Temperatury cały czas nisko, śluz cały czas ten sam, ale bez oznak okoloowulacyjnego. Od czasu do czasu jajnik pobili chwile i tyle. Przed ciąża walczyłam z wysoka prolaktyna. I nie wiem czy to noże mieć znaczenie. Endo zaprosił mnie na październik o ile przestane karmić około roku bo mówi ze pol roku trzeba na spr poziomu prolaktyny po odstawieniu. Po prostu lekko męczące jest to ze nie wiadomo kiedy nadejdzie. A nie planujemy drugiego dziecka, wiec zawsze serducha takie niepewne sa
Moglybyscie zerlnac na moj cykl? To pierwszy po porodzie. Cykl poporodowy trwal 120 dni a tu teraz takie nie wiadomo co.... Caly czas jednak karmie piersia. Gdybym nie mierzyla twmperatus to bym myslala ze mam juz normalne cykle bo krwawienia regularne sa tylko skoku brak :/
Cześć wszystkim :) Jestem ciągle w cyklu poporodowym (jeszcze nie dostałam @, karmię wyłącznie piersią, Córeczka ma 4miesiące). Teoretycznie zaobserwowalam jakiś śluz, ale nie jestem pewna czy to nie było z powodu infekcji + czasem czuje kłucie w jajnikach. Zaczęłam mierzyć temperaturę, niestety dopiero od 3 dni (wcześniej myślałam, ze nie ma sensu, dopiero teraz poczytałam o metodzie angielskiej, która bierze pod uwale cykl poporodowy). Temperatury są niższe, ale wnioskuje to tylko na podstawie temperatur sprzed ciąży (mierzyłam temp w 3 poprzedzających ciąże cyklach). Czy moge/powinnam już uznać, że wróciła płodność? Metoda LAM raczej nie ma u mnie zastosowania (używamy smoczka i zdarzają się dłuższe przerwy w karmieniu w nocy).
Wszystkie metody biorą pod uwagę cykl poporodowy - to jest okres gdy można rozpozna płodność i niepłodność. Mierz dalej i obserwuj się jak przed ciążą.
Malisiek - dobrze, że wykres nam udostępniłaś. Ciekawy on jest. I widzę, że sporo mdłości masz ostatnio. A to krwawienie w 20-25 dc, to było tylko takie, jakie zaznaczyłaś (chodzi mi o długość i intensywność)?
Teraz skłaniam się ku temu, że te 3 wyższe zaznaczone na wykresie były zakłócone i owu była później, akurat wtedy, kiedy serca.. Od 3 dni mnie męczą przeokropnie, nagle mnie złapało w środe, słabo mi się zrobiło i niedobrze. Byłam wtedy w drodze do przedszkola i musiałam zawrócić, bo bym nie doszła. I od tego czasu mdli mnie non stop. No i pierwsza myśl - ciąża, mimo że z poprzednich stosunków(a raczej ich braku) szans nie ma, a z tymi jeszcze jest zbyt wcześnie, żeby to stwierdzić..
Tak, to krwawienie było bardzo skąpym plamieniem, które widziałam tylko podczas podcierania. Wkładka była czysta. To L zaznaczyłam, bo było odrobinkę bardziej obfite, ale w sumie i pod P można podpiąć.
Moje podejrzenia są takie, że ten wzrost temp. od 41 dc, to nie był początek II fazy - bo nie poprzedził go śluz płodny. Nic nie zaznaczyłaś w 35-40 dc a propos śluzu płodnego, więc podejrzewam, że go nie było (potwierdź moje słowa).
Malisiek: Mam ustawiona druga, ale często jest to 1.30.
Czyli mierzysz mniej więcej o stałej porze, tak? Nie ma znacznych odchyleń? A zachowujesz zasadę min. 3 h snu przed pomiarem?
Nie zaznaczyłam nic, bo u mnie ze śluzem jest licho. Nigdy nie widziałam u siebie bj, ani płodnego rozciagliwego. Miałam wtedy inne objawy owulacji - ból podbrzusza i biegunka, wiec skok uznałam za pewniak.
Tak, jest to mniej więcej o tej samej. Jak jest jakieś odchylenie to zaznaczam. Kładę się spać o 22, wiec 3h są. Mierze tak już dluuugo i zawsze było ok.
Hm... Wg mnie nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na rozwój wydarzeń. Trzecia ciąża będzie problemem? Choć nie sądzę, by to ciąża była. Gdyby uznać, że wykres jest prawidłowo zinterpretowany i lutealna od 41, to ciąża niemożliwa, skoro nie było serduch przed 40 dc. Natomiast to serducho z wtorku raczej chyba nie mogło by tak szybko wywołać mdłości.
Nie planowaliśmy teraz 3, tylko być moze za jakieś 2 lata, jak dom postawimy, ale jak się teraz trafi to tragedii nie będzie ;) mąż sie śmiał, że zamiast golfiakiem to będziemy jeździć kombiakiem ;p ;)
Treść doklejona: 30.06.17 09:03 Jest jeszcze przerywaniec z soboty.
Potrzebuję pomocy w interpretacji tego cyklu, bo nie mam pojęcia jak go ogarnąć. Ktoś coś? :) Normalnie moje niższe temp były maks do 36.6. Nie wiem w tym przypadku jak zaznaczyć linie podstawowa. Ciężki ten cykl :|
Treść doklejona: 04.07.17 20:25 EDIT: jakoś to ogarnęłam, chyba jest ok
odkopuję temat kiedy po porodzie zaczęłyście pomiary temp? mój młody już trochę ustabilizował porę wstawania i mam akurat nieprzerwany sen między 3 a 5.30
Ja pierwszy pomiar po pierwszym porodzie zrobiłam w 45 dniu, a po drugim w 55 dniu. Pierwszy cykl poporodowy trwał tylko 92 dni, bo się z KP nie udało. Drugi trwał 293 dni. Temperaturę w obu przypadkach mierzyłam ze sporym rozstrzałem godzinowym - od okolic północy do 6-tej, nawet 7-mej rano. Ale nie przejmowałam się porami pomiarów - byle pomiar był po min. 3 h snu.
ja po poprzednim porodzie zaczęłam mierzyć jak Krzyś skończył 9 miesięcy a pierwsza @ przyszła dzień przed jego 1 urodzinami karmiłam wtedy pół roku bez butelki czy smoczka, teraz mam wrażenie że nie robię nic innego tylko karmię i karmię i przewijam :P także LAM zachowane
A powiedzcie mi czy pomiar musi byc po 3h snu czy po 3h lezenia? Bo ja sie z malym, karmie go na lezaco, na pol spiaca, tylko bok zmieniam z tym że no on je tak 3-5 razy w trakcie nocy wiec snu nieprzerywanego jako takiego nie mam. Czy jest w takim razie sens?
Dzisiaj mija 8 tyg po porodzie. Karmię wyłącznie piersią i czasowo nawet nie liczę bo duuuuużo się karmimy bo to cycozwis konkretny. Do pomiarów nie wróciłam a tu Siuprajz i pojawiło sie plamienie. Wczoraj tylko przy podtarcia na papierze coś było znać a dzisiaj już więcej tak że wkładkę potrzebowałam. Czy jest możliwe że mi juz płodność wraca? Przez ostatnie dwa dni miałam ból w dole brzucha i krzyża ale mały mocno rączkowy jest więc jakoś nie połączyłem tych objawów zupełnie. Jutro mam pociążowo-poporodową wizytę u gina więc też coś więcej sie może dowiem.
U mnie po Krysi, mimo miliona karmień,@ przyszła 4 m-ce po porodzie. Przy Wojtku było "łaskawiej" bo po 8 m-cach. Czytałam o karmiących dziewczynach, które @ dostawały po 6 tygodniach i o butelkowych mamach które i pół roku bez okresu były...
ja po 1 ciąży wzięłam zastrzyk anty i płodność nie mogła wrócić po 2 ciąży mimo, że karmienie zaczęłam po 2tyg dopiero @ dostałam dzień przed 1 urodzinami małego to teraz to jakieś może jednorazowe bo od kilku godzin na wkładce śladu nie ma (nie było to krwiste, kolor taki hmm brunatny bardziej jak przy plamieniu)
Treść doklejona: 29.04.19 14:22 a pytam czy to może być @ bo przecież jest mowa o tych 12 tygodniach niepłodności poporodowej
Przy pełnym karmieniu piersią kobieta jest niepłodna przez co najmniej 12 tygodni, jeżeli spełnione są następujące warunki: karmi wyłącznie piersią, bez podawania dodatkowych pokarmów i płynów, dziecko uspokaja piersią, tzn. nie podaje mu smoczka, podaje dziecku pierś na każde jego żądanie. Ponadto bardzo ważne jest, by w ciągu doby dziecko było przystawione do piersi co najmniej 6 razy, a sumaryczny czas karmienia w ciągu 24 godzin powinien wynosić nie mniej niż 100 minut. Przerwa między poszczególnymi karmieniami nie powinna być dłuższa niż 6 godzin. Dotyczy to zarówno przerw nocnych, jak i dziennych.
nie mogę znaleźć moich książek od npr i za cholerę nie mogę sobie przypomnieć jak to szło z niepłodnością w cyklu poporodowym czy była możliwość określenia jej tylko na podstawie szczytu szyjki i śluzu bez pomiaru temperatury? z tego zapisu wynika , ze pomiary są konieczne a ja niestety nie jestem w stanie na razie tego ogarnąć (mały nad ranem lubi dać czadu)
TUTAJ masz opis obserwacji po porodzie wg metody Roetzera (na Blogu 28dni).
Ja w obu cyklach poporodowych mierzyłam temperaturę i obserwowałam śluz. Temperaturę mierzyłam o bardzo różnych porach - od północy do 8-mej rano. Przy niemowlaku zwyczajnie nie da się mierzyć o stałej porze. Ale wystarczy, że pomiar będzie po min. 3 h snu - można go uznać za miarodajny. Z serduchami nie ryzykowaliśmy - były tylko przerywańce.
Zerknij sobie na mój drugi cykl poporodowy - skończyłam karmić ok. 270 dc (sam się odstawił...) i od razu śluz płodny się pojawił, a za 20 dni przyszła @.
Dzięki za link do bloga; nie wiem czemu tego wczoraj nie znalazłam :/ U nas nie ma szans na więcej niż 1-1,5h snu zaczynajac tak od 2:30- 3ej wiec mierzenie temp odpada Przed porodem od kilku lat tez podwójnym sprawdzeniem był śluz i szyjka wiec zastanawiam sie czy w poporodowym tez ti „przejdzie”. Przerywance mnie frustrują straaaaszliwie. Karmię bardzo Duzo i bardzo często. Piotrek jest cycozwisem a od pewnego czasu sam przychodzi i sie upomina.w dzień bez karmienia 2h to max. Dzisiaj 211 dzień cyklu, śluz płodny i miękka szyjka pojawiły sie dopeiro pierwszy raz w tym tygodniu Muszę chyba poczytać na stronie metody angielskiej jakie tam są zasady.
Hej! Pomożecie zinterpretowac mój wykres? Jestem początkująca, uczę się met. Rotzera. Karmię piersią ale nie spełniam warunków pełnego karmienia.. Po ustapieniu krwistej wydzieliny pojawial się różowy śluz a nastepnie krwawienie (srodcykliczne?). Co dalej robić? Stosować regułę szczytu czy wyznaczyć podstawowy model niepłodności?? Help!