Zarejestruj się
Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
-
-
CommentAuthorpani_wonka
- CommentTimeSep 28th 2006
Aniu,
rozczarowała mnie Twoja wypowiedź. Przypisujesz mi tezy, których nie postawiłam; żeby je zwalczyć, stosujesz argumenty, które - mimo całej sympatii dla Ciebie - chyba nie zasługują na dalszy komentarz. Mimo to pozdrawiam.-- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat" -
-
Oczywiście.. nie każdy musi się ze mną zgadzać, bo ja mam dośc radykalne poglądy. Zwłaszcza nie do przyjęcia przez ponad 90% społeczeństwa polskiego, które nazywa siebie katolikami. Mówię "nazywa" bo również duży odsetek tego katolickiego społeczeństwa żąda kary śmierci za najcięższe przestepstwa.
No, ale to już całkiem nie na temat. -
Ania, chyba nie przyszłaś tu po to, aby znaleźć przyjaźń i poklask, lecz poradę na temat NPR, więc radykalność nie ma znaczenia.--
-
Właśnie dlatego cieszyłam się, że znalazłam rzetelną i obiektywną stronę o NPR, i że ze strony ekspertów, jeśli sa tu tacy, dostanę tylko sporą dawkę wiedzy bez naleciałości ideowych. Wiem, że na forum można pisac o swoich przekonananiach i poglądach, bo forum do tego służy, więc przymykam oko na to, że i "ekspert" pisze na forum ideowo.
Jednak jesli w oficjalnej wersji aplikacji mają być eksperci do dyspozycji klientów, to wolałabym aby były to tylko porady na temat NPR, nic więcej. Styl medyczny i naukowy podany w strawnej formie, aby przeciętny człowiek to zrozumiał. -
O. I cała prawda.
Nie rozumiem tylko dlaczego nasze argumenty są spłycane do poziomu szukania dziury w całym. Równie dobrze ja mogę czyjeś argumenty podpiąć pod PMS. Szacunek wyrażający się w wolnym prawie do różnych poglądów powinien być obustronnie okazywany - a nie tylko wymagany. -
Ania, jeśli będziesz klientką, wybierzesz sobie takiego eksperta, jaki Ci będzie odpowiadał. Docelowo ma być więcej niż 1, jeśli Damazy nie zmieni zdania.
BTW: nie dostałaś sporej dawki wiedzy? Nie otrzymałaś porad? Przyczepiłaś się 2 zdań w 1 wątku i ekstrapolujesz je na setki innych w myśl przysłowia łyżka dziegciu w beczce miodu.-- -
Powtarzam jeszcze raz że twórcami NPR są ludzie ścisle związani z KK i nie ma co się na ten fakt obrażać - widzę że niektóre z was są zbulwersowane tym faktem że KK wychodzi do ludzi z konkretną pomocą...no to trochę przykre...wasze reakcje są conajmnie alergiczne - ale niestety częste w naszym pięknym podzielonym kraju
NPR czy chcecie czy nie jest ściśle związane nie tylko z nauką i biologią ale także z nauką katolicką bo po to zostało rozpropagowane...zgadzam się że nachalna indoktrynacja tylko zniechęci tych co za KK nie przepadają albo wogóle nie należą - ale nie zauważyłam tu żadnej nachalnej indoktrynacji
-
Od tego jest dział forum "Pogaduchy".
Petomasz nie wykłóca się w obu wątkach, raczej klientki uważają, że ich płodność jest inna niż opisana przez niego. W osobistych dyskusjach z ekspertem nie będzie miejsca na przepychanki, hi hi, o ile klientka nie zacznie.
Tu petomasz, zdaje się, chciał opisać uwarunkowania ludzkiej płodności w skrócie. Szybko jednak skończył.
Czy na informacje medyczne nie jest przeznaczona Wiki, a nie forum? Tabelki tabelkami, ale to ma być baza wiedzy.-- -
Nie Lily nie jestem zbulwersowana. Nie wiem dlaczego tak to odbierasz i nie wnikam ale dla konieczności powtórzę - uważam to za zwyczajnie nieprofesjonalne podejście (co powtórzyła Ania i babyphat - paradoksalnie zgodziłyśmy się wszystkie a mamy różne poglądy).
NPR jest związane z KK ale nie uważam, by w ABC płodności potrzebny był podpnkt, że płodność jest darem. Nie uważam też za konieczne mieszanie poglądów do faktów.
I problem polega nie na tym, że został umieszczony ten jeden felerny podpunkt ale, że sytuacja będzie się powtarzać jeśli nie zostanie zbita w zarodku. A mnie nie interesują mnie cudze przekonania w przypadku, gdy szukam faktów.
Amazonko - zanim coś napiszesz proponuję, byś zapoznała się z tematem dogłębnie. W temacie Fasolek niektóre Użytkowniczki poczuły się urażone tym, co Petomasz napisał (a jakby nie patrzeć, należy do Ekspertów). Masz rację, to należy do pogaduch - ale proponuję, byś zaczęła chociaż ra od siebie zamiast wbijać szpilki innym. -
Drogie Panie. Chyba już dosyć tych kłotni nie na temat. Każda się wypowiedziała jak co odczytuje i co dla niej znaczy. To sprawa dla każdego indywidualna. Niech w końcu ten topik zajmie sie poszerzaniem tematu we właściwa stronę. Rozmawiajmy na temat płodności i związanymi z tym wszelkimi objawami. Co ma nas niepokoić, co jest w normie itd.
Apeluję jeszcze raz :Panie petomasz proszę zacząć kontynuować ten topik we właściwa stronę. -
"BTW: nie dostałaś sporej dawki wiedzy? Nie otrzymałaś porad?"
No własnie od petomasz za wiele się do tej pory nie dowiedziałam. Swoją wiedzę zdobywam głównie przez internetowy kurs NPR, który dostaję newsletterem. Nawet, jak autor pisze o związku to jest "kobieta mężczyzna" a nie "mąż i zona". To mi sie bardzo podoba :-)Nie ma tam żadnych drażniących mnie informacji. Nie czuję się umoralniana, czy straszona. Duzo pomagają mi także posty innych forumowiczek, z 28dni, zaglądanie na ich wykresy.
"Przyczepiłaś się 2 zdań w 1 wątku"
Mogłabym przyczepić się do kolejnych, zwłaszcza tych demonizujących spirale i pigułki. Miało byc "ABC płodnośc" a wyszło "ABC krucjaty przeciwko antykoncepcji".
Jak się to czyta, to aż dziw bierze, że w ogóle kobiety stosujące antykoncepcję zachodza w ciąże, a ich dzieci nie rodzą się z dwiema głowami. Strachy na lachy. -
To ja jestem na bardzo spóźnionym zapłonie;-), bo własnie teraz z wypowiedzi dowiedziałam się,że wersja oficjalna będzie płatna!!!
Jak mogłam przeoczyc coś tak istotnego!!
,ale lepiej późno niz wcale 
:-)
Jeśli ta stronka ma być płatna to faktycznie powinna dotyczyc ona tylko i wyłacznie przeszłanek biologicznych jeśli chodzi o ekspertów. Na forum można oczywiście dyskutowac o czymś co nam sie podoba, ale mnie równiez nie podobały się pewne wątki zaczęte przez Petomasza, wyczułam w nich nutkę "chamstwa"-nie wiem jakiego słowa użyć! Takie moje odczucie-przepraszam. Z wypowiedzi widzę,że nie tylko mnie.
P.S. Ja już mam eksperta No 1. To Agulla.....Jak mam płacić to proszę więcej takich osób, a nie czepianaia się, czy "fasolka, czy dziecko" itp. -
nGL, przeczytałam każde słowo na tym forum. Nie obawiaj się o moją słabą znajomość wątków.
Ania, kurs newsletterowy uważam za dość naiwny i bardzo ideologiczny, ale nie wiem, czy mamy na myśli ten sam. Mój jest bezpłatny.
Jeśli zwrócisz się do petomasz bezpośrednio, udzieli Ci konkretnych informacji. Polecam.
Zły wpływ antykoncepcji na późniejszą płodność i większą liczbę aborcji to fakt medyczny, został wykazany statystycznie. Chcesz dowodów? :-)-- -
babyphat, przekonamy się, czym one będą się różnić od siebie.
Emotikonki nieraz utrudniają zrozumienie. Język niewerbalny jest zbędny w dyskusjach o NPR.-- -
"Zły wpływ antykoncepcji na późniejszą płodność i większą liczbę aborcji to fakt medyczny, został wykazany statystycznie. Chcesz dowodów? :-) "
Ja bardzo proszę o te dowody, szczególnie w zakresie zwiększonej liczby aborcji!! -
OK, poszukam. Nie w przykościelnych gazetkach, hi hi.--
-
Acha to spoczko
heheeh
Mi bardzo się bodobają emotikonki
-
"Emotikonki nieraz utrudniają zrozumienie. Język niewerbalny jest zbędny w dyskusjach o NPR."
W dyskusjach o NPR może i tak, ale jeszcze nie widziałam tu czystej dyskusji na temat NPR. -
Damazy, niestety dąży do niewprowadzania analizy i opieraniu się ekspertach. :-(--
-
Paula, jak to nie ma dyskusji nt npr? Bardzo ciekawe i na temat są wątki dot. mierzenia temperatury, sluzu ,szyjki, używanego termometru...Pozdrawiam!
A temat "idelogiczny" trzeba juz zakończyć ;-) -
Wyderko nie napisałam, że nie ma na ten temat dyskusji,
cytując siebie ;) "ale jeszcze nie widziałam tu czystej dyskusji na temat NPR."
Także napisałam, że nie widziałam dyskusji, która wolna byłaby od wszelkich "ideologicznych" dodatków, a poza tym napisałam, że ja nie widziałam, czyli mogło mi coś umknąć :). -
"Zły wpływ antykoncepcji na późniejszą płodność i większą liczbę aborcji to fakt medyczny, został wykazany statystycznie. Chcesz dowodów? :-)"
O to ja też poproszę, to aborcjach także. A jesli ci się uda, to poproszę także o porównanie złego wpływu antykoncepcji hormonalnej i zanieczyszczeń środowiska, dymu papierosowego i alkoholu na płodność. (żart- oczywiście nie mam takich wymagań, wystarczy mi mój zdrowy rozsądek)
Założę się, że niejedna osoba najeżdżająca na pillsy czy spirale nie raz dziabnie sobie browarek czy cos mocniejszego albo zaciągnie sie dymkiem, choćby i biernie i jakoś wtedy nie mysli o złym wpływie na płodność...
-
Problem w tym, że biernego palenia sie nie wybiera, a tabletki tak (no chyba, że są one częścią leczenia).
-
Palenie, jak sądzę, ma o wiele bardziej destrukcyjny wpływ na cały organizm, nie tylko płodność, niż pigułki czy spirale.
A papatrzcie tylko, w jak wielu domach pali się przy dzieciach! Nawet kobiety w ciąży i karmiące (widziałam w parku) palą!
Nie wspominając o tym, że zdarza się, że ciężarna pije alkohol. W dalszej rodzinie męża jest taka młoda mamuśka (21 lat) wpadli, a pigułek nie chciała stosować (bo nie będzie się faszerowac hormonami) a będąc w ciąży kilka razy widziałam, jak piła winko na domowej imprezie.
-
Aniu - nie chcę wywoływać jakiejś mega burzy tutaj....ale odrobina wina w ciązy jeszcze nikogo (matki i dziecka) nie zabiła.
Nie piszę tutaj o alkoholiźmie, ale o zwykłej lampce wina do obiadu na jakiejś imprezie urodzinowej ciotki czy kogoś innego z rodziny. -
HHmm... czy nie zabiła, to nie wiem, ale alkohol to trucizna i tak na zdrowy rozsądek wprowadzanie trucizny do organizmu płodu nie kojarzy sie dobrze. Z chemicznego punktu widzenia nie ma znaczenia czy to będzie wódka czy wino czy piwo- alkohol ten sam.
-
Istnieje tzw. alkoholowy zespół płodowy (opóźnienie umysłowe, dysfunkcja mózgu, anomalia rozwojowe, zaburzenia w uczeniu się i zaburzenia psychologiczne) - skutek działania alkoholu na płód w okresie prenatalnym, zatem z czystym sumieniem przyszłe matki mogą elegancko popijać wino do obiadu, he he.
Powtarzam info o aborcji i antykoncepcji:
Human Reproduction 2006
C. Schunmann and Anna Glasier "Specjalistyczne poradnictwo z zakresu antykoncepcji po przerwaniu ciąży wpływa na decyzję o użyciu długofalowych metod antykoncepcyjnych, lecz nie zapobiega dokonywaniu ponownej aborcji"
http://humrep.oxfordjournals.org/cgi/content/abstract/21/9/2296?maxtoshow=&HITS=10&hits=10&RESULTFORMAT=&searchid=1&FIRSTINDEX=30&minscore=5000&resourcetype=HWCIT
Używanie antykoncepcji nie wpływa na zmniejszenie liczby aborcji.-- -
Zły wpływ antykoncepcji na późniejszą płodność i większą liczbę aborcji to fakt medyczny, został wykazany statystycznie.
2. post Amazonki
Używanie antykoncepcji nie wpływa na zmniejszenie liczby aborcji
No to Amazonko, jak to w końcu jest? Przyczynia się do ZWIEKSZENIA liczby aborcji, czy NIE WPLYWA NA ILOSC aborcji. To zasadnicza różnica!
Czytam właśnie ten artykuł i wynika z niego, że są to dane z UK, a tam polityka aborcyjna jest dość swobodna to raz! Po wtóre ten kraj ma jeden z najwyższych, jesli nie najwyższy wskaźnik "wpadek" małolat, mimo że pigułki sa tam wypisywane "na życzenie". Więc albo pigułki na nie nie działają, w co wątpię, albo istnieje społeczne przyzwolenie na oborcję i małolaty (czy też dorosłe kobiety) po prostu nie korzystają z antykoncepcji w prawidłowy sposób. Nie zalezy im na stosowanie się do metod prewencji, bo zawsze i tak istnieje "wyjście awaryjne" w postaci aborcji.
Myślicie, że NPR byłby dla nich lepszy? Powiem szczerze, że wątpię. Chyba, że wprowadziliby taki obowiązek i postawili policjatna przy lóżku każdej kobiety, żeby sprawdzał, czy ona mierzy tempke i robi wykresy i jeszcze się do nich stosuje!!
A z artykułu Amazonki wynika, że 1 na 4 aborcje w UK jest przeprowadzana na kobietach, które już jedną aborcję miały. Te kobiety zostały poddane szkoleniom antykoncepcyjnym, udzielano im porad, jak unikać ciąży itd. Było to 316 kobiet. Kolejne 297 kobiet objęła standardowa opieka (ciekawe, co oni przez to rozumieją w UK?) Te 316 kobiet przez 4 miesiące stosowały antykoncepcję, co było sprawdzane kwestionariuszami. (Pytanie- jaki to był rodzaj antykoncepcji? Nie napisali nic o pigułkach, więc może prezerwatywy?)
Kobiety objęte "antykoncepcyjną" akcją przy wyjściu ze szpitala częściej deklarowały używanie antykoncepcji w przyszłości (271 kobiet z 316) w porównaniu do kobiet, które otrzymały standardową opiekę.
Po 4 miesiącach różnice w stosowaniu antykoncepcji w tych dwóch grupach zaczęły się zacierać, jednakże kobiety z grupy objętej szkoleniem częściej uzywały implantów antykoncepcyjnych (32 kobiety). W ciągu następnych dwóch lat 14.6% kobiet z grupy interwencyjnej (44/302) poddało sie kolejnej aborcji.
Wniosek: akcja prewencyjna odniosła krótkotrwały efekt i co prawda przyczyniła się do częstszego stosowania antykoncepcji długoterminowej, ale nie wpłyneła na zmniejszenie liczby aborcji.
Amazonko... jak dla mnie, z tego artykułu NIE WYNIKA, że antykoncepcja powoduje ZWIEKSZENIE liczby aborcji, jak najpierw napisałaś.
Ponadto, 300 kobiet w jednym kraju to za mało, by generalizować i rozciągać zasadę na cały świat.> -
Info o zespole ds. NPR przy Ministrze Zdrowia: http://npr.pl//index.php/content/view/220/2/
Istnieją jednak promotorzy NPR. Ciekawe co robią.-- -
Szanowne Panie,
Przykro mi, że dyskusja merytoryczna została niepotrzebnie zdominowana przez podgrzewanie emocji. Jeśli ktos doszukuje się w tekstach pozamerytorycznego przekazu czy oceny swego postępowania lub swoich poglądów, to jest to jego wewnetrzna sprawa. Każdy ma wolność wyboru tekstów do czytania.
Stanowczo odrzucam reguły poprawnosci politycznej, które zmuszają do mówienia o Murzynie jaki "białym inaczej". Nie zamierzam też dbać o dobre samopoczucie kogokolwiek.
Niebawem pokaże się tekst o ABC temperatury.
Pozdrawiam,
Paweł -
rozumiem pańskie wzburzenie aczkolwiek czy nie uważa Pan iż słowa "Nie zamierzam też dbać o dobre samopoczucie kogokolwiek" są jednak trochę zbyt ostre? jesteśmy tu wszyscy dla siebie nawzajem by sobie pomóc i moim skromnym zdaniem dobre samopoczucie nas jest tu ważne. to jest portal tworzony przez ludzi dla ludzi, dla kobiet, które może czasem i się podroczą, poemocjonują ale doskonale wyczują chłód czy niechęc, tak samo jak naukową fachowość popartą sympatią. Może jednak warto dbać o dobre samopoczucie nas wszystkich? przyjemniej i łatwiej będzie się nam wszystkim współpracowało:)
-
Niebawem pokaże się tekst o ABC temperatury.
Jeśli nie będzie wzmianek o tym, że temperatura jest darem, a jej wahania tajemnicą, to chyba nikt nie będzie się czepiał
-
Aniu,
Wierz mi, że temperatura jest darem (skoro każdy ma nieco inną) a jej wahania są tajemnicą, bo nie zawsze wiemy dlaczego są w ogóle i o określonej wielkości. Ale to nie oznacza, że temparatura jest ... "katolicka" i trzeba ją odrzucić.
A na pozważnie - zapraszam do lektury aż trzech okienek "ABC temperatury", które przed chwilą uruchomiłem. Trzech, bo tekst nie mieścił się w jednym (takie są ograniczenia lub wymagania "28dni").
Pozdrawiam,
Paweł -
petomaszu wystarczyło tylko wysyłać poszczególne części jako kolejne posty w tej samej dyskusji. Nadal możesz to zrobić.
Myślę, że byłoby to czytelniejsze i wygodniejsze. Takie moje sugestie :). -
Paulo, dziekuję za podpowiedź. Już zmieniłem!
Paweł -
Do usług :).
-
Najlepiej umieścić porady w Wiki. Forum służy do dyskusji, a Wiki do zamieszczania informacji. W Wiki się nie dyskutuje.--
-
Myślę, że Amazonka ma rację. Chociaż jednocześnie mam wrażenie, że do WIKI mało kto zagląda.
-
To nic.--
-
do Wiki mało kto zagląda, bo jeszcze tam nic nie ma :)
-
Zamiast Wiki będzie "Encyklopedia 28dni". Wówczas dyskusja będzie tylko "w tle", bez jej ujawniania. Ale o szczegółach napiszę później - jak ruszy nowa aplikacja! A więc cierpliwości!!
Paweł -
Skoro dziewczyny proszą o wpisanie do tabeli swoich danych, to oznacza, że jednak tam ktoś zagląda. Mimo że nie ma na to bezpośrednich dowodów w postaci wypowiedzi, jak na forum.--
-
bardziej przydałoby sie abc badania szyjki macicy, i jak sie okazuje z waznymi przypadkami szczegolnymi jak przodo- i tylo-zgiecie macicy. -
Czekamy na abc badania szyjki macicy!!! Wielu osobm się przyda, zwłaszcza dla początkujących.--
-
Nie zgadzam się z twierdzeniem, że osoby, które miały zastrzeżenia do brzmienia tego artykułu, "szukają dziury w całym" albo "doszukują się znaczeń religijnych". Chociaż treści religijne nie są wyrażone wprost, to jednak język artykułu nie mieści się w ramach języka naukowego (a jeśli chcemy przekazać informacje na temat istoty rozpoznawania płodności, to taki język byłby najbardziej wskazany). Tym bardziej, że na samym początku pojawia się deklaracja:Z pewnych praw biologicznych musimy sobie zdawać sprawę.
Skoncentrujmy się zatem na biologii.
To, jak przekazujemy informacje jest ściśle związane z tym, co przekazujemy. Tu, na 28dni, rolą Ekspertów jest przekazanie Użytkowniczkom fachowej wiedzy z zakresu metod rozpoznawania płodności. Dlatego nic dziwnego, że sformułowania niejasne i nieprecyzyjne budzą wątpliwości i sprzeciw. Oto konkrety - które zresztą były już komentowane:1. Płodność kobiety jest darem.
Darem - czyim? Dla kogo? Jakie znaczenie ma to stwierdzenie z perspektywy omawianego przez nas tematu? Jaką wiedzę wnosi?2. Płodność małżonków jest tajemnicą.
Bez wątpienia nauce nie udało się poznać wszystkich kwestii związanych z płodnością, jednak czy ten temat zasługuje na miano tajemnicy? Istnienie metod rozpoznawania płodności świadczy o tym, że współcześnie możemy w znacznym - i w wielu sytuacjach wystarczającym - stopniu tę płodność okiełznać.
Co więcej, rozpoznawanie płodności nie dotyczy wyłącznie małżeństw, lecz par ogółem.
Sądzę więc, że wątpliwości niektórych Dziewczyn były uzasadnione. -
Skontaktowałaś się z petomaszem w tej sprawie?--
-
-
-
Najlepiej bezpośrednio do eksperta.--
-
--
[url=https://www.suwaczki.com/]
[/url
blog dla dużo i mało biuściastych