Witam. 1) Ostatnio miałam coś w stylu zapalenia, więc stosowałam lactovaginal i krem pimafucin (lub coś w tym rodzaju). Działo się to w okolicy przewidywanej owulki. Według wskazań tempki (tylko) owulka najprawdopodobniej przybyła do mnie przedwczoraj, czyli jakiś tydzień po "terminie". Moje pytanie brzmi - czy lactovaginal może spowodować opóźnienie owulacji lub obniżenie temperatur? 2) Od prawie tygodnia - czyli mniej więcej od terminu początkowo spodziewanej owulacji boli mnie podbrzusze po prawej stronie. Od wczoraj jestem w stanie dokładnie zlokalizować źródło - blisko tego "wyrostka" kości biodrowej, w okolicach jajnika. Ból ten bywa nie do zniesienia, zwłaszcza przy i po załatwianiu się. Bywa, że nie mogę się potem wyprostować. Dodam, że mam pewne problemy z pęcherzem. Czy ktoś wie, jaka mogłaby być tego przyczyna? Pozdrawiam
Idź na badanie moczu na wszelki wypadek i skonsultuj się z lekarzem. Ja stosując leki dopochwowe działające miejscowo miałam zmieniony zupełnie cykl - może to totalny przypadek, a może raczej po prostu stany zapalne zmieniają coś w organiźmie.
Lactovaginal jest lekiem przeciwgrzybicznym. Nie sądzę, żeby mógł jakkolwiek wpłynąć na owulację jako taką. Może wpłynąć na nią stan zapalny, jak pisze wlodeczek.
Z bólem jajnika (?) KONIECZNIE idź do lekarza dysponującego USG. Może to jakiś drobiazg, ale może coś poważniejszego. Nie ma na co czekać.
dzięki za odpowiedzi. jak pisałam - jest to ból w okolicy jajnika, nie wiem czy to dokladnie on. już na szczęście przechodzi. może być, że to wpływ bądź zapalenia, bądź też pęcherza. pęcherza za to nie mam przeziębionego - miałam jakis miesiąc, czy półtorej temu, ale dalej nie jest idealnie.