Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeNov 8th 2006 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, właśnie mnie olśniło. Mam nawracające zapalenie pęcherza, odkąd pamiętam. Przy każdym zapaleniu pęcherza niemal natychmiastowo krwawię wraz z moczem, od chwili pojawienia się pierwszego pieczenia w cewce mam dosłownie pół godziny na zażycie leku, inaczej zwijam się z bólu, urosept to mogę sobie włożyć... między książki. Zawsze przy takich objawach ląduję u lekarza na drugi dzień (jeśli mam zapas cyclonamine w apteczce) bądź na pogotowiu (jeśli cyclonamine się skończyła a ból dopada późnym wieczorem). Lekarz przepisuje antybiotyk, który zazwyczaj mnie nie wylecza do końca, w zasadzie zawsze proszę o podwójną porcję leku i stosuję dwa razy dłużej. Wtedy przechodzi - aż do następnego nawrotu. Nigdy nikt mi nie zasugerował nawet, że wina może leżeć w Chlamydii. Bywało, że krwawiłam po stosunku (nadżerka nie wchodzi w grę, badam się regularnie). Szczególne problemy występują po stosunku - może nie pieczenie cewki, ale nieprzyjemne uczucie, zawsze latam potem siusiu mimo, że nie chce mi się fizycznie siku. Pomaga podmywanie się zaraz "po".
    I tak mnie tknęło... nigdy nie miałam robionych badań na chlamydię. O chorobie dowiedziałam się od teściowej, która na to chorowała. Zaczęłam szukać na necie i postanowiłam zrobić badanie.
    I teraz mały mętlik. Jedne dziewczyny piszą, że robły z krwi, inne, że z moczu, jeszcze inne że z moczu testem z apteki a jeszcze inne, że wymaz z cewki moczowej. Niektóre krytykują badania z krwi, inne krytykują badanie moczu, jeszcze inne krytykują badanie testem kupionym w aptece.
    Czy któraś z Was robiła badania? Jakie to było badanie, które z wymienionych?

    No i... na jaką cenę powinnam się nastawić? Dodam, że jestem zainteresowana na poważnie i od razu polecę na badanie. I czy to badanie jest refundowane, czy pełnopłatne?
    •  
      CommentAuthormaja28
    • CommentTimeNov 8th 2006
     permalink
    Z tego co wiem to najpierw sie robi wymaz na Chlamydia trachomatis a jak wyjdzie dodatni to zrób i z krwi w klasie przeciwcial IgG i IgM.
    Ceny są różne ale jedno badanie to ok 40,00 PLN czyli jak zrobisz posiew i krew to będzie jakieś 120,00....ja też to mam na liscie ale dopiero na nastepnej wizycie bede wiedziała dokładnie co, gdzie i kiedy....:wink:
    -- Prosimy o glosy na Hipp nr 7809
    •  
      CommentAuthormaja28
    • CommentTimeNov 8th 2006
     permalink
    Zakażenia Chlmydia trachomatis są częstą przyczyną stanów zapalnych narządu rodnego, co w konsekwencji może prowadzić do bezpłodności lub powikłań ciąży. Artykuł przedstawia podstawowe informacje dotyczące dróg szerzenia się drobnoustroju, stanów chorobowych przez niego wywołanych, następstw nieleczonych infekcji jak również diagnostyki i leczenia zakażeń chlamydialnych.
    Co to takiego chlamydia?
    Chlamydia to Gram-ujemne bakterie wewnątrzkomórkowe. Mikroorganizmy te po wtargnięciu do organizmu przyczepiają się do komórek gospodarza, następnie wnikają do nich i tam się mnożą, a następnie rozprzestrzeniają drogą krwionośną. Najbardziej znane to chlamydia trachomatis oraz chlamydia pneumonia. Chlamydia trachomatis są najczęstszym drobnoustrojem wywołującym stany zapalne kobiecych narządów płciowych, niepłodności oraz niektórych powikłań ciąży.
    Drogi zakażenia i objawy
    Zakażenie chlamydia trachomatis uznawane jest za chorobę przenoszoną drogą płciową, gdyż dochodzi do niego najczęściej poprzez stosunki płciowe z zakażonym partnerem. Najbardziej narażone na infekcję chlamydiami są osoby młode, prowadzące aktywne życie seksualne oraz wykazujące zachowania seksualne dużego ryzyka (częsta zmiana partnera, nie używanie prezerwatyw). Częściej stwierdzane są również u kobiet stosujących doustne środki antykoncepcyjne. Pomimo, iż rozpoznawalność zakażenia chlamydialnego w ostatnich latach znacznie wzrosła, to szacuje się, iż choroba ta występuje o wiele częściej aniżeli jest diagnozowana. Wynika to z faktu, że bakterie te mogą przebywać w organizmie przez wiele lat w stanie uśpienia i nie dawać żadnych objawów chorobowych. Podczas uaktywnienia się chlamydii i ich znacznego namnożenia czasami mogą pojawić się objawy kliniczne, które w wielu przypadkach są bardzo zbliżone do objawów występujących w innych jednostkach chorobowych. Najczęściej są to objawy ze strony układu moczowego takie jak np. częstomocz czy pieczenie i ból podczas oddawania moczu, Mogą również pojawiać się przewlekłe bóle miednicy małej, nawracające stany zapalne narządu rodnego, krwawienia międzymiesiączkowe, ból podczas stosunków płciowych czy też śluzowo-ropne upławy i inne. U mężczyzn mogą pojawić się stany zapalne cewki moczowej oraz najądrzy. Ze względu na to, iż u kobiet chlamydia najczęściej umiejscawia się w nabłonku gruczołowym kanału szyjki macicy, przy dłuższym utrzymywaniu się infekcji może dojść do powstania nadżerki szyjki macicy oraz raka narządu rodnego. W niektórych przypadkach mogą pojawić się na szyjce macicy punktowe wybroczyny z niewielkimi ropniakami, co widoczne jest podczas badania ginekologicznego we wziernikach. Podejrzenie zakażenia chlamydiowego występuje również w przypadku kobiet z ropną wydzieliną z szyjki macicy oraz ze skłonnościami do krwawień szyjki. Bardzo często drobnoustroje te są także przyczyną zapalenia gruczołu Bartholina oraz błony śluzowej macicy (endometrium). W wielu przypadkach pewne objawy kliniczne wywołane chlamydią trachmatis w znacznym stopniu przypominają zakażenie dwoinką rzeżączki. Najczęściej jednak zakażenie przebiega bezobjawowo i dlatego prawidłowe rozpoznanie choroby jest bardzo trudne i w związku z tym, rzadko stawiana jest trafna diagnoza. Nieleczone zakażenie chlamydia trachomatis może mieć bardzo poważne następstwa.
    Zakażenie a ciąża
    Coraz częściej zakażenia chlamydiami są rozpoznawane podczas poszukiwania przyczyny niemożności zajścia w ciążę lub jej donoszenia. Poprzez przemieszczanie się zakażenia, chlamydia trachomatis może być powodem stanów zapalnych szyjki macicy, jak również górnego odcinka wewnętrznych narządów płciowych np. jajowodów czy jajników. Przenoszeniu zakażenia z dolnych do górnych odcinków narządu rodnego sprzyjają np. irygacje pochwy, częste stany zapalne pochwy i inne. Przewlekłe i nawracające stany zapalne narządów miednicy mniejszej, jak również uszkodzenia błony śluzowej jajowodów wywołane chlamydiami mogą powodować liczne zrosty, ropnie lub też inne nieprawidłowości, zwiększając ryzyko niepłodności oraz ciąży pozamacicznej. Zakażenia endometrium mogą być natomiast przyczyną trudności w prawidłowej implantacji zapłodnionej komórki jajowej, zwiększając ryzyko poronień samoistnych. Zmniejsza się także szansa powodzenia zapłodnień pozaustrojowych. Zakażenie to dla kobiet w ciąży jest szczególnie niebezpieczne. Częściej bowiem zdarzają się takie powikłania ciąży jak przedwczesne pęknięcia pęcherza płodowego, poród przedwczesny, czy też hypotrofia płodu.
    -- Prosimy o glosy na Hipp nr 7809
    •  
      CommentAuthormaja28
    • CommentTimeNov 8th 2006
     permalink
    Chlamydioza u ciężarnej jest groźna również ze względu na możliwość przeniesienia zakażenia na noworodka. Ryzyko takie sięga nawet 80%, przede wszystkim w przypadku zakażeń kanału szyjki macicy i porodzie drogą pochwową, choć znane są nieliczne przypadki zakażeń chlamydią u noworodków urodzonych drogą cięcia cesarskiego przy zachowanych wodach płodowych. U noworodków zakażenie najczęściej objawia się zapaleniem gałki ocznej, spojówek lub płuc. Dzieci matek zakażonych częściej rodzą się z niską masą urodzeniową. W okresie poporodowym u zakażonych kobiet częściej występują powikłania tj. zapalenie błony śluzowej macicy.
    Diagnostyka
    Rozpoznanie infekcji jest bardzo trudne i wymaga bardzo specjalistycznych i kosztownych badań. Obecnie, stosunkowo niewiele jest laboratoriów wykonujących badania na obecność chlamydii. Pełna diagnostyka zakażenia chlamydia trachomatis, najczęściej polega na oznaczeniu poziomu immunoglobulin IgM i IgG we krwi, jak również stwierdzeniu obecności drobnoustrojów w wymazie, pobranym z miejsca podejrzanego o ich bytowanie. Najczęściej wymaz pobiera się specjalną szczoteczką na pożywkę transportową, ze zmian na sromie, z szyjki macicy lub ujścia cewki moczowej.
    Chlamydia wykrywane są:
    * w hodowli komórkowej – czułość wynosi około 80%, Czasami uzyskuje się fałszywie ujemne wyniki badania, co jest spowodowane obumarciem komórek w czasie transportu. Wymaga niskiej temperatury transportu.
    * metodami immunofluorescencji bezpośredniej (DFA) – czułość wynosi około 80%. Materiał utrwalony na szkiełku podstawowym ogląda się pod mikroskopem.
    * metodą immunoenzymatyczną (EIA) – czułość wynosi około 90%. Do badania wykorzystuje się specjalny aparat zwany spektrofotometrem
    * na podstawie testów enzymatycznych – charakteryzują się niską czułością jednak mogą być wykonywane bezpośrednio w gabinecie lekarskim za pomocą testów płytkowych
    * metodami opartymi na wykrywaniu DNA (PCR, LCR) – czułość wynosi do 98%, wykonywane z wymazu z szyjki macicy lub przedsionka pochwy albo próbki moczu.
    Leczenie
    Leczenie zakażeń chlamydialnych polega przede wszystkim na podawaniu antybiotyków. Najczęściej w terapii stosuje się erytromycynę lub azytromycynę. Skuteczne leczenie chlamydiozy polega na równoczesnej antybiotykoterapii partnerów seksualnych. W innym przypadku dochodzi do ponownego zakażenia i wówczas leczenie nie daje żadnych rezultatów. Po zakończeniu antybiotykoterapii wskazane jest ponowne wykonanie badań w celu potwierdzenia całkowitego wyleczenia.
    Profilaktyka zakażenia
    Coraz wcześniejszy wiek rozpoczęcia życia seksualnego przez młodzież oraz nie w pełni wykształcony układ odpornościowy w tej grupie osób sprzyja szerzeniu się zakażeń chlamydialnych. Ograniczenie ilości partnerów seksualnych, jak również odpowiednie zabezpieczenie w postaci prezerwatywy znacznie ogranicza ryzyko zakażenia „podstępną” chlamydią. W przypadku nawet najmniejszego podejrzenia zakażenia wykonanie odpowiednich testów na obecność drobnoustroju jest bardzo ważne. Ma to istotne znaczenie nie tylko ze względu na to, iż osoby nieświadome zakażenia przyczyniają się do przenoszenia go na swoich partnerów seksualnych, ale również, w przypadku kobiet ciężarnych, na swoje dzieci. Przebycie zakażenia nie powoduję uodpornienia na tę chorobę.
    Pomimo, że zakażenie chlamydia trachomatis uznawane jest za chorobę przenoszoną drogą płciową nie oznacza to, iż objawy chorobowe mogą pojawić się wyłącznie w obrębie narządu płciowego. Poprzez rozprzestrzenianie się bakterii możliwe jest ich wtargnięcie w różne narządy. Mogą one tam przebywać przez wiele lat i dawać odległe objawy, które bardzo często zostają przeoczone. Chlamydie mogą powodować bóle i zapalenia stawów, zmiany w układzie nerwowym, spadek odporności, różnego rodzaju schorzenia naczyń jak również astmę czy skłonności alergiczne. Rozprzestrzenienie się zakażenia może również być przyczyną zapalenia okołowatrobowego objawiającego się bólami brzucha, które najczęściej są kojarzone z zapaleniem pęcherzyka żółciowego lub trzustki.
    Liczba rozpoznawanych zakażeń chlamydia trachomatis z roku na rok znacznie wzrasta. Jest to wynik nie tyle rozprzestrzeniania się choroby, ale również coraz nowocześniejszych metod wykrywalności drobnoustroju, jak również lepszego dostępu do testów diagnostycznych.
    -- Prosimy o glosy na Hipp nr 7809
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeNov 8th 2006
     permalink
    ngL - jeżeli się zbadasz to dobrze by było gdyby Twój M też się zbadał - wtedy to będzie mialo sens
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeNov 9th 2006 zmieniony
     permalink
    Lily - No tak, to oczywiste.
    Czyli najpierw wymaz z cewki. To w takim razie muszę się umówić na wizytę, cholera, wyniesie mnie to jednak trochę więceni niż 120 bo wizyta 80...
    No trudno. Trochę dużo. Poczekam więc z tym do następnego miesiąca, bo w tym mnie nie stać.
    •  
      CommentAuthorgiga25
    • CommentTimeNov 9th 2006
     permalink
    ale nie musisz iść do gina tylko do labolatorium, w którym próbkę sami pobiorą; ja robiłam to badanie i instytucie mikrobiologii ale nie pobrali mi z cewki tylko z pochwy; babeczka pomacała wacikiem i tyle a wynik miałam po tygodniu; koszt to niestety chyba powyżej 50 zł (ale to Poznań, na landach może być taniej) - no i w labie nie biorą za pobranie tylko za wynik:wink:
    -- zesram się, ale się nie dam!!!!
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeNov 9th 2006
     permalink
    Szczecin jest jednym z najdroższych miast, więc nie mam co liczyć, że będzie taniej ;-)
    W przyszłym tygodniu się zorientuję u siebie.
    Dzięki
    •  
      CommentAuthorbabyphat
    • CommentTimeNov 17th 2006
     permalink
    ngL przy okazji dopytaj dokładniej lekarza lub laborantki o chlamydię . Brakuje mi tu na forum wiadomości posiewach, bakteriologii. Na "bocianie" dużo o tym forumki piszą, a na naszym forum nie widziałam posta na temat posiewów i ewentualnych bakterii. Sama zaczęłam od posiewu badania przedciążowe, dlatego dziwna sprawa dla mnie, że nikt o nich nie pisze. Teraz dopiero chlamydia " wyszła na światło dzienne", a jest mnóstwo innych. Choćby bardzo popularna coli . Może się mylę i robicie bakteriologię, przed planowaną ciążą?
    •  
      CommentAuthorbabyphat
    • CommentTimeNov 17th 2006
     permalink
    Też zauważyłam , że robiąc badanie bezpośrednio w laboratorium jest taniej. Materiał do badania pobierają na miejscu, co też jest szybkie i wygodne. Robiąc prywatnie oczywiście.
    •  
      CommentAuthorgiga25
    • CommentTimeNov 23rd 2006
     permalink
    ja robiłam posiew ale po poronieniu jakiś czas; wyszło, że miałam gronkowca ale nie tego paskudnego; były to co prawda ilości śladowe ale na wszelki wypadek przeszłam kurację antybiotykową; moja gin uważa, że to badanie to naciąganie bo według najnowszych badań w pochwie może być każda bakteria :) oczywiście chodzi o ilości śladowe; laboranci jednak już nawet przy takich ilościach robią antybiogram i sugerują antybiotyk; jednak fakt, faktem, że trzeba najpierw sprawdzić tą ilość :wink: żeby potem mówić czy leczyć to coś czy nie...
    -- zesram się, ale się nie dam!!!!
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeNov 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    Oczywiście, wg mnie to też naciąganie, bowiem gronkowiec żyje z człowiekiem w symbiozie (o ile na Skórze i w błonach), cytacik:

    Gronkowce żyją w otoczeniu człowieka od tysiącleci, dlatego zarówno człowiek jak i gronkowce wspólnie wytworzyli wiele mechanizmów pozwalających na "pokojowe współistnienie". I wydaje się, że człowiek wiele korzysta z obecności gronkowców na skórze i błonach śluzowych (kolonizacja następuje już w ciągu 2-4 godzin po porodzie - od matki), ponieważ jest to nasza naturalna ochrona przed inwazją innych groźnych drobnoustrojów.

    Jaki z tego wniosek? A no taki, że co zaleczysz, to nawróci. I o ile Twoja odporność nie jest osłabiona i gronkowiec nie przeniknął do krwioobiegu - o tyle NIC CI NIE GROZI. A z gronkowcem to żyje każdy z nas, o.

    Problem zaczyna się wtedy, gdy atakuje Gronkowiec Złocisty - przedostając się do wewnątrz. Wtedy może wywoływać problem z gojeniem się ran (częste przy AZS) czy występowanie wyprysków ropnych. Owszem, wymaga leczenia ale do jego wykrycia stosuje się raczej badanie krwi a nie badanie czystości pochwy, bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego..
    •  
      CommentAuthorbabyphat
    • CommentTimeNov 23rd 2006
     permalink
    Tak giguś w pochwie jest mnóstwo różnych bakterii. Dobrych i chorobotwórczych. Ważna jest jednak ilość tych chorobotwórczych. To nie jest tak, że one są i organizm nic nie robi. Organizm cały czas walczy z nimi, jednak czasem organizm sobie nie daje rady sam i jest potrzebna pomoc z zewnątrz, choćby przez podanie antybiotyku.:bigsmile:
    Ja tam dla świętego spokoju, robię posiewy i śpię spokojnie:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorgiga25
    • CommentTimeNov 23rd 2006
     permalink
    dobrze ujęte :bigsmile: dla świętego spokoju można każde badanie zrobić, jeśli ma to dać spokój psychiczny
    -- zesram się, ale się nie dam!!!!
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeNov 23rd 2006
     permalink
    ngL - no trochę racji masz, bo niektóre gronkowce żyją z człowiekiem w symbiozie, ale nie wszystkie:sad: Z bakteriami to jest różnie, bo nawet gronkowiec złocisty nie musi dawać objawów chorobowych, a może doprowadzić do sepsy.
    Niestety, jeśli znajduje się on w pochwie, (oczywiście nie kilka kolonii) to powino się go leczyć, także jeśli bakterie są w gardle, itp. Niestety, jeśli bakterie dostaną się już do krwi to może być już niewiele czasu na leczenie:sad:
    Nie można oczywiście przesadzać i martwić się wszystkimi bakteriam, bo tak, jak napisała ngL wiele żyje z człowiekiem w symbiozie i pomagają pozytywnej florze bakteryjnej utrzymać barierę ochronną.
    Posiewy jak najbardziej wskazane- dla świętego spokoju:wink:
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeNov 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    Jednak giga napisała, ze "gronkowiec ale nie ten groźny" a gronkowiec złocisty jest jednak tym groźnym - tym łopatologicznym sposobem wywnioskowałam jednak, że nie złocistego leczyła.

    No i bez przesady z tym, że po przedostaniu się do krwi może być mało czasu na leczenie, ja ze złocistym we krwi przebimbałam aż półtora roku, zanim go u mnie wykryto.
    Leczenie trwało chyba 2 czy 3 tygodnie, polegało na systematycznym łykaniu tabletek ;-) I tyle krzyku.
    Zgadzam się, że może wyrządzić krzywdę ale nie warto popadać w paranoję. Do sepsy może doprowadzić nie tylko gronkowiec.
    A co do leczenia to jak wiele innych chorób - nieleczone przeziębienie przeradza się w grypę a nieleczona grypa może przerodzić się zw zapalenie płuc natomiast przeziębienie zapalenia płuc prowadzi do śmierci. I mimo, że gro osób z zapaleniem płuc nie ma żadnych objawów prócz kaszlu i gorączki - jakoś wiele nas z tego powodu nie umiera, nie warto więc straszyć ;-)

    Swoją drogą to jeden z powodów dlaczego lekarz powiedział, żebym nie robiła przed ciążą żadnych badań - oprócz tych, na które jestem narażona z racji :czegoś tam" (czyli np toksoplazmoza, w sytuacji, gdy blisko 10 lat hodowałam szczury). Żeby nie popaść w paranoję i przy okazji - w długi ;)

    ...i jasne, że jesli kogoś stać, to proszę bardzo. Tu trzeba też silnych nerwów, bo każde oczekiwanie na wynik jest mocno stresujące. ie mówię, żeby się nie badać - ale warto wyważyć, są ludzie, którzy przed ciążą robią (dla siebie, nie dla konieczności) taką listę badań, że ja się czasem zastanawiam czy byłabym w stanie je wykonać przez 5 lat...
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeNov 23rd 2006
     permalink
    skąd wiesz, że półtora roku skoro go nie wykryto? :bigsmile:
    Między przeziębieniem a śmiercią jest trochę inna różnica niż między bakteriami chorobotwórczymi we krwi a sepsą, nieprawdaż?
    Oczywiście, że do sepsy może doprowadzić nie tylko gronkowiec, ale i gronkowiec może doprowadzić nie tylko do sepsy. Z resztą przecież nie tylko o gronkowce tu chodzi. Jest wiele chorobotwórczych bakterii, które będąc w narządach rodnych kobiety mogą spowodować bardzo duże szkody, np. nawet posocznicę u noworodków, czy poronienia. Nasłuchałam się trochę o problemach, jakie mogą być skutkiem bakterii w pochwie i szczerze mówiąc to wolę się przebadać i wykluczyć niż później się obwiniać (bo to badanie może zapobiec znacznie gorszym skutkom, niż np. psucie się zębów):wink:.
    Miałaś szczęście, że tylko na tabletkach i w tak krótkim czasie się skończyło. Ja mam średni wzrost złocistego w gardle i już dwa miesiące męczę się z infekcją w dziąśle i różnymi antybiotykami. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, co by było, gdybym miała go we krwi:confused: skoro, dostając się do ranki w dziąśle spowodował, że wyglądałam jak muminek:cry:
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeNov 23rd 2006 zmieniony
     permalink
    Stąd wiem kwiatuszku, ze był to gronkowiec, ponieważ mam AZS i od półtora roku ciągano mnie po szpitalach nie mogąc znaleźć przyczyny pogorszenia mojego stanu zdrowia. Z czasem dostałam wrzodów, które robiły się w najmniej odpowiednich miejscach (głównie zgięcia kolan i rąk, pachy, pachwiny). Zanim wpadli na to, by zrobić badanie na gronkowca - byłam już wycieńczona, głównie psychicznie.
    Takie objawy się same z siebie nie dzieją, półtora roku szukali przyczyny aż w końcu ją znaleźli. A, że to było jakieś 15 lat temu to widać były też i inne pomysły - teraz, przy takich objawach skierowanoby mnie pewnie na to badanie dużo szybciej.
    Ja nie twierdzę, że Gronkowiec jest cacy. Twierdzę wyłącznie, że obsesja na jakimkolwiek punkcie jest be. Nie wiem, czy tego w moim poście nie wyłapałaś - czy nie chciałaś wyłapać.
    • CommentAuthorgosrec
    • CommentTimeJun 26th 2007
     permalink
    Witam!!!

    Czy wie ktoś,czy miesiączka może mieć wpływ na wynik badania na chlamydię, chodzi mi o wymaz gardła?
    •  
      CommentAuthorsaratka
    • CommentTimeMay 17th 2009
     permalink
    Długo staram się dziecko i jedno poroniłam. W tamtym tygodniu odkryłam, że mam bakterię chlamydię. Dostałam na nią antybiotyk, ale mogę go wziąć dopiero jak dostanę okres. Okazuje się, że okres się spóźnia i wszystko wskazuje na to, że chyba jestem w ciąży! Czy jest możliwe w ogóle leczenie chlamydii w ciąży? Boję się, że znowu poronię. Czy ktoś odkrył chlamydię po poczęciu? Co można zrobić?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 25th 2009
     permalink
    Co było dalej? Wyleczyłaś się?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorGaggataB
    • CommentTimeMay 24th 2011
     permalink
    Cześć dziewczyny, właśnie otrzymałam wyniki IgG i IgA chlamydia pneumonia.
    IgG 121 RU/ml
    IgA 0.97 RU/ml
    Nie było jednak norm do których należy się odwołać. Może któraś z Was choruje na to i ma wyniki właśnie w tych jednostkach z normami??
    Czy należy jeszcze zrobić IgM??

    Dzięki z góry.
    --
    •  
      CommentAuthoreliza1984
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    Mam do Was pytanko a mianowicie w ktorym dniu cyklu najlepiej wykonac wymaz na chlamydie. Ja jade do Pl w marcu i wtedy bede miala robiony wymaz na chlamydie ale bede wtedy 3 dni przed okresem (wtedy co bede w Pl) czy to nie przeszkadza?? chyba ze mi sie przedluzy jakis cykl to wtedy bede jakies 3- 4 dni po okresie?? dziewczyny czekam na odpowiedz
    •  
      CommentAuthoreliza1984
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    3 dni przed okresem czyli w jakims 25 dc lub
    3-4 dni po okresie czyli w 3 albo 4 dc
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    najlepiej w środku cyklu ani zaraz po @ ani tuż przed nią
    •  
      CommentAuthoreliza1984
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    ale ja akurat jak bede w Pl to mi wypadnie albo poczatek cyklu albo koniec cyklu :( to co mam wtedy zrobic?? nie moge wtedy zrobic wymazu na chlamydie??
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    eliza nie wiem zapytaj gina mi lekarze po kilka razy przypominali by nie być krótko po ani krótko przed @ i że najlepiej w środku cyklu
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    A nie możesz tego prywatnie u siebie zrobić ? Albo u GP ?
    •  
      CommentAuthoreliza1984
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    W Gb ja nie chce robic. Ja jestem umówiona u swojego gin prywatnie ze jak przyjade do Pl to wtedy mam zrobic wymaz na te bakterie ale nie mówil mi w jakim to ma byc cyklu:(
    •  
      CommentAuthoreliza1984
    • CommentTimeJan 30th 2012 zmieniony
     permalink
    A ile dni mniej wiecej moge byc po @ a ile przed? akurat nie natrafie na urlop na srodek cyklu
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 30th 2012 zmieniony
     permalink
    Eliza nie wiem w Pl jak robiłam to powiedzieli, że mam być między 13 a 18 dc a w UK jak robiłam badanie to powiedzieli że między 12 a 20 dc mam być ale najlepiej koło 13-16 dc i ja byłam w 16 dc na badaniu
    •  
      CommentAuthoreliza1984
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    to ja nie wiem bo ja jak ostatnio bylam u mojego gin w pl to mi chcial zrobic wymaz nawet w 10dc:)
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJan 30th 2012 zmieniony
     permalink
    Z tego co ja wiem to tak 3-4 dni po ustaniu plamień @, i tak z 3-4 przed @ odpuścić robienie.
    Ale jak do jutra poczekasz to skonsultuję z "bakteriami" to zn z mikrobiologiem :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoreliza1984
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    dzieki Basiu za odpowiedz:) jesli mozna robic tak jak ty piszesz to akurat bede w Pl i moglabym zrobic
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJan 30th 2012
     permalink
    Dzwoniłam w tej sprawie do labolatorium, bo też byłam ciekawa i babeczka powiedziała, że najlepiej 4 dni po @ (czyli tak jak tu napisała Basia).
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Z tą chlamydią to jeszcze zależy za pewne czy ma to być zwykłe badanie tj zwykły wymaz czy badanie metodą PCR ja oba miałam właśnie metodą PCR
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    U nas w laboratorium to nie jest zwykły wymaz, kiedyś było pobierane na zwykłą jałową wymazówkę teraz jest to specjalne podłoże ukierunkowane tylko na to badanie, ale nie jest to na pewno PCR.
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    Zapytałam, generalnie lepiej robić w I fazie cyklu tak z 3-4 dni po ustaniu plamień.
    --
    •  
      CommentAuthoreliza1984
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    dzieki kochane za odpowiedz:) ale ja nie bede miala robionego badania metoda PCR:)
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeJan 31st 2012
     permalink
    U nas wykonują metodą IF :wink: i do tej metody odnosi się moja ostatnia wypowiedź, nie PCR.:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeFeb 1st 2012
     permalink
    Jeśli podłoże ukierunkowane na chlamydie to musi to być PCR, bo ta bakteria nie mnoży się na podłożu. Jest obligatoryjnym pasożytem, trochę jak wirus, i bez żywiciela umiera.

    Można próbować odkryć obecność chlamydii przeciwciałami - średni pomysł, bo musi ich być sporo, żeby wyszło, można wykryć przeciwciała we krwi - ale wychodzą również po przebytym leczeniu, i najlepsza moim zdaniem metoda to PCR. PCR polega na namnożeniu fragmentu DNA chlamydii, specyficznego dla niej. Wystarczy jedna bakteria dosłownie, a wyjdzie prawidłowy wynik.

    O ile pamiętam PCR wychodzi niezależnie od cyklu, ale nie daję głowy, chyba pierwszy wymaz miałam umówiony, ale niemal na pewno drugi był "przy okazji", po prostu po odczekaniu stosownego czasu po antybiotykach. Szczególnie, jeśli ktoś uzależniony jest np. od terminu pobytu, to warto spróbować tego badania właśnie.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeFeb 1st 2012
     permalink
    ja badanie na chlamydię robiłam w dowolnym dniu cyklu- musiałam tylko 2 dni przed badaniem nie współżyć- a w ciąży nie mogłam sikać min 2h przed badaniem
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeFeb 1st 2012
     permalink
    AniaBB jest specjalne podłoże do chlamydii, nie jest to takie zwykłe żelowe jak w wymazówkach transportowych.
    Podłoże jest płynne, a wymaz pobiera się szczoteczką tak żeby zebrać nabłonek.
    I nie jest to PCR tylko metoda IF (immunofluorescencji).
    --
    •  
      CommentAuthoreliza1984
    • CommentTimeFeb 1st 2012
     permalink
    kobitki moje kochane ja bede miala robiony wymaz z szyjki macicy tak mi powiedzial moj gin czyli moge robic w dowolnym dc? ja sie nie znam i nie wiem jaka to jest metoda:(
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeFeb 1st 2012
     permalink
    eliza wg mnie tak ze 3-4 dni po skończeniu plamień @.
    --
    •  
      CommentAuthorPuzzle
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Ja na inną metodę niż PCR bym się nie zdecydowała
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeFeb 2nd 2012
     permalink
    Ale to podłoże umożliwia zaledwie pobranie i utrzymanie badanego materiału - bakterie nie namnożą się w nim, nie przeżyją też, jednak ich białka i antygeny zostaną.
    Chlamydie nie mnożą się na żadnym podłożu, poza ciałem żywiciela. To bezwzględne pasożyty i poza organizmem żywiciela umierają.

    Niemniej jednak jeśli bakterii będzie mało, wynik może nie być jednoznaczny. W PCR wystarczy jedna bakteria, a wynik jest jednoznaczny.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeFeb 7th 2012 zmieniony
     permalink
    Rozmawiałam wczoraj z mikrobiologiem, ona badania PCR nie poleca ze względu na kilka aspektów. Ale to jest tylko jej opinia i najlepiej zapytać u siebie w laborze o zdanie.
    A odnośnie podłoża do badania chlamydii IF, jest to podłoże tylko i wyłacznie do tego badania i ma za zadanie uniemożliwić namnażanie bakterii.
    W tej metodzie oznacza się typy świecenia i o ile się nie mylę powyżej 4 wydaje się jako wynik dodatni.
    PCR może wychodzić dodatni przy nie aktywnym zakażeniu, po leczeniu.
    --
    •  
      CommentAuthoreliza1984
    • CommentTimeFeb 27th 2012
     permalink
    ja dzis dzwoniam do laboratorium zapytac w jakim dniu cyklu mozna robic te wymazy a Pani mi odpowiedziala ze one sa nie zalezne od dnia cyklu:)
    • CommentAuthorwhisper123
    • CommentTimeMar 27th 2012
     permalink
    Dziewczyny mam nadzieję, że jeszcze tu ktoś wchodzi. Trafiłam na ten wątek przez przypadek, bo szukałam w internecie czegoś o badaniach na chlamydię. Zaczęłam szukać laboratorium w moim mieście i tego, jakie badania wykonują. Trafiłam na takie, gdzie mam do wyboru 4 badania!
    Chlamydia trachomatis – p/ciała IgG 26,00
    Chlamydia trachomatis – IgA, IgM 30,00
    Chlamydia pneumoniae – p/ciała IgG 45,00
    Chlamydia pneumoniae – IgA, IgM 50,00
    Obok są podane ceny. I moje pytanie, czy muszę zrobić wszystkie te badania, żeby wiedzieć, że jestem zdrowa, czy wystarczą jedne??
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.