Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeMay 28th 2010 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny. Szukam kogoś kto przechodził ciążę z cholestazą. Dzis jest 36tc+2 i po raz kolejny pojawiają się jej typowe objawy.
    Objawy u mnie:
    - swędzenie, głównie ręce i stopy, choć ramiona i łydki też dość często i mocno - bywają też chwile, że swędzi dosłownie wszystko, uszy, twarz, plecy, wszystko
    - nudności i wymioty żółcią (tzw. refluks żółciowy), gdy nazbiera sie jej zbyt dużo w żołądku, lub po pokarmach zabronionych w diecie jak choćby głupia jajecznica - po takim wymiotowaniu czuję się jak nowo narodzona, bóle żołądka ustępują przynajmniej chwilowo
    - problemy z zaśnięciem z uwagi na ból żołądka - spanie możliwe tylko w pozycji prawie siedzącej na lewym boku,
    - mam ogromny problem znaleźc coś do picia, by nie mieć problemów żołądkowych - praktycznie wszystko powoduje ból/zgagę (ciężko to nazwać tym bardziej, że żadne leki na zgagę i nadkwaśność nie działają) i często rezygnuję z jakichkolwiek płynów, a nie jest to zbyt dobre zwłaszcza w ciąży...
    - najlepiej czuje sie po produktach, które mają duże stężenie glukozy.
    - oczywiście często pojawiają sie też bóle i zawroty głowy, ale to chyba z osłabienia organizmu, który walczy z żółcią.
    - wagowo w trakcie całej ciąży nie przybrałam nic (zapewne z uwagi na te wszystkie problemy - niechęć do picia, jedzenia, nudności i wymioty)

    Półtorej miesiąca temu miałam robione badania i podobno, bo nie widziałam ich na oczy, wyniki były w porządku (muszę nadmienić, iż badania były robione po zwymiotowaniu całej żółci i po rozpoczęciu diety wątrobowej - może dlatego?). Mój lekarz prowadzący (mieszkam w Norwegii i tu ciażę prowadzi lekarz pierwszego kontaktu wraz z położną) jest młody i nie ma żadnego doświadczenia. Wg mnie czasami nie wie co robi i mówi... Niestety okazuje się, iż w niektórych tematach mam wiedzę większą niż on, ale niestety nie mam możliwości go w tej chwili zmienić... :( Czekam na jakieś wolne miejsce.

    Już czasami mam wrażenie, że te wszystkie objawy sobie wmawiam, ale wcale mi z tym dobrze nie jest i na prawde czuję się bardzo źle.
    Jeszcze jedna sprawa. Ostatni tydzień synek był mało aktywny, a ja czułam się dużo gorzej. Teraz po zwymiotowaniu wydaje mi się, że wrócił do dawnej aktywności... Czy to może mieć jakiś związek? Wygląda na to, że tak.

    Czuję, że teraz jak poszłabym na badania, to znów by nic nie pokazały, bo pozbyłam sie balastu żółci, więc nawet nie będę próbować. Czuję się dziś w miarę dobrze, dietę stosuję, a młody znów aktywny. I kto mi uwierzy? Nikt... Czuje się czasami taka osamotniona z tym wszystkim i płakać mi się chce. Pocieszam sie tym, że mało mi już zostało. Pozostaje tylko strach przed krwotokiem w trakcie porodu (tym bardziej, że może okazać się konieczne CC) no i ryzyko niedotlenienia mojego bąbelka. Jeśli chodzi o krwotok to jak wyczytałam jest to związane ze zbyt słabym przyswajaniem witaminy K odpowiedzialnej za krzepliwość krwi, a to wszystko przez tę cholerną żółć.

    Dziewczyny, jeśli któraś z Was to przechodzila lub przechodzi to proszę odezwijcie się. Będzie mi jakoś raźniej. Oczywiście nikomu tego nie życzę! To nic przyjemnego :/

    Dziękuje jeszcze raz tym, kóre podpowiedziały, iż to może być to choróbsko, bo przynajmniej dzięki diecie nie było najgorzej, a wiem, że mogło. :)

    Dla przyszłych "ciężaróweczek" kilka linków wydaje mi się dobrych. Pomyślałam, że dobrze będzie taki temat rozpocząć, bo może się to przydać innym...
    Tutaj wydaje mi się jednen z lepszych artykułów o cholestazie
    Tutaj dieta wątrobowa która bardzo pomogła mi w zwalczaniu objawów, ale niestey nie do końca i jak wypowiadają sie niektórzy lekarze i położne opóźnia ona występowanie cholestazy, ale jej nie leczy. Co też sama niestety odkryłam
    --
    • CommentAuthorlechala
    • CommentTimeJun 15th 2010
     permalink
    ja to przeszlam w pierwszej ciazy. widze, ze jestes juz na mecie, tak, ze zycze szczesliwego rozwiazania. Mam nadzieje, ze masz mozliwosc badan ktg i usg, dzieki temu wiadomo, ze z dzieckiem ok............
    Ja caly 8 miesiac ciazy przelezalam w szpitalu, a na poczatku 9 zdecydowali o cesarce.
    O cholestazie mozna stwierdzic na podstawie badan prob watrobowych.
    ja nie mialam typowych objawow- tylko to uporczywe swedzenie i wyniki oszalale....
    Nie rozpisuje sie bardziej, bo nie wiem , co pisac. Jezeli masz pytania, to pisz!

    Rok po porodzie stwierdzono u mnie kamice zolciowa- kamienie z zastoju zolci sie porobily. mialam operacje. Najwazniejsze, to sprawdzac sie badajac krew, a potem kontrolne usg jamy brzusznej.
    • CommentAuthorlechala
    • CommentTimeJun 15th 2010
     permalink
    aha. ja pilam 4 litry niegazowanej wody dziennie
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeJun 21st 2010
     permalink
    Dziękuję, że się odezwałaś.
    Ja mam już mętlik w głowie od tego wszystkiego. Niby próby wątrobowe są OK. Nie widziałam ich na oczy i tak na prawdę nie wiem jak wysokie są... Tylko skąd w takim razie takie problemy?
    Wody pić nie mogę, bo wymiotuję. Właściwie pić tak na prawde to daje radę sojowe mleko i ono też pomaga na ten koszmarny ból żołądka, bo nie jest to zgaga... Codziennie rano budzę się z bólem żółądka.
    No i to swędznie...
    Ze względu na to że lekarz jednak wykluczył cholestazę nie wiem co mi jest i nie wiem jak mam sobie radzić... :(
    A ciąża się przeciąga. Chyba znów będzie po terminie wywoływany poród.
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJun 21st 2010
     permalink
    Krispina a nie możesz iśc do jakiegos ogólnego lekarza? To nie jest normalne raczej takie silne objawy bólowe.
    •  
      CommentAuthorKrispina
    • CommentTimeJun 22nd 2010
     permalink
    Ech, właśnie ten ogólny lekarz wszystko zbagatelizował (chodziąłm do niego z tym probeleme ze trzy miesiace...) i stwierdził na koniec, że to hormony i nic więcej. Czekam na poród i myślę że przejdzie... Juz niedługo, mam nadzieję, bo termin był wczoraj...
    Przejść już swoje przeszłam i chce by się to w końcu skończyło, a synkowi mojemu się nie spieszy, a ja juz mam ochote czasami na siłę wyciągnąć... :P
    --
    • CommentAuthorlechala
    • CommentTimeJan 8th 2011
     permalink
    jestem w 36 tyg. drugiej ciazy. Cholestaza wrocila...ale to juz nie potrwa dlugo :)
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeApr 11th 2011
     permalink
    Witam
    mam pytanie do dziewczyn które miały w pierwszej ciąży cholestazę, a teraz są w drugiej i jak to wygląda, chodzi o moją kuzynkę, w pierwszej ciąży miała pod koniec zdiagnozowaną cholestazę, mieli w 36tc robić cesarkę ale w weekend przed urodziła naturalnie zdrową córkę, teraz myśli o drugim dziecku, a gin powiedział, że jest b. duże prawdopodobieństwo że choroba wróci,teraz boi się zajść w ciążę, bo boi się, że nie donosi dziecka jak to u was było i jak to może być , może coś słyszałyście na ten temat, będę wdzięczna za pomoc, pozdrawiam
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.