Josaris, ewiem ze pierwsze cykle beda nieregularne, w sumie ja nigdy nie mialam regularnych miesiaczek... mierze tempke takze ewentualnie po tym bede obserwowala czy owulacja nadchodzi, po sluzie czy testy owu jeszcze sa :)
O luteinie czy innych preparatech napisalem wyzej i choc mnie bardzo korci zeby to jeszcze raz wyraznie napisac to wam daruje. Wiem, ze szczegolnie po pierwszym porodzie mozecie miec w sobie sporo niepewnosci, niecierpliwosci, obaw ale namawiam do odrobiny zaufania do mechanizmow zaszytych w cudowny kobiecy organizm. Czasem to troche jednak moze trwac zanim powroca typowe cykle, nawet jesli juz nie karmicie piesia , bywa ze kilka czy nawet kilkanascie miesiecy... Wiedza o takich typowych obserwacjach zwiazanych z poszczegolnymi fazami cyklu jest na 28 dni powszechna i latwo dostepna ale pozwole sobie powtorzyc ze w ksiazkowej sytuacji najpierw pojawia sie sluz dobrej jakosci i otwiera sie szyjka, potem owulacja a potem rosnie temperatura, zamyka sie szyjka i pogarsza sluz. To oznacza ze nie da sie w zasadzie poznac po temperaturze ze "owulacja nadchodzi". Temperatura pozwala stwierdzic ze jest juz po owulacji ( tak , wiem ze to jest pewne uproszczenie :-)) Pisze to juz na 28 dnie nie wiem ktory raz ale co mi tam :-))- testy owulacyjne wbrew swojej nazwie nie wykrywaja owulacji, nie wskazuja owulacji, nie przewiduja owulacji, nie sa w stanie potwierdzic czy i kiedy do owulacji dojdzie/doszlo. One zwyczajnie informuja ze poziom LH w moczu przekroczyl zalozony przez producenta poziom i tyle. Oczywiscie w trosce o rzetelnosc informacji wypada tu dodac ze pozytywny wynik owutestu zwykle zapowiada owulacje w najblizszych kilku czy kilkudziesieciu godzinach ale nie musi zapowiadac.
tom dziekuje za tak przydatne info w takim razie juz sama nie wiem czy robic testy owu czy je sobie odpuscic... z ta tempka tez sie zastanawiam czy mierzyc...
Hej dziewczyny. Nie wiem czy we wlasciwym miejscu pytam, ale nigdzie nie moge znalezc takiego pytania. Jak dlugo mowimy o cyklach po porodzie. Tzn chodzi mi o faxe lutealna. Moja ostatnio stala sie strasznie krotka wynosi 8 dni. Mam roczne dziecko. Piersia nie karmie ale zauwazylam w piersiach ze mam jeszcze mleko. Wiec stad moje pytanie czy mozna mowic w moim przypadku ze np jestem jeszce w okresie poporodowym?? Akurat chcialam zaczac statac sie o dzidziusia ale chyba nic z tego nie bedzie :(
Okres poporodowy to czas od porodu do pierwszego krwawienia, także to juz za Tobą. Kilka pierwszych cykli po porodzie to mogą być cykle nieregularne (pod różnymi względami) i w tych okolicznościach jest to najzupełniej NORMALNE.
Ja miałam co prawda trochę inną sytuację, bo przez 2 lata po porodzie karmiłam piersią, pod koniec już bardzo mało, bo 1-2 razy na dzień, ale przez cały ten czas nie doczekałam się lutealnej dłuższej niż 9 dni. Jeśli masz jeszcze mleko, to prolaktyna jest pewnie podwyższona i stąd takie cykle.
Witam, właśnie minęło mi 5 tygodni od porodu, zachowuje wszystkie wskazania przy karmieniu piersią, tj. przerwy nie dłuższe niż 4 godziny, nie dokarmiam, zdecydowanie karmię dłużej niż 100 minut; no i właśnie dziś dostałam miesiączkę, a przynajmniej wszystko na to wskazuje. A dwa dni temu skończyła się wydzielina poporodowa i miałam zacząć z powrotem obserwacje. To juz nie wiem czy w ogóle jest sens wyznaczać model niepłodności, czy uznać że płodność wróciła?
hmm, a krwawienie w okresie połogu nie jest traktowane inaczej? skoro piszesz, że dopiero 2 dni temu skończyła się wydzielina poporodowa, to może to była tylko dwudniowa przerwa?
zerknęłam do podręcznika (metoda angielska), w rozdziale o LAM (laktacyjny brak miesiączki) mowa jest o krwawieniach po 56 dniach po porodzie, które by stosowanie LAM-u wykluczały. Jesteś jeszcze w tych 56 dniach, ból podbrzusza może się wiązać chyba też z obkurczaniem macicy? Nie jestem nauczycielem metody, napisz może przez wiadomość wewnętrzną do eksperta- tutaj może zaglądać raz częściej, raz nie.
karmię synka juz 14 miesięcy, dotąd miesiączki ani widu, ani słychu... nie mam też żadnych objawów płodności w postaci jakiegokolwiek śluzu... susza totalna. Jednakże wiem od koleżanek, że u nich pierwsza miesiączka pojawiła się bez zapowiadającego śluzu... czy to oznacza ze owulacja moze pojawić się bezobjawowo?
josaris, ja studiowałam ten wątek wcześniej, ale nie znalazłam dobrej odpowiedzi na moje pytanie :( nie jestem stałą bywalczynią TEGO forum, wiec tym bardziej przykro mi, że wątek został "utopiony". Zadałam pytanie, bo nie znalazłąm wystarczajaco wyczerpującej odpowiedzi na moje pytanie we wcześniejszych wątkach. Nie jest fajne to ze zamiast pomóc moje pytanie zostało przez Was ocenione i odrzucone. Uważam że to bardzo niefajne. Nie wiem o co biega... no chyba ze o to ze odpowiedzi nie znacie
Byłaś już tutaj? Masz kontakt z nauczycielem rzeczywistym? Wg obserwacji matek na 28dni zazwyczaj pierwszy prawdziwy okres płodny widać doskonale, a 1. @ przychodzi zapowiedziana i o czasie, także ponad rok po porodzie. Wyszukaj wykresy w kategorii "jestem po porodzie".
byłam, generalnie wszędzie piszą najpełniej o pierwszych 6 miesiacach, kiedy dziecko karmione jest tylko piersią, moje ma już ponad rok i zjada masę różnych rzeczy a pierś tylko na popitkę :) rozumiem ze @ mozna nie miec tak długo jak sie karmi ale właściwie to nurtuje mnie tylko to czy owu moze zaistniec bez śluzu... Bo jeśli nie (a tak sugerują wszystkie artykuły pt "płodnosć po porodzie") to skąd krwawienia u osób które śluzu nie zaobserwowały? Bezowulacyjne?
Yohanna, u mnie po obu porodach przed okresem tudzież skokiem temperatury pojawiał się śluz. Zresztą wykresy udostępniam. Krwawienie bez skoku zawsze należy traktować jako śródcykliczne. Czasem wygodnie jest z uwagi na długość założyć sobie nowy quasi-cykl, ale nie wolno wtedy przyjąć, że istnieje niepłodność względna na początku tego cyklu.
Każdy organizm inaczej działa, może po prostu Tobie przyjdzie dłużej poczekać.
Bewe, taka ilość może być od urazu. Ja bym się w takim wypadku wsparła obserwacją szyjki.
Witam, staram się pomóc mojej koleżance i mam pytanie odnośnie pojawienia się pierwszej miesiączki po porodzie, mianowicie, czy może ona wystapić po 2 miesiącach od momentu narodzin dziecka? Tak właśnie jest w przypadku koleżanki, krwawienia są bardzo obfite, jak na razie trwają ok 4 dni.
Witam, Jestem tu nowa i bardzo bym chciała poprosić o pomoc. Trzy miesiące temu urodziłam dziecko. Nie karmiłam małego więc okres dostałam szybko, tzn 19 sierpnia (Kubuś urodził się 28 czerwca). Krwawienie trwało ok 5 dni, później miałam plamienie kilka razy w ciągu trwania cyklu - nie dłużej niż po jednym dniu. Od trzech dni mam nawał śluzu. Jest zółty, nieprzeźroczysty, ale za to ciągliwy jak śluz płodny no i jest go bardzo dużo. Co to może oznaczać? Czy to jest normalne czy iść z tym do lekarza?
Już wszystko w porządku! od rana nie mam już śluzu i jest całkiem sucho Tamten śluz w takim razie musiał być płodny - tylko dlaczego był taki gęsty? Jeżeli za ok 2 tygodnie dostanę okrs to będę miałą pewność. Czy to możliwe żebym miała tak długi cykl?
hej dziewczyny, widzę, że dawno tu nikogo nie było. chciałam zapytać, czy ktoraś z Was ma wilgotny PMN? jestem ponad 5 m-cy po porodzie i cały czas 'slimacze się' na wszystkie sposoby, w ciagu dnia potrafię zaobserwować wszystkie możliwe rodzaje śluzu, niestety prawie co dzień jest śluz rozciągliwy... Eh, naprawdę zdecydowanie sie przez nas na podjęcie współżycia (kategorycznie odkladamy) jest jak jakaś ruletka... celujemy w dni 'białego śluzu', jak już wreszcie jakims cudem zdarzy się nam 4 dni z rzedu, ale kto wie co się czai w dniu następnym...;/ czy ktoś ma podobne trudnosci? jak sobie z tym radzicie?
wczesniej nie badałam nigdy szyjki i przyznam, że nie mam w tym doświadczenia. Probowalam ja teraz badać, ale po porodzie mam obnizoną macicę, szyjka jest ciągle nisko i jak dla mnie ciagle otwarta- tzn. bez problemu mogę włożyć w nią pół paznokcia. Chyba nie będzie ze mną współpracować w tym trudnym czasie;/
wyłapywanie różnic jest duuuzo łatwiejsze w tzw 'normalnym' cyklu, gdzie juz sama jego faza i pewna powtarzalnosc nasuwają pewne wnioski... Oczywiście, z szyjką nadal bede probować (cóż innego pozostaje?). Napisałam do Was, bo szukam wsparcia... naprawde moj cykl poporodowy, mimo mojej wnikliwej obserwacji, jest dla mnie jedną wielką karuzelą. Npr wymaga teraz od nas wielkiej determinacji (choć niejedno już z nim przeszlismy, stosujemy go od lat), nasuwa sie wiele pokus antykoncepcyjnych, ale nie chcemy sie im poddawać, bo stosujemy go nie tylko 'dla zdrowia' ale i ze wzgl ideologicznych.
pelasia, tak-karmie. mała dostaje już od miesiąca przecierki i soki, ale dalej cycka dość czesto (ok.8x/na dobę), tylko że mało.
mam jeszcze pytanie do mam, które mają za sobą powrót @: czy przed domniemaną owulacją zaobserwowałyście wyraźną zmianę jakości śluzu, typowo płodnego jak np BJ?
A, jak już dokarmiasz, to gorzej, bo trzeba być bardziej czujnym ;-) Po pierwszym porodzie miałam najpierw dość długo (kilka miesięcy) pojawiający się i znikający śluz płodny, w tym BJ, ostatecznie okres dostałam 10 m-cy po porodzie, najpierw miałam bardzo lekkie plamienie 2 dni, potem po jakimś czasie śluz płodny, skok temperatury, 3-dniowa lutealna i okres, z tym że i tak potem miałam często krwawienia śródcykliczne. Karmiłam 2 lata i przez ten czas cykle nie zdążyły mi się uregulować. O czym świadczy to, że jest wiele takich cykli? I co rozumiesz pod hasłem, że miesiączka przyszła zapowiedziana? Po porodzie zaraz się zapowiedziała? "cześć, przyjdę, za 4/5/18 m-cy, do tego czasu się nie masz co stresować". To, że ileś takich cykli tu jest, to nie znaczy, że w tych cyklach rozpoznanie powrotu płodności nie wiązało się z emocjami, stresem, niepewnością i ile by tych cykli nie było, nie wiem, czy takie uwagi zmniejszą niepewność, stres, czy inne wątpliwości kolejnej użytkowniczki.
dziękuję za podzielenie sie doświadczeniami, pelasia :) widzę, że świetnie rozumiesz mój stan psychofizyczny;) mam nadzieję, że doczekam się @ bez uprzedniego dzidziusia;) pozdrawiam
Reguła szczytu śluzu jednak ma dość wysoki wskaźnik Pearla, choć wiem, że przy takim wilgotnym PMN można się wkurzać i można nie raz się zastanawiać, czy to ma sens, jak np. dzień-dwa po współżyciu pojawia się taki b. płodny śluz. A byłaś na kontroli u ginekologa może ostatnio? Bo czasem duża ilość śluzu bywa związana z nadżerką.
hmm, nadżerka chyba nie... szyjka jest "ładna" i gladziutka (jest tak nisko, że mogę ją 'poogladac' z każdej str;/), a śluzu dosyc mało jak na nadżerkę... Ale dzieki, bede to miec na uwadze przy nast wizycie u gina. zwłaszcza że przy takim jej położeniu jest bardziej podatna na infekcje.
PI przy regule szczytu też na logikę bardzo mnie intryguje, choć rzeczywiście Roetzer podaje, że nie stwierdził jeszcze ani jednej ciązy przy jej stosowaniu podczas karmienia....
Hm, nie wiem, dokładnie nie pamiętam, w podręczniku do angielskiej było podane prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w zależności od tego, jak karmione jest dziecko, przy stosowaniu tylko LAMu albo obserwacji. Nie mam teraz tego pod ręką, żeby sprawdzić.
hmm, a myślicie, że samo drażnienie brodawek podczas karmienia skutkować pojawieniem się śluzu tzw 'z podniecenia'? czasami mam tak, że cały dzień mam biały sluz, a raz czy dwa pojawią się 2-3 szkliste nitki śluzu. jest go za mało by rozpoznać jego konsystencję i ewentualnie odrożnić;/ głupie 2 niteczki i z seksu też nici...