Alergia, cóż za obrzydliwa i dokuczliwa choroba!!! duszności, opuchnięcia , katar.... Wymieńmy sie doświadczeniami , jak sobie z nią radzić i w miarę normalnie żyć. Jakie leki możemy stosować podczas strań i ciąży..??
Moja alergia przyplątała się do mnie jakieś 6 lat temu. Nagle dostałam alergii na pyłki, na pokarm i tzn. pokrzywkę uciskową tzn. opuchnięcia ciała np. od gumki od majtek Teraz męczy mnie tylko wziewna, ale za to dorobiłam się nieżytu nosa, praktycznie całorocznego. W związku z tym , że zaczęłam starnia o dzidzię nie przyjmuję tabletek antyalergicznych, tylko wodę morską do nosa i hoemopatia. Jakoś żyję, ale żeby było idelanie...
A i coś jeszcze. Mam krzyżową alergię tzn. z powodu tego, że jestem uczulona na dane pyłki drzew, one jakoś korelują z niektórymi pokarmami np. jabłka, czereśnie, brzoskwinie, wiśnie... jeśli zjem, któryś z w/w owoców puchną mi osta , dostaję plamek i swędzenia w buzi
Jak już pisałam przyjmowanie tabletek nie przeszkadza rozwijającemu się płodowi (mówimy o tabletkach przeciwhistaminowych) więc nie jestem pewna, czy koniecznie się tak męczysz. oczywiście wszystko kwestią prywatnego wyboru... Tak, krzyżowa alergia jest wyjątkowo wredna. Ja tak mam z pomarańczami iczekoladą.. Mogę jeść jedno albo drugie ale jak zjem obie rzeczy w małym odstępie czasu to od razy wszystko zaczyna swędzieć... Wysypkę mam praktycznie wszędzie - na łydkach, udach, brzuchu piersiach, w zgięciach, na dłoniach, na twarzy.. bleee Ale - najgorzej jest chyba na ustach, sutkach i w zgięciu szyi, najcieńsza skóra w końcu.. Jeśli nie mam pod ręką żadnej maści czy wapna to smaruję czynkolwiek na bazie mentolu. Dobrze działa też Fenistil żel (na ukąszenia owadów).
a ja mam czasowa alergię na te owoce jabłka, czeresnie, wiśnie, orzechy laskowe - nawet w czekoladzie ale tak jak napisałam jest to czasowe. Co ciekawsze moja alergia podczas pierwszej ciąży usuneła się w kąt. Po ciązy odnowiła się. Przy drugiej wystepowała z mniejszym natężeniem. Obecnie czasem jest czasem nie. Zwłaszcza jeśli rozchodzi się o jabłka, to alergia występuje w zalezności od gatunku jabłek jakie jem. No i mam tez alergię od papryki surowej - wysypka czerwona samego dekoldu, ale nic mnie to nie swędzi ani nie piecze, po dwóch dniach znika samoczynnie. Na katyar sienny alergiczny, piekace spojówki i łaskotanie podniebienia + gilgotki w uszach (tak mam na duze pylenie wiosenno letnie) zazywam zyrtec. Pomaga.
hajduczek - nie wiem czy zwróciłaś kiedykolwiek uwagę na kolor warzyw i owoców które jesz? Spotkałam się kiedy z przypadkiem osoby, która była uczulona na naturalny barwnik. Jadła zielone warzywa i owoce i było ok. Co do orzechów - jest jednym z najczęstszych alergenów (podobnie z resztą jak sama czekolada), poza tym owoce cytrusowe i drobnopestkowe (jabłka, truskawki, banany). Jak najbardziej mogą też uczulać konserwanty i nawozy sztuczne.
Btw jedyne moje pocieszenie jest takie, że alergia "zaleczona" w trakcie ciąży może nie pojawiać się w następnych pokoleniach i, że ta choroba ma tendencję przekazywania się co 2 pokolenie, czyli nasze dzieci są teoretycznie bezpieczne a wszelkie alergie jakie wystąpią mogą mieć charakter cywilizacyjny a nie genetyczny, co się znacznie łatwiej leczy.
Mówicie Dziewczyny, że leki histaminowe nie szkodzą dzidzi? noto dobrze, jak juz będę w desperacji to łyknę Hajduczek, co do orzechów laskowych, to niestety też nie mogę ich jeść. Zjedzenie orzecha = gilgotki w uszach + swędzenie w buzi
Marta77 wiesz, wg mnie powinnaś udać się do alergologa dla świętego spokoju. Tam dowiesz się, że leki dobrze jest brać regularnie, żeby alergia zasnęła, potem możesz odstawiać ale lepiej, żeby to było pod kontrolą lekarza. To dla Twojego spokoju i dla zdrowia Maleństwa ;) Gilgotki w uszach? Te takie co swędzi po boku gardla i musisz jednocześnie drapać się w uchu patyczkiem + pocierać odniebienie językiem? Hyhy ;) Swoją drogą najbardziej denerwująca reakcja alergiczna :D Podobnie jak kręcenie (gilgotki) w nosie gdzieś przy zatokach, niema się ich jak pozbyć :D
ciekawe to wszystko tak samo jak pojawienie się alergii. Moja alergia pojawiła się około 17 roku życia i tak sobie trwa z przerwami. Dlaczego wczesniej się nie ujawniła?? albo w ogóle dlaczego się pojawiła?
To może być alergia nabyta (cywilizacyjna) - tendencje do tej alergii przenoszą się dziedzicznie ale nie musi ona wystąpić w następnych pokoleniach. Możliwe, że Twój organizm jest przeładowany chemią (koloranty, konserwanty, te wszystkie napoje gazowane, chipsy, cukierki, pryskane owoce i warzywa) - i dlatego alergia ujawniła Ci się tak późno. Na pocieszenie dodam, że w tym wieku, jeli alergia się pojawi - to ma raczej słabe natężenie i jest małe ryzyko, że będzie się "powiększać"
Btw - 2 tygodnie temu kupiłam w tesco ogórka i odruchowo wrzuciłam go do torby z chemią domową (płyn do naczyń, worki na śmieci) i zapomniałam o nim. Ogórek był szczelnie zapakowany w woreczek foliowy, wczoraj go znalazłam.. i jest dalej taki zielony i taki twardy. Byłam w szoku i.. więcej tam warzyw nie kupię.
chmmm rzadko jem cukierk, nie pijam kolorowych gazowanych napoi, chipsów tez raczej unikam. Chyba najbardziej na mnie dzialaja pryskania warzyw i owoców które lubię jesć. Nie pocieszam się zbytnio z tym nierosnacym natężeniem , po prostu różnie z nim bywa.
kochane alergiczki ja jestem uczulona na kurz pyłki drzew i seler tak mi wyszło w testach powinnam na codzień brać telfast 120 i buderin do noska bo mam niekończący się katar cały rok ale tego nie robię wiem że grozi mi astma ale nie mogę brać tych leków jeśli chce starać się o dzidzie też słyszałam że w czasie ciąży to objawy ustępują albo się zmniejszają mam taką nadzieje bo ja non stop smarkam a takie częste napinanie brzuszka to chyba nie jest bezpieczne
młoda_żonka spróbuj więc leków niehormonalnych, jak np alertec do nosa. nie wiem czemu przy Buderinie nie możesz? To lek na katar dla bardzo małych dzieci. JUŻ WIEM, PRZECZYTAŁAM I EDYTOWAŁAM, BUDERIN JEST HORMONALNY. Mi alergolog powiedziała, że leki przeciwhistaminowe, w których nie ma hormonów (jak leki wziewne, które najczęściej jednak mają) - są bezpieczne dla kobiety i dziecka w brzuszku.
oj nie jest młoda żonka. W szczególności jak się jest już pod koniec ciąży. Miałam to nieszczęście że w 7 mcu ciązy byłam przeziębiona więc kaszlałam i smarkałam na potęgę . Miałam wrażenie że zaraz brzuszek mi odpadnie albo zaczne rodzic
ja na nieustający katar, zaczęłam od dwóch dni stosować homeopatyczny spray do nosa Euphorbium, no ale jak to z homeopatią bywa, na rezultaty trzeba poczekać. Dam znać, czy pomogły kropelki. aaa jeszcze mi się przypomniało, że puchnę od Aspiryny
ngL niestety alertec to nie dla mnie ja muszę mieć większy kaliber mi ginekolog powiedział że żadne leki alergiczne nie są bezpieczne bo nikt nie robił badań jak wpływają na płód
No myślę, że jednak ktoś robił badania. W ulotce leku Amertil możemy przeczytać: "Stosowanie leku podczas ciąży i karmienia piersią: Lek może być stosowany w ciąży jedynie w przypadku zdecydowanej konieczności. Cetyryzyna jest wydzielana z mlekiem matki" Co można dalej wywnioskować, że: 1. Jednak badania przeprowadzane BYŁY 2. Alergia czyli reakcja histaminowa doprowadzająca matkę do szału, budzenia się w nocy co 10 minuut, problemów z oddychaniem - jest koniecznością do zażywania leków
Nie ma informacji, ze nie wiadomo jak wpływa na płód a raczej jest to zbadane. W innym przypadku, gdyby informacje były nieprawdziwe lub niepełne lek nie zostałby dopuszczony do obrotu. Skoro lek może być w razie zdecydowanej konieczności zażywany i nie wymaga się kontaktu z lekarzem - można wnioskować, że płodowi szkodzi mniej niż spaliny wydzielane z aut, dym papierosowy czy zwykłe tabletki antykoncepcyjne.
A co do większego kalibra to współczuję i życzę polepszenia stanu zdrowia.
no właśnie ta "zdecydowana konieczność" jeśli miałabyś w ciąży aż taką konieczność to nie wiem czy amertil by ci pomógł chociaż kazdy ma inna postać alegii tak samo jak można stosowac leki przecibólowe i wogule jakiekolwiek leki w czasie ciąży
a jeśli chodzi o mój stan zdrowia to o dziwo od kilku dni czuje się nad wyraz dobrze (troszke katarku rano i teraz wieczorem) nie wiem przez co to może dlatego że pada albo to przez wiesiołek!!!tak to napewno to!! chociaż mój mąż twierdzi uparcie że to witamina S
Ale nie porównuj proszę środków przeciwbólowych do przeciwhistaminowych, różnica jest znaczna, gdyż codzienne branie przeciwbólowych środków może prowadzić do poronienia czy nawet uszkodzenia płodu... Ja zamierzam przyjmować Amertil całą ciążę a nie w razie ataku. W razie ataku to prawdopodobnie mogę pożegnać się z dzieckiem. W przypadku alergii oddechowej stanowi to "być albo nie być" dla przetrwania ciąży. Amertil biorę od kilku lat i dzięki niemu mój organizm normalnie funkcjonuje, nie mam nawrotów. Całe szczęście. Leczenie zaleczonej alergii przebiega inaczej niż leczenie objawów nawrotu czy niedoleczonego stanu. W przypadku zaleczenia można brać stałe dawki lżejszych lekarstw. Kiedy przerwałam branie leków i dostałam nawrotu (dokładnie 2 lata temu) to nic nie pomagało - ani powrót do tabletek, ani hydrocortizon podawany dożylnie - konieczna była hospitalizacja i obawiam się, że kolejne przerwanie leczenia mogłoby skończyć się podobnie. Mam alergię skórną i oddechową. W przypadku skórnej, jeśli ciężarna reaguje alergią - jest dużo większe prawdopodobieństwo, że dziecko będzie nerwowe (w najlepszym wypadku). W wypadku często spotykanym natomiast ma większe "szanse" na objawy alergii we wczesnym dzieciństwie.
A i wiesiołek może uczulić.. w zasadzie to wszystko może uczulić i czasem nie wiadomo co.. ja tak mam jak wracam na stare mieszkanie. Nie kurz, nie zwierzęta (bo nie ma), nie zapach.. po prostu zaczynam kichać i łzawią mi oczy. I bądź tu człowieku mądry ;)
Ja też jestem alergikiem. Mam alergię pokarmową, wziewną i kontaktową. Uczula mnie cała masa rzeczy Do tego astmę. Jestem ciekawa jak to właśnie będzie z tym wszystkim w ciąży. Na dodatek lekarz uprzedzał mnie, że jest duże prawdopodobieństwo, że będę musiała rodzić przez cc, ze względu na astmę. Pożyjemy, zobaczymy... Narazie w ciązy nie jestem, dopiero się staramy.
Kochani czy jest tutaj jakaś kobietka z atopią? Z atopowym zapaleniem skóry etc? Choć obiawy niektórych z Was wyglądają atopowo ;) Np. Twoje - mala_mi....
Jestem alergiczką miałam robione do tej pory testy wziewne wciąż się leczę mam uczulenie na:histaminę,roztocza 2 grup,kot,pies(dokładnie nie wiadomo czy na sierść ,czy na pot,czy też śline,narazie obserwacje)pierze i chwasty.Mój mężczyzna ma uczulenie na wszystkie możliwe testy wziewne czy to znaczy że jeśli już będziemy mieli kiedyś dziecko to ono też będzie alergikiem?Bardzo się tego boję
Do tej pory biorę Flonidan tabl.,Allergodil areozol do nosa.Nie czuję zbytniej poprawy.Brałam już też : oxis,pulmicort(inhalatory),buderin do nosa(po którym miałam ciągły ból głowy).Cały czas czuję podrażnienie gardła,ostry ból.nic nie pomaga 6 marca mam kolejną wizytę u alergologa i pewnie kolejna dawka jakichś leków ,które pewnie mi nie pomogą:(jak zwykle)Czuję się jak królik doświadczalny.
Junia a odczulasz sie z ta alergia? ja jestem alergikiem (wziewna na trawy drzewa zboza zielsko i kontaktowa - kosmetyki proszki plyny) i maz tez (trawy drzewa) i jak na razie nasza 6letnai corka nie miewa alergii. Dzieciaki mialy uczulenie na pampersy no i teraz Maly jeszcze na jablko reaguje wysypka. Dzieciom elilminuje rzeczy ktore mnie uczulaja (proszki, plyny do plukania) i jakos sie to kreci. moja alergolog twierdzi ze minimum roczne a najlepiej ok 18miesieczne karmienie piersia jest w stanie pomoc dzieciom i ograniczyc alergie. kazdy kolejny miesiac cyckania to dla malucha kilka % szansy na to ze bedzie na alergie mniej podatny
Moja alergolog prowadzi narazie obserwację ,mówi że odczulanie nie każdemu pomaga a jest drogie nie chce ryzykować i postanowiła najpierw poobserwować.Jeździmy do niej co 3 msc. i teraz w marcu wypada kolejna wizyta.Jak już zajdę w ciążę to bardzo chciałabym karmić piersią tylko nie zawsze jest to możliwe,chciałabym mieć tą szansę i karmić wyłącznie piersią.Wiem że niektóre kobiety nie mają pokarmu albo mają zły pokarm.Nie wiem jak będzie u mnie ale bardzo chciałabym karmić piersią,będę napewno robiła wszystko by nie było inaczej.Dziękuję za odpowiedz AniaM:)Pozdrawiam cieplutko
Junia dziwna ta pani alergolog... albo alergia nie az taka zaawansowana... ja sie lecze od 25lat, w latach kiedy mam szczepionke jest ok a kiedy nie mam to znacznie gorzej i wtedy leki przyjmuje (wziewne i tabletki) poza tym kto ci nagadal glupot odnosnie ZLEGO pokarmu??? no coz - jesli zechcesz poczytac to zapraszam TUTAJ i po przeczytaniu linkow ktore sa podane w tym temacie moze sie przekonasz ze to tylko mit i kiepski pokarm nie isntnieje
jestem alergiczka. prawdopodobnie genetycznie, alergie mam od wczesnego dziecinstwa. glownie okresowa na pylki drzew i traw, kicham tez a kurz ale nie zawsze, a takze jestem uczulona na penicyline lub cos w tym stylu (mialam zapasc w dziecinstwie gdy lekarka mi przepisala taki antybiotyk). lekow nie biore caly czas, tylko kiedy pyli i kicham. zwykle nie pomagaja :(
Już raz zmieniałam alergoloszkę dlatego ta nie chce mnie odczulać bo być może będzie to niepotrzebne.Chce się zorientować co i jak bo byłam u niej dopiero na 2-3 wizytach dopiero.Na pierwszej wizycie zrobiła mi testy i przepisała leki,a na drugiej zmieniła te leki bo tamte nie pomagały i teraz jadę na następną wizytę.Obecna doktorka powiedziała że jak te leki nie będą pomagały to zrobi mi dodatkowe testy bardziej wyszczególnione.Teraz jeszcze przed wizytą u niej kazała mi iść do laryngologa na wizytę,żeby zobaczyć co on powie.Także myślę że patrzy na wszystko i jest dobrą(jak na naszych lekarzy )doktorką.Jak do tej pory oczywiście ,zobaczymy jak będzie dalej.Poprzednia pani alergolog testowała na mnie różne leki (pewnie myślała że jak pomoże to super a jak nie to w końcu trafi się jakiś lek który pomoże).
Moja laryngolozka za kazdym razem mowi mi to samo "ma pani zatkane zatoki, polip w nosie do wycicecia i powiekszony trzeci mgdal"
ostatnio tak mowila gdy przyszlam do niej z nawracajacym kaszlem... a rtg zatok wykazalo droznosc. i jak wrocilam na kontrole to sie pytala na ktora dziurke sie skarzylam, na co ja "przyszlam z kaszlem" a ona to i tak zignorowala. potem bylm u niej gdy z niewiadomych do tej pory przycyzn bardzo bolaly mnie uszy i slabo slyszalam. nie pomogla mi tylko nakrzyczala i powiedziala... to co zwykle o trzecim migdale i zatokach. wiecej do niej nie pojde.
w miedzyczasie bylam u innego laryngologa i on mi przepisal cos na ten kaszel i powiedzial ze to moze byc mykoplasma. badania krwi wykazaly ze faktycznie bylam chora na mykoplasme. kaszel minął. ale dlatego ze zawsze mija, mam go tylko latem.
Ja byłam u laryngoloszki raz powiedziała mi że coś mi w nosie rośnie jakieś bulwy i że to od alergii dlatego zapisałam sie na testy .Moja alergolog powiedziała że to napewno nie od alergii więc kazała mi zmienić lekarza no i teraz mam iść do tego laryngologa i zobaczymy co wyjdzie.Mam już dosyć tej ciąganiny i odsyłaniaA tak propos to poszłam bo non stop gardło mnie boli. eught bardzo dobrze zrobiłaś zmieniając laryngologa pewnie jakbyś dalej tam u niego była to położyli by Cię na stół POZDRAWIAM
generalnie nie zmienilam laryngologa. za kazdym razem bylam w przychodni i raz sie trafilo ze dyzur mial inny laryngolog. teraz w ogole tam nie chodze. na szczescie nie mam powodu ale juz sie zniechecilam.
Też jestem alergiczką. Uczulają mnie pyłki traw i zboża oraz roztocza. Miałam testy 5 lat temu. Odczulałam się i jeszcze kończę szczepionkę na roztocza. W ciąży też brałam szczepionki. Leków nie. Tymczasem po ciąży mi się objawy nasiliły, choć do końca nie wiem, czy to z powodu ciąży, czy pierwszego sezonu pylenia bez szczepionki. Jak zrobię testy na jesieni, to będę wiedziała co dalej. Co do lekarzy, to ja mam trochę wątpliwości do mojej doktorki, czy mnie nie naciąga, ale czy gdzieś będzie lepiej? Nie słyszałam o bezpłatnym odczulaniu
Misieczka ja chodze do alergologa panstwowo. placilam tylko za szczepionke ale iniekcje byly juz na nfz a szczepionka niesteyt 100% platna. mi po ciazy tez wyszly dodatkowe alergeny niestety takie ryzyko... poza tym moja alergolog nie zgodzila sie na szczepienie w ciazy za to zarowno w trakcie ciazy jak i kamirnie moglam przyjmowac doraznie CLARITINE czy BUDESONID wziewny w razie atakow dusznosci
Dla mnie Claritine i Budesonid były za słabe ,więc zmieniono mi na Pulmicort i doraźnie OXis na napad kaszlu.Teraz już odstawiłam bo mi nie pomagał ale dalej biorę Flonidan.Nie wiedziałam że w ciąży można odczulać?Teraz to bym się nawet nie dała odczulać jakbym była w ciąży(już jedno poronienie mam za sobą i nie chciałabym ryzykować.)Tak niestety odczulanie jest 100% płatne bez ulg. Dziewczyny to w takim razie ile trwa odczulanie? Misieczka ja mam też na 2 rodz. roztoczy i to mnie najbardziej uczula ,najbardziej je odczuwam.I na pewno każdy lekarz na coś naciąga w końcu za to im płacą:(
A czy któraś z Was ma alergię skóną jak ja? W czasie ciąży nie wolno stosować antyhistamin ani sterydów, ani imunosupresyjnych więc jak sobie radzicie?
Nibriana a nie mozesz elieminowac alergenow? u mnie skorna jest na proszki i kosmetyki i w ciazy mialam z 2-3wpadki tylko. lyknelam claritine i wapno plus smakorwalam sie wapnem
Witam, nie znam sie zupełnie na medycynie ani na alergiach (poza tym ze ostatnio wystapiala mi na detergenty), ale moja znajoma znalazla bardzo ciekawy artykul http://www.igya.eu/index.php?option=com_content&task=view&id=158&Itemid=43 nie mam pojecia co o nim myslec. Jetsem ciekawa, jak komentowaliby go inni lekarze.
Uh czyli bywa roznie... A nikiel moge eliminowac. Jest glownei w czekoladzie i pomidorach... Ael nie tylko... Czasem mnie wywala i nie wiem dokladnie dlaczego... Bo nikiel jest tez w: grzybach, cebulli, pszenicy, marchwi i wielu innyhch... unikanie ich to tez niekorzysc dla malenstwa...
Witajcie:) Nie wiem czy tutaj moge zadać pytanie no ale zadam:) Biorę Magnez MG B6, kardiolog mi to przepisał razem z tabletkami Betaloc zok 25, przerwałam je wszytskie i zaczęłam od magnezu jednak jest to samo..
I po MG B6 mam straszne uczulenie dokładnie 12 godzin po zażyciu. Uczulenie skórne wyglądające jak pokrzywka, bomble, strasznie swędzi, parzy całe nogi i pupa....do tego rano miałam zdrętwiały jężyk a w nocy straszny katar lejący się z nosa i 50 razy kichałam..czy to od za dużej ilości magnezu? (mialam brać 2x1) Czy moga być tego jakies skutki? Prosze o poradę. z góry naprawdę dziękuję..
nibriana odstawiłam magnez i było koniec..po kilku dniach wzięłam i znowu więc to chyba jednak od magnezu lecz kiedyś nie dawno brałam i było wszystko ok:) Nie wiem może to tez ma jakąś zależność od firmy produkującej MGB6?