Cześc. Nie wiem czy ktos miał podobnie. Byłam u gina. Ciąża rozwija sie prawidłowo, ale ze względu na moja pracę (kasjerka w centrum chandlowym), że mam duży kontakt z ludźmi, praca stojąca i czasmi dźwiganie kartonów z towarem gin wysłam mnie na zwolnienie. Przestrzegał mnie przed wszelkiego rodzaju zarazkami, bakteriami, jakie do sklepu mogą przynieść klijenci. Jaki one moga miec wpływ na dziecko. Zwłaszcza, że nie moge teraz przyjmowac leków. Ogólnie czuje sie rewelacyjnie. Czy taka nadopiekuńczośc jest naprawde konieczna?
sylwunia teraz czujesz sie dobrze ale ciażowe objawy potrafia nieźle dokuczyc wiec jesli gin dal Ci zwolniene a moim zdaniem-słusznie! to siedz na L4 bez gadania.Wiesz ile dziennie sie ludzi przewija w takim CH a ile znich jest chorych przeziębionych ??? to nie jest zadna nadopiekuńczosc-sama bys szybko zwiała na zwolnienie za jakis czas.Gratuluje ciaży
Z tego co się orientuję, to jeśli gin uzna, że nie powinnaś wykonywać określonego rodzaju pracy, to zakład pracy musi na czas ciąży przenieść Cię do innych zajęć albo zwolnić z wykonywania pracy przy 100% wynagrodzenia i nie mussisz brać L4. Spytaj Jemmy albo skarbel.
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Zaniosłam L4 z zaświadczeniem o ciąży do pracy. Na zaświadczeniu było napisane, że to I trymestr, a szefowa żąda ode mnie nowego zaświadzenia, w którym będzie zaznaczone który to tydzień ciąży. Czy ma do tego prawo?
sylwunia, zerknij sobie na wątek "porady w zakresie przepisów o ciąży i macierzyństwie" - tam zadaj to pytanie.
Mi mój gin mówił, że nawet nie mam obowiązku informowania w pracy o ciąży, mogę sobie czekać aż się sami dopatrzą że mnie wybrzusza - poważnie :D Ale chyba ładniej wygląda jak sie poinformuje, bo to od razu wiadomo do kiedy mnw będziesz pracować i od kiedy mają znależć za Ciebie zastępstwo.
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Tabaluga z tego co mi wiadomo do L4 ciążowego MUSI być zaświadczenie o ciąży i który to tydz (nie miesiąc czy trymestr) jest to znaczące jeśli umowa kończy się przed którymś tam tyg Ale najpewniejsze informacje Sylwio otrzymasz pisząc na poradach w zakresie....
Do L4 na pewno nie musi być - wystarczy że jest na nim kod "B".
Tyle, że zwyczajowo razem z L4 "B" przyosi się to zaświadczenie, bo idiotycznie to wygląda jak kadrowa wylicza Ci zwolnienie płatne 100% i to od niej a nie od Ciebie dowiaduje się szefowa.
Wyjątek to ta sytuuacja, że umowa nie jest na stałe - przyznaję.
Ale właśnie o szczegóły lepiej pytać na tamtym wątku.
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
z sylwunią rozmawiamy przez pocztę wewnętrzna :) Stan ciąży musi być potwierdzony odpowiednim zaświadczeniem lekarskim - tak stanowią przepisy; chociaż nawet bez niego ciężarna musi otrzymac chorobowe w wysokości 100% ;) Poza tym And ma rację - zaświadczenie o tygodniu ciąży ma znaczenie przy umowie na czas określony.
Serdecznie wszystkim dziekuję za zainteresowanie i rady. Jestem już dużo spokojniejsza. Pierwszy raz w życiu jestem na zwolnieniu. Wcześniej nie miałam takiej potrzeby. Jestem bardzo obowiązkową osobą. Byłam w pracy na każde zawołanie, chętnie robiłam nadgodziny. Szczerze, zwolnienie na razie wydaje mi się zbędne. Jednak mąż przekonał mnie bym przedewszystkim myslała o maleństwie.