Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeFeb 6th 2017
     permalink
    madziik1983: No ja wtedy nie znalam innego - grzybicy nie mialam :)

    madziik :-) i bardzo dobrze... nie wszystkie kobiety są podatne, nie każda będzie miała problem... napisałam tylko, że lepsze są te na bazie czystej lanoliny...ale jak powiedziałam sama używałam Maltan i samo działanie sobie chwaliłam dopóki nie okazało się, że u mnie niestety ma skutki uboczne. Od lekarza - doradcy dowiedziałam sie później dlaczego...
    --
  1.  permalink
    Jak juz mowilam wiele razy - za pozno trafilam na te forum he he
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 6th 2017
     permalink
    Póki co forum leczy expresowo :) brodawki już mniej bolą przy przystawianiu, ranki są wielkości główki od szpilki :D

    Kolejne pytanie: Wkładki laktacyjne. Wielorazowe -od razu mówię, że nie dla mnie. Najlepsze, których używałam przy pierwszym dziecku były Johnsona i takie mam, ale są stosunkowo drogie... ale Bella były okropne, kłaczki się przyklejały, mało chłonne... koszmar. Próbowałyście rossmanowe, baby dream? albo jakies inne, w rozsadnej cenie?
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeFeb 6th 2017
     permalink
    Canpol babies do niczego.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeFeb 6th 2017
     permalink
    dla mnie te baby dream sa ok, lepsze od babyono, ale tez się słabo trzymają stanika i rolują się, nie mam też porównania do Jonhsona
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 6th 2017
     permalink
    spróbuję więc tych baby dream, fortuny nie zmarnuję, ale z tego co czytam to chyba jednak zostanę przy johnsonie...
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeFeb 6th 2017
     permalink
    Ja w pierwszej i drugiej ciąży praktycznie nie potrzebowałam wkładek ale kp było nie udane. Teraz jestem dobrej myśli zero mm w szpitalu tylko cyc i mam nadzieje że za trzecim razem mi się uda być tylko na piersi i zagoszczę na tym forum na dłużej.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorfeel
    • CommentTimeFeb 6th 2017
     permalink
    Ja kupuję tescowe, są podobne jak Johnsona a tańsze. Babydream się sprawdziły na początku, kiedy właśnie brodawki były bolesne, bo były takie grubsze, miękkie.
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 6th 2017
     permalink
    Elyanna: albo jakies inne, w rozsadnej cenie?

    Cena może mało rozsądna, ale naj naj najlepsze według mnie (i nie tylko) są wkładki Lansinoh. Duże, cienkie, z dobrym klejem, bardzo chłonne i nie odparzające piersi.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 6th 2017
     permalink
    U mnie z jednorazówek najlepiej sprawdzały się Johnsony, ale przy Gajce kupiłam sobie wielorazowe Aventu i były super...chociaż przy Gajce nie miewałam aż takich wycieków jak prsy Miśku więc mogę być nieobiektywna
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeFeb 6th 2017
     permalink
    Dziewczyny, pomóżcie mi proszę, jak mam odstawić mała od piersi. Wczoraj skończyła roczek, niedługo ja idę do pracy, mała do żłobka, budzi mi się czasem 2 x w nocy a czasem trylion razy. Bardzo często jestem jak zombi bo takiej nocy. Do pracy będę chodziła na 07;00 rano więc będę wstawać bardzo wcześnie, musze się jakoś wysypiać. Poza tym czuję że już na nas czas, no ale moja mała raczej tego nie czuje. Na obecną chwilę w dzień karmię 2x (przed drzemkami) no a w nocy to tak jak pisałam różnie bywa. Jak budzi się w nocy i nie dostanie cyca to drze się w niebogłosy, serce mi się kraja i daje cyca, nie jestem w ogóle konsekwentna wymiękam po paru minutach. Jak to zrobić? mam wyjść z domu? i zostawić biednego męża? nie chciałabym tak. HELP !
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    Efcia, moge ci podac reke. Tyle, ze ja nie odstawiam. Niech je jak musi. Dla mnie latwiej nie spac w nocy niz sluchac krzyku.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 7th 2017 zmieniony
     permalink
    jak to zrobić? mam wyjść z domu? i zostawić biednego męża? nie chciałabym tak.


    moja kolezanka wlasnie tak zrobila, 2 noce jej nie było, wieczorem bylo troche placzu, ale mala wiedziala, ze mamy nie ma, wiec nie płakała długo. Na drugi wieczór juz bylo lepiej. Trzeciego juz była i skończyło się karmienie bezboleśnie.
    --
  2.  permalink
    Efcia - tez niewiem jak podejsc do tematu i chyba narazie tak zostawie... Bede pracowac godzine wykorzystujac przerwe na karmienie. Maly tak sie drze nawet jak niechce jesc.. wystarczy ze powacha mojegy cyca i zasypia..
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    efcia81: Jak to zrobić? mam wyjść z domu? i zostawić biednego męża? nie chciałabym tak. HELP !
    Elyanna:


    moja kolezanka wlasnie tak zrobila, 2 noce jej nie było, wieczorem bylo troche placzu, ale mala wiedziala, ze mamy nie ma, wiec nie płakała długo. Na drugi wieczór juz bylo lepiej. Trzeciego juz była i skończyło się karmienie bezboleśnie.


    Nie, nie i jeszcze raz nie. Dziewczyny to są metody naszych mam i ówczesnej wiedzy, a raczej braku wiedzy, medycznej. Po pierwsze powrót do pracy nie musi oznaczać końca karmienia. efcia jeśli czujesz że dla Ciebie to już czas, to oczywiście nikt z tym nie będzie polemizował. Żeby było jak najlepiej dla Ciebie i dziecka zrób to stopniowo. Może nie chcesz całkiem odstawić? Może wystarczy zrezygnować z karmień nocnych - bo jak rozumiem one są problemem.
    Najlepszy sposób to stopniowa rezygnacja z tych karmień których nie chcesz. Nocne są dziecku potrzebne i ciężko Wam będzie ale dacie radę. Bardzo przyda Ci się pomoc męża... moja propozycja to zostawienie np. karmienia na noc, tłumacz córci (ona już dużo rozumie), że w nocy musicie sie wyspać, że mama będzie pracować, że jeśli się obudzi to może przyjdzie do niej tata? albo mama, ale tylko przytuli, da się napić np. wody (niech stoi obok łóżeczka)... Nie zabieraj jej od razu wszystkich nocnych karmień, tłumacz i np ogranicz do jednego razu w nocy... potem i z tego zrezygnuj. Polecam Ci też zostawić karmienie po powrocie z pracy. Ty stęskniona, ona stęskniona, niech to będzie Wasz wspólny czas.
    Dzieci się szybko przyzwyczajają do nowych układów.
    Mam jeszcze wiele rzeczy które bym chciała Ci napisać... odezwij sie może na priv jak masz ochotę... myślę, że mogę Ci pomóc w łagodny sposób to przejść, nawet jeśli będziesz chciała docelowo całkiem zrezygnować z kp.
    Nagłe odstawienie może być też bardzo męczące i trudne dla Ciebie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    Efcia, ja teraz akurat wychodzę do lekarza ale jak wrócę to napiszę Ci jak to u nas wyglądało. Z perspektywy mamy, która odstawila dziecko od piersi bo czuła taka potrzebę i taka była konieczność. Moje dziecko też tej potrzeby nie czuło. U nas całkowite odstawienie miało miejsce kiedy dziubek miał półtora roku. Może coś z moich doświadczeń będzie Tobie pomocne.
    A, i przede wszystkim nie czuj się winna ze chcesz odstawić małą. Masz prawo do podjęcia takiej decyzji w każdej chwili. Każda z nas ma inne wyobrażenie na temat kp, co innego ja satysfakcjonuje, co innego jest barierą nie do przejścia.
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    Jak to dobrze że jest ten wątek, nie mam żadnych wątpliwości że mnie rozumiecie i wiecie co czuję. Chciałabym zostawić karmienie właśnie jak będe wracać z pracy a ona ze żłobka, ale noce chciałabym aby przesypiała, albo chociaż budziła się tylko raz. Tak jak Aniu piszesz zacznę do niej więcej mówić, tłumaczyć, wode proponuje mąż ale jest krzyk. W dzień lata z bidonem tuli go pije czesto po prostu go uwielbia a w nocy jest pe.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    Ja też chętnie poczytam o spokojnym odstawieniu, bo nie mam zielonego pojęcia jak się za to zabrać, a jestem już tym mocno zmęczona :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    Isia bede czekac na Twój opis.
    --
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    Jejku podziwiam Was dziewczyny. Ja jestem juz skrajnie zmeczona. Moja wstaje co godzine na cycka, nie umiem karmic na lezaco wiec wstaje, biore i karmie, odkladam. Czyli totalnie sie rozbudzam. Rano jestem zla, warczaca na wszystkich. A musze jakos funkcjonowac i zajac sie dodatkowo starszą: /
    Codziennie powtarzam sobie, ze to jej minie, ale kiedy i jakim kosztem dla wszystch to nie wiem :/
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    no własnie o to mi chodzi żeby nie chodzić jak zombi bo to sie wiaże z tym ze sie jest rozdrażnionym a to sie odbija na całej rodzinie. Teraz to jeszcze pół biedy tylko jak wróce do pracy a będę wstawać o 05:30 to może byc nie fajnie. Dziś budziła się naprawdę milion razy, zęby jej chyba idą.
    --
  3.  permalink
    Proszę o pomoc. Helenka ma 3,5 miesiąca a ja już momentami jestem bliska podania mm bo boję się, że Mała za mało je i się nie najada. Otóż jak przystawiam Helenkę do piersi to pierwsze 2-3 min ssie jak oszalała, a później zaczyna się „jazda” - odgina się do tyłu, puszcza pierś, płacze, znów się rzuca, pociągnie parę razy i to samo od nowa. Mocz ok (badany w sobotę), pleśniawek nie ma. Zauważyłam, że w trakcie karmienia zaczęła łapać się za uszy - nie wiem czy ma to jakieś znaczenie. Czy może to oznaczać zapalenie ucha mimo, że nie ma gorączki, katarku ani nic ? Karmię ją zawsze w ciszy i spokoju tak żeby nic ją nie rozpraszało. Nie wiem..może ktoś miał podobne doświadczenia.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    pani_dratewskowa, smiem twerdzic, ze problem jest dosc popularny, przeczekaj. minie. to taki czas. wiekszosc dzieci w tym wieku przez takie szalenstwa przechodzi
    -- ;
  4.  permalink
    Moj tak mial - minie.

    kaamii: Moja wstaje co godzine na cycka,
    - oj znam to... u taty sie drze, tylko ja musze tulic..
    --
  5.  permalink
    Ewa, ale to już trwa dobre 2 tygodnie :( Boję się, że się nie najada. W dodatku ona jest bardzo malutka i drobiutka...strasznie mi zależy na tym, żeby dobrze przybierała. W nocy je normalnie to jest najdziwniejsze.
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    Dratewkowa czyli pewnie w nocy sobie odbija. Robi normalnie kupki i moczy pieluchy? Może spróbuj innej pozycji, staraj się wyprzedzić podanie piersi zanim mała będzie pokazywać, że jest głodna. Może potrzebuje w dzień więcej spokoju, może coś ją drażni (za mocne światło, hałasy) dzieci są różne...cierpliwości :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    no bo to trwa. moja tez drobna. nie sledzisz watku, ale jakie ja cyrki i depresje mialam to glowa mala. zreszta - podaj mm. glowe daje ze nie tknie;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    pani_dratewkowa: pierwsze 2-3 min ssie jak oszalała, a później zaczyna się „jazda” - odgina się do tyłu, puszcza pierś, płacze, znów się rzuca,

    Niestety normalne i cholernie upierdliwe. Moja c.orka robiła identycznie - szukałam pomocy na forach, u lekarzy, martwiłam się wagą, bo też drobniutka... Było, minęło jak sen złoty :-) U nas trochę pomogło karmienie "pod górkę", czyli Gaja leżała na moim brzuchu i w ten sposób ssała. A czasem nie pomagało nic - musiała "odszaleć" swoje, potem ni z gruchy, ni z pietruchy zaczynała znów ssać jak człowiek, albo zasypiała. No i, tak jak pisałaś - w nocy tego problemu kompletnie nie było, właściwie tylko wieczorem po kąpieli.
    --
  6.  permalink
    Z siusianiem i kupką jest tak jak trzeba. Próbowałam różnych pozycji - jeszcze gorzej :( Z jednej strony to pocieszające co piszecie, a z drugiej strony kiepsko trochę że nie za wiele można poradzić. Na watek dopiero co trafiłam i nie za bardzo mam czas przekopywać tyle stron :)
    --
    •  
      CommentAuthorfeel
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    pani_dratewkowa zajrzyj tu:
    http://milkpower.pl/bec-zmiana-czyli-karmienie-piersia-po-3-m-z/
    :)
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    pani_dratewkowa u mnie było identycznie. W nocy jadła ładnie a w dzień wyginanie, odchylanie, płacz. Jadła zaledwie 5 min, ciągle myśłałam że się nie najada bo do tego jeszcze ulewała normalnie w ilościach kałużowych, więc nie wiedziałam czy w brzuchu coś zostawało. Tak jak dziewczyny pisza na pewno wszytsko sobie dziecko normuje w nocy. Ja na początku myślałam ze moja to taka nie cycowa, bo sie wygina, a teraz główkuję jak ją w delikatny sposób odstawić.
    Jedna rada która nam pomagała. Kiedy mi sie zaczynała wyginać, brałam ja do odbicia, po tym jadła dalej, nie zawsze ale często to był powód wyginania. Poza tym będziesz miała różne fazy. Moja teraz to jak potulny baranek układa się i czeka kiedy dostanie mleczka, pije tak grzecznie że naprawdę nigdy bym nie pomyśłala że tak będzie.
    U Ciebie też tak będzie musisz przejść ten okres, oj pamiętam jak ja byłam zestresowana jak to przechodziliśmy, bo moja też drobinka.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    efcia81: Dziewczyny, pomóżcie mi proszę, jak mam odstawić mała od piersi.

    na stronie 320/321 jest trochę opisane jak ja odstawiałam młodą, no może nie odstawiałam a ograniczyłam ilość nocnego jedzenia.
    zaczynałam od tego ze nie dawałam cycka od razu jak młoda się budziła, starałam się przytulać,mówić szeptem, głaskać i tak zasypiała w tulona nie mówię ze od razu
    przy drugiej pobudce to samo, przy 3 jak już się mega darła to dałam cycka..potem kolejne pobudki i to samo
    za każdym razem starałam się wydłużać czas podania cycka
    pierwsza noc była najgorsza, histeria okropna prze 1 h
    ale już kolejne nocki lepsze.
    Ja zaczęłam tez dawac młodej przed spaniem butle z mlekiem ryzowym i raz w nocy ok 2-3
    potem nad ranem cycek
    pierwszy raz od 9mcu zaczęłam spac dłużej jak 2h ;-) młoda przesypia nawet 6-8h bez jedzenia, z mała pobudką na przytulenie się do mnie
    _
    Ale teraz znowu musimy zacząc oduczanie na nowo, bo młoda po ostatniej jelitówce znów stała się mega cycoholikiem i najchętniej większą część nocy spała by z cyckiem w buzi grrrr
    --
    •  
      CommentAuthorefcia81
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    daga310: Ale teraz znowu musimy zacząc oduczanie na nowo, bo młoda po ostatniej jelitówce znów stała się mega cycoholikiem i najchętniej większą część nocy spała by z cyckiem w buzi grrrr
    --

    o matko czyli znów wszytsko od początku, ale może tym razem pójdzie bardziej gładko.

    Spróbuje odciągać podanie cycka w czasie.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    no niestety tak, może zrobiłam błąd podczas tej jelitówki, ale młoda nie chciała nic jest 2 dni wiec tylko cyc ratował ją przed odwodnieniem ehhh
    no ale ważniejsze było to aby wyzdrowiała ;-)
    z jednej strony się ciesze bo smutno mi było, ze nasza droga mleczna się kończy pomału..były nawet takie dni ze w ciągu dnia cycka w ogóle nie chciała, w nocy 1-2 razy coś tam pociumkała, już nawet nie jadła spożywczo tylko bardziej jak smoczka traktowała..
    a teraz znowu laktacje rozchulała i nawet w dzień się domaga 1-3 razy ;-)
    No zle nocki trzeba znowu ograniczyć
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    Pani Dratewkowa, przerabiam to samo. śmiem twierdzić, że jest to związane z refleksem i cofającą się treścią pokarmową albo z silnym strumieniem mleka. jak mi Klarcia tak zaczyna wydziwiać to znaczy, że muszę ją spionizować żeby odbiła i wtedy możemy wrócić do jedzenia.
    tak czy owak to normalne.
    -- [/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 7th 2017
     permalink
    Pani dratewkowa- dziecko po 3 m-cu życia zaczyna intensywniej odbierać świat, bodźce. Interesuje je wszystko dookoła. Mój syn jadł tyle, zeby nasycić pierwszy głód i potem już cuda wianki wyczyniałam, a on robił wszystko żeby nie jesć. Potrafił się "rozprosic" (rozprosyć??) w pomieszczeniu o białych ścianach, gdzie wisiał jeden obrazek! U nas trwało to co najmniej 2 m-ce. W nocy futrował na zapas. I dobrze, bo nocne mleko treściwsze. Minie!
    Choć faktycznie, dobrze spróbować z tym odbijaniem w takiej sytuacji, bo refluks też przyczyną być może.
    ale prawie na pewno u was to "rozwojowe". A za chwile czeka was skok. Chyba dobrze pamiętam, że jest koło 4 m-ca?
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 8th 2017
     permalink
    U nas pomaga jeszcze włączenie "białego szumu " wtedy się wycisza i spokojnie je.
    --
  7.  permalink
    elfika, dzisiaj rano jak zaczynała tylko wariować podniosłam ją do odbicia...bekła i było ciut lepiej ale na chwilkę tylko. No ale zawsze coś. Zaczęłam ją układać troszkę inaczej...tak z nóżkami podkulonymi troszkę i mam wrażenie, ze też to trochę pomaga. W nocy zjadła pięknie, odbiło się i usnęła od razu po odłożeniu. acia20 spróbuję następnym razem. W każdym razie trochę się uspokoiłam, że być może taki wiek i że wina nie leży po mojej stronie...w sensie, że mleka mało. Bo wiem, że jakbym ja psychicznie siadło to siadłoby i karmienie :(
    Edit: Już nic nikomu nie wspominam o moich problemach w karmieniu. Coś mąż wspomniał teściowej to ona od razu - mało pokarmu! :[ Wściekła jestem po prostu!
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 8th 2017
     permalink
    no to super, że jest lepiej :)
    Jeśli to refluks to jeszcze 3 miechy i będzie spokój ;)
    -- [/url]
  8.  permalink
    Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca ale jeżeli następne karmienia będą wyglądać tak jak to przed chwilą to jesteśmy w domu dzięki feel. Małej chyba nie pasowała pozycja leżąca, bo jak jej wsadziłam dupkę między swoje uda i troszkę nóżki podgięłam to tak wcinała aż się jej uszy trzęsły i tak się dziewczyna wylajatowała, że aż zaczęła przysypiać co się ostatnio w ogóle w dzień nie zdarzało. A teraz dopiero zaczynam łączyć fakty, że te problemy się zaczęły jak Helena mogła być już sadzana w leżaczku i foteliku samochodowym gdzie pozycja jest troszkę inna jak leżąca. Wcześniej ze względu na bioderka tylko leżenie na plecach.
    --
  9.  permalink
    O moj lubie takie karmienie w nocy. Wogole u nas teraz wlasnie taki etap jak u Ciebie.. mlody odgina sie i wraca i tak w kolo a odlozyc sie nie da..
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 9th 2017
     permalink
    Ja chcialam spytać o produkty na pewno bezpieczne, nie szkodzace dziecku jesli chodzi o problemy brzuszkowe... Są takie? Czy każde dziecko inne i wszystko może teoretycznie zaszkodzic?

    Dopiero co pisałam, ze jem wszystko, tak jak przy pierwszej córce, a teraz co wieczór mamy problem z usypianiem młodej 10-dniowej, choć senna bardzo, brzuszek twardy, stęka, kwęka...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 9th 2017
     permalink
    Elyanna: brzuszek twardy, stęka, kwęka...

    Podejrzewam, że jest to kompletnie nie związane z tym, co jesz, tylko raczej z niedojrzałością jelit :-( Plus wrażenia z całego dnia, jakie by nie były... Spróbuj kłaść maleństwo na swoim brzuchu - taki naturalny masaż i rozgrzewanie zazwyczaj pomaga.
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeFeb 9th 2017 zmieniony
     permalink
    Elyanna: Ja chcialam spytać o produkty na pewno bezpieczne, nie szkodzace dziecku jesli chodzi o problemy brzuszkowe... Są takie? Czy każde dziecko inne i wszystko może teoretycznie zaszkodzic?

    Dopiero co pisałam, ze jem wszystko, tak jak przy pierwszej córce, a teraz co wieczór mamy problem z usypianiem młodej 10-dniowej, choć senna bardzo, brzuszek twardy, stęka, kwęka..


    Podpisuję się pod tym co napisała Livia - to niedojrzałość układu pokarmowego. Spróbuj może masażu shantala... (są instruktorki, kursy, albo nawet podstawy w necie). Często kładź na brzuszku, najlepiej na sobie albo na tatusiu, skóra do skóry, brzuszek do brzuszka.... albo po prostu delikatnie masuj brzuszek.

    Nie ma czegoś takiego jak dieta mamy karmiącej. Można jeść wszystko. Cokolwiek zjesz wzdymającego, ciężkostrawnego - będzie miało wpływ na Ciebie a nie na maluszka, więc nie martw się, że źle jesz i dlatego córeczka "stęka, kwęka".
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 9th 2017
     permalink
    Elyanna, ja jeszcze mogę polecić przystawienie małej do piersi w momencie kiedy widać ze coś pobolewa. Być może jest problem z kupka a mamina siara działa przeczyszczajaco ;) Ja tak pomagalam swojej dzidzi (u nas takie steki były z rana) i zawsze pomagało.
    Elfika, ja purelanu używałam na różne trudno gojace się ranki i zaczerwienienia. Np. na spekane dłonie czy pochorobowy "kroliczy" nosek. Może Ci się jeszcze przyda. Ns na piersi też użyłam go tylko raz bo nie było więcej potrzeby.

    Dziewczyny, co do ostawiania to ja mogę napisać jak było u nas. Ja wróciłam do pracy kiedy Adaś miał rok i miesiąc. Jeszcze tuż przed pierwszymi urodzinami karmilam go przed drzemkami, po, na noc, w nocy co godzinę, na pobudke. Niestety używałam też piersi jako uspokajacza na dziecięce łzy kiedy np. dziecko się brzdeknelo w głowę albo coś go przestraszylo.
    Jakiż miesiąc przed powrotem uznałam że muszę małego przywyczaic do nowych pod karmien. Miedzy 6.30 a 16.30-17 nie bylo mnie w domu. Adas przebywal pod opieka dziadkow. Efcia, ja wstawlam rano do pracy o 5 ;)
    Na początku Adaś zareagował buntem. Zaczął jeść jeszcze więcej. Pozwoliłam mu ale zarazem starałam się nie wyskakiwac sama z piersią ale proponować mu w porach karmien, kiedy mnie miało nie być, coś innego do jedzenia. Unikalna też w tych porach skazania tak gdzie go zwykle karmilam czy ustawiania go w pozycji jak do karmienia. Ale pozwoliłam mu samemu rezygnować z tych karmien. Nic na siłę. Po miesiącu, kiedy wracałam do pracy sprawa była załatwiona. Karmilam około 6 rano przed wyjściem, zaraz po powrocie, na noc i w nocy. Adas sam zmienił liczbę nocnych pobudek do maks. 2 razy. Dałam radę z tymi pobudkami funkcjnowac w pracy.
    Dalsze obstawianie trwało parę miesięcy. Ale zaczęłam jakoś ze 2 miesiące po powrocie do pracy. Uznałam i dalej ta uważam ze powrót do pracy Plus jednoczesne odstawianie to za duzo. Po kolei rezygnowalam z kolejnych karmien. Nie częściej jednak niż jedno na miesiąc. Najpierw zrezygnowałam z karmienia o 16.30. Prosiłam rodziców aby Adaś na mój powrót był najedzony. Jeszcze jakieś dwa tygodnie wtulal się o tej porze w piersi. Potem zrezygnowałam z karmienia porannego, tutaj po prostu Adaś wcześniej dostawał śniadanie. Następnie z karmienia na noc. W tym czasie Adasia kładł spac tata. Ja się ulatnialam po kąpieli. I kolacja też była podawana później.

    Treść doklejona: 09.02.17 12:07
    Na koniec zostało nam karmienie nocne. Wtedy ja też bardzo przeżywałam odstawienie. Było mi zarazem i szkoda i żal ale i czułam zmęczenie karmieniem. Zastanawiałam się co zrobić kiedy Adaś obudzi się się nocy na mleko. Miałam w planach podać mu w kubeczku ze słomka. Ale Adaś którejś nocy po prostu nie obudził sie na nocne karmienie. Przespal cala noc. I tak jeszcze dwie noce. Wtedy mąż zasugerował żeby może podjąć decyzję o końcu karmienia. Ten koniec wyszedł naturalnie. Dodam tylko ze Adaś nigdy nie spał z nami w łóżku. Od 7 miesiąca spał we własnym pokoju.
    Łez w tym wszystkim było tyle co nic i zdecydowanie więcej moich. Nie zawsze było tak ze Adaś chciał rezygnować z danego karmienia. Ja po prostu oceniając sytuację, to jak sobie radzi on i ja, podejmowalam decyzję ze tego dnia z czegoś rezygnujemy. Nie ustalalam tego z góry.
    Bardzo też pomógł mój powrót do pracy. Mam wrażenie ze Adaś stał się bardziej samodzielny i niezależny i maliny cyc nie był już dla niego całym światem. Świat mu się poszerzył, miał więcej wrażeń, nowe doświadczenia. Nam to bardzo pomogło.
    Adasia karmilam półtora roku. Odstawianie było powolne ale mnie to satysfakcjonowalo i dawalam radę z pracą, domem i dzieckiem. Warto przemyśleć na ile i na co ma się siłę. Na ile tata może pomóc w nocnym wstawaniu.
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 9th 2017
     permalink
    Elyanna: brzuszek twardy, stęka, kwęka...

    podpisuje się pod dziewczynami
    ale jeszcze tak przyszło mi na myśl czy dajesz młodej witaminy? bo one często są powodem bóli brzuszka u dzieci
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 9th 2017
     permalink
    ale jeszcze tak przyszło mi na myśl czy dajesz młodej witaminy? bo one często są powodem bóli brzuszka u dzieci


    daję tylko wit. D
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 9th 2017
     permalink
    ale jaką w kropelkach czy z kapsułek? bo te z kapsułek mają pełno zbędnych i podrażniających układ pokarmowy dodatków.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 9th 2017
     permalink
    z kapsułek, zmienię, moze cos pomoze... dzis juz od 15stej prężenie sie, stekanie, twardy brzuszek... i dicoflor dalam.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 10th 2017
     permalink
    Elyanna to zacznj brac ty duze dawki ok 6-8tys j.m a nie dawal mlodej
    Zobaczysz jak po tym bedzie..
    Moja stsrsza brala kapsulki kolki okropne,darcie sie kilka godz codziennie.
    Ja wylam razem z nia:-(
    Mloda nie dostawala tylko bralam ja zero kolek. I poziom witD miala ladny po pierwszym badaniu 33ng gdzie bralam tylko ja z mlekiem przechodzi 10%wit.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.