ja do 26tyg tracilam wage a teraz bylo +13 :) a teraz to w ogóle już będzie nie wiem ile

aaa mąż mi kupił popcorn do mikrofali solony :) ajjj

wiecie co ja kiedys zrobilam przypaliłam popcorn w mikrofali nie wiem jak ja to wykonałam ale spaliłam hahaha

ja na początku nie trawiłam słodyczy a teraz nie idzie się obejść bez nich :) dupsko mi urośnie jak nic :) ale pocieszam się że +13 to nie +28 jak w poprzedniej ciąży ;)

normalnie dom wariatow mowie wam :)

dobrze ze nasz maly sasiad sobie kotka nie wymalowal bo juz w ogole bym sobie pomyslala hehe :)

ja tej swojej ''tam gdzie ty'' coś nie moge przeczytac - chyba mi przeszlo;p ale jestem na 236stronie ;p;p

Fausti86: "pójdziemy" :P poza tym stwierdził ostatnio, że on chce syna, bo będzie miał pretekst, żeby sobie konsole kupić

a moj cieszy sie z syna bo chce auto na akumulator takie do sterowania haha

Fausti86: Bonifacy

piękne :)
nietypowe ;)

u nas będzie Igor a gdyby była dziewczynka to Jagoda :) dobrze, że nie brzoskwinka ;D hehe

Fausti, i tu się myli - mój stwierdził, że jak będzie dziewczyna to ją nauczy latać helikopterem, będzie startowała w zawodach i będzie pierwszą dziewczyną z nagrodami ;))

Fausti86: Bonifacy

Przecież to bardzo ładne imię, nazwałam tak kiedyś mojego kota i nie protestował

Odnośnie wybierania imion to mnie dzisiaj w domu pogonili do wybierania. Dostałam w rękę kalendarz i miałam nie wychodzić z pokoju dopóki jakiegoś nie wybiorę. W pierwszym etapie doszłam do maja i już mi się spać zachciało. Z przerwami doszłam do grudnia ale nadal nic konkretnego.
Mąż narzeka, że w pracy koledzy ostatnio ciągle go pytają o imię a on nie ma co im powiedzieć :O Chłopy to plociuchy, nudzi im się czy co. Jak jednemu powiedział, że żona w ciąży to jak następnego dnia pojechał do pracy to już wszyscy (40 chłopa) mu gratulowali.
Mama też już marudzi a ja ciągle głupia jestem z tym imieniem (im dalej to mam coraz więcej problemów z wyborem) :/ Mama to nawet przygotowała listę imion, które jej się podobają. Jest tam około 50 imion!!! Niektóre też mi się podobają ale niektóre typu: „Honorata” to nie wiem skąd wytrzasnęła. Jak kiedyś byłam w Katowicach w delegacji to tam mi się wiecznie jakaś Honorata trafiała

Jutro muszę coś ogłosić bo mi jeść nie dadzą

JULITA1610: ja ciągle głupia jestem z tym imieniem

Oj tam oj tam. My się na imię zdecydowaliśmy dopiero w czasie cesarki, jak lekarz nam zagroził, że on bezimiennego dziecka wyciągał nie będzie

The_fragile: Ciężarówką i Dzieciozmagania to śmiech do łez ;))

Dzisiaj odebrałam z empiku zamówioną Ciężarówkę, świetna jest
A wieczorem załapałam doła, chyba bez powodu, trochę się stresuję jutrzejszą wizytą, trochę się martwię tą glukozą niską, trochę mi smutno, bo mąż na nocce i kolejna noc samotna... Niby nic, a jakoś mnie dobiło No i Szymborska, niby nie przepadałam za jej poezją, ale na pewno żal wielki, bo to wybitna postać

<strong>anula</strong>przyszlam Cie osobiscie na porodowke zagonic,aleee juzzzz

witam z rana:)

ja wyjątkowo przespałam całą noc, no z jedna przerwą na batonika:P
a teraz umieram, 20 min temu wypiłam tą wstrętną glukoze i modlę się, żeby te 2 h wytrzymać... potem kierunek KIBEL!

Julita, może będziesz miała jak moja mama - ona dopiero po porodzie patrzyła na swoje dzieci i wtedy jej do głwoy przychodziły imiona :DDD

Madzinka - to jedyna ciążowa książka, która zamiast przyprawiać mnie o siwe włosy i straszyć rozwalała na łopatki. Wczoraj przeczytałam 50 stron Dzieciozmagań i kwiczałam ze śmiechu, aż mąż przyleciał i co lepsze kawałki mu czytałam ;))

Dzisiaj noc tragiczna, prawie nie spałam, bo mnie potwornie cały brzuch bolał, ale tak jakby z zewnątrz, nie wewnątrz. Dzisiaj trochę posiedzę, może to coś da.

A u nas w mieszkaniu 18 stopni (normalnie mamy 24, bo jesteśmy ciepluchy) i zamarzam normalnie...

_Magda_ - zaraz sobie ten filmik obejrzę i pewnie będę beczeć :D

Skacz z nami, skacz, będę Cię dopingować :)

anula36: czy to plamienie to dobrze czy nie...

zadzwoń i się naj lepiej zapytaj czy masz się tym plamieniem martwić czy nie! a ja zaciskam kciuki może to dziś fajna data 02.02.12:)

kasiakuzniki: oj Gienia mały dalej leniwy??

rano troche powierzgal, ale martwi mnie to;/ na nic nie reaguje na cieple, zimne, slodkie;/ na nic;/
nadodatek w dzien gdzie bylam na IP bylam z mezem na probie ich zespolu;/ ciezka muzyka i dotychczas jak bylismy to maly skakal od halasu a teraz w ogole;/

moze moje lozysko sie zestarzalo?;/ bylo ostatnio II stopnia ;/ tyle mysli mi sie nasowa ze juz nie wytrzymuje
zaraz maz jedzie do przychodni wypytac i po mnie przyjedzie najwyzej;/

a jeszcze jedno... bo mialam zwolnienie do 30 stycznia, no i pytam sie go o zwolnienie wczoraj a on ze mam juz macierzynski wziac... mam nadzieje ze niedlugo urodze to bede tylko kilka dni w plecy, ale oni tam maja uczulenie na wypisywanie zwolnien, caly esej na scianie wisi, że ciąża to nie choroba i żeby nie narażać ZUS na straty, wkurza mnie to bo ja akurat w zyciu na zwolnieniu nie bylam, do pracy poszlam jak nie mialam jeszcze 19 lat wiec nalezy mi się jak psu zupa! a tu normalnie problem... bez sensu... sranie w banie, i tak wiecznie po lekarzach prywatnie, ZUSu place jak za zboze, a tu się czuje jak złodziej jakiś....

anula36: żeby nie narażać ZUS na straty

No to jest już przeginka........Masakra jakaś!


Gienia moja Mała tez ostatnimi dniami taka leniwa, że tez mnie to niepokoi. Może takie dni- wysokie ciśnienie, kto wie, czy dzieciaczki nie reagują na zmiany pogody np.....

Helloł :D :D :D

Ja nadal w domku. Ustaliłam z Młodą, że teraz ma przez 2 dni nie wychodzić, bo ja nie zamierzam się ruszać z domu na taki mróz :D :D Dziecka do szkoły nie poslałam. Pani Wychowawczyni "nie przesadzajcie" ale kurna jak mi się trójka rozłoży w tym noworodek, albo jeszcze i ja to ciekawe kto mi pomoże albo kto za leki będzie płacił. A ha jej w de :P :D

Anulka... to co, w sobotę? :D

Kamiis, nie dziwię się, też bym nie posłała...

Anula - AbortaW dobrze mówi, ja bym do internisty poszła i tyle...

no chyba męża zaraz poślę do jakiegoś doktorka... no ale czujecie? jakbym chciała lewe zwolnienie sobie załatwić a on taki uczciwy... nie chciałam z nim za bardzo dyskutować, bo to właściciel tego całego szpitala i nie będę sobie przed porodem nerwów szarpać

Kamiis - a może dziś? no jutro to juz chyba na pewno

Jezu... Kretynizm z tymi zwolnieniami... :-/
Ja poszłam w 8-9tc do gina z plamieniami. A on mnie zbadał, przepisał leki i nic nie mówi o zwolnieniu więc się pytam, czy mam chodzić do pracy mimo plamień. Powiedział mi wtedy właśnie "ciąża to nie choroba teraz kobiety często plamią w ciąży"... :-/ Dupek mi nawet skierowania na usg nie dał...
Jeszcze tego samego dnia poszłam do gina który prowadził moją pierwszą ciążę. Zrobił usg i stwierdził krwawienie w jamie macicy. Dostałam leki na podtrzymanie i kategoryczny nakaz leżenia. Oczywiście na zwolnieniu.
Nie chcę nawet myśleć co by było, gdybym się zastosowała do rad pierwszego lekarza.. :-/