Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    Madziik, najlepiej te krew zrobić z miesiąc po infekcji. Tak mi mówiła znajoma profesor.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Zapytam jeszcze tutaj. Nie raz mi pomogłyście, więc... . Pilnie poszukuje gastroenterologa dla synka. W necie misz-masz...
    Chodzi o Grudziądz/ Bydgoszcz...
    mam z dawidkiem duzy kłopot. Zdobyłam juz nawet skierowanie, które otrzymam w poniedziałek... Hmmm tylko co z tego, aj własnie czytam, że terminy na ponad rok. Ja potrzebuję iść na wczoraj!!!! Czyli szukam kogos prywatnie. Znacie kogos dobrego?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Monia, a korzystasz z tej strony?
    https://swiatprzychodni.pl/specjalnosci/gastrolog/kujawsko-pomorskie/
    ja zawsze i obdzwaniam i zawsze mi sie udaje cos znalezc za ok 2-3 miesiace
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Tej strony nie znam... Dziękuję.
    No zaklepię gdzieś termin, ale sprawa wygląda tak, że muszę mieć termin już...
    Taki armagedon się porobił z tym moim synem, że nie wyobrażam sobie czekać miesiąc, a patrze, że do gastro nawet rok!!!

    A tak sobie pomyślałam o Gizińskich jeszcze. To prywatne chyba, ale z tego co pamiętam, to na NFZ też maja umowę. Może dałoby się zacząć prywatnie, a potem wejść w system NFZ...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    a co sie dzieje?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 24th 2017 zmieniony
     permalink
    Ogólnie problem jest "globalny"...
    Powrócił problem z zaparciami... Ale nie bez powodów. Powodów jest kilka niestety... Pierwszy to hemoroid, który go boli i chyba pęka, bo jak go podcieram to z pupy lecą "fusy". Na majtkach ostatnio plamę krwi znalazłam... Drugi, to taki, że on wydala z siebie kał o jakiś wielkich gabarytach i wzdłuż i wszerz... No olbrzym, więc i bez hemoroida miałoby prawo boleć, a co dopiero z... Trzeci problem to niestety obecnie głowa (boi się bólu).

    Im dalej w las, tym gorsze to załatwianie. Ostatnie dwa razy siedział godzinę: tupał, płakał, krzyczał... ale w końcu poszło.
    Dziś w nocy słyszałam jak walił nogami w łózko (taka oznaka, że chce kupę). Była 24. Wzięłam go na kibelek... Rodził w bólach, płaczu, wrzaskach, okrzykami "Mamusia pomóż", "No przestań boleć"... 3 godziny. Płakał on i ja...

    Co dziwne. On jest na lactulozie. lekarz kazał zwiększac dawke do uzyskania "sraczki, wody", żeby to gładko wyleciało. Od kilku dni otrzymywał juz 60 ml, wczoraj 100... Nic z tego. Żadnej sraczki... Po 3h najpierw wyszedł twardy kawałek, który a to pojawiał sie, a to znikał... A potem wystrzeliło cos wielkiego... Twarde jak bez lakctulozy...

    Noz ile mozna patrzeć jak dziecko rodzi wielkie, dziwne kupsko???
    Ile on ma sie tak męczyć...

    Ale problemem jest tez to, że on mimo iż je dużo, ładnie, to nic nie tyje. Waga stoi w miejscu lub spada...

    No i zastanawiam sie czy jednak najpierw do chirurga dziecięcego nie "uderzyć"...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Else, a probowalas mu podac colon c? Tylko wiesz efektow nie spodziewaj sie w ten sam dzien, ale na drugi juz powinna byc miekka kupa.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Próbowałam, ale niestyety u Dawcia nie do przełknięcia ;(
    Ja spozyłam :P
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Else, ja wybrałabym się najpierw (czekając na wizytę u gastro) do dobrego dietetyka, żeby ten ustalił prawidłową dietę. Dodatkowo badania na nietolerancje pokarmowe.To, że dziecko jedząc dużo nie przybiera może właśnie być oznaką nietolerancji. Kolonoskopia i gastroskopia raczej nic nie wykażą...
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Else a wyprobuj jeszcze dicopeg. Na moja corke nic nie dzialala laktuloza w dawkach duzych a po tym dicopegu wreszcie ruszylo. A sytuacja podobna jak u Ciebie. 2 godziny robienia w bolach, histerii. My z nia plakalismy a potem histeria z myciem. No masakra. A ten dicopeg mozna rozpuscic w wodzie albo czymkolwiek. Tylko lepszy(taniej wychodzi) ten dla doroslych bo wtedy jedna szaszetka wystarczy.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Dietetyka mamy zaliczonego nie raz, nie dwa...Mojej kuzynki kolezanka jest dietetykiem i ustawiała nam posiłki pod różnymi kontami, w tym odpornościowymi dla syna.
    On je duzo warzyw, nietety nie surowych, bo ma wybiorczość pokarmową, z która oczywiście walczę, ale to nie tak łatwo...
    Dziś jeszcze mu zmodyfikowałam dietę, ale niestety najpierw chyba z psychika przyjdzie popracować, bo strach przed kupą jest w tej chwili przeogromny... A tu znowu kłopot, bo jak autyście uprzyjemnić kupę ;(...

    Na pewno sprawa hemoroida jest tez podstawą, bo dopóki on jest, to boli i będzie bolało ;(... A to z kolei wzmaga strach u dziecka ;(...

    Kolono i gastro mogą być pomocne... Mnie pod katem celiakii badano za pomocą gastroskopu... A Kolono może da odpowiedź czemu i skąd takie wielkie okazy. Bo one serio są jakieś monstrualne... Może te jelita są jakieś nietypowe, bo przecież kształt i objętość kału jest uzależniona od budowy jelit (no i oczywiście od ilości płynów oraz pokarmów spożywanych).

    Najbardziej mnie martwi, że sprawy przybrały taki obrót, że pewnie znowu jakieś badania, igły... A moje dziecko samo hasło "lekarz" dostaje ataku serca ;(. No, ale co zrobić ;(... A nie daj Boże będą chcieli szpitalnie dochodzić co jest nie tak, bum usuwać hemoroida... Wtedy chyba dziecko w psychiatryku wyląduje, a ja razem z nim...

    Treść doklejona: 24.02.17 23:08
    *My z nia plakalismy a potem histeria z myciem*
    Dokładnie jak u nas... On po kupie 2h piszczy, że go pupa boli i nie może usiąść. dziś w nocy po tej akcji zapowiedział, że będzie spał na brzuszku... A hitem było jak wypiął "armatę" i mówi "pocałuj pupę, bo tak mnie boli ;(", to ja go cmoknęłam w pośladek, a on na to "Nie tam... W środku" :P...

    Musze zobaczyc ten lek... Nie miałam go jeszcze.

    Treść doklejona: 24.02.17 23:19
    czytam własnie ulotkę i brzmi "obiecująco"... Tylko czy on to wypije... No musi kurczę... Bo właśnie teraz chodzi mi o to, żeby ta kupa była wodą :P. Niby laktu tez ma to uczynic, ale skoro nie działa, to może to...
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Else przy hemorojdzie ważna jest podawanie diosminy, mycie/podmywanie korą dębu jest maść właśnie z korą dębu do smarowania ona powoduje obkurczania i gojenie ,nasiadówki z cieplej kory dębu, do tego błonik albo w formie proszku albo surowego jabłka dwa dziennie minimum soki nie ewentualnie ten wyciskany z jabłek ale w domu pewnie ten z dużego kartonu sie nada ale lekarz mi mówił ze lepiej właśnie samemu wyciskać. Do tego duzo wody, bardzo duzo dorosły do 2,5 litra u dziecka pewnie mniej z 1,5 by wystarczyło. Z diety trzeba wyeliminować np. Fasole, cieciorkę ale powinny być kiszonki. Jeśli gotujesz np. Ogórkowa czy kapuśniak powinien być gotowany nie przykryte. I teraz cos zabrzmi śmiesznie ale pozycja na kibelku powinna być taka aby kolana były powyżej pupy tzn. Nogi na podeście tak jak by kucał.
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Else tak jeszcze sobie przypomnialam ze nam lekarka przed wprowadzeniem tego dicopegu mowila zeby sprobowac podac Amelce olej lniany, jedna lyzke dziennie, najlepiej rano. U nas nie przeszlo bo ten olej kiepsko smakuje ale moze u Was sie uda nawet gdzies przemycic w jedzeniu. Jak jeszcze nie probowalas to sprobuj. Mojemu mezowi chirurg zalecil lyzke oleju lnianego rano wlasnie na hemorojdy wiec u Twojego synka byloby chyba bardzo pomocne. Ale do chirurga albo proktologa tez bym sie pewnie wybrala.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Czerwinka, z tego co piszesz, to my robimy...
    Z sokiem jabłkowym najmniejszy problem, bo ja mu sokowirówką wyciskam...Nie zawsze jest to jabłkowy (ale najczęściej tak)... czasami to sok z ananasa, czasami wieloowocowy, a czasami z dodatkiem surowego warzywa. Jabłka tez lubi jeść. Kiszonki wcina... Głównie ogórki kiszone, ale i kapustę (z tym, że gotowaną). Wczoraj nawet z tej desperacji zrobiłam surówkę z surowej kiszonej... Zjadł...

    Jedynie co do jabłek to sok robię z całych jabłek, ale jeśli on jabłko je to niestety bez skórki.

    Wody duzo pije. On w ogóle pije duzo płynów. Kiedyś tu nawet pytałam czy to normalne, bo on do 3 litrów dziennie.

    Wyczytałam, że na zaparcia dobry kompot z suszonych sliwek, to mu wczoraj sporządziłam. Bez cukru, z ksylitolem.

    Jeszcze maści z kory debu nie próbowałam, bo nie wiedziałam, że jest (mimo, że w aptece i u lekarza w sprawie hemoroidów jestm stałym bywalcem)...

    Disminy lekarze pediatrzy nam nie zalecili, bo podobno nie ma leku dla dzieci (o dawkę chyba chodzi). Maść proctohemolan jedynie.... No, ale ja myślę, że gastrolog lub chirurg dziecięcy jakoś problem z diosmina rozwiążą... Może znają dawki bezpieczne dla dziecka (tym bardziej troszkę mi się spieszy, a nie rok w kolejce)...

    Z pozycja na kibelki to tez czytałam i podstawiam mu miskę pod nogi, bo mam taka wyższą.

    Wczoraj przyniosłam tez jogurty. Nie wiem czy dobre. BIO jogurt naturalny... Z tego co widzę, to fajny skład. Tylko czy to na zaparcia dobre????

    Najbardziej się boję, że to już mu w głowie siedzi, a koleżanka z synkiem chodzi do gastrologa to on mówi, że jak to psychika, to dieta nic nie da... Ze trzeba pozbyć się tego strachu jakoś... Tylko jak. U nas sobie myślę, że pierwszorzędnie tego hemoroida trzeba się pozbyć.
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Else dicopeg wlasnie mozna stosowac do pol roku spokojnie. Wiadomo to lek ktory tak naprawde nie rozwiazuje sprawy ale chodzi wlasnie o to zeby dziecko zapomnialo troche i przestalo sie bac robic kupy.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    oj nam dicopeg tez bardzo pomogl, co prawda ponad tydzien go stosowalismy, ale juz nie pamietam co to problem z kupami (póki co :P) ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Agat, nam odrobinę rozwiąże sprawę każdy lek, który sprawi, że pojawi się luźny stolec... Bo jak kilka dni będzie robił luźno, to jest szansa, że ten hemoroid się podleczy, oraz nie będzie bolał przy załatwianiu, a to już coś. Bo własnie tak jak piszesz, odpocznie tez głowa.

    A resztę musi specjalista wyleczyć.

    Swoją drogą ciekawe czy jest proktolog dziecięcy...

    Treść doklejona: 25.02.17 10:03
    Ely, a Ty podawałas wersje junior czy dla dorosłych? W jakich Dawkach?
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Else a ile wazy Twoj synek? Wersja dla dzieci i dla doroslych zawiera to samo, ten makrogol tylko dla doroslych 10g a dla dzieci 5g. Moja corka wazy jakies 14-15kg i przyjmuje 10g. Czyli albo 2 szaszetki dla dzieci alo jedna dla doroslych. Cen jest podobna wiec taniej wychodzi dla doroslych kupic. Nam zreszt lekarka kazala kupic ten dla doroslych.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 25th 2017 zmieniony
     permalink
    Else, ja dawałam na pewno wersję junior, nie pamietam ile lekarka nam zalecała, ale ja dawałam jedną (czyli 5 gram) i zupełnie wystarczało, kupa jakąś 1-2h pozniej szla bez problemu. A wazyła wtedy 15kg.

    Ba, nawet sama w ciąży jej jedną saszetkę podkradłam, bo przy przyjmowaniu żelaza różnie bywało... i też junior mi wystarczyła ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Waży 22 kg.
    Dziękuje dziewczyny... Zaraz ruszam do apteki ;)
    --
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeFeb 25th 2017 zmieniony
     permalink
    else-bardzo dobry gastro jest dr.bartosz romańczuk,przyjmuje w juraszu..wielokrotrnie byłam, swiadkiem jak przyjmował dzieci które nie miały skierowania,a cos sie działo..mam nr.na kom-ale nie wiem czy gdzies prywatnie przyjmuje
    no a ja nie to zawsze zostaje ordynatorka szaflarska,tez bdb i miła ta młodsza
    a próbowałas debridat-okropny smak,ale u jasia działało na kupki dobrze..niestety na recepte..
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Dzieki Adda.
    Nie próbowałam debridatu. Też mi teraz kolezanka o nim pisze. Żaden lekarz mi nie przepisał nigdy. Nie wiedziałam o jego istnieniu nawet. Do dzis ;).
    --
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    jasiu mial go na refluks,i armatnie kupki własnie..my mielismy go w syropie,podaje sie tyle ml ile wynosi waga dzieca..
    szaflarsie sa 2-młodsza-=milsza
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Else daj znac czy pomoglo:)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Dam na pewno.
    O Szaflarskiej mi wczoraj kolezanka pisała, ale ona jej nie lubi :P... No, ale mówi, że dobra...
    --
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    no bo sa 2-ja tej jednej tez nie lubie-tej starszej..no ale wg.mojej wiedzy obie dobre..
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Kupiłam, ale niestety mieli tylko junior... Dla próby rozpuściłam 1 saszetkę, bo nawet nie wiedziałam czy on to wypije. No, ale jakos go namówiłam. Krzywił się niemiłosiernie... No, ale wypił... Ugotowałam kompot z suszonych sliwek znowu. Zjadł chleb pełnoziarnisty, ten jogurt naturalny... Zaraz kapusta kiszona do obiadu będzie.

    Jakis czas po obiedzie podam druga saszetkę...
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 25th 2017 zmieniony
     permalink
    Else moze rozpuszczaj obie saszetki naraz. Ja mieszam Amelce rano z kakao, troche dosladzam zeby wypila i tez dziala. Tylko u nas to nie zadzialalo tak szybko bo problem byl duzy. Tak na drugi, trzeci dzien.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Tak zrobię podając druga dawkę, bo w ulotce napisali, że nawet do 4 saszetek na dzien mozna...
    Także druga dawke podam podwójną... A jutro wszystkie dawki podwójne. A jak nie ruszy, to jeszcze zwiększę...

    U nas tez problem duzy, więc tez jeszcze nic się nie dzieje...

    Jeszcze kolezance gastrolog polecił dziecku podawac syrop mellised. To tez kupiłam. Może i na to spanie coś da????
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Else wlasnie w temacie spania Ty pisalas kiedys na ktoryms z watkow ze Twoj synek ma zaburzenia snu. Mozesz mi napisac jak to u Was wyglada/wygladalo. Czy to moze gdzies diagnozowalas?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    U nas problem ze spaniem od wczesnych momentów zycia. Chyba tylko pierwsze 3 czy 4 tygodnie spał...
    Potem były "wojny" z wieczormym zaśnięciem... Zaczynaliśmy np. usypiać o 19 (po marnym spaniu w dzień), a kończyliśmy o 22... Dziecko zasnęło o 22 i spało 30 minut i do 24-1 zaś wojna... I spanie do np. 4 - 5...
    Im starszy tym gorzej. Zasypiał o 20, a o 23 juz był wyspany i nie spał do 6 rano. O 6 zasypiał i spał do 8-8.20. I zas cały dzień na nogach, padał o 20 i spał do 23... Proza życia... Czasami zasypiał 22 i spał do 3.

    Te jego zaburzenia snu przechodzą różne ewolucje. Zdarzały się okresy, gdzie zasypiał o 20 i spał do 6. Trwało to pół roku. Potem zaś kłopot z zasypianiem i padał o 22 i wybudził się gdzieś w środku nocy...



    Na dzien dzisiejszy kłopot sprawia samo zasnięcie. pada dopiero o 24-1 w nocy...

    Diagnozowany był u neurologa...
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    A mozesz mi napisac jak takie zaburzenia snu neurolog diagnozuje i czy da sie cos z tym zrobic, znaczy czy sie jakos leczy?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Głównie za pomoca wywiadu z matka i obserwacji. Nas trzy dni w szpitalu obserwowała podczas diagnozu autyzmu, a przy okazji zasypianie, spanie obserwowała... Plus miał eeg we śnie i tam wyszło, że to spanie jest nieprawidłowe, bo takie dziwne drgawki ma (ale to nie jest padaczka, po prostu nieprawidłowe wejście w poszczególne fazy snu).
    Zaburzenia snu sie leczy... Czasami jest to hydroksyzyna, czasami melatonina, czasami jakiś mocniejszy lek. Na mojego nic nie działa ;(.

    Treść doklejona: 26.02.17 13:45
    U nas póki co koopy brak. Ba! Nawet sie nie zapowiada ;(.
    Ja na samej tej diecie co to synowi na dwójeczkę "wymysliłam" biegam od wczoraj kilka razy, a on nic... Na mnie chyba sam ten ksylitol działa hehehehe

    Treść doklejona: 26.02.17 15:22
    Dałam mu rano dwie saszetki tego dicopegu... Cos jakby zaczyna go "kręcić... dawiac mu jeszcze dzisiaj saszetkę/ dwie, czy dopiero jutro? Na razie nie był na kibelku ( w sprawie dwójeczki)...
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 26th 2017
     permalink
    Moze mu daj jeszcze jedna saszetke jak mozna 4. Tylko wiesz ta pierwsza kupa to moze jeszcze byc twarda bo najpierw maly musi wydalic to co zdazylo stwardniec. Bo ten dicopeg nie ma dzialania przeczyszczajacego tylko zapobiega zaparciom. Dlatego tez nie ma takiego natychmistowego efektu. Wiec sie nie zniechecaj. Pozniej powinno juz byc ok.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 26th 2017
     permalink
    No, ale z drugiej strony niby ma właściwości rozrzedzające kał... Czyli cos jak Lactuloza... Pewnie ta pierwsza część kupy będzie twarda, chociaz syn był na lactulozie i teoretycznie juz powinna być miękka... Oby tylko nie było tak źle jak wtedy w nocy... Póki co wstrzymuje. Widac, że mu się chce, ale nie pójdzie i koniec. Nie dziwię mu sie, bo po ostatniej kupie musiał się już na dobre wystraszyć. Podałam mu 2 saszetki znowu. Najwyżej dostanie biegunki, ale no cos trzeba robić...
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 26th 2017
     permalink
    No ja tez sie nie dziwie. U nas jednak ta pierwsza czesc kupy byla twarda bo te leki rozrzedzaja ale chyba na etapie tworzenia. To co wczesniej powstalo nie rozrzedzi. Ale potem juz bylo super. Biedny maly:(. Trzymam kciuki zeby szybko poszlo.
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeFeb 26th 2017
     permalink
    Dziewczyny, powiedzcie mi jak jest z tym trzymaniem kredki u dzieci. W zeszlym roku w przedszkolu zwrócili mi uwagę że Łucja trzyma kredkę całą garścią i żebym ja uczyła prawidłowo chwytać. Ale ta tak się zawziela, że nie chce nawet słyszeć aby spróbować inaczej. No nie da rady i koniec. Nie chce czegoś przeoczyć, nie wiem jak jej pomóc.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 26th 2017
     permalink
    Trzeba u dziecka wyćwiczyć chwyt pensetkowy... Do tego są rożne ćwiczenia/ zabawy. 4-latek juz powinien dobrze trzymać kredkę, bo wpadnie w nawyk.
    Ale posprawdzaj jej jak spi palce, czy przykurczów nie ma. Bo mój syn miał przykurcze kciuków (trzaskające palce) i tez miał problem z tymi chwytami.
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeFeb 26th 2017
     permalink
    No właśnie boję się że trudno będzie ten chwyt zmienić, ona nigdy nie malowała dużo, teraz się rozkręciła. Młodsza córka trzyma dobrze kredki i tak mnie coś tknęło teraz, że samo się chyba nie zmieni.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 26th 2017
     permalink
    Z moim synem terapeutka nawleka koraliki, syn nabiera pęsetą drobne przedmioty, naciąga gumki recepturki na takie "ząbki", lepi z plasteliny takie drobne elementy... Ma taki mini bębenek z koralikami, który trzeba kulać w dwóch palcach by grał...kręcenie takich mini bączków....
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 26th 2017
     permalink
    Serratia, przybij piątkę. Moja się tak uparła, że mało brakło a już by w domu przestała rysować. Rozmawiam z nią na spokojnie, że do szkoły rączka się musi przyzwyczaić odpowiednio trzymać. I umówiłam się z nią, że będę jej przypominać ale nie zmuszać. Czasem słyszę, jak się bawi i zabawki rozmawiają, że dobrze trzymać kredkę odpowiednio, więc jest progres. Jak przypomnę to czasem zmieni a czasem się złości i rzuca we mnie kredka i porysowane ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 26th 2017
     permalink
    A u nas 4 saszetki i nic... jemu sie chce kupe, ale za żadne diabły go nie zmuszę... Jutro od nowa, ale chyba na czczo podam te pierwsze saszetki.
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeFeb 26th 2017
     permalink
    Cestmoi, u nas argument pisania w szkole zaskutkował jedynie tym, że mówi że nigdy nie pójdzie do szkoły.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 27th 2017
     permalink
    No ja to przedstawiłam tak, że pójdzie do szkoły tak czy siak, ale będzie jej łatwiej jak już teraz się nauczy odpowiednio trzymać. Ona wie, że do szkoły chodzi się po to, aby nauczyć się pracować, a bardzo chce być kasjerka, a co to za kasjerka, która nie umie pisać i liczyć?
    --
  1.  permalink
    Moj tez tak cala garscia 3mal kredke ale widze, ze juz jest coraz lepiej.. Po prostu jak rysowal przypominal bez spiny i juz.
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 27th 2017
     permalink
    Else i jak tam?
    A odnosnie spania jeszcze nie korzystalas moze z poradni leczenia zaburzen snu?. Ja jeszcze czekam ale powoli rozwazam udanie sie z corka do takiej poradni. Wiem ze ona mala jeszcze, male dzieci moga kiepsko spac ale bardzo mi sie nie podoba jej sen. Zreszta problemy ze spaniem ma od urodzenia prawie. Wielogodzinne usypianie, walka ze snem doslownie, a po chwili juz sie budzila. Potem bylo lepiej a teraz znowu masakra. Usypia szybko odkad zrezygnowala z drzemki w dzien ale budzi sie juz po godzinie, poltorej i nie moze usnac. Maz musi ja zabierac do lozka a ona i tak wiele razy w nocy sie wybudza, poplakuje, siada, gada cos. Wstaje o 6 i oczywiscie caly dzien maruda. Jak dla mnie to ona te fazy snu ma zaburzone no ale to wiadomo trzebaby potwierdzic.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 27th 2017 zmieniony
     permalink
    Nikt mi nawet poradni zaburzeń snu nie proponował... Nawet nie wiem, że istnieje. Musze zobaczyc czy takowa jest w Bydgoszczy i czy przyjmują dzieci. Wiesz, mój zaburzenia snu miał zdiagnozowane bardzo wczesnie, bo juz jako niemowlę pediatra potwierdziła... Potem ta neurolog, gdy syn miał 2 lata, potem 2.5...
    Niestety kupy nadal brak. Wczoraj ewidentnie chciał, ale powstrzymał i dzis nawet mu się nie chce. Podałam dziś dwie saszetki na godzinę przed śniadaniem... Czyli był na czczo.

    Treść doklejona: 27.02.17 16:40
    Wróciłam z apteki z forlaxem (10g)... Nie było dicopegu...
    No, ale tak. Dicopeg junior 5g 14 saszetek (z czego dziennie zużywam 4 i jak koopy nie było tak nie ma) kosztuje 25.60.
    Forlax 20 saszetek (z czego pewnie dziennie uzywac będziemy 2) koszt 17.90.
    To faktycznie jest oszczędność... Najwyżej jak będzie trzeba zejść do 5h to odsypywać będę pół saszetki. Ale póki co nic z tego...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 27th 2017
     permalink
    U nas Forlax super pomagał.
    Kurcze nie sądziłam, że jeszcze Wam problem nie minął :(
    Strasznie długo Dawidka trzyma.
    Biedny.
    U nas, na całe szczęście problem kupowy minął z dnia na dzień jakoś na jesień.
    Po trzech latach co prawda ale minął.

    A takie podstawowe badania jak usg brzucha etc miał Dawid?
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeFeb 27th 2017
     permalink
    Gosia też długo źle trzymała kredkę, pełną garścią i też złościła się, że ona nie umie. I niedawno - bo tak może ze 4 miesiące temu (czyli mając ponad 4 lata - dzisiaj ma 4i pół ) zaczęła dobrze trzymać :bigsmile:. Czasami jeszcze jak coś bardzo precyzyjnie chce domalować, to chwyta pełną garścią, ale coraz rzadziej. Mało tego - na początku tego roku szkolnego malowała tylko kreski, takie maziaje w różnych kolorach. Już się załamywałam, a potem pewnego dnia namalowała słonko, niebo, chmurki, trawkę i kwiatuszek, a kolejnego domek. Teraz już maluje coraz lepiej. Więc po mojemu to kwestia czasu, przychodzi taki dzień, że dziecko załapie. Szczególnie jak chodzi do przedszkola, to panie tam uczą i poprawiają wszystkim dzieciom i jest łatwiej - przynajmniej u nas tak było.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 27th 2017
     permalink
    Teo, ale forlax 10? Ile go dawałas na dzień?

    nam problem minał... Ale wrócił. Przez hemoroida, który go bolał przy każdej kupie. No i tego bólu on się boi, więc wstrzymywał z każda kupą coraz dłużej... No i jestesmy w punkcie wyjścia... A nawet gorzej, bo hemoroid mu peka przy tych zaparciach. Dlatego zalezy mi, aby nawet na rzadko kilka dni robił, by odczuł, że to nie boli już..

    Usg brzucha ma raz w miesiącu przez nerki... A dokładniej przez to, że miał często ZUMy, a obecnie co jakiś czas białko w moczu, plus ma brak tych dopełniaczy, a one tez mogą po nerkach 'jechać"...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.