Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    _figa: Czerpiesz wiedzę historyczną ze źródeł akceptowalnych przez KK, który w naszym kraju od wieków zajmuje się polityką, Tosia.

    Figa, nie czerpię wiedzy ze źródeł akceptowanych przez KK, bo nie jestem katoliczką i nie interesują mnie źródła katolickie.
    Czerpię wiedzę ze źródeł naukowych. Sporo czasu swojego studiowania poświęciłam na zgłębianie kwestii kultury i języka Prasłowiańszczyzny.

    Oczywiście, że mamy historię przedpolską, ale nie ma na nią miejsce w szkole (obok wielu innych kwestii) tak samo, jak nie ma miejsca na fizykę kwantową. Pewne rzeczy należą do podstaw edukacji, inne są jej rozszerzeniem. Jest naprawdę sporo fascynujących badań na temat kultury przedpolskiej i prasłowiańskiej, nikt ich jakoś nie ukrywa, są powszechnie dostępne, a że nie ma tego w programie szkoły to inna rzecz. W programie studiów polonistycznych chociażby - jest, i to bardzo, bardzo obszernie.
    Oburzanie się, że ludzie nie mają pełnej świadomości historycznej to jak obrażanie się, że nie każdy umie programować.

    Figa, zastanów się jeszcze, jakim źródłom ufasz, bo w Twoich wypowiedziach wyczuwam element myślenia spiskowego.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    Jest mi bliższa duchowo kultura dawnych Słowian niż dawne i współczesne chrześcijaństwo i wiem jakim źródłom mogę ufać. Na pewno nie kościołowi.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeApr 26th 2016 zmieniony
     permalink
    Źródła, którym warto ufać, to źródła naukowe, a nie popularne, niesprawdzone sensacje.

    Polecam Ci ten filmik szczególnie od 34:44, to może Ci rozjaśni, co mam na myśli.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    Tosia, już się nie wysilaj, dzięki. :) Może kiedyś Ty też zrozumiesz, bo świat się zmienia.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    Ale co miałabym zrozumieć? Ten bełkot, którym nas tutaj raczysz?
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    Odpowiedź w iście chrześcijańskim stylu, jeśli się z kimś nie zgadzasz, obraź go. Brawo.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    Lilly, gdybyśmy opierali się tylko na naturze, to byśmy dawno wyginęli.
    Gdyby patrzeć na to z tej perspektywy, którą ty patrzysz na in vitro, to wielu rzeczy nie można by było.
    Nie wiem czy wiesz, że jeszcze ok. 100 lat temu reanimacja była uważana za szarlataństwo?
    Cały postęp nauki, medycyny, jest naszą przewagą nad światem zwierząt.
    Co nie zmienia faktu, że nie powinniśmy tłumić w sobie pierwotnych instynktów, bo to docelowo może nas skazać na wyginięcie.
    Ale oczywiście to mój pogląd, nie musisz się z nim zgadzać.
    A co in vitro- uważam, że jest jednym z elementów rozwoju medycyny i może być pomocne. Nie widzę w tym nic złego.
    Aczkolwiek sama bym się na nie nie zdecydowała. Szczęśliwie 3 razy udało mi się urodzić dzieci naturalnie i bez wspomagania. Ale gdybyśmy mieli problem już dawno z mężem ustaliliśmy, że wtedy decydowalibyśmy się na adopcję.
    --
    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeApr 26th 2016 zmieniony
     permalink
    nana81: Podaj przykłady, kiedy nie ratowało się obojga? Podaj fragment rzeczonej ustawy, który pozwoli zabić matkę?

    Przykłady podałam już wczesniej.
    W ustawie nie ma mowy o zabijaniu matek i dobrze o tym wiesz, więc po co pisanie o tym w ten sposób i odwracanie kota ogonem?
    Ja piszę o tym, że takie mogą okazać się skutki jej wprowadzenia. Zresztą nie tylko ja tak uważam, wystarczy poczytać opinie prawników na ten temat.
    I nie przekręcaj moich słów, piszę wyraźnie i dość gramatycznie, ciężko jest nie zrozumieć, no chyba że się nie chce zrozumieć.
    I nie pisz, że mówię nieprawdę, bo jeśli mowa o "przewidywanych skutkach" czegoś, to nawet Ty nie jesteś w stanie określić czy okaże się to prawdą czy kłamstwem. Ty siejesz zamęt mówiąc w ten sposób.
    Nie chce mi się powtarzać już w kółko tego samego, zupełnie jakbym kopała się z koniem. Kto chce zrozumieć, już zrozumiał, kto nie chce to taki MA WYBÓR.
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    zupazgryzoni: chcesz kraść - to kradnij (...) Twój WYBÓR! Masz ten WYBÓR!

    Zupo, tutaj to się trochę rozpędziłaś, bo kradzież to przestępstwo, złamanie obowiązującego prawa. Patrząc w ten sposób, nawet po zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych masz wybór.

    Oraz, Judka, offtop to, ale muszę się odnieść do Twojej wypowiedzi. Absolutnie nie bronię księdza, o którym piszesz. Ale jego grzeszność nie jest żadną "ciekawostką" o KK. A jako katoliczka powinnaś zdawać sobie sprawę, że Kościół nie jest przez to mniej święty. Nie jest nawet mniej święty przez wspominane afery pedofilskie (co oczywiście ich nie usprawiedliwia, żeby nie było). Kościół jest święty, mimo że składa się z grzeszników. Większych i mniejszych. Sama nie masz nic na sumieniu? Zawsze dajesz tylko dobry przykład swoim dzieciom? Ja oczywiście retorycznie pytam, nie chcę Cię absolutnie urazić. Kościół jest święty, bo pochodzi od Boga. Mówimy o świętości Kościoła, bo wierzymy, że uczestniczymy w tym, co święte.
    --
    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeApr 26th 2016 zmieniony
     permalink
    blackberry:
    Zupo, tutaj to się trochę rozpędziłaś, bo kradzież to przestępstwo, złamanie obowiązującego prawa. Patrząc w ten sposób, nawet po zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych masz wybór.

    Oczywiście, że przestępstwo. Ale możesz go dokonac lub nie, tylko licz się z konsekwencjami, prawda?
    Tak samo w przypadku aborcji - zrobisz nielegalnie - licz się z utratą zdrowia lub nawet życia, bo nie wiesz czym i w jakich warunkach będzie wykonana. A niestety kobiety bez wyboru (zwłaszcza biedniejsze) będą korzystały z podziemia aborcyjnego i narażały się. Dlatego własnie musi być WYBÓR. LEGALNY WYBÓR. Bo aborcja będzie istniała niezaleznie od tego, jaka będzie ustawa.
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeApr 26th 2016 zmieniony
     permalink
    Black tak masz rację.
    Dla mnie święty jest Bóg, ja modlę się do Boga, nie instytucja kościoła do u której należą księża, pełnią poniekąd funkcję reprezentacyjną choćby przez prowadzenie mszy czy wygłaszanie kazań, czy nauk. Uważam, że w tym przypadku porównanie, że nie mam nic na sumieniu kompletnie do tego nie pasuje. Mam, jak każdy. Tylko że ja się z tego spowiadam, żałuję i naprawiam błędy (drobne błędy), a nie żyję w grzechu jakby nic się nie stało. Po drugie uważam, że ksiądz nie ma prawa popełniać AŻ takich błędów jak życie z kobietą, dziecko, pedofilia czy nawet chciwość = chęć posiadania majątków itd., bo taka właśnie jego zadanie, żeby żyć w czystości. To jest dla mnie zakłamanie i obłuda, on reprezentuję kościół, do niego na mszę chodzą ludzi i słuchają jego kazań, w takie coś ja nie wierzę. Pedofilia, związki w wśród księży, mimo że bardzo popularne, to według mnie mocno niemoralne. Wszyscy popełniamy błędy, ale są błędy które księżom po prostu nigdy przenigdy nie powinny się zdarzyć. Oczywiście możesz się nie zgadzać z moimi poglądami. To moje zdanie.
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    judka25: Dla mnie święty jest Bóg, ja modlę się do Boga, nie instytucja kościoła do u której należą księża.

    Wobec tego chyba mylnie okreslilas sie jako katoliczke..
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeApr 26th 2016 zmieniony
     permalink
    Agatella, dla Ciebie mogę nie być katoliczką, możesz nazwać to jak chcesz. Serio :wink: Mylnie, nie mylnie. Wierzę w Boga i tyle, nie w księży. Kwestia nazewnictwa jest dla mnie w tym wypadku nieistotna i udowadnianie wiary,
    Gdybym napisała, że wierzę w kościoł czyt. min też w księży( odnosząc się do przypadku księdza którego opisałam), to jakbym akceptowała to co robi, a nie mam tolerancji wobec takich grzechów jak pedofilia czy związek z kobietą.
    Tyle w temacie. Myślę, że część osób rozumie o co mi chodzi.
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    Ale ja napisałam, że tego księdza nie usprawiedliwiam. Nie tłumaczę go i oczywiście, że tak żyć nie powinien.
    Odniosłam się do tego, że opisujesz to jako ciekawostkę i jak przypuszczam przykład na "zakłamanie" Kościoła. Kościół tworzą wszyscy wierzący, Ty także skoro przystępujesz do sakramentów. Ale jakoś gdyby Tobie lub mnie zdarzył się jakiś "AŻ taki błąd", to nikt by nie mówił jaki to Kościół jest zakłamany. Wszyscy go tak samo reprezentujemy, nie tylko księża.

    Treść doklejona: 26.04.16 21:32
    judka25: Gdybym napisała, że wierzę w kościoł

    W wyznaniu wiary milczysz, gdy wszyscy mówią "Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół"?
    Judka, Kościół to wszyscy wierzący, nie tylko księża. Wspólnota, nie instytucja. Jezus go założył.
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    Gdyby do katolikow zaliczyc tylko tych prawdziwych Katolikow (bioracych religie w calosci a nie wybiorczo), to religia ta przestala by byc dominujacą w Polsce.
    Pytanie co na temat aborcji sadza katolicy nie zaliczajacy sie do tej grupy pisanej przez duze "k".
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeApr 26th 2016 zmieniony
     permalink
    Black wyłączam się z dyskusji na temat wiary, świętości, księży itd. bo wątek jest inny i nie ma sensu dalej zaśmiecać.
    To co sądzę już napisałam., wałkować tego, powtarzać sie, nie ma sensu.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    Agatella: Pytanie co na temat aborcji sadza katolicy nie zaliczajacy sie do tej grupy pisanej przez duze "k".

    już biegnę z odpowiedzią.
    gdyż albowiem wedle ksiąg kościelnych jestem katoliczką- wiesz chrzest bez pytania mnie o zdanie, podobnie komunia i bierzmowanie [tu ewidentnie pęd owczy]. jeno ślubu kościelnego nie mam bo już wtedy wybierałam sama.
    ale skoro kk liczy mnie jako katoliczkę, to ten.

    jestem za. wyborem głownie. może nie koniecznie jako środek po, ale ponieważ nie jestem niczyim materacem i nosa nie wciskam. to jestem za.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeApr 26th 2016
     permalink
    _figa: Odpowiedź w iście chrześcijańskim stylu, jeśli się z kimś nie zgadzasz, obraź go. Brawo.

    Jak na razie to Ty byłaś pierwsza do obrażania.
    A nawet jeśli moja wypowiedź zasłużyła sobie na "Eee" czy inną formę sprzeciwu, to nie obrażaj innych Dziewczyn takimi wycieczkami w kierunku chrześcijaństwa.
    Chrześcijan jest wielu, wiele jest wyznań, wiele podejść i wiele punktów widzenia.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeApr 27th 2016
     permalink
    Przypomniałam tylko historię zaszczepienia religii chrześcijańskiej na naszych ziemiach, ale widzę że to bolesny temat dla wierzących. Przyjemniej się żyje w nieświadomości widząc tylko pozytywne elementy które niesie chrześcijańska religia. Poczytajcie trochę o religiach w ogóle, o naszej historii, nie bójcie się wiedzy i nie obrażajcie innych i siebie nawzajem. Sława Słowianom.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorjasmina6
    • CommentTimeApr 27th 2016
     permalink
    Nana dziecko przyniesione do chrztu nie ma wyboru i podnosi statystyki, wypisanie się z kościoła to już walka z wiatrakami.
    Co do poglądów wiem co miała na myśli judka i ją rozumiem.
    Blackberry w wyznaniu wiary milczę, gdy wszyscy mówią "Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół".
    Temat mocno się oddalił od przewodniego, może wrócimy na właściwe tory?
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeApr 27th 2016
     permalink
    To ja wroce do tematu glownego. Czytaliscie przy okazji obowiaazujaca ustawe? Jest tam zapis, ze w przypaadku dziecka z wadami genetycznymi mozna aborcji dokonac nawet do momentu w ktorym dziecko jest w stanie samodzielnie przezyc poza organizmem matki. Czyli tak mysle kolo 22-24 tc moze nawet ciut dalej, bo nie jest DOKLADNIE okreslone do ktorego momentu zaawansowania ciazy. A to juz calkiem spore dziecko nie? Tak wiec wysmiewany rysunek kobiety z duzym brzuchem i w pelni uformowanym (bo przeciez mogacym przezyc poza macica) czlowiekiem to jednak ...no...
    I zeby nie bylo. Nadal uwazam, ze powinien byc wybor. Tyle tylko, ze wytyka sie "niedoskonalosc" zapisow nowej ustawy nie zwracajac nawet uwagi na to, ze aktualnie obowiazujaca tez ma wiele "bledow". Rowniez daje prawo do naduzyc.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 27th 2016
     permalink
    Frances, i tu masz rację. Bo teraz coraz częściej ratuje się niemowlęta urodzone przed 24 tygodniem.
    Brak doprecyzowania "terminu" pozwala na nadużycia. I dziwnym jest, że niektórzy lekarze tu pozwalają sobie na dowolność (ostatni przypadek ze szpitala świętej rodziny czy zeszłoroczny z Wrocławia) a z drugiej strony odmawiają w sytuacjach oczywistych i w pełni zgodnych z zapisami.
    Gdzieś czytałam wywiad z lekarką ginekolog, która pracowała w latach 50-tych- przed i po wejściu w życie ustawy zezwalającej na zabieg.
    Wtedy był dopuszczony do 12 tygodnia, więc trzeba się było spieszyć. I dopełnić całej masy formalności.
    Ale nie mówiło się o badaniach prenatalnych, więc nie wszystko dało się wykryć.
    I tu dochodzimy do kolejnej niekonsekwencji lekarskiej- mój prowadzący ciążę z synem oba usg prenatalne wykonywał za późno. Pierwsze w 14 tygodniu, drugie pod koniec 22. Więc, teoretyzując, byłyby jakieś przesłanki do terminacji, zwyczajnie bym już nie miała na nią szansy (pozostawiam na boku kwestię, czy bym to rozważała). I przypuszczam, że nie jest jedynym, który nie przywiązuje wagi do terminów...
    Ale zatem może zamiast radykalizować winno się w jakiś sposób doprecyzować zapisy obecne, pozostawiając jednak prawo wyboru?

    Nadal uważam, że u nas w kraju jest cała masa rzeczy ważniejszych do załatwienia niż ta ustawa.
    Chociażby niejednokrotnie tu już poruszana przez nas a także przez biskupów i przez autorów "nowej ustawy" sprawa właściwej, rzeczowej a przede wszystkim pewnej pomocy rodzinom, które na terminację ciąży się nie zdecydują. I poczekać na skutki "dobrej zmiany" w tym zakresie.
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeApr 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Coś Wam jeszcze pokażę, w temacie religii.
    To fragment artykułu.
    "Również niektórzy myśliciele chrześcijańscy podzielali opinię, że religia pod wieloma względami przypomina działanie opium. Chrześcijański teolog Daniel T. Niles z Cejlonu pisał: "To prawda, że religia stanowi opium dla mas, ponieważ prawdziwa religia uspokaja dążenie do zemsty". Dużo bardziej interesujące było stanowisko Williama McDougall’a (1871-1938), brytyjskiego psychologa, jednego z pierwszych przedstawicieli psychologii społecznej, profesora uniwersytetów Oksfordu i Cambridge’u, który dokonał nawrócenia na kilka lat przed śmiercią. Otóż McDougall uznawał, że religia jest potrzebna dla ratowania cywilizacji Zachodniej przed żywiołem rewolucyjnym, a także wzrastającą liczbą ludów kolorowych, które mnożą się dynamiczniej niż ludy europejskie. Jego doktryna religii jako opium polegała na tym, iż odrzucając jej etykę jako niewłaściwą dla „ras szlachetnych", widzi pozytywne strony chrystianizowania ludów „nieco mniej szlachetnych", właśnie jako aplikacja „opium". Religii chrześcijańskiej, choć opiera się na szkodliwej etyce, nie należy niszczyć, ponieważ oddawała ona i wciąż może oddawać pożyteczne usługi jako religia dla tych ludów, które w interesie cywilizacji powinny powymierać. Jak więc komentuje to Andrzej Nowicki: „Religia chrześcijańska powinna # z właściwą sobie słodyczą # pogodzić kolorowe ludy z ich nieuchronnym losem, wyjaśnić im, że wszelki opór jest daremny, nauczyć je, aby z pokorą przyjęły wolę Bożą i przygotować je na śmierć, łagodząc im ich ostatnie chwile. Etyka McDougalla jest jednocześnie nieludzka i 'humanitarna'. Jej nieludzkość wyraża się jedynie w tym, że wydaje ona wyrok śmierci na ludy kolorowe. Jej 'humanitaryzm' wyraża się natomiast w tym, że za pomocą chrześcijańskiego opium chce złagodzić przedśmiertne cierpienia."
    Religia więc, jeśli nie budzi fanatyzmu i żądzy krwi niewiernych, usypia. Sen może być dobry lub zły. Może być bowiem zwykłym marzeniem sennym (oneiros), albo koszmarem, wszak horror to z łaciny również trwoga religijna. Nie będziemy się tu jednak zajmować więcej onejromacją, warto jednak zbadać od strony chemicznej „religijną iluminację". Podobnie bowiem jak miłość i jej wrażenia i cechy pod wieloma względami przypominają uczucia religijne, tak i wiele podobieństw znajdujemy między tymi ostatnimi a narkotykami. Okaże się, że spopularyzowane przez Marksa porównanie religii do opium, może zawierać pewną prawdę nie tylko społeczną, ale i chemiczną."
    Gdyby ktoś był zainteresowany to całość jest tu:
    Neandertalskie chabry. O religii, pożądaniu i narkotykach
    Bardzo ciekawy artykuł, wiele wyjaśnia.

    Jeszcze tego nie może zabraknać, cytat z Lema, ten sam artykuł:
    „Obszary te zamieszkują ludy o niesłychanie wysokiej inteligencji — mówił ojciec Lacemon. — Głoszą one materializm, ateizm i zalecają skupiać wszystkie wysiłki wokół rozwoju nauki, techniki i doskonalenia warunków życia na planetach. Posyłaliśmy do nich naszych najmędrszych misjonarzy, ojców salezjanów, benedyktynów, dominikanów, ba, nawet jezuitów, natchnionych głosicieli słowa bożego, mówców miodoustych; wszyscy, wszyscy powracali ateistami!! (...) Był u nas ojciec Bonifacy, pamiętam go jako jednego z najbardziej świątobliwych zakonników; dni i noce spędzał na modłach, leżąc krzyżem, prochem były dlań wszystkie sprawy świata, nie znał innego zajęcia jak odmawianie różańca, ani większej radości od mszy, a po trzech tygodniach pobytu tam — tu ojciec Lacymon wskazał zalepioną część mapy - wstąpił na politechnikę i napisał tę oto książkę! — Ojciec Lacymon podjął i natychmiast z obrzydzeniem rzucił na stół gruby tom. Przeczytałem tytuł: O sposobach powiększenia bezpieczeństwa lotów rakietowych. (...) Oni nie męczą, nie przymuszają do niczego, nie torturują ani nie wkręcają do głowy śrubek, tylko po prostu uczą, co to jest Wszechświat, skąd wzięło się życie, jak się rodzi świadomość i jak stosować naukę na pożytek powszechny. Mają dowód, z którego pomocą potrafią wykazać, jak dwa a dwa jest cztery, że cały świat jest wyłącznie materialny. (...) Naiwni ci specjaliści amerykańscy; awizują mi właśnie pięć ton książek i literatury opisującej okrucieństwa wrogów wiary. O, żebyż oni zechcieli prześladować religię, żeby zamykali kościoły, rozpędzali wiernych, ale niestety, nic podobnego, na wszystko pozwalają: i na odprawianie nabożeństw, i na szkolnictwo duchowe, tyle że rozpowszechniają swe dowody i teorie. (...) Obecnie mówi się w Rzymie o krucjacie w obronie wiary. (...) nie byłoby to złe; gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta, spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi, może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego, ale kto ma pociągnąć na tę krucjatę?"
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeApr 27th 2016
     permalink
    Figa, to jest temat dotyczący aborcji, nie religii.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 27th 2016
     permalink
    Może tę "wojnę" religijną moderator powinien gdzieś przenieść.
    Wiem, że częściowo światopogląd z religią związany jest, ale ta dyskusja już zjechała na bocznicę...
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeApr 27th 2016 zmieniony
     permalink
    karolciat: Może tę "wojnę" religijną moderator powinien gdzieś przenieść.

    Nie wiem, czy jest sens, żeby Figa dyskutowała sama ze sobą. Może powinna założyć bloga propagującego jej "odkrycia" i światopogląd? :wink:
    Ja bym postulowała przeniesienie do "Posty nie na temat".

    Co do sedna dyskusjo, to mam wrażenie, że wpadłyśmy w błędne koło. Część osób nie akceptuje poglądu, że życie i zdrowie (również psychiczne!) mogą być uznane za ważniejsze od życia embrionu czy płodu.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeApr 27th 2016
     permalink
    Szanowna Pani Tosia jest proszona o zaniechanie osobistych animozji w moim kierunku, nic nie mam do Pani Tosi i nie życzę sobie komentarzy na mój temat. Czy Pani Tosia zrozumiała?
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    madziik1983: Pol roczku minelo jak jeden dzien :)

    Ale klocek :shocked:
  1.  permalink
    marion: Ale klocek
    - no nie przesadzaj, nie jest gruby ;) W 3 miesiace 1,5 kg tylko przytyl, wiec niedlugo sie wyciagnie ;)
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    madziik1983: no nie przesadzaj, nie jest gruby ;)

    Nie, nie mówię że gruby. Tylko że ogólne duży.
    Wygląda mi tu na 8-9 kg i ciuszki 74. Dobrze zgaduję?
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    A ja miałam właśnie napisać, że wygląda tak przeciętnie. Nie na jakiegoś ekstra grubcia ;)
  2.  permalink
    marion: Nie, nie mówię że gruby. Tylko że ogólne duży.
    Wygląda mi tu na 8-9 kg i ciuszki 74. Dobrze zgaduję?
    - 8,5 i cos 68 a glownie 74 :)
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    madziik1983: 8,5 i cos 68 a glownie 74 :)

    Boszzzz. My rozm. 68, a wagowo to nie wiem dokładnie, ale jak ważę sie z nim, a potem samą siebie i odejmuję, to wychodzi mi równe 7 kg. No ale trzeba jeszcze odjąć ze 100-200 g na ciuchy. Także tego :wink:
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    madziik1983: - no nie kazdy ma chuderlaczka ;)

    Dokładnie! Z ciekawości sprawdziłam ile moje dziecko miało w tym okresie życie. Akurat tak się złożyło, że miała szczepienie w dzień ukończenia 6 miesięcy... ważyła, uwaga uwaga! 8,7kg! Waga urodzeniowa - 4470 ;-)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    Kurka, Marion, jak można nazwać czyjeś dziecko "klockiem"?

    Madziik, Błażej słodziak i bardzo do brata podobny :))) Chyba jego zdjęcia jeszcze nie widziałam.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    _Fragile_: jak można nazwać czyjeś dziecko "klockiem"?

    Ale wiecie, ciekawe, że o nazwanie czyjegoś dziecka chudym już nikt się tak nie oburza... A ja ciągle to o swoim czytam i słyszę.
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    Poza tym "klocek" to chyba nie jakieś obraźliwe. Przecież nikt nie pisze tego w złym tonie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    Ikaan, serio nie jest? Klocek

    "Chudy" też nie jest sympatycznym określeniem. Widziałam wpis i też nie jest to fajne.

    Kurka, no nie chciałabym, żeby ktoś zajrzał do mojego wózka i skomentował "ale klocek". Od razu ciśnie się na usta "chyba ty" ;)
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    Ja to też tak trochę odebrałam. Mogę chyba napisać jako "niezrzeszona" z racji braku berbecia :wink:, że na jednym wątku (laktacyjnym) się przekonujecie, że każde dziecko przybiera w swoim tempie, że każde jest inne itp, a tu komentarze jeden po drugim praktycznie: "o matko, jaki chudy" a zaraz potem "klocek" :confused:
    Niefajne to, bo tak na prawdę madziii nie ma w sumie żadnego wpływu na to, że jej syn jest trochę cięższy (bo raczej mu z mlekiem sterydów i odżywek nie wciska), a Livii to chyba się musiało autentycznie przykro zrobić, bo już nieraz czytałam, że zarówno Gaja, jak i Mikołaj jej nerwy trochę swoją wagą szargają.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    Też tutaj chyba ktoś pisał, że nie lubi takich większych dzieci. Kurka, dzieci to dzieci - niemowlaki w szczególności mają prawo pełne być większe, mieć oponki, rany boskie, nie każdy rodzi się modelem.

    Lexia: a Livii to chyba się musiało autentycznie przykro zrobić, bo już nieraz czytałam, że zarówno Gaja, jak i Mikołaj jej nerwy trochę swoją wagą szargają.


    A wiesz, że ja dlatego "ooo" pod zdjęciem Paulinki nie dałam, bo dla mnie komentarz był niefajny, ale myślałam, że już przewrażliwiona jestem.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    _Fragile_: Kurka, Marion, jak można nazwać czyjeś dziecko "klockiem"?

    Przyznam, że jestem zdziwiona czepianiem się takich szczegółów. Klockiem potocznie określa się coś dużego (nie miałam pojęcia o tych synonimach, do których linka podałaś) - wiele razy słyszałam i czytałam takie określenia w stosunku do dzieci i nigdy przenigdy nie zdarzyło mi się, że by ktoś się na to oburzał.
    Madziik, jako najbardziej zainteresowana, nie protestuje, a reszta zbulwersowana. A chodziło mi tylko o to, że Błażej jest sporym chłopcem - mój 2 tygodnie młodszy, a wiele drobniejszy. Obie karmimy piersią, a spora jest różnica między naszymi dziećmi. Tylko tyle. A tu zaraz wielkie halo...
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    _Fragile_: A wiesz, że ja dlatego "ooo" pod zdjęciem Paulinki nie dałam, bo dla mnie komentarz był niefajny, ale myślałam, że już przewrażliwiona jestem.

    ja podobnie, bo mnie chyba bardziej ubodło to "chudy" aniżeli "klocek". A to chyba dlatego, ze ja za małego dziecka byłam taka chuda i do tej pory rodzina sie z tego wręcz wyśmiewa. kiedy wspominają... a ja pamiętam, jakie kompleksy z tego powodu miałam swego czasu. Kobiecych kształtów nabrałam w szkole średniej. No nie mogłam przytyć, nie lubiłam jeść i tyle. A na siłę, to odruch wymiotny momentalnie.
    Livia - super masz synka :) Madzik, Ty też :)

    Treść doklejona: 22.09.16 21:34
    I tak na marginesie Marion, to synek Madzik wydaje mi się właśnie taki normalny wagowo - Twój to szczypiorek raczej, no nie? :)
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    katka_81: I tak na marginesie Marion, to synek Madzik wydaje mi się właśnie taki normalny wagowo - Twój to szczypiorek raczej :)

    No dokładnie - ja komentując porównuję do gabarytów tylko i wyłącznie mojego syna. Wiem, że Błażej jest "normalny" - mój natomiast jest głodzony :devil:
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    marion, no Ty sobie napisałaś klocek, ale pomyśl, że teraz Ty wstawiasz fotkę Fryderyka i Ci któraś mama wyjeżdża z tekstem "Ale chuderlaczek :shocked:". Nie wiem, może akurat po Tobie by to spłynęło, każdy jest inny, ale są mamy, które by to ubodło. Tym bardziej, że to tylko słowo pisane i czasem takim niby niewinnym wtrąceniem można kogoś- nawet niechcący- urazić. A już szczególnie, jak mama prywatnie nie do końca jest pogodzona z wagą swojego dziecka i jego przybieraniem (zarówno w jedną, jak i w drugą stronę), a tu jeszcze na forum wchodzi, na chyba najradośniejszy poza brzuszkami wątek i znów się dołuje. No po co? :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    Lexia, nic dodać, nic ująć.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    Dziewczyny dajcie Wy sobie po razie, co?

    może trochę brutalne porównanie ale zobaczcie do jakiej sytuacji doprowadziła Europę poprawność polityczna. co się dzieje w Calais?

    tutaj też ma być poprawność polityczna? szczypanie się w język, słodko pierdzenie czy może paniowanie sobie?
    to może w ogóle zamknijmy forum.
    różnice były, są i będą. zarówno w wyglądzie dzieci jak i ich określaniu. życie. get over it.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    marion: Klockiem potocznie określa się coś dużego


    No cóż, może teraz wiesz, że to słowo ma też inne znaczenia, niestety wszystkie (oprócz klocka drewnianego) maja zabarwienie pejoratywne. Żadnego dziecka nie nazwałabym takim wyrażeniem. Podobnie zresztą z owym "chudym" (szczupły już nie ma takiego odcienia).

    Treść doklejona: 22.09.16 21:54
    Elfika, Ty chyba nie widzisz różnicy, co? Piszemy tu o dzieciach, o noworodkach, o niemowlakach - nie widzisz różnicy, serio? Wkurza mnie, że dziewczyna wrzuca zdjęcie swojego dziecka, jest z niego dumna, bo ma z czego, a słyszy "co on taki chuuudy", albo 'ale klocek". Nie widzisz różnicy między poprawnością polityczną a odrobiną, i powtarzam - TYLKO ODROBINĄ kultury?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    ależ oczywiście, że widzę różnicę.
    widzę też, że mechanizm jest ten sam. od takich właśnie rzeczy się zaczyna poprawność polityczna.

    przecież Marion nie napisała nic w stylu ło jezu aleś upasła dziecko, przystopuj, Livii nikt nie napisał, żeby zaczęła w końcu karmić dzieci. no litości!

    ja nie raz do Bianki, biorąc ją na ręce mówiłam choć mój klocu. ja zaś byłam określana per Pyza i miałam to wyryte na łóżeczku. a mój brat w wieku 26 lat ważył całe 50 kg i sam się śmiał, że klata jak u pirata a w środku wata po tym jak opitolił bochen chleba na raz.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeSep 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    elfika: może trochę brutalne porównanie ale zobaczcie do jakiej sytuacji doprowadziła Europę poprawność polityczna. co się dzieje w Calais?


    elfika, ale co ma za przeproszeniem piernik do wiatraka? Nie wiem, może ja po prostu jestem zbyt empatyczna. To inaczej. Gdybym ja miała dziecko, które jest poza normą wagową czy w jedną, czy w drugą stronę, do tego na co dzień walczyła w domu swoim na żywo z pewnie resztą "oddanej" "zatroskanej" rodzinki, która by mi ciągle nad uchem ślęczała, że za grube/chude/okrągłe/chuderlawe, to zwyczajnie wchodząc tu coś by mnie trafiło, bo to miejsce, gdzie raczej w większości są mamy które powinny zrozumieć najlepiej. A ja dostaję tu jeszcze po raz kolejny porcyjkę.

    Poza tym, jest tyyyyyyle rzeczy do skomentowania w dzieciakach. Błażej np. ma śliczny uśmiech, Mikołaj ma urocze spojrzenie. Dlaczego trzeba się czepiać czegoś co dla wielu, dorosłych czy dzieci jest często kompleksem?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    Lexia: bo to miejsce, gdzie raczej w większości są mamy które powinny zrozumieć najlepiej


    I do tego 28 jest specyficznym miejscem, gdzie większość z nas kojarzy się, zna "swoje" problemy, zna się też osobiście.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.