do diaska cudem lekarz ginekolog może stwierdzić, że to kot jest przyczyną? Oddawać nie ma po co, bo już jesteś zakażona, kot ewentualnie też i już nic tego nie zmieni - nawet oddanie do znajomych...
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Cobraczku, nawet jeśli teraz masz w domu źródło zakażenia to i tak ono Ci już nie zaszkodzi, bo po pierwsze pewnie dostałaś antybiotyk (który podany odpowiednio wcześnie chroni płód), a po drugie sama już wytwarzasz przeciwciałą, które do końca życia będą wykluczały ponowne zarażenie.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorP_Madzia
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    The fragile - no właśnie, zawsze odrobaczałam raz na 3 miesiące - teraz zaleceniem weterynarza mojego psa było aby profilaktycznie dostał co miesiąc - dla mojego bezpieczeństwa. I stąd moje stwierdzenie, że wystarczy profilaktyka aby być spokojnym.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Jezeli nikt nie bedzie chcial go wziasc to uspie.

    Nie zamierzam tego kota zabic czy wyrzucic na poniewierke poprostu na okres ciazy go oddam znajomym

    Zdecyduj się na jedną wypowiedź. Będzie nam łatwiej.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    he he zwykły śnieg a tyle radosci:)
    -
    a moja mała była dziś bardzo spokojna ...do czasu od godziny wieści się dość boleśnie he he pewnie przez to że byłyśmy oglądać szpital i rozmawialiśmy z położną:)
    -
    kolorowych snów do jutra hassy Zaciskam kciuki:)
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    cerisecerise: Cholernie dziewczynie współczuję. Co zresztą napisałam kilka postów wcześniej. Ale forum jest również od tego, żeby czasem, nawet w trudnej sytuacji, dostać kopa w dupę i móc z dystansem spojrzeć na sprawę.

    Oooooooooooooo:))
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012 zmieniony
     permalink
    P_Madzia, aaa, chyba że tak. My dostaliśmy tylko nakaz od weta żeby na kilka dni przed narodzinami malucha odrobaczyć kotę ponownie. Nie wiem jak z tym trafić, no ale moze się uda ;) Najwyżej tatę poproszę żeby zawiózł kota do weterynarza jak pojadę rodzić ;)

    Kasia - i jak? Szpital Ci się podobał?
    --
  5.  permalink
    illan: cerisecerise: Cholernie dziewczynie współczuję. Co zresztą napisałam kilka postów wcześniej. Ale forum jest również od tego, żeby czasem, nawet w trudnej sytuacji, dostać kopa w dupę i móc z dystansem spojrzeć na sprawę.


    Oooooooooooooo:))

    mam dokładnie takie samo zdanie w tym temacie
    --
    •  
      CommentAuthorP_Madzia
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    hahaha zgaduj zgadula :)
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    The_fragile: Cobraczek, rozumiem Twoje nerwy, ale jakim do diaska cudem lekarz ginekolog może stwierdzić, że to kot jest przyczyną?


    U mnie wyniki na toxo pokazały,że nie miałam z tym styczności.
    Zapytałam swojego gina co w takim razie mam zrobić z kotem?
    Po pierwsze nie całować się z nim, po drugie nie sprzątać kuwety a po trzecie,żeby stwierdzić czy kot ma toxo trzeba oddać jego kupkę na badania do weterynarza....

    Ja też miałam sporo do czynienia z kotami domowymi i podwórkowymi.Ale mimo wszystko toxo bardziej się bałam na nieumytych warzywach, surowym mięsie itp.
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Ech... mam ujemne toxo i przez tą panikę na forum zaczynam się czuć nieswojo :-/ Nie panikujmy dziewczyny, przy obecnym rozwoju medycyny i leków spokojnie można ustrzec dziecko przed toxo, oczywiście jeśli się kontroluje co jakiś czas przeciwciała.

    I mam ciążowe zapalenie mózgu chyba :-/ nie skojarzyłam że Roxy zmieniła nick :( Ech...
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    A tak w ogóle to z tych emocji to nie powitałam nowych mamuś..
    No i Hussy, kciukasy zaciśnięte! Nie wracaj już :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Jaheira - tak - i wet może to stwierdzić, ale nie lekarz ginekolog... Raczej zdaniem ginekologa bym się tutaj nie sugerowała... Zgadzam się, że kota całować nie należy (heh, powiedzcie to dzieciom...)
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    gilese: nie skojarzyłam że Roxy zmieniła nick :( Ech...

    a kto to ?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    illan: Hussy, kciukasy zaciśnięte! Nie wracaj już


    Illan, no co Ty! Niech wraca, ale za kilka dni ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    wiesz co szpital jak szpital:)każda sala porodowa osobna i tyle he he mają gaz:)pani położna bardzo fajna:)teraz tylko czekac na swoją kolej:)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    gienia83: gilese: nie skojarzyłam że Roxy zmieniła nick :( Ech...

    a kto to ?


    Też nie łapię...
    --
  6.  permalink
    Po pierwsze nie całować się z nim

    kurde, a ja dzisiaj miałam sen- że mnie kot zawzięcie lizał po całej twarzy. W pewnym momencie kot zaczął mlaskać. Budzę się, otwieram oczy i najpierw widzę otwartą paszczę, a potem wbity we mnie wzrok Krzysia: "Jak nie dasz cyca to zjem Twój nos" :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    gilese: nie skojarzyłam że Roxy zmieniła nick :( Ech...

    powiem wam, że mnie wkurzacie dziewczyny. Ja jestem wzrokowcem i kojarzę awatar, albo nick, albo w kupie i mi się wszystko miesza jak coś zmieniacie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Oooo, Kasia, z gazem to fajnie, może być śmiesznie ;D
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Jaheira: Po pierwsze nie całować się z nim, po drugie nie sprzątać kuwety a po trzecie,żeby stwierdzić czy kot ma toxo trzeba oddać jego kupkę na badania do weterynarza....

    można też zrobic badanie z krwi... takie ze strachu zafundowałam kocicy... no i co - dowiedziałam się, ze jest nosicielem (u kotów inaczej niż u ludzi choroba może się powtarzac), mimo początkowej paniki (starania) nawet przez myśl mi nie przeszło, zeby ją oddac, za to podrążyłam temat (nie tylko w necie, ale przede wszystkim u weta) i już wiem kiedy należy byc czujnym, a włąśnie dokładnie wtedy kiedy kot ma biegunkę :) poza tym całkiem bez protestów scedowałam sprzątanie kuwety na męża :)), chociaż jak go nie ma to też sprzątam i jak dotąd jestem "czysta" :))
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    The_fragile: Illan, no co Ty! Niech wraca, ale za kilka dni ;)))

    No niech wraca, jak najbardziej, ale rozdwojona :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Dziewczyny, ale o czym my w ogóle mówimy... Znam pary, które w momencie jak się dowiedziały o ciąży to zwierzaki oddawały! Dla mnie to jest chore... PO prostu chore.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    illan: powiem wam, że mnie wkurzacie dziewczyny. Ja jestem wzrokowcem i kojarzę awatar, albo nick, albo w kupie i mi się wszystko miesza jak coś zmieniacie.

    To muszę się na nowo przedstawić, hehehe
    Dawniej agael77, avatarek- dwa tulipanki:cool:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    illan: powiem wam, że mnie wkurzacie dziewczyny. Ja jestem wzrokowcem i kojarzę awatar, albo nick


    a ja dla sportu rozwiązuję takie zagadki :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorP_Madzia
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    oddawanie to przesada... ja bym swojego potworka w życiu nie oddała! jest rozpieszczonym psem z adhd i nawet przez myśl mi to nie przyszło... powoli zaczynam jednak dorastać do tego żeby już przestał spać z nami w łóżku :) ale jak on popatrzy na mnie tymi swoimi spanielowymi oczami...
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Ooo, Sushi. to ja Ciebie też kojarzę, ale numer!
    --
  7.  permalink
    Cobraczek to Roxy
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    anula36: a ja dla sportu rozwiązuję takie zagadki

    ty zostaw te zagadki i lepiej zrób miejsce w tabelce;p bo nudno;p
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    DObra, miło się gadało, ale idę spać...

    Cobraczek - nie panikuj, czekaj na wizytę, bierz leki!

    Hussy - wracaj rozpakowana!

    Gienia - mam nadzieję, że sanki jutro zaliczysz :)
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    No to ja się już nagadałam :tooth: więc się pożegnam. Spokojnych ciąż, lajtowych rozwiązań i zdrowych pociech! Trzymajcie się ciepło!
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    _sushi_: Dawniej agael77, avatarek- dwa tulipanki

    magdalenardo: Cobraczek to Roxy

    no dzwoni, ale w którym kościele..
    --
    • CommentAuthorAncia77
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    JA mam jeszcze pytanko: czy Was tez bolą pachwiny?? Mnie bolą na zmianę z biodrami i nie wiem, czy to jest to samo w sensie te rozluźniające się stawy czy to jest zupełnie coś innego. no masakra jakaś , nogi w spodnie wsadnic nie mogę i wstać z krzesła!!
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    gienia83: lepiej zrób miejsce w tabelce;p bo nudno;p


    no powiem wam ze nic szczególnego sie nie dzieje.... mam skurcze te bezbolesne, i troche bóli takich miesiaczkowych w krzyżu dość mocno i w podbrzuszu... ale szału nie ma albo jak to mówia koledzy z pracy "jajec nie urywa" :devil::bigsmile:

    a mąż się bzykac nie chce, uparł się i koniec! także dupa blada, tydzien temu dał się namówić, ale było dziwnie... więc... zreszta nie ukrywam ze dla mnie przyjemność już ządna....

    glut nadal tylko z nosa i jeszcze troche roboty mam

    no i kufa chciałabym przez chwile być pierwsza! :devil: ja się w kolejkach nigdy nie pchałam :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    A ja rozumiem reakcję Cobraczka i nie łapię, czemu bardziej trzęsiecie się nad losem kotka, niż nad zdrowiem cobraczkowego malucha. Dziewczyna ma prawo być zdenerwowana, każdy by był na jej miejscu! Podejrzewa, że kot jest przyczyną zakażenia ( chociaż może nie jest) i wcale się nie dziwię, ze nie głasia go rozkosznie po grzbieciku.
    --
  8.  permalink
    Anula- zasadniczo nie ty się masz pchać, a dziecko :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 18th 2012 zmieniony
     permalink
    Izulka - bo trzeba myśleć. JAK DOJDZIE DO ZAKAŻENIA TO JUŻ ŻADNE UŚPIENIE KOTA / WYRZUCENIE GO Z DOMU NIE POMOŻE.

    Sorry, ale już jaśniej się nie da. Nikt nie każe kota głaskać, ale usypianie to makabra i coś, co akurat w tym przypadku nie powinno mieć miejsca - nic to nie da, nic nie załatwi, nie przywróci zdrowia.

    Dobra, teraz na serio spadam...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.