Środa, a mi blacha w ceglanym kolorze ale wiesz, do tego co nam się marzy to zwyczajnie nic poza gontem nie pasi a marzy nam się coś takiego, tylko w wersji parterowej
Treść doklejona: 20.04.16 14:29 a gont tej firmy w kolorze colonial slate.
Elfika a będziecie mieć prawdziwy gont drewniany? W sensie ręcznie łupany? Bo ja o takim pisze i z tego co wiem to on jest drogi, dlatego będziemy mieć gont blaszany. Chyba on się Janosik nazywa ? Albo coś podobnego. On imituje ten drewniany;)znajomi mają i wygląda super i widzę że się coraz bardziej popularny robi. Jest o tyle fajny że nie trzeba go tam zabezpieczać jak ten z drewna.
Edit już doczytałam:)
Będziecie mieć bitumiczny, a to coś jeszcze innego.
Nam to nawet nie przeszło przez myśl- w grę wchodziło tylko trapezowa albo na rąbek.
Co do gontu, to musi się podobać i pasować do całości, tak jak w "Waszym projekcie".
PENNY, na tego Janosika to mój Łukanio chorował, tego blaszanego. Ale też droższy interes od trapezowej, dlatego mimo iż najtańsza wersja to i tak mega, mega nam się podoba.
Elfika, interesujące połączenie granatowy siding i szary gont, fajowy. Taki dom dobrze wpisałby się w krajobraz ze zdjęcia Penny, zielone malownicze odludzie :-) w mieście średnio go widzę, przy żółtych domach z czerwoną dachówką czy zieloną blachą jego urok zginie i sam też może wyglądać dziwnie. Co to właściwie jest ten gont, góralskie drewniane widziałam, ale ten szary? Czy to jest z kamienia, coś jak łupek?
Zamówiliśmy okna..., powiem Wam, że tak ciężko było zdecydować się na kolor, że to jakaś masakra... Chcieliśmy, żeby była jakiś taki "drewniany" kolor, ale jasny... No i wybraliśmy Winchester, ale podobał nam się też jasny dąb, tylko, że stwierdziliśmy po dłuższym namyśle, że winchester jest duuuużo bardziej znanym kolorem i że łatwiej nam potem będzie do niego dobrać i drzwi zew. i bramę garażową i drzwi wew. etc., padło więc na Winchester- mam nadzieję, że nie będziemy żałować.
Wybraliśmy chyba najbardziej kanciaste okna na rynku, bo my lubimy wszystko co proste i kanciaste i oczywiście pasywne- inne nie wchodziły w grę, a konkretnie to te wybraliśmy
Zaraz będą z oknami!!! Tydzień wcześniej, niż mieli być! Taki suprise
Jeszcze mi się śniło, że kolor był beznadziejny, jakiś taki ciemny, w ogóle nie tak go sobie wyobrażaliśmy i byliśmy załamani po zamontowaniu okine- mam nadzieję, że sen będzie odwrotnością w tym przypadku...
Środa, my też chcieliśmy jasne drewno, ale wybraliśmy jasny dąb (kolor niestandardowy) ;-) wygląda cudnie z bielą i szarością. I racja, był ogromny problem z drzwiami wejściowym, zamawialiśmy próbki wybarwianego drewna i inne cuda. Ostatecznie udało się z aluminiowymi w tej samej okleinie, co okna. Ten winchester też dość jasny, ładnie się prezentuje na zdjęciu. Daj znać jak okna na żywo się prezentują :-).
Dziewczyny mam pytanie. Budować się czy kupić gotowca z roku 2007. Fajny,remontowac nie trzeba. Koszt 390 tys. 4 pokoje,100 m2,działka mała bo niecałe 300 m2.
Ja bym budowała, swoje i po swojemu wszystko robisz, tyle że koszta dużo większe niż te 390 tys, no chyba że macie działkę już i tylko budowa pozostaje.
Koszta dużo większe??? nie straszcie...Środa piszesz o domu już wykończonym ale nie umeblowanym itd.? Kurcze my zaczynamy budowę domu podpiwniczonego, piwnica 120 m2 (w tym garaż) i 137 parteru, poddasze narazie zamknięte i planujemy zmieścić się w 400 tys. już tak żeby zamieszkać... Ja bym budowała jednak, działka maleńka, a cena nie powala...
My wzięliśmy 300 tys kredytu I mając swoją działkę, dom maleńki 110 m kw, parterowy, niepodpiwniczony juz na dzień dzisiejszy wiemy, że zabraknie nam ok 100 tys żeby zamieszkać. A i tak prawie wszystko Łukasz mój robi sam, tzn. to co może. Speców bierzemy tylko od rzeczy, których już nie ma szans zrobić samemu,bo albo się nie zna albo zbyt długo by to trwało. Tylko u nas koszty podnosi pompa ciepła gruntowa i rekuperacja- koszt większy niż normalnie o jakieś 30-40 tys.
Treść doklejona: 19.05.16 17:21 Agnieszka, nie chce Cię straszyć. , ale Wasza piwnica to będzie taki sam koszt PRZYPUSZCZAM jak naszego parteru do wieńca. ... Masakra, jak to wszystko kosztuje. My wierzyliśmy, że na meble nam starczy, ale teraz nie sądzę, żeby się to udało...
No właśnie. Dochodzi do tego kostka wokół domu,same drzewka,czy inne kwiaty. W "gotowcu" jest juz wszystko.
My byśmy kredytu brali 280 tys.
Jest dom 120 m2 plus kolejny dom 100 m2 za 440 tys. Wszystko na jednym placu.Ogromna działka. Myślimy żeby do tego 100 m teściów nie przeprowadzić za 3 lata,bo akurat idą na emeryturę.
A w jakich rejonach Polski budujecie? Na Podkarpaciu chyba taniej jest. Szwagier budował dom podpiwniczony (w piwnicy płyta, podwójne ściany, ogrzewanie podłogowe), parter 60 m + garaż 40m i poddasze ok. 100 + strych. Wyszło go ok. 400 tys z wykończeniem, kuchnią i łazienką... No wiadomo, nie szalał z wypaśnymi rzeczami.
Anairda, czy dom i działka odpowiadają Wam w 100%? Jeśli tak to warto kupić, jeśli jest coś, cokolwiek, co nie pasuje - ja bym nie kupiła. Cena dobra, choć działka strasznie mała. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić domu wolnostojącego (w sensie innego jak szeregowiec lub bliźniak) z garażem na działce 300m2. Agnieszka, trudne pytania zadałaś. Wszystko zależy od projektu domu, jaki wybierzecie (bryła, metraż, dach, balkony itp.) oraz wybranych materiałów budowlanych, lokalizacji, firm budowlanych/wykończeniowych itp. Ja mam dom 140m2 + garaż 34m2 + tarasy 40m2 + piwnica pod połową domu. Stan surowy zamknięty z wylanymi wewnątrz posadzkami i położonymi tynkami wyniósł nas 400 tys. zł. Budujemy pod Gdańskiem. Ekipy i materiały lokalne.
Ale ten z 2007 to stoi do teraz niezamieszkały czy po kimś? Jeśli nikt w tym domu nie mieszkał od 9 lat to ja bym nie brała bo bankowo zimą nikt go nie ogrzewał i wilgoć mogła dać się nieźle we znaki.
U nas cały koszt budowy (z działką 80tys, dom 110m2, kostka, ogrodzenia, trawnik, domek narzędziowy, wiata to koszt ok 550-570 tys)
My mamy domek 113 m2 użytkowej, prosty budynek z garażem w bryle, z rekuperacją, ale bez pompy ciepła, też mąż dużo sam robił (m.in. gładzie, podwieszał sufity, malowanie, częściowo kafelki, meble kuchenne, panele kładł i wiele innych) i kredyt 300 tys. zdecydowanie nam nie wystarczył. Musieliśmy wykorzystać pieniądze ze sprzedaży mieszkania. Myślę, że ostatecznie zamkniemy się w 450 tys.-500 tys. ale to już z zagospodarowaniem terenu (kostka, ogrodzenie). Nie mamy jakichś luksusów, ale też nie braliśmy najtańszych rzeczy - typu okna, drzwi, bo to jednak na długo się robi. Jeszcze przy stanie surowym wydawało nam się, że pieniędzy będzie aż nadto, ale przy wykończeniówce zaczęły się schody :-).
Nas stan surowy otwarty, czyli fundamenty, ściany zew. i wew, więźba (u nas wiązary prefabrykowane , czyli tzw. stropo-dach), dach (blacha trapezowa, obróbka, wyłaz, orynnowanie) wyniósł 116 000 zł. Plus teraz okna (pasywne) 14 700 zł, pierwsza część elektryki, czyli kable , rozdzielnia, puszki, peszele, skrzynka etc 3 300 zł ( bez robocizny, bo Łukasz z kolegą elektrykiem kładł ) i teraz działa hydraulik i zapłacimy z materiałem 4 000 zł.
Środa a koszt samej robocizny SSO bez materiałów i dachu kojarzysz? Nam wyceniła firma fundamenty, piwnice i parter 25 tys. inna 43 więc wiadomo, zdecydowaliśmy się na tę pierwszą:)
Łukasz robił sam fundamenty, murarze tylko wymurowali ściany fundamentowe z bloczkow betonowych za 5 000 zł.
Ściany z betonu komórkowego zew. i wew. plus ściany szczytowe i cztery słupy plus wieniec to koszt 16 500 zł, wiązary , tj. ich montaż był w cenie, a za nie zapłaciliśmy 22 500 zł brutto.
Robocizna za położenie dachu to koszt 6 000 zł.
Treść doklejona: 19.05.16 23:22 No, tylko my mamy naprawdę mały domek i prosty , w sensie dach najtańszy z możliwych i bryła budynku prosta, a fundamenty tylko po zewnętrznej stronie domu, stad takie stosunkowo niskie koszty.
Treść doklejona: 19.05.16 23:24 Dali Wam bardzo dobrą cenę.
Dziewczyny i ja w tym samym temacie. Oglądamy domy i raczej staje na gotowcu bo działki, na których te stoją kupili już raczej sporo czsu temu za lepszą cenę,a mi jakoś szkoda 150.000 na samą działkę.. Mamy na oku 3 opcje: 1) dom w stanie surowym zamknietym http://dom.gratka.pl/tresc/402-64402450-warminskomazurskie-olsztyn-dywityk-olsztyna.html za 330.000, i tu przeraza mnie niewiadoma tego ile nas wyjdzie wykonczenie, bo wiadomo, rozprowadzenie wody, elektryki, ogrzewanie, zakup pieca, tynki, gladzie, na gorze brak scianek dzialowych wiec tez pare zlotych i szczerze zastanawiamy się, czy nie lepiej wylozyc 100.000 wuecej i wejsc na gotowe, bez pilnowania i spychologi bo tam juz robią firmy budujące domy i jakoś bezpieczniej mi się wydaje, choc wiadomo, ze drozej pewnie
2) dom w stanie deweloperskim już gładzie na ścianach też blizniak 439.000 ale właściwie nie interesuje nas nic http://dom.gratka.pl/tresc/402-68013143-warminskomazurskie-olsztyn-gutkowo-husarii.html
3) kawałek dalej za miastem ale już dom samodzielny 450.000 ale do zagospodarowania zewnatrz.. Czyli pewnie odwodnienie ogrodu, ziemi dowiozą jeszcze, jakieś nasadzenia, ogród też dużo większy, kostka do zrobienia, podjazdy i ogrodzenie z przodu.. a i jest sporo większy od innych http://otodom.pl/oferta/dom-188-m-klebark-maly-ID2pKhV.html?track_code=ad_listing_no_promo#fc996525e0
Te dwa ostatnie w sumie nam się najbardziej podobają, bo to domy pasywne, lepsze szyby i materiały z tego co widać. Ta ostatnia działka taka z górki widać na ogłoszeniu czego się trochę boję... Proszę o wszelkie rady i podpowiedzi bo ja już mam z mężem totalny mętlik...
Asiula, najlepszy stosunek stanu do ceny jest wg mnie w ostatniej opcji. jednak 188m2 to zdecydowanie za dużo jak dla mnie. za dużo pustej przestrzeni do ogrzania mimo pasywności. natomiast jakbym miała wybierać pod względem co mi się podoba najbardziej to opcja nr 1, nawet biorąc pod uwagę to, że jeszcze trzeba wykończyć chałupę i siebie przy okazji ale wtedy robisz totalnie pod siebie. nr 2 odpada bo to deweloper i ilość fuszerek np w postaci mostków termicznych nieznana.
. Madzianka, super domek, w moich kolorach . ja za to z remontem zwolniłam totalnie. wręcz zatrzymałam się w miejscu. w praniu wyszło, że niepotrzebnie uparłam się na pewne elementy, tapeta w przedpokoju w wielu miejscach docięta, że o ja pierdykam - moimi własnymi ryncoma więc pretensje mam tylko do siebie, w łazience nie domykają się drzwi- tak mamy krzywe framugi. gabinet będę musiała szykować tak by za jakieś 3 lata stał się pokojem malucha. także ten. cuda na kiju
A no, trzecia to też deweloperka na 100% :D Dla mnie też jeden pokoj za duzo.. my tak celowalismy w 130-140m2 ale... mamy mieszkanie, bez kredytu, wiec tak to sprzedajemy i kupujemy + dobieramy kredyt, a zeby budowac sie samemu to nie dosc ze dzialki mega drogie, to my się średnio znamy i to całe pilnowanie totalnie mnie przeraża.. Mi się pierwszy bardzo podoba, ale własnie problem z tym, że do wykonczenia.. to ze mi ktos mowi - Pani z 70-80.000 a nagle wyjdzie 120.000 to na bank juz sie moge nastawic no i to kawalek za miastem my pracujemy 8-16 i jak tu pilnowac chlopow na budowie :( Boze, no masakra jakas dziewczyny...
jakbym miała do wyboru dom wolnostajacy a szeregówke czy bliźniak to w zyciu nie z sasiadem za sciana :) Mi się najardziej podoba ten ostatni :) i te 188 to wcale nie jest tak dużo :) ja mam z lecznica 500 metrów i nie ma tragedii z grzaniem. Tzn mam piec na ekogroszek z dostawka na ew. pellet plus kominek z płaszczem wodnym. Okres grzewczy który u nas jest długi (góry) wynosi nas w całości ok 5 tys. W tym roku zaczlismy palić w kominku w połowie września, od połowy października do połowy kwietnia chodził piec, teraz znów kominek. W domu jest utrzymywana temperatura w granicach 22-23 stopnie
Pewnie i macie racje :D Ja mieszkałam całe życie w domu, od 6 lat blok i jak patrze na rozkład tego ostatniego to już się wydaje taki wielki :D No i zastanawiam się jak z dojazdami, bo jednak 5km za miastem, autobusy są ale tam nic specjalnego, a pozostale domy w miescie wiec jeźdzą mpk.. ehh ciężki wybór.. co chwile mi się zmienia.. A dziewczyny ile może kosztować takie doprowadzenie do mieszkalnego stanu podworka? bo oni nawiozą ziemi i na tym chyba koniec, ogrodzenie 3 str takie prowizoryczne, ale na poczatek by i uszło. Bysmy chcieli zrobić no podjazdy do garazy, dojscie do domu z przodu nie ma za duzo metrow, wiecej jest za domem + ogrodzenie z przodu. Rozważam opcję z bramą i bez, bo zawsze mozna jakby dorobic brame do domu i na szerokosc wjazdow do garazu zostawic bez ogrodzenia, nie wiem czy wiadomo o czym mowie :P
Bo to naprawdę bardzo indywidualna kwestia, trzeba patrzeć na swoje potrzeby, możliwości, ilość członków rodziny. Dla jednego 200m2 będzie mało, dla innego 150 za dużo. My mamy mały domek przede wszystkim ze względów finansowych, bo każdy m2 wykończenia niestety kosztuje, ale nie narzekam, póki co jeden pokój stoi zupełnie pusty.
Otóż to.. Tu w sumie ze 180m2 40 to taras i 20 ponad to ta antresola. Taki nieużytek - taras widokowy na kuchnie i salon :) takze w sumie tych metrów nie tak duzo..