Drogie Panie, W numerze "Rzeczpospolitej" z 9-10 sierpnia 2008 r. ukazała się krótka notatka o najnowszych badaniach. Polecam lekturę! Oto tekst tej notatki pt. "Nieskuteczne leki na niepłodność".
Popularne środki mające stymulować u kobiet owulację nie są skuteczniejsze niż naturalne starania o poczęcie dziecka - stwierdzili brytyjscy naukowcy w raporcie opublikowanym przez "British Medical Journal". Krytykowanym środkiem jest cytrynian klomifenu, składnik leków takich jak Clomid czy Clostilbegyt, będący syntetycznym estrogenem. - Lekarze powinni przemyśleć zalecanie tych środków cierpiącym na niepłodność kobietom - sugerują autorzy badań. [Reuters]
Odpowiedź uzyskasz klikając na link "Komentarz starszych badań" który dodała Amazonka bo odpowiedź jest troszkę zawiła. Ale generalnie chodzi o to, że nie są aż tak skuteczne jakby można było sądzić. Przypuszczam, że może w tej najnowszej rozprawie, temat jest dogłębniej zbadany. No ale angielskiego nie znam to sobie nie przetłumaczę.
Był artukuł i po polsku jakiś czas temu, ale wtedy jeszcze mnie na 28dnie nie bylo, więc nie zachowałam linka, Chodziło o to, że w badaniach na grupie kobiet leczonych z powodu niepłodności, cześci podawano clo, a części nie i kazano regularnie współżyc. Wyniki były takie, że taki sam procent kobiec zaszedł w ciąże bez wspomagaczy (zupełnie naturalnie) jak i po clo. Czyli skutecznośc clo nie jest az tak wysoka jak myślano.
wiaze z tym lekiem duze nadzieje, swoja droga ciekawe czy lek ten moze wplynac na test narkotykowy, w koncu to steryd i nie wiem czy musze zglosic w pracy czy go biore czy nie