Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeOct 3rd 2006 zmieniony
     permalink
    Amazonko - Kusisz ;)
    I bezpodstawnie straszysz.
    Aborcja nie jest jednoznaczna z bezpłodnością natomiast bezpłodną to można i być bez Aborcji.
    A kwestia dziecko i płód była już poruszana.

    Swoją drogą każdy ma prawo do własnych decyzji - szanuję i jedną i drugą stronę, staram się unikać skrajności.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 3rd 2006 zmieniony
     permalink
    Gdybam. Takie bywają komplikacje, z którymi trzeba się liczyć. Normalna rzecz.
    --
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    Dziewczyny! Ja mam znajomą, która zaciążyła w wieku 15 lat! I co? Pewnie, że zmarnowała sobie młodość i w pierwszym momencie jak się dowiedziałam, zwłaszcza, że miałam 13 lat!! to był dla mnie szok... ale przez te wszystkie lata podziwiałam jej odwagę-bo wiem, że wiele dziewczyn w jej sytuacji postąpiłoby inaczej...:sad: A swoją drogą to mój mąż jest z wpadki w wieku 18 lat a czekaliśmy oboje do ślubu!:bigsmile:I jest cudownie, bo dzieci decydują za siebie i czasami uczą się na błędach rodziców a nie muszą na swoich:wink:
    •  
      CommentAuthorKes
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    Urodzenie dziecka w młodym wieku MOŻE mieć, wbrew pozorom, bardzo dobry wpływ na ludzi. W mojej rodzinie są tacy młodzi rodzice, którym dziecko pojawiło się gdy oboje mieli jeszcze naście i wiecie co? Chłopak "wyszedł na prostą", stał się odpowiedzialny, a po dwóch latach zdecydowali sie (tym razem była to już świadoma decyzja) na drugie maleństwo. Teraz tworzą szczęśliwą rodzinę! Mają problemy, ale kto ich nie ma?
    Zgadzam się z Tobą Amazonko, że dla każdego jest odpowiedni czas ...a my w danej chwili niekoniecznie zdajemy sobie z tego sprawę. Bo tak już jest, że chcielibyśmy wszystko kontrolować w 100% i układać swoje życie według własnego planu, jak klocki lego ;-)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    Kesuś, zaznaczyłam, że Ladybird i jej wybranek dobrze wybrali i ich los potoczył się dobrze. Zatem poradzili sobie z zaskakującą sytuacją. Niejedna odkładająca mogłaby pozazdrościć im szczęśliwej rodziny.
    Po prostu ludzie sprawdzają się w nieprzewidzianych okolicznościach. Jedni zdają ten egzamin, inni nie.
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    dlaczego się złościcie?

    Ania cyt.:
    współżycie w wieku 17 lat, ale to już prędzej wina rodziców i tego, co ci wpoili, a raczej nie wpoili. NIE ZAWSZE RODZICE PONOSZĄ ZA TO WINĘ - JAK PISAŁAM NA POCZĄTKU BYLIŚMY TEGO ŚWIADOMI - WIDAĆ TAK MIAŁO BYĆ. MAM MÓWIŁA O ZABEZPIECZENIACH ALE JA NIE SŁUCHAŁAM :))

    Fakt, że w wieku 17 lat zaszłam w ciążę a w wieku 18 lat urodziłam nie stanowi faktu, że byłam niedojrzała i głupia i niedoświadczona oraz nie wiedziałam co niesie za sobą seks bez zabezpieczenia i z kończeniem wewnątrz....

    Był moment gdzie z moim chłopakiem a obecnie mężem zadaliśmy sobie pytanie; czy moze któreś z nas jest bezpłodne. Te słowa jednak nabrały innego znaczenia bo zaraz po nich wiedziałam, że jest inaczej!

    Ania cyt.:
    Szczerze mówiąc podziwiam Cię, jeśli rzeczywiście udało się wam, dwójce małolatów, wychować dziecko samodzielnie i bez pomocy. I Tobie skończyć szkołę.

    Ciąża przebiegła u mnie bardzo ale to bardzo dobrze... poród jak poród :)) Pierwsze dwa moze trzy dni pobytu dziecka w domu - teściowa usilnie chciała mi pokazywać co mam robić a czego nie (np jak kąpać dziecko i przewijać )! Szybko jej pokazałam, że dam sobie radę sama...Karmiłam piersią pierwszy miesiąć, bo od pażdziernika musiałam wrócić do szkoły ( kończyłam Liceum Zawodowe o profilu ). Mąż bardzo mi pomagał w nocy gdy Adriana - córka płakała! ( JAK WYGLĄDA TERAZ - to link jej strony więc mozecie śmiało zobaczyć http://www.fotka.pl/osoba.php?id=1744603 wystarczy skopiować i wkleić ).
    Usunąć ciążę - nigdy w życiu :( nigdy bym sobie tego nie darowała!

    Ania cyt.:
    A nauczona własnym doświadczeniem- jak wychowujesz córę? NIE MA REGUŁY, KTÓRA BY MÓWIŁA WYRAŹNIE JAK POWINNO SIĘ WYCHOWYWAĆ SWOJE DZIECKO! UWAZAM, ŻE CHCIAZ POPEŁNIAM BŁĘDY WYCHOWAWCZE JAKO RODZIĆ , MOJA CÓRKA JEST DOBRZE WYCHOWANA.
    Wbijasz jej do ślicznej główki zasady bezpiecznego seksu? Czy też na żywioł? DO JEJ ŚLICZNEJ GŁÓWKI NIC NIE WBIJAM I NIE NIC NA ŻYWIOŁ NIE ZOSTAWIAM - ROZMAWIAM Z NIĄ JAK Z PRZYJACIÓŁKĄ ( BO PRZECIEZ ONA NIĄ JEST DLA MNIE A JA DLA NIEJ ) WSZYSTKO JEJ TŁUMACZĘ A JESLI PRZYJDZIE I POWIE MI, ŻE CHCE ZACZĄĆ WSPÓŁŻYĆ - NIE ZBAROBIĘ ALE ZABEZPIECZĘ!
    Ona ma na razie 12 lat, ale bardzo szybko wejdzie w TEN wiek i też się zakocha... i chyba nie chciałabyś byc babcią w wieku trzedziestu paru lat! JESLI MIAŁABYM ZOSTAĆ W WIEKU 30 I PARU LAT BABCIĄ - PRZYJĘŁABYM TO DO WIADOMOSCI I ZE WSZYSTKICH SIŁ DOŁOŻYŁABYM STARAŃ ABY PODJĘŁA JAK NAJLEPSZA DLA NIEJ DECYZJĘ CO DO PARTNERA!
    ROZMOWA, ROZMOWA, ROZMOWA - ZAUFANIE, ZAUFANIE, ZAUFANIE!
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    W LUTYM 2007 roku z mężem obchodzimy 13 rocznicę ślubi i mam wielką nadzieję, że świętować zarazm będziemy myśl o maleństwie, z którym niebawem się spotkamy :))
    Ludzie dorośli popełniają więcej błędów niż młodzi .....
    Człowiek jest tylko człowiekiem a wiek - to tylko cyferki! Ludzie dorośli czasami nie potrafią logicznie myślec - ludzie młodzi czasami tokiem swojego postępowania zaskakują pozytywnie :))

    Z mężem wiemy co znaczy słowo KOCHAM .................. teraz już wiemy i jesteśmy tego świadomi dlatego chcemy i jesteśmy gotowi na 2 dziecko jako efekt naszej miłości :))
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    ladybird nie ma sensu sie tłumaczyć, ty zwyciężyłaś , urodziłaś , wychowałaś, jesteś wciąż z tym samym mężczyzną, kochacie się a taka historia mogłaby się przydarzyć każdej bo jak wiadomo krew nie woda :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    dlaczego się złościcie?

    Ja się złoszczę, bo nie lubię jakiegokolwiek przejawu chamstwa na forach internetowych. Nie lubię spłycania cudzych problemów niezależnie od tego, kogo te problemy dotyczą. Jesteśmy w gronie równych sobie osób (równych statusem gatunku) i nie widzę żadnego powodu, dlaczego ktoś miałby na "widzi mi się" łamać zasady netykiety czy choćby dobrego smaku.

    Lady - gratuluję tylu lat w szczęściu ;)
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    głupich nie sieją - bo gdyby tak było byliby sami mądrzy ludzie. Nie ma rady na brak zrozumienia bo kazdy ma swój punkt patrzenia na świat i postrzegania go na swój sposób. Ania chyba alergie na ludzi takich jak Ja i to chyba jej problem :)) bo Ja nie czuję się nieczemu winna bo coś źle zrobiłam, mając dziecko w wieku 17 lat - JESTEM Z TEGO DUMNA JAK MAŁO KTO :))
    •  
      CommentAuthorelli
    • CommentTimeOct 3rd 2006 zmieniony
     permalink
    każdy powinien żyć swoim życiem, które nie zawsze układa się zgodnie z naszymi marzeniami i planami. sama mam młodszą siostrę która ma już 2 latnie dziecko, a ja dopiero dojrzałam do tej decyzji. na początku jej ciąża była dla wszystkich zaskoczeniem, szybko odbył się ślub - teraz przyjeżdza do domu w odwiedziny z mężem i dzieckiem i nikt już nawet nie pamięta jak na początku było ciężko. poradzili sobie jednak i dalej sobie radzą patrząc w przyszłość.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 3rd 2006 zmieniony
     permalink
    Skarbel, to są przykłady bardzo pozytywne. Wydaje mi się, że rzadkie. Obecnie zachęca się nastolatki raczej do usunięcia "kłopotu" niż zmierzenia się z nim. Patrz: liberalizacja odp. ustawy.
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeOct 3rd 2006 zmieniony
     permalink
    Amazonko - nie dziwię się temu, skoro społeczeństwo nie jest w stanie zapewnić alternatywy (GODNEJ pomocy materialnej i pomocy psychologa). Każdy medal ma dwie strony.
    Jeśli młoda dziewczyna ma oparcie w rodzicach i w chłopaku to sprawa ma się inaczej niż wtedy, gdy rodzice mówią "usuń albo rób co chcesz ale bez naszej pomocy" a ustawa mówi "rób co chcesz, rób co chcesz, bo nie usuniesz, dostaniesz becikowe a potem karm dziecko samą miłością bo od nas miesięcznie dostaniesz tylko tyle, że starczy Ci na paczkę pieluch".
    Ustawa uderza w najbiedniejszych. I tu jest główny jej problem. Nie ma co narzekać na to, że są zwolennicy aborcji. Dopóki prawo nie będzie równe dla wszystkich - do tego czasu będą skrajności w różnej postaci.
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    ano właśnie...i tabletki po ...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    Właśnie o tym mówiłam.
    Tabletki po - aborcja w białych rękawiczkach, odpowiedzialność spoczywająca wyłącznie na nastoletniej matce, chłopak może się o tym nawet nie dowiedzieć...
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeOct 3rd 2006 zmieniony
     permalink
    Tu się będę kłócić. O Aborcji można mówić, gdy następuje usunięcie zagnieżdżonego zarodka. Postinor nie dopuszcza do owulacji ani do zagnieżdżenia. Medycznie rzecz ujmując - nadintepretujesz i manipulujesz słowem. Użycie tabletki PO nie jest aborcją.
    A żeby było śmieszniej - hormony zawarte w Postinorze, gdy zostaną użyte po zagnieżdżeniu - mogą podtrzymać ciążę.

    Inna kwestia, że Postinor to nie cukierki za dwa złote a wizyta u lekarza wraz z lekiem wynoszą zazwyczaj grubo ponad 100 zł na co "zwykłej" nastolatki nie stać.
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    Gdyby były normalne relacje płacowe to nie byłoby problemu. A nam się wmawia że średnia krajowa to coś około 2500tys???????? A ja się pytam gdzie??????????? Wkurza mnie to że pracując i płacąc holendarne sumy w stosunku do tego co dostaje na ręke nie byłabym w stanie sama się utrzymać, a nawet zabiera się mi prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych i wręcz zmusza do korzystania z prywatnych gabinetów. I te rozbiórki na zdrowotną, chorobowa rentowa i emerytalną składkę. Choreeeeeeeeeeeee
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    no własnie gdybym mogla to zrezygnowalabym z zusow i innych takich i sama sobie placila na jakies konto - przynajmniej stac by mnie bylo na leczenie bo z funduszu to takie kolejki i fatalny poziom uslug medycznych ze hej!
    Moj maz sobie na kawaleskim rozwalił łękotkę (nie pytajcie nie wiem co tam wyrabiał :cool:) pomijajac fakt ze lekarze z funduszu nic nie potrafili mu powiedziec tylko w gips wlozyc to lekarz prywatny powiedzial ze czekanie z funduszu na operacje kolana to min. ROK a po roku z łękotki będzie melasa...no i nasze slubne pieniążki poszły na operacje ...nie żebym miała żal że poszły - tylko o to że płacimy to cholerne ubezpieczenie itd i nic z tego nie wynika! wrrrrr....:angry:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    baby to nie usprawiedliwienie lecz forma wyjaśnienia, że ludzie młodzi też potrafią sobie dać radę i potrafią żyć :))


    JESTEM TEGO PRZYKŁADEM :))

    Nie wstydze się tego a raczej jestem dumna kobietą, żoną i matką :))
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    moja siostra opowiadała o ... kobiecie która urodziła dziecko w wieku 16 lat. teraz ma 34 lata, jest panią prokurator a do tego wkrótce zostanie babcią. nie ma reguły, że wszystkie ciąże nastolatek to jedna wielka porażka. cieszę się, że Ladybird i innym dziewczynom będącym w podobnej sytuacji się udało :cool:
    --
    •  
      CommentAuthoragnieszka_
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    babypath- podpisuję się pod tym co napisałaś :)
    i dodam jeszcze, że ladybird powinna być z siebie dumna, że pomimo tak młodego wieku dała sobie radę z maleńkim dzieckiem i że udało jej się stworzyć wspaniałą rodzinę
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    bo dziecko to piękny dar - nawet w wieku 18 lat wiedziałam o tym i pragnęłam opiekować moim dzieckiem sama chociaż sama potrzebowalam jeszcze opieki:))

    teraz czas na 2 dzieciatko tak na wszelki wypadek gdyby córa szybko wpadła to nie zostanę sama :))

    DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM KOBIETOM ZA CIEPŁE SŁOWA :)) JESTEŚCIE KOCHANE :))
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 3rd 2006
     permalink
    Nastolatki z wpadką rzadko wychodzą na prostą. Ladybird jest jedną z niewielu, którym się udało. Wiek to nie tylko cyferki. Nastolatki są zwyczajnie niedojrzałe do ciąży z punktu widzenia medycyny, nie ideologii. Wiem, że teraz młodzi dojrzewają wcześniej.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Wiesz Amazonko a ja mysle że wcale wczesniej nie dojrzewaja tylko im sie od mlodego wbija do glowy idiotyczne teksty z Bravo, Dziewczyny a Cosmopolitana i nawet filipinki - wszystkie te pisemka tylko o seksie, ze dziewica 20 letnia to jakis dinozaur o tabzach itp. - a emocjonalnie i jako osoby to te nastolatki wogole dojrzałe nie są baaardzo długo
    •  
      CommentAuthorewela_
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Ladybird chciałam Ci napisać,że masz śliczną córę!!! GRATULUJĘ!!!:hugging:

    P.S. Moja kuzynka urodziła rok temu synka, mając 18 lat, zyli zaszła w ciążę w tym samym czasie co Ladybird! i nigdy w życiu nie widziałam jej szczęśliwszej!!! Ma kochającego męża, slicznego synka, rodzice i teściowie pomagają, a ona w tym momencie idzie na studia:flowers:

    Pozdrawiam!:winkkiss:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Ania przyznała się, że pracuje z młodzieżą.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Tak, bo padło pytanie również o to, jak było w przypadku wpadki i czy równie radośnie. Nikt oprócz Ladybird nie miał odwagi się przyznać do takiej przygody w młodości lub nie.
    --
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeOct 4th 2006 zmieniony
     permalink
    A ciekawe dlaczego nikt nie miał odwagi? Przecież to według niektórych was taki powód do DUMY... :confused:

    ps. babyphat i zuza- nie czytajcie, nie chcę nikogo smucić, co najwyżej skłonic do myslenia :tongue:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    a) Być może nie było takich przypadków w gronie czytających. (Wiemy, że były. Głęboko ukryte w pierwszych wątkach.)
    b) Nie ma się czym chwalić. To wciąż może być bolesne wspomnienie. Do takich niechętnie się wraca.
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    dziewczyny ta dyskusja zrobiła się niemiła! :confused:
    Tak sobie co chwilkę czytam co piszecie i się troszkę zdenerwowałam, a mnie teraz nie wolno denerwować, nie pamiętacie o tym! :cry::sad::cry:
    To wątek bardzo radosny, dla jednych od początku ciąży, a dla innych troszkę później, ale lepiej późno niż wcale!
    A tak poza tym to lepiej pozwulmy innym mieć własne zdanie, a ty Ladybird nie słuchaj tego i niczym się nie przejmuj! :bigsmile: Jesteś wspaniałą kobietą, czy to się komuś podoba czy nie!
    A na świecie zawsze znajdzie się ktoś kto się z tym zgodzi i ktoś kto będzie uważał inaczej - przecież taki właśnie jest świat i ludzie!:bigsmile::wink: jedni za inni przeciw! - nic nowego! :bigsmile::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeOct 4th 2006 zmieniony
     permalink
    a tera albo opowiadacie tutaj wspaniałe historie o ogłaszniu tej nowiny, albo zmykacie! :devil:
    :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Czy nikt więcej nie przypomina sobie, jak wyglądało ogłaszanie nowiny o ciąży?
    --
    •  
      CommentAuthorewela_
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Bożeeeee!!!:devil:Nie mogę tego czytać! Nie chcę byc chamska, ale Aniu nie możesz tak pisać, bo obrażasz w ten sposób, mądry się nie przejmie,ale to jednak rażące co piszesz:neutral: Wpadki zdarzają się równiez dorosłym :devil: Ty jesteś taka strasznie dorosła i wszystko masz pod kontrolą w życiu??? Jeślii tak to jesteś bardzo szczęśliwą osobą!Najłatwiej jest krytykować innych...
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    ewela spokojnie! :bigsmile:
    widzicie co narobiłyście - ciężarne się przez was denerwują1 :sad:
    :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    KOBITKI ZAKOŃCZMY TEN TEMAT, PISZMY TYLKO O OGŁASZANIU RADOSNEJ NOWINY :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Czy nikt więcej nie przypomina sobie, jak wyglądało ogłaszanie nowiny o ciąży? Zuza, a Ty?
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Amazonka ja już swoje "ogłaszanie" napisałam patrz wyżej ( te o bułkach) :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Dziewczyny! Nie ma co się kłócić a tym bardziej się wzajemnie obrażać. Myślę, że współżycie a tym bardziej ciąża nieletnich nie jest czymś pożądanym. Nie mniej jednak trzymajmy się zasady- potępiać można nie osobę, a czyn! To chyba jest najważniejsze! A swoją drogą ważne jest, aby potrafić wyjść z trudnej sytuacji, także tej będącej skutkiem nieodpowiedzialnego postępowania. Każdy z nas popełnia błędy, ale osoby pokazujące jak sobie poradziły w takich trudnych sytuacjach zasługują na pochwałę za efekt, a nie na poganę za wszystkie inne osoby, które sobie nie poradziły...chyba wiecie o co mi chodzi :confused:
    Pozdrówki
    •  
      CommentAuthorewela_
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    No właśnie kobiety w ciąży protestują:wink: Dawać kolejną porcję radosnych nowinek:))
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeOct 4th 2006 zmieniony
     permalink
    Wracając do tematu:bigsmile:
    Zazdroszczę wam takich fajnych przeżyć związanych z ogłaszaniem dobrej nowiny, ale obawiam się, że mnie nie spotkają...bo mój ukochany mąż ma wszystko pod kontrolą :shamed: i zawsze wie, kiedy okres płodny, kiedy co się dzieję...i nawet testu nie mogę sama robić - bo on wie kiedy. I jak tu zrobić niespodziankę z bucikami i w ogóle:wink:
    PS. A skoro on wszystko wie, to może on mi zrobi niespodziankę z bucikami:bigsmile::crazy:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Kwiatuszek, dobrze Ci. Każdy by tak chciał.
    --
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeOct 4th 2006 zmieniony
     permalink
    Z jednej strony tak, ale zawsze marzyłam o takim romantycznym oznajmieniu:wink: i tak czytając, trochę dziewczynom zazdroszczę:wink:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Babyphat, Ty zaczynasz. :-)
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    kwiatuszek to powiedz MM że zrobisz test powiedzmy pojutrze a zrobisz jutro żeby on jeszcze nie widział, wtedy będziesz miała okazję jakoś fajnie mu to "ogłosić" ja też pomyślałam że można w kompie zainstalować ładną tapetkę np. kobitkę z duzym ciażowym brzuchem, lub niemowlaczka, MM otwiera kompa i co widzi ??? i co sobie pomyśli ??? domyśli sie czy nie ???? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorewela_
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Kwiatuszek mężczyznę zawsze da się przechytrzyć:)) My to kobiety wiemy jak:devil: heheh Na pewno mimo,że wszystko ma pod kontrolą będzie zaskoczony w takim momencie, czego Ci życzę:))
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    To bardzo fajny pomysł, ale ja zdaję sobie sprawę z tego, że jemu bardzo zależy na tym, żeby w tej cudownej chwili być ze mną...i nie potrafiłabym chyba tego mu zrobić:sad:. Ale ten mój "problem":wink:nie jest aż tak poważny, żeby w ogóle o tym myśleć... miłość to uszczęśliwianie drugiej osoby, a to da mi chyba więcej radości, niż zaspokojenie swoich zachcianek:wink:
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    no właśnie ja tak zrobiłam - miałam testować w wekend, a zatestowałam w środę więc miałam czas na kupienie bucików i zorganizowanie wszystkiego!
    Wprawdzie do wekendu nie wytrzymałam - tylko do czwartku, ale niespodzianka była!:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    ANIA cyt.:

    To miał być temat o radosnej nowinie, ale sama Biedroneczka napisała:

    "KOCHANE KOBIETY nic tylko mogę pozazdrościć takiego ogłaszania wspaniałej wiadomości (...)
    Niestety u mnie było smutno :( "

    NIE PLANOWAŁAM CIĄŻY, NIE CZEKAŁAM Z TESTEM NA II KRECHY. CIĄZA MOJA BYŁA ZASKOCZENIEM DLA KAŻDEGO A JEJ OGOSZENIE CIĄGNĘLO ZA SOBĄ WIELE OBAW PRZED TYM, CO POWIEDZĄ RODZICE WIEC BYŁO SMUTNO.
    NA POCZATKU MINY RODZICÓW BYŁY NIECIEKAWE ALE POTEM JUŻ BYŁO OK! NAJCIĘŻEJ BYŁO TO POWIEDZIEĆ OJCU, (nie był tyranem - nie nie, ale chciał abym sie uczyła )
    PAMIETAM JAK DZISIAJ - MÓJ M. POPROSIŁ GO DO POKOJU, ZAMKNELI DRZWI, A JA ZA DRZWIAMI Z MATKA PEŁNE OBAW. NIE MINĘŁA CHWILKA, DRZWI SIE OTWARŁI I MNIE ZAWOŁAŁ. USIADŁ ZE MNA NA ŁÓŻKU I MNIE PRZYTULIL A JA RYCZAŁAM .....(powiedział, że przeczuwał... )!

    No własnie... smutno jest, kiedy dzieci mają dzieci.
    CO NIE ZNACZY, ŻE NIE NALEZY IM POMAGAC... WSPIERAC, CO NIE ZNACZY, ZE NALEZY ICH POTĘPIAĆ - KAZDY BŁĘDY POPEŁNIA I ALBO JEST ICH ŚWIADOM (tak jak Ja z M. ) ALBO I NIE!

    EWELCIA - jest moją dumą :)) moja córa :))

    HAJDUCZKU - młodym będe powtarzała aby się zabezpieczali i używali życia!
    Mnie się udało, mam dziceko, skończyłam szkołę, nie pławię się w luskusach ale mam normalne zycie i stać mnie na "firmówki" w granicach rozsądku! Kocham męża a on mnie i mam wspaniałych teściów a moja mam jest za moim M.

    WSZYSTKIM WPADKOWICZOM ZYCZĘ ABY IM SIĘ UDAŁO !!!!!!!!

    Mam nadzieje ze niebawem ogłoszę wam radnosną tym razem nowinę i to szybciutko :)) staram się i staram a to jeszcze 1 cykl :)) i czekam z utęsknieniem na 2cykl :))

    Nawet nie wiem jak bym to męzowi miała powiedzieć! Będę zapewne czekała jak dam radę do momentu aż brzuszek urosnie :))
    •  
      CommentAuthorewela_
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Orzeszzz w mordę!:fierce: Przepraszam za mordę!:sleepout:
    •  
      CommentAuthorbabyphat
    • CommentTimeOct 4th 2006
     permalink
    Lady bird dasz radę tak długo wytrzymać (aż brzuszek urośnie) i nie powiedzieć mężowi?:shocked:
    Mój by się zaraz domyślił, miałabym taki uśmiech, że niemożliwe by było, żeby nie zauważył.
    :bigsmile:Chyba wszyscy postronni by się domyślili:bigsmile: Już nie mogę sie doczekać
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.