Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    monitoring w czasie płodnym służy np do tego aby podać ewentualny lek dla starających się albo wyznaczyc czas współżycia - albo zaobserwować czy jajeczko pęka w 100% - wiele jest przesłanek do monitoringu a samoobserwacja nie wszystko pokaże
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Mysle, ze Amazonce chodzilo o lekarzy, ktorzy robia monitoring wychodzac z zalozenia, ze pacjentka ma cykle 28-dniowe. Moja gin na poczatku zle zinterpretowala moje badania hormonalne, bo tez wyszla z takiego zalozenia, wiec wedlug niej bylam w 3. fazie, a zgodnie z samoobserwacja byl to czas przedowulacyjny - i nagle wszystkie wyniki znalazly sie w normie.
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 15th 2009 zmieniony
     permalink
    Fiu, czy my rozmawiamy o monitoringu usg? Bo dla mnie monitoring to właśnie oznacza. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić sytuację, kiedy lekarz źle interpretuje fazę cyklu podczas usg. Dodatkowo zawsze, każdy lekarz przeprowadzał ze mną wywiad, a jedno z głównych pytań dotyczyło długości cykli. Pech, że trafił Ci się lekarz, który z góry założył, że masz cykle 28dniowe. Tak czy inaczej rozumiem tego typu pomyłkę przy interpretacji badań hormonalnych, ale jeśli chodzi o monitoring usg, to nawet jeśli lekarz założy, że ma się cykl 28 dni, zaczyna z usg tuż po miesiączce i kończy po owulacji (nawet jeśli miało by to trwać kilkadziesiąt dni). Przecież kobiety nie prowadzące wykresów również na takie monitoringi chodzą i często z ich pomocą zachodzą w upragnioną ciążę.
    Stwierdzenie Amazonki, sugerować może, jakoby monitoring bez samoobserwacji skazany był na niepowodzenie... a przecież to bzdura.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Kodama - pewnie, że bzdura

    ja zawsze myślałam wg wykresów że owulacje mam około 15 dc a tym czasem po kilku monitorowanych cyklach wyszło że około 10 dc - samoobserwacja była dla mnie a dla gina ważniejsze było to co widzi na ekranie usg. Faktem jest że specjalistką od samoobserwacji nie byłam - bo opierałam sie tylko na tempach
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Tak czy inaczej jedynie monitoring pozwala na określenie dnia owulacji (jeśli ma się szczęście) oraz na stwierdzenie czy owulacja w ogóle wystąpiła i samoobserwacja nie ma nic do tego i można się nią wspomagać lub nie. Monitoring może być prowadzony zupełnie niezależnie, a i tak wykaże co wykazać powinien. Nie jestem przeciwniczką obserwacji cyklu, sama tkwię tu już dość długo, mimo, że jakoś płodności nam to nie poprawia, ale chociaż orientacyjnie chcę wiedzieć kiedy działać. I "orientacyjnie" to jest wydaje mi się właściwe słowo jeśli chodzi o wspomaganie starań poprzez samoobserwację.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeDec 15th 2009
     permalink
    Jasne, że USG jest najważniejsze i daje najpełniejszy obraz, zgadzam się w zupełności. Nigdy na monitoringu jako takim nie byłam, wiem tylko, że łatwiej określić czas płodny dzięki samoobserwacji, a to z kolei pozwoli na ograniczenie liczby wizyt - "ślepych trafień", że się tak wyrażę. Może więc pomóc, a na pewno nie zaszkodzi. I też mi się nie wydaje, żeby lekarz źle interpretował - w końcu do obrazu jajników dochodzi obraz endometrium.

    Aga, zakładałaś wtedy, że owulacja jest w dniu skoku, czy jak? U mnie wyszło, że jest 2-3 dni przed (USG w ciążowym z Mają).
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 15th 2009 zmieniony
     permalink
    Ja za to na monitoringu byłam dobrych kilka razy... Zakładając, że u wielu lekarzy monitoring cały - czyli kilka usg kosztuje jakąś określoną kwotę (w moim przypadku 3 razy tak się zdarzyło i cena wynosiła 250 zł za całość) ślepe trafienia nie mają znaczenia. Nawet w późniejszym czasie kiedy to już usg x1 kosztowało mnie 50 zł, nie zdecydowałabym się na to, aby sugerować się zaobserwowanymi cyklami (tym bardziej bieżącym), w celu opóźnienia usg i nie trafiania na ślepo.. a to dlatego, że z wykresu nie można wyczytać jakiej wielkości jest pęcherzyk, ani spekulować kiedy pęknie, a z usg owszem. Jeśli zaś chodzi o "ślepe trafienia", to lekarz z obrazu usg jest w stanie wyczytać na tyle dużo, że nie trzeba biegać na usg co drugi dzień (no chyba, że w gorącym okresie tuż przed owulacją).
    Jeśli skok temperatury może wystąpić nawet 3 dni po owulacji (gdzie już jakby nie było jest "po ptokach"), a dopiero skok temperatury + szczyt śluzu, pozwalają na wyodrębnienie 6 niższych temperatur, które świadczą o, że się tak wyrażę nasilonej płodności, to w jaki sposób wykres ma pomóc w wyznaczeniu terminu 1szego usg? Nie znam się zbyt dobrze na wyznaczaniu niepłodności względnej (bo to nie było mi potrzebne), ale zdaje się, że w większości przypadków kończy się ona max tuż po zaniknięciu krwawienia (czy tam 2 dni po)? Wtedy też najczęściej przypada termin pierwszego monitorującego usg. O ile też dobrze kojarzę (zakładam, że mogę się mylić) nie ma czegoś takiego jak stała długość cyklu i owulacja w określonym jego czasie, jedynie faza lutealna jest stałą (a tu też jest dość spory margines). Co za tym wywodem idzie, w dalszym ciągu nie rozumiem zależności monitoringu od samoobserwacji.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    Owszem, bzdura. :-)
    Tak samo bzdurą są cykle bezowulacyjne wg USG, które zakończyły się plusem u staraczek? Monitoring był prowadzony w okresie niepłodności, niezgodnie z samoobserwacją, gin wydał wyrok o bezowulacyjnym, a staraczka wpadła w rozpacz. Miała powód ku temu?
    Po plusie oczywiście wyciągnęła wniosek, że "wszystko jest możliwe", "można zajść w ciążę w cyklu bezowulacyjnym" itp. Same dobre owoce strzelania na ślepo i błędnych diagnoz.

    Każdy instruktor objaśnia, że tylko monitoring daje info o dniu owulacji, a samoobserwacja służy do rozpoznawania całego okresu płodności. Taka info leży w Bazie wiedzy, więc nie odkrywam Ameryki.
    Aby zaobserwować pęknięcie pęcherzyka bez znajomości całego okresu płodności ani rusz.

    Wyznaczanie niepłodności względnej jest potrzebne starającym, aby wiedzieć, kiedy zaczyna się okres płodności.
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    Amazonka, o tym czy wyznaczanie niepłodności względnej jest potrzebne starającym się (zwłaszcza długo), to pogadamy jak sama zaczniesz się starać i jakiś czas Ci nie wyjdzie (czego nie życzę).
    A teraz podstawowe pytanie - byłaś kiedyś na MONITORINGU? Bo widzisz, jeśli nie, to uświadamiam Ci, że monitoring to NIE JEDNO USG. Na podstawie jednego usg, zwłaszcza w nietrafionym czasie, może dojść do takiej pomyłki, sama tego doświadczyłam, bo zdążył mi zniknąć już płyn w zatoce i nie było widoczne ciałko żółte. Dopiero badanie progesteronu potwierdziło, że doszło do owulacji. Dodam, że to usg było usg kontrolnym, mającym stwierdzić czy jajniki są "czyste" przed stymulacją. Nie zawsze usg robi się w okresie płodnym.
    A skoro nie odkrywasz Ameryki, to po co wpisujesz taki jałowy komentarz i wprowadzasz ludzi w błąd? (pierwszy mam na myśli)
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 16th 2009 zmieniony
     permalink
    "Aby zaobserwować pęknięcie pęcherzyka bez znajomości całego okresu płodności ani rusz."

    Jeśli masz tu na myśli samoobserwację, to pozwól sobie powiedzieć, że jesteś w wielkim błędzie.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    Nieświadomość względnej w czymkolwiek Ci pomaga?
    Użytkowniczki zostały wprowadzone w błąd po niejednym USG w cyklu.
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    Nie pomaga, nie przeszkadza - j/w nie jest mi do niczego potrzebna taka świadomość.

    "Użytkowniczki zostały wprowadzone w błąd po niejednym USG w cyklu."
    To czy po jednym, czy niejednym nie ma dla mnie znaczenia. Pytanie brzmi, czy któraś została wprowadzona w błąd podczas rzetelnego MONITORINGU, bo zdaje się, że o nim jest dyskusja.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    To już gin potrafi ocenić i ocenił, że więcej USG już nie potrzeba, bo owulacji i tak nie będzie. Za to były plusy.
    Specjalista wykonuje swoją pracę raczej rzetelnie.
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    W takim razie powyższy nie należał do specjalistów. A co dla mnie najważniejsze i dotyczące dyskusji, nie można mówić o MONITORINGU w tym przypadku.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    :-) Jeśli to nie był monitoring, to co? Nie było diagnozy - celu monitoringu?
    Czemu samoobserwacja miałaby poprawiać płodność? :-)
    --
    •  
      CommentAuthorAtam
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    Monitoring ma za zadanie prześledzić cykl niezależnie od jego długości. Przerwanie w połowie to nie monitoring a jedynie kontrolne usg.
    -- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    No to już Wilma za mnie odpowiedziała :).

    "Czemu samoobserwacja miałaby poprawiać płodność? :-) "
    Widzę, że znalazłaś punkt zaczepienia :). Nie będę Ci tłumaczyć co miałam na myśli, bo i tak nie zrozumiesz i szkoda mojego czasu. Nie szarżowałabym bym jednak na Twoim miejscu ironią i uśmiechem, bo kiedyś może Ci się i jedno i drugie czkawką odbić (choć wciąż, z dobroci serca - nie życzę).
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    "Nie będę Ci tłumaczyć" - i wszystko jasne i zrozumiałe oraz dużo dobrej woli. :-)
    Trochę za dużo było tych "kontrolnych" przypadków na 28dni. Gdzie ci specjaliści?
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    Masz Amazonko wyjaśnione wszystko kawa na ławę, a dalej się upierasz. Czy jesteś w stanie pokazać choć 1 przypadek M O N I T O R I N G U, wg którego stwierdzono brak owulacji mimo, że była?

    A co do reszty, to wybacz, ale nie stać mnie na dobrą wolę, w stosunku do osoby, zadającej mi pytanie mające prześmiewczy charakter, w temacie, który jest dla mnie bolesny.
    Myślę, że dla większości starających się, moja wypowiedź była jasna i czytelna i jako osoby o otwartych umysłach nie odebrały stwierdzenia dosłownie.
    Kończąc tę dyskusję mam dwie prośby do Ciebie, jako do „odkładającej” udzielającej się w wątku dla „starających”: pierwsza – nie wprowadzaj w błąd, druga – szanuj uczucia innych, nawet jeśli ich nie rozumiesz.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    Kodama a może Ama nie rozumie na czym polega monitorowanie cyklu????

    Ja byłam w podobnej sytuacji jak Ty też miałam monitorowane cykle przed stymulacją - ale w ostateczności okazało się że cykle mam super - owulacje prawidłowe tyle że u mnie hiperprolaktynemia namieszała!!! Ale to co ja wtedy przeszłam, tą gre hormonów i nerwów to nie życze nikomu.
    --
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    poczekajmy jak Ama zmieni kategorie
    •  
      CommentAuthorhipka
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    Ja planuję monitoring w następnym cyklu. Chętnie zdam relację ;-)
    •  
      CommentAuthorDiabeł
    • CommentTimeDec 16th 2009
     permalink
    Ja chętnie o niej poczytam. Czas będzie też i na mnie....
  1.  permalink
    Właśnie wczoraj byłam na ostatnim usg w celu monitoringu cyklu. Zanim się umówiłam, lekarz zadał istotne badanie: jak długie są moje cykle i na tej podstawie wyznaczył wizyty. Pierwsza wizyta 8dc: pęcherzyk w lewym jajniku o wymiarach 8x12 mm. Druga wizyta 12 dc: pęcherzyk o wymiarach 23x14mm, endometrium 15 mm. W ten dzień wieczorem miałam bóle owulacyjne. Kolejna wizyta 17 dc: pęcherzyk pękł, widoczne ciałko żółte oraz pęcherzyki w lewym jajniku. Tak więc wszystko prawidłowo, jeśli jednak starania będą nieskuteczne zalecił badanie M.
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 17th 2009
     permalink
    Madziarynko - endometrium jak marzenie!
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 17th 2009
     permalink
    Super Madziarynko:). Jeśli do lutego nie uda nam się zmajstrować dzidzi, też pójdę na monitoring.
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeDec 17th 2009
     permalink
    no monitoring coś powie
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeDec 18th 2009
     permalink
    Monitoring powie dużo. A problem chyba wynika z tego, że wiele dziewczyn wypisuje że miały monitoring, a w istocie miały jedno, dwa USG. W przypadkowym często czasie. Tak naprawdę lekarz nie musi mieć żadnych informacji o samoobserwacji. Na podstawie najkrótszych cykli może rozpocząć obserwację i ciągnąć ją do czasu potwierdzenia owulacji lub zakończenia cyklu. I wszystko jest jasne - nie da się nie zobaczyć dojrzałego pęcherzyka, chyba że ginekolog jest ślepy jak kret. Da się natomiast nie trafić z pojedynczym USG we właściwy czas. I jak się okazuje nasze przypuszczenia często mijają się ze stanem faktycznym. To doskonałe narzędzie diagnostyczne, którego nie da się porównać z niczym innym.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeDec 18th 2009
     permalink
    A jak często robi się USG w trakcie takiego monitoringu?
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 18th 2009
     permalink
    Fiu, to zależy od tego co lekarz widzi podczas usg na którym jesteś. Jeśli nic, to wiadomo, że można zrobić i kilka dni przerwy, bo skoro pęcherzyk rośnie ok 2 mm na dobę, to raczej nie wyrośnie ni stąd, ni zowąd i nie pęknie niespodziewanie. Jeśli widać już jakiś dominujący pęcherzyk, to też wg powyższego, można w przybliżeniu ocenić kiedy osiągnie pożądaną wielkość i na tej podstawie wyznaczyć termin kolejnego usg, tak, aby nic nie przegapić.
    Jeśli zaś chodzi o monitoring podczas stymulacji, to ja chodziłam co drugi dzień, albo i nawet, bliżej owulacji, codziennie. Na lekach pęcherzyki mogą rosnąć znacznie szybciej no i istnieje ryzyko powikłań (hiperstymulacji), więc usg jest częściej.
    Jeśli coś Wam się nie zgadza, to prostujcie. Ja napisałam to, co wiem z własnego doświadczenia.
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorAtam
    • CommentTimeDec 19th 2009
     permalink
    Ja pierwszy monitoring miałam od 2 dnia cyklu, żeby określić stan początkowy jajników i endo. Potem był chyba 5 dzień i na podstawie tych dwóch badań miałam wyznaczane dalsze, aż do owulacji. Potem badania hormonów żeby potwierdzić owu również w ten sposób. Myślę, że przy cyklach 28-32 dni, wyjdzie średnio 5-6 wizyt, ale to naprawdę zależy od cyklu. Jak się ma cykle 50 dniowe to na pewno początkowo te usg będą rzadziej i dopiero jak lekarz zobaczy, że pęcherzyki ruszają, zwiększy częstotliwość wizyt. Inaczej też robi się monitoringi przy stymulacjach, bo tu trzeba zachować większą ostrożność, tak jak pisała Koda.
    -- Za mężczyzn, którzy nas zdobyli. Za dupków, którzy nas stracili. Za farciarzy, którzy nas poznają!
    •  
      CommentAuthorewcia187
    • CommentTimeDec 21st 2009
     permalink
    ja mialam robiene dwa USG w cyklu i były wystarczajace pierwsze w 10dc i na podstawie pecherzyka obliczal srednia jego wzrostu i kiedy mniej wiecej peknie i drugie po tyg na 17dc zeby zobaczyć czy pekł tak sprawdził mi 3 cykle i w kazdym potwierdziło że mam owulacje. pecherzyki ładne i pekają:-) wiec wszystko zalezy od tego jak nasz organizm pracuje czy widać jakis dominujacy pecherzyk, jaka dlugosc jest cyklu.moje cykle sa zazwyczaj 28dniowe czasem 30.i owulacje mam w okolicach 14,15dc. w 10 na usg pecherzyk zawsze był juz ładny i nie mozna go było przeoczyć.Zgadzam sie z wami ze super jak mozna sobie pozwolić na usg chocby co drugi dzien a nawet codziennie wtedy mozna z duza precyzja okreslic kiedy pecherzyk peknie. ale moj gin przyjmuje 2razy w tyg to po pierwsze po drugie nie uwazal by było to konieczne. co prawda nic mi to nie dało wykresy mam ksiazkowe owu tez jest a mimo to ciagle czekam.ale co tam gdzies w srodku czuje ze i na mnie przyjdzie pora:-) pozostały nam badania M i ewentualnie sprawdzenie drozności jajowodow. wiec ciagle mam jeszcze jakies mozliwosci ruchu zeby znalesc przyczyne:-) co do powyższego watku to zeczywiscie przykre jest czytanie wymądrzeń osób które nie czują tego tematu i nie powinno ich wogule na watku byc jesli tak owego wyczucia sytuacji nie maja. przykre bo oprocz teoretycznej wiedzy potrzebne jest poprostu ludzkie zrozumienie drugiego czlowieka a nie sztywny upor w bronieniu swoich przekonań.
    Wsołych Świąt i spełnieniach fasolkowych marzeń:grouphug: Wam wszystkim z całego serca życze!!!oby ten Nowy Rok był dla nas szczęsliwy:-):flowers::peace:
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeDec 21st 2009
     permalink
    Dwa USG to niezbędne minimum przy odrobinie szczęścia. Ja nie miałam pełnego monitoringu, ale miałam w poprzednim cyklu niemalże. Jedno USG tuż przed owulacją, wyznaczony około termin owulacji na jutro max pojutrze, a po owulacji ale wyszło że miało to miejsce dopiero po rozpoczęciu nowego cyklu miałam sprawdzenie czy nie ma torbielek. Żeby mówić o monitoringu powinnam mieć sprawdzenie, czy pękły w okolicy 2-3 dni po owulacji, lub ciut później. Ale gin uważał, że nie ma potrzeby.
    Ewcia - koniecznie sprawdźcie armię M. Tym bardziej, że ewentualne problemy można z powodzeniem leczyć. Mój gin chwalił mi się ostatnio inseminacją pozytywną u pary, gdzie wcześniej nie było żadnego żywego plemnika. Po pół roku leczenia M. tak się poprawiło, że spróbował na nasieniu ojca, pomimo planów na nasienie dawcy.
    A HSG czy jeszcze bardziej laparoskopia to już inwazyjne metody diagnostyczne, zróbcie to dopiero po potwierdzeniu, że ma to sens.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorewcia187
    • CommentTimeDec 21st 2009
     permalink
    Tak tak Aniu taki jest plan najpierw badania M a potem ewentualnie moje jesli jego beda dobre. no mnie z tym minimum dwoch USG udało sie sprawdzić ze owu jest i z tego sie ciesze:-)
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeDec 21st 2009
     permalink
    Każdy prawidłowy wynik cieszy jak głupi :D
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorarya
    • CommentTimeDec 22nd 2009
     permalink
    Dziewczyny, o matko nie wiedziałam, że taką burzę wywoła temat monitoringu! Ale wiem, że w grę wchodzą duże emocje...Ja też każdą kolejną @ odbieram jak wyrok, osobistą porażkę itd., dlatego kwestia problemów z zajściem i związaną z nimi diagnostyką jest dla mnie i pewnie każdej z długodystansowych staraczek bardzo ważna. Dzięki za obszerne informacje na ten temat, bo pojęcia nie miałam co mnie czeka i czego powinnam oczekiwac- jesteście niezastąpione:):):)
    Dzisiaj byłam u gina, ale ponieważ zbliżają się Święta, monitoring przekładamy na przyszły cykl. Teraz to faktycznie nie miałoby sensu, bo mam 8dc, więc wypadałoby właśnie teraz miec rękę na pulsie:) Doktor kazał mi zadzwonic jak tylko dostanę w styczniu @, zaczniemy indukcję cyklu mniej więcej od 4 dc- tak mnie przynajmniej poinformował i prześledzimy co się tam u mnie dzieje.Mam nadzieję, że to bedzie monitoring z prawdziwego zdarzenia i nie zakończy się na 2 czy 3 usg:):):)
    Tymczasem WESOŁYCH ŚWIĄT DLA WAS WSZYSTKICH MOJE DROGIE PANIE...OBY NOWY ROK BYŁ ROKIEM WYŻU DEMOGRAFICZNEGO I OBYŚMY MIAŁY W NIM SWÓJ UDZIAŁ:):):):wink:
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 23rd 2009
     permalink
    arya: Ja też każdą kolejną @ odbieram jak wyrok, osobistą porażkę itd.

    ja już teraz jej w ogóle nie odbieram.... sama nie wiem co czuję jak się pojawia....
    --
    •  
      CommentAuthorarya
    • CommentTimeDec 23rd 2009
     permalink
    Talinko kochana...serce boli, jak się czyta Twoje posty...:( Nie łam się dziewczyno, z Tobą jest wszystko ok, przecież to wiesz...Kochana może raz jeszcze pogadaj ze swoim facetem niech badania zrobi, może tam leży problem...Mój szwagier (po roku starań) poszedł na jakieś zabiegi- lasery, które wkładano mu do...w to miejsce, bo miał coś zablokowane w gruczole krokowym. Po miesiącu zaszli w ciążę i mają dziś 3 letniego syna:)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 24th 2009
     permalink
    no i u mnie kolejna. :wink:
    ale nie łamię się... są święta!
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeDec 28th 2009
     permalink
    Łatwo się radzi, a samemu trudniej w środku zapanować nad emocjami.

    Ja niby mam pod kontrolą wszystko, ale czasem we śnie wychodzi szydło z worka...

    Ale dziewczyny mają rację - badajcie się, bo często problem jest trywialny i mała interwencja pomaga.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 28th 2009
     permalink
    chlopaka namawiać na razie nie będę. do ślubu jeszcze czas ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorkodama
    • CommentTimeDec 29th 2009
     permalink
    Dziewczyny, jako, że powoli czas ku temu, życzę Wam wszystkim OWOCNEGO Nowego Roku!
    -- ad. "piosenka na dziś" - LISTA TU: http://wiki.28dni.pl/forumowa_piosenka_na_dzis_-_lista
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeDec 29th 2009
     permalink
    kodama: życzę Wam wszystkim OWOCNEGO Nowego Roku!

    dokładam się! :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorpatipati28
    • CommentTimeDec 29th 2009 zmieniony
     permalink
    ja rowniez dokladam sie do zyczen - spelnienia marzen.. albo chociaz tego jednego najwazniejszego :) iii stosunkowo udanego roku :D

    ja rowniez od przyszłego cyklu z monitoringiem i z clo przez 5 dni od 5dc, pracujemy nad blizniakami dlatego musi byc to wszystko monitorowane i obserwowane. pierwszy monitor ma byc 13 dc - zobaczymy co bedzie widac..
    napiszę :)
  2.  permalink
    No to ja się dokładam: owocnego Nowego Roku! :)
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeDec 30th 2009
     permalink
    I ja życzę wszystkim Fasola na Nowy Rok :)
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorarya
    • CommentTimeDec 30th 2009 zmieniony
     permalink
    I ja, i ja!!!!
    Patiapati, a Ty tak poważnie z tymi bliźniakami? Bo to moje marzenie....:):wink:
    • CommentAuthorzuzatom
    • CommentTimeDec 30th 2009
     permalink
    Dziewczyny dzieki za tak ogromna baze wiedzy jaka dajecia.Ja mialam zaczac monitorin g w tym cyklu mimo ze jestem juz w 12dc-ale zrobilabym glupote.Wydalabym pieniadze>Dzieki wam za te informacje .Naczytalam sie i zostawiamy monitoring na kolejny cykl.Jeszcze raz dzieki i zycze Szczesliwego nowego roku i samych plusikow dla nas starjacych sie
    • CommentAuthorCameo24
    • CommentTimeDec 31st 2009
     permalink
    Witam Dziewczyny! Od jakiegos czasu podczytuję forum, jeszcze nie za dobrze się tu poruszam, ale przyszedł czas się odezwać :) Mam nadzieję - w dobrym miejscu :smile:
    Staranka próbowałam zacząć w ub. cyklu, ale tak "na luzie", w tym cyklu miało być na serio, "gwiazdkowy dzidziuś" - tymczasem zaraz po miesiączce dostałam wściekłej grzybicy i muszę się doleczyć, więc mam nadzieję na cykl przyszły... Tymczasem "się oglądam". Śluzu obserwować nie mogę, bo nystatyna blokuje wszelkie naturalne objawy i odczucia. Mierzę tylko temperaturę, zwykłym elektronicznym z jednym miejscem po przecinku, w buzi. Ale w tej buzi codziennie w tym samym miejscu :)
    Same zerknijcie, co mi wychodzi, bo jak dla mnie to ciężka głupawka jakaś i nic nie rozumiem :( Pierwsza część cyklu ok, ale ta druga? Ne umiem się zdecydować, czy zniosłam to jajo, czy nie (wychodzi mi na nie...)http://28dni.pl/cycles/124891
    Poprzedni cykl mialam b.krótki - 25 dni. W tym cyklu zaczęłam na własną łapkę łykać Castagnusa, bo moje miesiączki są długie (8-9 dni). Zaczęłam go łykać już po skończeniu okresu, może to powód?
    Aha, jestem chyba jedną z najstarszych staraczek na forum - pół roku temu skończyłam 40 lat. Stąd może troszkę większa nerwowość z mojej strony :wink:
    Życzenia szampańskiego Sylwestra i wspaniałego roku wsim forumkom składam - niech się Wam spełnią te marzenia najważniejsze!
    •  
      CommentAuthorpatipati28
    • CommentTimeDec 31st 2009 zmieniony
     permalink
    ARYA pewnie ze powaznie :D to moje marzenie rowniez!
    bede zagladac do twoich wykresow w takim razie :) i zapraszam do mnie
    pozdrawiam
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.