zadzwoniłam do lekarki i jutro dopiero idziemy po skierowanie i w środę do chirurga.Kuba już się boi, w maju miał rękę złamaną a teraz ta przepulina. to już będzie jego 4 znieczulenie jak dojdzie do zabiegu. Maks i Nelka demolują dom, ciągle siedzą w szafie w przedpokoju, wszystkie szuflady i szafki powiązane! Maks ostatnio wpada w jakąś furię, rzuca się na podłogę i pokazuje swoje niezadowolenie a dzisiaj to na serio ma kiepski dzień. nie wiem jak reagować ? po za tym fajne bąble coraz więcej rozumieją, dają całuski i lubią się przytulać.nie mogę się doczekać kiedy zaczną ich interesować bajki w tv?
raczej zaleganie bo dzieci jedzą już tylko w nocy raz więcej raz mniej. no i Maks zamiast się obudzić koło 21 wstał dopiero o 23.30 i jak zacząl jeść to myślałam, że oszaleję wcześniej nic nie czułam i nic mnie nie bolało. a zachwilę mega dreszcze i gorączka. już jest prawie ok.
U mnie po staramu, nie urodziłam :D ... nadal nie możemy się na imiona zdecydować ... no ale juz mam całą wyprawkę popraną i poprasowaną... torba jeszcze nie spakowana ale to tylko formalność bo też wszystko już mam... dziewczyny ułożyły się główkowo jednak :D więc będzie próba sn jeśli wszystko będzie dobrze szło.
mini to szybko dzieciaki się odzwyczaiły od cyca, Franek w tym wieku jadł bardzo często ... ciekawe jak z dziewczynkami będzie. Współczuję bólu, i problemów zdrowotnych w rodzinie
one się niestety nie odzwyczaiły, jak bym im dała częściej w dzień to wcale by nie pogardziły, często chcą ale staram się w dzień nie dawać. chyba, ze kryzys lub choroba.w nocy niestety jedzą często obydwoje. nie umiem ich odtawić, niestety ! bo bardzo bym już chciała.
ufffff... no jakoś poszło choć lekko nie było opanować gości, dziewczyny i gary w kuchni.... na szczescie dałam rade, Mamusie Chrzestne zajęly sie troskliwie córeczkami a chłopaki dzielnie pomagali w kuchni :) niestety dziewczyny nadal podziebione, jutro idziemy do lekarza bo mają byc szczepione.... mam nadizeje ze katar w tym nie przeszkodzi... pozdrawiam serdecznie
melduje sie ze zyjemy :) ale latwo nie jest, ja walcze o to by dziewczyny byly cyckowe dzis byl doradca laktacyjny, fajna kobitka i duzo pomogla, reszta zalezy ode mnie...takze dziewczyny przystawiam choc im cyc nie kojarzy sie z jedzeniem, potem dokarmiam butlą a potem sama doję bufet ;) jest ciezko ale moze się uda.... pozdrawiam Was trzymajcie sie
No pochowały się :D Te co urodziły mają ręce pełne roboty a te co jeszcze noszą SKARBY pod sercem cierpliwie czekają - pamiętasz Mini początki? :P Dziś lajcik co :DD
zazdroszcze wam tego lajciku :) dobranoc baby....lece sie wykąpac i przymknąć oko, babcia karmi Marysie to musze to wykorzystac.... Izunia walcze ale nie za wszelką cene jak sie uda to dobrze jak nie to nie bede plakac na butli tez urosną ;) bajjjj
Tala pewnie, że na butki urosną ;D Nie martw się czas tak szybko płynie, że jeszcze trochę i Wy będziecie mieli spokój. Wypracowanie rytmu dnia trochę trwa, ale dacie radę :P
Jejku Twoje coreczki sa przeslodkie i takie urocze, malusienienkie. A Twoj maz robi zarabiste fotki ale to zapewne wiesz. Swietna pamiatke bedziesz miala i dzieci tez. Talaveil moja corcia z piersi jadla tylko 2 miesiace potem sie zbuntowala i nie chciala. Jak jej dawalam piers to krzyczala w nieboglosy i tak krecula glowka na boki zeby czasem jej ust nie dotknac. Pomyslalam, ze nie ma co malej cycem katowac. Synka karmilam jakies 5 miesiecy, glownie piersia, czasem dalam butle zeby sie nauczyly jesc tez ze smoczka. A co do rytmu to przyjdzie i na to czas. Ja jak urodzilam to jedna mama, ktora ma 5 dzieci w tym blizniaki powtarzala mi, zebym nauczyla dzieci wszystko robic w tym samym czasie, spac, jesc itp. Ale jak one byly takie male to sie nie dalo. Troche to trwalo ale teraz mozna powiedziec ze robia wszystko razem - najczesciej bo sa wyjatki. U nas wieczny brak czasu, dzis bylismy na kontroli u lekarza, zaszczepilismy dzieci na grypy: te zwykla i swinska za miesiac powtorka. Dzieciaki rosna jak na drozdzach. Emilka jest bardzo sprytna, mowi mama, tata, dada, baba nie nie nono, dada dodo i takie tam rozne. Ladnie chodzi trzymana za raczki juz od kilku miesiecy i tylko czekam kiedy zacznie sama. A chyba zacznie szybko bo potrafi stac przez chwile na miekkiej kanapie nie trzymajac sie niczego. Probuje sie juz wspinac na lozko, kanape. Zasuwa na czworaka az sie za nia kurzy, ma dwa zabki. Niestety budzi sie nadal w nocy raz, dwa, trzy 5 razy na chwilke najczesciej bo smoeczka nie moze znalezc ale zawsze musze do niej wstac. No a Oskarek. Oskarek dzielnie za nia podaza. Narazie mowi tylko ma, da, ja, je. Rowniez od dawna chodzi jak sie go trzyma za raczki, malo tego portafi tak biegac hihi. Synus dopiero niedawno nauczyl sie wspiac do pozycji stojacej z brzuszka ale jeszcze nie zawsze pamieta ze musi sie trzymac jak juz wstanie na nozki i ladule przeroznie na podlodze. Uwielbia skakac tygrysek moj malutki. Nie raczkuje jeszcze tylko sie czolga ale juz pracuje nad raczkowaniem, podnosi kuperek do gory. Zabkow brak ale tez jest w trakcie prac nad nimi i chyba lada dzien beda. Oskarek juz od miesiecy -wydaje mi sie czasem ze od zawsze - przesypia cale noce. Kladziemy ich spac o 20 a wstaja tak 7-7:30. Uwielbiaja sie ganiac z Emilka po domu. Ona mu ucieka a potem czeka na niego i jak on a lapie to sie hihrocze. Lubia sie do siebie przytulac, Emilka lubi podgryzac Oskarkowe paluszki u stop jak Oskarek jeszcze siedzi w krzeselku i je a ona juz biega po podlodze. Oskarek bardzo lubi otwierac szuflady w komodzie, czasem puka sie przy tym w glowke bo przeciez robi to lezac na brzuszku. Emilcia uwielbia otwierac szafki choc ostatnio nie ma na to szans bo pozakladalismy blokady. Ja pracuje 2 dni w tygodniu a niedlugo bede pracowac 3 a dzieci zostaja z niania i juz sie dobrze przy niej zachowuja bo na poczatku bylo nieciekawie. Fajnie jest miec dwojeczke, zawsze dzieciom razem razniej no i widziec te usmiechy na twarzach jak jedno zobaczy drugie jest bezcenne. Z reszta kazdy ich usmiech taki jest. Kocham je bardzo z dnia na dzien coraz mocniej. Pozdrawiam wszystkie mamusie te skaczace przy swoich pociechach i te co maja brzuszki :))
Witaj Traveil, powtórzę za przedmówczyniami DZIEWCZYNY PRZESŁLODKIE, FOTKI CUDOWNE!!! Gratuluję z całego serca i zyczę duzo siły i cierpliwości (ja nie wiem skąd my te siły bierzemy???? pociachany brzuch, nieprzespane noce, góóóóóóóóraaaaaa prania amy mamy na to wszystko siłę i trzymamy się wkupie, każdej Matce mającej na raz więcej niż jedno dziecko należy się NOBEL - Obama dostał to MY nie możemy?? :) ) I tak jak Izunia pisze, wypracowanie rytmu dnia trochę czasu zabiera ale jak już on się pojawi to rzeczywiście jest o niebo łatwiej, wiesz mniej wiecej czego i kiedy mozesz sie spodziewac a to znacznie ułatwia zorganizowanie dnia. AAaaa... i co do butli to spokojnie, moje Babeczki są typowo butelkowe (karmiłam/odciagałam i dawałam z butli tylko 3 tyg, dalej nie dałam rady) a maja juz po... UWAGA Uwaga 8 KG!! U nas dzis mija 5 miesiecy odkad dziewczyny sa na swiecie.... Jest wspaniale (choc padam czasem na pyska;) ) Dizewczyny od 2-3 tyg jedzą "słoiczki" bardzo ładnie im to idzie. Z Goski rośnie mały łobuziak, juz raz wsadziła Weronice palec w oko.... a Weronika... hmmmm.. cihca woda... słodki usmieszek, bedzie bardziej delikatna chyba i tym usmiechem niejedno wymusi :) Rozwijaja sie bardzo dobrze, w zeszłym tyg miały kontrole w poradni rozwoju i pani doktor powiedziała ze mamy zapomniec ze urodziły sie za wczesnie. LEzac na brzuszkach juz sie garna do pełzania, czołgania itp, dupy do góry zadzierają, kulają sie na boli... normalnie sprężynki dwie :) Śpią niezle (20-7,7.30) ale jest problem bo przed snem je lulamy na kolanach, bez tego chyba nie zasną... trzeba pomyslec jak je od tego odzwyczaic... moze czytanie bajek załatwi sprawę?? (ale narazie nie interesuja sie słuchaniem ) Teraz właśnie zasneły moje Królewny wiec mam czas na małe porządki. Trzymajcie się cieplutko. Zycze spokoju i zdrówka. Buziaki Mamuśki Dubeltowe.
dzieki dziewczyny podnioslyscie mnie na duchu, ja tez nie chce za wszelką cene katowac małych cycem wazne jest to ze dostają moje mleko na tyle na ile starcza :) dziewczynki są słodkie także nie ma wieszych problemow :) tez lubią się polulać na rekach, chyba zaczyna im się to podobać coraz bardziej. Gratuluję waszym dzieciaczkom postępow ciekawa jestem jak moje panny beda sie razem bawic :) lece zlapac sie za jakąs robote powodzenia! Aguszka masz racje z tym Noblem ;) pozdrawiam ANIA!
My niedawno bylismy z dzieciakami na komtroli na 9 m-cy. Zaszczepilismy je na grype zwykla i ta nowa. Oskarek wazy 10,7 a Emilka jakos ponad 8kg. Byly problemy z pobraniem krwi, bo z paluszka u sopy nie chciala leciec, wiec Emilka jako ze pobierana miala krew jako pierwsza to miala klute obydwa (najwieksze )paluszki u stopy i kciuk, bo z paluszkow u stop krew nie chciala jej leciec. A jak juz cos polecialo to pani upuscila probowke i wszystko sie wylalo. Zdziwilo mnie, ze wyniki badan krwi byly zanim wyszlismy od lekarza, na szczescie wszystko OK. Dzieci z dnia na dzin sa coraz sprytniejsze. Czasem bawia sie ladnie a czasem ani kroku bez mamy i wdrapuja mi sie na nogi - jedno na jedna, drugie na druga. Oszalec mozna bo stekaja przy tym zeby je na raczki wziasc. Emilka umie juz sama stac przez dluzsza chwile nawet na lozku. Oskarka dzieselka bola i nadal czekamy na te jego pierwsze zabki ale narazie cisza. Niania mowi, ze sa przeslodkie, przekochane i grzeczne. A ze mna sa tylko przeslodkie i przekochane acha i daja mi niezle w kosc ostatnio. Dlatego ciesze sie, ze od nastepnego tygodnia bede pracowac juz 3 dni w tygodniu. Pozdrawiam was wszystkie!!
Witajcie Oj Tala współczuje, my coprawda przez kolki na szczescie nie przechodzilismy ale chyba sobie wyobrazam jaki to musi byc koszmar. Trzymaj się kochana:* Dominia, o kurka, moje dzieciaki maja 5,5 mieisaca i juz po 8 kilo ale kurde nie przekarmiam, nie daje mega porcji chyba co : rano okolo 8 mleko 200 ml, kolo 11 mleko 200 ml, kolo 14.30 obiadek słoiczek 120gr+soczek/herbatka jakies 100ml, kolo17.30 deserek sloiczek owoców 120gr z dodatkiem kaszki glutenowej(łyzeczka) i na kolacje kolo 20 mleko 200ml zageszczone 4 nabierkami kaszki..... a moze to za duzo???? Jade schematem zywienia niemowlat mniej wiecej... sama juz nmie wiem. A jak to u Was było na tym etapie?? Dziewczyny mi sie do wózka nie mieszczą!!!!!! Jak są w kombinezon ubrane to jak takie sardynki w puszce :( mamy peg perego jeden za drugim, probowalismy opcje spacerowa ale jest prawie tak samo waska a do tego klapy na nogi sie nie mieszcza swobodne i jak dzieczyny na lezaco toby je podwiewało.... no nie wiem co robic, musza sie jakos przemeczyc w tych gondolkach.... kiedy wasze dzieciaki zaczeły siadac? Kiedy przeszlyscie na spacerówki?? Poza tym u nas w miare stabilnie, Gosia znów mi troche smarka i pokasłuje (pewnie Weronika zaraz tez zacznie :( ) ale tak to pogodne, radosne, smieja sie, zaczynaja zaczepiac i łapac za raczki, zavierac zabawki i gadac... BAB ABABBABABAB.... :))))))) Rosną niezłe z nich gigantki :) A no i wcinaja wszystko, krolik, kurczak, cielecina, kaszka, owoce... mniam mniam mniam :) Ściakam i pozdrawiam
tala dzieci maja taki okres, ze placza wieczorami. My tez przez to przechodzilismy i tez myslalam, ze to kolki ale lekarz nam powiedzial, ze nie bo jakby mialy kolki to w ciazu gnia tez a one tylko wieczorem. Koncert zaczynal sie kolo 18 i tak do 21 albo do 22 roznie. Na szczescie dlugo to nie trwalo tydzien dwa i bylo po wszystkim. Aguszka to ty malych zawodnikow sumo masz w domu hihi. Zartuje ale ciesz sie ze maja apetyt. Moje jak mialy 5 miesiecy to jadly wiecej mleczka teraz to juz chcialy by jedzenie dla doroslych a mleczko to tylko na popicie.Skoro twoje dzieci zjadaja tyle ile im dajesz to znaczy, ze tyle potrzebuja i juz. Jak nie beda chcialy to napewno dadza znac ze juz maja dosyc. A co do spacerowki to my kupilismy jak dzieci mialy jakies 4 miesiace i chwile po kupnie zaczelismy ja uzywac. Mozna ja rozlozyc prawie na zupelnie lezaco chociaz moje dzieci jak mialy 5 miesiecy to juz lezec nie chcialy, rozkladalam ja tak na pollezaco a dla corci nawet na siedzaco. Kladlam oparci jak mi zasnely. Jest super bo nigdzie nic nie podwiewa. Jest dosyc lekka i co najwazniejsze siedzenia nie sa jedno za drugim tylko obok. Teraz dostalam inna od kuzynki taka na ogromnych kolach wiec tamta co sami kupilismy zamierzam sprzedac. Brat ma ja wystawic na allegro. Wyglada ona tak, ma tylko inne kolory szay i pomaranczowy: http://bestforkids.bestforkids24.de/product_info.php/cPath/30_83/products_id/705 Sprawdzolam wlasnie na zdjeciach, ze moje dzieci jak mialy jakies 5 miesiecy to juz sadzalam je podpierajac czyms ale jeszcze sie przewracaly na boki. Corcia zaczela sama siedziec jak miala ponad 6 miesiecy a synek troche pozniej bo siedzial ale czasem sie do tylu przewrocil. Mam kolezanke na moim osiedlu, ktora ma taka sama spacerowke dla swojej corci (tylko pojedyncza oczywiscie) i juz w niej spaceruje a malutka ma ponad 3 miesiace. Jej mama tez sobie ja chwali. Pozdrawiam zaganiane mamusie i wszystkie brzuchaczki. babolek a Ty jeszcze w trojpaku??
Aguszka, my mamy peg perego w tamtą zimę dzieci miały 5 miesięcy i jeździły w spacerówkach, nie miałam gondolek, spokojnie jeździliśmy po Zakopanym w okropną zimę dzieciaki w kombinezonach, okryte kocykami i przykryte osłonkami na nóżki.nie spuszczałam podkładek pod nóżki. było ok.
O matko kaszel mi dzieci zjada i zalewaja je smarki... nasza lekarka jest do dupy.... nic konkretnego nie powie, nie przepisze.... masakra.... macie jakies sprawdzone sposoby na kaszel suchy/syropy które dzieci wypija a nie wyplują???????????? Na szczescie gorączki nie ma i dziewczyny pogodne i usmiechniete teylko to szczekanie i gluby.... ojjjjj niech juz jest wiosna!!
dziewczyny urdziły się w niedzielę rano, maja dzisiaj 5 dni już :) są słodkie i cudowne :) link do zdjęc umieściłam pod wykresem, a tutaj podrzucam filmik
http://www.youtube.com/watch?v=eN7sVqtbOkw&fmt=16
Rodziłam naturalnie :D bardzo się cieszę ze tak się udało .. więcej też opisałam pod wykresem dla zainteresowanych ...
Pozdrawiam Was serdecznie i idę spać póki małe ssaki odpoczywają :)
Widzę, że wątek podupada :) a szkoda :D ciekawa jestem co tam u Was ... u nas od tygodnia karmienie i przewijanie na zmiane, albo i razem ... karmię piersią i chyba jest OK, co prawda dziewczyny dobijaja się co godzina do piersi ale jak wychodziliśmy ze szpitala to zaczynały przybierać już na wadze... fajnie jest w nocy bo mam wrażenie że karmię na okrągło .. tylko zmieniam ssaka :)
Tak FiuFiu lekarz a ze mu ufam, bo jest to jeden z najlepszych lekarzy i szanowany w wielu szpitalach to nie mialam watpliwosci. Z reszta inne moje kolezanki u roznych lekarz sa a kazdy tu poleca szczepienia.polecil obydwie szczepionki. Ale jak u siebie pod wykresem to napisalam, ze zaszczepilismy dzieci to wiele dziewczyn z Polski pisalo negatywnie. W Stanach jest inne podejscie do szczepionek wiec jestem z tym OK. Ale szanuje zdanie dziewczyn z Polski i nikogo nie namawiam jak ktos sie boi. Na szczescie pierwsza ture przeszly dzieci bezproblemowo, jeszcze jedna dawka nas czeka w sobote mamy wizyte. Babolek gratulacje slicznych coreczek, sa przeslodkie. Jejku przypominam sobie jak moje maluszki byly takie i jak kladlismy je jeszcze w jednym lozeczku. Moje jadly co 3 godziny a czasem jak zasnely to spaly 5 godzin. Na poczatku lekarz kazal budzic i karmic co 3 godziny ale ze dzieci caly czas ladnie przybieraly na wadze to juz nie bylo nakazu budzenia wiec corcia sobie lubila pospac. Synek potrzebowal jesc co 3 godziny, z reszta on bardziej cyckolubny byl. U nas wszystko OK, no prawie wszystko bo moje dzieciaki dostaly plesniawek. Co juz sie tego swinstwa prawie pozbedziemy to po kupce albo dluzej nie zmienionej pieluszcze znowu pupki czerwone. Mam masc w antybiotyku ale u synka w piatek bedzie ostatni dzien kiedy bede mogla ja uzyc. Dobrze, ze w sobote akurat mam wizyte, jak nie przejdzie mu a cos mi sie wydaje, ze nie to bede mogla spytac co dalej z tym robic. A tak pozatym to synkowi jakis czas temu pierwszy zabek wyszedl dzis drugi. Zaczal Oskarek wreszcie raczkowac, co prawda nie caly czas, bo czasem sie zmeczy i padnie na brzuszek ale sie ciesze, ze juz umie. Przybija mi piatke, umieja pokazac jacy sa duzi, brawo zrobic czy tez koci koci. Oskarek umie pokazac jak ziewa. No i do tego stopnia pokazuje jak ziewa, ze nawet jak ktos z naz ziewnie przez przypadek to on zaraz nasladuje i otwiera szeroko busie mowiac aaaaaaa a za chwile od tego nasladowania ziewac mu sie zachciewa hihi. Emilka jest bardzo rozmowna i ciagle cos sobie mowi-nie powiem ze pod nosem bo slychac na odleglosc moja gadule. Miny robi przesmieszne, nauczyla sie dmchac od mamy, bo teraz pupki wycieram do sucha i dmucham na nie i ona podpatrzyla i tez sobie podmuchuje. Acha a skoro juz jestem przy temacie pupek to moj synus wczoraj i dzis zrobil siusiu do nocniczka. Mamusia jest bardzo dumna ze swoich pociech :)))
Witam wszystkie podwójne mamusie i gratuluję ślicznych dzieci :) Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do grona dubeltowych mamuś, do których ja dołączyłam 9 tyg temu :)