Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeAug 31st 2006 zmieniony
     permalink
    Myślę że możemy się podzielić własnymi specyfikami jak walczyć z infekcjami a przedewszystkim jak w naturalny sposób wzmacniać nasz system odpornościowy.
    Najbardziej to dotyczy nas przy borykaniu sie z chorobami naszych maluchów i zostawianiem w aptekach kroci pieniążków. Ja w tym roku powiedziałam sobie dość i wyszukałam taką oto recepturę :

    Owoce Aronii zemleć 2 - 3 krotnie, dodać miodu 2x więcej od aronii, wcisnąć sok z cytryny i wymieszać. Zażywać 2 do 3 razy dziennie po 1 łyżeczce.

    Osobiście daję mniej miodu na tyle żeby nie była cierpka i do tego wciskam sok. Moje dzieci krzywia sie na drobinki aronii więc przecedziłam ten "wywar" i pozostały miąższ jem sama z mężem a dzieciom podaje sok.
    Mam nadzieję że ta mikstura wzmocni ich odporność a i własną także. Aronia ma wiele zalet jeśli chodzi o zasób witamin i właściwości. Wskazana jest np. na miażdżycę.
  1.  permalink
    czosnek+ miód+cytryna.
    Czosnek zalewamy wrzatkiem ( nie traci swoich wlasciowosci) jak przestygnie dodajemy miod i sokz cytryny. Oczywiscie propocje moze kazdy sobie sam ustalac. Ja dla mzea daje wiecej czosnku dla corki miodu.

    syrop z burakow.
    Mozna wudrazyc buraczka i zasypac scukrem. ja jednak robie to w sloiczku .Kroje lub zcieram surowego buraka i zasypuje cukrem Odlakdam na grzejnik lub wstawaim do piekarnika tak na ok 50-70 St. Buraczki puszczaja sok .Bardzo dobry na kaszel.
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeAug 31st 2006
     permalink
    Ja zawsze dostawałam mleko z miodem, masłem i czosnkiem. Szklaneczka mleka, 2-4 łyżeczki miodu, 1 łyżeczka masła i 1 ząbek czosnku :)
    •  
      CommentAuthormonawmona
    • CommentTimeAug 31st 2006
     permalink
    Moja mama robiła nam syropek z cebuli i cukru . Cebule kriła w talarki , wkładała do kubeczka , zasypywała cukrem i wstawiała w ciepłe miejsce ,żeby pusciła soczek . Nawet dobre to było , wiadomo ponad 20 lat temu nie było takich smacznych syropków na przeziebienie jak są teraz.
    -- gg 6155390
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeAug 31st 2006
     permalink
    Gdy łapie mnie przeziebienie...

    Piję ciepłe mleko z miodem. Jem wielką pajdę chleba z masłem i duuuużą ilością czosnku, który kroję na grubsze plasterki i układam jeden przy drugim.
    Biorę wit. C.

    Wskakuję do łóżka z czymś ciepłym pod kołdrą (termofor, facet) w ciepłej piżamie i wełnianych skarpetkach.
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeSep 12th 2006
     permalink
    Mam prawie 2 letnią córkę, jak ją wzmocnić przed chorobami na zimę ? Macie jakieś sposoby na takie maluchy ?
    --
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeSep 12th 2006 zmieniony
     permalink
    zuza tak jak napisałam na wstępie daje swoim dziewczynom trochę już zmodyfikowana wersję aronia+miód+cytryna. Na razie działa pozytywnie. Po za tym staram się ubierać dziewczyny na cebulkę żeby się nie przegrzewały. Wiadomo rano jak wychodzę z nimi po 6.00 jest chłodzik a w dzień juz 20stopni. Takie poranne spacery też wpływaja korzystnie na układ odpornościowy.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    Czy ktoś stosuje sposoby medycyny ludowej na przeziębienie? Czy stawianie baniek ma jakikolwiek wpływ na cykl?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    Amazonko,nie mam przy sobiestarego zeszyciku z obserwacjami, ale jeśli dobrze pamiętam, to umnie bańki bardzo mocno zadziałały na cykl. Chyba się wydłużył i @ była później inna:sad:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    Dzięki za info. Pamiętasz, w której fazie je miałaś?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    Zmniejszenie lub zwiększenie ilości śluzu, podwyższenie PTC, przesunięcie terminu @, nasilenie krwawienia w czasie @ to nie są objawy poważnego rozstroju zdrowia, ale dla NPR-owców istotne zmiany. Lekarz mógł takich drobiazgów nie uznać za warte wspomnienia, w każdym razie to nie jest zbadane. Chyba że ktoś sam przez to przeszedł.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    Amazonko niestety nie pamiętam :sad:
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    Mi kiedyś bańki pomogły. One działają w ten sposób, że pod ciśnieniem pękają maleńkie naczynia włosowate i tam pobudzane są do działania limfocyty. Namnażają się i zaczynają walkę z infekcją.. jednocześnie podnosząc temperaturę. Kiedy ktoś ma przeziębienie, to i tak jego temperatura już jest zakłócona.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 1st 2006
     permalink
    OK, chodzi mi o wpływ na cykl. Jak na razie temp. jest normalna, jak na I fazę, mimo porozrywanych naczyń.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 1st 2006
     permalink
    Przekonamy się. Czy bańkami leczy się oziębłość?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 1st 2006
     permalink
    Oziębłość występuje tylko u żeńskiej części społeczeństwa.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 1st 2006 zmieniony
     permalink
    No cóż, to sposoby New Age.
    A na co pomagają bańki?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 1st 2006
     permalink
    Oziębłość występuje tylko u żeńskiej części społeczeństwa. nieprawda.
    faceci tez moga byc "oziebli" lub po prostu miec maly temperament.
    mity moje drogie, mity.
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 1st 2006
     permalink
    Amazonko... nie wiem, czy pijesz do siebie z tą oziębłością, czy tak bez powodu z tym wystrzeliłaś. Oziębłość to poważna diagnoza i nie oznacza niemożności przeżycia orgazmu, tylko brak popędu w ogóle. Jeśli chodziło o ciebie, jeśli masz popęd (ochotę, pożądanie, jak zwał tak zwał) to nie można mówić o oziębłości. W odróżnieniu do tzw. aseksualnych.. czyli ludziach, którzy uważają się za pozbawionych zupełnie pociągu seksualnego.

    Ja mam parę teorii, dlaczego nie przeżyłaś do tej pory orgazmu. Nie wiem, czy próbowałaś wszystkiego.. także pieszczot czy współżycia w dniach płodnych, ale póki nie wypróbujesz tego i innych możliwych metod, to masz jeszcze sporo zakres poszukiwań wielkiego "O". A potem można udać się do specjalisty.
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeDec 2nd 2006 zmieniony
     permalink
    Warunkiem orgazmu nie jets współżycie w dniach płodnych!:shocked:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 2nd 2006
     permalink
    Dni płodne nie są warunkiem koniecznym. Wymień zatem swoje teorie.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 2nd 2006
     permalink
    techniki przed kochaniem się:
    * dłuższa gra wstepna,
    * relaksująca kapiel przed,
    * kolacja przy swiecach,
    * masaz calego ciala olejkiem relaksuje
    * dotykanie calego ciala opuszkami placow, glaskanie tulenie, komplementy jakas jestes boska, wspaniala i niepowtarzalna i jak kazdy milimetr Twojego ciala sprawia radosc Twemu partnerowi
    * zaakceptowanie faktu iz w czasie orgazmu traci się panowanie nad sobą oddaje calkowicie "we władanie" zmysłom, milosci i partnerowi..
    * wiele innych mozna dopisywac,ale to juz off-topic sie robi..
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 2nd 2006 zmieniony
     permalink
    jeszcze jedno mi się nasunelo. większosc kobiet jednak osiąga orgazm nie pochwowy ale poprzez stymulację lechatczki i milosc francuska, odbierac sobie ten typ pieszczot zabieramy czesto jedyną mozliwosc orgazmu.
    wazne ze orgazm - osiagniety pochwowo lechatczkowo itp. to wciaz orgazm, liczy sie skutek, nie przyczyna:)
    z czasem jak kobieta nauczy sie odczuwac rozluźni się pokocha siebie swoje cialo i zaakceptuje wszystko co zwiazane z miloscia cielesna i partnerem.. orgazm przychodzi coraz latwiej, takze ten pochwowy. niektore kobiety maja go od razu, niektore, po prau dniach, tygodniach, niektore po wielu miesiach, a nawet po roku dwoch:) ciesz się bliskoscia i rozluznij w mysl slow
    Relax, let's just do it! :)
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 2nd 2006
     permalink
    Dni płodne nie są warunkiem koniecznym

    Nie są, ale są sprzyjającym! Sama pisałaś, że masz sucho w 3 razie, a seks uprawiacie na razie wyłącznie w 3 fazie. To nie jest fizjologicznie najlepsza pora na seks. Wilgotniej masz w dni płodne, prawdopodobnie wtedy też masz większy popęd. Reasumując... warto dostroić się do faz własnego organizmu.

    Wniosek- NPR utrudnia kobietom osiąganie orgazmu.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 2nd 2006
     permalink
    Odkładanie też jest wbrew naturze. Po to masz największy popęd w czasie owulacji, aby się rozmnażać i przedłużać gatunek. Natura sprzyja starającym się.
    Odkąd mam żel intymny, nawilżenie nie jest już problemem. Jakie masz teorie?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeDec 2nd 2006
     permalink
    Aniu, coraz ciekawsze masz swoje teorie:rolling: "NPR utrudnia kobietom osiąganie orgazmu" To już nawet pod temat "mity o NPR" nie podchodzi:rolling:
    Zgadzamsię całkowicie z vicky:wink::bigsmile:
    Amazonko-masz rację! Natura sprzyja starającym się! Wszelkie formy unikania poczęcia nie są naturalne.
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 2nd 2006
     permalink
    No, skoro wy ograniczacie seks do, że tak się wyrażę "wkładania" to rzeczywiście pozostaje jedynie "wkładanie" w 3 fazie. Na ograniczonym popędzie, ze sztucznym nawilżeniem. Trochę podobnie, jak na pigułkach...:confused:
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeDec 3rd 2006
     permalink
    Hm...po 2 tygodniach oczekiwania zwykle popęd jest większyszy niż przy codziennym seksie:confused:
    Sztuczne nawilżenie...no cóż, jakiś procent osób go potrzebuje...na szczęscie niektórzy nie muszą widzieć, co to jest:wink:
    Natura wszystko, czym obdarzyła człowieka, zrobiła to w jakimś celu. Nie da się jej oszukać:confused:
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 3rd 2006
     permalink
    Mojej rady nie trzeba rac sobie do serca, ale jakbym miała kłopot z osiągnięciem orgazmu to bym spróbowała w momencie największego pobudzenia ( odpowiednia faza cyklu) i jeśli z jakichś względów niemożliwa byłaby penetracja, np. unikanie poczecia, niechęć do gumek, to spróbowałabym seksu oralnego. No, ale do tego trzeba mieć dobrego partnera, który umie to robić i samej być pozbawionej oporów. Nie ma mowy o skrępowaniu tym otwarciem, czy myśleniu "czy mu się podoba mój zapach".
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 4th 2006
     permalink
    A ja dodam nazwy 2 herbatek Herbapolu - na mnie zadziałały po wypiciu błyskawicznie.
    Herbata Fix Złocista przeciw przezębieniom Golden Tea - cena ok 5zł. Posłodzona miodem smakuje nawet pysznie.
    Pektosan - Mieszanki Apteczne - cena ok 5zł - oslaniajaco na śluzówkę jamy ustnej i gardła, w nieżycie górnych dróg oddechowych, oskrzeli oraz kaszlu. Mało smaczna z miodem jakoś da sie wypić ale działa !!! Rozmawiałam z zaufaną mgr w aptece spokojnie można pić. Mi pomogły dzisiaj i tylko dlatego pisze o nich bo jestem zachwycona :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 4th 2006 zmieniony
     permalink
    Sprawdzimy je.

    Bardzo dobrze wiemy, że Ania jest fanką orala. NIe każdy jest taki sam.
    Tak jak in vitro nie leczy niepłodności, tak oral nie pomoże na brak orgazmu pochwowego.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 4th 2006 zmieniony
     permalink
    Amazonko... przestań zaczytywać się w Wisłockiej, bo to skansen seksuologiczny :wink: Teraz każdy dobry seksuolog tobie powie, że orgazm jest jeden, ale różne są drogi jego wyzwalania. Większość kobiet osiąga go przez stymulację łechtaczki, a nie punktu G. A najczęściej im więcej punktów jest stymulowanych, tym większe prawdopodobieństwo rozkoszy. Jeśli nie dopuszczasz w swoim życiu seksu oralnego, to już nie wspomnę o innych technikach, bo uznasz (uznacie) mnie za erotomankę :bigsmile: Może nie pasuje to do feministki, za jaką mnie niektórzy uważają, ale powiem co kiedyś wyczytałam... Kobieta jest jak skrzypce i trzeba wirtuoza, który sprawi, że wyda piękne dźwięki, bo nawet jeśli to kobieta-stradivarius to wyjdzie zaledwie rzępolenie, jak muzyk kiepski.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 5th 2006 zmieniony
     permalink
    Amazonko, juz samo uzycie slowa "oral" zamiast np."milosc francuska" sugeruje Twoje obrzydzenie do tej formy pieszczot .sugerujesz wulgarnosc Ani, ktora dosc zdecydowanie moze sie wypowiada na forum,a sama teraz bylas wulgarna.Dodam ze nie tylko Ania jest "fanką".jakbys uwazniej czytala posty na forum to bys to tez zauwazyla:) ale widocznie czytasz wybiorczo,a szkoda.. i nie okreslilabym tego jako bycie fanka lub nie. raczej o traktowanie tej formy pieszczot jakos cos naturalnego. zwlaszcza dla kobiet ktore maja problemy z orgazmem. ale jak uwazasz to za obrzydliwe no to tylko Twoja strata.ja radzilabym sie przekonac do tej formy pieszczot. bo niestety ale Ania ma rację z tym orgazmem..
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 5th 2006 zmieniony
     permalink
    Ja wulgarna? :-) A to nowość.
    Oral = skrót. Nie zauważyłam żadnej wulgarności, jakiej się tu doszukujesz.
    Wiem, że nie tylko Ania jest fanką. Fanka lubi daną czynność albo osobę, więc to oznacza, że ta forma jest zapewne dla niej naturalna.
    Wiem, jak to jest i do czego to prowadzi. Skoro to jedyna droga do satysfakcji, to po co współżyć normalnie?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    Ja się nie zgodzę, że orgazm wynikający z miłości francuskiej i pochwowy jest taki sam. Moim zdaniem, Amazonko, lepiej współżyć normalnie:wink:
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 5th 2006 zmieniony
     permalink
    Ja wolę współżyć i normalnie i nienormalnie Cały czas NORMALNIE to nuda... sorry, jak wychodzi 3 dni w miesiącu, to może rzeczywiście potrwać lata, zanim się znudzi. hahahaha :rolling: Nienormalne fanki orala łączmy się :swingin:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 5th 2006 zmieniony
     permalink
    Tak, zgadza się, NPR przeciwdziała nudzie. Czy to wada?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeDec 5th 2006 zmieniony
     permalink
    Ania, lepiej zgłoś się do lekarza...:bigsmile:...trzy dni III fazy to niepokojące...
    Aniu, znowu ciekawa teoria - osoby nie uprawiające seksu oralnego są skazane na nudę:shocked: Aniu, może wydaj jakąś książkę, bo masz tak ciekawe obserwacje, że nawet "mądry pan doktor" się przy Tobie chowa:wink:
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    Kwiatuszku, z kolei Amazonka twierdzi ze npr nudzie przeciwdziala.. smiem twierdzic iż tylko kumuluje popęd do 3fazy. wiele par stosuje metody anty "jest dostepna zawsze" jak Wy to nazywacie i jakos sie nie nudzą a wrecz przeciwnie, maja wiecej czasu na odkrywanie siebie. po prostu "dostepnosc zawszE" oznacza MOZLIWOSC, nie koniecznosc. ja stosuje wlasciwie tylko npr i zauwazam u siebie lekką frustrację z tego powodu jakby mus do tegozeby wykorzystac 3cią faze poki jest bo "MOGĘ". tylko ze ja wyboru anty i npr nie mam. wiec stosuje bo musze, a to zupelnie inna bajka niz npr z wyboru.
    "dostepnosc zawsze" (ktora mam wrazenie kryje w sobie lekka pogarde dla tych wyuzdanych sexoholiczek co to chca zawsze) zastapilabym okresleniem bardziej stosownym "mozliwosc zawsze" ktora pozwala wybrac chwile kiedy ma sie ochote pokochac, a kiedy ma sie ochote wyspac,bo sie "pada na twarz" po pracy, a kiedy tylko poprzytulac, bo sie ma akurat taki nastroj.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    ja nie rozrozniam orgazm na normalne i nienormalne, pochwowe i lechtaczkowe,wszystkie sa cudowne, chociaz kazdy jest troche inny, i to jest cudowne.
    Amazonko, ja NIGDZIE nie powiedzialam ze milosc francuska to jedyny sposob dojscia do orgazmu. ja tylko pisalam ze czesto wiele kobiet latwiej dochodzi wlasnie w ten sposob. bo nie wiem czy czytalas ale lechtaczka to jedyny organ u kobiety sluzacy li i jedynie tylko do przyjemnosci. nawet facet takiego bajeru nie ma. ta czesc lechatczki ktora jest "na wierzchu" to tylko szczyt "gory lodowej". a najnowsze badania wykazuja ze punkt G to dolna czesc wewnetrznej czesci lechtaczki i dlatego pozycje w ktorych sytumulowany jest punkt G i lechtaczka prowadza czesto do tak wspanialych orgazmow, bo lechtaczka stymulowana jest "wszechstronnie". jak ktos sobie zyczy moge przytoczyc literature.
    prosze przemysl sobie Kwiatuszku czy teraz- w swietle tych informacji rozroznienie orgazmu na ten uzyskiwany normalnie i nienormalnie ma sens:) i tu i tu stymulujesz lechtaczke, czy wiedzialas o tym?:)
    pozdrawiam "nienormalna";)
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    Amazonko... na razie śmiem twierdzić, że NPR utrudnia Tobie osiągnięcie orgazmu. Który choć nie jest celem seksu samym w sobie, ale jest przeżyciem tak silnym i przyjemnym, że szkoda, aby ktoś choć raz w życiu go nie przeżył. A kto przeżyje, postara się doświadczyć go znowu.

    kwiatuszku... obecnie mój cykl to strasznie dłuuuuuuuuuuuuga bajka, co więcej... żadnych faz w nim nie widać. Mam nadzieję, że lekarz mi pomoże uporać się z tym. Ale jeśli wspomnę cykle przedpigułkowe, lub też te w czasie 7 miesięcznej przerwy w pigułkach to od bólu jajnika (który śmiem utożsamiać z nieodległą owulacją) do wystąpienia miesiączki upływały zazwyczaj dwa tygodnie, niekiedy dwa dni więcej.

    Pisząc o trzech dniach... oczywiście ironicznie to było, aczkolwiek niewykluczone. Jeśli wziąć pod uwagę zmęczenie odbierające siły i chęci na seks, chorobę, wyjazdy bez partnera itd... może się zdarzyć, że w danym cyklu przepadnie szansa na seks.

    ps. książki nie mam zamiaru wydawać, bo jest wiele książek mądrych na te tematy, ale jak ktoś pozostaje przy Wisłockiej, czy Starowiczu z lat 80, to już nic nie poradzę, że woli zostać 20 lat do tyłu, jeśli chodzi o wiedzę seksuologiczną. Od tego czasu ta dziedzina nauki zrobiła spory postęp, żeby wspomnieć o jeden z bardziej spektakularnych- wynalezienie Viagry, która umożliwiła cieszenie się seksem milionom mężczyzn, którzy inaczej nie mieliby już na to szans.
    Podobne postępy (choć nie mam na myśli farmakologii) zrobiono w dziedzinie "kobiecej rozkoszy", wystarczy się otworzyć na nowe informacje i skorzystać.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    No cóż, to nic nowego.
    W każdym razie istnieją osoby, u których metoda francuska jest jedyną drogą - użytkowniczki 28dni nawet.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeDec 5th 2006 zmieniony
     permalink
    Nie wiem, jak to jest przy antykoncepcji,bo stosowałam tylko NMPR i na nudę nie narzekam.:bigsmile: Słyszałam jednak, że pary stosujące antykoncepcję są szybciej sobą znudzone, nie znam badań na ten temat...
    Myślę,że Twoja sytuacja też nie jest naturalna i nie wynika z Waszego wyboru. Tak, jak gdzieś napisała pani_wonka "Npr ma sens, jeśli jest Waszym wyborem - jak wszystko. Jeśli miałoby to być Wam narzucone, a nie jest wspólną decyzją, to nic dziwnego, że traktujesz to jako "dyktando odgórne". Co nie oznacza, że npr z zasady nim jest - to Wasz punkt widzenia, Wasze doświadczenie."
    Gdyby mi teraz narzucono prezerwatywy, to nie tylko bym nie była nimi zachwycona, ale seks byłby dla mnie zupełnie inny:confused:
    Mam nadzieję, że pani_wonka się na mnie nie obrazi, że cytuję jej słowa:wink:
    Vicky-a skąd wnioskujesz, że ja o tym nowym "przypuszczeniu medycznym" nie słyszałam? Przecież to, że różnie się odczuwa orgazm łechtaczkowy i pochwowy to prawda, a na zakończeniu których nerów co się znajduje...niech się tym martwi kto inny...
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    npr nie zostalo mi narzucone, z roznych wzgledow o ktorych juz tu pisalam pozostal mi tylko npr.i to mam na mysli ze nie mam wyboru.tzn mam ale konsekwencje wyboru anty czy gumek w moim przypadku sa b.nieprzyjemne
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    kwiatuszku nie sugeruje ze nie wiesz. pytalam czy wiesz:) bo tak tu czasami jest orgazm lechtaczkowy dyskryminowany:)
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    Ja tylko napisałam, że nie jest taki sam...
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    "dostepnosc zawsze" (ktora mam wrazenie kryje w sobie lekka pogarde dla tych wyuzdanych sexoholiczek co to chca zawsze) zastapilabym okresleniem bardziej stosownym "mozliwosc zawsze" ktora pozwala wybrac chwile kiedy ma sie ochote pokochac,


    No pięknie Vicky- sama bym lepiej tego nie określiła. "Dostępna zawsze"... stawia to kobietę w roli wiecznie dostępnego otworu, który przez tę straszliwą antykoncepcję musi sprostać niewyżytemu seksualnie mężczyźnie, bo nie ma "schronu" w postaci szantażowania go zajściem w ciążę, jeśli się od niej nie odczepi. Naprawdę, to mi się kojarzy z przesądami z XIX wieku w epoce wiktoriańskiej i naukami matek, które uświadamiały swoje córki przed zamążpójściem "Zamknij oczy i myśl o ojczyźnie". :tooth:

    A tymczasem wiek XX uwolnił kobietę i jej seksualność na tyle, by mogła ona czerpać z życia przyjemność garściami. Nie obawiać się przykrych konsekwencji i po prostu kochać (się). Mówię o emancypacji, prawach obywatelskich i antykoncepcji właśnie.
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    No cóż Aniu, jeśli NPR ma, według Ciebie, służyć szantażowaniu męża zajściem w ciążę, to chyba niewiele jeszcze rozumiesz... Ale spostrzeżenie może się przydać... do nowej książki:rolling:
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    Kwiatuszku Ani chyba chodzilo o samo przeciwstawienie npr'owi metod anty- jako "dostepnosci zawsze" i szkodliwosci tej dostepnosci itp. itd. az czuc ta wzgarde/sarkazm od pewnych osob dla tego typu zachowan.
    cieszę się ze Ci odpowiada npr, mi nie do konca, wiec mowie co mysle. poza tym zawsze wolalam wybor. na podstawie OBIEKTYWNYCH danych:)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 5th 2006
     permalink
    Vicky, nie odpowiada Ci NPR? Nie szukasz zatem dalej? Innych metod? Wiem, że próbowałaś już dużo, ale czy wszystkie?
    -- [/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.