Czy jest mozliwe ze cisnienie krwi (jestem niskocisnieniowcem) wplywa na moja niska temperature rano ktora nie pokazuje skoku? Dodam ze testu owulacyjnego nie robilam, ale jestem raczej pewna ze owulacja byla, bo odczuwalam bol lewego jajnika i wszystkie symptomy mojej owulacji. W zeszlym cyklu temperatura mierzona o godzina 10tej pokazywala 3 fazy cyklu.
witaj, jeśli jesteś niskociśnieniowcem - witaj w klubie :-), to jest to stała cecha organizmu i dlatego cały czas, stale wpływa na temp. Zatem skok mimo niskiego ciśnienia tętniczego powinien być widoczny. Staraj się mierzyć temp do godz. 7.30, po tym czasie często temp zachowują sie w sposób chaotyczny. pozdr
witam, ja skoleji mam inny problem. Od 6 lat choruje z powodu tarczycy, teraz mam niedoczynnosc. jestem pod opieka endokrynologa, kolejna wizyte mam w pazdzierniku. Na codzien przyjmuje Letrox50. I staramy sie o dziecko. Czy moja choroba moze miec wplyw na zajscie w ciaze??? Prosze o rade.Pozdrawiam
Niedoczynnośc tarczycy wpływa niestety na płodnośc i wymaga szczególnej uwagi podczas ciąży. Jeśli jestes pod opieką lekarza i przyjmujesz leki szanse są wielkie. Wiem cos o tym, bo sama mam niedoczynność, a udało sie nam w drugim cyklu starań i urodziłam zdrowego chłopczyka :).
Nie mam pojecia ale niesmialo podejrzewam ze dla ciebie duzo wazniejsze jest czy napoje energetuzujace pite wieczorem maja wplyw na twoja poranna PTC. To chyba jest dosc latwo sprawdzic? :-))
to ja sie podpytam: o czym moze swiadczyc brak spadku teperatury przed @ i przez pierwsze jej dni? dla mnie jest to rownoznaczne z podwyzszonym poziomem progesteronu, ale czy moze to byc zjawisko fizjologiczne dla danej kobiety, czy tez swiadczyc o jakichs dysfunkcjach (oczywiscie mowimy o cyklu nieciazowym) ?
Odstawiłam już jakiś rok temu, ale czasami się nim wspomagam. Czyli np biorę 3 dni rano, a potem nic. Odstawiając przerzucili mnie na *reksetin*, drogi, ale dobry. I właśnie na takie trzydniówki potrzebuję czegoś. Koniecznie. Słyszałam, że hydroksyzyna może go zastąpić, ale nie wiem ile jest w tym prawdy.
Jeśli się nim wspomagasz to nie odstawilaś. Takie leki to raczej kiepski pomysł w ciązy. Jestes pod opieką specjaliscty, czy lekarza POZ? Na ten temat to powinien sie wypowiedzieć lekarz psychiatra, bo to oni najlepiej znają się na lekach p/lękowych (Xanax) i p/depresyjnych (Rexetin). Jeden z drugim maja niewiele wspólnego poza dzialaniem na OUN. Proponuję konsultację z lekarzem prowadzącym. Poza tym terapia Rexetinem o ile pamietam powinna być ciągła, bo takie branie i nie branie nic nie pomaga. Działanie tego typu leków najlepiej widac po conajmniej miesięcznym ciągłym stosowaniu, ale moze u ciebie ta terapia wygląda inaczej? Rozmawialas z lekarzem o planowaniu ciązy?
-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
Rexetin brałam ponad pół roku. Odstawiałam go zmniejszając dawkę. Wcześniej jak wspomniałam był xanax, wcześniej jeszcze cloranksen(ale tego nie lubię, o ile można tu w ogóle mówić i lubieniu lub nie) w międzyczasie atarx. Podsumowując, xanax mam zawsze w nocnej szafce od 5 lat. Nie biorę go już regularnie, tylko czasami się nim wspomagam. Rzadko ale jednak. Nie mówię, że będzie mi on potrzebny przez te 9 miesięcy (chociaż z praktyki przypuszczam, że za jakiś czas będzie), ale bezpieczniej będę się czuła wiedząc, że mam coś pod ręką co nie zaszkodzi dzidzi. Do tej pory jestem pod obserwacją tylko lekarza rodzinnego.
Irlandia: Takie leki to raczej kiepski pomysł w ciązy
tak wiem, dlatego szukam jakiegoś pomysłu na rozwiązanie problemu.
Z całym szacunkiem dla lekarzy POZ ale oni raczej mało się znają na leczeniu tego typu lekami. W każdym razie ci, których znam nie podejmuja się takiego leczenia. Wybierz się do dobrego specjalisty, bo niestety ciąza - ze względu na gospodarkę hormonalną - sprzyja obnizaniu nastoju a juz po porodzie powinnaś szczególnie o siebie dbać. Twoje watpliwości najlepiej rozwieje dobry psychiatra. To nie wstyd udac się do specjalisty, wiem co mówię, sama jestem po takim leczeniu. Piszesz o róznych - bardzo silnych lekach - musisz być przygotowana na to, ze żadnego nie będzie ci wolno wziąc w ciązy. Jeśli na mysl o tym czujesz niepokój, może najpierw powinnaś pomyślec o ich odstawieniu wogóle a potem o ciązy. Specjalista jest konieczny. Kazdy tutaj powie ci to samo. Nie zwlekaj.
-- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
A możesz powiedzieć mi z jakiego regionu pochodzisz, a najlepiej gdzie znaleźć dobrego specjalistę? U mnie o takowych nie słyszałam. O odstawieniu całkowitym raczej mowy nie ma... czyli mam zrezygnować z ciąży?
A ja mam pytanie dotyczace sluzu. Jak zinterpertowac takie dziwadlo: bielusienki sluz (taki ,jaki zdarza sie w fazie lutealnej; z cala pewnoscia nie jest to sluz "nieprzejrzysty"), ale rozciagliwy na maksa? Czy mozna go odczytac jako sluz przejsciowy pomiedzy I a II faza, czy raczej wsakzuje on na jakies anomalie zdrowotne , typu stan zapalny przydatkow np.?
no nie , to na pewno nie pn :). Zastanawiam nie ten sluz o tyle,ze pierwszy taz COS TAKIEGO widze... Pytanie dotyczace ewentualnych anomalii zadaje ogolnie , nie koniecznie w rozpatrzeniu mojego indywidualnego przypadku. Jestem ciekawa , czy jakies zrodla cos mowia na ten temat. Czy wiadomo np. jak wiek wplywa na jakosc sluzu? TO,ze cechy plodnosic zanikaja, to oczywiste, natomisat chodzi mi o to, jakie sa wlanie sluzowe przejawy posuwania sie w latach ;). Czy walsnie coraz czestsze pojawianie sie sluzu o niejednoznacznych wlasciwosciach moze swiadczyc o starzeniu sie naszej plodnosci?
Z wiekiem starzeje się szyjka macicy i zmienia udział różnych krypt w "produkcji" śluzu. Tym samym zmienia sie charakter wydzielanego sluzu. Mozna to zobaczyć na wykresach zamieszczonych w pracy prof. E. Odeblada na stronie WOOBM, czy li na źródłowej stronie metody Billingsa.
Z tego co czytałam, śluz płodny może być "mętny" - w efekcie również biały. Może przyczyną tego jest mieszanie się tego śluzu z obfitą wydzieliną pochwy?
A ja mam takie pytanie, na teście który robiłam wczoraj wieczorem po dłuższym czasie pokazała sie 2 kreska ale bardzo blada, jednak jest,wiem ze wynik po upływie 5/10 minut jest nie ważny,ale w takim razie skąd ta druga kereska(a raczej jej zarys) jednak na 100% nie jest to zaciek,@ powinnam dostać za 3 dni. I jeśli to nie ciąża to skąd ten znikomy poziom HCG w moczu? Z leków biore tylko bromergon
A tak ogólnie z tymi testami, jestem tak uprzedzona po pierwszym poronieniu,ze mam wraże nie że znowu coś przegapie i historia zatoczy krąg, a w sumie minoł już ponad rok od tamtego zdarzenia,nie kocha, się w ogole w zabezpieczeni a te dwie kreseczki to jakoś się nie chcą pokazac
Pojawienie się bladej kreski na teście po upływanie ważności testu niekonieczie musi być związe z HCG w moczu. Trzeba by zapytać poszczególnych producentów testów, dlaczego wynik jest wązny tylko przez określony czas.
Lekarz zapisał mi lutenyl od 16-25dnia cyklu,dzis jest 16 dc i nie było jeszcze owulacji,nie wiem co robic? wziasc lutenyl czy nie bo jesli wezme to temp jutro skoczy i nie bede wiedziala,czy owulacja była bo podobno lutenym podwyzsza temp. prosze o pomoc?
Witam, dzisiaj wróciłam od mojego ginekologa, miałam dwa poronienia, czerwiec 2008 i styczeń 2009, w kwietniu 2009 miałam robione badania i okazało się, że mam za wysoki poziom przeciwciał, Antykardiolipina IgM 33,398 MPL U/ml, czy to oznacza zespół antyfosfolipidowy? Dosatałam lek 1 raz dziennie Acesan, jeśli tylko test ciążowy będzie pozytywny mam się zgłosić po zastrzyki. Jakie jest prawdopodobieństwo urodzenia zdrowego maleństwa?
Czy ktoś mi odpowie na pytnie: czy pojawienie się plamienia implantacyjnego jest objawem, który musi/powinien się pojawić, zwykle się pojawia czy też po prostu czasami się pojawia a czasami nie?
z własnego doświadczenia - jestem w 6 tc, żadnego plamienia implantacyjnego nie było (żadnej barwnej zmiany w śluzie), natomiast miałam w 9 dfl znaczny spadek temp - być może to oznaczało implantację?
dlaczego nic nie mowi - mozna sobie obliczyc ze zle przyrasta co drugi dzien - powinien wzrosnac o te 66% a nie przyrosl. mowa o odleglosci od 32 dc do 39 dc -- bo od 25 dc do 32 dc moim zdaniem bylo ok.
Z tego, co wiem, beta nie wzrasta tak całkiem liniowo. Nie wiem, w jakich jednostkach jest Twoja beta, ale na tej stronie masz przykład, jak w ogóle beta rośnie (EG to moment owulacji), więc zajrzyj. A jeśli niepokój pozostanie, to idź do lekarza, po Twoich doświadczeniach nie dziwię się nerwowości. Trzymam kciuki!
Beta nie jest wyrocznią, może wskazywać na problemy, ale nie opieraj się na niej i nie wpadaj w panikę. Skonsultuj wyniki z lekarzem i będziesz wiedzieć wszystko.
Pomyślałam sobie, że może moja wiadomość z 18. czerwca zniknęła gdzieś w eterze, więc ponawiam tu prośbę, mimo iż wykres już wygląda zupełnie inaczej niż wtedy. Mimo wszystko, problem pozostał.
Czy Ekspert również jest zdania, że już 26. dc można było wyznaczyć jako szczyt śluzu? Czy kolejne temperatury nie wskazywały na koniec okresu płodności? Będę szalenie wdzięczna za pomoc, bo ten wykres stanowi dla mnie duży znak zapytania.