Witajcie,
tak wcześnie a ja już przed komputerem. :-)
Postanowiłam zaryzykować i rozpocząć nową dyskusję na temat Waszych zainteresowań? Czym się zajmujecie w wolnym czasie? Jakie macie hobby? Pochwalcie się nim. :-)

Pochwalę się pierwsza - pewien czas temu zaczęłam interesować się rękodziełem, głównie scrapbookingiem. Lubię bardzo robić kartki na różnego rodzaju okazje. W najbliższym czasie chciałabym także spróbować decoupage'u. Przewertowałam już dziesiątki stron z kursami na różne cudne przedmioty. Dowiedziałam się też z nich jakie produkty potrzebuję kupić, aby rozpocząć tworzenie w tej technice. Na aukcji zakupiłam starą ciut pokiereszowaną (czyt. nie ma wszystkich strun:-)) gitarę i właśnie m. in. ją chciałabym ozdobić techniką serwetkową. Najpierw zacznę oczywiście od mniej wymagającego przedmiotu, żeby poćwiczyć.

Ponadto czasem lubię pstryknąć jakieś zdjęcie. W 2007r. w moim domu zamieszkał nowy lokator - piesek (wtedy 3-mies. szczenię, teraz został w domu z mamą, bo w ub. r. wyprowadziłam się) i wtedy też on stał się głównym modelem do zdjęć. Tak się nauczył pozować, że naprawdę robił to doskonale i robić mu zdjęcie (zresztą do tej pory) to czysta przyjemność. Mój puszek okruszek jest w tym boski. :-)

Później wkleję kilka fotografii w celu zobrazowania. :-)
Pozdrawiam,
Kasia

katarzynah1987 - jak dla mnie najprostszymi przedmiotami do zdobienia w decoupage , przynajmniej na początku, były wszelkiego rodzaju butelki i słoiki

Dzięki Fiufiu,
usunęłam je w ogóle.
:-)

ooo Talinka, napisałabym podobnie :) i do tego: kibicowanie, jazda na rowerze kiedy tylko mogę, genealogia- bardzo to ostatnie mnie wciągnęło.

Ostatnio biżuteria trochę poszła w kąt, ale trochę się jej narobiłam :)
to co tu podrzucam było robione ze 3 lata temu-przepraszam za słabą jakość zdjęć :P

ja hobbystycznie lubię:
- czytać (jestem recenzentką)
- jazdę na rowerze
- moje akwarium
- kwiatki doniczkowe

Zbieram też opakowania po czekoladach. Mam ich kilkaset - zaczęłam zbierać 22 lata temu! :) Muszę je wygrzebac i zrobić fotkę, to zobaczycie. Zabieram się do tego od dawna, a skoro taki wątek powstać, to może się zmobilizuję:)

hehe, też zbierałam grosiki (tylko 1 groszówki) - miałam tak ze 2 razy tyle na oko;) ciężkie nie do uniesienia prawie!
a ten twój kielich przypomniał mi o moim - z płatkami róż - od lat zbieranymi.

oddaj jak będzie akcja gorączka złota - ja tak zrobiłam:) ledwo co zaniosłam ;) tylko ja miałam same jednogorszówki

Karko - przypomniałaś mi jedną rzecz, też kiedyś zbierałam opakowania po czekoladach :-)

policzyłam! obstawiajcie ;) przypomnę, że zaczęłam... 22 lata temu! Ale nie jakoś specjalnie nachalnie zbierałam, tlyko tak przy okazji.

Talka, niezła jesteś. TO już zdradzam - 521sztuk :) mniam, co? Aż mi ślinka cieknie jak na nie patrzę :)

przysyłaj do nas - u nas dwie paszcze, które czekoladkę uwielbiaja. A może nie mam takiego opakowania;)))

lidlowa czekolada

to od tej pory polecam się pamięci!:)

Karko to masz słodkie zainteresowania. :-) Uwielbiam czekoladę. Ostatnimy czasy jadłam (starałam się) tylko gorzką, ale dzisiaj wzięłam kostkę gorzkiej (po kilku dniach przerwy) i... bee, niedobra. Nie wiem czemu. :-)
Talinka ja też chciałabym spróbować robić biżuterię własnoręcznie. To w ramach decoupage, np. kolczyki, bransoletki czy wisiory. Mam nadzieję, że już niebawem będę mogła zaprezentować Wam pierwsze prace...

A jaka to jest? Nie znam jej wcale.
Moje ulubione to mleczne czekolady z całymi orzechami albo migdałami. I czarne różne, np. ze skórką pomarańczową albo malinowa.

szkoda ze nie wiedzialam bo bym ci odeslala opakowania po takich



a moja NAJukochansza jest amerykanska Heshey's... mniaaaam slinotok na sama mysl

To robimy akcję zbierania opakowań dla Karko. :-) Ciekawe ile przybędzie.
Opakowanie już wypatrzyłam. :-)

Starych to ja nie posiadam, ale mogę zbierać te, które przybędą. :-)

Z tych naszych krajowych, dostępnych obecnie to pewnie masz wszystko? :-)

Melodie: Z tych naszych krajowych, dostępnych obecnie to pewnie masz wszystko? :-)

wcale, absolutnie nie, bo nie kupuję po to by kolekcjonować specjalnie, tylko przy okazji po prostu zbieram. WIęc wieeeelu nie mam:) Zresztą, gdybym kupowała każdą nową, jaką dojrzę w sklepiej, to bym padła chyba, bo z pewnością bym zawartości nie wyrzucała, a pochłaniała;) Więc zbieram tak naturalnie;)
Martina, też fajne hobby. Ile masz tych cukrów?

to na koniec dnia wrzucam Wam fotkę - wybrałam z tych starszych dla mnie najsmaczniejszych:) PAMIĘTACIE?
tej malinowej to normalnie smak czuję, a opakowanie ma 18 lat!

Tą środkową po lewej bardzo lubiłam - chyba z niemiec dostawałam kiedyś (?)

a ja dziś właśnie jestem po pierwszej godzinie jazdy na motocyklu. i to chyba będzie nowa moja pasja. no zakochałam się dosłownie.

oo, ciekawe, olimpijko. TYLKO OSTROŻNOŚĆ I ROZWAGA Z TĄ JAZDĄ!!
Tak, ta MAURINUS jest niemiecka. Pyyyyszna była! Toblerone też pamiętam jako rarytas;) WIecie co, zainspirował mnie ten wątek i mam zamiar wrócić trochę aktywniej do zbierania. Bo jednak sporo wyrzucałam, jakoś nie pamietając, by odłożyć. Teraz odnowię hobby;)

Mnie mam próbowała hamować i dawać po jednej kostce, ale.... ja zawsze wyniuchałam gdzie schowała i.... nie było