Ho,ho! No to chyba nic nie stoi na przeszkodzie, by to sprawdzić? Nie znam typa. Ale może on sie zna na npr? Może porozglądał sie po rynku , poczytał troche artykułów i stwierdził,że NPR może być świetnym biznesem przyciagającym klientki-tym bardziej ,że na bank zdaje sobie sprawę,że chyba nie ma żadnego ginekologa we Wrocławiu, ktory by się zajmował NPR.
odróżnienie NPR od antykoncepcji wymaga już głębszego wczucia się w temat. To kwestia podejścia do wielu spraw, wizji człowieka, podejścia do płodności. Najczęściej się to uprasza do kwestii "unikania poczęcia w sposób naturalny", bez zastanowienia, ze w naturze nie ma antykoncepcji i ze sama antykoncepcja to przecież podejmowanie działania blokującego ewentualne naturalne skutki działania seksualnego, a przy metodach naturalnych niczego nie blokujemy i nie podejmujemy takiego działania. To głębsza filozofa, może za głęboka dla niektórych.
Nibriana, na umieszczenie oferty gina we własnej sieci stron zgodziła się firma farmaceutyczna, której raczej zależy na sprzedaży produktów, dlatego info o NPR jest co najmniej zaskakujące.
Biuletyn AE w Katowicach Artykuły o DA z prasy. Mniej więcej w połowie strony jest artykuł Jeśli czwartek to tylko z DA „Zawodzie”; Naturalne Planowanie Rodziny jako szansa budowy zdrowej rodziny:
Zaproszeni nauczyciele NPR nauczają i tłumaczą studentom jak prawidłowo powinno rozumieć się Naturalne Planowanie Rodziny, wykładają na Uniwersytecie Medycznym, swoją posługę prelegentów pełnią od kilkunastu lat, oboje ukończyli podyplomowe studia z tego zakresu, posiadają gruntowne wykształcenie medyczne, szczególnie mocno działają przy parafii p.w. Opatrzności Bożej w Katowicach Zawodziu, a sami również wyrośli z ruchu Duszpasterstwa Akademickiego. Na spotkaniach DA zarówno na forum publicznym opowiadali o Naturalnej Regulacji Poczęć, jak i w małych podgrupach męskiej i żeńskiej odpowiadali na nurtujące pytania i wątpliwości, jednocześnie dzieląc się również swoimi doświadczeniami rodzicielskimi.
Krystia Rygol zajmuje się medycyną sądową, a Barbara Rygol chorobami wewnętrznymi. Szkoda, że to nie gin.
czytałam sobie wczoraj gazetę "Świat zdrowia". No i doszłam do działu porad, a tam taki list: "Mam pytanie odnośnie położenia szyjki macicy, czy jest możliwe, aby zmieniała ona swoje położenie w ciągu tego samego dnia, np. rano wysoko, a wieczorem nisko itp. Uczę się ją badać w celu ustalenia dni płodnych. Proszę o informację i dziękuję" Odpowiedź: "Absolutnie nie. Na tym powinienem zakończyć odpowiedź, ale muszę zwrócić uwagę, że pytanie to jest świetnym obrazowaniem sensu i pewności stosowanie tego rodzaju 'metod'. Całe szczęście, że medycyna w XXI wieku za inne sposoby..!"
___ zbulwerowała mnie odpowiedź tego lekarza... po 1: szyjka zmienia swoje położenie w ciągu dnia (sama to zaobserwowałam i napewno nie tylko ja) - więc co to za lekarz, że nie wie o tym po 2: swoją uwagę dał nie na miejscu. Kobieta nie pytała o to. po 3: wyśmiał ją po prostu dr n. med. Piotr Siwek :/
ale to "da" lekarzy.... A tak na poważnie... Żałosne są dla mnie gazety, które pozwalają, by takie bzdury ujrzały światło dzienne... masz rację Sonciu - co to za lekarz, że nie zna podstawowych informacji? Niestety, takich coraz więcej.
ale mnie to się w głowie nie mieści, że lekarz nie wie tego na temat szyjki :/ ja nie mam kompletnie nic wspólnego z medycyną a wiem. Może dlatego, że ten "lekarz" jest facetem i nie ma jak sprawdzić, dlatego nie wie :P hahaha a tak serio, to jestem w głębokim szoku. Bardzo bym chciała trafić na lekarza, który namawia pacjentki do samoobserwacji.
http://www.swiat-zdrowia.pl/ -> tam też są porady tego "eksperta" :) ale nie wgłębiałam się jeszcze w to.. a teraz adres: Świat Zdrowia S.A. ul. Szosa Bydgoska 52 87-100 Toruń
tel. 56 669-42-19
Ogólnie gazeta ciekawa..... ale wystarczyła jedna "porada" bym miała troszkę inne zdanie o tej gazecie. Cóż, nie jest to wina redakcji, nie koniecznie muszą się znać na wszystkich zagadnieniach zdrowia. Tybardziej, że po to zatrudniają ekspertów, żeby oni dawali porady :) Ale fakt, warto zwrócić im na to uwagę :)
świetne są te PORADY hahahahahaha to już nawet nie jest żałosne, tylko śmieszne.... dla mnie ten "lekarz", to nie lekarz, tylko konował :/ inaczej go nazwać się nie da.
hmm, wrzuciłam z ciekawości w google nazwisko tego lekarza, pierwsza strona- z portalu "znany lekarz"- niemal same pozytywne opinie zachwyconych pacjentek :-/
wiesz, może do wypisywania recept na antyki jest dobry :) może też jest delikatny, co jest ważne dla nas kobiet, może dobrze prowadzi ciążę ale o szyjce nie ma pojęcia niestety.
chyba nie jest tak źle z nim ;-) wymienił metodę termiczną, objawowo-termiczną tuż za tabsami i wkładkami, jeśli chodzi o skuteczność i nie nazwał ich kalendarzykiem. to już coś :-)
ta kolejność metod to jest właściwie cytat z "Ginekologii Praktycznej" - jak sam dr zresztą podaje w Świecie zdrowia a dla cukrzyczek są jeszcze bardziej zaostrzone wymagania jeśli chodzi o antykoncepcję - cukrzyca to tzw. przeciwwskazanie względne (swego czasu była bezwzględnym przeciwwskazaniem)-ale pan dr nawet się o tym nie zająknął
Jestem kolejny raz po wizycie u tego samego gina. Za pierwszym razem tylko delikatnie spytał czy nie chce tabletek, bo może mam bolesne miesiączki albo coś. Tym razem stwierdził, że śluz nie nadaje się do odczytu, jest nieprawidłowy (pomimo tych nieprawidłowości potrafię go prawidłowo zinterpretowac), Wykresy go niezainteresowały, ale jak poprzednio. Stwierdził, że lepiej szyjki nie badac, bo mogę nadżerkę podrażniac (swoją drogą nie robię tego – miało byc to alternatywą dla śluzu którego niby nie da się zdiagnozowac). Zapytał, że może chcę tabletki. Podziękowałam, że nie. Powiedział, że w takim razie może prezerwatywy, bo nie mogę teraz zajśc w ciążę. Znów grzecznie podziękowałam. Spytał na kiedy planuję kolejne dziecko. Odpowiedziałam, że jak się poprawi sytuacja nasza – powiedział, że w takim razie najlepszym rozwiązaniem dla mnie będzie spiralka :/ I niech mi ktoś powie, że lekarz to nie sprzedawca :/
Cd relacji ginowej - Dziś mój gin był z drugim lekarzem, ponieważ musieli przeprowadzić szczegółowe badania – ten drugi w pięknym kitlu z napisem yasminelle, zaproponował mi antykoncepcję, na co mój gin z uśmiechem na twarzy odpowiedział, że ja wolę naturalnie. Uśmiech wydawał mi się być ironiczny, ale może się czepiam. Dodam, że zaproponował to, na pytanie o sposób na wydłużenie lutealnej. Na kolejny zabieg mam umawiać się od 14 dnia cyklu, żeby być w trzeciej fazie - powiedziałam, że ja zaczynam trzecią fazę dopiero 17 dc na co on, że "no od 14, w trzeciej fazie znaczy się ;) Chyba nie zrozumiał. Doktorzy powiedzieli, że mam nieprawidłowy śluz, ja na to, że wiem, ale mimo wszystko potrafię go zinterpretować i rozróżnić kiedy pojawia się śluz najlepszej jakości pomimo moich nieprawidłowości, co skwitowali uśmiechem i tekstem, że rozróżniać to ja będę już jak się wyleczę. Ale i tak starszy doktor wzbudził we mnie sympatię, może tym bardziej, że wymyślił takie zastosowanie dla anty ;)
A ja cieszę się, że mogę napisać coś pozytywnego. Wczoraj byłam u nowej pani doktor. Jestem bardzo zadowolona z wizyty. Pani dr nie tylko bardzo sympatyczna ale ogólnie najlepsze wrażenie z dotychczas spotkanych ginekologów na mnie zrobiła. B. dokładne badanie, też oczywiście usg + badanie piersi, co jeszcze żaden gin mi nie robił! Wiele rzeczy tłumaczyła, nawet rysowała mi pęcherzyki Nabota ( te nierówności na szyjce, które mi nie dawały spokoju). I… BARDZO POCHWALIŁA ZA WYKRESY, które wydrukowałam i jej pokazałam. Powiedziała, że super, że je robię, popatrzyła, zinterpretowała tak jak ja. W związku ze skokiem i szczytem śluzu, ustaliłysmy, że czekam do 12-14 dni na @, jakby nie przyszła to luteinkę mam przepisaną. Ale najprawdopodobniej przyjdzie. SUPER PANI DOKTOR! Zachwycona od razu polecam tym co z Łodzi: dr. Gruszczyńska-Walczak
Moja znajoma po porodzie poszła do gina po anty. Nie chciała tabletek, zaproponował spiralę. Powiedziała, że to nie wchodzi w grę ze względu na przekonania, to zaproponował jej … wkładkę wewnątrzmaciczną. Stwierdziła, że się zastanowi. Bardzo się zdziwiła jak wygooglowała co to jest wkładka :/ Zdecydowała się na zastrzyk po którym długo nie mogła zajść w ciążę (ponad dwa lata zeszły jej kolejne starania, z pierwszym 3 miesiące).
Dalszy ciąg historii mojego lekarza i NPR. Dziś byłam u niego prywatnie, wykazał duże zainteresowanie moimi wykresami, prosił, żebym mu wytłumaczyła na czym to polega, kiedy można zajść w ciążę kiedy nie, zdziwił się, że w trzeciej fazie nie ma możliwości poczęcia! i poprosił o namiary gdzie może o tym dokładniej poczytać. Wizytę zaliczam do udanych tym razem. Pochwalił mnie za skrupulatność :)
Witam. No właśnie, przydałby się taki gin. Głupio zapytam, ale może jest ktoś taki w Galway w Irlandii? Niedługo przenoszę się tam z Dublina. Wiem, że mało prawdopodobne, że ktoś będzie wiedział, ale a nóż widelec. Ja też poszperam w sieci i dam znać zainteresowanym.
No właśnie niekoniecznie Amazonko. Sprawdziłam oczywiście Galway Clinic. Dużo też czytałam dzisiaj o napro i dr Boyle. Dużo Irlandek bardzo pozytywnie się wypowiadało. Ale specjalista napro to chyba nie do końca to samo, co ginekolog z wiedzą o metodach objawowo-termicznych. Zresztą nie zaszkodzi jak tam po prostu pewnego dnia zadzwonię i się zapytam. Póki co większość tego co zgoogluję wychodzi przy organizacjach katolickich a właściwie bezpośrednio przy kościołach. Poczytam.
Poradnik Domowy 5/2012 wyd. Agora S.A. Po czym poznasz dobrego ginekologa? - temat z okładki
Kiedy warto zmienić ginekologa
Powinien być dobrym specjalistą, ale też musi budzić zaufanie, bo zajmuje się najbardziej intymną sferą naszego życia. Jeśli ginekolog nie spełnia Twoich oczekiwań - koniecznie poszukaj innego. (...) Mimo twoich nalegań i braku medycznych przeciwskazań ginekolog nie chce zlecić ci antykoncepcji, zasłaniając się swoimi przekonaniami.
Oczywiście lekarz ma do nich prawo. Ale ty też masz prawo do własnego światopoglądu i prawo do korzystania z dostępnych farmaceutyków. Jeśli nie chcesz - nie musisz się zdawać na naturalne metody antykoncepcji i co miesiąc drżeć ze strachu, czy nie zaszłaś w nieplanowaną ciążę. Może warto więc poszukać ginekologa, który nie zasłania się światopoglądem? (...)
Kwintesencja manipulacji i wywoływanie strachu wynikającego z niewiedzy. Oczywiście wśród przedstawionych problemów z ginami brakuje lekceważącego traktowania pacjentek z wykresami i odmawiających stosowania anty. Taki problem... nie istnieje.