Magduś ja rodziłam w 31tc, sączyły mi się wody. Mój gin jak byłam w 8tc powiedział mi, że jestem drobnej postury i nie mam szans na donoszenie bliźniaków do 37tc. Bardzo mnie tym zdenerwował wówczas ... Ale cóż miał rację tym bardziej, że maluchy z usg były jeszcze o tydzień starsze. No nic urodziły się całe 9tyg przedwcześnie, ale najważniejsze, że mimo tego trudnego startu w życie dziś rozwijają prawidłowo. Odnośnie przedwczesnych porodów ...
Dlaczego rodzą się wcześniaki?
Istnieje wiele powodów przedwczesnych porodów. Najogólniej przyczyny wcześniactwa można podzielić na te, które są zależne oraz te, które są niezależne od stylu życia ciężarnej. Główne czynniki, na które mamy wpływ, a które przyczyniają się do przedwczesnych porodów to uciążliwość pracy, stresy, nadmierny wysiłek fizyczny, wiek poniżej 17 lub powyżej 35 roku życia, nadużywanie używek, znaczna nadwaga ciężarnej, nieodpowiednie odżywianie czy nawet nienależyta higiena osobista. Druga grupa czynników, na którą nie mamy wpływu, to zakażenia, wady budowy narządów rodnych, choroby przebyte przez ciężarną i inne.
Dr Ryszard Rutkowski, ginekolog-położnik z 25-letnim doświadczeniem, tak opisuje przyczyny wcześniactwa: od dłuższego czasu jednym z głównych działań lekarzy jest zmniejszenie odsetka (10 - 15%) porodów przedwczesnych, a co się z tym wiąże zmniejszenie śmiertelności okołoporodowej oraz zwiększenie przeżywalności dzieci urodzonych przed czasem. Pamiętajmy, że 75% zgonów noworodków w ogólnej śmiertelności okołoporodowej to noworodki urodzone przedwcześnie. Udowodniono, że wcześniactwo jest nieodłącznie związane ze zwiększoną śmiertelnością i zachorowalnością okołoporodową. Płody z porodów przedwczesnych z powodu swojej niedojrzałości są bardziej narażone na urazy i niedotlenienie przy porodzie. Najczęściej występujące przyczyny porodów przedwczesnych to:
1. Czynniki socjalne: * niski status społeczno-ekonomiczny, * młody wiek matki (niedojrzały układ emocjonalny, hormonalny, prawie zawsze ciąża nieplanowana), * niska masa ciała matki (niedożywienie), * palenie papierosów, * ciąże niechciane, nieplanowane, z przypadkowymi partnerami (coraz częściej sygnalizowana przyczyna porodów przedwczesnych). 2. Przedwczesne skurcze porodowe: * przeciążenie fizyczne i psychiczne, * choroby infekcyjne matki przebiegające z wysoką gorączką, * zakażenia wewnątrzmaciczne (po infekcji wstępującej z pochwy lub innego źródła zakażenia), * wady rozwojowe narządów płciowych oraz mięśniaki macicy, * ciąża mnoga, wielowadzie, wady płodu. 3. Choroby matki: * choroby serca, zaburzenia krążenia, cukrzyca, choroby tarczycy, zaburzenia hormonalne, gruźlica, toksoplazmoza, choroby weneryczne, zapalenia nerek. 4. Niewydolność szyjki macicy: * liczne naturalne i sztuczne poronienia oraz inne przyczyny uszkodzenia szyjki macicy, * wady szyjki macicy. 5. Przedwczesne odejście wód płodowych: * spowodowane czynnością skurczową macicy z powodu stresu, urazu, infekcji i uszkodzenia pęcherza płodowego. 6. Krwawienia w ciąży (łożysko przodujące) 7. Wady i niewydolność łożyska 8. Czynnik męski
Magduś a co to za wizja wczesnego porodu u Ciebie aaaa?
Izunia ostatnio mój gin powiedział że może się tak zdarzyć że wczesniej urodze i mówi mi to teraz żebym się nie zdziwiła. Dzidziulki są tydzień do przodu i niestety te skurcze macicy tzn to twradnienie i stawianie się, może dlatego tak powiedział!! Ja bym chciała nosić jak najdłużej ale zobaczymy jak to będzie!! Oby ja najdłużej!!! A zaraz sobie zajże na tą stronke z wózkami!! Dziekuje za to że mi napisałaś!!
Ja urodziłam w 32/33 tygodniu, dokładnie 32 i 4 dzień. Przedtem spędziłam w szpitalu równe 13 tygodni z powodu stawiającej się macicy i skracającej szyjki. Też jestem drobnej postury i moja lekarka mówiła mi, ze jak wkroczyłam w 8 miesiąc ciąży to idę na mistrza (mistrzowie rodzą po 35 tygodniu :) magduś, myśl pozytywnie i się oszczędzaj.
czesc dziewczyny melduję sie po wczorajszej wizycie :) jedna dzidzia nam sie pokazała jest dziewczynka :) a drugi to wstydliwy Ktosiek :) wszystko ok, lekarz zadowolony i ja też! OBY TAK DALEJ...ściskam Was!
Witam kibiców! Moje kochanie nadal w trójpaku :) Pompa została odłączona w poniedziałek i zastąpiona tabletkami, ale co dziwne skurczy jest mniej. Dziewczynki ważą już ponad 2,8 kg każda. Agnieszka nazywa siebie teraz "Wielką Stopą", bo jak idzie do łazienki to tak jej puchną nogi... Ale jest mega dzielna. Czekamy na rozwiązanie. Pozdrawiam. Artur
Wow! Super waga - brawo dla dzielnej mamy i taty również :D Nie wiem jak Wy, ale ja się już nie mogę doczekać tego rozwiązania haha :P Ściskam i pozdrawiam - Arturze zapewne pochwalisz się nam tutaj na forumie jak zostaniecie szczęśliwymi rodzicami - tylko nie zapomnij :P
Wybaczcie, trochę mnie nie było, ale juz poczytałam co i jak. Co do porodu, to ja miałam cesarkę planowaną, bez najmniejszych objawów porodu w 36 tygodniu ciąży, z powodu tego, że jeden z chłopców miał owinięta pępowinę i doczekali wagi, która pozwalała im na nie przebywanie w inkubatorze. Ja z resztą chciałam cesarkę, bo nie chciałam, aby coś się wydarzyło (miałam złe doświadczenia z pierwszego porodu, gdzie synek został przyduszony ważył 4100 gram/ 58 cm ). W każdym razie moje chłopaki ważyły: 2370 gram/46 cm i 3070 gram/51 cm. Przyjęłam z wielką ulgą wiadomość o rozwiązaniu, choć byłam gotowa jeszcze miesiąc nosić ten ogromniasty brzuch (miałam w obwodzie brzucha prawie tyle co wzrostu), bo już ciężko było mi się podnieść, chodzić, schylić itp, Ale jeszcze nigdy nie zrzuciłam tak szybko kg :) bo po porodzie od razu wazyłam 10 kg mniej Tak czy tak uwazam, że cesarka była dobra decyzją ze względu na dzieci, z resztą nie mogłam sobie wyobrazić nawet porodu przy wiecznie wiercących się moich bąblach, bo przed porodem byli ustawieni pionowo, a w czasie cesarki okazało się, że jeden się odwrócił i był poziomo. To wszystko zalezy pewnie od ciąży i lekarz najlepiej doradzi, ale ja gdybym miała dziś podjąć decyzję, to też chciałabym cesarkę, jesli miałabym wybór oczywiście. Ściskam.
Czesc dziewczyny chcialabym dolaczyc do waszego grona mam blizniakowych. Moje dwa szczescia maja juz 4 miesiace i tydzien. Ja rodzilam w 39tygodniu ciazy. Na poczatku ciazy poczytalam troche o ciazach blizniaczych i plakalam, ze urodze napewno za wczesnie i ze dzieci beda nie rozwiniete jeszcze. A pod koniec ciazy juz nie moglam sie doczekac zeby urodzic. Gdyby nie ustalony wczesniej termin cesarki to pewnie bym przenosila jeszcze. Brzuszek mialam ogromny ale cala ciaze czulam sie super (no moze z wyjatkiem ostatnich 2 tygodni bo juz bylo mi wtedy ciezko). Urodzilam chlopca i dziewczynke, wazyly 3400g i 3040g wiec duze jak na blizniaki, wszyscy w szpitalu sie dziwili. Do formy wrocilam dosyc szybko po cesarce ale ciagle zmagam sie z utrata wagi, bo ja w ciazy przytylam az 30kg. Powiedzcie mi prosze ile wasze blizniaki maja latek lub miesiecy, wiem, ze magdus jestes jeszcze w ciazy, napisz prosze w ktorym tygodniu. Bardzo sie ciesze, ze jest takie forum bo mysle, ze przedemna jeszcze wiele niewiadomych i napewno bede potrzebowala niejednej rady. Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
A jeszcze slowko apropo tego co pisze madziazaw. Moja corcia obracala sie kilka razy. Byla bardzo sprytna. Jak raz mialam robione USG i mala byla glowka w gorze (bylam juz w dosc zaawansowanej ciazy) to lekarz powiedziala mi, ze juz raczej mala sie nie odwroci a tydzien pozniej okazalo sie, ze sie odwrocila i jest glowka w dol. Lekarz sie bardzo dziwila bo niby nie bylo juz miejsca zeby mala sie przekrecila.Sama to wizialam na ekranie USG. Tydzien pozniej kolejne USG pokazalo, ze corcia znowu sie odwrocila i glowke wkladala mi pod zebra. Zeby bylo smieszniej w dzien narodzin byla w poprzek - spryciara znowu chciala sie odwrocic glowka w dol ale juz nie dala rady albo nie zdazyla hihi. Ja mialam ceaarke ustalona z gory to byl moj wybor. Zdecydowalam sie na nia dlatego, ze moja gonekolog mowila, ze wiekszosc kobiet ktore decyduja sie blizniaki rodzic silami natury konczy na stole. Nie chce nikogo straszyc bo to roznie z tym moze byc. Ale podobno czesto zdarza sie tak, ze nawet jak jedno z dzieci urodzi sie naturalnie to drugie w tych ulamkach sekundy ma przez chwile wiecej miejsca, przekreca sie i utyka czasem w malo odpowiedniej do porodu pozycji. Ja tez po raz kolejny zdecydowalabym sie na cesarke.
Izunia ja myśle że za pare dni będzie info z pierwszej ręki co i jak przebiegło!!!! Ja tylko gdzieś tam wyczytałam. A pewnie są teraz zalatani :) Dominia witaj wśród podwójnych szczęśliwych!!! Ja jestem w 20 tygodniu ciąży i jeszcze przede mną połóweczka :) ale nie moge się doczekać!!! Czytam i się usmiecham że urodziłaś w 39 tc, pieknie ale to się chyba za często nie dzieje!! Ja czekam z niecierpliwością na kolejne usg i mam nadzieje że sie dowiem ile ważą moje Kruszynki Miłego weekendu
Dominia cieszę się, że skorzystałaś z zaproszenia! Witam Cię serdecznie w naszym elitarnym gronie :D No jak suwaczek wskazuje to moi panowie już są dwulatkami :P Fajnie, że jest nas coraz więcej - pozdrawiam Was dziewczyny ;D
Tutaj Dumny Tata :) 28 maja o 8:45 na świat przyszła nasza córeczka Małgosia – 52 cm wzrostu i 2660g, a minutę później o 8:46 dołączyła do niej siostrzyczka Weronika – 52 cm i 2770g. Są już u mamy, bo były 2 dni na obserwacji. Tata jest mega dumny z żony i ślicznych córek. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wsparcie oraz trzymane kciuki, Artur i jego cudowna trójka kobietek,
Izunia ja jestem w ciąży jednokosmówkowej dwuowodniowej Brawa dla Aguszki pieknie jej szło żebym ja dotrwała tyle co ona…takie małe życzenie mam :P No i wielkie GRATULACJE DROGA DZIELNA MAMO!!!!!!!!!!!! I BRAWA I GRATKI DLA DZIELNEGO TATKI Ja też szykuję się na cesarkę tak lekarz zarządził i mam zamiar się słuchać Witaj Dominia ja też jeszcze cieżarna kończę 18 tydzień
Ja dziś wybrałam wózek także jak będę w szpitalu to mama z mężem wiedza co kupić i gdzie na samym początku wybrałam abc design ale zrezygnowałam bo wole mieć dzieci koło siebie a nie ograniczają mnie np. drzwi do windy bo mieszkam w domku Okazało się ze Tako wyprodukował nowy model nazywa się Jumper Duo są dwie gondolki obok siebie pełnowymiarowe czyli 75 cm na 35cm także wózek jest dość szeroki bo ma 92 cm bodajże ;) ale i potem spacerówki nie będę musiała kupować inne bo ta jest obszerna… po złożeniu jest mały… ja jestem zachwycona! Skretne koła, pompowane…. Miód na matczyne bliźniacze serce bo już byłam taka zdesperowana
Ja rowniez dolaczam sie do gratulacji dla Aguszki i Artura. Cieszcie sie kazda z tych pierwszych chwil, bo one tak szybko mijaja. Talaveil wozek naprawde bombowy. Ja mieszkam w Stanach i tu sa troche inne wozki ale jak widze w Polsce sa fajniejsze. Tu sie nie przyklada tyle uwagi do wozkow, bo amerykanie nie chodza tyle na spacery, wszedzie jezdza samochodem wiec tu nacis kladzie sie raczej na foteliki samochodowe niz na wozek. Moim zdaniem cesarka to jednak najlepsze i najbezpieczniejsze wyjscie dla Ciebie i dla dzieciaczkow. Zycze zeby druga polowa twojej ciazy byla tak przyjemna jak moja, obys czula sie swietnie i oby dzieciaczki sie dobrze rozwijaly. A ja mam pytanie do mam, ktore maja juz swoje pociechy przy sobie. Czy wasze malenstwa spaly w jednym lozeczku czy w dwoch, w tym samym pokoju czy w oddzielnych? Moje maluchy spaly na poczatku w jednym lozeczku, ale potem zaczely sie budzic. Wiec jak mialy jakies 2 tygodnie to rozdzielilismy je i corcia spi w lozeczku, ktore stoi u nas w sypialni a synek spi w pokoiku dzieciecym. Synus spi w nocy jakies 8-9 godzin czasami wiecej a corcia budzi sie co 3-4 a czasem po 5 godzinach snu i spanie w jednym pokoju nie zdaloby egzaminu, chyba by sie budzily nawzajem. Ale nie moge doczekac sie chwili kiedy bedziemy mogli corcie "przeprowadzic" do pokoiku dzieciecego. Ciekawa jestem tez czy karmilyscie piersia i jesli tak to jak dlugo? I kiedy podalyscie pierwsze jedzonko inne niz mleczko? Milego dnia zycze
Artur moje gratulacje dzielny tato!!!!!!!!!!! No i wielkie brawa dla mamy Aga super że dotrwałyście w trójpaczku i teraz jesteście już razem bardzo się ciesze!!! I czekamy na zdjęcia dziewczynek!!! Talaveli ja niestety jestem ograniczona windą więc u mnie wózek jedne obok drugiego odpada, ale ja jestem zadowolona z ABC bo uważam że jest najlepszy z tych wózków jedne za durgim jak dla mnie!!! A twój wózeczek jest śliczny i wiesz ja też bym kupiła jeden obok drugiego jak bym mieszkała w domku!!! DObra decyzja!!! Dominika ja planuje że dzieci będą spały w osobnym pokoiku, i mam nadzieje że to zda egzamin bo powiem szczerze że innnego wyjścia nie mamy. Mieszkamy z moja mamą i mamy do dyspozycji jeden pokój dla siebie a teraz oddała drugi dla dzieci. WIęc jak to będzie to zobaczymy!! A z ty karmieniem piersią?? No własnie jak to jest?? Da się dwójke karmić?? Czy daje się ściągać pokarm itd.
magduś no pewnie że ABCdesign jest super gdybym miała takie ograniczenia jak Ty to też bym go brała ale mnie rozmiar nie trzymał a ten spełnia moje wymogi jest szerszy i tańszy :) także mamy bliźniaków powinny dostawać nobla za wybór wózków bo to nie lada wyzwanie
tez jestem ciekawa jak to z tym karmieniem cycusiem dwóch bąków
Ja nie karmiłam, ale oczywiście się da! Mini może Was bardziej uświadomić w tym temacie :P Odnośnie stałych posiłków to wprowadzałam je za zgodą pediatry i min. wg schematu żywienia niemowląt. Dziewczyny moje dzieci przebywały w szpitalu 45dni zanim zabraliśmy je do domu, a wiecie jak jest w szpitalu ... opieka była doskonała, ale maluchy musiały czekać na swoją kolejkę jak położna miała 5-cioro maluchów pod sobą ... + Od samego początku Juniorzy spali w swoich łóżeczkach, a my z nimi w pokoju do jakiegoś 3 m-ca. Później się przeprowadziliśmy i chłopcy spali w swoim pokoju sami. Nigdy mi nie budził jeden drugiego, naprawdę! Ja takiego problemu nie miałam ...
Izunia to fajnie że chłopcy spali w jednym pokoiku i nie budzili się nawzajem. A co do pobytu w szpitalu to strasznie długo ich trzymali, pewnie kursowałaś miedzy domem a szpitalem. Pewnie leżeci w inkubatorach. Ale pewnie było szczęscie jak wyszli do domku Talka ja wiem że te wózki jeden obok drugiego są troszke tańsze ale ja już doszłam do siebie po tym jak zobaczyłam cene, to jak się ciesze to nawet to nie może przykryć mojej radości. Wszystko pokupuje i później będe się martwić co dalej Izunia synowe hmmm
No pewnie Madziu! uwazam że to dobry wybór ja znalazłam nowe cuda które odpowiada mi na 100% i cena mnie przekonuje wiec zmieniłam ale tez miał być ABC :)
No Izuś jedna na pewno :) jak sie okaże że druga to dziewczynka to nie ma to tamto swatamy
Ja nadal karmie piersia ale czasme musze tez podac formule. Z tym, ze moja corcia nie akceptuje piersi dla niej musze sciagac pokarm. A synus jak najbardziej zarowno piers jak i butla. Mojej corci jak miala miesiac zaczelam dawac smoczka, bo nie dawalam rady inaczej ja uspokoic. A ze dwojka na raz to dobrze jak chociaz jedno umie ciagnac smoka no i u nas Emilka sie nauczyla, Oskarek nadal nie chce. Ktoregos dnia corcia przestala jesc. Jadla zamiast 10 minut jakies 2-3 min. Tak bylo przez jakies 3 dni a ja sie balam, ze ona glodna jest skoro nie je wiec sciagnelam mleczko i dalam jej z butelki. Tak sie jej spodobalo, ze potem inaczej juz nie chciala. Bo po kilku dniach sprobowalam piers jej dac to juz udawala, ze nie wie co z nia zrobic. No i teraz mysle, ze gdybym poglodzila ja jeszcze jakis czas i nie podawala butelki ciagle przez kilka dni to nadal z piersi by jadla a tak codziennie wieczorem maz musi myc sterte butelek i czesci od pompki do scisgania mleka - koszmar. Ale sa tez tego dobre strony. Bo corcia je w nocy 2 razy. Ja daje jej mleczko jak ona spi i dzieki temu nie mam problemu z usypianiem jej. Zjada mleczko i spi dalej. A tak to musialabym ja wyjac z lozeczka nakarmic a potem pewnie usypiac. Czy da sie wykarmic dwojke pierisa? Napewno tak ale trzeba poswiecac temu czas i byc systematycznym. Duzo pic, sporo jesc bo jednak z samej wody mleko sie nie zrobi no i jak najczesciej "podlaczac dzieci jak sa malutkie, zeby piersi wiedzialy, ze maja do wyprodukowania mleko dla dwojki dzieci. No i trzeba zmieniac piersi. Raz jedno dziecko niech je z prawej a nastepnym razem z lewej. Albo jeden dzien jedno dziecko z prawej a kolejnego dnia z lewej. Trzeba je zamieniac. Ja tak robilam przez pierwszy miesiac i bylo OK. A potem przez kilka dni corcia miala swoj cycek a synek swoj. No i skonczylo sie na tym, ze cycek corci mniej produkowal, bo ona mniej jadla. Tak jest do dnia dzisiejszego. Ja pokarm sciagam automatyczna pompka. W 5-7 minut moge sciagnac 300-500ml mleka. Mam pompke, ktora mozna sciagac na raz z dwoch piersi - przy blizniakach super rzecz. A jesli chodzi o karmienie dwojki dzieci w tym samym czasie z piersi to tez oczywiscie sie da chociaz ja wolalam karmic oddzielnie. Najpierw trzeba dzieci nauczyc poprawnie lapac piers a jak juz to umieja to mozna sprobowac przystawiac dwojke na raz. Samemu jest to ciezko zrobic ale ja czasem robilam to sama - chodzi mi o przystawienie dwojki dzieci na raz do piersi. Nosilam je czesto sama we dwojke na rekach bo ja jestem taka Zosia samosia. Jak maluchy mialy tak do miesiaca i plakaly ze sa glodne to nie bylo innego wyjscia jak karmic dwojke na raz. Potem im sa starsze tym bardziej cierpliwe i zawsze znajdzie sie takie, ktore chwilke zaczeka.
Dominia skuś się na suwaczka, jak coś służę pomocą :P Taluś ok, to jesteśmy umówione jakby co haha :P Dziewczynki czy ja Wam polecałam już stronkę www. blizniaki.net ;D
Iza chyba nie ale zaraz sobie zajże na tą stronke!!! Dominika dziękujemy za super opis karmienia napewno będe go jeszcze raz czytać żeby przyswoić!!! A powiedzcie mi czy dla was też wszytsko było czarną magią na początku, ostatnio się zastanawiałam czy ja dam rade tak dużo rzeczy robić na raz. A poza tym butelka taka, smoczek taki tutaj krem taki tutaj taki normalnie mi się wydaje że na tą chwile nie ograniam. Nie wiem ile ciuszków kupić żeby nie przesadzić, jak ubiore dzieci jak będe wychodzić ze szpitala, czy będe wiedziała jak je ubierać może to głupie, ale narazie mam momenty że siedze i sobie pochlipuje że nie wiem wszytskiego tak jak bym chciała. Dziękuje że mam was i moge sobie pogadać!! Mąz mnie nie rozumie bo mówi że on nie wierzy że ja sobie nie dam rady, bo ja jestem taka zorganizowana itd. Ale czy wy też tak miałyście??
Magduś dla mnie na początku też wszystko było wielkim szokiem i mnóstwo myśli kłębiło się w głowie :P Poradzisz sobie wyśmienicie, wiesz dlaczego? Bo nie masz wyjścia to raz a dwa ... będziesz mamą i instynkt na pewno Cię nie zawiedzie :D Poza tym zawsze możesz nas zapytać co i jak - doradzimy :P Wiecie ja teraz zaczynam wiedzieć korzyści z posiada dwójki naraz, ale ile przeszliśmy to nasze :D No i nigdy się z tym nie kryłam, że chciałabym jeszcze córunię :DD Ehh, mogą być dwie a co! :P
Izuniu na stronke tez napewno zawitam z ciekawosci. Co do suwaczka to chetnie zaloze jak pomozesz. Ja tez marze o jeszcze jednym dzieciaczku ale czas pokaze jak to bedzie. Ja troszke mialam doswiadczenia jak zajmowac sie dziecmi, bo bylam przez 4 lata opiekunka i mialam do opieki 4 dzieci (jak zaczynalam sie nimi opiekowac to najstarsza dziewczynka miala 7 lat, mlodsza miala 4 latka, chlopczyk 2,5 roczku i najmlodsza to byla fasolka w brzuszku u mamusi jeszcze - moja szefowa byla w 4 miesiacu ciazy). Wiec mialam opanowane zmienianie pieluszek i takie rozne podstawowe rzeczy, przygladalam sie tez jak wchowywac dzieci, jak karmic a ze ta rodzinka byla bardzo fajna i dzieci sie bardzo kochaly i szanowaly to troche bede sciagac i wprowadzac w wychowanie swoich maluchow. Tak wiec ja bylam juz nauczona kilka rzeczy na raz robic, wiedzialam tez jakie chce butelki, smoczki, kremy do pupy bo wszystko kupilam takie jakie uzywal ten chlopczyk u mnie w pracy jak byl noworodkiem. Co do zakupu ciuszkow to nie mialam pojeca ile kupic i mialam tego sporo no i niektore zalozone zostaly tylko kilka razy. Najlepiej tych najmniejszych rozmiarow nie kupowac za duzo. Tu w Stanach sa inne rozmiarowki troche i ciuszki sa np rozmiar dla noworodkow czyli newborn potem 0-3mies, 3-6mies, 6-12 mies a z innych firm sa 0mies, 3,6,9,12... Moje maluchy teraz nosza niekotre rzeczy na rok. Corcia bluzeczki na 6 miesiecy a synek glownie na 9 miesiecy. Wiec ja radze kupic ciuszki najmniejszego rozmiaru tylko kilka a wiecej tego wiekszego. Ja moim maluszkom zakladalam wlasciwie od 2 czy 3 tygodnia rzeczy na 3-6miesiecy. Spodenki zawsze mozna podwinac nogawke a w bluzeczce rekawek. Mialam takie ulubione jeansiki dla corci i nosila je naprawde wczesnie i teraz nadal jeszcze sa na nia dobre. Teraz jak kupujemy to tez zawsze wieksze rozmiary. Bo kupujac rozmiar na teraz to dziecko zalozylo by ta rzec doslownie 5 razy. Magdus jak chcesz to bede mogla policzyc mniej wiecej ile jakich ciuszkow potrzeba ile np przescieradelek, recznikow czy przescieradeek na przebierak sie przydaje. Jak ubierzesz dzieci jak beda wychodzic ze szpitala napewno bedziesz wiedziala. Im bedzie blizej terminu tym nazbiera C sie kilka rzeczy o najmniejszym rozmiarza i wybierzesz cos co Ci sie najbardziej podoba. Ja tez nie moglam sie zdecydowac co zaloze i wzielam do szpitala dwa zestawy. Jedne to byly takie jednoczesciowe spiochy na dlugi rekaw z dlugimi nogawkami a drugi zestaw to spioszki takie bez nogawek na dlugi rekaw a do tego spodenki i ten zestaw wybralam. Pod spod spioszki na krotki rekawek i do tego sparpetki oczywiscie. Na pewno bedziesz wiedziala jak je ubierac. Tu w Stanach jak dziecko jest w szpitalu to ma na sobie tylko pieluszke, bluzeczke taka wiazana na ukos i zawiniete jest ciasno w kocyk, bo noworodki czuja sie bezpieczniej jak sa scislo zawiniete na poczatku a jak sie je rozwine to czesto placza bo im jest jakos dziwnie - w koncu co sie dziwic skoro tyle czasu w brzuszku byly zwiniete w klebuszek. My z mezem na poczatku ubieralismy je w takie jakby koszulki nocne to takie cos bo mialo dlugi rekawek a na dole bylo takie jak spiworek tyle ze z dziora na nozki. Zakladalismy to bo nie wyobrazalismy sobie ubierania dzieci w cokolwiek innego. To bylo dla nas najprostsze do wlozenia na dzieciatka. Potem z zcasem oswoilismy sie z tymi malutkimi cialkami i zaczelismy zakladac wreszcie spiochy czyli dlugi rekawek i dlugie nogawki. A co do tej niewiedzy to sie nie przejmuj, nikt nie jest doskonaly. Musialabys wszystkie rozumy pozjadac zeby wiedziec wszystko. Ale ja gadula jestem, nawet nie wiedzialam, ze mam taki talent. Ale chcialabym sie podzielic tym czego ja nie wiedzialam. Np moja corcia jak miala jakies 2 tygodnie i dostala wysypki na twarzy i na glowce potem tez na klatce piersiowej. To byly takie czerwone malutkie krostki i wygladalo to koszmarnie. A ze wczesniej miala sucha skorke to ktos mi doradzil, zeby stosowac cos nawilzajacego a potem sie okazalo, ze ten srodek nawilzajacy tylko zwieksza ilosc krostek. Zadzwonilam do pediatry i doradzil, zeby nie stosowac Johnson&Johnson ani innych nawilzajacych mydelek i ze najlepsze jest zwykle mydelko w kostce Dove no i takie stosuje do teraz. A glowke myje w szamponie Johnson&Johnson i jest teraz OK. Ja tes ei zgadzam z Izunia, ze sobie poradzisz, bo przede wszystkim nie bedziesz miala innego wyjscia. Poczatki nie beda latwe ale najwazniejsze jest wiedziec o tym i nastawic sie, ze dzieci czasem placza i tyle. No i tych trudnych chwil nie jest az tak duzo i szybko mijaja a pameta sie zawsze tylko te dobre. Jeszcze apropos karmienia piersia, nie wiem czy w Polsce sa takie nakladki na piers jak tu, ktore likwiduja bol. Bo na poczatku nie da sie ukryc troche to boli moze nawet wiecej niz troche, ale trwa to chwile i pamietaj jesli chcesz karmic piersia to sie nie poddawaj. Bol mija. Jak bedziesz chciala to podam Ci nazwe tych nakladek, moze w Polsce tez mozna je kupic. No dobra nie bede juz przynudzac.
Wlasnie wracam z tej stronki o blizniakach. Super jest. Poczytalam troche o spacerach. Swieta racja, ze spacer czy tez wybranie sie z domu w zime z dwojka maluchow graniczy z cudem. Ciekawie pisza tez o karmieniu piersia. Rzeczywiscie na poczatku moze sie wydawac, ze sie nic innego nie robi tylko karmi ale potem juz jest lepiej :)
Dominika super opis ja czytam bardzo dużo w necie i powiem wam że to bardzo pomaga!!! Nie chce nakupować bzdur i za dużo rzeczy bo i tak czekają nas mega wydatki. Także ile czego napewno będzie pomoce, bo ja nie mam w najbliższym otoczeniu mamy bliźniaków. Wszytsko będzie kupować na moje oko!!! Także za każda pomoc co i jak dziękuje z góry. A że dam sobie rade to musze :) narazie wszytsko jest przerażające ale chyba każda mama z pierwszym dzieckiem tak ma. Powtem strach ucieka i napewno będzie dobrze!!! Szybko się ucze więc mm troszke czasu na porządne przygotowania do najcudowniejszej roli na świecie i to w podwójnym wydaniu!!!
Magdus watpliwoscie ma zawsze kazdy, nawet mamy z jednym dzieckiem. A czesto bywa tak, ze te blizniacze daja sobie rade jeszcze lepiej niz mamy ktore maja jedna pocieche. Ja jak bylam w ciazy to moja kuzynka powiedziala mi, ze zadna z jej kolezanek jak byly w ciazy nie byly tak dzielne jak ja i jeszcze nie zna takiej osoby ktoraby nie narzekala, ze zle sie czuje, czy ze jej ciezko. Mowila, ze wszystkie jej kolezanka narzekaly, ze juz nie daja rady a brzuszki mialy o polowe mniejsze od mojego. Wiec mysle, ze temu komu jest dane bycia mama blizniakow to jest mu tez dana odpowiednia ilosc cily na to, zeby temu podolac. Zostalas specjalnie wybrana bo tam na gorze wiedza, ze sobie swietnie poradzisz
No coz Izuniu nie bardzo mi wychodzi. Zrobilam poraz drugi suwaczek i wyskakuje na koncu okienko Code snippet: HTML, Used for some forums. <a href="http://lilypie.com/"><img src="http://lilypie.com/pic/2009/06/08/UHVV.jpg" width="100" height="80" border="0" alt="Lilypie - Personal picture" /><img src="http://lb1f.lilypie.com/lgQam4.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie" /></a>
ale jest to HTML a ty mowisz o URL, wiec jak klikam na opcje Image URL to znowu wyskakuje mi cos takiego: Code snippet: Image URL The personal picture: http://lilypie.com/pic/2009/06/08/UHVV.jpg The ticker URL: http://lb1f.lilypie.com/lgQam4.png Ale to raczej nie to bo nie ma kwadratowych nawiasow A wiec pytanie jaka linijka mam skopiowac???
Chcialam sprawdzic czy na innej stronce znajde te URL no i bez problemu. Chyba na tej Lilypie poprostu nie ma takiej opcji a szkoda bo tamten suwaczek bardziej mi sie podobal. Ale narazie wstawiam taki.
Karmienie piersią polecam i da się choć ja karmiłam raczej ktrótko, bo ze stresu pokarm mi zanikł i skonczyło się, bo jeden nie chciał już piersi, jak dostał butle, a drugi spadał z wagi, bo pokarmu było mało i koniec.
Kurcze znowu mnie wywaliło, to sobie odpuszczę chyba, napisze tylko dominia, moje blizniaki to bliźniaki dwujajowe, chłopcy , maja prawie 7 lat, jestem tu dinozaurem
a co do spania, to moi chłopcy spali w jednym pokoju i faktycznie się nie budzili wzajemnie, najpierw spali z nami w pokoju, a potem w oddzielnym, ale razem. Buziaki, spadam, bo zapiszę takimi urywanymi zdaniami stronę, wybaczcie, coś sie porobiło i mnie wywala ciągle. Ściskam.