Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsylwunia
    • CommentTimeOct 12th 2008
     permalink
    Mam pytanko. To moja pierwsza ciąża, być może jestem przewrażliwiona,bez przerwy mam jakieś dziwne leki i obawy. Tym razem zastanawiam sie jak często w ciązy można robic USG? Czy to nie szkodzi fasolce? Dawniej mówiono, że to szkodliwe. Tym czasem ja miałam już dwa i w przyszłym tygodniu będzie trzecie. Czy to normalne???
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 12th 2008
     permalink
    jesli nie ma powiklan ani nic zlego sie nie dzieje to 3-4 wystarcza. z reguly lekarze robia ok 7tyg zeby sprawdzic serducho. pozniej sa 2 usg prenatalne - 12tc sprawdzenie przeziernosci i 21-23tc usg 'polowkowe' gdzie sprawdzaja narzady. kolejne usg jest miedzy 33-36tc zeby oszacowac wielkosc dziecka i polozenie.
    wiadomo jesli cos idzie nie tak to trzeba zdac sie na lekarza i tych usg moze byc znacznie wiecej. niestety tak na prawde o zskodliwosci usg dowiemy sie za lat nascie lub dziesiat bo to nasze dzieci sa tym pokoleniem ciazowego usg.
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeOct 12th 2008
     permalink
    Jeśli ciąża jest bez powikłań, to mówi się, że wystarczą 3 usg.
    Mnie lekarz, który robił mi ostatnie usg (jedenaste) powiedział, że jeśli są jakieś powody do niepokoju, to lepiej zrobić dwa więcej niż jedno za mało.
    --
  1.  permalink
    Ja zwykle namawiam lode mamy do pewnej powsciagliwosci w tym wzgledzie. oczywiscie przy takich okazjach narazam sie na zarzutu o ciemnogrodztwo, zacofanie, przedpotopowosc, wymagajace intrwencji chirurgicznej twardoglowie itp ale sie tym nie zrezam i powtorze. Mimo iz badanie USG uchodzi za procedure zupelnie nieunwazyjna i nieszkodliwa to w praktyce oznacza ze dotad nie stwierdzono statystycznie istotnej ilosci negatywnych oddzialywan USG na organozm matki czy dziecka. Nie stwierdzono to jedna nie to samo co "na pewno takie oddzialywania nie wystepuja i nie obawia sie np w ktoryms tam pokoleniu". Nie twierdze ze tak bedzie twierdze jednak ze tego zwyczajnie nikt nie moze wiedziec. Uczciwie dodam ze USG wykorzystuje fale o bardzo wysokiej czestotliwosci, przenoszace znikoma energie. Stosowana jest dosc powszechnie od ok 40 lat a w ostatnik latach na wrecz masowa skale. Czyli gdyby negatywne skutki wystepowaly nawet stosunkowo rzadko to raczej bylyby dostrzezone szczegolnie w krajach gdzie te badania sa naprawde masowe.
    Mimo to ja zalecam ostroznosc bo rzecz dotyczy czlowieka w tej fazie rozwoju w ktorej jest on najdelikatniejszy, najwrazliwszy, najbardziej podatny na kazy mninmalnie nawet oddzialujacy negatywny czynnik. Nie jestem antyUSG-owym fundamentalista ale radze godzic sie na takie badanie tylko wtedy jesli ma ono jaki konkretny cel, jesli czemus ma sluzyc poza potrzeba przeslania znajomy zdjecia dziecka w 3D czy nagrania filmu z pracy jego serca w 4D. Osmiele ie nawet - a co ja mam byc uznany za wroga wszelkiego postepu, to do konca - odradzac usg przed 12 tygodniem zycia dziecka. Po pierwsze wtedy formuja sie wszystkie jego narzady a po drugie Usg robione tak wczesnie w niczym w zasadzie nie moze pomoc ani dziecku ani matce, poza oczywiscie zaspokojeniem ciekawosci. Nie bardzo rozumiem na jakiej zasadzie USG mialoby pomoc usunac powod do niepokoju -jesli oczywiscie takowy istnieje. pozwole sobie sformulowac inny niz NR poglad w tej sprawie mianowicie moim skromnym zdaniem lepiej zrobic 10 badan mniej niz jedno za duzo.
    Naturalnie jesli lekarz jakos konkretnie i powaznie uzasadnia konicznosc Usg to w zbyt gleboki spor bym z nim nie wchodzil ale bez wyraznej potrzeby nie sprawdzalbym na wlasnym dziecku teorii o nieszkodliwosci tego typu promieniowania choc powtorze - szanse ze odzialuje ono negatywnie na nasze dziecko nie sa duze.
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeOct 13th 2008
     permalink
    Ja osobiście wole zrobić 10 badań za dużo niż o jedno za mało, nawet jeśli miałabym tymi badaniami zaspokoić moją ciekawość.
    Parę tygodni temu koleżanka uparła się na badanie usg i okazała się ciąża pozamaciczna. Gdyby nie jej upór to straciłaby jajowód i jajnik.
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeOct 13th 2008
     permalink
    Tomie, coś nie doczytałeś, bo wyraźnie napisałam, że pogląd nie jest mój, a lekarza.
    --
  2.  permalink
    Przyznaje ze wyrazilem sie nienajszczesliwiej.
    Zamiast "pozwole sobie sformulowac inny niz NR poglad w tej sprawie" powinienem napisac
    "pozwole sobie w tej sprawie sformulowac poglad inny niz lekarz o ktorym wspominala NR"
    Przepraszam za wprowadzenie w blad i oczywiscie pozdrawiam slonecznie :-)))
    •  
      CommentAuthorharpijka
    • CommentTimeOct 14th 2008
     permalink
    ależ oczywiście, że usg przed 12 tygodniem jest zasadne. Pomijając już możliwość wykrycia ciąży pozamacicznej, to w ten sposób sprawdzamy czy ciąża się rozwija prawidłowo, czy dobrze się zagnieździła, czy nie zagraża jej na przykład krwiak. Zauważyłam, że krwiaki to ostatnio częste zjawisko. Wtedy można kobiecie zalecić leżenie i podać leki i wspomóc ciąże, aby nie doszło do poronienia - jak dla mnie to ogromna zasadność robienia usg
    W późniejszym etapie badanie usg pozwala na wychwycenie przeróżnych wad, jakie może mieć płód. Czasem operacji dokonuje się jeszcze w łonie matki, albo tuż po urodzeniu. A nawet pozornie banalna sytuacja - pępowina okręcona wokół szyi dziecka - lekarz może to wykryć na usg i zalecić cesarskie cięcie - też ogromna zasadność
    Echo serca płodu w 4d (wydaje mi się Tom, że to się robi w 2d - ale to nie istotne) pozwala na wykrycie wszystkich groźnych dla zdrowia malca wad serca. Jakby się coś działo to i życie można dziecku uratować dzięki takiej wiedzy - też ogromna zasadność
    I też jestem zdania, że lepiej o jedno badanie za dużo niż za mało.
    Oczywiście każdy może twierdzić, że kiedyś usg nie było i było dobrze. Pewnie, że tak, tylko, że umieralność noworodków była znacznie wyższa. A ile dzieci teraz żyje dzięki usg tego nikt nie powie, bo nikt takich statystyk nie prowadzi
    Reasumując - Sylwia, jeśli badania usg są zasadne, to należy je robić, jeśli lekarz widzi potrzebę zrobienia usg co miesiąc czy co 2 tygodnie, to należy je zrobić.
    --
    •  
      CommentAuthorsylwunia
    • CommentTimeOct 14th 2008
     permalink
    Dzięki za tak szybką i żywą reakcje. Uspokoiłam sie troszeczkę.
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 10th 2009
     permalink
    Dodam jeszcze, że badanie USG w okolicy 10 tygodnia umożliwia rozróżnienie ciąży bliźniaczej nie-wpełni rozdzielonej - czyli tzw. bliźnięta syjamskie. Później, wraz z rosnącą "komplikacją" ciała dzieci oraz ich gęstszym "upakowaniem" w macicy, rozróżnienie staje się coraz trudniejsze.

    Sama nie przesadzałabym z USG, chociaż po przejściach naszej zaprzyjaźnionej pary sama nie wiem. Ich lekarz nie wykonywał porządnego USG i dziecko udusiło się pępowiną na kilka dni przed porodem. Możliwe, że kontrolne USG w czasie ostatniej wizyty - na kilka dni przed śmiercią dziecka - uratowało by je. Ale z drugiej strony Tom ma sporo racji, bowiem przesadzanie ilościowe USG może mieć wpływ na ciążę. Dlatego umiar, szczególnie w pierwszych tygodniach ciąży jest wysoce wskazany.
    -- serce przestało bić.
  3.  permalink
    w pierwszych 12 tyg ciazy naliczyłam ze miałam 8 razy USG ,poprostu byłam na podtrzymaniu w szpitalu a potem u swojego gina i tak sie nazbierało, a potem co 3 tygodnie
    --
    •  
      CommentAuthorgracjanna
    • CommentTimeMar 1st 2010
     permalink
    Też się nad tym zastanawiałam. Jestem w 9 tyg. i z jednej strony chciałabym iść na wizytę kontrolną do gina, ale z drugiej-spodziewam się 3ciego USG (byłam już na 2 wizytach i wiem, że jest w macicy i ma prawidłowe obrysy). Jasne, że uspokajająco zabrzmiałaby informacja, że serduszko pracuje i jest OK, ale może te 3 tygodnie jeszcze wytrzymam. Chociaż pewne to to nie jest ;)
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeMar 8th 2010
     permalink
    Ja przez cała ciążę miałam USG co dwa tygodnie... nie ma się czego obawiać, nie jest to ze szkodą dla dziecka
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    leneczka8484: Nastepne usg 12 marca o 12:00:)


    a czemu tak szybko ??

    penny ślicznie :)
    --
  4.  permalink
    Szybko???to już 12 tc bedzie więc to usg genetyczne bedzie
    -- ,
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    kasi chodzi pewnie o częstotliwość usg że co 3 tygodnie masz kolejne usg
  5.  permalink
    To nic nie szkodzi a przynajmniej mam wszystko pod kontrolą w tym najbardziej niebezpiecznym trymestrze po2 to zalecenie lekarza a nie moje widzi mi się...pierwsza ciążę miałam zagrożona więc teraz jestem pod szczególną opieką i z tego się cieszę;)
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    Puzzle: kasi chodzi pewnie o częstotliwość usg że co 3 tygodnie masz kolejne usg


    dokładnie - chodziło mi o częstotliwość USG....ja jestem zdania, że USG co wizytę jest zbędne, żeby tylko sprawdzić czy wszystko jest pod kontrolą....ale każdy robi jak uważa...
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    _kasiek_: ja jestem zdania, że USG co wizytę jest zbędne, żeby tylko sprawdzić czy wszystko jest pod kontrolą....ale każdy robi jak uważa...


    To wszystko zależy od sytuacji i wskazań. Np. przy bliźniakach comiesięczne usg jest normą, a jak coś jest nie tak, to nawet częściej.
    •  
      CommentAuthorleneczka8484
    • CommentTimeFeb 25th 2012 zmieniony
     permalink
    KASIEK powtórze to jeszcze raz bo widzę,że nie rozumiesz czegoś.
    USG nie mam co wizyta to po1 a po2 tak mam zlecone,ze względu na poprzednią zagrożoną ciążę.!Nie robię tego bo mam takie kaprycho,poprostu MUSZĘ!!!
    -- ,
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    leneczka8484: Nie robię tego bo mam takie kaprycho,poprostu MUSZĘ!!!
    --

    Spokojnie, nie denerwuj się. Gdy ktoś się dowiaduje, że miałam już 13 usg, a to połówka ciąży, to też ma mnie za zwariowaną i egoistyczną ciężarówkę, która chce sobie dzidzię popodglądać, a tak naprawdę to miałam taki moment, że miałam usg co tydzień a nawet częściej, bo były takie wskazania... Trzeba było sprawdzać, czy drugi dzidziuś żyje i czy nie zagraża drugiemu, więc się robiło... Czasem tak jest, nie życzę tego żadnej, ale czasem niestety trzeba częściej usg robić. mnie już nawet przestały one cieszyć.
  6.  permalink
    Doti dzięki widzę,że mnie rozumiesz..ale nie które nie.sądzą,że chodzę na USG bo mam z tego jakaś frajdę,ale niestety są wskazania mimo,że narazie ciąża przebiega bez problemowo(odpukać i oby tak do końca).Jak tu się nie denerwować skoro piszę wyrażnie,że to nie moje widzi mi się tylko ZALECENIA to dalej komenatrze bez sensowne.Cieszę się,że są tu dziewczyny które to rozumią:)pozdrawiam
    -- ,
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    doti a jak drugi maluszek się ma czy już dobrze? i czy ten słabszy człowieczek to chłopiec czy niespodzianka?

    Mój dr z własnej inicjatywy na każdej wizycie sprawdzał czy serduszko bije, nie protestowałam bo wiadomo że to uspokaja. Potem miałam połówkowe, na którym się okazało, że dzidzia za mała by ocenić naczynia serca więc w środę znów będziemy podglądać, potem po tygodniu mamy prywatne 3d. Też mam dużo tych usg ale nie sądzę by miało to zaszkodzić maluchowi.

    W poprzedniej ciąży miałam tylko 3 planowe i jedno 3d. a od 35 tyg chyba co tydzień po tym jak ktg było rzekomo zaburzone i mój dr stwierdził przy okazji że muszę na sygnale jechać do szpitala bo rodzę... urodziłam 7tygodni później :)
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    Ja mam usg co misiąc, tak wypada, że albo sa genetyczne(teraz 2-gie gen.połówkowe) albo na wizycie :beard:
    --
    •  
      CommentAuthormonist
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    Leneczka trzymaj się spokojnie i ciepło, nie martw się nikim-tylko sobą i maleństwem :)) Ja Ci kibicuję choć mi nie wyszło, to pragnę dać dużo dobrego serca i energii dla tych, które tego potrzebują. Niestety do niektórych osób nie dociera, a zresztą wtrącają się bo żyją tym. Ja po prostu nigdy nie wtryniałam nochala w nieswoje sprawy chyba że ktoś poprosił a i tak byłam "zła" - bo zbyt skryta:-) Całuski Śliczności i dla Twojej ciąży pieknej też!:bigsmile::smile::wink:
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    leneczka8484: KASIEK powtórze to jeszcze raz bo widzę,że nie rozumiesz czegoś.
    USG nie mam co wizyta to po1 a po2 tak mam zlecone,ze względu na poprzednią zagrożoną ciążę.!Nie robię tego bo mam takie kaprycho,poprostu MUSZĘ!!!
    --


    laneczka ale nie krzycz na mnie - przecież ja na ciebie nie krzyczę....napisałam tylko, żeby potwierdzić, że Puzzle dobrze zrozumiała moje intencje i pytanie.....i nie denerwuj się bo to w ciąży nie pomaga :wink:

    doti ja doskonale wiem, że ciąża bliźniacza to co innego, a jeszcze w twojej sytuacji, że były problemy z jednym maluszkiem to już w ogóle.

    Mi tylko chodziło o to, że jednak częste USG bez konkretnych przyczyn raczej nie powinno być wykonywane.....zresztą w wątku "przyszłych mamuś" już była o tym mowa i wiele dziewczyn mnie poparło, że zaglądanie co 3-4tyg. do maluszka "z ciekawości" jest bezsensu (laneczko - nie kieruję tych słów do ciebie, żeby nie było...), A to czy serduszko bije - od 16-17tyg ciąży można sprawdzić bez badania USG.
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    _kasiek_: zresztą w wątku "przyszłych mamuś" już była o tym mowa i wiele dziewczyn mnie poparło, że zaglądanie co 3-4tyg. do maluszka "z ciekawości" jest bezsensu


    A co z sytuacją, gdy lekarz prowadzący robi 2-3 min usg na każdej wizycie?
    Przecież to nie ma nic wspólnego z zaglądaniem z ciekawości... Mój lekarz tak robi. Często (gdy nie zgłaszam żadnych dolegliwości) nie bada mnie już ginekologiczne tylko podczas tego krótkiego usg mówi mi, że szyjka jest długa i zamknięta itp.
    Jestem zdania, że należy ufać swojemu lekarzowi i robić to co zaleca. Poza tym nie znalazłam nigdzie żadnego wiarygodnego potwierdzenia, by usg było w jakimkolwiek stopniu szkodliwe.
    Ja nie piszę, że jestem za częstym usg. Piszę jak jest.
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    Osorya faktycznie z boku nie widać, żeby brzuszek bardzo urósł a z przodu już taka fajna piłeczka:) I linia Ci się już powoli pojawia:) Fajny brzuszek:)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 25th 2012 zmieniony
     permalink
    sliwson: A co z sytuacją, gdy lekarz prowadzący robi 2-3 min usg na każdej wizycie?


    ja tak miałam :smile:
    na każdej wizycie [co 4 tygodnie] szybkie USG...
    a dokładniejsze, długie miałam 3
    ja byłam mojemu ginowi za te USG wdzięczna
    zwłaszcza na początku, kiedy jeszcze ruchów nie czułam [a poczułam dość późno]
    bo przynajmniej wiedziałam, że jest wszystko ok

    a Nince te USG nie zaszkodziły z żaden sposób
    przynajmniej po niej tego nie widać :devil:

    a przy każdym z nich spała sobie w najlepsze, więc ja osobiście nie wierzę w to, że badanie USG to dla dziecka szok i hałas porównywalny do startującego samolotu.... :cool:
    a takie opinie też tu czytałam...
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    Ten sam lekarz prowadził moją pierwszą ciążę i mojemu synowi również nic nie dolega:)
    Mi te usg też dają duży komfort psychiczny, że wszystko jest ok.
    Gdyby ktoś podał mi choć jeden racjonalny powód, jedno wiarygodne źródło potwierdzające, że częste usg w jakikolwiek sposób mogą dziecku zaszkodzić- nie robiłabym tego.
    Póki co, trzymam się faktów i słucham lekarza.
    --
    •  
      CommentAuthorasia_
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    ja byłam mojemu ginowi za te USG wdzięczna
    zwłaszcza na początku, kiedy jeszcze ruchów nie czułam


    Ja też tak mam , niewyobrażam sobie nie sprawdzić czy serduszko bije . Może to "obsesja " początkowych miesięcy ale sama bym poprosiła o USG gdyby lekarka ich nie robiła . Jak do tej pory miałam 3 ( pierwsze żeby się upewnić że jest ciąża , 2 na pierwszej umówionej wizycie i 3 wczoraj po miesiącu )
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeFeb 25th 2012
     permalink
    Ja też mam na każdej wizycie usg, nie trwa zbyt długo- może dwie minutki. To moja pierwsza ciąża, zupełnie się na tym nie znam, ale ufam lekarce, że nie robi nic co mogłoby dziecku zaszkodzić.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 25th 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, są badania na ten temat wrzucam pierwsze lepsze z brzegu (po ang.). W dużym skrócie - pierwsze badania udowadniały, że USG w ciąży jest całkowicie bezpieczne. Dalsze nie potwierdziły tej tezy. Udowodniono: niższą wagę urodzeniową dzieci poddawanych rutynowo usg, częstszą dysleksję, częstszą śmiertelność poporodową. Badania przeprowadzone na myszach udowodniły, że myszy poddawane badaniom usg wykazywały hipoaktywność i zaburzenia w uczeniu się.

    To pierwszy lepszy z brzegu artykuł, ale jest masa artykułów anglojęzycznych na ten temat. W Polsce ciągle jeszcze "nadużywa" się badań usg, ale na tzw. zachodzie już się je ogranicza do wskazanych przypadków. Nie mówię tu oczywiście o sytuacji, kiedy są jakieś wskazania do częstych usg. Wówczas oczywiście lepiej zrobić jedno usg za dużo, niż za mało, ale jeśli lekarzowi po prostu "nie chce się" zbadać pacjentki palpacyjnie, by sprawdzić np stan szyjki to taki lekarz chyba za bardzo o zdrowie "małego pacjenta" się nie martwi, albo się nie szkoli na bieżąco.

    Nie mam zamiaru tu nikogo przekonywać do własnych racji, bo każda z nas jest dużą dziewczynką i wie co robi, ale chciałam tylko napomnieć, że są dostępne badania na ten temat. To, które Wam wrzuciłam jest nawet stosunkowo stare, ale zasada działania usg się nie zmieniła. Nie mam pojęcia dlaczego nie są one tłumaczone na język polski (albo są, ale jakoś nie szukałam bardzo). Swoją drogą pracuję z dziećmi 1 - 4 klasa SP i faktycznie ogrom dzieci z dysleksją, dysortografią czy dyskalkulią jest porażający! A to właśnie pierwsze pokolenie tak beztrosko poddawane usg w czasie ich życia płodowego;)

    The Dangers of Prenatal Ultrasound
    Is Ultrasound Scanning During Pregnancy Worth the Risks?
    Ultrasound Scans Linked to Brain Damage in Babies
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    Ja ostatnio pytałam się ginekolog czy usg co 3-4 tyg szkodzi i powiedziała, że takie zwykłe usg bez bajerów nie szkodzi... Więc już nie wiem co jest prawdą?!
    -- ,
    •  
      CommentAuthorleneczka8484
    • CommentTimeFeb 26th 2012 zmieniony
     permalink
    A ja w jakieś choroby dzieci po USG nie wierzę ciążę z Natalką miałam zagrożoną dośc często miałam USG i jakos ur się cała zdrowa i bardzo mądra jak na swój wiek rozróżnia literki ma 3 latka ładnie maluje zapamiętuję szybko wierszyki nie te 2zdaniowe...więc jak mówię nie wierzę.Skoro ciąża ma do tego wskazania to USG musi być...gdybym nie była pod szczególną opieką nawet bym nie prosiła o USG....ale podam Wam przykład z przed 2 dni znajoma straciła dziecko usg w 7 tc zarodek ok 3mm za malutki,ale nie zlecił zrobic kollejnego tylko dziewczyna chodzila do 13/14tc z martwym dzieckiem i co??tak jest fajnie?!Nie sądzę...dlatego ja słucham swojego lekarza to on jest mądrzejszy a nie ja czy jakieś piśmaki.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    ja tak jak sliwson uwazam, że nalezy zaufac swojemu lekarzowi prowadzącemu, bo inaczej nie ma sensu wizyta skoro ufamy sobie, internetowi itd. Ja nie naeguje tego co pisze się w internecie, czy jakie sa badania i dowody. Trzeba tez zważac na to, że lekarz ma przecież doświadczenie. Moja lekarka robi usg co wizyte, trwa ono kilka minut, jest bardzo szybkie, długie miałam na razie 1-genetyczne.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    ja też osobiście nie wierzę w szkodliwość USG ale tak jak Hanny pisze - każda z nas jest dużą dziewczynką i robi to, co uważa za słuszne :wink:
    i wg mnie nie ma większego sensu żeby o tym dyskutować i się przekonywać do swoich racji :smile:

    Hanny: Swoją drogą pracuję z dziećmi 1 - 4 klasa SP i faktycznie ogrom dzieci z dysleksją, dysortografią czy dyskalkulią jest porażający! A to właśnie pierwsze pokolenie tak beztrosko poddawane usg w czasie ich życia płodowego;)


    ja zawsze w takich sytuacjach mam jedno pytanie - skąd wiadomo, że tych dysleksji, dysortografii i dyskalkulii było by znacznie mniej, gdyby te dzieciaki w życiu płodowym nie były poddawane badaniom USG ?
    myślę, że nikt na to pytanie odpowiedzieć nie umie
    poza tym pytałaś matek tych właśnie dzieci ile razy w ciąży chodziły na badanie USG ? :tongue:
    bo mogłoby się okazać, że część faktycznie chodziła często a część kilka razy a i tak dzieciaki "niedomagają" :tongue:
    --
  7.  permalink
    TEORKA zupełna racja
    a ja jeszcze dopowiem moje wlasne zdanie: najważniejszy w życiu jest "złoty środek" we wszystkim co się robi :-)
    P.S. Fakt, że każdy ten "złoty środek" widzi gdzie indziej:bigsmile:
    --
  8.  permalink
    nie wiem, być może ja jestem "za stara", ale kiedy ja chodziłam do szkoły podstawowej dysleksję, dysortografię i dyskalkulię leczyło się zwiększoną ilością godzin poświęconych nauce :-)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 26th 2012 zmieniony
     permalink
    Wrzuciłam Wam tylko wyniki badań, bo ktoś wcześniej pisał, że ich nie ma. Otóż są i to bardzo wyraźne. Tak jak pisałam wcześniej uważam, że jeśli badanie usg MA JAKIŚ CEL (czy to usg genetyczne,czy to zagrożona ciąża, a za taką traktuje się najczęściej również ciążę bliźniaczą, czy to nie wiem odlepianie się kosmówki itp) to powinno się robić usg nawet 100 razy dziennie, ale nie po to, żeby dziecko "pomachało do mamusi", bo to mimo wszystko ultradźwięki, naświetlanie...Już kilka razy rozmawiałyśmy o tym, że lepiej jak ciąża i poród przebiegają naturalnie.
    leneczka podaje przykład swojej 3 letniej (jeśli dobrze jest ustawiony suwaczek) córeczki. Po pierwsze jest jeszcze za młoda, by "wyrokować" (badania na dysleksję, dysortografię i dyskalkulię przeprowadza się zazwyczaj w SP), a po drugie to takie gadanie "moja koleżanka w ciąży piła i ma zdrowe dziecko, to ja też będę". Zupełnie nie o to chodzi. Jeśli lekarz zdecydował, że leneczka ma mieć usg nawet codziennie to jak najbardziej, widocznie są jakieś powody, ale też nie ma co podważać badań, "bo ja wiem lepiej" ;P
    TEORKA pewnie, że nie wiemy, ale weź pod uwagę, że to właśnie pierwsze pokolenie tak masowo poddawane usg. Wcześniej nie było to takie masowe- to raz, a dwa - badania (co prawda na zwierzętach) tego dowodzą;)
    kapelusznick teraz leczy się ją identycznie;)
    Tak jak pisałam wcześniej nie mam zamiaru nikogo przekonywać, chciałam tylko PODAĆ FAKTY. Dla mnie osobiście, jeśli są jakieś "nieścisłości" w tym temacie to wolę uniknąć kolejnego naświetlania mojego dziecka, ale pewnie, że jeśli lekarz mi powie "teraz niestety musimy robić usg codziennie" to bez mrugnięcia powieką się temu poddam;)

    Jak coś to odpowiem wieczorkiem, bo teraz to do lasu jadę;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 26th 2012 zmieniony
     permalink
    kapelusznick: ale kiedy ja chodziłam do szkoły podstawowej dysleksję, dysortografię i dyskalkulię leczyło się zwiększoną ilością godzin poświęconych nauce :-)


    kiedy ja chodziłam do szkoły było to samo :wink:
    a mój starszy brat potrafił swoje imię napisać z małej litery [ :shocked: ], Jakub przez ó kreskowane, słowo przecież u niego wyglądało tak: PSZECIESZ itp itd, ale nikt u niego nie diagnozował żadnej dysortografii...
    ot dostawał pałę za pałą [wtedy to chyba były jeszcze mierne] i ledwo z polskiego przechodził
    a dodam, że jak moja mama z nim w ciązy chodziła to ani pół USG nie miała :tongue::tongue::tongue:

    i dodam może również , że u mnie w klasie [a to też pokolenie, kiedy USG w ciąży babeczkom nie robiono] mogłabym spokojnie z 6-7 osób naliczyć, które miały takie same problemy jak mój brat....
    więc pewnie i te całe dysortocoś tam miały
    tylko dopiero niedawno zaczęto to diagnozować
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    TEORKA: ja osobiście nie wierzę w to, że badanie USG to dla dziecka szok i hałas porównywalny do startującego samolotu....


    A to w ogóle ciekawe, bo nasz glucio na każdym usg spał w najlepsze... Dopiero "trzęsienie ziemi" go wybudzało...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    The_fragile: A to w ogóle ciekawe, bo nasz glucio na każdym usg spał w najlepsze...


    no moja Ninka właśnie też a gdzieś kiedyś wyczytałam, że badania dowiodły, że odgłos fal ultrasonograficznych tak właśnie dziecko słyszy.....
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    The_fragile:
    A to w ogóle ciekawe, bo nasz glucio na każdym usg spał w najlepsze... Dopiero "trzęsienie ziemi" go wybudzało...


    nasz maluch na kązym usg spi:bigsmile: i tak samo jakie pukanie w brzuszek sprawiało że sie wierzga:heartbounce:
    --
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    Akurat zawrotna ilość dysleksji i dysgrafii u dzieciaków w szkołach według mnie spowodowany jest tym, że w ostatnich czasach zaczęto je diagnozować w poradniach psychologiczno- pedagogicznych na potęgę... Kiedyś takie dzieciaki były po prostu uważane za "mniej zdolne" i chodziły na zajęcia wyrównawcze teraz mają stwierdzaną dysleksję... Tez pracuję z dziećmi.
    Z usg bym tego raczej nie łączyła.

    Ale to nie temat na takie dyskusje dziewczyny:)
    --
    •  
      CommentAuthorBlanka81
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    Mój gin w pierwszej ciąży robił usg na każdej wizycie, trwało chwilkę, sprawdzał serce i główkę to wszystko. Czułam spokój gdy wiedziałam, że wszystko jest dobrze, a to wg lekarza jedna z najważniejszych rzeczy.
    -- [*]
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    a ja cię leneczko proszę abyś nie opisywała mojego przypadku bez pytania mnie o zgodę i jeszcze podawała nieprawdziwe fakty, bo mnie teraz wkur....łaś maksymalnie, więc powstrzymaj swój jęzor, daj mi przeżyć moją żałobę w spokoju
    byłam w 7tc i zarodek miała 3,71mm, a poszłam na kolejną wizytę w 12tc i takie rzeczy się zdarzają po prosty, tylko tyle że wiedziałabym szybciej, ty jeśli masz ochotę, możesz chodzić na usg co tydzień, nie komentuję tego
    --
  9.  permalink
    Kaśka napierw przeczytaj dokładnie co napisałam ten opisany problem nie dotyczy Ciebie tylko mojej bliskiej znajomej dowiedziałam się 2 dni temu bo do mnie dzwoniła Twoje dziecko miała ok4mm a jej ok3mm więc czytaj uwaznie potem naskakuj.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeFeb 26th 2012
     permalink
    no proszę,masz mnie za kretynkę, nawet mi to pod wykresem napisałaś że mój zarodek miał 3mm, więc teraz nie pisz, że to samo przydarzyło się twojej znajomej
    --
  10.  permalink
    No kuźwa przecież miał ale ok 4 3,7 coś a ja napisałam wyraźnie parę postów wyżej!!!Ty myślisz,że tylko Tobie takie tragedię się zdarzają...zobacz co etraz sie dzieje co druga kobieta roni,dziecko umiera albo rodzi się chorę jak w Cie takie rzeczy nie dotyczą nawet nie wiesz,że takie rzeczy się zdarzają...przykro mi,że tak się dzieje,ale nie można każdego przypadku porównywac do siebie!!!
    -- ,
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.