Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    Dziewczyny to chyba nie jest dyskusja na ten temat... To chyba w ogóle nie jest dyskusja która powinna odbywać się na forum... Dogadajcie się gdzieś indziej a ja proponuję tym przykrym nieporozumieniem zakończyć temat zasadności częstego wykonywania usg bo to nie miejsce na to.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    sliwson sory za zakłócanie wątku, ale gdyby ktoś bez Twojej zgody pisał o Tobie, a potem się wypierał, to też by cię szlag trafił, na tym kończę ten temat
    --
  1.  permalink
    Mój ostatni wywód na ten temat najpeirw porównaj fakty potem obwiniaj i obrzucaj błotem nie jestem nic winna!
    -- ,
  2.  permalink
    nieporozumieniem

    dokładnie nieporozumienie
    -- ,
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    kachaw: sliwson sory za zakłócanie wątku, ale gdyby ktoś bez Twojej zgody pisał o Tobie, a potem się wypierał, to też by cię szlag trafił, na tym kończę ten temat


    Ja wszystko rozumiem po prostu chyba lepiej będzie dla Was jak sobie to wyjaśnicie same, na spokojnie.
    --
    •  
      CommentAuthormajka_85
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    Pozwolę sobie i ja zabrać głos w tym temacie. Do tej pory miałam już 8 razy robione USG, w tym kilkakrotnie w szpitalu, praktycznie dzień po dniu. Jestem zdania, że jeśli trzeba, to trzeba i już. Nie robię ich z własnego widzimisię, po prostu jeśli jest ku temu powód, to tego się nie przeskoczy. Jeśli jest wskazanie, to bez dyskusji lepiej zdobić jedno więcej, niż o jedno za mało. Jeśli natomiast nie ma powodów do zmartwień, to po co męczyć maluszka zbędnymi badaniami.
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    W poprzedniej ciąży, kiedy niepokoiłam się, że mam tylko 2 usg planowe, dostałam od lekarza artykuły dotyczące szkodliwości usg, opublikowane przez brytyjskich lekarzy. W związku z tym na zachodzie ( jak już pisała Hanny) ogranicza się usg do minimum. Inaczej sprawa się ma, jeśli są jakiekolwiek obawy odnośnie zdrowia i rozwoju malucha.Wtedy podgląda się malucha co miesiąc. Bo to oczywiste, ze jeśli istnieje poważne ryzyko, to nikt nie będzie się przejmował dysleksją, która może, ale nie musi się pojawić.
    Np. obecnie już wiem, że będę miała 3 dodatkowe usg pomiędzy 20tc, a datą porodu- bo moja córka urodziła się wcześnie i z niską masą urodzeniową. Natomiast nie jestem zwolenniczką podglądania malucha co chwila, jeśli nie ma ku temu przesłanek.
    --
    •  
      CommentAuthorTres
    • CommentTimeFeb 27th 2012
     permalink
    Widzę, że rozwinął się z dyskusji nowy wątek, więc i ja się wtrącę:wink:
    U mnie USG też jest na każdej wizycie (wizyty średnio co 3-4 tyg.), ale nie dla "pooglądania" przeze mnie, tylko dla lekarki - przez chwilkę sprawdza za każdym razem serduszko i ogląda łożysko. Poza tym od ostatniej wizyty - ze względu na to, że Mała nisko leży - mam też za każdym razem USG "dowcipne", bo sprawdza szczegółowo szyjkę i położenie główki - czy nie wstawia się już w kanał rodny (nie sądzę, żeby dokładnie mogła to stwierdzić badaniem palpacyjnym!). I tak naprawdę poza usłyszeniem serduszka nie jest to dla mnie zbyt atrakcyjne, bo nawet nie pokazuje mi dzidzi bokiem czy dłużej, tylko szybciutko sprawdza to, co ją interesuje i tyle (jak to raz określiła "żeby nie naświetlać maluszka"). Lekarka jest specjalistką od patologi ciąży, więc mam do niej zaufanie i uważam, że wie, co robi. Nie kładzie mnie za to co wizytę na fotel i nie gmera niepotrzebnie - na razie miałam dwa badania wewnętrzne.
    To moje pierwsze dziecko, nie mam więc żadnych wskazań do częstego USG i gdyby lekarz pytał "Chce pani sobie pooglądać?", to pewnie powiedziałabym nie. Tak naprawdę do "pooglądania" sobie mam tylko 3 USG w czasie ciąży - prenatalne, połówkowe i za niedługo w 30 tyg. - na nich przy okazji mierzenia lekarka pokazuje nam poszczególne części i wszystko wyjaśnia (jakbyśmy chcieli 3D, to też tylko podczas jednego z tych trzech).
    Reasumując - stanowczo wolę takie podejście polskich lekarzy niż podejście lekarzy zachodnich, którzy w ramach swojej "ograniczonej interwencji" do 12 tc. nic nie robią. Ja dzięki USG w 6 tyg. miałam zalecenie brania luteiny (i sprawdzania przy tym progesteronu), bo widać było, że pęcherzyk jest poszarpany i kolejne podglądanie w 8, żeby zobaczyć, czy jest ok. - może inny lekarz machnąłby ręką, dał tylko luteinę i czekał do 12 tc., żeby sprawdzić? Nie wiem, ale cieszę się, że trafiłam akurat do mojej lekarki, bo dzięki temu jestem spokojniejsza, co na pewno dobrze robi też mojemu dziecku :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeFeb 27th 2012
     permalink
    Reasumując - stanowczo wolę takie podejście polskich lekarzy niż podejście lekarzy zachodnich, którzy w ramach swojej "ograniczonej interwencji" do 12 tc. nic nie robią

    To akurat nieprawda. Nie robią, jeśli nic się nie dzieje, ale jeśli cokolwiek niepokoi kobietę, to interweniują. Ja miałam teraz usg w 8 tc z powodu jednostronnego bólu podbrzusza i okazało się, ze wszystko jest ok.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    Tres: Reasumując - stanowczo wolę takie podejście polskich lekarzy niż podejście lekarzy zachodnich, którzy w ramach swojej "ograniczonej interwencji" do 12 tc. nic nie robią.


    Ja jestem w ciąży bliźniaczej ze sporymi powikłaniami i gdybym nie miała usg w 7tc, a potem w 10tc, to po 1. nie wiadomo byłoby, że ciąża jest dwuowodniowa i dwukosmówkowa, co zupełnie zmienia sytuację i leczenie i diagnozę zaburzeń, a po 2. nie byłoby wiadomo kiedy nastąpiły nieprawidłowości (małowodzie od 12tc, więc od momentu, kiedy maluszek sam wytwarza sobie wody płodowe) i to też by uniemożliwiało wstępne diagnozy...
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    doti ale ciaza blizniacza to zupelnie inny przypadek, ktory z gory jest obciazony pewnym ryzykiem wiec tu nie możesz do siebie porownywac.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Peppermill: To akurat nieprawda. Nie robią, jeśli nic się nie dzieje, ale jeśli cokolwiek niepokoi kobietę, to interweniują. Ja miałam teraz usg w 8 tc z powodu jednostronnego bólu podbrzusza i okazało się, ze wszystko jest ok.


    Co prawda z niepolską służbą zdrowia do czynienia nie miałam, ale od kilku moich bliskich koleżanek, które rodziły m.in. w UK wiem, że jest właśnie tak, jak pisze Peppermill. Żadnej z nich nigdy nie olano w przypadku, gdy pojawiały się problemy, także we wczesnej ciąży. Wszystkie były zadowolone z opieki. Nie wiem, na ile to jest istotne, ale zauważyłam, że im mniejsza jest czyjaś znajomość języka kraju, w którym przebywa, tym bardziej na służbę zdrowia narzeka - więc może to kwestia bariery językowej, a nie "olewactwa" tamtejszych lekarzy i położnych?
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    _kasiek_: doti ale ciaza blizniacza to zupelnie inny przypadek, ktory z gory jest obciazony pewnym ryzykiem wiec tu nie możesz do siebie porownywac.

    Ja oczywiście to wiem, tylko mówię, że gdybym tak jak na wyspach miała pierwsze usg w 12tc (wcześniej nic się niepokojącego nie działo), to nie byłoby możliwości określić owodniowości (w 12tc już bardzo ciężko to zobaczyć, wszyscy lekarze u których byłam posiłkowali się zdjęciami z 7tc) ani określić momentu wystąpienia problemów (czyli że problem leży po stronie dzidzi). Ja nie jestem za tym, żeby bez potrzeby latać co tydzień na usg, ale wydaje mi się, że pierwsze usg nie powinno być dopiero w 12 tc, a wiem, że w UK tak jest standardowo :) I o to mi chodziło, jeśli chodzi o mój głos w dyskusji.
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    doti_p mam koleżankę w ciąży mnogiej na wyspach pierwsze usg z powodu bóli brzucha miała w 6 tc ( podejrzewano ciążę ektopową albo wyrostek) w tym momencie jest w 25 tc i miała już 6 usg więc proszę nie mów, że na wyspach robią usg w 12 tc bo tak jak już pisano jeśli są wskazania ( bóle brzucha, plamienie etc) to oddziały early pregnancy wykonują bez wahania i od razu pełną diagnostykę od badań krwi poprzez hormony. Zresztą tutaj ciąża mnoga jest traktowana jako high risk czyli wysokiego ryzyka ( tak samo jak w Polsce) więc i usg i inne badania są częściej wykonywane. Takim mówieniem na wyspach tak na wyspach śmak nakręcacie spiralę lęku jak to wygląda prowadzenie ciąży tutaj a uwierzcie jeśli zna się język to opieka jest wzorowa ale jeśli oczekuje się, że lekarz będzie mówił po polsku bo nie chce mi się uczyć języka to i z opieki nie będzie się zadowolonym.

    Znam też dziewczynę od poczatku ciąża zagrożona tutaj od lekarzy dostała progesteron ( w czopkach) a ta mimo skurczy, stawiania brzucha i plamień lata do Polski bo w Polsce lekarz jej powiedział, że progesteronu w czopkach się nie podaje bo on nie działa ( sic!) więc lata do PL wydaje kasę na samolot, lekarza, leki ( mimo, że tu się właściwie nią zajęli) bo nie umie się dogadać ( proponowałam pójście z nią w ramach tłumacza- nie bo to lekarz ma ją rozumieć a nie ona jego !!!!) ryzykuje poważnie ciążę bo nie ufa angielskiemu lekarzowi bo właśnie wyczytała i nasłuchała się głupot od osób tak samo słabo znających język jak ona....
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    A i jeszcze jedno owszem w UK standardowo pierwsze usg jest w 12 tc ale to po pierwsze wynika z tego, że nie chcą ingerować w szyjkę i ciążę zbyt wcześnie jak i z tego powodu, że w Polsce kobieta jak tylko zobaczy pozytywny test leci na usg stresuje się, że nie widać dziecka tylko pęcherzyk, że serduszko jeszcze nie bije etc to jest unikanie stresu, ale jak jest wskazanie czy jakiekolwiek zagrożenie ciąży to nikt nie czeka do 12 tc ! Więc nie wprowadzajcie w błąd na litość boską
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    PUZZLE ale Ty nie rozumiesz chyba co DOTI pisze :tongue:
    u niej nie było ŻADNYCH nieprawidłowości do 12 t.c
    żadnych bóli brzucha , plamień itp
    więc gdyby mieszkała w UK to pewnie USG nie zostało by zrobione i nie wyszło by to , co wyszło na USG w 6-7 tygodniu....
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    Tres: Nie kładzie mnie za to co wizytę na fotel i nie gmera niepotrzebnie - na razie miałam dwa badania wewnętrzne.


    a co według ciebie jest złego w takim badaniu ?? bo mi się wydaje, że jest mniej inwazyjne niż USG dopochwowe lub też przez powłoki brzuszne, żeby tylko szyjkę sprawdzić...

    Puzzle: A i jeszcze jedno owszem w UK standardowo pierwsze usg jest w 12 tc ale to po pierwsze wynika z tego, że nie chcą ingerować w szyjkę i ciążę zbyt wcześnie jak i z tego powodu, że w Polsce kobieta jak tylko zobaczy pozytywny test leci na usg stresuje się, że nie widać dziecka tylko pęcherzyk, że serduszko jeszcze nie bije etc to jest unikanie stresu


    co racja to racja
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    O tym, że zbyt częste USG dopochwowe i badania wewnętrzne w I trymestrze ciąży także mogą być dla jej rozwoju niekorzystne (za duża ingerencja w szyjkę macicy + większe ryzyko infekcji) usłyszałam między innymi od mojego gina - polskiego. Bardzo sobie chwalę to jego podejście, bo nie każe mi łykać progesteronu "na wszelki wypadek", w I trymestrze faktycznie miałam tylko raz na początku USG, żeby potwierdzić ciążę (normalne, nie dopochwowe), a badań wewnętrznych wcale, co mnie cieszy bardzo, bo ciąży mam cholernie duże skłonności do łapania infekcji wszelakich. Mam pełne zaufanie do tego lekarza, bo wiem, że w sytuacjach tego wymagających (jak skracająca się szyjka macicy w poprzedniej ciąży) podchodzi do nich poważnie, w pozostałych sytuacjach wolę takie właśnie umiarkowanie.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    _kasiek_: a co według ciebie jest złego w takim badaniu ?? bo mi się wydaje, że jest mniej inwazyjne niż USG dopochwowe lub też przez powłoki brzuszne, żeby tylko szyjkę sprawdzić...


    Jak masz skłonności do infekcji w ciąży, to niestety jest bardzo inwazyjne.
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    hydrozagadka: Jak masz skłonności do infekcji w ciąży, to niestety jest bardzo inwazyjne.


    no tak, ale badanie USG na początku ciąży jest tylko dopochwowe więc też niesie ryzyko....a przecież na początku ciąży długości szyjki i jej zamknięcia się nie bada - w każdym razie ja w I trymestrze nie miałam badanej...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 28th 2012 zmieniony
     permalink
    _kasiek_: no tak, ale badanie USG na początku ciąży jest tylko dopochwowe więc też niesie ryzyko


    Nie każdy lekarz praktykuje USG dopochwowe, mój np. robi wtedy tylko zwykłe, mimo że dysponuje sprzętem także do dopochwowego.
    •  
      CommentAuthorFausti86
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    Moje badania wyglądają tak 7tydz. 9, 12, 15, 19... usg w 7, 9, 12 i teraz będę miała w 22 tyg. 7 i 9 tydzień dopochwowe, 12 przez brzuch. Badania gin. na fotelu w 7, 12, 15, 19 tygodni gin. sprawdza, jak ma się macica i szyjka... A co do częstości usg nie mam zdania, wierzę, że gin. wie co robi, ma już 30 lat doświadczenia i chyba nie jedną ciąże prowadził :)))
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    W Niemczech tez standardowo tylko trzy usg i w ogole przed 8 tygodniem nie ma po co przychodzic do lekarza. Chyba, ze cos sie niepokojacego dzieje, wtedy oczywiscie sprawdzaja. Moja kolezanka miala wczesniej poronienia i ze wzgledu na ryzyko poronienia (plamila) robili jej usg czasem nawet co tydzien, bo po prostu byla taka potrzeba.

    Tu w ogole inaczej podchodza do ciazy. Lekarka mnie do tej pory ani razu nie badala palpacyjnie, jedynie polozna sprawdza wysokosc dna macicy, a lekarka ph na fotelu. A jednak czuje sie w dobrych rekach. Ze wzgledu na skurcze, mam jednak aktualnie co wizyte - czyli co cztery tygodnie dodatkowo sprawdzana szyjke poprzez usg dopochwowe. Badanie trwa jakies 10-20 sekund, tyle, zeby zrobic ujecie szyjki. Jak dla mnie duzo bezpieczniejsze to niz grzebanie w ewentualnie rozwierajacej sie szyjce, prawda?

    Usg samego dziecka mialam do tej pory 3 (w tym jedno powtorzone polowkowe, ze wzgledu na niepewnosc lekarki, czy wszystko w porzadku - nie powiem, stres byl...). Przy tym powtorzonym badaniu lekarz mi powiedzial jednak, ze bez potrzeby nie badaja, ale lepiej sprawdzic raz za duzo niz za malo, jesli sa jakies watpliwosci. Poza tym staraja sie jak najmniej ingerowac. Nie powiem, fajnie byloby sobie czasem poogladac malenka na usg, ale w sumie podoba mi sie ich nastawienie, a na tym usg polowkowym bylo sprawdzone bardzo dokladnie cale malenstwo, wiec wiem, ze jest dobrze.
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeFeb 28th 2012 zmieniony
     permalink
    W Austrii są też standardowo 3 usg a ciągu całej ciąży obowiązkowo 5 wizyt u gina w określonych tyg. ciąży, w tym pierwsza koniecznie do końca 16 tyg. ciąży. Według tych 5 wizyt- miałam ostatnią 9 lutego (usg dopochwowo i przez brzuch) a następną powinnam mieć dopiero w połowie kwietnia. Dla mnie to zdecydowanie za długo i zapisałam się w połowie marca, a za to usg będę musiała dodatkowo zapłacić 35 euro. Zresztą mój lekarz uważa, że 3 usg to za mało i zaleca pacjentkom wykonywanie na każdej wizycie, żeby być pewnym, że dziecko się prawidłowo rozwija i że wszystko jest w porządku. Kolejne usg mają być już przez brzuch. Ja całkowicie ufam temu lekarzowi, skoro zaleca usg, to będę je robić. Jestem w 14 tyg. ciąży. Cieszę się, że mój gin ma takie podejście do sprawy, bo jestem z tych "panikujących" i "niecierpliwie czekających" na kolejną wizytę i nie wyobrażam sobie mieć kolejne badanie za 10 tygodni.
    •  
      CommentAuthorTres
    • CommentTimeFeb 28th 2012
     permalink
    Moje cytowane wyżej zdanie o podejściu lekarzy na zachodzie wynika jedynie z wniosków (być może błędnych) z czytanych wyżej i gdzie indziej wpisów osób, które takowej służbie zdrowia podlegają i oczywiście jest czysto subiektywne (słowo "wolę" chyba na to wskazuje:wink:). Dotyczy także przypadków, gdy nic się nie dzieje - nie sądzę, żeby jakikolwiek lekarz w którymkolwiek kraju nie zareagował zrobieniem USG (czy w inny sposób) na zgłaszane przez kobietę problemy. Raczej odnosi się do naszego głównego tematu - czyli częstości USG w ciąży, w tym także w jej początkach.
    Akurat w moim przypadku (bo tylko do takiego mogę się rzetelnie odnieść) - także nie było jak u Doti wskazań we wczesnej ciąży do USG - nie miałam plamień ani silnych bóli, badany w czasie starań poziom progesteronu w fazie lutealnej był prawidłowy, przyrost bety także. Jednak nie wiem, czy bez tych dwóch pierwszych USG (w 6 i 8 tyg.), dzięki którym lekarka widziała nie do końca prawidłowy kształt pęcherzyka, byłabym suplementowana progesteronem, a tym samym wszystko rozwinęłoby się dobrze.
    Co do mojej opinii o inwazyjności badań dopochwowych (odnośnie pytania Kasiek) - laikiem będąc, mogę tylko przypuszczać, że i badanie USG w ten sposób i palpacyjne są oczywiście inwazyjne (jak każde badanie, gdzie nam coś wkładają :bigsmile:), ale np. u mnie USG dopochwowe trwa dużo krócej, lekarka ma bardzo dokładne dane na temat długości szyjki i widzi, w jakiej dokładnie odległości jest główka mojego niesfornego Dziecięcia, które nie chce jak inne siedzieć u góry, tylko pcha się na dół. Badanie wewnętrzne jest dłuższe, wiąże się dla mnie z dużym dyskomfortem i bólem (w odróżnieniu od USG dopochwowego) i raczej nie sądzę, żeby akurat w wymienionym zakresie dostarczyło tak samo dokładnych danych. Podejrzewam, że gdyby tak było, to lekarka raczej badałaby mnie cały czas tylko na fotelu.
    A jeszcze odnośnie USG - na połówkowym moja Mała już tak nisko siedziała, ale wtedy (w 22 tygodniu) nie było to jeszcze aż tak niepokojące (chyba brzuch się dopiero zaczyna wyżej podnosić). Dopiero na kolejnej wizycie (3 tyg. później) lekarka się zaniepokoiła tą pozycją - ciekawe jak by to stwierdziła bez szybkiego badania USG na wizycie, jeśli ja nadal nie mam żadnych bóli z tym związanych? Pewnie żyłabym w nieświadomości i nie starała się tak bardzo uważać na siebie (szczególnie, że do tej pory pracuję) - teraz wiem, że powinnam się bardziej oszczędzać, po pracy leżakuję, a nie śmigam po domu i zgodnie z zaleceniem od następnej wizyty idę już bezwzględnie na l4. Gdyby nie ta wiedza z rutynowego USG, pierwsze po połówkowym miałabym dopiero za 3 tygodnie - ciekawe o ile by mi się szyjka skróciła przy normalnym funkcjonowaniu (a naprawdę na dolegliwości ciążowe nie mogę narzekać, więc i żyłam do tej pory jak zawsze) i czy nie zapłaciłabym tego leżąc po 30 tyg. plackiem w domu lub szpitalu.
    Chyba się trochę rozpisałam:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthoragataż
    • CommentTimeApr 23rd 2012
     permalink
    Dziewczyny, lekarz wyznaczył mi datę usg genetycznego na koniec 13 tc - trochę się boję czy to nie za późno ? Czy któraś z Was robiła je tak późno ?
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeApr 23rd 2012
     permalink
    Ja miałam w 13tc+4. Generalnie robi się je między 11 a 14tc.
    --
    •  
      CommentAuthoragataż
    • CommentTimeApr 23rd 2012
     permalink
    Dzięki za odp. Chyba za bardzo się przejęłam - w błąd wprowadziła mnie karta ciąży z 28dni.pl - pokazuje jakby 1 tydzień w przód ...
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeApr 23rd 2012
     permalink
    agataż: w błąd wprowadziła mnie karta ciąży z 28dni.pl - pokazuje jakby 1 tydzień w przód ...


    karta nie pokazuje tydzień w przód, ale tydzień trwającej ciąży !!! a żeby wiedzieć ile jest skończonych musisz popatrzeć jakby na poprzedni tydzień....bo aktualnie jesteś w 9tc i 5 dniu czyli skończyłaś 9 tygodni i tyle liczy się dla lekarza.....a pod koniec 13tc to nie jest za późno :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoragataż
    • CommentTimeApr 23rd 2012
     permalink
    ok, czyli liczą się tygodnie skończone tak ? w takim razie usg 17 maja chyba będzie ok, prawda ? Bo spanikowałam, że to już tuż tuż przed 14 tc.
    • CommentAuthorMedPolonia
    • CommentTimeJan 29th 2014
     permalink
    Szanowni Państwo,

    USG – jeśli ciąża przebiega prawidłowo – wykonuje się zwykle dwa-trzy razy i łącznie ocenia się w ten sposób kilkadziesiąt parametrów. Możemy np. sprawdzić, jak umiejscowione jest łożysko i skontrolować ilość wód płodowych. Za pomocą ultrasonografu można przeprowadzić także badanie Dopplera. Obrazuje ono ukrwienie poszczególnych struktur płodu i przepływ krwi, także w mniejszych naczyniach, niewidoczny podczas standardowego USG. Badania prenatalne już w trakcie ciąży pozwalają z dużą dokładnością ocenić, czy maluszek jest zagrożony wystąpieniem chorób genetycznych lub wad wrodzonych. Takie badania są ważne u każdej kobiety bez względu na wiek.
    Med Polonia
    •  
      CommentAuthorMartaa0284
    • CommentTimeJan 16th 2015
     permalink
    Dobrze, że znalazłam ten wątek. W 2 ciąży ginekolog robił mi co wizyte usg. Trwało ono kilka minut i służyło jedynie potwierdzeniu, że płód żywy i sprawdzeniu tętna. Do tego oczywiście usg genetyczne, połówkowe i te w III trymestrze (długie, służące dokładnemu badaniu).Teraz w 3 ciąży chodze do innego lekarza i na początku myślałam, że mnie "olewa", bo powiedział mi, że w prawidłowo rozwijającej się ciąży, gdy ciężarna na nic nie narzeka wystarczą tylko te 3 wcześniej wspomniane usg. W zamian za nie robienie mi usg podczas każdej z wizyt, zawsze bada mnie ręcznie, waży, mierzy ciśnienie. Nie przekonywały go nawet argumenty, że chciałabym poznać płeć (wizyta z wczoraj, jestem w 17 tc), bo jak do tej pory maluch się krył, uciekał, że chce sprawdzic czy wszystko ok. Zapytałam czy kiedykolwiek zrobi mi usg w tym gabinecie (bo na genetyczne itp chodzę gdzie indziej), odpowiedział, że jak nie ma wskazań to nie zrobi. Początkowo jak wyszłam z gabinetu byłam wściekła, bo liczyłam na inną wizytę, ale jak ochłonęłam i nadal to robię to widzę poniekąd sens jego podejścia.
    -- Mama dwójki :)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.