Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorcho
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Moja ma teraz ferie ( nauczycielka) i mnie zamęcza czy sie ciepło ubieram, czy nie głodujemy itd Ogólnie od kiedy zmarł jej tato po ciezkiej chorobie to z opieką przerzuciła się na mnie. Nie narzekam, ale bywa męcząca :D
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeJan 31st 2012 zmieniony
     permalink
    Ja w pierwszej ciąży jadłam kanapki z krakowską kiełbasą i musztardą popijane... kakaem...:)

    W tej ciąży największą mieszanką smaków była karpatka + korniszony;)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    A mnie się wydawało, że jak popijam parówki z musztardą kakao to to wcale nie jest zachcianka:devil: tylko danie jak każde inne
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJan 31st 2012 zmieniony
     permalink
    gienia83: ja w ciazy z cora jadlam kakao z parowkami i polewa do lodow


    kakao z parówkami to jeszcze ok....ale ta polewa do lodów zdecydowanie nie podchodzi mi do parówek :wink:

    Ja w pierwszej ciąży nie miałam zachcianek....raz mi przyszła chyba ochota na czekoladę nadziewaną.....a to teraz to była masakra - potrafiłam zjeść cały słoik kiszonych ogórków bądź 40dag kiszonej kapusty tak prosto z worka....co prawda zdarzyło się, że po chwili ta kapusta wracała, ale i tak zachcianka była silniejsza od tego !!!! Ale ewidentnie non stop ciągnęło mnie przez ponad dwa miesiące na kwaśne.

    sliwson: W tej ciąży największą mieszanką smaków była karpatka + korniszony;)


    to też niezłe !!!!!!!!!!
    --
  1.  permalink
    cho: mnie zamęcza czy sie ciepło ubieram, czy nie głodujemy


    Och, ja uwielbiam tego typu pytania! :devil::devil: Mam zawsze wtedy ochotę odpowiedzieć - nie, nie ubieram się za ciepło, -15 na zewnątrz jedynie to po co ciepły sweter i czapka albo nie, nie głodujemy, nam po prostu jeden posiłek dziennie zupełnie wystarcza... :devil: Ja wiem, ktoś się martwi, super ale za ciągle takie pytania... Czuje się wtedy jak małe, nieporadne dziecko co to trzeba wszystko mu mówić i przypominać bo wiadomo samo może sobie nie poradzić...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 31st 2012 zmieniony
     permalink
    Moja mama jest genialna, wpada tylko i podrzuca gotowe obiady, żebym ja teraz leżała, a nie stała przy kuchni... Cud miód, kochana kobieta, a ja mam wyrzuty sumienia. Ale jak będzie staruszką to ja jej będę gotować :))

    A ja się właśnie na maksa wkurzyłam. Zamówiłam z allegro miesiąc temu rzeczy do łóżeczka - prześcieradełka i ochraniacze. Ok, byli na urlopie do 17 stycznia, spokojnie czekałam. Ale do tej pory nic, więc napisałam, co się dzieje z moją przesyłką? Nooo, zamiast listem poleconym wysłali kurierem i kurier dowiózł przesyłkę 20 stycznia. WTF!? Ja nic nie dostałam, więc proszę o ponowne wyjaśnienie z zaznaczeniem, że nie dostałam żadnej informacji od kuriera, żadnego awizo, a jestem cały czas w domu.

    No i mi odpisali, że kurier zostawił u sąsiadów i mam się iść popytać. Chyba na głowę upadli - sąsiadów mam 50ciu, tylko z jedną osobą utrzymuję kontakt i już dawno by mi oddała rzeczy, gdyby kurier coś u niej zostawił. Napisałam do nich prośbę o kolejne wyjaśnienie i że to skandal, że kurier ot tak sobie u obcych ludzi zostawia moją opłaconą przesyłkę. CO jeszcze mogę zrobić? To prawie 2 stówy w plecy :(
    --
  2.  permalink
    Dziewczyny, mam takie pytanko do Was. W jakiej piżamie się rodzi? W takiej kupnej przez nas czy w szpitalu dają cuś jednorazowego do założenia na tę okoliczność?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Katarzynah, o ile wiem to szpitale już nie dają jednorazówek - powinno się być w swoim. Ale możesz dopytać u siebie na położniczym - chyba już każdy ma listę co ze sobą zabrać...
    --
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Kurier zawsze ma podpis pod odbiorem- poproś o numer listu przewozowego- najczęściej na stronce jest tracking z informacją kto odebrał. Jeśli ta osoba się nie przyzna (tak bywa) to jest tez podstawą, iż nie dałaś im uprawnienia do wydania towaru innej sobie poza Tobą (podpis świadczy, że to nie Ty odbierałaś)
    --
  3.  permalink
    Faktycznie The_fragile, juz zaglądam na www ale czy ja mam pewność, że właśnie w tym szpitalu urodzę?!
    Chcę na Kamieńskiego we Wroc. A słyszałyście o tym fałszywym zawiadomieniu o bombie w tym szpitalu. Na szczęście tego debila przez ogromne D złapali!!
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    the fragile,zadzwon do nich,niech sprwadza kuriera komu dal paczke,musi byc jakis podpisa osoby odbierajacej
  4.  permalink
    Co pacjentka powinna mieć ze sobą przy przyjęciu do Oddziału:

    - przybory higieniczne i wkładki

    - bieliznę osobistą

    - pieluszki i kosmetyki dla dziecka

    - można także zabrać ubranka dla noworodka

    To powyższe to ze strony www. Czy sądzicie, że w zapisie bielizna osobista, mieści się koszula do rodzenia? Hmm...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Igisowa, dzięki tak zrobię. A już myślałam, że wszystko mamy :(

    Katarzynah - nie rozumiem takich "fałszywek", tylko kłopoty ludziom sprawiają :((
    --
  5.  permalink
    The_fragile: No i mi odpisali, że kurier zostawił u sąsiadów i mam się iść popytać. Chyba na głowę upadli - sąsiadów mam 50ciu, tylko z jedną osobą utrzymuję kontakt i już dawno by mi oddała rzeczy, gdyby kurier coś u niej zostawił. Napisałam do nich prośbę o kolejne wyjaśnienie i że to skandal, że kurier ot tak sobie u obcych ludzi zostawia moją opłaconą przesyłkę. CO jeszcze mogę zrobić? To prawie 2 stówy w plecy :(


    Mnie nie raz się zdarzyło, że odbierałam dla kogoś z sąsiadów paczkę (nie znam ich, mieszkamy tu od niedawna) ale potem zanosiłam szybko. Tzn. czasem kilka razy podejmowałam próby bo akurat ich nie bylo (wiadomo praca, szkoła) ale w końcu (jeszcze tego samego dnia) paczka była u nich...
    Mam nadzieję, że dotrzesz szybko do tego, kto ją odebral i ją odzyskasz!!
    --
  6.  permalink
    Ale co ten ktoś ma z głową skoro coś takiego robi!! To niepojęte...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Ja piernicze, ale ludzie! Kurier chyba powinien chociaż zadzwonić do Ciebie i zapytać się czy nie ma problemu, żeby tu i tu zostawił, albo jeździć do Ciebie do skutku - to jego praca! Jeśli nie uda się to co igisowa napisała to zgłoś sprawę do allegro, bo to takie trochę oszustwo. Zapłaciłaś, a towaru nie otrzymałaś:/
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Hanny, no dokładnie! DO tej pory jak kurier u kogoś chciał zostawić, to dzwonił, pytał, czy jestem w domu, jak mnie nie było, to pytał U KOGO może zostawić. I dawałam namiar na jedyną sąsiadkę, z którą mam spory kontakt.

    Nie mogę się dodzwonić do tej firmy, gdzie kupiłam towar, wysłałam jeszcze raz zapytanie mailem i czekam na odpowiedź. Ale mnie złość wzięła, no :(((
    --
    • CommentAuthorcho
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Mi jakiś czas temu kurier zostawił paczkę u sąsiadki obok. Sąsiadke widziałam 3 raz może. Nie znam jej, a on zostawił ekspres do kawy sporej wartości u niej. Jak zadzwoniłam z opierdzielem do firmy kurierskiej to dostałam nazwisko sąsiadki, a ja mówie że nie znam....Panienka kazała mi iść zapytać czy nie ma sąsiadka mojej przesyłki....Ale bylam wtedy wściekła...Nie wiem jak wy ale zauwazyłam, że takie akcje są tylko z DPD.

    The_fragile jeżeli przesyłka do ciebie nie dotarła i nie ma na odbiorze Twojego podpisu to firma kurierska oddaje Ci kase, ale trzeba jakieś pisma pisac.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    The_fragile napisz do allegro, opisz dokładnie całą sytuację i niech ich trochę postraszą "wyłudzeniem" ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbiri
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Hanny: Ja piernicze, ale ludzie! Kurier chyba powinien chociaż zadzwonić do Ciebie i zapytać się czy nie ma problemu, żeby tu i tu zostawił, albo jeździć do Ciebie do skutku - to jego praca! Jeśli nie uda się to co igisowa napisała to zgłoś sprawę do allegro, bo to takie trochę oszustwo. Zapłaciłaś, a towaru nie otrzymałaś:/

    w pełni się z Tobą zgadzam. Jesli chodzi o moje zakupy to łaskawie kurier do mnie dzwoni czy jestem w domu i odbiore paczke... ale zeby po sasiadach roznosic p[rzesyłki to jakas masakra. a skoro sąsiad dostał to co on sobie kur*a mysli ze sobie bedzie trzymal w nieskonczonosc? to ja mam wiedziec ze przesylka jest u niego i po nia iść?! bez przesady. Wg mnie jest to przywłaszczenie pieniedzy... przesyłka opłacona- ty nic nie podpisalas czyli niech sie nie wykrecaja. trzeba dziadow postraszyc żeby im uszami wyszło...!

    Co do troski to moja babcia jest mistrzynią w tym
    - a jadłaś? na pewno nie...
    - a tabletke wziełaś? na pewno nie
    - ubierz się cieplej
    - nie zakładaj tej kurtki dzisiaj tylko grubsza

    troska troską ale swój rozumek też się ma... i ja to nieraz już na przekór mówię bo ileż można. taka franca jestem heheh czasami człowiek nerwowo już nie wytrzymuje.
    --
    •  
      CommentAuthorbiri
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Fausti86: naleśniki

    ja bym mogła jeść codziennie :0)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Dzięki dziewczyny, napisałam do tego sprzedawcy (swoją drogą z Wołomina, trochę się boję ;)), zobaczę co to za firma kurierska i do nich zadzwonię. A miałam się nie stresować ;)

    Ja to mam anioła nie matkę - zresztą teściowa też anioł. Obie strasznie pomagają, ale się nie wtrącają w ogóle i nie są nadopiekuńcze. Natomiast jak widzą, że w czymś trzeba pomóc to są u nas... Fajne babcie :))))
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Katarzynah ja z doświadczenia wiem, że nawet jeśli szpital coś oferuje (np ciuszki niemowlęce) to i tak lepiej mieć swoje. Także koszulę do porodu i całą resztę rzeczy miej naszykowane i tyle.

    Ja rodziłam w św. zofii i moja dobra koleżanka też tam rodziła, tylko 2 tyg po mnie. Powiedziałam jej, po swoim porodzie, żeby się za specjalnie nie przejmowała kosmetykami dla maluszka, bo na salach wszystko jest. Jak ja leżałam z synkiem po porodzie to były kremy, mydła, mokre chustki, waciki, dosłownie wszystko. Jak ona rodziła w tym szpitalu te 2 tyg później- nie było już nic! Firma nivea nie dowiozła i nie było... Także lepiej mieć swoje.
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    The_Fragile- nie odpuszczaj z tą przesyłką. Zrób im tam awanturę, niech sami skontaktują się z firmą kurierską i ustalą nazwisko osoby, która ma Twoją przesyłkę. To ich zasrany obowiązek. A tak swoją drogą to kiepski ten sąsiad/ sąsiadka co nie oddał przesyłki:P
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJan 31st 2012 zmieniony
     permalink
    hej mamuski!
    dzisiaj ranek spedzony w szpitalu; wypelnianie papierow do cc, badanie krwi, ekg, krotki wywiad z anestezjologiem.
    rzut okiem na pozycje mlodej, ktora w ogole sie nie zmienila; glowa na gorze, tylek na dole, jednym slowem caly czas trenujemy stretching przyciagajac stopy do twarzy :wink:
    w ten sposob moge w kazdej chwili udac sie do szpitala, bo tam juz wszystko o mnie/nas wiedza :tooth:
    najwazniejsze: data porodu: 13/02!!!, godzina 7.30 mam sie meldowac na oddziale.
    czy ja nie przeskoczylam kogos na liscie??? :bigsmile:
    zanim mnie tam zostawia beda sprawdzac na usg czy mala w ostatniej chwili sie nie odwrocila i szczerze mowiac licze na to, ze juz do konca zostanie tak jak jest (a zalezalo mi na sn)... zmienilam zdanie dlatego, ze w ciagu ostatnich kilku dni tak mi napierdzielaja hemoroidy (oooooooooooojjjj jaki bol), ze nie potrafie sobie w takiej sytuacji wyobrazic naturalnego porodu... :sad:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Fausti, ojooooj, to ja bym już uszami parowała ;)

    Sliwson - no kiepski mocno sąsiad... I nawet nie wiem który z tych 50ciu ;)))

    Aguncia, ale śmiesznie tak znać datę porodu :)))
    --
    •  
      CommentAuthorP_Madzia
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Sliwson ty rodziłas w św Zofii w Warszawie ? Miałam tam swojego lekarza czy poprostu tam pojechałas ? Jak oceniasz ?


    A co do zachcianek to u mnie największym wybrykiem były śledzie zajadane lodami mietowymi z czekolada i zapijane cola :)
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    The_fragile: Aguncia, ale śmiesznie tak znać datę porodu :)))

    raczej dziwnie. mysle, ze bede miala nocke z glowy!
    najgorsze jednak bedzie, jesli odesla mnie z powrotem do domu (bo okaze sie, ze mloda fiknela kozla)!
    :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Nooo może nie - tzn. może nie odeślą ;) Bo chyba mała szansa na obrót teraz?
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    katarzynah1987: Dziewczyny, mam takie pytanko do Was. W jakiej piżamie się rodzi? W takiej kupnej przez nas czy w szpitalu dają cuś jednorazowego do założenia na tę okoliczność?


    nie do porodu wzięłam sobie zwykły T-shirt tyle, że kupiłam męski rozmiar XXL co by był duży i w razie jak się poplami żeby mi go nie było szkoda....bo wiadomo, piżama droższa a za T-shirt dałam w Decathlonie 9,99.

    The_fragile

    Po pierwsze: jak ja czasem odbierałam komuś przesyłkę to zawsze kurier zostawiał tej osobie karteczkę w skrzynce pocztowej, że paczka jest u takiej i takiej osoby, pod tym i pod tym numerem mieszkania. No i zawsze spisywał mnie z dowodu osobistego i się pod tym podpisywałam. I po drugie - ja nie noszę też nigdy do ludzi tych paczek, bo niby skąd ja mam wiedzieć kiedy oni będą w domu. Uważam, że i tak robię im przysługę, że tą paczkę odbieram. Choć raz mi się zdarzyło, że pani, która przyszła po paczkę zrobiła mi awanturę, że co ja sobie wyobrażam. Odpowiedziałam, żeby sobie wyjaśniała to z kurierem a nie darła koparę na mnie !!!!!
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeJan 31st 2012 zmieniony
     permalink
    witam przyszłe mamusie:)

    sliwson- gratulacje!

    jak czytam o temperaturze powietrza to aż mi się z łóżka wychodzić nie chce, miałam dziś iść na test obciążenia glukozą, ale wczoraj w nocy tak źle sie czułam że rano nie byłam w sanie się podnieść ( powróciły wymioty:cry:) terasz boje się cokolwiek zjeść... a Wy tu o zachciankach:sad:

    jeśli chodzi o przyszłe babcie?! hmmm... moja mama szaleje z ubrankami, dzwoni " kupiłam kilka rzeczy" ile dokładnie? " z rajstopkami?! 19 sztuk" eh... kochana mama
    za to druga babcia już nam zapowiedziała, że jak się dziecko urodzi to telewizor z domu- out! w ogóle wcisneła nam pania do sprzątania. Pamiętam jak mówiła, że to grzech komuś płacić za sprzątanie, jak samemu ma się na to czas ( sama nie pracuje), przecież ona by tak nie mogła :) a teraz co tydz do niej przychodzi:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    The_fragile: Bo chyba mała szansa na obrót teraz?

    no, mala, ale jesli mlodej cos odbije... to wszystko moze sie zdarzyc! :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Flavia, czy ta babcia od telewizora mieszka z Wami? To jej mieszkanie i jej telewizor?
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    sushi na całe szczęście nie mieszka ( ale ma niedaleko :cry:)

    a telewizor, mimo tego, że nie oglądam za czesto, to oczywiście zostanie.
    w ogole śni mi się że mnie gania do około domu i każe iść do kościoła, hahahaha...
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    aguncia a nie chciałaś rodzić w Walentynki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    No, bo już myślałam, że ulegniesz...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 31st 2012 zmieniony
     permalink
    _Kasiek_, ja wszystko rozumiem, ale a) nie dostałam karteczki o przesyłce żadnej, b) nie wiem w ogóle u kogo zostawiono przesyłkę, a sąsiadów mam 50ciu, trudno żebym od drzwi do drzwi chodziła i się pytała, c) kurier się nie zapytał, czy w ogóle moze u kogoś zostawić przesyłkę, nawet nie zadzwonił do mnie!!!

    Natomiast dostałam namiary na firme kurierska, oczywiście DPD... Zadzwoniłam i powiedziałam, ze sprawdziłam na ich stronie moj list przewozowy i ktos u kogo niby kurier zostawił przesyłkę podpisał się na liscie przewozowym moim nazwiskiem!!!

    Facet z infolinii powiedzial, ze jeszcze dzisiaj albo najpozniej jutro kurier ma przyjechac na osiedle i wyjasniac sprawe z czlowiekiem u ktorego niby przesylke zostawil. No czujecie??? Moim nazwiskiem!?
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Sliwson ty rodziłas w św Zofii w Warszawie ? Miałam tam swojego lekarza czy poprostu tam pojechałas ? Jak oceniasz ?


    Tak. Miałam lekarza który pracował tam lata ale w połowie mojej ciąży przestał. Do tego jedna z położnych na IP to mama mojej koleżanki także nie mogę powiedzieć, że przyszłam całkiem z ulicy.
    Szpital oceniam super, poród, przygotowanie, sale, położne, opieka- wszystko na bardzo wysokim poziomie. Jedyny minus za to, że przez ten szpital przewija się straszna masa pacjentek, mam wrażenie, że jest ich za dużo jak na ten szpital (korytarze zawalone łóżkami) i czasem zdarza im się nie dopilnować pewnych rzeczy (np nie doinformowano mnie o tym, jakie mam szwy i nie wiedziałam czy i kiedy mam się stawić na zdjęcie.
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Fausti86: nasza to nawet chce decydować o kolorze wózka

    boszzzzz... to wcale dobrze nie wrozy :tooth:
    _kasiek_: aguncia a nie chciałaś rodzić w Walentynki :wink:

    no, fajnie by bylo... a to dlatego, ze (sama nie uznajac walentynek), dalabym moje corce (i nie tylko) okazje do swietowania w tym dniu z zupelnie innej okazji!
    :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    mój KONKUBENT ( tak to się pięknie zazywa) chciał psa, chciał kupić jeszcze zniam dowiedzieliśmy się że bedzie dziecko, potem zrezygnował. zawsze marzył o wielkim, grożnym ( na wygląd) obronnym psie. na co jego mama- " u was przy dziecku, teraz to tylko labrador" mój Paweł jak to usłyszał, wściekł się i powiedział że nie ma prawa ingerować w nasze plany i decydować co dla NASZEGO dziecka jest lepsze. od tamtego PIĘKNEGO dnia- Pani B. nie ma nic do gadania :)
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Aguncia powiało grozą normalnie:)
    Ja to bym chyba nie spała na tydzień przed gdybym wiedziała kiedy wybije godzina zero:)))
    13.02 to ładna data:)
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Aguncia: to już tuż tuż! jej....

    ja chyba zazdroszczę, wole znać konkretna date, zwłaszcza, że u mnie nie wiadomo :(
    ale nie zaprzeczam, że bym się nie stresowała "dzień przed" :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorcho
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    The_fragile Ty sie nie denerwuj ( chociaż wiem, że łatwo się mówi). Z firma DPD za każdym razem mam jakies zabawy. Muszą to wyjaśnić inaczej kurier z własnej kasy Ci odda. Przecież podpis powinien zgadzać się z tym z dowodu, a przynajmniej byc podobny. Poczekaj na spokojnie do jutra, ale nie popuszczaj im tego. Złoż też reklamację przez ich stronę.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Heh, nie zgadniecie - kurier właśnie przywiózł przesyłkę - szybko, co??? I mówi do mnie "ja musiałem z panią rozmawiać, bo na liście jest pani nazwisko". No to ja oczy w słup i mówię, że jakby ze mną rozmawiał, to przesyłka by chyba była u mnie, a nie u niego! No paranoja, czyli nawet pewnie u sąsiada nie zostawił!
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    The_fragile: _Kasiek_, ja wszystko rozumiem, ale a) nie dostałam karteczki o przesyłce żadnej, b) nie wiem w ogóle u kogo zostawiono przesyłkę, a sąsiadów mam 50ciu, trudno żebym od drzwi do drzwi chodziła i się pytała, c) kurier się nie zapytał, czy w ogóle moze u kogoś zostawić przesyłkę, nawet nie zadzwonił do mnie!!!


    ależ ja doskonale rozumiem Twoją irytację.....napisałam to jako przykład tego jak POWINIEN się zachować ten kurier, który przyniósł Twoją przesyłkę a że nie zrobił niczego, aby Cię powiadomić o tym gdzie ona się znajduje to jest karygodne !!!! A tak swoją drogą - u mnie raz kurier zostawił przesyłkę pomimo, że adresat był w domu - po prostu ja mieszkam na parterze i chyba winda była nieczynna i nie chciało mu się zapylać do góry na 7 lub 8 piętro i mi wmówił, że tam nie ma nikogo. Także wiem, że to są nieźli kombinatorzy !!!!! Nie daj się kochana z tą paczką - walcz przez allegro i pisz skargę do firmy kurierskiej bo ten kto podpisał się Twoim nazwiskiem nie miał do tego prawa i kurier nie powinien był w ogóle na to pozwolić !!!!!

    aguncia: no, fajnie by bylo... a to dlatego, ze (sama nie uznajac walentynek), dalabym moje corce (i nie tylko) okazje do swietowania w tym dniu z zupelnie innej okazji!
    :wink:


    ooo to widzę że nie jestem sama, bo też jakoś to "święto" do mnie nie przemawiało nigdy......
    --
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    odebralam bete, zalamka:cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    flavia: ale nie zaprzeczam, że bym się nie stresowała "dzień przed" :bigsmile:

    dokladnie!
    z jednej strony sie ciesze, z drugiej wiem, ze pojde do szpitala niewyspana :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    flavia: ja chyba zazdroszczę, wole znać konkretna date, zwłaszcza, że u mnie nie wiadomo :(


    flavia - u żadnej z nas nie wiadomo, poza tymi, które mają planowaną cesarkę tak :wink:

    The_fragile: Heh, nie zgadniecie - kurier właśnie przywiózł przesyłkę - szybko, co??? I mówi do mnie "ja musiałem z panią rozmawiać, bo na liście jest pani nazwisko". No to ja oczy w słup i mówię, że jakby ze mną rozmawiał, to przesyłka by chyba była u mnie, a nie u niego! No paranoja, czyli nawet pewnie u sąsiada nie zostawił!
    --


    no co za b*c !!!!!!!!!!
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 31st 2012 zmieniony
     permalink
    Bonim, ile?

    _Kasiek_ - no buc straszny :((( Daj spokój, to ja wolę pocztę polską ;)
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    odebralam bete, zalamka:cry:


    Pisz szybko ile!
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.