Szansa poczęcia w ogóle a szansa poczęcia dziecka wybranej płci nie zależą od siebie. Nie można ani dodawać, ani mnożyć tych odsetków, bo one mówią o różnych zjawiskach.
Czesc Dziewczyny, Ja z kolei mam juz dwie coreczki i planuje trzeciego chlopca, a tu masz babo placek ni jak mi nie wychodzi. To juz 4 miesiac jak sie staram i dokladnie nie moge utrafic w jajeczkowanie, a moze ktos mi powie kiedy ono wystapi na 100%? Prosze, Isi
Iza- dokładnie to moze okreslic jedynie lekarz obserwujac jajeczka na USG. Poza tym przeciez to nie jest pewna metoda:) Jest mnóstwo dziewczynek, które powstały w okresie owulacji:)
no to u mnie jak spoglądam na wyrkes to chyba nieźle tę dziewuszkę zdziałaliśmy! Przy takim spadku tempki i skoku i starankach to ciężko tez w ostateczności wywnioskować jaka będzie płec!
szkoda że żadne kobitki nie napiszą własnie w którym dniu cyklu było przytulanko a w którym była owulacja i jak sie to ma płci ich maleństwa. Możemy przecież tu na forum zrobic taki temat i niech wpisują się mamy które wiedzą jakiej płci maja dziecko i dokładnie wiedzą kiedy i w jakich dnich było Przeciez większość tu stosuje NPR i ma dokładne notatki - wtedy bedziemy mogły ocenic jak się ma to wszystko do płci no bo chyba nikt nie przeprowadza takich badań więc może my same?????
Tylko uważam że przed owulacja może być tylko 1 x przytulanko bo w innym wypadku nie będzie wiadomo z którego wytrysku dzidziuś pochodzi? jeżeli np. dojdzie do niego w 8dc a owl będzie w 13 i bedzie ciaża (i np dziewczynka) to jest miedzy 8 a 13 dc 5 dni czasu. itd, Wtedy na podstawie takich informacji mozna utworzyć tabelkę i wysnuć jakąśprawidłowość. ja sie zapisuję, jak się będę starać podam dane.
IZA 73 niewiem jak prowadzisz obserwacje? czy zapisujesz śluz, temper, + testy owulacyjne 2 x dziennie przez dłuzszy czas gdy występuje śluz płodny, podparłabym to olejkiem z wiesiołka + badanie śluzu wewn, rano i wieczorem. napisz co stosujesz , jakie dł cykle i td . Bo tak to trudno pomóc. Moze być tak że facet ma większość żeńskich plemniczków lub silniejszych i tak to wychodzi.Może warto zbadać chłopaczki meza na ich X czy Y.
U mnie przy pierwszej ciąży przytulanko było 2 dni przed owulacją i wyszła dziewczynka, ybka nie sądze żeby plemniki wytrzymały 5 dni jak piszesz, u nas przytulanie 3 dni przed owu nie zaowocowało ciążą.
ja też nie wiem jak to z nimi jest (plemnikami) bo nie próbuję na razie - ale z tego co piszą o ich żywotności może tak być że żyją do 5 7 dni.. Więć ciekawa jestem jakie doświadczenia mają dziewczyny - może razem coś ustalimy? ZUZA a czy takich prób miałaś więcejczy tylko jedną ??? jesli tak to jak wypadły? Moja córeczka powstała dawno temu gdy dokładnie nie wiedziełam kiedy była owulacja wiem tylko dokładnie w których dniach cyklu....doszło do tego .... i nic mi z tego bo nie wiem kiedy była owulacja.
ybka przy pierwszej ciażyy byliśmy nastawieni na dziewczynkę , za pierwszym podejściem przytulanie było często po @ , po czym przerwaliśmy i czekaliśmy na owulację , która przyszła po 3 dniach, ale nie udało się , dopiero w następnym cyklu trafiliśmy 2 dni przed owu i urodziła się Julka, teraz chcieliśmy chłopca i trafiliśmy dokładnie w przypuszczalny dzień owulacji, no ale niestety nie dowiemy sie kto tam był bo nie udało się utrzymać ciąży. Nie wierzę że plemniki mogą wytrzymać 7 dni, chyba że to jakieś super mega komandosy.
Żadne tam komandosy, lecz bardzo płodna para. Zdarzały się ciąże po współżyciu 8 dni przed skokiem temperatury. ngL zamieściła histogram przedstawiający czas stosunku zapładniającego względem skoku.
Na tej stronce, mniej więcej w połowie, znajdziecie tabelkę: http://forum.28dni.pl/discussion/70/2/znacie-kogo-kto-wpadl-stosujac-npr-poprawnie/ Warto pamiętać, że podane dni to: liczba dni przed i po ostatniej niższej temp., oraz liczba dni przed i po szczycie śluzu.
Posiadam materiały dot. planowania płci dziecka - skuteczność od 80% - do 95% przy stosowaniu się do wszystkich zaleceń jednej metody (bądź kilku). Zainteresowanych proszę o podanie maila.
No to jestem ciekaw jak to jest w praktyce... bo badania niby pokazują, że da się to zaplanować. Ale pewno trzeba spełnić odpowiednie warunki. I raczej nie każda para ma tyle zacięcia, żeby mierzyć ze stoperem, kiedy powinno dojść do współżycia, tym bardziej, że nie każdy stosunek musi owocować zapłodnieniem... tak się luźno zastanawiam po prostu na ile odpowiednia wiedza przekłada się później na praktykę. Czy płeć dziecka na prawdę ma aż tak istotne znaczenie? Hmm..
Okazuje się, że małżeństwo, które pali, częściej miewa córki aniżeli chłopców!
Do takich wniosków doszedł zespół uczonych japońsko-duński, pracujący pod kierownictwem prof. Misao Fukudy z uniwersyteckiej kliniki w Hyogo, po przebadaniu 11800 rodzicielskich par. Rezultaty są jednoznaczne. Pary, będące palaczami, stanowiły grupę o największej liczbie urodzonych dziewczynek. Nieco mniej córek było tam, gdzie jedno z rodziców było palaczem. Najmniej dziewczynek stwierdzono w grupie niepalących.
Jak to wytłumaczyć? Prosto - twierdzą autorzy opracowania: komórki nasienia z chromosomem "Y" prowadzącym do potomstwa męskiego są bardziej uwrażliwione na chemiczny stres powodowany przez nikotynę.
Kris - w pewnych okolicnościach jajeczko jest naładowane ujemnie bądź dodatnio i przyciąga przeciwieństwa, czyli tylko jedna płeć ma szanse, niezależnie od prób. Nie wiadomo do końca dlaczego tak się dzieje - ale się dzieje. U niewielkiego procenta kobiet występuje to stale (każdy z nas zapewne zna rodzinę, ktra ma dzieci w ilości 3, 4, 5, +... - wszystkie tej samej płci). Naukowcy są zdania, że u większości kobiet polaryzacja jajeczek występuje raz na jakiś czas (stąd np dziewczynki ze stosunku w dniu owulacji - żeńskie plemniki nie mają szans z męskimi w wyścigu do jajeczka - jedyną ich szansą jest przeczekanie, bo są silniejsze - albo polaryzacja jajeczek). Prawdopodobnie wpływa na to dieta (na którą jest przepis w materiałach posiadanych przeze mnie). Dodatkowo niekoniecznie trzeba ze stoperem... są testy owulacyjne i znajomość własnego ciała. Przy testach przestajesz współżyć na ok 12 godzin przed pojawieniem się 2 kresek (praktyka pozwala ocenić wzrost LH, jeśli ktoś testy stosuje kilka cykli), czy też można się posłużyć zasadą "skoro u mnie średnio śluzu płodnego jest na 6 dni a w ostatnim dniu czuję ból owulacyjny, to wystarczy, że nie będę współżyć od 4 dnia tego śluzu (włącznie)". to odnośnie planowania dziewczynki. Z chłopcem jest ciut gorzej, bo należałoby trafić dokładnie w owu, bądź tuż po niej - a jak wiadomo - tempka potierdza owu w czasie przeszłym, po 3 tempkach wyższych, a wtedy już grubo za późno. Trzeba mieć farta, by wycelować idealnie w owulację. W przypadku planowania dziewczynki i stosowania techniki przeczekania - najwyżej nie djdzie do zapłodnienia wcale. Tylko czemu rodzi się nawięcej chłopców, skoro teoretycznie szanse na ich poczęcie są mniejsze, niż u dziewczynki? :) Tak mi się nasunęło z powyższego.. Pewnie libido robi swoje...
Jak się uda - to fajnie - jeśli się nie uda, to i tak się uda, bo dziecko będzie kochane niezależnie od płci (mam nadzieję, że wszyscy tak myślą). Nie ma 10%owej metody, niestety.
rooda - co ciekawe, w mojej rodzinie się to nie sprawdza, wszyscy mają po dwoje dzieci i jakoś tak szczęśliwie się złożyło, że oboje różnej płci - jedni palą, inni nie.A rodzinę mam na prawdę dużą... Większoścmoich koleżanek, tych palących - jak sięgnę pamięcią - rodziła chłopaków.
Ciekawostka - u szczurów płeć zależy od warunkó, w jakich są hodowane. Jeśli jedzenia, wody i powierzchni jest pod dostatkiem - rodzi się np 15 samiczek i 1 samiec (im więcej samic, tym więcej potomstwa w drugim pokoleniu).
hejka u mnie z tym paleniem się wcale nie sprawdza bo: moi rodzice palacze - mają dwie córki, ale tata hutnik więc podobno ze względu na zawód były większe szanse na poczęcie dziewczynki moja siostra ze szwagrem oboje palący - mają dwóch synów więc teoria jak dla mnie nie ma żadnego potwierdzenia
Jeden przypadek, 2, 3 jeszcze nic nie oznacza i nie przeczy żadnej teorii, które opisują prawdopodobieństwo wystąpienia danego przypadku w dużej populacji osób, np. palących lub nie.
BTW: to właśnie na Interii jakaś lekarka stwierdziła, że rok temu udowodniono istnienie zjawiska legendarnej wielokrotnej owulacji. Pewnie chodziło o fale dojrzewania pęcherzyków/podejścia do owulacji. :-)
mialam nadzieje, ze sie usmiechniecie bo jak ja to znalazlam to malo z krzesla ze smiechu nie spadalm... ze w ogole takie quasi badania sa publikowane... po pierwsze nie sa rzeczowe - podana jest tylko wielkosc przebadanej grupy i nic poza tym i przypuszczam, ze tak wysoka liczba par ma potwierdzac wiarygodnsc tych badan... nie wiemy jakie warunki byly badane, jakie zmienne brane pod uwage... ciekawa jestem np czy badane pary prowadzily obserwacje i wykresy zaznaczajac wspolzycie? w moim odczuciu to kolejny przyklad manipulacji...
kolejna nowinka tym razem z kolorowego brytyjskiego tygodnika dla kobiet "Women" - jesli sie starasz o dziewczynke to miedzy innymi unikaj kofeiny a jesli o chlopca to kofeina jest zalecana...
i jak ma sie chemiczny steres (ktory jest wywolywany zarowno przez kofeine jak i papierosy) w obu przypadkach - w pierwszym wplywa negatywnie a w drugim pozytywnie na Y
na szczescie nie wszyscy slepo wierza w to co przecztaja...
Znalazłam pierwszą "Claudię" z XXI w. - styczeń 2001 r.
Macierzyństwo "Czy można wybrać płeć dziecka?"
Gdy dziecko ma przyjść na świat, wielu rodziców pragnie, żeby była to zdecydowanie córeczka lub synek. Ich marzenie może się spełnić. Istnieją metody zwiększające szansę zaplanowania płci noworodka.
(...) Przechytrzyć naturę
W latach 60. odkryto, że plemniki z chromosomem Y są mniejsze, bardziej ruchliwe i jako pierwsze docierają do komórki jajowej, ale z drugiej strony - szybciej giną, jeśli na drodze napotkają niekorzystne warunki środowiska (ciepło, kwaśny odczyn dróg rodnych). Te z chromosomem X są większe, bardziej powolne i znacznie odporniejsze. To dało podstawę do stworzenia teorii, które miały pomóc przyszłym rodzicom w planowaniu płci. Szansa na to, że jajo zostanie zapłodnione plemnikiem z Y, a więc szansa na poczęcie chłopca, jest większa, jeśli stosunek płciowy miał miejsce na kilka do kilkunastu godzin przed owulacją. Szybsze plemniki z chromosomem Y pierwsze dotrą wówczas do jajeczka. Pary, które chciałyby mieć dziewczynkę, powinny współżyć na kilka dni przed jajeczkowaniem. W ciągu tego czasu plemniki z Y wyginą, a odporniejsze z X przetrwają do momentu zapłodnienia. Prawdopodobieństwo skuteczności tej metody jest dość wysokie, wynosi bowiem około 70%. Jej wadą jest jednak to, że wiele kobiet nie potrafi precyzyjnie określić momentu owulacji.
Elektryczna ruletka (...) Plemniki z X są zawsze naładowane ujemnie, a Y dodatnio. Błona komórkowa jaja może być naładowano dodatnio lub ujemnie i w zależności od tego przyciągnie jedne lub drugie plemniki. Przez jakiś czas błona komórkowa pozostaje też obojętna elektrycznie i wtedy oba rodzaje plemników mają równe szanse. Zmiany tez przebiegają cyklicznie. (...)
Ja starałam się o dzidzię 7 miesięcy.Mam 2 chłopców więc planowaliśmy córcię.Przytulanko było 7dc,8dc i 10dc a wzrost temperatury 13dc,więc powinna wyjść córcia.Idę teraz 27.06 do lekarza i postara się podpatrzeć moją niunię.Napiszę wam czy się udało
Ja z kolei mam chłopczyka i marzyłam o dziewczynce do kompletu. Sporo o tym poczytałam, na "segregację" plemników mnie nie stać, a i tego nie chcę. Naturalne sposoby były dziwnie opisane, chociaż zaryzykowałam...Nie sa w 100% skuteczne, zwłaszcza te publikowane w internecie na jakichś nieznanych stronach.. Kupiłam jednak na próbę książke ze strony www.planowaniedziecka.er.pl - stosowałam sie do tych porad i ostatnio lekarz powiedział, że noszę dziewczynkę :o) Nie wiem, czy to przypadek, czy naprawdę te metody działają, ale jeśli tyle się o tym pisze... to może coś w tym jest?
moja ciaza byla wpadka wiec nie moglam zaplanowac plci a poza tym bylo mi to obojetne ale jak sobie wszystko sprawdzilam to wychodzilo ze nosze chlopca bo "strzal" byl dokladnie dzien po owulacji. teraz mam 3 letniego Michalka i zaczynam starania o corcie moja babcia ma 3 corki i jej 2 corki maja po 2 corki (trzecia jest bezdzietna). Ja przerwalam ta rutyne podzac syna i moja siostra jest wlasnie w 25 tc i bedzie Dominik. znowu moja tesciowa ma 3 synow. ja bym chciala parke wiec w nastepnym cyklu biore sie do roboty
nie mialam monitoringu ale Misia zrobilismy z 15 na 16dc a zawsze mialam bole brzucha ok 14-15dc i dodam ze moje cykle byly regularne. dostawalam @ co do dnia. zdazylo sie ze raz lub dwa przyszlo dzien po lub przed terminem ale zawsze z jakiegos konkratnego powodu.
to wg moich "wyliczanek powinna byc dziewuszka...zobaczymy moze wkrótce sie dowiem kto u mnie pomieszkuje:) takze apetyt mam na dziewczynke i podobno wyglad brzucha ale to mówią inni , ja sie nie znam za bardzo na tych ich interpretacjach,moze troche prawdy w tym jest.
Witam Was.My również z mężem planujemy dzidziusia.Mamy już syna ma 3 lata i 8 miesięcy.Więc czas na drugie.Jak bym mogła wybrać to chciałabym dziewczynkę mąż syna.Ale tak naprawdę najważniejsze by było zdrowe.Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.
Jeżeli któraś z Was by chciała to na necie jest poradnik o metodach zaplanowanie płci : http://plec-dziecka.zlotemysli.pl/azteq.php Czy któraś z Was go widziała i jest w nim coś nowego ? Pozdrawiam i życzę sukcesów.
Mi osobiście nie podoba się ta książka po pierwsze autor cały czas nalega że to on pomoże zaplanowac płeć oczywiście za opłatą , po drugie ksiązka nie wyczerpuje tematu, brak jest konkretnych przykładów wykresów kiedy najlepiej "zrobić " dana płec , mam taką książke zagranicznego autora przetłumaczoną na polski gdzie opisane są przykłady z wykresami i z trudymi przypadkami gdy cykle sa nieregularne a mimi wszystko chcemy zaplanowac płeć.