Kobietki Wrocław to wielkie miasto i ginków u nas do wyboru do koloru. Problem tylko w tym, że o tego najlepszego trudno. Może któraś ma takiego naprawdę super, sprawdzonego? Zmieniałam kilka razy ależ ile można testować na sobie;) Wydawało mi się że moja obecna ginka jest naprawdę świetna, przy każdej wizycie bada mi piersi, pilunje cytologii i sama co jakiś czas robie mi usg to takie wewnętrzne. Nigdy mi nic nie było ale ona to robi tak profilaktycznie. Ale jeśli chodzi o starania fasolkowe to jakaś taka oporna że już sama nie wiem.
Obecnie mam ginke z Medicoveru (firma nam sponsoruje pryym nie watne leczenie). Owszem pokazalam jej wykresy, zbyt sie tym nie zainteresowala, powiedziala tylko ze fajnie bo bedzie mi latwo wyznaczyc dni plodne. Najgorsze jest to,ze uparcie kaze mi czekac az minie nam rok staran, zadnych badan nie mapotrzeby wczesniej robic. Mam tez ginke z Promedisu - tam juz prywatnie, kobietka takjak pisalam na poczatku o wszystko sama dba i pamieta, lacznie z badaniem piersi co wizyta itp, ale temat badan przy sztaraniach tez jest jej obcy, tez sie upiera ze rok staran, ostatnio jak ja przycisnelam, to ponownie zrobila mi USG wewnetrzne i stwierdzila ze "tylko mnie zapladniac, zdrowiutka jestem",ze teraz kolej na zbadanie armii. A co z jakims badaniem Progesteronu czy cyzms jeszcze?
Hej, czyli w sumie troche narzekasz..... Hm, w sumie, slonced, wszystko zalezy , czego oczekujesz od tego swojego gina. Bo jak znajomości npr-to zapomnij we Wrocławiu:) A poza tym, dobrych ginów jest całkiem całkiem. Mogę zarzucic kilka nazwisk. Ja chodze do faceta z klinik-nazywa sie dr Krzysztof Łątkowski-przyjmuje na kasę w Eskulapie,ale i tez prywatnie. Delikatny, spokojny, przyjazny. Uczciwy człowiek, nie kombinuje, chwalony przez pacjentki. Ale nie wiem nic o prowadzeniu przez niego ciąży(choć raz sylwunia z tego forum sie bardzo pozytywnie o nim wypowiedziała w tym temacie ). Rodzina mojej przyjaciółki od lat rodzi z dr Andrzejem Szewczukiem-tez z klinik na chałubińskiego. Godny polecenia. Jest także bardzo przemiła i kompetentna kobieta dr Irena Maruk-Kertyńska-wszystkie moje koleżanki ją bardzo chwalą-jest tez endokrynologiem-ale przyjmuje tylko prywatnie na placu grunwaldzkim. No i jest jeszcze gwiazda firmamentu -ale to spec drogi i od trudnych przypadków,a co za tym idzie bardzo kosztowny-prof. Mariusz Zimmer, szef kliniki na Dyrekcyjnej. Jest wart swojej ceny...ale Ty chyba nie jesteś cięzkim przypadkiem,a ceny u niego są powalające (chyba jedyny ginekolog z tak wysoka kulturą, jaką spotkałam do tej pory!). Ja myslę,że jeszcze paru by się znalazło. Warto popytać swoje koleżanki i znajome o sprawdzonych ginów. Pozdrawiam i spadam do książek!
Jesli chodzi o ginekologa jako tako samego ginekologa, to jak najbardziej mge polecic moja ginke dr Kucharska przyjmuje w Promedisie. Natomiast jesli chodzi o sprawy starankowe to tak jak sie wyzej wypowiedzialam.
Hmm, to mogę Ci polecić panią doktor Agnieszkę Pajtasz, która przyjmuje w przychodni przy Łowieckiej (między innymi). Wprawdzie nie jest szczególnie entuzjastycznie nastawiona do NPR, ale da się z nią sensownie porozmawiać i nie agituje pacjentki nowościami pigułkowymi czy czymś takim. Wprawdzie byłam u niej dwa razy dopiero, ale miło wspominam, zupełnie bezstresowo.
witam. ja chodze do dr prof hab A. Karmowski. przyjmuje na chalbińskiego na kse a na wieziennej prywatnie. to super specjalista. pomogl mi przy ciazy pozamacicznej ale nie jestem pewna jak prowadzi ciaze. prowadzi gabinet razem z synem i chociaz wizyta niezle kosztuje to jest ona warta swojej ceny!!!
W pracy pogadalam z kolezankami i dowiedzialam się o prof dr hab nauk medycznych Andrzej Karmowski (ten sam o którym pisze olcia_81). Przyjmuje na Więziennej - mam adres dokładny i telefon, ale to dla zainteresowanych na maila bo tu chyba nie mogę. Rzeczywiście wizyta dużo kosztuje bo 200zł, badanie też robi się na swój koszt, ale za to w trudnych przypadkach nie mocy zajścia w ciążę on znajduje spsób. Też przy trudnych ciążach podobno jest niesamowity, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Do tego co prawda wizyty u niego są drogie ale potem już w szpitalu na porodówce, traktują jego pacjentki jak królowe.
Ja tak jak Slonced chodze do dr Korczak-Kucharskiej (Medar z NFZ, lub prywatnie Promedis). Cenię sobie specjalistów z Dyrekcyjnej, ale mam tez takie doświadczenia, że jesli lekarz przyjmuje 2 dni w tygodniu w swoim prywatnym gabinecie w godz. popołudniowych, a poza tym jest w zasadzie nieosiągalny, to chocby był swietnym specjalstą, nie spełnia to moich oczekiwań.
Ja chodzę do dr Bloka. Jestem z niego mega zadowolona - prowadzi moją ciążę. Przyjmuje prywatnie na ul. Karola Miarki, na kase chorych w AVICIE (chyba tak to się pisze) i pracuje również na klinikach na Chałubińskiego.
A w ogóle najlepiej wejść sobie na stronę www.znanylekarz.pl i tam sobie sprawdzić opinie na temat lekarzy we Wrocku
grzebię po wątkach :) i wygrzebałam ten. Mogę ze spokojnym sercem polecić mojego lekarza- to dr. Krzysztof Bodniak, przyjmuje na NFZ w przychodni w szpitalu na Kamieńskiego.
Jest przemiły, delikatny, wesoły, bardzo fajnie się z nim rozmawia, dużo tłumaczy i chętnie robi badania. Ma świetny gabinet- przy każdej wizycie dotychczas miałam usg przezpochwowe i możliwość obejrzenia sobie całości ze sporego ekranu nad kozetką zawieszonego :) Ma swoje kontakty w sprawach leków (w tym szczepionek na HPV) ale warto go posłuchać, bo jak się zdecyduje ktoś na polecany środek to rzeczywiście poleca najtańsze miejsca. Do niego chodzę ja, dwie kuzynki, siostra gdy mieszkała we Wrocławiu. Normalna wizyta wymaga telefonu z miesiąc- 3 tyg przed nią, ale sprawy nagłe są wciskane niemal natychmiast. Polecam szczerze- nie chciałam mieć faceta gina, ale jak do niego trafiłam to stwierdziłam że on i nikt inny :)
Tego polecę. http://www.znanylekarz.pl/tomasz-fuchs/ginekolog/wroclaw Znam całą rodzinę. Prawie sami lekarze. Na studiach "kujoni", czego efektem jest spora wiedza. Zdecydowanie lekarze z powołania. Ginekolog z linka - można powiedzieć, że specjalizuje się w niepłodności. Próbowałam coś o NPR zagadać, ale nie bardzo podjął temat. Za to bardzo szybko i konkretnie zareagował, gdy w ciąży zaczęły się komplikacje. W razie czego ma matkę pediatrę-neonatologa i brata jeżdżącego karetką, (niestety nie po Wrocławiu chyba)
Poli, o ile dobrze pamiętam to polecałaś mi kiedyś na jednym z wątków dr Bloka. Dzwoniłam do Aavity, żeby się umówić. I faktycznie masz rację najwyraźniej, że jest w porządku - gdy dzwoniłam (było to jakoś przed 10 sierpnia jak dobrze pamiętam) to recepcjonistka zaproponowała mi... 6 grudnia na wizytę a więc koleeeeeeejki są.
Nie nie. W życiu. No chyba, że przystałabym na to ale mimo to i tak na regularne wizyty chodziłabym do swojego. Ale stwierdziłam, że to bez sensu i niewiele by mi to dało.
Dr Świdrak to czasem nie przyjmuje m. in. przy Powstańców Śląskich w Rondo-Med? Jeżeli to ten faktycznie to ja "wchodzę w drzwi obok" do dr-a Kurczowy...
Która z was ma dobrego lekarza przyjmującego na fundusz??Ja też jestem z Wrocławia i zaczynam panikowac bo jestem po @ pustych jajach płodowych i znów test wyszedł pozytywny
Trojaczki masakra szok normalnie :) to 7 TC więc jeszcze spora droga przed nami tylko muszę lekarza znaleść który podejmie się poprowadzenia takiej ciąży na NFZ
Nie wiem co robić bo mam zalecane usg na 6 maja i nikt nie chce mnie prowadzić. Chyba w takim przypadku 6 Podhale do szpitala nasciemniam coś i zrobią badanie
Zobacz który szpital ma oddział dla wcześniaków i zajmuje się ciążami mnogimi, w Wawie od trojaczków jest w sumie karowa, we Wrocławiu też się musi któryś szpital zajmować. Podzwoń i popytaj. Najważniejsze to dobry oddział neonatologiczny.
Hecate - trojaczki w terminie? A tak nas serio to szpitale, które mają oddziały dla wcześniaków są najlepiej przygotowane jeśli chodzi o takie ciąże. Doti bardzo dobrze radzi.
Podhale do najlepszego moim zdaniem we Wrocławiu na Borowskiej. A wiecie ze się da bliźniaki tez. Moja znajoma urodziła swoje dziewczyny tydzień po terminie.
Treść doklejona: 28.04.13 09:12 Ja jestem z Wrocławia
Tu chodzi o to, że często przy trojaczkach ciąże rozwiązuje się wcześniej, bo dzieci sobie uciskają na pępowiny bądź są wskazania, że lepiej się będą rozwijać poza brzuchem. Za datę rozwiązywania ciąży trojaczej, a tym samym datę donoszonej ciąży przyjmuje się 34tc. Oczywiście jeśli nic się nie dzieje, to trzymają, ale pod usg codziennie praktycznie. Ale oczywiście życzę 36tc minimum :)