Staram sie jak moge... :) Zreszta sama nie wiem jak przezylam te dwa tygodnie - no ale tlumacze sobie ze bedzie ok... co najwyzej zostawia mnie w szpitalu - odpukac :)
No jak mus to mus - ja również się bałam, że zostawią mnie na majówkę w szpitalu a tu baach i chłopaki majówkę już spędziły na wczasach pod lampami Będzie dooooooooooooooooooobrze !!
już niedługo Isloneczko, tyle już wytrzymałas więc co tam jeszcze kilka tygodni?! ja ci zazdroszczę ze wkrótce będziesz miała dzieciaczki przy sobie ja jeszcze tak długo muszę czekać aż je przytulę. dziewczyny, w którym tygodniu dowiedziałyście się o płci swoich dzieci?
mini-mini - zobaczysz jak to szybciutko zleci, nie obejrzysz sie nawet a z tych 14 zrobi sie 34.... ja sama sie dziwie gdzie sie podzialy te m-ce.... :) A odnosnie plci to tak jak Izunia w 20tc dowiedzialam sie ze to chlopcy - choc juz wczesniej wiedzialam ze parki nie bedzie i ze to albo dwie dziewczynki albo dwoch chlopcow (wlasciwosc jednokosmowkowych brzdacow)
lsloneczkol ha nawet ten sam typ ciąży nas łączy Ja również wiedziałam, że parki NIET więc albo 2 Niunie lub 2 Malców - a odnośnie karty ciąży to zapytaj Damazego on jest od tego
Mini ja zostaję w domku - spędzamy pierwsze nasze takie rodzinne święta. Oczywiście w Wielkanoc przyjeżdżają teście moi a w Lany poniedziałek moja familiada ze Śląska Pogoda jest jak jest ... Nie będę ryzykowała kolejnego przeziębienia maluchów.
Dziewczyny co tam u Was ?? Jak samopoczucie ?? U nas ok - maluchy właśnie śpiochają a mnie znowu leń ogarnął ... To chyba przez tą pogodę ... Deszcz, śnieg, grad i słonko - o co chodzi
heh.. u mnie pogoda ok, ale za to (jak zwykle po badaniach) jestem zdechla jak nie powiem co... czuje sie jakby mi ktos obuchem przylozyl, a maluchy chyba nie lepiej.. mam nadzieje ze to tylko dzisiaj :)
Wiem, wiem... i chyba dzis tylko to mnie pociesza - bo maluchy daja do wiwatu, az gdzies napor chyba na szyjke czuje.... sama nie wiem co to - dziwne uczucie...
Z okazji Wielkanocy zyczymy : – siły i odwagi – znalezienia odpowiedzi na Wasze pytania – nadmiaru pomysłów – aby głupota i zawiść nie rzucały Wam kłód pod nogi…
Dziewczyny co tam u Was ?? lsloneczkol mam nadzieje, że nadal jesteś dubeltowa i nie pogoniło Cię na porodówkę Miłego dnia dziewczynki - dbajcie o siebie i skarby w brzuszku !!
Melduje sie.... w komplecie z zalacznikiem - 3w1... Wczoraj mialam paskudny dzien, nawet nie dalam rady posiedziec :( zreszta dzis chyba wcale nie bardzo lepiej - wszystko mnie boli... a jeszcze mam wizyte u poloznej, nie wiem jak sie dowloke.. No ale ogolnie jest chyba niezle - mamy w koncu 35tc :) no i mamy zamiar jeszcze troszke wytrzymac - mam nadzieje ze sie uda :) Pozdrowionka i milego dzionka wszystkim :)
Izunia79 - a tak poza tym zastanawia mnie jedna rzecz - polazilam troche po forum dla blizniat i wszyscy mowia o sterydach na rozwoj pluc, dawali ci to?? i naprawde na taka skale to daja - ja nic takiego nie mialam, i chyba zaczyna mnie to martwic :( choc z drugiej strony mowia ze bliznieta po 36tc sa juz donoszone... hmmm, moze to dlatego lekarz powiedzial ze cc w 36 lub 37 w zaleznosci od kondycji dzieci...
No właśnie ja nie dostałam tych sterydów - Nie zdążyli mi ich podać ... Twoje maluchy wnet będą donoszone i nie martw się - będzie dobrze ja Ci to mówię
He he a tak nawiasem to nie wiem czy zwrocilas uwage na daty naszych dzieci :) moj Patryk tez jest z 23 - tylko 5 m-c wczesniej... no i buziaczki (nieco spoznione ale szczere) dla moich internetowych siostrzencow :)
No prosze... to chyba ten 23 to bardzo szczesliwy - i niech tak zostanie :) Ja slub co prawda tez 10.... ale 10 hihihih (10.10.1998) Pozdrowionka - lece sie zbierac, bo zanim sie doturlam to troche minie - jak wroce to dam znac - choc na wiele nie licze bo to rutynowa wizyta :)
Juz wrocilam (troszke uzupelnilam karte)... ponoc jest wszystko ok, no i chyba wiem czemu mnie tak boli wszystko - jeden lobuziak znow fika koziolki i znow sie obrocil glowa do gory poza tym serduszka bija jak szalone, mocz ok - az dziwnie podejrzane no to czekamy do nastepnej srody.......mam nadzieje
mini - ja rozlozylam zakupy w czasie, ubranka kupowalam jak wpadlam w panike co do pakowania torby do szpitala czyli ok 30 tc i to nie wiem czy nie zrobilam gafy, bo kupilam wszystko dla wczesniakow... a poza tym mam sporo rzeczy po Patryku. A co do wozka to ogladalismy ale zakup jeszcze przed nami - jakos nie moge sie zdecydowac, a ten co mi odpowiada i tak przod ma od 3 m-ca...
hihi :) Izunia - trzymam sie, bo inaczej nawet chodzenie nie wchodziloby dzis w rachube, a tak - od krzesla do lozka, od lozka do drzwi - mam nadzieje ze to moze po badaniach tak mnie wzielo... widze ze kazde z moich malenstw jest uczulone - z Patrykiem tez po badaniach ja co najmniej dobe zdychalam a on szalal :)
ja też witam, chociaż w nie najlepszej formie. od wczoraj mam potworny ból głowy i chyba coś lub ktoś uciska mi na jakis nerw bo strasznie boli mnie od kregosłupa przez pośladek aż do nogi tak jakby rwa kulszowa. w ciąży z Kubą też coś takiego miałam ale w 8 miesiącu a nie w 4! na szczęście słońce świeci i napawa optymizmem. Nasza Mamusia Izunia pewnie spaceruje z chłopakami? wiesz Isloneczko zazdroszczę Ci że dotrwałaś tak długo, teraz nawet jakby co to dzidzie sobie poradzą i wszystko będzie dobrze.
Staram sie... choc przy maluchu w domu... zreszta wiesz jak to jest, a moj Patryk cos jakby wyczuwal - odkad tak zle sie czuje ciagle tylko mama i mama, ciaga mnie wszedzie lub siedzi i sie przytula :) Teraz mama zabrala go na spacer to mam chwilke oddechu :)
Izunia - LOL - to faktycznie ladny spacerek, ale dzieki temu masz choc chwilke dla siebie - ja to nie moge sobie wyobrazic jak to bedzie.... mini - Tez wytrwasz - trzymam kciuki, staraj sie tylko duzo wypoczywac - to jednak bardzo wazne, choc wiem ze nie zawsze mozliwe :) I spokojnie, ja tez miewam lepsze i gorsze dni, a porownanie z ciazy pojedynczej.... heh co tu duzo pisac, pracowalam do 9 m-ca caly czas na stojaco, az szef mnie wywalil - bo ponoc zbyt niebezpiecznie :P a teraz nie wiem czy do 4 bym wytrwala (raczej watpie) wszystko duzo szybciej i intensywniej... W 9 m-cu sciagnelam tate i oprowadzilam go po wiekszosci muzeum i miescie - cale dnie nas nie bylo... hehehe :) - jak se przypomne to nadziwic sie nie moge...
To lec do kruszynek i ucaluj je goraco od nas :) Moj wlasnie chyba bedzie spal wiec i ja skozystam Ja wogole nie pracowalam w tej ciazy - Patryk za maly... i chyba dosc sporo czasu uplynie zanim zaczne znow dzialac cos :) choc w koncu dom i dzieci to tez praca i to 24h/ na dobe