salinos nie denerwuj się na razie tak bardzo. Ty nie masz jakieś wielkiej choroby, żeby musiała Ci dawać sterydy! :) Prawdopodobnie przepisze Ci po prostu mała dawkę Euthyroxu i będzie "z głowy"...Poczekaj, zobaczysz co powie, a nie martw się na zapas. Naprawdę nie sądzę, żeby na takie TSH dała Ci jakieś sterydy. Nie masz żadnego dramatu z tymi hormonami. Często nawet przy takim poziomie hormonów tarczycy lekarze nie zalecają od razu brania leków tylko obserwację, więc nie jest to stracony czas:) Spokojnie:) Zobaczysz co powie i później sama zadecydujesz:) Chyba za dużo czytasz o tej niedoczynności;) Już Ci wcześniej pisałam, że to nie jest taka typowa, groźna dla Ciebie (i ewentualnego płodu) niedoczynność, tylko hormony Ci podskoczyły troszkę...może nawet z nerwów;) Badałaś inne hormony? Przepraszam, ale już nie pamiętam;) Bo jeśli chodzi o tarczycę to na prawdę nie ma podstaw na jakieś sterydy, więc jestem niemalże pewna, że Ci ich nie przepisze;P A! Już mi się przypomniało, że miałaś lekko podwyższoną prolaktynę;) Ale to tez Ci pisałam, że często niedoczynność tarczycy to powoduje, więc spokojnie...dostaniesz leki na tarczycę, obniży się TSH i wtedy jeszcze raz zbadaj prolaktynę...może się okazać, że wówczas już w normie będzie i nic więcej nie będziesz potrzebowała;)
Z tego co ja zaobserwowałam to lekarze wcale nie chcą tak od razu dawać sterydy. Z resztą - nawet jeśli to i tak nie musisz tego od razu kupować i brać.
Dokładnie. Zgadzam się z przedmówczyniami Mój pierwszy endo, mimo, że byłam u niego prywatnie, okazał się totalnym konowałem! Ale wyszłam z gabinetu zadowolona bo przynajmniej receptę na euthyrox dostałam Kazał mi wrócić do siebie, jak będę co najmniej w 14tc gdzie do tego czasu bez wspomagania tarczycy odpowiednią dawką leków nie donosiłabym żadnej. Wiedziałam już wtedy w gabinecie, że gada farmazony, ale zależało mi na recepcie, na już, żebym już mogła podjąć jakieś leczenie. A zaraz potem szukałam innego także spokojnie Nie martw się na zapas, bo tak jak Hanny pisze znów ci TSH podskoczy a tego przecież nie chcesz Będzie dobrze!
Kilka dni człowiek nie zajrzy, a tu tyle się dzieje:) Dziewczyny, ja miałam TSH na podobnym poziomie, co Salinos, gdy trafiłam do endo - i zarówno ona, jak i lekarz rodzinny kazali wstrzymać starania do obniżenia. Ile czasu to zajmie - zależy, jakie ma pozostałe wyniki, no i jak szybko organizm zareaguje. No i ja dostałam od razu dawkę Euthyroxu 50, a nie stopniowo, co okazało się strzałem w dziesiątkę:) Co do starań podczas leczenia ogólnie, to gdyby trzeba było czekać podczas niedoczynności do wyleczenia (czytaj-przestanie brania leków, bo wszystko badania w porządku), to chyba od razu trzeba by było zrezygnować z dzieci. Nie wiem, jak to jest przy nadczynności, ale duża część przypadków niedoczynności to jednak choroba do końca życia i trzeba z tą białą tabletką się zaprzyjaźnić:) To zależy oczywiście od przyczyny niedoczynności, ale np. tak jak u mnie - zbyt mała tarczyca - to innej opcji nie ma. Salinos, daj znać po wizycie, jakie dostałaś zalecenia i nie martw się na zapas. Jeśli wyniki przeciwciał wyjdą w porządku, to sama niedoczynność nie jest zbyt trudna w leczeniu:)
Aha, zapomniałam - jeśli zależy Ci na badaniu tylko hormonów tarczycy (TSH, ft3, ft4, przeciwciała), to można to robić niezależnie od dnia cyklu. No, chyba, że za jednym zamachem chcesz i inne hormony zbadać?
Dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie, jesteście po prostu wspaniałe!! wiele się naczytałam w necie i chyba przestanę czytać, bo to czego szukałam, tutaj znalazłam. Więc tak, ja jestem w gorącej wodzie kąpana i na dodatek strasznie uparta. Zdecydowałam, że do tamtej baby nie pójdę! w najbliższy poniedziałek powtórzę TSH,+ zrobię ft3 i ft4 ( myślę, że to będzie wystarczające jak na pierwszą wizyte u endo? jesli nie, poprawcie mnie proszę). we wtorek odbiorę wyniki i idę między 15-18 na prywatną wizytę do najlepszego endo w mieście ( oby taki był jak piszą).. zaoszczędzę na czasie i na nerwach..bo ja jestem spod niecierpliwej gwiazdy:) jeszcze raz dziękuję Wam za wszystkie informacje, na pewno dam znać jak wyszły wyniki i co powiedziała endo!! :)
salinos ja myślę, zrób tak żeby było dla ciebie samej dobrze i tak żebyś się uspokoiła. Ja też chodzę prywatnie do endo bo nie chciałam chodzić do najgorszej lekarki u nas bo jedynie taki był wybór na NFZ, także ja cię rozumie
A jeżeli chodzi o obniżenie TSH to u każdego to indywidualna sprawa, ale ogólnie nie zajmuje to dużo czasu. Zależy od poziomy wyjściowego, a u ciebie nie ma wcale najgorzej
Wyobraź sobie, że była u mnie w pracy dziewczyna na TSH i jej wynik w marcu wynosił >100, a w kwietniu już 0,02. Także dużego odstępu czasu nie było, a spadła z jednej skrajności w drugą...ale o to też oczywiście nie chodzi bo z tego nic dobrego nie ma...
Basiu no to już jestem trochę spokojniejsza:).. jestem ciekawa jaka długo Tres zbijała TSH , bo napisała, że miała podobny wynik do mojego. Ja też wolę stracić 90 zł ( bo tyle wizyta będzie mnie kosztować) niż pójśc do najgorszej baby..z myślą, że we wtorek pójdę do endo ( pod warunkiem, że z poniedziałku będą już wyniki)czuję się po prostu wspaniale i kamień spadł mi z serca:)
Jak się ma problemy z tarczycą to czy ciąża jest czy jej nie ma trzeba kontrolować. Niektórzy muszą częściej jak ja (a w ciąży nie jestem), a niektórzy robią raz na jakiś czas
Dokładnie tak jak *basia* mówi - koniecznie musicie kontrolować tarczycę, ja się już leczę ok 7 lat. Aby zajść w ciążę endo powiedział, że musimy wynik utrzymać w okolicy 1 -1,5. Także, jak ktoś ma Hoshimoto, to nie może sobie mieć 8, 9 czy 10...Skutki na płodu mogą być makabryczne - razem z niedorozwojem umysłowym - i to mi i endo i gin potwierdził. Także leczyć się, kontrolować, raz na 12 miesięcy koniecznie USG tarczycy, żeby się jakieś guzki nie porobiły. Można sobie dodatkow MBE brać i coś na suchą skórę i włosy. Ja teraz wynik TSH robię co 3 miesiące, a raz na rok dodaję ft3 i ft4 oraz anty-TPO. I już ----- Salinos radzę z tym wynikiem trafić do dobrego endo... bo masz na serio niewiele podwyższone i czasami lepiej jest niebrać niz sobie rozlegulować te hormony. Koleżanka miała taki sam przypadek, endo jej dala tabletki, a obeny moj endo do którego chodzie powiedział, że tarczyca nie nadawła się do leczenia bo niektórzy tak mają delikatnie podwyższone. Ja jak trafilma do endo miałam wynik powyżej 8... Książkowe Hoshimoto.
Basiu- dokładnie tak jak piszesz, ten sam rocznik + problemy z tarczycą Gaggata B - właśnie dlatego podjęłam decyzję o tym, żeby pójśc do dobrego endo prywatnie, a nie byle jakiego na nfz. zdrowie najważniejsze.. przypuszczam, że jeżeli nie mogę zajść w ciążę i to byłoby przyczyną to musi mi do 2 zbić TSH. wtedy i prolaktyna pewnie się unormuje..
Ja się kompletnie nie zgadzam ze stwierdzeniem że TSH MUSI być unormowane, bo uwierzcie mi albo nie ale nie w każdym przypadku tak się dzieje. Przez to ja np. straciłam cały rok starań! I nie dam sobie powiedzieć, że to jest jedyne wyjście żeby móc zajść w ciążę. A prl bywa wysokie z różnych przyczyn nie tylko z powodu podwyższonego tsh.
I ja popieram Lily26 dziewczyny pamiętajcie, że to całe TSH będzie Wam skakać nawet w ciągu dnia;) I zmienia się pod wypływem różnych czynników. Czytałam ostatnio (ale to już wcześniej pisałam;), że nawet estrogen i progesteron (a co za tym idzie poszczególne fazy cyklu) mają minimalny, bo minimalny, ale jednak wpływ na wchłanianie hormonu tarczycy. Tak więc nie jest tak, że "osiągamy" 1 i koniec i tak się trzyma. Może podskoczyć zaraz po ukłuciu nawet. Pamiętajcie, że układ hormonalny jest sprzężony!!! Jedno wpływa na drugie, a także nasze zdenerwowanie, stres podniesie TSH. Oczywiście należy ten układ "trzymać w ryzach", ale też nie można popadac w paranoje;) Jeśli ktoś dostaje zakaz starań od endo to tego się należy trzymać, ale jeśli tylko wyczyta to gdzieś w internecie to bierzcie poprawkę;) Pamiętajcie, że nawet wiek wpływa na to czy endo da zakaz czy nie. P.S. Czemu te nasze wpisy się same wytłuszczają?
Lily oczywiście, że nie musi i sama też jestem przykładem. Moje ostatnie wyniki z TSH to 0,02 z czego endo zadowolona i dała zielone światło na starania. Zazwyczaj hormony są ze sobą powiązane i mogą ale NIE MUSZĄ reagować jeden na drugi i wydaje mi się, że warto je rozpatrzyć jako osobne problemy. U mnie zredukowanie nadczynności spowodowało obniżenie PRL, ale nie wydaje mi się żeby to była reguła.
Lily26 - masz absolutnie rację... Nie wiadomo, czy takie wyniki zaraz powyżej 4 to nie jest jakiś przypadek, złe laboratorium. Ja bym przede wszystkim powtórzyła wynik, zrobiła go ponownie za 2 miesiące.... i nie dała się wpakować w eutyrox od razu. Bo z tego się już nie wychodzi. A co do Hoshimoto i długiego leczenia - wynik musi być koło 1 aby ze spokojną głową zachodzić.
W moim przypadku TSH 4,8 zablokowało owulację (nic nie rosło w jajnikach). Po włączeniu euthyroxu owulacja wróciła:) Więc widzicie jak bardzo każda z nas jest inna.
GaggataB ja mam Hashimoto i obniżenie TSH do 1 nic mi nie pomogło niestety. Dopiero zaszłam jak miałam podwyższone o czym mój endo mnie ostrzegał, bo mówił, że są kobiety którym łatwiej zachodzi się w ciążę przy podwyższonym tsh i ja się do tej grupy zaliczam. Co do blokowania owu, to mnie właśnie branie euthyroxu i obniżenie tsh spowodowało rozregulowanie cykli całkowicie a owu występowała kiedy jej się podobało cykle miewałam nawet 40 dniowe
Kobiety kochane, dzis nie wzielam euthyroxu (spałam u teściów, zapomniałam z zamieszania) - myslicie, że to będzie miało jakis wpływ na moje zdrówko teraz? na wyniki?
Nie dziewialtka, nie przejmuj się;) Może sobie wziąć teraz, z tym że słabo się wchłonie, albo jutro normalnie. Jeśli zdarza się to sporadycznie to nie ma problemu;) Tabletka utrzymuje się w organizmie do 10 dni:) Lepiej nie zapominać, ale jedną się nie martw;)
Goście wyjechali, więc mogłam po przerwie zajrzeć;) Jednorazowe zapomnienie raczej nie wpłynie znacząco na wyniki czy zdrowie, jeśli nie zdarza się często:) Salinos - właśnie sprawdziłam moje wyniki z czasu, gdy się pierwszy raz przebadałam pod kątem tarczycy. I dokładnie - startowałam na początku lutego zeszłego roku z TSH 4,94 uU/ml i ft4 11,5 pmol/l. Po jakichś trzech tygodniach udało mi się dostać do lekarza (długo zeszło, bo myślałam, że to "nieduże przekroczenie" normy, która jest do 4 i dopiero lekarz rodzinny mnie przypilił, żebym poszła do endo:) Dostałam Euthyrox 50 i następne badania zrobiłam dopiero po ok. 6 tygodniach (początek kwietnia) - zgodnie z zaleceniami endo, która twierdziła, że wtedy będzie już widoczny w miarę stały wpływ tej dawki na organizm. Wtedy miałam już TSH 2,02, no i od tej pory przy tej dawce mam w granicach 1,1 - 1,7. Z tym, że na początku badałam się w różnych laboratoriach nie wiedząc, ze może to wpłynąć na wyniki, więc ciężko mi teraz nawet porównywać wyniki. U endo na początku usłyszałam, że do starań powinnam mieć poziom do ok.2, a najlepiej w okolicy idealnej jedynki, no ale jak tu już dziewczyny piszą to sprawa indywidualna. Wprawdzie mam już poniżej dwóch i staram się siódmy miesiąc (na razie nic). Z podwyższonym poziomem nie wiem jak by było, bo badania robiłam planując starania, które przez wyniki tarczycy i sytuację w pracy odłożyły się o prawie rok. Może i udałoby się zajść przy wyższym poziomie, tylko trzeba wtedy bardzo się pilnować na początku ciąży, bo przy niekontrolowanej niedoczynności są częste poronienia (mam smutny przypadek koleżanki, która po fakcie dowiedziała się o swojej niedoczynności, a ma mniejszą niż ja, bo bierze dawkę 25). Mam nadzieję, że trochę pomogłam
Bardzo pomogłaś no i pocieszyłaś! jutro idę powtórzyć wyniki. zrobię tsh, ft3 i ft4. We wtorek odbiorę wyniki. Jak będą złe to póje także we wtorek prywatnie do endo. Zobaczymy, póki co łudzę się, że w laboratorium zaszła pomyłka:) a jeżeli okaże się, że tsh mam znowu powyżej normy to prawdopodobnie będzie to przyczyną mojej niemocy zajścia w ciążę, pomimo przeogromnej chęci. buziaki!
ja obie ciąze miałam na eltroxin50 brałam albo całą tabletke albo połowe wszystko zależało od usg tarczycy teraz zmieniłam lekarke i zdziwiona ze nawet jak nie byłam w ciąży nie miałam robionego tsh a teraz ide 2 raz robic a jestem na EuthyroxN25
Aditi a czemu miałyby się urodzić chore? Tylko jak tarczyca w ciąży jest zaniedbana i nieleczona to jest możliwość zachorowania dziecka, a tak to nie widzę powodu dla którego dziecko miałoby być chore.
hej czy wynik TSH 3,3 jest ok czy mozna podejrzewać już jakieś problemy? Dok mówił, że to wynik w normie a tu czytam, że najlepiej jak jest do 1,5. Czy muszą występować jakieś objawy dodatkowo? Poszłabym do lekarza, ale nie wiem czy mnie nie wygoni, że sobie wmawiam chorobę. Inne hormony pozatarczycowe mam dobre. Owulacje albo dość późno (17-26 dc) albo wcale (ale to bardzo rzadko) acha, moje jajniki wyglądają jak policystyczne, ale zespołu PCOS nie mam (brak innych objawów)
naszczescie mam zdrowe bo miały robione badania w kierunku tarczycy ale nic nie wyszło a dziś byłam robić tsh i pytałąm sie babki co mi krew pobierała czy mozna euthyrox to mi odpowiedziała że nie powinno sie brać przed badaniem
hej, oto moje wyniki, jak się okazało ku mojemu zdziwieniu są w normie:):):):):):):)*30.5. 2011 r. WYNIKI:* TSH - 4,100 (0.27-4.20) fT4- - 0,978 (0.932-1.71) fT3- 3,100 (2.02-4.43) zatem jutro nie wybieram się do endokrynologa, ale w 3 dniu cyklu będzie powtórka z rozrywki włącznie z prolaktyną; dobrze, że powtórzyłam wyniki, bo endo sugerując się ostatnim TSH mógły rozpocząć leczenie, które trwałoby chyba do końca mych dni.. a tak muszę dietkę jakąś wprowadzić zawierającą dużo jodu...częste wyjazdy nad morze i powinno wystarczyć.. i uwaga wbrew temu co piszecie, jestem tego żywym przykładem, że STRES nie ma żadnego wpływu na podwyższony wynik TSH, ponieważ dzisiaj się bardziej denerwowałam niż ostatnio i wyniki są w normie:)
Jeśli to miało być TSH, to niestety podany wynik wbrew pozorom w normie nie jest. Pisałyśmy już tu kilkakrotnie, że ta norma jest dla całej populacji, ale tak naprawdę norma dla młodych kobiet (a chyba 50 lat nie masz?) to między 1 a 2 (i w tych okolicach), a nie 4! Właśnie TSH w ten sposób podwyższone, a ft4 w dolnej granicy podawanego zakresu to łagodna niedoczynność. Zresztą zobaczysz, co Ci jutro endokrynolog powie.
Mnie się wydaje, że przy takim poziomie TSH można spróbować z dietą (ryby morskie), jeśli alkohol to białe winko;) sól jodowana, wyjazd nad morze i proponuję też suplement diety Kelp (to takie jakby sproszkowane shushi, jak mój endo powiedział;P) i kontrolować poziom hormonów. Zwłaszcza, że FT4 masz przy dolnej granicy. Czyli organizm domaga się więcej hormonu tarczycy (wysokie TSH i niskie FT4). Mogłyby być lepsze te wyniki, tak jak Tres pisze, ale jest w normach, więc dobra dieta i zmiana stylu życia powinny trochę pomóc (tzn obniżyć TSH i podwyższyć FT4), a jak nie to dopiero wtedy tabletki z hormonem.
No, wyniki nie najgorsze, ale też i nie najlepsze - endo pewnie będzie chciał znaleźć przyczynę - czyli kolejne badania - aTPO i TG i przede wszystkim USG tarczycy. Bo jeśli to wynika tak jak u mnie - za mała tarczyca - to sama dieta nie pomoże. Mieszkam od paru lat nad morzem i ryby bardzo lubię, a hormon jednak trzeba brać. Zresztą jest to suplementacja naturalnym hormonem bez skutków ubocznych, więc nie demonizowałabym tak bardzo tych tabletek
No właśnie teraz też pomyślalam o przeciwciałach. Szkoda, że nie zrobiłaś aTPO i aTG, bo coś mi tak pod Hashi podchodzi ten wynik ale oby nie oczywiście!!! No może i tak Tres w końcu jakaś przyczyna utrudnień w staraniach musi być...
dzięki dziewczyny, oczywiście robiłam TSH nie FSH (pomyłka!!)... czyli radzicie żebym jutro się mimo wszystko wybrała na wizytę do endokrynologa? bo faktycznie nie mogę zajść w ciążę..może to jest przyczyną? + wysoka prolaktyna?? doradźcie Kochane..
Idź salinos jeśli starasz się o dziecko to może to być powód niepowodzeń...Może da Ci jakąś małą dawkę i unormuje się i jedno (hormon tarczycy) i drugie (prolaktyna). Lepiej iść, bo wynik nie jest rewelacyjny. Gdybyś się nie starała to pewnie wystarczyła by zmiana diety i stylu życia, ale skoro zależy Ci na czasie to lepiej idź. Tym bardziej, że jakbyś już zaszła w ciążę to taki poziom mógłby już być groźny dla dziecka. No i myślę, że lekarz wyśle Cię jeszcze na aTPO i aTG, ale to następnym razem;)
aditi: aditi Ja tylko pytam, chyba po to jest to forum?
Sorry że się w ogóle odezwałam
Salinos - Ja bym osobiście nie poszła, bo założę się, że endo odeśle cię z kwitkiem. Nie jest tragicznie, nie jest też różowo. Poczekałabym d 3dc zrobiła wszystkie badania jeszcze raz wraz z prolaktyną i przeciwciałami (!!!) bo nie dość że możesz mieć Hashi (które również utrudnia zajście w ciążę!) to na pewno nie będzie dla ciebie dobra dieta z dużą ilością jodu (np. w soli) czy wyjazd nad morze, bo przy Hashi i w trakcie starań lekarze tego nie zalecają. Mnie zawsze mówił, że dokąd się staram i potem jak będę w ciąże, mam sobie wyjazdy nad morze odpuścić. Potem to już jest ok, bo będę zawsze sobie na spokojnie mogła w razie czego unormować tarczycę, a tak to znów ją rozreguluję i lipa.To ogólnie moje zdanie tylko. Szkoda kasy teraz na endo, bo wydaje mi się, że raczej na pewno każe tylko obserwować hormony. A tak jak już będziesz miała w nowym cyklu nowe zrobione wraz z prl to przynajmniej zawsze będzie można się czegoś zaczepić.
salinos Hashimoto - autoimunologiczne zapalenie tarczycy, chory ma w sobie takie przeciwciała, które atakują jego własną tarczycę Mówią ponoć, że Hashi bardziej utrudnia starnia niż zwykłą niedoczynność, ale jak widzisz Lily ma Hashi i jest w ciąży. Także nie denerwuj się za bardzo, zrób badania i do endo. A ja bym poszła jutro, może będzie kazał tylko obserwować, ale prawdopodobnie da 25tkę Euthyroxu (bo FT4 niskie) jeśli powiesz, że starasz się o dziecko;) No, albo tak jak Lily mówi, za miesiąc cały komplecik jeszcze raz (z przeciwciałami) i wtedy niech endo decyduje;) P.S. No i chyba nikt mala_zonka nie odpowiedział (albo przeoczyłam;) TSH - 3,3 jest ok, tym bardziej, że inne (jak piszesz) są normie. Sprawdź sobie od czasu do czasu jeszcze czy nie wzrasta, ale przy takich wynikach nie martwiła bym się. To 1 - 1,5 to taka niepisana norma dla leczących tarczycę, a jak nigdy nie miałaś z nią problemów to jest ok;) Może jak już będziesz w ciąży to wypadałoby pójść do endo to pewnie da jakąś małą dawkę Euthyroxu;) Bardziej dla dzidzusia póki on nie ma własnej tarczycy;)
Najlepszą decyzją, jaka podjęłam w ostatnim czasie była dzisiejsza wizyta u endo. Trafiłam na niesamowitą kobietę, która wszystko mi wyjaśniła. Musimy zbić TSH do 2 i prolaktynę. Jutro idę na badanie prolaktyny na czczo, później mam łyknąć tabletkę i znowu po godzinie zrobic prolaktynę. Od jutra zaczynam nowe życie - zbijam TSH, i wieczorem zaczynam brać tabletki na zbicie prolaktyny. jestem przeszczęśliwa:):):)