Jestem w 33 tyg ciąży i na ostatnim USG tydzień temu lekarz stwierdził, że ilość wód płodowych mam przy dolnej granicy normy. Na wcześniejszych USG ilość była ok. Od kilku dni co jakiś czas czuję, że ciepła i wodnista wydzielina wypływa mi z pochwy. Zaczęłam się zastanawiać czy to przypadkiem wody się nie sączą. Wiem, że w aptekach można dostać jakieś testy, które sprawdzą czy to wody, ale nie znam ich nazwy - nie wiem o co pytać. Może któraś z Was miała ten problem i będzie potrafiła mi jakoś pomóc? Czy jak teraz zacznę pić więcej płynów, to będzie to miała wpływ na zwiekszenie ilości wód? Pomóżcie, plizzz...
rzeczywiście w aptekach są testy - wystarczy, że powiesz o co chodzi, ale może nie będą mieli na miejscu chyba jednak najlepiej, by sprawdził to lekarz - mi tak kontrolowano (chyba papierkiem lakmusowym na szyjce macicy), na Twoim miejscu bym nie czekała - ja po prostu pojechałam do szpitala i tam mnie zbadali (okazało się, że wszystko ok, ale lepiej dmuchać na zimne)
Mnie robili na to w szpitalu badanie... amnioskopię - koszmarnie bolesne, gorsze niż poród... Po tym badaniu zaczęłam mieć zresztą skurcze i zaczął mi się poród, więc jeśli jeszcze nie termin, to lepiej tego nie robić...
-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
Czytałam, ze picie dużej ilości płynów- wody znaczy się, może pomoc.. Ze mnie tez coś się cały czas coś saczy i nie wiem co to..myślałam ze będę miała spokój z kupowaniem wkladek na 9 miesięcy a tu kicha i cały 3ci trymestr z wkładkami muszę biegać..ale ilość wód mam raczej ok, bo przecież polozna na badaniu by wiedziała, ze coś nie tak nie? Wiec może to zwykle uplawy..
jaca_randa prosze Cie bardzo nie strasz takimi rzeczmi dziewczyn bo jeszcze beda sie bały isc sprawdzic do lekarza a prawda jest taka ze w ciąży kazda z nas jest indywidualnym przypadkiem i powinna każda wątpliwosc konsultowac z lekarzem ja nie wiem co to sączenie wód bo od razu pękł mi pęcherz i poprostu leciało bez mojej kontroli Fiu fiu ma racje-lepiej do szpitala sie zgłosic bo mogą tam dopełnic i wszystko bedzie dobrze
Lekarz zleca amnioskopię w konkretnych wskazaniach. Nie wiem, na ile rozpoczęcie akcji było związane z badaniem - mógł to również być przypadek. Akcja może rozpocząć się po jeździe windą, ale to niczego nie oznacza.
Na pewno zaniedbanie działań przy nieprawidłowej jakości / ilości wód płodowych ma dramatyczne konsekwencje.
Gdzieś czytałam, że można sprawdzić czy to, co wycieka to wody, czy mocz metodą "na zapach", ale znacznie lepiej pobrać próbkę tych płynów i zanieść do analizy. Bardzo często w później ciąży główka dziecka naciska na pęcherz i po prostu popuszcza się w sposób niekontrolowany mocz. Pęknięcia pęcherza przeoczyć się nie na - wówczas leje się mnóstwo wody. Samo wyciekanie, sączenie się zdarza się, ale rzadko.
-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
dziewczyny mam pytanie odnośnie wód płodowych bo już nic nie rozumiem a może, któraś z Was wie coś o tym…
Jak rozpoznać sączenie się wód płodowych?
Wyczytałam, że jeżeli wody się sączą, to sączą się cały czas…czyli nie tak jak u mnie tylko rano…tylko przy wstawaniu mam wyciek koloru różowego…
A piszę, że przy sączeniu jest też rozwarcie…u ,mnie nie ma raczej to raz a dwa piszę też lekarz, że przy sączeniu się wód nawet na leżąco wody odchodzą, wyciekają, że to proces który trwa cały czas…a u mnie jest to tylko i wyłącznie rano po staniu z łóżka … regularnie rano…mimo, że w nocy wstaje 2-3 razy to i tak, „wylewa się” ze mnie dopiero rano…a później cały dzień bez śluzu itp nie ma nic na wkładce nie ma plamień, krwawień itp.
Więc już w ogóle zgłupiałam…i zastanawiam się czy to wody czy może jakieś upławy i oby nie w tej ciąży grzybica … czy przy takim bakteryjnym zakażeniu można mieć takie upławy różowe?
konsultacja z lekarzem przede wsyzstkim aha w aptece mozna kupic takie specjalne paski - testy wykrywajace czy to wody plodowe ale z tego co mowila znajoma to dosc drogie sa
Tzn źle mnie zrozumiałyście ja się nie pytam co o tym myślicie w sensie czy mam iść do lekarza czy nie. Chodziło mi o to czy ktoś cos takiego przeszedł :) i tyle...
Ja byłam wczoraj u lekarza, nie pytam tutaj tak o bo nie chce iść do lekarza i sprawdzić, nie oczekiwałam internetowej porady ginekologicznej bo chyba nie o to chodzi w dyskusji na forach tylko pytałam co o tym sądzicie i czy ktoś był w takiej sytuacji. Bo nigdzie do końca nie można znaleźć info jak określić sączenie się wód i nawet czasami lekarze się mylą.
Ania też słyszałam że kosztują coś koło 60 zł 3 lata temu,teraz nie wiem ile ale też słyszałam o paskach lakmusowych muszę to sprawdzić choć już nie wiem czy jest sens.
Ja na twoim miejscu kupiła bym test vision na wyciek wód plodowych i bym wiedziała na czym stoję ;) czasem to po prostu mocz a my siejemy panikę, a kosztuje on nie całe 30zł