Jak tylko Zosia przeszła na butelkę wieczorem (jakoś 5-6 mc), to na koniec dostawała kilka łyków wody przegotowanej. Odkąd gdzieś w 8 mc skończyły się nocne karmienia, to w nocy dostaje tylko wodę. Ząbki myliśmy taką szczoteczką odkąd sie pokazały pod koniec 4 mc, od pół roku używając pasty bez fluoru, po roku - normalna (tylko wąska) szczoteczka i pasta z fluorem - ale tylko tyle, ile wciska się we włosie (w ten sposób zostanie na zębach, a nie trafi od razu do brzuszka) wieczorem, rano bez fluoru. Teraz już 2 razy fluorową dla dzieci, Zosia juz większość razy ładnie wypluwa :)

Ja naszczescie nie mam z Pitem problemów z myciem ząbków.Myje chetnie kilka razy dziennie pasta Colgate Smiles bo Elmexem za bardzo nie chciał,ma taki inny smak może dlatego.

My mamy Elmex, bo ma inna postać fluoru, ponoc lepiej przywiera do zębów. nauke płukania i plucia polecam zacząć w czasie kąpieli ;)

To ja mam pytanie odnośnie starszaków - robił ktoś ozonowanie ząbków dziecku?

My myliśmy ząbki niemal od urodzenia. Oczywiście, na początek to nie były ząbki, tylko bezzębne dziąselka, ale przecierałam zawsze po karmieniu, głównie w nocy gazikiem z wodą. Taki rytuał. Później była silikonowa nakładka na palec (którą Mała namiętnie gryzła), później szczoteczka i sama woda, a po roku elmex. Mała miała pierwsze ząbki bardzo wcześnie, dlatego boję się, żeby nie poleciały jej. Ja myłam jej zęby z nocy, po karmieniu, nawet jak zasypiała. Taką chwilkę była w stanie wytrzymać, a uważam, ze warto.
Pierwsza córka nie miała ani kropeczki z próchnicy na mleczkach. Wszystkie wypadły bielutkie i zdrowe.

a co z karmieniem piersią w nocy? Wg WHO pokarm kobiecy ma neutralne ph i nie psuje zębów bezpośrednio. Rzecz jasna też nie zapobiega! Moja mała od zawsze jadła mało a często (mieliśmy w ogóle problemy z karmieniem, pośrednio związane to było ze wcześniactwem - nie będę wnikać w ten watek) więc nie umiałam jej nakarmić 'na zapas' wieczorem. Zresztą kaszek nie chciała jeść - nawet z łyżeczki bo butli nie tolerowała, dopiero teraz jak jest starsza to jada kolacje typu kanapki. Winę za ob
ecną sytuacje widzę w braku restrykcyjnego pilnowania mycia zębów - jak mała nie chciała albo padła to nie umyłam, albo zapomniałam i już nie ciągłam zaspanego dziecka do łazienki itp + predyspozycje + prochnica u rodziców (co mi się wydaje ze już mam wszystko ok to zaraz pojawia się nowy ubytek). Bo żeby nie było - te wszystkie etapy gazik, silikonowa szczoteczka i w końcu normalna dziecięca - to wszystko przerobiliśmy. I nie chodzi mi teraz o szukanie winnego (tu ewidentnie nawaliłam ale nie przypuszczałam... ze może tak się stać. Przecież my nie butelkowi itd itp!) - tylko co teraz? Oduczam małą cyckowania nocnego - na wszelki wypadek. Pilnujemy mycia zębów - choć nie wiem czy ja poprawnie myję te ząbki. Za miesiąc kolejna wizyta u pedodonty - chyba będę ryczeć razem z dzieckiem już w drodze do gabinetu. No i co z zabiegami typu lakowanie i lakierowanie?

Niezalogowana: a co z karmieniem piersią w nocy? Wg WHO pokarm kobiecy ma neutralne ph i nie psuje zębów bezpośrednio.

A to nie jest tak, że technika ssania również zapobiega kontaktowi zębów z mlekiem matki? W końcu sutek powinien sięgać dość głęboko, tak że mleko wypływa praktycznie prosto do gardła, tak jak na obrazku:

Z całą odpowiedzialnością ODRADZAM lakowanie. Zazwyczaj lakuje się pierwsze zęby stałe, czyli szóstki. Moja starsza córeczka (ta, która nie miała ani jednego popsutego mleczaka) miała lakowane 3 szóstki (czwarta się wtedy jeszcze nie wybiła) i po jakimś pół roku czasu okazało się, że te trzy szóstki ma popsute pod lakiem - musiała mieć zakładane plomby! Czwarta, która była nielakowana była zdrowa. Ja wiem, że to nie jest wina laku, tylko brudów w gabinecie dentystycznym. Żeby ząbek mógł być zalakowany trzeba go zmatowić - i to chyba było źródłem próchnicy tych ząbków. Więc jeśli decydujecie się na lakowanie, to bardzo uważajcie na sterylność gabinetów dentystycznych. U drugiej córci na pewno nie będę ryzykować. Aha, pierwsza ma wszystkie ząbki zdrowe (już stałe) prócz tych trzech nieszczęsnych zaplombowanych szóstek.

Dziewczyny kiedy wychodzą szóstki? Czy to możliwe, że moja 4,5 latka właśnie znów ząbkuje? Narzekała, że boli. Myślałam, że to pleśniawka, ale zaglądam i dziąsło jest po prostu jakby rozpulchnione

Moja 6 latka ma już wszystkie 6.

Dziewczyny gdzie w Warszawie najlepiej pójść z dzieckiem do ortodonty na NFZ.? Hania ma niestety albo krzywy zgryz albo coś bo co jakiś czas wysuwa dolną szczękę. Chce jak najwcześniej zacząć coś z tym robić.

Nie wiem gdzie mam się wybrać z tą jej "krzywą szczęka ".Dla mnie to duża wada.

Dziękuję Frag, nawet o tym nie pomyślałam.

Frag, zapisałam dziś Hanie do nich UWAGA na czerwiec 2018! :shock

Nie podali- pewnie boją się że obliczanie czasu im się zmieni.

3,5

Ewasmerf: na ktora godzine?;-P

O matko dobrze, że mowicie bo ja musze starszaka zapisać. Moze mlodszego tez od razu zapisze- tez palucha ssie wiec problem bedzie ten sam

Ewasmerf pierwszy raz czytajac forum poplakalam sie ze smiechu